Klub ateistów Audio-Voodoo

[Audio Academy]

Sprzęt, który rozróżnia podłączone do niego kable (normalne, bez udziwnień), w mojej opinii, nie nadaje się do użytku. Zapytaj profesjonalistów od techniki studyjnej, pewnie to potwierdzą (o ile prywatnie nie są audiofilami). Dla mnie TO jest logiczne.

 

Nie ma innych amatorskich wzmacniaczy i kompaktów na świecie. Na wszystkich będzie słychać różnice.

Musisz niestety zrezygnować z słuchania muzyki, bo twój sprzęt zapewne też nie nadaje się do użytku.

[Gość partick]

Nie wiem jak mega drogie wypasione lampowce, ale xindak za 2,5k wciąga nosem wielokrotnie lepsze parametrowo i droższe tranzystorowce.

 

daleeeko w polu jeszcze jesteś, ale podążaj... ;-)

[Lech36]

Musisz niestety zrezygnować z słuchania muzyki, bo twój sprzęt zapewne też nie nadaje się do użytku.

:-) Oczywiście zgodnie z zaleceniem rezygnuję ze słuchania muzyki i oczywiście wiem że mój sprzęt "nie nadaje się do słuchania muzyki" ;-). Pozwolisz, że zrobię to od poniedziałku. Chcę się z nim jeszcze pożegnać bo go bardzo lubię :-).

Twój sprzęt domniemam, nadaje się tylko do słuchania kabli.

[Audio Academy]

Nie. Na moim sprzęcie po prostu słychać różnice w kablach i dzięki temu mam wiele możliwości ułożenia sobie odpowiedniego brzmienia :)

[Grzegorz7]

Audio, idź do piwnicy po korektor... Nie męcz się...

[Gość StaryM]

Audio, idź do piwnicy po korektor... Nie męcz się...

Dodam jeszcze... i zakończ to ewangelizowanie.

[Audio Academy]

Audio, idź do piwnicy po korektor... Nie męcz się...

 

Zapomniałeś dodać uśmiechniętej buzi, bo rozumiem, ze to miał być żart?

[Ujemny]

daleeeko w polu jeszcze jesteś, ale podążaj... ;-)

 

No ale nie jestem już na niemieckim śmietniku, awansowalem do entry level of entry level ;)

[Gość StaryM]

No ale nie jestem już na niemieckim śmietniku, awansowalem do entry level of entry level ;)

 

No nie. Z Xindakiem to na chińskim. ;)

[fox733]

Szukam ludzi słuchających tranzystora...

Ja słucham...jeszcze, bo chiba przerzucę się na lampkie co by nie popaść w ostracyzm:-)

Ale póki co lampka wisi obok i poprzez wspólną sieć zasilającą nadaje muzyce lampowego brzmienia...

[Ujemny]

No nie. Z Xindakiem to na chińskim. ;)

 

A co trzeba mieć chińskiego, żeby nie być na chińskim śmietniku?

[Gość StaryM]

A co trzeba mieć chińskiego, żeby nie być na chińskim śmietniku?

Cokolwiek masz, to na 100% jest w tym coś chińskiego. Wiec nie ma dla nas ratunku. :D

[Ujemny]

Cokolwiek masz, to na 100% jest w tym coś chińskiego. Wiec nie ma dla nas ratunku. :D

Xonar jest chyba od początku do końca koreański nie, to chyba lepiej. A kolumny made in malesia, ale tu już nie wiem co o tym sądzić...

[Lech36]

Cokolwiek masz, to na 100% jest w tym coś chińskiego. Wiec nie ma dla nas ratunku. :D

Dokładnie. Większość sprzętów jest obecnie produkowana w Chinach. Oczywiście to nic złego. Tylko ortodoksyjni "patrioci" europejsko-amerykańscy mogą widzieć jakieś zagrożenie jakościowe w produkcji chińskiej. Ja mam jeden z odtwarzaczy do płyt (tych przeważnie srebrnych) amerykański a z tyłu pisze Made in PRC. To znak czasu. Na szczęście w kolumnach, których używam (dwa zestawy) są jeszcze użyte głośniki Made in France i Germany. Pewnie dlatego nie słychać na nich kabli ;-). To inna klasa ;-).

[Gość StaryM]

Większość sprzętów jest obecnie produkowana w Chinach.

Oczywiście, że nic złego. Tak się tylko nabijam. ;)

Gorzej, że bardzo często jesteśmy oszukiwani. Pewna znana audiofilska firma produkująca bardzo europejskie wzmacniacze lampowe swoje zabawki produkuje w Chinach, tylko trafiają one do firmy w stanie rozłożonym. Trzeba to tylko poskładać, poskręcać, włożyć w odpowiednie pudełko już z napisem Made in Italy. Ups. Chyba za dużo już napisałem. ;)

Amerykanie też to stosują nagminnie.

[Lech36]

Made in Italy

Myślisz, że jak by było naprawdę Made in Italy to by było dobrze. Przecież "Fiaty" to chyba "gówno" (ja jeżdżę Fiatami od ...hmm...cirka 25 lat może dłużej). ;-)

[Gość StaryM]

Myślisz, że jak by było naprawdę Made in Italy to by było dobrze. Przecież "Fiaty" to chyba "gówno" (ja jeżdżę Fiatami od ...hmm...cirka 25 lat może dłużej). ;-)

Ja jeździłem kiedyś tylko maluchem (10 lat) i to raczej nie był włoski produkt. ;)

I nie chodzi o to, czy by było dobrze. Ale na pewno jest źle, gdy produkt z Chin kosztujący w produkcji może kilkaset złotych sprzedaje się po kilkanaście tysięcy jako produkt włoski.

[Lech36]

Ja jeździłem kiedyś tylko maluchem (10 lat) i to raczej nie był włoski produkt. ;)

I nie chodzi o to, czy by było dobrze. Ale na pewno jest źle, gdy produkt z Chin kosztujący w produkcji może kilkaset złotych sprzedaje się po kilkanaście tysięcy jako produkt włoski.

To niestety są już prawa rynku. Jak są nabywcy (je....e) to się tak sprzedaje. Wiem bo ja też do nich należę. Chociaż chyba nie tak do końca. Zostańmy przy pierwszym zdaniu :-).

Maluchem też kiedyś jeździłem (mimo 188cm). Nawet po Europie. Jak sobie to przypomnę to jestem zszokowany. Ale fajnie było i znacznie weselej.

[Ujemny]

Ale taki krezus jak AA (tysiąc sprzedanych par kolumn) to mógłby w ramach klubu jakiś konkurs na słyszenie kabelków zorganizować i nagrody jak na jubileusz AS ufundować:)

 

Jak będzie koszulka dla kazdego kto w teście usłyszy kable, to przypuszczam że wynik będzie 100% :)

[Gość StaryM]

Jak będzie koszulka dla kazdego kto w teście usłyszy kable, to przypuszczam że wynik będzie 100% :)

Może sobie zamówimy jakieś koszulki z napisem "nie słyszę kabli" albo coś podobnego. ;)

Ja niegdyś sobie kupiłem koszulkę z napisem "dziwne, u mnie działa" (to tzw. SOA #1), więc moze jakieś koszulki audio też by się przyjęły. Grześ by nosił koszulkę z napisem "tylko tranzystor", a ja bym preferował taką z napisem "jestem analogowy". ;)

[4m]

Nic tylko kupować, bo widziałem dużo tego typu t-shirtów :)

[Lech36]

a ja bym preferował taką z napisem "jestem analogowy". ;)

A ja poproszę taką z napisem "I'am Turecki", albo nie "I'am China" ;-)

"Nie zjesz chleba, nie zjesz kaczki a dostaniesz z Chin trzy paczki". To takie motto z forum modelarzy lotniczych. Tu chyba też pasuje.

[Gość StaryM]

Nic tylko kupować, bo widziałem dużo tego typu t-shirtów :)

Gdzie? Zaraz kupię. ;)

[Gość partick]

Słyszę... Ciszę... ^©

[Lech36]

Słyszę... Ciszę... ^©

Jestem z Tobą, cisza jest genialna.

Ale od czasu do czasu trzeba jakiejś muzyki posłuchać. Bo człowiek zwariuje (patrz słuchacze kabli ;-) )

P.S. Cisza cyfrowa czy analogowa ? ;-)

[Gość StaryM]

P.S. Cisza cyfrowa czy analogowa ? ;-)

No to pojechałeś. Ty wiesz jaka teraz z tego kłótnia wyniknie? Czy lepsza jest cisza cyfrowa, czy analogowa? ;)

[Ujemny]

Oczywiście, że analogowa, cyfrowa, jest tylko pewnym stopniem przybliżenia ciszy analogowej!

[Lech36]

 

No to pojechałeś. Ty wiesz jaka teraz z tego kłótnia wyniknie? Czy lepsza jest cisza cyfrowa, czy analogowa? ;)

Może ? Nie wiem ale czekam (chętnie posłucham). Ja w tym nie biorę udziału ;-). Nie lubię kłótni !

Pozdrawiam.

 

Oczywiście, że analogowa, cyfrowa, jest tylko pewnym stopniem przybliżenia ciszy analogowej!

Albo odwrotnie, że wetknę kijek w mrowisko.

[Gość StaryM]

Oczywiście, że analogowa, cyfrowa, jest tylko pewnym stopniem przybliżenia ciszy analogowej!

No to czekaj, niech no tylko Grzegorz przyjdzie. Już on ci pokaże. :D

[Mario_77]

A co trzeba mieć chińskiego, żeby nie być na chińskim śmietniku?

 

Coś drogiego z amerykańską lub japońską nazwą zrobione w Chinach. Jak założysz chińskie trampki, to jestes na chińskim smietniku, ale jak t-shirt za 100 euro Ralph Lauren`a wyprodukowany w Chinach to jesteś hajendowy jegomość. Wtedy żadna frajerzyna w zwykłym t shircie Ci nie podskoczy. Takiej koszulki nie zjedzą mole i nie bedziesz sie w niej pocił, no i jeszcze te punkty na ulicy wsród zazdrosnego tłumu, że o żądzy płci przeciwnej nie wspomne.....