Skocz do zawartości
IGNORED

Spieszcie się słuchać stereo...


Bart1981

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Znalazłem w sieci stronkę do badania słuchu. Wiadomo, nie jest to super dokładny test ale wyszło mi że nie słyszę powyżej 14khz /dla porównania kuzyn słyszy do 17khz/. Teraz pytanie do kompetentnych, co tracę przez takie ograniczenie słyszalności? Gdzieś w necie wyczytałem że w górnych czestotliwosciach nie słychać już instrumentów tylko wybrzmienia które dodają instrumentom blasku, barwy. Wolę jednak spytać tu, bo wiadomo że w necie róznie jest.

 

pozdrawiam b

Gość StaryM

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 19 Września 2012 - nie na temat
Ukryte przez Fr@ntz, 19 Września 2012 - nie na temat

Nie będziesz słyszał kabli, płytki holfi i podstawki bazodruta nie będą grały, kupno nowego audiofilskiego stolika straci sens, nie będziesz widział potrzeby kupna kabli zasilających Artecha, czy innego Furutecha.

Pozostanie ci co najwyżej słuchanie muzyki. To straszne.... ;)

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 19 Września 2012 - nie na temat
Ukryte przez Fr@ntz, 19 Września 2012 - nie na temat

Nie będziesz słyszał kabli, płytki holfi i podstawki bazodruta nie będą grały, kupno nowego audiofilskiego stolika straci sens, nie będziesz widział potrzeby kupna kabli zasilających Artecha, czy innego Furutecha.

Pozostanie ci co najwyżej słuchanie muzyki. To straszne.... ;)

Panie Stary Milicjancie,

Niepotrzebnie się tu produkujesz, bo każdy wie żeś głuchy jak pień. Lepiej zajmij się jedyną rzeczą którą umiesz, a na dodatek lubisz - kneblowaniem ludzi.

__________________________________________

>>>Bart1981,

Widzisz, zazdrośnicy już się zlecieli. Oni Ci z zawiści nie darują, bo nic nie słyszą, a co tu o 14 kHz mówić :)

Pozdro,

Yul

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 19 Września 2012 - nie na temat
Ukryte przez Fr@ntz, 19 Września 2012 - nie na temat

Widzisz, zazdrośnicy już się zlecieli. Oni Ci z zawiści nie darują, bo nic nie słyszą, a co tu o 14 kHz mówić :)

Pozdro,

Yul

 

Niepotrzebnie się chwaliłem mówisz?

Oprócz Yula, inni napisali na temat.

 

zildjian napisał że będę słyszał kable. Pytanie było nie co będę słyszał, ale czego nie będę słyszał w związku z ucięciem pasma do 14khz.

zildjian napisał że będę słyszał kable. Pytanie było nie co będę słyszał, ale czego nie będę słyszał w związku z ucięciem pasma do 14khz.

 

Niech pomyśle wydaje mi się, że nie będziesz słyszał brzęczenia osy za oknem.

To dlatego Enacomów nie odbierasz jako degradujących brzmienie ;-)

 

Pewnie cos w tym jest. Jak już jednak pisałem czy bez enacomów czy z nimi jednakowo u mnie ze stereofonią.

 

Bez paniki są ważniejsze i bardziej krytyczne sprawy w audio niż 14kHz

 

Moze i są, ale ciekawi mnie akurat ta sprawa na dziś.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Otóż ja mając lat 50+ (dokładnie nie napiszę), nie słyszę kabli. Ani głośnikowych, ani interkonektów, ani zasilających. Nie słyszę stolików audio, ani audiofilskich kabli LAN.

Słuch mierzyłem sobie na dobrym sprzęcie za pomocą generatora dźwięków sinusoidalnych. Dobrze słyszę mniej więcej do 13 kHz. To co powyżej się nie liczy, bo wymaga coraz to bliższego kontaktu z głośnikiem.

Kompletnie nie przeszkadza mi to w słuchaniu muzyki. Wręcz przeciwnie, odnajduję radość ze słuchania tego, co niegdyś mnie nudziło. Właśnie słucham 4. symfonii tzw "włoskiej" Mendelssohna, naprawdę coś pięknego.

Oprócz Yula, inni napisali na temat.

Ja napisałem ci prawdę i na dodatek na temat. Szkoda mi chłopaka który ten temat założył, bo się teraz nasłucha od ciebie i podobnych tobie indywiduuów o tym co ma robić, a czego nie robić; co słyszy, a czego nie słyszy; co mu się wydaje, zwiduje, majaczy; o tym czym ma się przejmować, a czym nie przejmować. Jak się będzie bronił, że coś jednak słyszy i się nie przesłyszał, to mu każesz wyniki badań audiometrycznych przedstawić, a jak je nawet przedstawi, to wysuniesz argumet koronny: "dawaj dowód pomiarowy" :))) I tak będzie biedak z tobą tańcował, bo widocznie nie wie, że jesteś Naczelny Kneblowniczy tego forum.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

I tak będzie biedak z tobą tańcował, bo widocznie nie wie, że jesteś Naczelny Kneblowniczy tego forum.

Właśnie odkryłem, ze jest taka funkcja ignoruj użytkownika, ciekawe, czy pomoże.

Właśnie słucham 4. symfonii tzw "włoskiej" Mendelssohna, naprawdę coś pięknego.

Panie Naczelny Kneblowniczy, przedstaw pan dowód pomiarowy :)))

 

Właśnie odkryłem, ze jest taka funkcja ignoruj użytkownika, ciekawe, czy pomoże.

Panie Stary Milicjancie - włącz, włącz koniecznie ignora! Wszystkim mądrzejszym od siebie powłączaj ignory! Tylko żebyś się później nie dziwił, że sam na forum zostałeś, hehe.

Ja napisałem ci prawdę i na dodatek na temat. Szkoda mi chłopaka który ten temat założył, bo się teraz nasłucha od ciebie i podobnych tobie indywiduuów o tym co ma robić a czego nie robić, co słyszy, a czego nie słyszy, co mu się wydaje, zwiduje, majaczy, o tym czym ma się przejmować, a czym nie przejmować. Jak się będzie bronił, że coś jednak słyszy i się nie przesłyszał, to mu każesz wyniki badań audiometrycznych przedstawić, a jak je nawet przedstawi, to wysuniesz argumet koronny: "dawaj dowód pomiarowy" :))) I tak będzie biedak z tobą tańcował, bo widocznie nie wie, że jesteś Naczelny Kneblowniczy tego forum.

 

Spokojnie, nie mam zamiaru z nikim tańcować bo nie umiem i czasu brak :) Słuchając pewnych płyt od 12 lat na przykład znam już je trochę i wiem co słyszę a czego nie.

Kompletnie nie przeszkadza mi to w słuchaniu muzyki. Wręcz przeciwnie, odnajduję radość ze słuchania tego, co niegdyś mnie nudziło. Właśnie słucham 4. symfonii tzw "włoskiej" Mendelssohna, naprawdę coś pięknego.

 

Czy ja gdzieś napisałem że świadomość że słyszę do 14khz mi przeszkadza w słuchaniu? W żadnym wypadku. Wiadoma sprawa że z wiekiem słuch się pogarsza i nie ma co się na ten temat stresować. Słucham z przyjemnością jak i kilkanaście lat temu.

Bart na jakiej stronie badałeś słuch

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Te 14 kHz to nie jest rzecz która się trzeba ekscytować. Jedni słyszą pewnie wyższe tony od Ciebie, a inni nie słyszą tych 14 kHz. Sprawa słyszenia pogarsza się z wiekiem, u jednych szybciej, u innych wolniej - nic na to się nie poradzi. Ktoś kto jest młody wcale nie musi wyśmienicie słyszeć górnego skraju pasma, bo dzieci i młodzierz teraz leczy się powszechnie z różnych anginek, grypek i zapalonek piekielnie silnymi antybiotykami, a one zażywane w nadmiarze degradują słuch. To jest generalnie sprawa tzw. osobnicza - jeden zachowuje np. doskonały wzrok do okresu późnej dojrzałości, inny kiepsko widzi od dzieciństwa. Jeden ma doskonały zmysł smaku, a inny z trudem odróżnia wino wytrawne od słodkiego, a z rozpoznaniem wermutu ma już niemałe kłopoty. To samo ze zmysłem węchu. To są sprawy indywidualne, w przypadkowy sposób rozrzucone po społeczeństwie. Są wśród nas niedowidzący, są ci ze słabszym węchem i stępionym smakiem, są oczywiście też niedosłyszący i głusi. Jeden z nich to mój nieszczęsny interlokutor - Stary Milicjant.

Wydaje się, że w wieku kilkudziesięciu lat nie ma co kwestii swojego słuchu eksponować, bo wiadomo - jak stary, to głuchy. Ale z drugiej strony jakie Ty, ja, czy 99% forumowiczów, możemy mieć szanse w konfrontacji z np. 70-letnim, dobrym dyrygentem? Zakładając oczywiście, że dyrygentura nie polega na machaniu rękoma tylko opiera się jednak na słyszeniu.

Pozdro,

Yul

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Moja żona słyszy lepiej ode mnie, słyszy całe pasmo. Ja do 17 kHz, ale ona jest zupełnie nieczuła na zmiany na poziomie finansowym w którym się poruszam. Dla niej jamnik chiński też gra podobnie kul jak to co mam :)

To co ja robię z kablami, sprzętem, ogólnie rzecz biorąc jej lata i potakuje głową, żeby się ze mną nie drażnić, a przeciez siłą rzeczy sporo słuchamy razem. Tylko ona mimochodem, być może to ta róznica.

W każdym razie, że coś gra dobrze poczuła dopiero słuchając jakiś górnych modeli Art Studio za 70 tys na sprzecie za jakieś 200 tys. gdzie kable były grube jak moja noga.

Wtedy raczyła stwierdzić- wiesz, to naprawdę fajnie gra!

W każdym razie, że coś gra dobrze poczuła dopiero słuchając jakiś górnych modeli Art Studio za 70 tys na sprzecie za jakieś 200 tys. gdzie kable były grube jak moja noga.

Wtedy raczyła stwierdzić- wiesz, to naprawdę fajnie gra!

0

No to trza dalej gonić króliczka, no w tym wypadku to raczej tłustego króla :)

Pozdro,

Yul

Bart1981, jeśli ktoś twierdzi, że słyszy powyżej 16kHz a ma więcej niż 30lat powinien przedstawić dowód pomiarowy i metrykę urodzenia, bo to prawdziwe curiosum. Cale pasmo do 20kHz, prezentowane z poziomem około 80dBSPL frontalnie słyszą _wyłącznie dzieci_. Badania lekarskie nie są drogie, a pozwalają uniknąć wielu okazji do samooszukiwania się. Ja robię takie co rok - dwa lata, a znam nieco osób z branży muzycznej i nagraniowej, które wolą takich badań nie robić żeby mieć więcej animuszu tłumacząc co też tam się dzieje w tych ultra sopranach w danej sytuacji. Zakres powyżej 14kHz to obszar czysto barwny, tzn. nie dzieje się tam nic o znaczeniu melodycznym i nie jest to obszar zagospodarowywany przez kompozytorów. W tym rejonie homo sapiens nie rozróżnia interwałów. Co więcej, niewielki obrót głowy wprowadza tam tłumienie przez maskowanie nawet o kilkadziesiąt dB, więc gdybyśmy rzeczywiście byli zainteresowani co się dzieje, musielibyśmy narzucić sobie dyscyplinę słuchania, która pozbawiłaby je przyjemności. Dodam jeszcze, że niewiele jest instrumentów akustycznych, które wybrzmiewają w tym zakresie: klawesyn (głównie początkowy transjent), głoska "f", ksylofon i jemu podobne (ale tylko atak, twardą pałką), talerze, werbel (atak i tremolo), krotale, triangiel, dęte blaszane ekstremalne fortissimo, alikwoty piccolo i najwyższych piszczałek organowych. Jeśli dołączyć do tego wysokie składowe generowane sztucznie (np. przez cyfrowy przester) i tak cała ta sfera nie ma znaczenia muzycznego ani dramaturgicznego, jedyne więc czym można się martwić odnotowując niesłyszenie powyżej nawet 14kHz, to niemożliwość wygłaszania opinii na temat "co też w trawie piszczy". W zakresie tym nie zachodzą też żadne zjawiska pogłosowe, na podstawie których można by oceniać przestrzenność brzmienia. A to dlatego, że po pierwsze wysokie są mocno pochłaniane przez powierzchnie odbijające, a po drugie niewielki ruch ciała radykalnie zmienia fazę i amplitudę takiego sygnału, w związku z czym tylko wyspecjalizowane ssaki (np. latające myszy z uszami skierowanymi do przodu) są w stanie go odczytać. Problemem zatem pozostaje co autor ma na myśli, kiedy mówi "nasycone pełne pasmo", "frekwencyjna pełnia brzmienia". Otóż na ogół ma na myśli zakres do jakichś 12kHz, czyli zakres istotny muzycznie plus pewna nadwyżka barwna.

Gość JacekMadera

(Konto usunięte)

A ja myślałem, że pierwszym warunkiem dobrego słyszenia jest posiadanie głośników, które owe wysokie częstotliwości będą przenosiły bez wielkich spadków...

 

Pozdrawiam

Bart1981, jeśli ktoś twierdzi, że słyszy powyżej 16kHz a ma więcej niż 30lat powinien przedstawić dowód pomiarowy i metrykę urodzenia, bo to prawdziwe curiosum. Cale pasmo do 20kHz, prezentowane z poziomem około 80dBSPL frontalnie słyszą _wyłącznie dzieci_. Badania lekarskie nie są drogie, a pozwalają uniknąć wielu okazji do samooszukiwania się. Ja robię takie co rok - dwa lata, a znam nieco osób z branży muzycznej i nagraniowej, które wolą takich badań nie robić żeby mieć więcej animuszu tłumacząc co też tam się dzieje w tych ultra sopranach w danej sytuacji. Zakres powyżej 14kHz to obszar czysto barwny, tzn. nie dzieje się tam nic o znaczeniu melodycznym i nie jest to obszar zagospodarowywany przez kompozytorów. W tym rejonie homo sapiens nie rozróżnia interwałów. Co więcej, niewielki obrót głowy wprowadza tam tłumienie przez maskowanie nawet o kilkadziesiąt dB, więc gdybyśmy rzeczywiście byli zainteresowani co się dzieje, musielibyśmy narzucić sobie dyscyplinę słuchania, która pozbawiłaby je przyjemności. Dodam jeszcze, że niewiele jest instrumentów akustycznych, które wybrzmiewają w tym zakresie: klawesyn (głównie początkowy transjent), głoska "f", ksylofon i jemu podobne (ale tylko atak, twardą pałką), talerze, werbel (atak i tremolo), krotale, triangiel, dęte blaszane ekstremalne fortissimo, alikwoty piccolo i najwyższych piszczałek organowych. Jeśli dołączyć do tego wysokie składowe generowane sztucznie (np. przez cyfrowy przester) i tak cała ta sfera nie ma znaczenia muzycznego ani dramaturgicznego, jedyne więc czym można się martwić odnotowując niesłyszenie powyżej nawet 14kHz, to niemożliwość wygłaszania opinii na temat "co też w trawie piszczy". W zakresie tym nie zachodzą też żadne zjawiska pogłosowe, na podstawie których można by oceniać przestrzenność brzmienia. A to dlatego, że po pierwsze wysokie są mocno pochłaniane przez powierzchnie odbijające, a po drugie niewielki ruch ciała radykalnie zmienia fazę i amplitudę takiego sygnału, w związku z czym tylko wyspecjalizowane ssaki (np. latające myszy z uszami skierowanymi do przodu) są w stanie go odczytać. Problemem zatem pozostaje co autor ma na myśli, kiedy mówi "nasycone pełne pasmo", "frekwencyjna pełnia brzmienia". Otóż na ogół ma na myśli zakres do jakichś 12kHz, czyli zakres istotny muzycznie plus pewna nadwyżka barwna.

 

 

Dzieki za wyczerpująca odpowiedz. Czekałem własnie na cos takiego. Potwierdziłeś też informacje które wyszukałem w sieci

W każdym razie, że coś gra dobrze poczuła dopiero słuchając jakiś górnych modeli Art Studio za 70 tys na sprzecie za jakieś 200 tys. gdzie kable były grube jak moja noga.

Wtedy raczyła stwierdzić- wiesz, to naprawdę fajnie gra!

 

Więc liczy się grubość?

W sumie to kobieta.

Ostatnio stwierdziłem u siebie słyszenie do 14 kHz...jakoś mi to nie przeszkadza, słucha mi się doskonale. Jasne jest, że pewnych dźwięków wtedy nie słychać lub są niekompletne w harmoniczne...ale to tylko jeden z czynników wpływających na odbiór muzyki, no i realizatorem dźwięku już pewnie nie został.

a może tak na temat Panowie?

Prosze. Drukujesz rysujesz linie na tych 14kHz i patrzysz co ci obcielo. Sa pewnie lepsze wykresy w tym guscie dostepne ale taki mi google wypluly na pierwszej stronie i mi sie spodobal. :)

 

decibel_fig2.18.jpg

 

no i realizatorem dźwięku już pewnie nie został.

Sadzac po niektorych produktach trafiajacych do sklepow muzycznych to masz od nich sluch lepszy o co najmniej kilkanascie kHz.

server unreachable;--

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.