Wzmacniacz do 1300 zł jako następca Sony ES

Chciałbym was prosić o pomoc w wyborze wzmacniacza. Cena do 1300 zł

Obecnie posiadam Sony TA-F590ES oraz kolumny Avance Alpha 880i (4Ohm)

W obecnym wzmacniaczu nie pasuje mi to że gra dość płasko a zarazem jest lekko „zamulony” Słuchając go wiele dźwięków zamiast być z przodu gra jakby ktoś na głośniki zarzucił płachtę. Wzmacniacz ma też to do siebie że czym głośniej się go słucha tym dźwięk robi się coraz bardziej płaski I ma coraz gorszej jakości bas (a nigdy nie słuchałem go głośniej niż na 40% mocy). Jednym słowem – jego charakterystyka dźwięku bardzo mi się nie podoba.

Lubię żywy i dynamiczny dźwięk, szczegółowy ale nie hałaśliwy. Z dobrym basem który nie ciągnie się w nieskończoność i nie zlewa. Wzmacniacze Sony maja opinię "ocieplonych" - mój egzemplarz w żadnym wypadku nie jest taki... Jest płaski, jest... nijaki. I po pewnym czasie męczy słuch.

Słucham różnej muzyki od popu lat 80s (Modern Talking Sandra) przez Roxette, Dire Straits, Fletwood Mac, Mike Oldfield aż po Enigme oraz Schillera. A i czasem zdarza mi się posłuchać muzyki klasycznej – Czyli taki mix w zależności od nastroju

Źródła dźwięku to:

Gramofon – Technics QD33 z igłą AT440MLb

CD Player Sony X222ES (w przyszłości pewnie go zamienię na lepszy)

Laptop

Póki co mam 3ch favorytów:

Yamaha a-1020

Marantz pm-75

ONKYO INTEGRA A-8690

Który z nich byłby najlepszy biorąc pod uwagę moje preferencje opisane wyżej? A może jakiś inny byście radzili ? I jeśli tak to jaki ?

Czekaj, zaraz wpadnie Butalump, czy jakos tak i cie uswiadomi ze Sony najlepsze jest :)

Hehe też kiedyś byłem fanboyem Sony aż do momentu gdy nie kupiłem 590ES :P

Akurat kazdy z trzech wymienionych wzmacniaczy bedzie gorszy od obecnego, takie sa realia, co nie oznacza ze za 1300zl nie mozna kupic wzmacniacza lepszego, owszem mozna.

Do 1300zł mozesz kupic Rotela RA980BX, Pioneera A88X, Sony TA-F670ES, Sony TA-F730ES, Sony TA-F555ES

w kazdym przypadku wazne jest aby sprzet byl oryginalny, bo Twoj obecny 590ES jest ewidentnie uszkodzony lub naprawiany, 590ES to model na mosfetach grajacy zywo, z dobrej jakosci basem, a pogorszenie jakosci wraz ze wzrostem glosnosci to juz wgl do niego nie pasuje.

Słucham różnej muzyki od popu lat 80s (Modern Talking Sandra) przez Roxette, Dire Straits, Fletwood Mac, Mike Oldfield aż po Enigme oraz Schillera. A i czasem zdarza mi się posłuchać muzyki klasycznej – Czyli taki mix w zależności od nastroju

Modern Talking , Sandra a Schiller ma zupełnie inaczej zrealizowane płyty więc tam gdzie będzie wszystkiego OK na Modern Talking na płytach Schillera będzie przesyt ( za dużo basu i góry ) i na odwrót .

Trzeba coś wypośrodkować .

Poszukaj wzmacniacza NAD C350 po mojej modyfikacji albo taki fabryczny pod modyfikację .

CD Player Sony X222ES (w przyszłości pewnie go zamienię na lepszy)

Koniecznie lepszy i tu do pary fajny będzie NAD C542 za około 600zł więc sprzedając ten sprzęt powinno starczyć na oba klocki NADa z modyfikowanym C350

 

 

w kazdym przypadku wazne jest aby sprzet byl oryginalny, bo Twoj obecny 590ES jest ewidentnie uszkodzony lub naprawiany, 590ES to model na mosfetach grajacy zywo, z dobrej jakosci basem, a pogorszenie jakosci wraz ze wzrostem glosnosci to juz wgl do niego nie pasuje.

Widać nie tylko ja mam taką opinię o tym wzmacniaczu:

oraz tu:

Z kolei użytkownik Piotrek608 twierdzi że wersja tego wzmacniacza na rynek niemiecki (a taki wlasnie mam) ma wstawione "coś" na wejściu co zamula właśnie dźwięk.

Modern Talking , Sandra a Schiller ma zupełnie inaczej zrealizowane płyty więc tam gdzie będzie wszystkiego OK na Modern Talking na płytach Schillera będzie przesyt ( za dużo basu i góry ) i na odwrót .

Trzeba coś wypośrodkować .

W sumie to masz rację. W takim wypadku załóżmy że priorytetem dla mnie jest pop lat 80. Z możliwie najlepszym "okienkiem" pod pozostałe gatunki.

Też proponuję Nad-a C350, bardzo dobrze grający wzmacniacz, niektórym podoba się już nawet bez modyfikacji ale po modzie gra jeszcze lepiej. Miałem, słuchałem równocześnie z modem i bez i do muzyki jako wymieniasz naprawdę się sprawdzi. Nie słuchałem tylko na takich głośnikach jakie masz.

Accuphase za 1300 nie kupisz , zostaje Luxman , Kenwood , Pioneer , Wszystkie stare z wydajnymi zasilaczami. Nie dlatego klocki nie maja basu i dynamiki bo sa klockami ,,audiofilskimi'' i liczy sie przedewszystkim odzworowanie srednicy tylko dlatego że są poprosu niewydajne albo poprostu zbyt mało wydajne ;) . Stare japonskie amplitunery , moim zdaniem godne uwagi jesli szukasz przyjemnosci w muzyze i jestes na tyle ekscentryczny żeby docenić staranność z jaką zostały stworzone. Co by nie mówić o odwzorowaniu , to ta właśnie nuta była kręcona na taki sprzęt ;) Pozdrawiam All !

 

W sumie to masz rację. W takim wypadku załóżmy że priorytetem dla mnie jest pop lat 80. Z możliwie najlepszym "okienkiem" pod pozostałe gatunki.

Ja to rozwiązałem w ten sposób że bardzo cicho albo muzyka w stylu Modern Talking słucham z CD Sony 505ES ( ma podbity bas i górę a do takiej muzyki wystarczy ta jakość ) a te nowsze i lepiej zrealizowane na modyfikowanym Marantz CD10 albo Stream Magic 6 chociaż na nim to głównie z plików gram .

Stare japonskie amplitunery , moim zdaniem godne uwagi jesli szukasz przyjemnosci w muzyze i jestes na tyle ekscentryczny żeby docenić staranność z jaką zostały stworzone. Co by nie mówić o odwzorowaniu , to ta właśnie nuta była kręcona na taki sprzęt ;) Pozdrawiam All !

O jakie amplitunery chodzi ?

Pytam poważnie .

Konkretnie mówię o tych Luxman R-1050 i Kenwood KR6600

Audiolab 8000s, po prostu

Z kolei użytkownik Piotrek608 twierdzi że wersja tego wzmacniacza na rynek niemiecki (a taki wlasnie mam) ma wstawione "coś" na wejściu co zamula właśnie dźwięk.

Tak to prawda, wersja niemiecka gra nieco przytlumiona gora. Ale roznicy na basie nie ma i dalej nie zgadza sie to z Twoim opisem, akustyka sie bawiles?

Te stare amplitunery z lat '70 grają na prawdę fajnie. Mam Luxmana R-1033. Fajnie to gara i kosztowało niewiele.

Konkretnie mówię o tych Luxman R-1050 i Kenwood KR6600

Nie wątpię że te amplitunery zagrały by super ale przy kupnie tak starego sprzętu obawiałbym się tego że w kilka tygodni po zakupie musiałbym je serwisować (sam się na tym nie znam niestety) Wszak idę o zakład że w większości wypadków same kondensatory są już do wymiany.

Nie mniej jednak sprzęt ładny :)

Tak to prawda, wersja niemiecka gra nieco przytlumiona gora. Ale roznicy na basie nie ma i dalej nie zgadza sie to z Twoim opisem, akustyka sie bawiles?

Zdaję sobie sprawę z tego że akustyka w moim pomieszczeniu nie jest idealna ale.... Sony TA-f519R który miałem okazję mieć przez tydzień czasu nie miał efektu "koca" na głośnikach. Generalnie grał o niebo lepiej od 590ES pomimo że to budżetowy wzmacniacz.

Obecny F590ES testowałem na dwóch zestawach głośników i na obydwóch ten podobny efekt koca występował.

Accuphase za 1300 nie kupisz , zostaje Luxman , Kenwood , Pioneer , Wszystkie stare z wydajnymi zasilaczami. Nie dlatego klocki nie maja basu i dynamiki bo sa klockami ,,audiofilskimi'' i liczy sie przedewszystkim odzworowanie srednicy tylko dlatego że są poprosu niewydajne albo poprostu zbyt mało wydajne ;) . Stare japonskie amplitunery , moim zdaniem godne uwagi jesli szukasz przyjemnosci w muzyze i jestes na tyle ekscentryczny żeby docenić staranność z jaką zostały stworzone. Co by nie mówić o odwzorowaniu , to ta właśnie nuta była kręcona na taki sprzęt ;) Pozdrawiam All !

Czy mógłbyś napisać które mniej więcej modele Luxmana i Kenwooda byś polecił ?

Modern Talking , Sandra a Schiller ma zupełnie inaczej zrealizowane płyty więc tam gdzie będzie wszystkiego OK na Modern Talking na płytach Schillera będzie przesyt ( za dużo basu i góry ) i na odwrót .

Trzeba coś wypośrodkować .

Poszukaj wzmacniacza NAD C350 po mojej modyfikacji albo taki fabryczny pod modyfikację .

 

 

Koniecznie lepszy i tu do pary fajny będzie NAD C542 za około 600zł więc sprzedając ten sprzęt powinno starczyć na oba klocki NADa z modyfikowanym C350

Czytałem opinie że ów NAD ma bardzo fajny dzwięk ale słabo się nadaje do głośników 4 Ohm. Tak samo jak proponowany przez użytkownika "numik" Audiolab 8000s,

Obecny F590ES testowałem na dwóch zestawach głośników i na obydwóch ten podobny efekt koca występował.

Mozesz zamiescic zdjecia wnetrza wzmacniacza? od gory i od spodu?

Mozesz zamiescic zdjecia wnetrza wzmacniacza? od gory i od spodu?

Mogę ale bede potrzebował na to wiecej czasu więc pewnie jakoś w środę. Wiem że sugerujesz że mógł być "grzebany" i przerabiany ale jak się odniesiesz do tych postów których linki wkleiłem wyżej że inni też mieli podobne objawy z tym wzmacniaczem ? Widać Sony przesadziło z wersją niemiecką.

Generalnie jest on bardzo zadbany z wyglądu - nie wyglądał na wzmacniacz ze śmietnika.

Czytałem opinie że ów NAD ma bardzo fajny dzwięk ale słabo się nadaje do głośników 4 Ohm.

Idąc tą drogą można napisać że Krell S300i mający jak pamiętam 2x300W też się nie nadaje bo ma za małe trafo - 750VA.

Do NORMALNYCH domowych odsłuchów C350 w zupełności wystarczy . Chyba że kolumny na dole pasma z impedancją spadają do powiedzmy 2 omów .

Tak jak pisze muda44 - Nad do domowych odsłuchów nadaje się jak najbardziej . Na naszych aukcjach kupno czegoś nie grzebanego to jak w Lotto trafić co najmniej trójkę . Jak kupować stary Amplituner to Wyższy model np. Harmana , Kenwooda Sony itd . i ważne by miały wej wyj Pre Power .

Rozważ także propozycje wzmacniacza AMC XIA30 który w przypadku 4ohm kolumn dysponuje mocą 45w. Bardzo naturalny i dynamiczny brzmieniowy.

No i przyszedł dziś do mnie Marantz pm-75 :)

Z wyglądu całkiem ładnie się prezentuje - może nie tak solidnie jak Sony ale i tak ładnie :)

Po przesłuchaniu go swierdzam że tak - to jest to ! Podoba mi się dźwięk. Jest detaliczny, wyważony - dół środek i góra są na swoim miejscu - zdaje się że nic nie dominuje. Bas jest pożądny. Nie ciągnie się. Jest wyraźny i mocny i zdecydowany. Tam gdzie ma mocno walnąć to tak robi Tam gdzie ma tylko delikatnie o sobie dać znać - robi to delikatnie. Sony przy nim to nie porozumienie jeśli chodzi o bas.

Wbudowany DAC też jest całkiem przyjemny - Moje CD (Sony X222ES) podłączone optykiem gra cieplej i bardziej głęboko niż podłączone analogowo.

No i najważniejsze !!!

W końcu z moich głośników zniknął "koc" !!! jest scena, jest głębia. Słychać swobodę z jaką wzmacniacz generuje kolejne dźwięki. Sony przy nim to słabizna która brzmi jakby się dusiła.

Ten wzmacniacz bardzo mi się spodobał :) nie wiem jak brzmią inne w tym segmencie cenowym bo nie mam porównania - niemniej jednak podoba mi się :)

A teraz trochę goryczy:

Nie wiem czemu ale-- głośniki lekko buczą. Buczenie brzmi podobnie jak do tego gdy się nie podłączy uziemienia od gramofonu.

Buczy na każdym źródle dzwięku - phono, CD, Optyczne....

Gdy podłączyłem słuchawki to one również buczały.

Jak się przyłoży ucho do wzmacniacza to słychać lekkie buczenie z okolic transformatora -- czyżby to on był winowajcą ? Jakies przebicie ?

Podczas muzyki nie słychać buczenia (tzn pewnie jest caly czas ale dzwiek go zaglusza) jedynie gdy jest cisza - ale tak chyba nie powinno być ?

Da się jakoś to naprawić w łatwy sposób czy jednak trzeba odesłać ten wzmacniacz ? Trochę szkoda by mi go było....

Druga sprawa to po kilku godzinach grania wydawał mi się dosć ciepły - czy to tak ma być ? W sensie że on generuje zauważalnie więcej ciepła niż Sony czy też jest to jakaś dodatkowa usterka?

Kolejny raz sie utwierdzilem w przekonaniu ze masz uszkodzonego soniaka.

Mialem marantzw zarowni 75, 77 i 80 w najlepszej wersji II, sprawny sony deklasuje je sterofonia i iloscia szczegolow. Postaraj sie kiedys posluchac sprawnego i oryginalnego soniaka. Najważniejsze że jesteś teraz zadowolony

A buczy transformator, tu wychodzi różnica w jakości budowy

To bie tez marantz tak samo buczal ?

W 75 nie, ale w sm80 buczalo trafo

No i przyszedł dziś do mnie Marantz pm-75 :)

Z wyglądu całkiem ładnie się prezentuje - może nie tak solidnie jak Sony ale i tak ładnie :)

Po przesłuchaniu go swierdzam że tak - to jest to ! Podoba mi się dźwięk. Jest detaliczny, wyważony - dół środek i góra są na swoim miejscu - zdaje się że nic nie dominuje. Bas jest pożądny. Nie ciągnie się. Jest wyraźny i mocny i zdecydowany. Tam gdzie ma mocno walnąć to tak robi Tam gdzie ma tylko delikatnie o sobie dać znać - robi to delikatnie. Sony przy nim to nie porozumienie jeśli chodzi o bas.

Wbudowany DAC też jest całkiem przyjemny - Moje CD (Sony X222ES) podłączone optykiem gra cieplej i bardziej głęboko niż podłączone analogowo.

No i najważniejsze !!!

W końcu z moich głośników zniknął "koc" !!! jest scena, jest głębia. Słychać swobodę z jaką wzmacniacz generuje kolejne dźwięki. Sony przy nim to słabizna która brzmi jakby się dusiła.

 

Ten wzmacniacz bardzo mi się spodobał :) nie wiem jak brzmią inne w tym segmencie cenowym bo nie mam porównania - niemniej jednak podoba mi się :)

 

A teraz trochę goryczy:

 

Nie wiem czemu ale-- głośniki lekko buczą. Buczenie brzmi podobnie jak do tego gdy się nie podłączy uziemienia od gramofonu.

Buczy na każdym źródle dzwięku - phono, CD, Optyczne....

Gdy podłączyłem słuchawki to one również buczały.

Jak się przyłoży ucho do wzmacniacza to słychać lekkie buczenie z okolic transformatora -- czyżby to on był winowajcą ? Jakies przebicie ?

Podczas muzyki nie słychać buczenia (tzn pewnie jest caly czas ale dzwiek go zaglusza) jedynie gdy jest cisza - ale tak chyba nie powinno być ?

Da się jakoś to naprawić w łatwy sposób czy jednak trzeba odesłać ten wzmacniacz ? Trochę szkoda by mi go było....

 

Druga sprawa to po kilku godzinach grania wydawał mi się dosć ciepły - czy to tak ma być ? W sensie że on generuje zauważalnie więcej ciepła niż Sony czy też jest to jakaś dodatkowa usterka?

Dla mnie DAC w PM75 brzmial trochę twardo na basie. Ale ogólnie brzmienie pieca jest stonowane i na miejscu. Super barwa itd. Jak chcesz isc dalej w tym kierunku mozesz szukac zestawu SM80 i SC80. Miałem go na rowni z Sony 707ES i mam podobne wrażenia jak twoje. ES byl nijaki, tylko budowa na plus. Do tego te śmieszne ceny. Ostatnimi czasy robi się z nich jakis kult jak Sansui.

Rafal tez miałem zestaw sc80 i sm80, to juz calkiem fajny sprzet tylko, ze sony ta f 670es kosztujacy polowe tej ceny gra lepiej, tylko podkreslam sprawny, oryginalny w wersji euro.

Jakby mi ktos zarzucil ze nie mialem tego zestawu :)

Przyczyną usterki okazały się 4 wyschnięte kondensatory. Te znajdujące się na płytce z końcówką mocy.

Oryginalnie siedziały tam Elny. Sprzedawca wstawił mi Jamicon. Usterka minęła całkowicie. A ja mogę się cieszyć super dźwiękiem :)

Sprzedawca odesłał mi też te stare kondensatory i faktycznie wygladają jakby się lekko wylały.

Dla mnie DAC w PM75 brzmial trochę twardo na basie. Ale ogólnie brzmienie pieca jest stonowane i na miejscu. Super barwa itd. Jak chcesz isc dalej w tym kierunku mozesz szukac zestawu SM80 i SC80. Miałem go na rowni z Sony 707ES i mam podobne wrażenia jak twoje. ES byl nijaki, tylko budowa na plus. Do tego te śmieszne ceny. Ostatnimi czasy robi się z nich jakis kult jak Sansui.

Tzn fakt ten DAC jest nieco twardy ale Sony X222ES podłaczony do niego brzmi lepiej niż jak podłącze go analogowo.

Ale komp z kartą Sound Blaster X-fi brzmi dużo lepiej i tak.

SM80 i SC80 to juz troche wyzsza polka cenowa - ostatnio widzialem sama koncowke na allegro za 2 tys. a do tego trzeba jeszcze dokupic SC80

Poki co pm-75 zagosci u mnie na dluzej :)

Kolego co do Sony ES to niestety tak to z nimi jest, że to dobre wzmacniacze, ale mam wrażenie, że trzeba do nich dobrze dobrać kolumny i dopiero wtedy odkryją swoje zalety.

590ES z tego co pamiętam to wzmacniacz grający nieco jaśniej niż seria, którą posiadałem (570ES) i wymaga raczej neutralnych/cieplejszych kolumn. Nie wiem jakie są te Avance, ale wyglądają na jaśniejsze (są chyba na Vifie, a wszystkie kolumny na Vifie grały mi jasno, ale to takie moje rozważania) - otrzymujesz płaskie, suche brzmienie bez wyrazu i głębi.

Mimo wszystko uważam jednak, że Sony Es mają coś w sobie co ktoś albo kocha, albo nienawidzi. Ja z moim wytrzymałem z 2 tygodnie i sprzedałem. Inna sprawa, że cenowo strasznie się ludzie nakręcili, a nie jest to taki cudowny i bezawaryjny sprzęt (jak chyba każdy staroć z zachodu)

Nawiązując do Twojego tematu: ważne, że jesteś zadowolony, fajny sprzęt. Co do Yamahy A-1020, gdybyś kiedyś rozważał, to weź pod uwagę tańszą, a nie odbiegającą alternatywę: A-720. Mam, polecam.