Dobra, posłuchałem dłużej, potestowałem, to mogę napisać coś więcej.
Wizualnie słuchawki to cymes, bardzo mi się podobają. Są wygodne, zdecydowanie wygodniejsze niż AKG K240. Dwa kable różnej długości to też miłe udogodnienie - czasami ten krótszy nie wystarcza. To, że kable są odpinane, to oczywiście zaleta - według mnie powinno to być standardem nie tylko w słuchawkach, ale wszelkich urządzeniach i dotyczyć także przewodów zasilających :)
Podłączyłem słuchawki do większości urządzeń, o których pisałem w poprzednim wpisie, ale skupię się na opisie wrażeń z dwóch z nich.
Pierwszy to wzmacniacz lampowy OTL, z lampami PCL86. Meze grają w połączeniu z nimi jeszcze bardziej rozdzielczo, niż AKG - myślałem, że to niemożliwe. Bas jest potężniejszy, jednak sybilianty stały się zdecydowanie bardziej syczące. Z tym wzmacniaczem wolę słuchać na AKG. Prawdopodobnie niska impedancja słuchawek sprawia, że są dla tego wzmacniacza zbyt dużym obciążeniem.
Drugie źródło to Mac Studio. Jest to w tej chwili najlepszy duet i najlepsze brzmienie, jakie uzyskałem w domu. Gra to tak dobrze, że gdy chcę sobie włączyć muzykę "na chwilę", to nie mogę się oderwać przez kilka godzin. Słyszę całe warstwy wcześniej niesłyszanych detali, dynamika jest większa, czuję się "wewnątrz" sceny.
Dodam tylko, że nie jestem żadnym fanboyem Apple'a i nie chcę robić jakiejś wielkiej reklamy Macowi Studio. Jak niedawno po 10 latach wymieniałem kompa, to procesor M1 wydawał się bezkonkurencyjny dla moich zastosowań, stąd zdecydowałem się na pierwszego w życiu Apple'a. W każdym razie, jakością wyjścia audio jestem bardzo pozytywnie zaskoczyony.
Teść miał niedawno urodziny, pojechaliśmy z żoną w odwiedziny. Wziąłem ze sobą słuchawki Meze i zrobiliśmy testy porównawcze - Meze vs Beyerdynamicsy teścia (nie pamiętam, jaki konkretnie model, ale kosztowały około 300 zł). Wszyscy słyszeli różnicę na korzyść Meze. Żona stwierdziła, że po posłuchaniu Meze w Beyerdynamicsach czuje się tak, jakby ktoś jej lekko przytkał uszy. Teść poczuł się, jakby siedział na koncercie orkiestry i wystraszył się, że zostanie melomanem i zaraz będzie musiał biec do sklepu po lepsze słuchawki :)
Inna kwestia, czy różnica jest aż tak znacząca, aby zapłacić za słuchawki 10 razy więcej niż za poprzednie? Pewnie nie dla każdego, nie jestem pewien, czy nawet dla mnie. Gdyby nie to, że wygrałem słuchawki Meze, sam szukałbym jakichś do zakupu, ale w okolicach 2000.
Jestem bardzo zadowolony. Zwykle nie słucham z komputera i gdy zbuduję wzmacniacz specjalnie dla tych słuchawek, aby słuchać na nim muzyki z nośników fizycznych, to będę zadowolony jeszcze bardziej :) Nie zadzieje się to w 5 minut, ale jak się zadzieje, to zaproszę na kanał YT na relację z budowania.