Skocz do zawartości

Dawid Podsiadło Lata Dwudzieste



Wykonawca: Dawid Podsiadło

Tytuł: Lata Dwudzieste

Rok wydania: 2022

Ocena ogólna:

(4/5 na podstawie 1 opinii)


kangie

Data dodania: 02 sierpień 2023

kangie

Data dodania: 02 sierpień 2023

Muzyka
Dźwięk
Muzyka
Dźwięk

     To czwarty studyjny album Dawida. Wydany tuż przed dziesiątą rocznicą działalności, tuż przed trzydziestymi urodzinami artysty. To pierwszy album, który wydano pod własnym autorskim szyldem "PURPUR" - tyle możemy przeczytać w dołączonej do płyty książeczce.

     Co do "PUR", to niebawem wspomnę o tej nazwie na moim blogu, natomiast teraz skupię się na "Latach Dwudziestych".

     Jak sam wokalista opowiada płyta powstała jako zbiór doświadczeń trzeciej dekady jego życia. Uwieńczeniem dzieła było oczekiwanie na potomka o imieniu Maja i chęć wspólnego słuchania muzyki, gdy dziewczynka podrośnie.

     Album ma charakter taneczny. Zachęca do pląsów na parkiecie. Jak sam autor twierdzi - mamy tańczyć, śmiać się i rozmawiać, nawet pomimo różnicy zdań.

     Mamy tutaj wielokrotnie do czynienia z najmocniejszymi emocjami, czyli zakochaniem i miłością, która jest pewnego rodzaju "Wirusem", którego można komuś sprzedać, podstawić wręcz pod nos. Mężczyzna (chłopak) zakochuje się w dziewczynie licząc na odwzajemnienie, czyli "odbicie w oczach".

     "Tazosy" to również zakochanie, kryzys, być może chwilowy. Może to zdrada? A może romans? Są różne jego kalibry. Podobno jak chwyci człowieka, to nie ma mocnych żeby ot tak, oderwać amora od "obiektu" jego zainteresowania i odwrotnie. To również być może chęć powrotu. Przerwa swoje zrobiła, pokazała, że uczucie nie wygasło i może warto zrobić drugie albo nawet trzecie podejście. Los w naszych rękach, aczkolwiek szczęściu trzeba pomóc. Pamiętajmy że żeby zaznać szczęścia, czasami trzeba mieć punkt odniesienia w postaci "nieszczęścia". Jeśli zaboli, to wiedzmy, że tak czasami musi być, bo "[...]po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój[...]".

"Halo" to okres świąteczny, najprawdopodobniej kochane przez nas Święta Bożego Narodzenia. Listy, telefony, kontakt z drugim człowiekiem. Bardzo ciekawa linia melodyczna gitary basowej. Miałem w planach rozpisać grane dźwięki, ale to mija się z celem, bo wystarczy posłuchać. Nuty, czy też opisy słowne dźwięków to idylla, coś co każdy człowiek odbiera inaczej. Nuta niby zawsze ta sama, a muzycy grają ją często inaczej, z innym "feelingiem". Jeden dźwięk będzie zadziorny, drugi ospały, a trzeci spóźniony, niechlujny, grany od niechcenia.

    "Nie lubię cię" to kolejny kryzys w związku. Ale kryzys jest potrzebny. Życia nie da się idealnie przeżyć. Idealne życie bywa w Madrycie, a już takim jest na pewno w trumnie - po śmierci. Wtedy jest pokój i spokój. Kryzys daje moment zadumy nad sensem związku, daje poczucie stania na rozdrożu i wyboru: czy w jedną czy drugą stronę. O dobry związek warto zawalczyć. Czy ten kolejny będzie lepszy? A może inny? A co jeśli okaże się totalną klapą i kobieta (mężczyzna) zwieje do innego (innej)? 

    "Post" traktuje o poście, poszczeniu w piątki, o zbawieniu, o Bogu i o zemście. Myślałem, że chodzi również o posty na forach, ale chybiłem.

    Gościnnie śpiewa Sanah w utworze "O czym śnisz?". Niesamowita sekcja instrumentów dętych to zasługa grupy zapaleńców o nazwie BRASS FEDERACJA. Słyszę tam puzony najprawdopodobniej marki KING. Ultra-rozdzielcze systemy tak mają, że słychać ruch wody w mendrach rury trąbki. Żartuję. Dęciaki są naprawdę dobre!

     "Blant" serwuje nam dość ciekawą melodię w refrenie. Dawid śpiewa dość wysoko. Partie wokalne przywołują moje wspomnienia z czasów debiutu Podsiadło, kiedy to jako jeszcze nieznany chłopak w czarnych przydługich włosach hasał po scenie przed Kubą Wojewódzkim, robił niekontrolowane przysiady. Ale gdy zaśpiewał po angielsku, wiedziałem, że ten gość jeszcze zawojuje, zawładnie polską sceną muzyczną. Wystarczyło kilka pierwszych fraz. Albo talent się ma, albo nie. Dawid go miał, ma i dba o podzielenie się ze słuchaczami swoim szczęściem, życiem i pozytywnymi emocjami. Nie jest smutasem. Na to też przyjdzie kiedyś czas. Ale nie w "Latach Dwudziestych".

    Są też pomagajko-przeszkadzajki. Utwór nr 8 "To co masz ty". Utwór skoczny, dyskotekowy "po samym zbóju"!  Wpadający w ucho refren. Można śpiewać z artystą. Numer napawający optymizmem, prawie jak napawanie otworu lub nieciągłości w elemencie stalowym, posadowionym na sztabie miedzianej. I nie chodzi mi tutaj o kolejnego audiofila Adama Sztabę, bo ten z "miedzią" ma chyba niewiele wspólnego chociażby mieszkał w samym centrum Legnicy, a przecież to kobiety lubią "brąz". Dziko wibrują tutaj m syntezatory. Ciekawa barwa. Zastanawia mnie czy to standardowe presety, czy ktoś posiedział i pogrzebał w nich żeby łatwo weszły w ucho. Mamy tutaj również zagrywki rodem z lat 80-90-tych typu: PET SHOP BOYS, OMD, ARMY OF LOVERS (czy ktoś pamięta tamte czasy i zwariowane teledyski z La Camillą w roli głównej?).

   Nr 9 p.t. "Diable" skojarzył mi się z niedawno poznanym numerem Black Sabbath śpiewanym przez genialnego wokalistę Ronnie James Dio "Country Girl". Kulisy poznania tego kawałka muszę niestety przemilczeć i bardzo ubolewam z tego powodu. Wiem że Dio najprawdopodobniej przeżywał zawód miłosny, a Country Girl - dziewczyna rodem z piekieł zgotowała mu nie lada los, że chłop o mało nie postradał zmysły w poszukiwaniu jej i generalnie miłości. Ten "Diabeł" w utworze Podsiadło może być, a nawet raczej jest kobietą, która zawróciła w głowie mężczyźnie, doprowadzając go do szału.
Dość ciekawe przejścia w oktawie na wokalu w refrenie.

     Nr 10 "Mori" to sposób prowadzenia linii wokalu charakterystyczny dla Dawida. Z kilometra idzie rozpoznać, że to nasz rodak - Podsiadło.

     W "Millenium" jest ogromna przestrzeń. Wieczorem zamykając oczy można odpłynąć, odlecieć.

     12-stka "Awejniak" to duet z Kasią Nosowską. Podsiadło miał "nosa". Zakołysało. Spokojna gitara, klawisze, organy. Miło, miękko, milusińsko. Basy są tutaj mruczące, ciepłe, "miłe w dotyku" jak Lenor czy inny Silan. Absolutny brak suchości. Jesteśmy tutaj świadkami wyznania miłości, pewnie nie po raz pierwszy albo nawet drugi. Mówmy ukochanym osobom, że je kochamy. Nie myślmy, że to oczywiste. Oczywiste jest to, że każda recenzja ma swój początek i koniec, a my zbliżamy się ku końcowi. Wiolonczela (wiolonczele?) oraz klawisze kreują nam tutaj przestrzeń romantyczną, subtelny klimat oazy spokoju. Mam tutaj skojarzenia ze stylem gry postaci tragicznej w muzyce klasycznej, a mianowicie Jacqueline du Pré, która frazowała, wibrowała dźwiękiem w bardzo podobny sposób.

     I mamy ostatni numer - 13-sty - "Szarość róż". Mam tutaj skojarzenia z The Beatles. Pozytywne. Dawid sylabizuje rodem Sanah. Ale taka moda widocznie. Niemen tak nie śpiewał, a śpiewał naprawdę dużo.

    Jeśli chodzi o realizację dźwięku, to po raz kolejny jest dobrze, a nawet bardzo dobrze - w nowoczesnym stylu. Mocno, z potężnym basiskiem przesuwającym szkło w kredensie. Pozostałe aspekty są naprawdę w porządku. Nie ma ściemy. Jest Nirvana!

     Podsumowując: "Lata Dwudzieste" to płyta taneczna, szalona, przebojowa. I nie jest to znane nam facetom zwyczajne:

"Boys, boys, boys. I'm looking for the good time. Boys, boys, boys. Get ready for the love".

To coś znacznie głębszego. Podsiadło zjada Sabrinę na śniadanie. W sumie nie musi. On już nic nie musi.
 

Kangie

02.08.2023

IMG_20230801_122128688~2.jpg

IMG_20230802_124921742_HDR~2.jpg

IMG_20230802_124943504_HDR~2.jpg

IMG_20230802_124951341_HDR~2.jpg

IMG_20230802_125000666_HDR~2.jpg

IMG_20230802_125000666_HDR~3.jpg

IMG_20230802_125006375_HDR~2.jpg

IMG_20230802_125013674_HDR~2.jpg

IMG_20230802_125021795_HDR~2.jpg

IMG_20230802_124930440_HDR~2.jpg





  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.