O muzyce:
Płyta wydana została przez Teldec w 1993. Niestety informację tą zoauważyłem już po zakupie, kiedy założyłem pkulary. Czemu piszę o tym na wstępie, ano dla tego, że nagrany hymn rosyjski na krążku to Pieśń Patriotyczna z muzyką Michaiła Glinki i słowami A.Mashistova . A mi bardziej zależało na wersji" music by Alexander Alexandrov words by Sergey Mikhalkov". Ale i tak jest nieźle. Temperaturę podnosi "Moscow nights" a prawdziwym hitem jest Warszawianka, która na pewno ie pozwoli wysiedzieć spokojnie w fotelu podczas odsłuchu. Teraz kiedy nie ma żadnych nacisków "z góry"słucha się tego jak kawałka porządnej muzyki wokalnej. Wykonanie czerwonoarmijców jest po prostu porywające. Gwałtowne skoki dynamiki, rewelacyjne zgranie, oni są po prostu do takiego repertuaru urodzeni. Tak jak afroamerykańczycy śpiwają z głębi serca pieśni gospel, tak rosjanie mają swoje "kawałki". Warstwy merytorycznej nie opisuję, bo kawał historii i już!
Na mnie w pracy już patrzą na wariata - chodzę i nucę z obłędem w oczach rosyjskie pieśni patriotyczne. Już się boję co będzie jak "wprowadzę litra". Pewnie pobiegnę z granatem "na tanki".
O dźwięku:
nagranie bardzo dynamiczne, warto zwrócić uwagę na mikrodetale tworzące klimat. Słychać delikatne szurnięcia i inne "odgłosy tła". Co prawda w Wariacjach Paganiniego bałałajkę mogłoby otaczaś więcej powietrza, ale jeśli chodzi o nagranie wokali to nie można się czepiać.