Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

Bose Around ear

Swietne do sluchania bardzo czystej muzyki choc czasami mam wrazenie ze moglby byc mocniejszy bass...


Ayon cd-1s

Niemal każde pismo, które wziąłem do ręki o tematyce audio i w którym był zamieszczony test Ayona CD 1s, wynik recenzji za każdym razem był bardzo dobry. Wiadomo reklama dźwignią handlu a test z dobrym wynikiem to strzał w dziesiątkę dla firmy. Audiofiliem nie narodziłem się dzisiaj ale jestem nim od kilkunastu lat. Testy traktuje bardziej informacyjnie np. z jakich elementów jest zbudowany klocek, jakie cechy brzmienia posiada recenzowane urządzenie. To pozwala mi zawęzić obszar poszukiwań urządzenia do mojego systemu. Ostatecznym sprawdzianem jest odsłuch we własnym systemie i pomieszczeniu. To pozwala mi zniwelować margines błędu i straty pieniędzy. Nigdy nie wydaje werdyktu o urządzeniu czy jest dobre lub złe na podstawie recenzji zamieszczonych w pismach audio. Podobnie było z Ayonem. Oprócz Ayona do testu miałem jeszcze jeden świetny odtwarzacz a mianowicie MBL 1431. Kapitalnie zbudowany klocek ze znakomitym napędem. Zanim przystąpiłem do krytycznego odsłuch odtwarzacz grał przez kilka dni powiedzmy ,, bez żadnych zobowiązań „ w moim systemie. Po kilku dniach gdy odtwarzacz się zaaklimatyzował i miał trochę czasu na rozgrzewkę przystąpiłem do zasadniczego odsłuchu. Pierwsze co rzuciło mi się na uszy to znakomita dynamika. Po części może to być wynikiem wysokiego napięcia na wyjściu odtwarzacza. Gałka głośności rzadko przekraczała godz. 9.00 na moim KW 500 MF. Stopa perkusji jest bardzo dobra, pełna, głęboka ze świetnym pogłosem. Ten znakomity draiw w Ayonie przypominał mi trochę urządzenia Naima. Odtwarzacz jest bardzo muzykalny – ta muzyka żyje. Mówię wtedy że odtwarzacz ma duszę, potrafi bez nalotu cyfrowego przekazać uczucia artysty, jego emocję. Taki jest dla mnie Ayon. Bas w Ayonie jest soczysty. Jest pełny, rysowany gruba kreską. Kiedy trzeba zejdzie bardzo nisko. Trzeba uważać na bas przy zestawianiu go z innymi wzmacniaczami lub kolumnami. Jednak nie odczułem by hamował tempo sekcji rytmicznej, wręcz przeciwnie, podkreślał jej moc i wykop. Mimo swojej potęgi potrafi się zgrabnie zwinąć i pędzić dalej. Oczywiście zwolennicy basu krótkiego, szybkiego, kreślonego cienką kreską nie mają tutaj czego szukać. Zależy kto co lubi, ja wolę tą pierwszą opcję. Uważam że przy zgrabnym zestawieniu tego odtwarzacza z pozostałymi elementami toru można mieć znakomity bas – szybki, dźwięczny i dynamiczny. Warto zwrócić uwagę by pozostałe części toru wzmacniacz lub kolumny nie zagęszczały zbytnio średnicy, nie grały zbyt miękko. Ayon w zestawieniu z KW 500 MF, który jest wzmacniaczem bardzo przejrzystym, szczegółowym, jasnym z niebywałą przestrzenią stworzył znakomity duet. Średnica była detaliczna, przejrzysta i szczegółowa. W żadnym wypadku nie odczułem zagęszczenia w średnicy co mogło skutkować słabszą czytelnością. Poszczególne dźwięki były bardzo dobrze odseparowane. Ich krawędzie były bardzo czytelne. Było czuć powietrze wokół instrumentów i muzyków będących na scenie. Głębia i przestrzeń sceny dźwiękowej stoi na bardzo wysokim poziomie. Muzycy bez problemu mieszczą się na scenie i nie ma trudności z ich lokalizacją. Bardzo ładnie jest zaznaczony wokal a to dzięki temu, że średnica jest znakomicie nasycona i dźwięczna. Taki sposób prezentacji automatycznie przedkłada się na barwę wokalu i jego dokładne wypełnienie. Nie ma mowy o suchości. Myślę, że konstruktorom udało się zachować rozsądną granicę pomiędzy detalicznością brzmienia a jego muzykalnością. Ostatnim elementem układanki pt. Ayon jest góra pasma. Całe szczęście, że stanowi ważny aspekt w brzmieniu odtwarzacza. Soprany są dość mocno zaznaczone ale podane z finezją. Żadnej ostrości czy szorstkości ale kiedy trzeba mogą zakłuć. Dzięki temu, że góra pasma jest dobitna została zachowana równowaga względem niskich tonów. Dzięki temu brzmienie jest bardzo szczegółowe. Wszystkie niuanse, detale od razu są wychwytywane. Czuć świeżość, nie ma mowy o zmatowieniu. Brzmienie jest cały czas selektywne. Każde najdrobniejsze wybrzmienie instrumentów perkusyjnych jest czyste i bardzo czytelne – podane na dłoni. Odtwarzacz bardzo dobrze różnicuje nagrania i płyt gorzej nagranych nie dyskwalifikuje. To tyle co do Ayona CD1s. W bezpośrednim porównaniu z MBL 1431 Ayon okazał się odtwarzaczem, który w moim systemie sprawdził się lepiej. Dla mnie osobiście to barwa i wypełnienie średnicy – rewelacja. W tym przedziale cenowym to bardzo wartościowy odtwarzacz.


Rotel RT-425

Egzemplarz produkowany przez Rotela w latach 80-tych. Ciekawy design, ładny aluminiowy front, miłe oczom żółte podświetlenie skali. Tuner łatwy w dostrojeniu stacji, odbiera dobrze nawet na zwykłym kablu, choć lepiej na antenie. Wygodna duża gałka dostrajania fal w łagodny sposób obracająca się, ale i stawiająca dostojny lekki opór. Wskaźnik dostrojenia.   Cechy dźwięku: ocieplony i swobodny dźwięk - lekko podbity, ale miły i niemęczący. Bas nie w nadmiarze. Bardzo dobra stereofonnia. Dźwięk predysponujący klasą do urządzeń z "wyższych półek". Można kupić ten tuner w cenie 100-400zł - w zależności od stanu technicznego i wizualnego. Wydaje się być ciekawą propozycją dla osób szukających niedrogiego, a dobrego analogowego tunera o "wintażowym" charakterze.


Klotz LY240T

Testowane były ponad dwa miesiące w moim systemie. Pierwsze co zwraca uwagę to budzący zaufanie wygląd. Gruba warstwa czarnej izolacji na zewnątrz i dwie grube żyły wewnątrz otulone izolacją w odpowiednich kolorach ( czerwony i niebieski) przypominając konstrukcje audiofilskie. Do tego jest elastyczny co znacznie ułatwia podłączenie. Wszystkie wrażenia z odsłuchu porównuję bezpośrednio do DNM Reson, którego używałem przez kilka lat przed podłączeniem Klotza. LY240T okazał się odrobinę bardziej otwarty i ukazało się więcej szczegółów. Dynamika w zasadzie nie uległa zmianie. Atak niskich tonów został trochę spłycony przez co minimalnie osłabły walory rytmiczne. Wysokich tonów zrobiło się trochę więcej a na niektórych płytach przy dłuższym odsłuchu stawały się trochę męczące. Po tygodniu słuchania zdecydowałem się zamienić DNMa na KLOTZa gdyż wprowadził więcej pozytywnych cech do brzmienia i był o połowę tańszy.


Usher S-520

Przede wszystkim dobre wykonanie. Nie wyglądają efektownie, wręcz jak z lat 80', ale dla minimalistów może być to plusem - mi ani nie przeszkadzało, ani nie zachwycało. Należy podkreślić czystość przekazu. Ogrom szczegółów. Świetna średnica i znakomite wysokie - bas mnie zaskoczył - zarówno dobrą kontrolą, jak i zejściem - myślałem że nie będzie go niemal wcale. Prawdą jest, że słychać różnice na tych usherach, gdy zmieniamy coś w torze, a już szczególnie słychać różnice między oryginalną płytą a cd-rem audio zrobionym z mp3. Świetnie grają muzykę poważną, jazzowatość maści wszelakiej, damskie wokale i w ogóle wokale, wszelkie spokojne rzeczy, oraz nie za szybki rock. Właśnie - rock i metal i ushery nie są już tak rewelacyjne. Owszem, zagrają ogrom szczegółów, dobre wokale, solówki gitarowe również - zwłaszcza 'barwę' gitary, bas też jest obecny, ale jest to jednak męczące, lubię szczegółowość, ale jeśli w muzyce rockowej, np. Kyussa 1. czy 2. płycie, na pierwszy plan wysuwają mi się talerze i wszelkie drobiazgi z perkusji, a gitara i bas jest zasłonięta, nie jest to ciekawe, a męczące. Wysokie tony nie są przerysowane czy suche - są świetne, zwiewne, namacalne, delikatne, ale nie uważam że mogą być podstawą w rocku a tymbardziej metalu - tam dźwięk uważam że najlepiej brzmi na podstawie gitarowo-basowej, nie detalicznością talerzy. Cięższy rock, czy metal nie jest do słuchania.   Być może ciepły wzmacniacz załagodziłby sprawę, jednak nie wiem czy warto kupować ushery jeśli ktoś chce słuchać na nich rocka cięższego i metalu. Do jazzu, klasyki, bossa novy, latin jazzu, wszelkich ambientowych, czy innych tego typu brzmień oraz popu, wokali damskich, przyjemnie, jednakże przesyt szczegółów w wysokich tonach i ich wychodzenie przed gitarę i bas, w cięższej muzie skłonił mnie do ich sprzedaży. Nie chodzi tu o brak dynamiki oczywiście, bo bas i dynamika są w porządku - oczywiście basu chciałoby się trochę więcej, jednak nie można tego wymagać, gdy basik usherów jest przyjemny i zaskakujący.   Podsumowując: bardzo dobra szczegółowość, wysokie i średnie tony, czystość przekazu, 'zwiewność' brzmienia, lekka jasność... ...świetne, ale nie do rocka i metalu. Jednakże do jazzu i klasyki oraz w/w muzyki, wybitne, bardzo wybitne.


Dali 505

Zacznijmy od tego, ze kolumny te sa wyjatkowo trudne w ustawieniu. Testowalem wiele kombinacji, nim dzwiek w koncu dal mi wystarczajaca satysfakcje, ukazujac pelnie mozliwosci tych glosnikow. Moje wskazowki dotyczace ustawienia. Aby totalnie wyeliminowac efekt dudnienia, nie polecam stawiac tych kolumn blisko sciany. 20 cm odleglosci z kazdej strony to minimum. Druga rzecz to porzadne zatkanie tylnich tub (bass reflex) jakas stara koszula. Kolejna sprawa to wysokosc. Standardowe ustawienie tych kolumn na podlodze, to fatalny pomysl. Zaczyna sie dudnienie mieszkania, braki w srednicy i wysokich tonach ze wzgledu na to iz glosniki sa usytuowane zbyt nisko. Nie polecam tez stosowania popularnej metody typu wysokotonowiec na wysokosci ucha. Takie ustawienie powoduje bardzo szybkie zmeczenie sluchu w tym przypadku. Najlepsza opcja jaka udalo mi sie osiagnac bylo podniesienie kolumn na wysokosc 77 cm, tak ze najnizszy glosnik znajdowal sie mniej wiecej na wysokosci ucha. To ustawienie spowodowalo nastepujace plusy: wysokie tony nie meczyly sluchu bedac nadal wystarczajaco wyraznymi, srednica i kontrolowany bass dobrze slyszalne, sam dzwiek zrobil sie bardziej glosny i przede wszystkim szeroki (zasluga wiekszej membrany glosnika nisko-sredniotonowego), wyrazny dzwiek zarowno w pozycji siedzacej jak i stojacej (nadaje sie podczas pracy przy komputerze, jak i na impreze). Powyzszych efektow nie moglem uzyskac w innych ustawieniach. Polecam przetestowac =) Brzmienie. Kwestia odpowiedniego ustawienia. Napewno nie moge zarzucic wiekszych brakow w pasmie. Mamy bardzo wyrazne i naturalne wysokie tony (moze za bardzo uwypuklone w stosunku do reszty), nie wybijajaca sie srednice oraz kontrolowany, nie dudniacy bass (jesli tylko zatkamy bass refleks i zadbamy o odpowiednie ustawienie). Dzwiek jest bliski naturalnemu, wszystkie instrumenty nawet w wielkim natloku sa namacalne i dobrze porozstawiane na scenie. Wokale brzmia bardzo dobrze (zwracam na to zawsze duzo uwagi). Pozostale informacje. Do zasilenia kolumn... klasyczny klocuszek Technicsa powinien na poczatek wystarczyc. Kolumny testowalem na roznych gatunkach muzyki... czy to ciezszy rock/gotyk/metal, relaksacyjna, klasyczna czy elektronika - wszystko slucha sie na nich przyjemnie =) Na koniec zwroce uwage, ze nie polecam ich do sluchania mp3, nawet w jakosci 320 ;) Slychac wszystkie niedoskonalosci - jedna wielka mlucka, brak sceny, brak namacalnosci instrumentow... Zestaw pokazuje swoja klase dopiero przy bezstratnych wave z oryginalnych plytek =)


Shan Emotion E520

świetne kolumny , nieraz chciałem je wymienić ale trudno znależć coś w rozsądnej cenie dobrze grające i nieduże kolumny, moim zdaniem przestrzennośc i to ze dzwięk jest analogowy ale przy tym szybki ,grają całym pasmem dżwięku to sa duże plusy.


Gmp Acoustics Santon 90FS

Zaprojektowane były pod muzykę, którą słucham i klocki, które dopiero miałem zakupic. Bas konkretny, jest wtedy kiedy ma byc, średnica i sopran też,wszystko jest na swoim miejscu.Pierwszy odsłuch na wzmaku Sony,szybko się go pozbyłem, męczace soprany.Docelowa Yamaha zabrzmiała super. Na tych kolumnach wyrażnie słychac mankamenty kiepsko zrealizowanych płyt.


Audioquest G-Snake

To drugi od dołu kabel AQ, pod nim jest tylko G-String. Byłem bardzo zaskoczony in plus, jak ten kabel wpłynął na dzwięk. Bardzo duża zmiana, ogroma przyjemność słuchania, naprawde świetny produkt. Przy tym śmieszna cena w porównaniu do wpływu jaki ma na dzwięk.   Potrzebowałem taniego kabelka do tunera radiowego i kupiłem ten. To o wiele więcej niż się po nim spodziewałem. Dawno nie zmieniłem kabla i zmiana nie była tak szokująca i tak widoczna na plus. Efekty rewelacyjne (patrz PLUSY).   Polecam każdemu! Naprawde do tunera to hit.


Altus 75

Altusy 75 używałem od około października 2007 do września 2009.Pod koniec już nie miałem ochoty ich słuchać.Syk,pisk,buczenie.Nie ma co ich winić,w końcu zostały zrobione pod dyskotekę,a fani takiego brzmienia sprowadzili je pod strzechy.Jak ktoś chce mieć dyskotekę w domu i denerwować sąsiadów,polecam.Wymiana wygłuszenia na watolinę trochę poprawiło brzmienie,ale niewiele.Nie polecam na zestaw do domu.Zg-40c rozwaliły je doszczętnie.


Radmor 5102

No cóż,legenda :) Wcześniejsze altusy 75 w ogóle nie pokazały jego możliwości.Kiedy przyszły pocztą Zg-40C robione na eksport(Francja)...koparę do dziś zbieram z podłogi :) Polecam ten zestaw.Brzmienie jest naprawdę magiczne.Bas schodzi nisko,średnica trochę cofnięta ale co kto lubi,bardzo odczuwalne efekty stereo.Wysokie trochę zaostrzone.Solówki gitarowe brzmią bardzo przyjemne :)Ustawienie wysokich i niskich-żeby nie było-słucham na neutral,żadne podbicia nie są potrzebne. Wymieniłbym go jedynie na model 5100 lub 5102 z 5 niebieskimi wskaźnikami.


Tonsil Scherzo 350

Śmiało mogę napisać że dużo lepsze od chińszczyzny którą miałem: ( robiona zwrotnica i chiński badziew, trzeba zaznaczyć że w obudowie Tonsila takiej samej tylko mniejszej). Nie mają sobie równych pod względem wielkości i głośności!!! Polecam ALE tylko do pomieszczeń większych niż 20m2. Do mniejszych kupcie sobie coś innego. Mogą dobrze współpracować tylko z mocnym wzmacniaczem, co najmniej 2x 90W. Do słabszych dajcie sobie spokój. Nie usłyszycie ich potencjału. ja sobie je zostawię jako drugi zestaw. Względy sentymentalne.


Onkyo DX 7222

Ten 7222 to w zasadzie 7211: różnią się układem na panelu przednim tzn. niektóre funkcje 7211, w 7222 są dostępne tylko na pilocie; brak poza tym przycisków 0-9, oraz inne jest ułożenie open/close - w 7211 jest nieco dalej, co dla niektórych jest minusem (LOL, jakby nie mieli już o co się przyczepić...), a w 7222 jest tuż przy tacce.   Jeśli chodzi o dźwięk, odsyłam do opinii na temat 7211. Nie różnią się niczym, podczas słuchania czasem tylko wydaje mi się, że 7222 jest odrobinkę bardziej szczegółowy i bas jest minimalnie lepiej kontrolowany, ale to na bardzo cienkiej granicy autosugestii wszystko, więc przyjmuję że są identyczne dźwiękowo, podejrzewam że nie są do rozróżnienia w ślepym teście.   Tak więc odsyłam do opinii o 7211:-)


Onkyo dx 7211

Wygląd naprawdę dobry, kulturalny, może się podobać. Dużo miejsca w środku na ewentualne modyfikacje itp.   Cd funkcjonalny, nie będę się jednak rozpisywał czy ma shuffle itp.=P   Dźwięk dosyć ciekawy. Gra bardzo barwnie, ciepło, wysokie tony nieco cofnięte. Dobrze gra wokale, instrumenty grające nie szybko, ale właśnie 'barwnie'. Gra w miarę szczegółowo. Uważam że ważna jest konfiguracja. Cd nie zagra dobrze w połączeniu z wyłącznie basowymi, ciemno grającymi elementami. Będzie po prostu za dużo basu, ciepła, barwy.   Fajnie się słucha na nim jazzu (np. Skalpel), jednak rock gdzie jest dużo basu i szybkości, gra niezbyt dobrze, dźwięk jest nieco zamulony, jakby za zasłona. Dużym plusem są wokale damskie i w ogóle muzyka spokojna, melodyjna, barwna, w której grają poszczególne instrumenty, nie na szybkość i uderzenie, lecz na klimat, spokój itd.   Dobry do systemów gdzie brak nieco barwy, ciepła - jednak nie jest to ciepło takie jak dają np. marantze, bas nie schodzi bardzo nisko, ale ma za to więcej takiego niemęczącego wypełnienia, koloru... ..ciężko to opisać, a nie chcę wchodzić w poetyckie audio opisy typu bla bla bla...:-)   Podsumowując: ciekawy cd, grający ciekawym barwnym dźwiękiem, wiele zależy od konfiguracji, raczej do spokojnej muzyki lub z dużą liczbą różnych instrumentów, wykonanie bardzo dobre, łatwo dostępny laser (kss312c chyba), w przedziale cenowym w jakim chodzi (150-250), naprawdę ciekawy i zdecydowanie polecam.


Yamaha CDX-900 RS

Bardzo lubię tego cd:-) Ale to nic istotnego:-)   Brzmienie jest wg mnie bardzo dobre. Gra czysto, świetnymi wysokimi tonami, nie za ostro; bas jest bardzo dobrze kontrolowany, punktowy, nie rozłazi się i nie jest ani odrobinę zamulony. Średnie tony również bardzo dobre.   Wygląd i wykonanie oceniam również bardzo pozytywnie. Yamaha ta jest nieco duża, jest 'głębsza' niż standardowy klocek. Panel przedni bardzo mi się podoba, wyświetlacz również, również cicha praca jest dużym atutem.   Niestety laser (Taohs dg1 czy zamiennik mlp7) jest niedostępny. Jest w Yamasze cdx500 i 700. Cd jest nieco wadliwe, tzn. przeskakuje czasem w ostatnich utworach, ale to chyba kwestia mojego zużytego lasera, który niestety już padł. Nie mam skądś wziąć nowego - to jedyna wada, poza tym cd jest wg mnie bardzo ciekawy, i gra naprawdę równo w całym zakresie, bas jak wspomniałem doskonale kontrolowany, wysokie tony w tym zakresie cenowym, wybitne.   YAMAHA RZĄDZI:-)


Marantz cd 53 mk ll

Ogólnie odtwarzacz nie jest zły, jednak jego brzmienie nie jest zbyt dobre, basu owszem, jest sporo, ale nie jest dobrze kontrolowany, rozłazi się nieco, wysokie tony są niezbyt czyste, zapiaszczone. Wygląd nie przypadł mi nigdy do gustu, ale to kwestia nieco mniej ważna:-)   Dobrze że ma wyjście coax, jednak w mojej konfiguracji przy podłączeniu do lampucery, dźwięk nie był naturalny, basu przybyło, owszem, również i szczegółów, ale coś jakby to nie było to, co zbliża się choć trochę do naturalności, bardziej do efektowności.   Dużym plusem jest niezawodność lasera, nie pamiętam by mi się zaciął przez może 2-3 lata użytkowania. Czyta wszystko, nawet porysowane i zniszczone, jednak nie robi tego cicho, co w nocy jest nie do przyjęcia.   Podatny na modyfikacje - duży plus.   Ogólnie cd jest dobry, jednak jego brzmienie, bez modyfikacji, jest po pewnym czasie nudne. Początkowo bas tego marantza nawet się podoba, potem jednak słyszy się brak jego kontroli, rozłażenie się; z kolei wysokie tony od początku są nieciekawe, wyraźnie cofnięte.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.