Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

Monster Cables Interlink 400 MkII

Kupione za namową sprzedawcy, jako używane, w zupełnej nieświadomości. Przez długi czas dopatrywałem się wad i próbowałem innych, przekonany, iż kabelki za 50 zł nie mogą być wystarczająco dobre. Wreszcie odkryłem, że nie są to tanie kable (500zl) , zupełnie tak jak gdyby skrzypce znalezione na strychu u dziadka okazały się Stradivariusem.


Studio16Hertz Minas Anor

Witam , poszukiwania sprzętu rozpocząłem w styczniu. Szybki zakup wzmaka(marantz pm7001) cdeka (ca Azur 640v2)no i czas na kolumny. Budżet 3500zł. Słuchałem MA rs6 , Kef iq7, B&W. Po lekturze audiostereo trafiłem na Tyską manufakturę Studio 16 Hertz. Cóż umówiłem się na spotkanie z Panem Grzegorzem Rogalą. Przesympatyczny człowiek przyjął mnie w swoim studiu odsłuchowym i zaproponowało model MIMO (mieściłem się w budżecie). Po pierwszych taktach wiedziałem , że kolumny pojadą ze mną do Wrocławia. W odsłuchach pojawiło się "życie", magia i czar, pasja człowieka który je stworzył-zabrzmiało patetycznie ale to prawda. Nie potrafię opisywać muzyki lubię się nią rozkoszować a to daje model MIMO. Wróciłem do domu rozstawiłem i zaczęło się. Sprzedaż wzmaka i cdeka (obecnie Rotel) i przesiadka na Minas Anor. A co różni ten model od MIMO. Przede wszystkim skala dzwięku. Minasy są potężniejsze, dzwięk jest bardziej namacalny. Polecam wszystkim szukającym , zmieniającym itp.....Mimo(20mkw), Minasy (25mkw) PS Pozdrawiam Grzegorza Rogalę tak trzymać , jestem Bardzo zadowolony;))


Sennheiser HD 800

Na samym początku słuchania HD 800 w odróżnieniu od pozostałych wymienionych wydawały mi się jakieś niekompletne i dziwaczne. Dałem posłuchać żonie na jej ulubionym utworze Dhafera Youssefa i Anny Marii Jopek "To co nieznane" i krótka szybka recenzja filologa skonczonego z jednego utworu "rozmemłane słuchawki" Osobiście wydało mi się że w nich coś jest nie tak z tą dziura w przetworniku i generowanym przez pierścień falą ale o tym dalej. Pierwsze odsłuchy, pierwsze wrażenia całkowicie subiektywne ! Norah Jones "Lonestar" lepiej niż w Monitor10 wybrzmiewający bas za chrapliwy wokal Gorilaz "Feel Good INC" (albumowa wersja) wokal solisty nie zachwycajacy brak klimatu elektronicznej muzyki ,niżej schodząca niż w Monitor10 podstawa basu ale znacznie gorszy impakt-taki "wełniany bas" (w Sansui SS-100 jest gorzej ale od HD 800 wymagania mogą być wyższe) John Mayer "Gravity" brak intymności w utworze gdzies wokalista ucieka w kąt gitara również nieobecna John Lennon Starting Over głos nie przekonywujący bez cochones, bardziej skupiony punktowy ale oddalony przez co nieobecny The Police "Every breath you Take" dźwięk uładzony brak zadziorności Sade "Smooth operator" Perkusja talerze czyste ale za matowe saksofon gładziutki tak dęciaki nie graja-naprawdę, klimat wokalu nie rozmarza to ta "studnia" zabija wszystkie wokale. Tracy Chapman "Fast car" zupełnie nie ciesza mnie talerze mimo pieknie brzdąkającej gitarze i dużego rozseparowaniu instrumentów Eric Clapton "Tears heaven" Mimo swietnej ale nie realnej przestrzeni wole jednak tą z zamkniętych słuchawek :) słychać w która stronę Clapton śpiewa ale nie słychać z jakiego kierunku-dziwne nieprawdaż? Sheryl Crow "All wanna do" brak mi zupełnie w porównaniu do Monitor 10 muzyki docierającej ze skrajnych kanałow mimo dużej przestrzeni Muzyka nie chce zejść poniżej uszu jak to ma miejsce w Monitor 10 która lokalizuje dżwieki prawie na kierunku szyi Beck "Where it's at" brak mi wysokiego basu i jego impaktu,jest za słodki prat słaby. Odczucia poza przetwornikowe-kabel czasem zapiszczy przy nausznikach przy ruchu głową. Bennie Walace "Edith head" wręcz stwarzane na nowo audiofilskie plumpkanie T.Monk,C.Wiliams,B.Hanighen "Round about midnight" ta przestrzeń zabija dźwięk, co z tego że wszystko bardzo dokładnie podane ale moim zdaniem brakuje mi prawdy,życia,miłosci,ciepła i zimna Im Hall Trio/tom Harrel "Cross court" konturowośc kontrabasu bębna dośc dobre ale nie bardzo dobre Count Basie Orchestra "Whirly Bird" bardzo delikatnie mało zadziornie zagrane jak na tak duży i dynamiczny skład na topowym głośnikowym zestawie MBL na Audio Show dało radę zagrać i audiofilsko i z pazurem.Dalej brak jak słychac Powera, matowe bez blasku perkusyjne blachy Grieg pod Karajanem (1982) "From Holberg's time" brak wybrzmień instrumentów a jednocześnie ostro. Podobał się kocioł ale to chyba przez niższe zejście niż w Monitor10 i lepszą konturowość dynamika nie była aż tak istotna. Sposób generowania potężnej przestrzeni jest bardzo dziwny bo HD 800 grają w środku głowy a Sansui SS-100 jak i Monitor 10 mimo mniejszej szczegółowości próbują poza obszar głowy wyjść. HD 800 bardzo ładnie kierunkowo tutaj lokalizują bas Per Gynt" instrumenty ostro brzmią? Talerze nieprzekonywujące co do realizmu. Przy forte brak impaktu, Monitor10 lepiej ,Sansui SS-100 słabiej Capella Cracoviensic pod Stanisławem Gałońskim W.A Mozart Kronung Mese C-dur "Agnus Dei" w SS-100 przydał by się bardziej kontrolowany bas, Monitor 10 najpiękniejszy wokal-realne powietrze wokół wokalistki, w SS100 trochę zamykają przestrzeń wokół wokalistki .Dla odmiany w HD 800 wokalistka ginie w przestrzeni, wręcz tonie HD 800 kreują stanowczo za duży obraz , na dodatek jako jedyny (póżniej kontrolnie sprawdzane na GS1000) usłyszałem nieprzyjemny efekt interferencji dżwięku odbijającego się w obudowie Sennheiserów czyżby to ta cudowna membrana z dziurką tak czasem generowała? Edyta Bartosiewicz "Koziorozec" w tym utworze nie da się uzyskać pogłaśniając nacieszenia głosem wokalistki moim zdaniem kiepskie zjawisko i przypadłośc Edyta Bartosiewicz "Sen" na SS-100 to bajka,magia mimo sporego braku informacji i szczegółów.Na HD 800 oddzielne nie spojone instrumenty-to się nie klei razem J.S.Bach Piano Concertos Vol2 Hae-won Chang, Camerata Casovia dyr. Robert Stankovsky Ogólnie Skrzypce w HD 800 beznamiętnie płaskie, lepszy ale nie zachwycający realizmem fortepian miłe basso continuo. W koncercie A major BWV 1055 allegro moderato utworowi brak powietrza a jest taki piękny Allegro non tanto nie czuć tego dialogu pomiędzy instrumentami a przecież one rozmawiają sobie obok siebie a nie odseparowane każdy sobie z dala w wymiarze x a raczej HD 800. Dhafer Youssef "Elventh stone" po prostu mdło strasznie Jorane "Pour Gabrielle" bas miło podawany ale wokal już tradycyjnie ukryty :) Chiara Civello "Ora" rozbuchana scena basu czy aby o to chodziło realizatorom? Joy Division "Unktown pleasures" kapele rockowe nie maja takiej upiększonej sceny basowej. Joy Division "Disorder" wiecej ascetyzmu w tych rozbuchanych słuchawkach toż to kapela garażowa Joy Division "She's last control" elektroniczny bas jest za długi ! Michał Loranc muzyka do filmu Bandyta "Ulice Londynu" brak ataku puszczonej struny, na kontrabasie tak się wolniutko zbiera miotełki perkusji nie grają na poziomie atomowym jest fatalnie saksofon dalej bez magii "Powrót" cymbały bardzo płasko podany dźwięk, sekcja perkusyjno przeszkadzajkowa nieciekawa "Pogoń,lekarstwa,karabiny" niewiarygodne ale materiał z czego jest zrobiona membrana jest słyszalny Krzysztof Komeda PolisH Jazz vol 3 (1989) "Fourth" za dużo basu wyłazi wszędzie "Moja Ballada" fortepian bez smaczków "Typish jazz" saksofon blady to przecież instrument dęty? Sekcja perkusyjna nieszczególna Przestrzeń nie jest równoznaczna z basem będącym wszędzie to nie o to chodzi w słuchawkowym świecie   To tyle pierwszego dnia :)   Drugiego dnia majkel podrzucił mi swoje Grado GS1000 które w skrócie mają tylko dwie "wady" trochę rozbuchany ale za to znacznie lepszy co do konturowości, dynamiki, kontroli bas i tylko lekko wycofane wokale co tak nie denerwuje jak w HD 800. cała reszta naprawdę jest godna polecenia.Sennheisery HD 800 i Sansui SS-100 moim zdaniem lepiej współpracowały chyba z racji oporności z Rudistorem a Grado GS1000 Pioneer Monitor10 z Lake People G99/2. Sennheisery HD 600 były jakieś takie nie zdecydowane i w pewnych aspektach lepiej im szło na jednym wzmacniaczu a w innych na drugim (ale nie było czasu na zanalizowanie co i jak)to przyzwoite słuchawki ale z konkretnym wzmacniaczem.   Porównywałem nausznie przy średnim poziomie głośności, na różowym szumie HD 800 z Monitorem10 i otrzymałem takie odchyłki HD 800 w stosunku do Monitor10 32Hz +2dB 63Hz +1,5 125Hz +0,5dB 250Hz +1,0dB 500Hz +0,5dB 1kHz +3,5 dB 2kHz +2dB 4kHz -2dB 8kHz -4dB 16kHz 0dB Może to trochę wyjaśnia wcześniejsze uwagi ale tylko w niedużym stopniu   Podsumowując Mimo że Sennheisery wykazywały że przez 18 godzin grania dalej płyną z brzmieniem, pewnych rzeczy bym się później nie spodziewał mimo wygrzania np. szybszego wygaszania dźwięku. Może się w nich poprawić prat ale w jakim stopniu nie jestem w stanie powiedzieć. Uderzone mocno klawisze fortepianu po prostu maja strasznie długi czas narastania dżwięku, fortepian zbiera się jak ślimak do lotu-być może HD 800 też wymagają jakiegoś mocarnego wzmacniacza jak K1000?.Jak na razie fortepian trąbki,flety, talerze wokale nie są ich mocna stroną .Wydająca się dobra separacja instrumentów wraz z generowaniem specyficznym sceny nie wydają mi się dobrym zestawieniem. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć jedynie że to bardzo oryginalne ekscentryczne! słuchawki ale bardzo nierówne w wielu aspektach takie góry i doliny co do poziomu reprodukcji dżwięku. Osobiście wydaje mi się że Sennheiser powinien jeszcze popracować nad tymi słuchawkami nim da je do ręki klientowi. Może dla tego te opóźnienia z dostawami gdyż próbowano coś jeszcze z tym zrobić? Moim zdaniem dżwięk w nich nie jest w pełni zrozumiały dla fizjologi słyszenia człowieka i nawet ten "sztuczny nos" dany z tyłu? małżowin wewnątrz poduch nie robił dźwięku bardziej zrozumiałego dla mózgu.   Rafaell


Cyrus Cyrus 5

chyba jeden z zlepszych klockow jakie mialem - porownanie do audiolaba 8000s wyraznie na jego korzysc - audiolab jest tak neutralny ze az nudny - tutaj nie - wszystkiego jest tak jak byc powinno no i ta niesamowita srednica....


Acoustic Energy AE 109

zasypane komory balastowe. ladne wykonanie - w wersji SE byla naturalna okleina. wykonanie naprawde super. dzwiek spojny i bez jakis ewidentnych wad. pomimo niewielkich rozmiarow mily i calkiem nisko schodzacy bas ktory jest tam gdzie ma byc bas a gdzie maja byc wysokie - sa. stereofonia calkiem cacy, glebia raczej slabo ale scena szeroka. ogolnie nie podbarwiony dzwiek. niemeczacy nawet przy dluzszych odsluchach podkreslam ze tak wysoka opinia koncowa jest wypadkowa w stosunku do ceny!!! nie jest to moze najlepszy zestaw ktory dane mi bylo sluchac ale moze sie podobac. latwe do wysterowania ogolnie polecam


Advance Acoustic MCD-203II

Odtwarzacz z oryginalnymi lampami "made in China" ma misiowaty bas, podkreśloną średnicę - ogólnie barwa nie jest neutralna, przyjemnie słucha się poezji śpiewanej, ale już rock, muzyka elektroniczna itd. brzmi czasem krzykliwie (za sprawą dominującej średnicy). Zacząłem od wymiany lamp - mam Philipsy w wykonaniu SQ - i to był strzał w dziesiątkę. Barwa bardzo wyrównana (choć czasami brak tego ciepełka, ale wolę "prawdziwie"). Dźwięk porównywałem z Philipsem DVP9000S i NAD541 po upgrade. Odtwarzacz bronił się bardzo dzielnie i jedynie czego teraz mi brakuje, to timing (tak to chyba się nazywa). Generalnie przy bardzo szybkich utworach dźwięk zaczyna się gubić (zaobserwowałem to dopiero, kiedy mój NAD lepiej trzymał rytm w szybkich nagraniach). Niestety, porównywałem tylko dźwięk na wyjściu RCA, XLR-y na razie nie mam do czego podłączyć.


Yaqin MS-6V6

Wiem, że wiele osób poszukuje opinii o tym wzmacniaczu. Moja powstaje po 9 miesiącach użytkowania a więc juz jest dojrzała. Jeżeli miałbym jego brzmienie określić jednym słowem, to byłoby to słowo: BAŚNIOWY. Dźwięk jest czarujący i niezwykle lampowy. Nie marudzi przy żadnym gatunku muzycznym choć prawdziwy swój urok ukazuje przy niewielkich składach. Scena jest głęboka i szeroka tak, jak trzeba. Przy muzyce naszpikowanej efektami elektronicznymi zabawa jest przednia, bo Yaqin sieje wówczas tymi efektami po horyzont :) i bez problemu oddaje złudzenie przebywania na stadionie czy płycie lotniska. I teraz to, za co zawsze będę go cenił - wybacza źle zrealizowanym płytom. Nie wiem jak to robi, nie interesuje mnie to, ale kazdą płytę potrafi zagrać dobrze. Ma 12,5Watt mocy, co oznacza, że nigdy gałka wzmacniacza nie widziała polowy zakresu, bo by się meble poprzewracały. Dynamika 6V6 już przy 40% głosności wyrywa z kapci. Yaqin 6V6 jest ciężki-został zbudowany z samego, czystego, szczotkowanego aluminium i równie ciężki jest potężny, aluminiowy pilot. Gniazdo słuchawkowe badzo dobrze brzmi. Minusy? Nie znajduję. A jeżeli nie znajduję ich po 9 miesiąca użytkowania, to jest to najlepszą dla niego rekomendacją. Pozdrawiam


Hegel Hegel CDP 2A

mam Sony CDP X202ES i jest na klase vyzej


Nuda Veritas Nuda Veritas - kabel sieciowy

Kabel ten kupiłem bezpośrednio u producenta po przeczytaniu kilku pochlebnych opisów w Audiostereo. W tym czasie miałem Densena 100 mk V i potrzebowałem sieciówki, która dodałaby trochę energi wzmacniaczowi do napędzenia Dynaudio 52. Kabel spisał się w 100% - naprawdę polecam go wszystkim którzy mają kolumny tej firmy. Densena sprzedałem po dwóch latach razem z sieciówką NV. Chciałem ją póżniej odkupić od nowego właściciela wzmacniacza ale już mi go nie chciał oddać. Teraz ze wzmacniaczem Naima 5i jeszcze raz kupiłem taki sam kabel i sytuacja jest taka sama jak z Densenem - przy okazji chciałbym zdementować opinię, że na Naima sieciówka nie działa - Nuda Veritas ma wpływ i to bardzo pozytywny podkreślając wszystkie walory wzmacniacza tej firmy z jeszcze lepszą motoryką i jakością basu na czele. W międzyczasie przewinęło się przez moje ręce kilka innych sieciówek kilka razy droższych jak np Nuclearus Audionovy. W porównaniu z NV wszystkie te kable trochę zamulały scenę a bas był rozmyty. Jedyne Argentum s 1/3 dorównywał kroku NV ale tylko przy podłączeniu do CD, przy wzmacniaczu nie miał szans.   Ps. Nuda Veritas to bardzo uczciwa firma, rzetelnie opisze produkt i nigdy nachalnie nie będzie chciała go sprzedać.


Onkyo DX 7011

Odtwarzacz gra nieco ostrawo, bas jest na szczęście nie rozciągnięty ani nie zamulony, jednakże nie schodzi za nisko. Średnie tony średnie:-) Nie ma tej barwy którą mają 7211/7222.   Wzmacniacz słuchawkowy daje duże wzmocnienie, jednak jest ostry i troszkę hałasuje przy większej głośności.   Sterowanie z pilota uniwersalnego bez problemu. Nie miałem oryg. Co ciekawe pilot wyższego onkyo: 7222, steruje też te cd (rc-402c).   Brzmienie nie jest wciągające, jednakże za tę cdenę jest dobre. Cd można dostać za kilka dyszek. Wydanie na niego do 70zł uważam za opłacalne. Ważne że laser jest niezawodny niemal, łatwo dostępny i tani: 30zł.   Cóż jeszcze: cd polecałbym jako przejściowy cd gdy szukamy/zbieramy na nowy, do drugiego taniuśkiego systemu, do kanciapy, na imprezę, czy dla kogoś kto zaczyna przygodę z audio składając 1 zestaw i mając mało kasy.   Biorąc pod uwagę cenę, gra zadowalająco. Ale nie jest ogólnie dobrym cd, po prostu jakoś gra, w miarę równo (ostrość jest niewielka), mając nawet średnio średni budżetowy zestaw, trzeba czegoś mocniejszego. Jednakże gdybym miał powiedzmy 500zł na cały audio system, wziąłbym ten cd:-)


Creative EP-630

Jest takie powiedzenie, że gustów się nie ocenia. Dotyczy to ep-630. W przeciwieństwie do wojtasa podoba się mi ich barwa brzmienia. Lubię wyeksponowany, ładny bas dobywający się ze słuchawek. Nie jest prawdą, że dźwięk ep jest jednostajny, męczący itd. EPki schodzą naprawdę nisko ( polecam test dźwiękami z http://realmofexcursion.com/downloads.htm ). Te słuchawki nie udają basu - słychać go wyraźnie od 20hz. A propos narzekających na "duże" basy ep odsyłam na: http://www.v-moda.com/upload/products/remix/remix%20response%20curve.pdf . Wysokie tony są szczegółowe, czyste i soczyste. KAŻDY rodzaj muzyki brzmi na nich wiarygodnie ( słucham klasyki, jazz, rock'n'roll, rock, po ciężki metal:] ) Myślę, że za 45 zł wojtas natknął się na podróbki, o których było głośno w sieci...... (ja za swoje w MM dałem ~90 pln). Pozdro^^


Technics SU-V660

Niedawno wpięłem opisywanego tu Technicsa w ramach eksperymentu do obecnego systemu audio aby posłuchać sobie różnice we wzmacniaczach i czy ta różnica rzeczywiście jest. Otóż jest! Technics w porównaniu z Rotelem RC/RB-03 gubi się jak mały miś w lesie. Ciężki dół - bas miły, ale rozlewający się swobodnie. Scena jest, ale raczej szeroka niż głęboka - trudna lokalizacja instrumentów. Dzwięk ogólnie dobry - bliski analogowemu, lecz bez szaleństw.   Ciekawi mnie dlaczego Technics ma (miał?) taką polularność w Polsce? Ba na takową zdecydowanie nie zasługuje. Być może wyższe modele grają lepiej, ale ten reprezentant rodziny nie Technicsa nie jest wybitny, a co najwyżej średni - co nie oznacza beznadziejny, a gdzieś w okolicach poprawny/łaskawy dla ucha.


Technics Su 500

SU 500 jest wzmacniaczem... dziwnym?! do jego plusów możemy zaliczyć przedwzmacniacz, analogowy selektor źródeł (żadnych cyfrowych kosteczek po drodze które w 90% przypadków wprowadzają przepotężny szum i nie separują w 100% kanałów), posiada na dość dobrym poziomie zabezpieczenia realizowane przez sam układ SVI3102. Właściwie ten wzmacniacz to jest obudowa na tą kostkę bo pomijając drobny, prosty przedwzmacniacz i zasilacz nic więcej tam nie ma. Wzmacniacz odpala się niezwykle cicho, bez żadnych trzasków jak to miało miejsce w starych Unitrowskich wzmacniaczach, nie słyszymy również przekaźnika, dziwne prawda? Kość SVI3102 posiada wbudowany układ wyciszania głośników przy starcie. Po około 3 sekundach od uruchomienia zapala się dioda SAFETY (bezpieczny) co oznacza że wzmacniacz jest gotowy do pracy, w razie zadziałania któregoś z zabezpieczeń dioda gaśnie. Posiada również przycisk LOUDNESS - dla maniaków techno (coś na pozór konturu w polskim sprzęcie)   Co do brzmienia... bez mega rewelacji, bas przy odpowiednim ustawieniu kolumn stał się nawet fajny (dość nisko schodzi) choć bardzo brakuje mu dynamiki i zaczyna mulić. Średnie trochę rozmyte i tez bez większych rewelacji, za to większy + można zauważyć w najwyższych rejestrach, wysokie tony są całkiem całkiem w porównaniu reszty choć żeby uzyskac te całkiem całkiem to trzeba się nagimnastykować tą gałeczką Treble... Wielkie minus w stronę mocy, jeśli już się okazuje że ustawimy sobie już ten "fajny bas" to czas podkręcić głośność... zonk? powyżej 55% zaczyna tracić kontrole nad niskimi tonami i tworzy się profesjonalnie rzecz ujmując hałas...   Kolejną i chyba ostatnią sprawą do omówienia są zaciski głośnikowe, pytanie za 200zł do konstruktora - co palił jak to wymyślał? ja też tak chcę... zaciski nie akceptują kabli lutowanych i nielutowanych o grubości większej niż ~1,8mm, po za tym nieźle je niszczy przy zaciskaniu


Audioquest copperhead

Początkowe odsłuchy copperheada nie napawały mnie optymizmem co do klasy tego kabelka.Dzwięk był nie do przetrawienia,wysokie tony w moim systemie siały po uszach niemiłosiernie, średnica była taka sobie, a głoski syczące wyeksponowane,basu zaś jak na lekarstwo.Po pewnym czasie zacząłem jednak dostrzegać klasę AQ.Winę za wcześniejsze niedomagania AQ przypisuję niewygrzaniu się kabelka,a oto moje spostrzeżenia odnośnie brzmienia:nie jest to ''drucik'' grający neutralnie,bas ma znakomitą kontrolę nie dudni, buczy itp ale według mnie jest go trochę przy mało względem średnicy,a szczególnie wysokich.Słychać że środek ciężkości przesunięty został na wyższą średnicę i górę, które to z kolei zostały doświetlone.Bas natomiast w swym górnym zakresie jest lekki dzięki czemu uzyskano znakomite tempo(drive).świetnie zaś na AQ brzmi muzyka klasyczna, skrzypce oraz instrumenty dente zostały przez lekkie doświetlenie perfekcyjnie odwzorowane pod względem barwy,jedynie przeszkadzał nieco zbyt lekki charakter niskich tonów np. kotły , instrumenty perkusyjne wchodziły bez odpowiedniej potęgi .Pomimo tego byłem pod wrażeniem realizmu jaki przenosi ten w sumie niedrogi kabelek.


Monitor Audio PL100

Na wstępie wspomnę iż mimo, że jestem wielbicielem głośników marki Monitor Audio starałem napisać moją opinię obiektywnie. Moja przygoda z Monitor Audio rozpoczęła się około 3-4 lat temu, kiedy marka ta nie była tak popularna w Polsce jak teraz. Modele jakie u mnie zgościły to RS6, RS1 (gościł najdużej), GS10,GS20 no i teraz od 6 miesięcy PL100. To za co cenię głośniki tej firmy niezależnie od modelu to szybki dzwięk (no może seria Gold jest trochę wolniejsza) z dobrą stereofonią oraz to, że przy większości repertuaru grają przynajmniej dobrze. Ale wracająć do PL100. Przed tym modelem miałem model GS20 ale ze względu na dziecko, które ciągle się do nich dobierało musiałem je sprzedać. Generalnie świetne kolumny jedynie brakowało mi w nich szybkości seri RS. Nigdy nie myślałem o najwyższej serii Platinium, ze względu na cenę. Jednak pewnego dnia miałem okazję posłuchac ich w salonie i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Pomyślałem, muszę je mieć. Po włączeniu ich w domu moje zauroczenie nie zniknęło. Kolumny grają bardzo zrównoważonym dźwiękiem. Nic się nie wysuwa na pierwszy plan. No chyba, że tak jest zrealizowane nagranie. Przestrzeń jaką tworzą jest dość obszerna zarówno w szerz jak i w głąb. I nie jest to przestrzeń sztuczna jak w przypadku niektóych kolumn. Jeżeli chodzi o poszczególne zakresy częstotliwości to na szczególną uwagę zasługują wysokie tony. Słychać masę szczegółów, każdy niuans osobno ale w żadnym momencie nie ma ani choćby odrobiny natarczywośći czy konieczności wsłuchiwania się. Po prostu słuchasz i słyszysz wszystko jakby to była część spektaklu który dzieje się na żywo. Aż ciężko to opisać. Chyba duża zasługa w tym jedwabnej kopułki. Jeżeli natomiast chodzi o średnicę, jest ona również bardzo rozdzielcza i przy tym bardzo naturalna. Pięknie się słucha wokali. No i bas. Jak na te rozmiary skrzynek to jestem pełen podziwu dla konstruktorów. Bas osiągany z tych monitorów jest na poziomie podłogowych RS6, które mają dość mocny dół. No ale na tym podobieństwa się kończą. Bas w PL100 jest dość głęboki i zadziwiająco nisko schodzi, ale nie jest on w żadnym wypadku powolny. Wręcz przeciwnie jest on bardzo szybki i dobrze kontrolowany. Jedynie do czego mogę się przyczepić w basie to, że słuchając płyty Ani Dąbrowskiej było go za dużo a w zasadzie było słychać delikatną kompresję, ale na akceptowalnym poziomie (ale to też zasługa realizacji tej płyty). Na koniec to co dla niektórych nie ma znaczenia a dla inncyh wręcz przeciwnie, a mianowicie wygląd. Tu można napisać tylko jedno-bosko. Jakość wykonania na najwyższym poziomie. Piękne lakierowane drewno + skóra z przodu + wstawki z aluminium i platyny=luksus. Te głośniki zawstydzą nie jedną podłogówkę do 10 tyś zł


Artech SPEACE SERIES

W moim dosyć przyzwoitym systemie audio - ROTEL RC-1090/RB-1080 - DENSEN Beat B-400 Plus - FOCAL Elektra 1007 Be zbudowanym na podstawie tylko i wyłącznie moich osobistych odsłuchów i preferencji, miałem zastrzeżenia co do jakości kontroli i zakresu niskich częstotliwości oraz dynamiki nagrań ( reszta aspektów całkowicie mnie satysfakcjonowała). Nie dotyczyło to jednak całości utworów, ale ich fragmentów, które słyszałem w satysfakcjonującej mnie jakości w innych (czytaj droższych) konfiguracjach. Przed zakupem przesłuchałem ok. 15 wybranych zestawów, które testowałem w Berlinie (mieszkam na zachodzie Polski ). Dlaczego w Berlinie ? Jest parę fajnych sklepów, nie wpychają ci na siłę „aktualnie najlepszych na rynku” klocków, a i taniej można kupić niż u nas. Trzeba się tylko umieć dogadać. Poza tym, zestawienie 2 interesujących cię elementów zazwyczaj przekracza możliwości salonów w Polsce chyba , że kupuje się klocki od dystrybutora z którym sklep handluje. Słowem lipa - kupuj to co jest albo w ciemno, na podstawie recenzji z gazety lub w necie . Ponieważ straciłem już kupę kasy na chybionych zakupach, ostatni zestaw wybrałem po osobistych odsłuchach, na własnych, znanych mi płytach. Słucham w zasadzie każdej muzyki, ale staram się wyszukiwać ich najlepsze wydania Tego lata postanowiłem poświęcić trochę czasu, pieniędzy no i pięknej pogody, by powalczyć z moim sprzętem. W żadnym wypadku nie zamierzałem wymieniać głównych składników systemu, a jedynie powojować z przewodami. Zacząłem od sygnałowych i głośnikowych i nie ukrywam, że tym razem musiałem skorzystać z możliwości wypożyczania od znajomych i dystrybutorów, co oczywiście czasem okazywało się dużym problemem bądź niemożliwe. Generalnie jednak skapitulowałem po 2 miesiącach. Zamiana różnych przewodów sygnałowych okazała się klapą ( Audioquesta, Tary Labs, Acoustic Zen , Albedo – wszystkie z wyższej półki), natomiast pewną poprawę osiągnąłem na przewodach głośnikowych (Nordost , Fadel , Siltech – ok. 1000 pln za metr). Nie kupiłem ich ostatecznie ze względu na astronomiczną dla mnie cenę i powiedzmy połowiczny efekt. Sprawę opiszę w osobnym wątku. Do sprawdzenia pozostało mi tylko sprawdzenie zasilania lub stwierdzenie, że ten typ tak ma i koniec. Przeleciałem posty na forum dotyczące tego tematu, odrzucając wpisy operatorów młotów pneumatycznych oraz euforyczne wypowiedzi na temat cudownych przemian po wpięciu przewodów zasilających. Po odsłuchach interkonektów i głośnikowych stwierdziłem, że zakres ich ingerencji polega na dopieszczeniu i uwypukleniu wąskiej grupy aspektów dźwięku. Dotychczas system był podpięty pod Neel’a 14E Gold (3 sztuki) i w zasadzie byłem z niego zadowolony, wniósł wyraźną poprawę po wyrzuceniu oryginalnych przewodów. Pożyczyłem od kolegi Siltecha Ruby Mountain II - na przejściówce , Shunyate Diamondback oraz polskiego Artecha Thunder. Przepinałem sieciówki w różnych konfiguracjach i o dziwo ten najtańszy przewód -Thunder , zasilający końcówkę , okazał się strzałem w dziesiątkę. Stopa perkusji w „A Rose for Me” FIM zabrzmiała przepięknie, wysunęła się niejako odrobinę do przodu, z pięknym konturem, nagranie odzyskało mikrodynamikę we fragmentach wyciszonych. Tego mi brakowało w moim zestawie, a coś takiego słyszałem na Gryphonie Callisto, Gryphonie Mikado i Sonus Faber Cremona i cały czas ten dźwięk za mną chodził. Dwa dni odsłuchów i telefon do dystrybutora – przewody musiałem oddać, a o Neel’u już zapomniałem. Postanowiłem wymienić całość okablowania sieci i przeglądając ofertę ARTECHA wybrałem : THUNDER – końcówka, DEEP BREATH – przedwzmacniacz, SILVER SHINE - cd . W rozmowie telefonicznej Pan Andrzej zaproponował mi odsłuch (oprócz tego co chciałem zamówić), najnowszych przewodów serii SPACE, twierdząc nieskromnie, że ten zestaw jest tym czego poszukuję. Ponieważ, w owym czasie trzeba było poczekać ok. 10 dni na wypożyczenie tych przewodów, wpłaciłem zaliczkę za dwa zestawy i cierpliwie czekałem. Muszę przyznać , że nie oczekiwałem takiej jakości wykonania u polskiego producenta, chociaż przedsmak miałem testując Thundera. Oczywiście, pominąłem pierwszy, wybrany przeze mnie zestaw i od razu wpiąłem GALAXO, COSMO, AERO, w zalecanej konfiguracji. Od razu dodam, że tak masywnych i przyjaznych dla gniazd (giętkich) przewodów jeszcze nie miałem okazji używać – zarówno 14E Gold jak i Thunder były sporo sztywniejsze. Nie oparłem się pokusie wrzucenia płytki Santany „ABRAXAS” na nie wygrzane jeszcze kabelki. Zero problemów z basiskiem ! zero problemów z dynamiką ! dodatkowo pokój wypełnił się dźwiękiem jak nigdy dotąd ! Moje dosyć duże kolumienki jakby dostały więcej informacji na mniejszym pułapie wzmocnienia. Wrzuciłem Doug’a Mc Leod’a „COME TO FIND” i popłynąłem na pół godziny. Tym razem było bardzo, bardzo głośno . Na koniec wrzuciłem JVC Sampler’a „Best Audiophile Voices”, który pozostał w odtwarzaczu przez 3 dni. Te kapitalne wokale odkryłem po raz drugi. Generalnie oprócz skali dynamiki, która drzemała gdzieś w systemie oraz kontroli i rozmachu basiska , nic się nie zmieniło, a jednak całość postrzegałem całkiem inaczej. Teraz dodałbym do tego jeszcze jeden aspekt – głębsza, bardziej rozciągnięta scena, jakbym usiadł w środku składu, a tego to już zupełnie się nie spodziewałem. Żeby jeszcze upewnić się, że to nie nadmiar mojej adrenaliny czy efekt placebo, zaprosiłem znajomych, którzy użyczali mi swoich świetnych skądinąd kabelków do testów. Przy buteleczce zacnego trunku spędziliśmy cały sobotni wieczór nie mogąc sobie odmówić muzycznej uczty. Usiłowałem przepiąć na jakiś czas system na stare przewody, ale do dobrych rzeczy człowiek się szybko przyzwyczaja, niestety szybko zrezygnowałem z tej opcji. Zestaw THUNDER, DEEP BREATH, SILVER SHINE ostatecznie powędrował do zestawu NAIMA, gdzie także pięknie się sprawuje. Zachęcam więc forumowiczów do wytrwałości i kierowania się własnym rozumem przy testowaniu sprzętu, bo cierpliwość, w moim przypadku okazała się najlepsza drogą. Jeszcze tylko chciałem podziękować na forum Panu Andrzejowi z ARTECHA , za cenne rady i rozwiązanie mojego problemu oraz pogratulować naprawdę markowych produktów.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.