Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5758 opinie sprzęt

Cable Talk Talk 3.1

Kabel, ktory moze sie sprawdzic w ostrych systemach, gdzie priorytetem jest zlagodzenie, uspokojenie brzmienia. Gra cieplo lagodnie i zupelnie nie dynamicznie. Nawet najstraszniejsze odmiany metalu brzmia na Talk 3.1 grzecznie, spokojnie i lagodnie. Niezle natomiat brzmi muzyka jazzowa, drobne sklady kameralne. Tony wysokie sa pozbawione szczegolowosci, precyzji i finezji - kabel "zamulacz" - specyficzny - do zastosowania w pewnych systemach, w celu zlagodzenia dzwieku


Grado SR-60

W wypadku słuchawek Grado najwięcej kontrowersji wzbudza kwestia wygody ich noszenia. W prasie pojawiły się opinie, że konstrukcje tego rodzaju(tzw. nauszne) nie mogą równać z dobrymi słuchawkami wokółusznymi. Sprawa wydaje mi się bardziej złożona. Wszystko zależy od anatomii: osoby o odstających uszach(jak piszący te słowa) mogą preferować właśnie lekką i prostą konstrukcję typu Grado. Wedle moich porównań SR-60 sprawują się lepiej niż, analogiczne cenowo modele Bayerdynamic i Sennheisera(które najzwyczajniej w świecie – uwierają). Zwłaszcza bardzo giętki i podatny na kształtowanie pałąk daje nieporównanie lepszą możliwość dopasowania słuchawek. Wadą tego typu konstrukcji jest jednak bardzo niska izolacja od odgłosów otoczenia – np. dźwięk wiatraczka kompa pracującego w tym samym pokoju wyraźnie psuje komfort słuchania. Rozpisuje się na ten temat nie tylko dlatego, że komfort jest w wypadku słuchawek jednym z podstawowych elementów wpływających na przyjemność odbioru muzyki, odpowiednie dopasowanie nauszników wpływa też znacząco na jakość dźwięku. W wypadku silnego nacisku na uszy dźwięk zyskuje na masie(podbity przełom średnicy i wyższego basu) traci jednak na przestrzenności. Dlatego osobiście preferuję bardziej „luźne” ustawienie – poprawia się wówczas przestrzeń i naturalność barw. Największą zaletą modelu SR-60 jest ich ocieplona, naturalna barwa połączona ze dużą plastycznością i ekspresją dźwięku. Pod tym względem Grado reprezentują poziom zbliżony do DT-531 Bayerdynamica(z lekkim wskazaniem na konkurenta), lecz przewyższają je wyraźnie w kwestii stereofonii, są też mniej ugrzecznione. SR-60 nie mają już wiele wspólnego z typowo słuchawkowym dźwiękiem „w środku głowy”. W zależności od nagrania, scena sytuowana jest tuż przed słuchaczem – pierwszy plan jest bliski i namacalny – bądź też ma się wrażenie, że dźwięk otacza słuchającego półkolem. Na SR-60 najlepiej wypadają nagrania kameralne. W wypadku składów symfonicznych, oba skraje sceny dźwiękowej – zwłaszcza w dalszych planach - są już wyraźnie odkształcone; wydaje się, jakby obraz muzyczny odbijał się w owalnym lustrze. Wady te są jednak łatwe do zaakceptowania – zwłaszcza na tym poziomie cenowym. Ogólne ocieplenie dźwięku nie wyklucza wcale jego przejrzystości. Swoją rolę odgrywa tu dobór pozostałych komponentów. W moim systemie(patrz niżej) bardzo łatwo odróżnić poziom realizacji, choć słabo zrealizowane nagrania - np. Symfonie Mahlera pod dyr. Haitinka (Philips) czy Kwintety Brahmsa w wykonaniu rozszerzonego kwartetu Julliarda (Sony) – będą niestrawne jedynie dla skrajnie rozpieszczonych purystów. Góra jest lekko złagodzona ma chyba jakieś dziury w charakterystyce(na samplerze HFiM słychać zakres 18 kHz a nie słychać 16 kH [?!]). Mimo to nie można się przyczepić do sztucznego złagodzenia dźwięku. Dobrze skonfigurowane Grado bez problemu wychwycą różnicę między słodko-cierpką, filigranową artykulacją Italieri Quartet (Kwartety Beethovena – Philips) złocistą, lekko metaliczną barwą kwartetu Albana Berga(Kwartety Bartoka – EMI), wiernie przekażą też idealne proporcję między nasyceniem i precyzją dźwięku w świetnie zrealizowanym, pełnym kontrastów dynamicznych nagraniu kwartetów Szostakowicza - granych przez Brodsky Quartet (Teldec). Najsilniejszą stroną słuchawek jest średnica – wokali operowych słucha się naprawdę z dużą przyjemnością. Grado potrafią przekazać naturalne wibrato głosu Renaty Scotto ze słynnego nagrania „Otella” pod batutą J. Levine’a(RCA), bez karykaturalnych przerysowań, których nie potrafi uniknąć wiele kolumn powyżej 5kzł. Równie dobrze wypadają głosy męskie – zarówno ciemny i matowy tenor Jona Vickersa („Fidelio” – EMI), jak i potężny, pełen blasku głos Franca Corellego(składanka EMI). Równie dobrze wypada fortepian – choć w dole skali dźwięki zaczynają się zlewać. Mimo to i tu różnice między indywidualną barwą różnych artystów są łatwe do wychwycenia. Fortepian Anderszewskiego brzmi jasno i krystalicznie(Partity Bacha – Virgin) – zwłaszcza w porównaniu z ciężkim, kleistym wręcz brzmieniem Claudio Arrau’a (sonaty fortepianowe Beethovena, Philips). Nie czuję się ekspertem od basu, powiem więc tylko, że stanowi on naturalne dopełnienie całości, operując sprawnie zwłaszcza wyższym podzakresem. Nie odczuwa się szczególnego spowolnienia dźwięku., choć trudno oczekiwać wielkiej precyzji w bardziej wymagających realizacjach. Dla własnych, niezbyt wyśrubowanych potrzeb z przyjemnością słuchać mogę nagrań typu GotanProject czy nawet Harriet Tubman(składanka Jazz Forum). Na koniec warto zwrócić uwagę, iż – mimo dużej kompatybilności – SR60 odwdzięczą się za staranną konfigurację systemu. Początkowo mój OBH-11 zasilany był tańszym OBH-1 i wtedy dźwięk był nieco zamulony, jeszcze słabiej wypadła konfiguracja Marantza 6000OSE i łączówki Message Sonic Linka. Dobry CD o bogatych barwach i neutralny, dynamiczny wzmak słuchawkowy to moim zdaniem najlepsi partnerzy dla najtańszych Grado. Podsumowując, jeśli szukacie nauszników za ok. 500 zł., to nie zapoznanie się z SR-60 będzie wyrazem dużej niefrasobliwości. Te słuchaweczki potwierdzają swoją legendę i – co ważne – producent nie każe za nią słono płacić.


Grundig Fine Arts FA2

Dostałem je w prezencie od przedstawiciela Grundiga niby D'Appolito ale dostać coś za darmo kto to ceni? 3 krotnie podejmowałem decyzję o zmianie, (Infinity Kappa 3, JBL Ti10000) teraz wiem że żadne głośniki poniżej 6 tyś nie są tego warte (i nie które za znacznie większe pieniądze tez nie:). Najczęściej słucham muzyki pracując, na niskich-średnich poziomach głośnosci . Dzwięk nie jest irytujący nie mam ochoty odruchowo ściszać muzyki bo przeszkadza w myśleniu. Krótko: góra jest pastelowa łagodna(nie rozmyta), bass - ma kontrolę i definicję i nagle poniżej 45HZ znika - nie ma go (jak oni to zrobili? i po co?), ale to za co dałbym się zabić to srednica: Diana Krall śpiewa bo lubi a nie dlatego że jej za to płacą i to się czuje- takiego kontaktu emocjonalnego z wykonawcą nie czułem na żadnym głosniku do 10K. Brzmienie lampoidalne z tranzystorowego wzmacniacza ? Właśnie tak.


Yamaha RX-V640

ma to co powinien miec kazdy nowy amplituner kina domowego - wszystko co obsluguje 6.1 przyjemnie i naturalnie bez podbarwien ale i bez emocji w stereo. Blyszczy przy materiale kinowym. Wystarczajaca ilosc wejsc i wyjsc oraz odrobina luksusu - zlocone wtyki na froncie obudowy. Radzi sobie z wiekszoscia nawet marudnych kolumn. b. dobry tuner radiowy Koszmarna cena polskiego dystrybutora, "szary" import prawie o polowe tanszy - czyniacy ten sprzet super atrakcyjnym.


STP Mikser STP1

jest bardzo mały ma regulatogy głośności (dwa wejścia) wyciszanie na każde wejście. Wejścia i wyjścia po chinchach, no ogólnie bardzo dobry tam gdzie potrzeba zmiksować dźwięk mono np. podkład i mic (z osobnym przedwzmacniaczem) raczej za taką cenę to OK


Carver CM-1090

WItam! Jestem posiadaczem CARVERA CM-1090! Bardzo dobry wzmacniacz dla kogoś, kto jest już "dobrze wymagający" co do jakości dzwięku.   Bardzo duza rozpietosc jezeli chodzi o dobranie kolumn!   Duza super dynamika dzwięku dzięki mocy (niektórzy podają, że ma 2X150 W), ale jedno jest pewne, mam ten wzmacniacz i na 100% łatwo było by mu dorównać takim markom jak NAD C370 czy "jakiś" wyższy Marantz...   Naprawde super wzmacniacz i polecam jezeli lubisz dużą dynamike dzwięku przy małej głośności to POLECAM!   Szczerze jeszcze jedno dodam, że ten wzmacniacz jak dla mnie, ma nawet za dużą moc!!! :) poważnie


Vienna Acoustics Mozart

Uzywalem Mozartow przez okolo 4 lata, graly ostatnio z Luxmanem L503s, Micromega Stage3 transport, Perpetual P3A przetwornik, kable glosnikowe Transparent Music Wave Super wczesniej Albedo, sygnalowka Silitech . Kolumny te potrzebuja duuuuzo przestrzeni (glownie z tylu) bo inaczej bas jest kiepski (dudni okropnie jest wolny bez kontroli i szybkosci) i trzeba zatykac otwory (ja tak musialem robic), przy zatkanych otworach daja szybki bas (male i lekke glosniki), ogolnie dzwiek daja miekki troche cieply, niespecjalnie \"slychac dolek\" widoczny na charakterystyce przenoszenia w okolicach 2,5 kHz, gora delikatna zwiewna typowa dla ScanSpeak, co do oderwania dzwieku od glosnikow i przestrzeni to uwazam ze bylo niezle z tym ze mialem je skrecone wprost na siebie od scian bocznych odsuniete z jakies 2 metry od tylnej 75cm, do kolumn tych polecam \"jasne\" kable jakies srebro lub z miedzi (Mogami-Blue Rocket), \"szybki\" mocny wzmak najlepiej przynajmniej w cenie samych kolumn, znajomy mowil ze podobno z Electrocompanietem graly b. dobrze z lampa raczej nie zagraja przynajmniej ta tania, oczywiscie uzywalem je z kolcami i dociazone olowiem, lekko pochylone do tylu.


Unitra Korektor FS032

To buczenie dosyć przeszkadza przy głośnym graniu, poza tym bardzo wielki, ale da się zdzierżyć, za taką cenę. W końcu 2x5 pasm, wyłącznik korekcji, potencjometry suwakowe, no i to, że ma wszyctko po chinchach. Ma on przecież 25 lat, a wygląda bardzo nowocześnie. Budowany na tranzystorach. Wzmocnienie: -10 / +10 db Ogólnie dosuć fajny, choć brakuje tu czasami regulatorów wzmocnienia, które zaś są przy korektorach z wierz mini.


Unitra PW3015

Chciałem kupić tani wzmacniacz i chodziłem po komisach, aż natrafiłem na ten, posłuchałem. Ma niezły bas (biorę na minus regulator choć bardzo lubię dużo basu ale to mała przesada), stosuje go do trochę specjalistycznych rzeczy i jest idealnie taki jak potrzebuję. Parametry: Moc - 20w sinus / 8ohm Moc muzyczna - 50w / 8ohm (pracuje bez problemu na kolumnach 120w) Wejście około 775 mV (standart)   Jak na wiek 25lat to niezły


Dali 5005

Moje DALI 5005 współpracują ze wzmacniaczem pioneer A-400X już od roku, CD również pioneer PDS-707, kabelki Real Cable i jestem jak najbardziej zadowolony. Po przesłuchaniu wielu modeli różnych firm( Avance, Tannoy, AE, B&W, Audiowave ), w tym mniej więcej przedziale cenowym, nie pozostało nic innego jak wysupłać 2kPLN i uderzyć do sklepu gdzie drogą kupna nabyłem ten model. Dodam, że odsłuchy różnych kolumn miały miejsce nie tylko w sklepowych pokojach odsłuchowych, którym bardzo często wiele do neutralności brakuje( czasem zdarza się wykładzina dywanowa na podłodze a wtedy nie pomogą nawet najlepsze ustroje poprawiające brzmienie), ale również a może przeważnie w prywatnych pomieszczeniach, które, jak wiadomo, najrealniej oddają brzmienie - niewiele jest przecież osób, które są w stanie wygospodarować odrębne pomieszczenie wyłącznie do słuchania muzyki i przystosować je w najodpowiedniejszy sposób. Generalnie sytuacja jest następująca - jeśli nie wstawisz tych kolumn w najciemniejszy kąt pokoju - gdzieś między szafą a kanapą - to możesz być pewien, że zagrają bardzo ładnie. Pojawiły się opinie, że ten model ma dudniący bas - jasne jest, że jeśli ktoś podkręci potencjometr "BAS" maksymalnie to żadne kolumny nie będą grały ładnie. Moja konkluzja jest taka, że jedynie wzmacniacze bez możliwości regulacji barwy są godne polecenia (dlatego właśnie pioneer A-400X) - jakiś reżyser dźwięku namęczył się w studiu nagraniowym, żeby stworzyć nagranie dążące do jak najwierniejszego oddania realności a słuchacz w domu podkręca basy, treble i potem nie jest zadowolony z brzmienia zwalając winę na kolumny. Dlatego mój apel to czysty, nie zniekształcony dźwięk plus bardzo dobre nagrania (słucham muzyki klasycznej (jestem pianistą), jazzu i wszystkiego co ma wartość artystyczną). Bardzo się rozpisałem ale jestem przekonany co do swoich odczuć słuchowych dlatego mam nadzieję, że przy wyborze kolumn zwrócisz uwagę również na DALI 5005 - WARTO.   POzdRO   Jeśli ktoś będzie miał pytania związane z muzyką, kolumnami lub po prostu chciałby podyskutować na temat audio szeroko pojętego - proszę o kontakt mailowy.


Yamaha Subwoofer YST SW 800

Idealny sub do kina domowego. Potezne brzmienie.   Nie nadaje sie do stereo. Za wolny, zbyt rozleniwiony w szybkich partiach instrumentalnych. Ogolnie raczej drazniacy w odsluchu.


NAD T752

Doskonałe rozwiązanie dla miłośników muzyki, którzy jednocześnie chcą mieć kino domowe. Przez kilka lat posiadałem amplituner Pioneera (VSX-808) - duża funkcjonalność, ale NAD w porównaniu z nim to miód dla uszu. Co prawda miłośnicy elektronicznych gadżetów (pogłosów) skrzywią się po zapoznaniu się z funkcjami T752 i wybiorą Yamahę lub Pioneera, ale jestem pewien, że po usłyszeniu dźwięku z tego urządzenia tak łatwo od niego nie odejdą ;). Trzeba też przyznać, że obsługa urządzenia jest niezwykle prosta i intuicyjna, czego nie można powiedzieć o konkurencji. Trafiają się niestety wadliwe egzemplarze (doświadczyłem na własnej skórze) , stąd odradzam zakup bez polskiej gwarancji i serwisu. Ale sprawny T752 przynosi tyle zadowolenia, że można to wybaczyć.


Dali 5005

Moje DALI 5005 współpracują ze wzmacniaczem pioneer A-400X już od roku, CD również pioneer PDS-707, kabelki Real Cable i jestem jak najbardziej zadowolony. Po przesłuchaniu wielu modeli różnych firm( Avance, Tannoy, AE, B&W, Audiowave ), w tym mniej więcej przedziale cenowym, nie pozostało nic innego jak wysupłać 2kPLN i uderzyć do sklepu gdzie drogą kupna nabyłem ten model. Dodam, że odsłuchy różnych kolumn miały miejsce nie tylko w sklepowych pokojach odsłuchowych, którym bardzo często wiele do neutralności brakuje( czasem zdarza się wykładzina dywanowa na podłodze a wtedy nie pomogą nawet najlepsze ustroje poprawiające brzmienie), ale również a może przeważnie w prywatnych pomieszczeniach, które, jak wiadomo, najrealniej oddają brzmienie - niewiele jest przecież osób, które są w stanie wygospodarować odrębne pomieszczenie wyłącznie do słuchania muzyki i przystosować je w najodpowiedniejszy sposób. Generalnie sytuacja jest następująca - jeśli nie wstawisz tych kolumn w najciemniejszy kąt pokoju - gdzieś między szafą a kanapą - to możesz być pewien, że zagrają bardzo ładnie. Pojawiły się opinie, że ten model ma dudniący bas - jasne jest, że jeśli ktoś podkręci potencjometr "BAS" maksymalnie to żadne kolumny nie będą grały ładnie. Moja konkluzja jest taka, że jedynie wzmacniacze bez możliwości regulacji barwy są godne polecenia (dlatego właśnie pioneer A-400X) - jakiś reżyser dźwięku namęczył się w studiu nagraniowym, żeby stworzyć nagranie dążące do jak najwierniejszego oddania realności a słuchacz w domu podkręca basy, treble i potem nie jest zadowolony z brzmienia zwalając winę na kolumny. Dlatego mój apel to czysty, nie zniekształcony dźwięk plus bardzo dobre nagrania (słucham muzyki klasycznej (jestem pianistą), jazzu i wszystkiego co ma wartość artystyczną). Bardzo się rozpisałem ale jestem przekonany co do swoich odczuć słuchowych dlatego mam nadzieję, że przy wyborze kolumn zwrócisz uwagę również na DALI 5005 - WARTO.   POzdRO   Jeśli ktoś będzie miał pytania związane z muzyką, kolumnami lub po prostu chciałby podyskutować na temat audio szeroko pojętego - proszę o kontakt mailowy.


Sennheiser PX200

Solidne słuchawki o niewielkich wymaganiach prądowych (polecam jako przenośne). Czysta góra, średnica i bas. Dwóch znajomych stwierdziło w nich mały niedobór basu jednak osobiście uważam że mają go tyle ile trzeba... Doskonałe do klasyki, muzyki akustucznej i metalu; gorzej z muzuką elektroniczną nafaszerowaną basem (można je wtedy łatwo przesterować, także uważać z głośnością). Dzięki konstrukcji zamkniętej tłumią chałas/odgłosy uliczne z efektem zadowalającym. Przed zakupem odsłuchałem około 20 par słuchawek różnych firm z przedziału cenowego 100-250zł i prawdopodobnie wybrałem najlepiej ;-)


Rotel rb-1070

Sprzęt ok zbudowany b. sensownie. Ogromne trafo, wysokiej klasy podzespoły.Po prostu rzetelnie skonstruowany sprzęt


Helion 1750XP

Cztery miesiace przed zakupem Heliona zmienialem sprzet. W ciagu tych czterech miesiecy dwa razy polecial transformator w Creeku 4330 (prawda, ze naprawili w ramach gwarancji, ale kazda z tych napraw trwala szesc tygodni). Te efekty najprawdopodobniej wynikaly stad, ze prad w moim mieszkaniu nie pochodzi z ogolnej siebie, lecz z pobliskiego zakladu przemyslowego. Od momentu zakupu Heliona zadnych niespodzienek z pradem nie bylo. Nawet gdy przygasaly zarowki w pokoju, system nawet nie kichnal. Co do ochrony systemu, Helion swoje zadania spelnia znakomicie. Co do brzmienia - dzwiek zrobil sie gladszy, stracil na ostrosci. Minimalnie zyskalem na przestrzeni i separacji pozornych zrodel, ale "stare" brzmienie podobalo mi sie bardziej. Zwlaszcza ze slucham rocka. Zmany w brzmieniu przyjalem wiec z mocno mieszanymi uczuciami, stad to samo wpisalem jako "plus" i "minus". Odradzam zakup, jezeli ktos ma nadzieje na poprawe brzmienia systemu. Polecam, jesli chodzi o ochrone






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.