Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Pylon Audio Pearl 25

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******     Po wygrzaniu zestawu spełnił moje oczekiwania, Świetny stosunek jakości do ceny. Dla zwykłego człowieka lubiącego posłuchać dobrej muzyki jest to, moim zdaniem, najlepszy wybór. Testowany na różnych gatunkach muzyki.


Pylon Audio Topaz 20

Kolumny są łatwe w ustawieniu. Brzmieniowo nie ma większej różnicy, czy stoją przy ścianie, czy są mocno wysunięte. Oczywiście przy wysunięciu zyskuje scena. Po wygrzaniu (u mnie ok 130h) głośniki 'znikają' z pomieszczenia. Prezentują styl muzykalno-relaksacyjny, bez ostrości i egzaltowania dźwięków, po prostu muzyka. Można słuchać cały dzień i się nie zmęczyć, albo słuchać na koniec dnia będąc zmęczonym, dla odpoczynku. Prezentowane źródła pozorne, jak i sama scena są duże. Bas bardziej obfity niż wskazywałby jeden głośnik średnio-nisko tonowy. Bas schodzi bardzo głęboko. Średnica nieco wysunięta, ładnie zszyta z delikatnym sopranem.


Mission 781

Wspaniałe, duże 25 letnie kolumny Mission/Cyrus (nie mylić z nowszymi i mniejszymi), relacja cena/jakość - brak skali, grają przeźroczyście, całe pasmo wyrównane, wysokie szczegółowe i nieostre, przejrzysta i przestrzenna średnica, dobry bas (ale nie w stylu Paradigma), myślę że mogą powalczyć z wszystkimi nowymi głośnikami z klasy C (av). Kupiłem w tak śmiesznej cenie, że wstyd się przyznać, a teraz wiem, że z używanych mogą pokonać wszystko w cenie nawet do 1.500 zł. Nie mam za dużo porównań, ale trochę podobnie zagrały jak Heco Celany 301 xt, od Elaców 103.2 lepsza przestrzeń wgłąb, słychać nawet 3 plany. Nie są ciepłe ani zimne, chyba zagrają tak jak wzmacniacz, u mnie z 25 letnim Rotelem to cudowny duet, cenowo nie do pokonania, grają jak nowe zestawy 5x droższe. Nie wiem o co chodzi, czy 25 lat temu robiono lepsze głośniki i wzmacniacze w niskich cenach?


Rotel RA-840BX3

Podpisuję się pod wcześniejszymi opiniami, za 400 zł. można kupić wzmacniacz grający w wysokiej klasie C, może powalczyć z nowymi do 3 tyś. zł., ma właściwie wszystko (dynamika, przestrzeń, muzykalność, przejrzystość), jest chyba chłodny i precyzyjny, więc doskonale zgrywa się z lekko ciepłymi (analogowymi) źródłami, w koncercie Możdżera i reszty z Pragi słychać ze 3 plany wgłąb na Youtube!!! Niesamowite, że za taką cenę można dostać takie cudo. Gram na super tanim dacu Muse mini pcm 1793 (również rewelacja w niskiej cenie) + konwerter xmos, więc nie wiem czy na lepszym (tzn. droższym) dacu, wzmacniacz nie zagrałby jeszcze lepiej, generalnie poza czarującym kablem sygnałowym diy, wszystko mam tanie, a dźwięk jest jak z zestawów 3x droższych i główna w tym zasługa Rotela. Nie wiem czy jest sens dalej szukać.


Audionova Equinox

Biorąc pod uwagę cenę (normalnie ok. 19 zł./m) jest to kabel o fenomenalnej przestrzeni w tej cenie, porównywalnej z AQ Type 8, przestrzeń ma lepszą od Chorda Odyssey (120 zł./m). Na Dianie Krall (the look ..) lub koncercie Możdżera i spółki w Pradze, słychać 2-3 plany w głąb!. Wiem że duża w tym zasługa Rotela, ale w tej cenie nie słyszałem takiej przestrzeni. Jest też przejrzysty i otwarty na górze, średnica ok, muzykalna, nie widzę minusów, aha wysuwa dźwięk w stronę słuchacza, ja to bardzo lubię. Bas jest i to niskoschodzący, ale jest trochę rozmiękczony i poluzowany, nie ma dynamiki w średnim i wysokim basie, posrebrzany Belden miażdży w tym aspekcie Audionovę. Ale w końcowym rezultacie Audionova została, przestrzeń i wysunięcie dźwięku przed linię głośników tworzą piękny klimat. Dziwne jest to że na wzmaku Pianocrafta 810 zagrała ostro na górze, a na wspaniałym Rotelu pokazała klasę. Gdyby miał lepszą, bardziej słyszalną dynamikę, byłby idealny.


Chario Chario Hiper 2000T

Kolumny pożyczyłem od znajomego na odsłuchy. Porównywałem je ze swoimi monitor audio BR6. Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym producencie.W bezpośrednim teście zostawiły moje monitory w pobitym polu.jeśli chodzi o średnicę i wysokie tony nie było jeszcze najgorzej ale bas tych chario zmiażdżył moje BR-y. Monitory nieznacznie miały lepszą scenę. Jestem pod wielkim wrażeniem tych w sumie niewielkich podłogówek. Wykonane są bardzo dobrze, naturalny fornir bardzo wysokiej klasy przetworniki. Dość trudno dostępne na rynku wtórnym, a nowe są bardzo drogie.


Tonsil Maestro II 180

Zestaw mam już 3 lata więc chyba mogę już co o nim napisać. Przede wszystkim muszę pochwalić konstrukcję, która zdecydowanie przewyższa wszystko w swojej klasie cenowej. Żadnych brzęczeń i dziwnych odgłosów. Stosunkowo ciężka 21Kg. Na kolcach stoi stabilnie i nie przenosi drgań na podłogę. W tym przedziale cenowym jakoś wykonania na bardzo wysokim poziomie. Maskownica obszyta dobrym materiałem, nie trzeba jej wyrywać z zaczepów. Okleina oczywiście plastikowa ale o fakturze drewna. Twarda, odporna na zarysowania. Nie ma problemów, że gdzieś odstaje lub odłazi.   W brzmieniu ewidentnie dominuje wyższa i niższa część pasma. Nie jest to problem gdy oglądamy filmy w kinie domowym (w końcu są to fronty do zestawu 5.1). Niestety do odsłuchu stereo przydało by się dużo więcej średnicy. Przez to brakuje trochę szczegółowości i trzeba to korygować na wzmacniaczu. Bardzo ładny, dynamiczny i głęboki bas. Jest to zasługa przede wszystkim otworu bass reflex z przodu. Śwetnie się to sprawdza w pokojach 15m2 bo nie daje zdudnienia i powoduje, że bas jest bardzo kierunkowy. Kolumny schodzą stosunkowo nisko. Jeżeli jednak chcemy mieć trzęsienie ziemi to polecam dużej mocy suba. U mnie pracują głównie z głośnikiem centralnym i służą do oglądania filmów. Tu średnicę robi centralny głośnik więc jest bardzo dobrze skomponowana scena.   Na koniec mała uwaga dla kupujących. Sprzęt ma mocy nominalnej 100W. Nie jest to moc wymyślona tylko prawdziwa moc ciągła jaką mogą te kolumny łyknąć. Zestaw zagra dobrze dopiero gdy podłączymy wzmacniacz o nimimalnej mocy znamionowej 100W. U mnie współpracuje z Onkyo TX-SR876 czyli 140W/ kanał w konfiguracji Bi-Amping. Wcześniej pracował z 85W/k Sony i była to po prostu porażka. Brak basu i bardzo płaski dźwięk.   Podsumowując, konstrukcja bardzo udana. Nie ma co w ogóle porównywać ze starszymi konstrukcjami Tosila. Potrzebują dobrego pieca. Bez tego dźwięk będzie co najwyżej poprawny. Do zestawu stereo do tych głośników polecam wzmacniacz Yamaha AX-700 lub AX-900 jako końcówkę mocy. Doskonale komponuje się z tym sprzętem można go zakupi za kilkaset złotych.


Tonsil Zeus

Kolumny są mocne. Ale żeby dobrze grały nie potrzeba mocnego napędu. Kolumny mogły by posiadać głośniki Średniotonowe a GDN mogły by nie iść pełnym pasmem


Yaqin MS-30L

Sprzęt po odsłuchu tragicznego Xindaka MT-3, przywrócił nadzieję dla chińskich marek ;) Do wykonania praktycznie nie mam zarzutów, całość jest bardzo masywna i ładna moim zdaniem. Od strony praktycznej może denerwować gałka volume pomiędzy lampami - ciepławo tam i zaraz włącza się instynkt - Ostrożnie :) Fabrycznie brzmienie tego sprzętu wydało mnie się na tyle dobre, że postanowiłem przetestować w domu. Zostaliśmy na dłużej razem, mam nadzieję że nie spotka mnie jakaś awaria większa niż już niestety jest. A może raczej jakaś niedoskonałość. Otóż, po włączeniu w momencie gdy silnik potencjometru ustawia go na pozycję domyślną, w kolumnach usłyszymy szum. Ale to nie wina samego potencjometru, bo ten nie szumi w najmniejszym stopniu i działa precyzyjnie, czego nie powiem o modeli Ms-20l. Ale może przypadek. Dźwięk jest duży i dynamiczny. Bardzo przyjemnie jest nawet przy dużych głośnościach. W końcu można relaksować się muzyką bez nadmiernych szelestów czy rozdarcia wysokich tonów! Długo nie wytrzymałem, pobawiłem się z lampami i teraz dźwięk skoczył tak wysoko do przodu, że nigdy bym nie uwierzył jakby ktoś opowiadał mi o wpływie lamp na brzmienie... A kupiłem tylko lampy sterujące, co wyszło za 8szt 220zł. Precyzja w basie bardzo się poprawiła; przejrzystość wysokich, a także świetna stereofonia, której nie miałem okazji doświadczyć na żadnym z grona posiadanych wzmacniaczy. Sterowanie z pilota jest precyzyjne, płynne. Do przełączania wejść nie mam żadnych zarzutów ani nadmiernych pochwał.   Jestem na tyle zauroczony dźwiękiem wzmacniacza lampowego, że obawiam się braku możliwości powrotu na tranzystor.


Xindak MT-3

Sprzęt odsłuchiwany z okazji mojej chęci posiadania wzmacniacza lampowego.   Przesłuchałem kilka niedrogich urządzeń - Xindak był najdroższy z lampowych.   Okropnie mnie zawiódł, liczyłem, że będzie co najmniej dobrze, bo nie liczę na powalenie na kolana gdy mam przed sobą chińskie lampy. Sprzęt średnicą i górą powiedzmy że gra dobrze. Że tą górę "otworzą" inne lampy. Ale to co się dzieje na dole pasma... Toż to tandeta... Unitra Radmor 5100 grało chyba lepiej :) Totalnie nie kontrolowany, rozlazły - wielkie buuuu bez mmm nawet... No niestety, nie ma co dalej się nad tym rozpisywać moim zdaniem. Gdyby kosztowało to cudo z 1500 nowe, to może bym pomyślał nad zabawą w wymianę lamp. Stanowczo lepiej, a podobnie do lampy gra Xindak A-06 a jest duużo tańszy. Oczywiście nic nie zastąpi brzmienia dobrej lampy, ale jest to sprzęt który dobrze wypada pod względem jakość/cena/brzmienie.


Albedo Monolith

Wymieniłem ostatnio Nordosta RedDawn na Albedo Monolith. Te kable są w podobnej cenie i w zasadzie w pewnych systemach wyobrażam sobie, że RedDawn mógłby być nieco lepszy. W systemach neutralnych to jednak zupełnie wyostrzony kabel który mocno obcina dolny środek. Albedo jest przy nim jak z innej planety - słucham go i słucham i nie znajduję wad, dźwięk po prostu płynie tak jak został nagrany. Za tą cenę to fantastyczna okazja. Ważne, żeby słuchać razem z głośnikowcami Albedo Monolith bo np. z moimi drugimi kablami Kimber 8TC dźwięk jest słaby i bas buczy.


Hegel HD25

Dla mnie alternatywa w uzyskaniu progresu z urządzeniem wielofunkcyjnym OPPO 105. Progres jest, choć trzeba się wsłuchać aby go odnaleźć. Po kilku godzinach słuchania, wszystko jest jasne. Dźwięk staje się bardziej jedwabisty, mniej natarczywy. Głos jest bardziej ludzki, mniej komputerowy. Bas jest niby mniejszy lecz bardziej przyjazny dla ucha, lepsza kontrola i liniowość. Góra się otwiera jest pełniejsza, dźwięczniejsza. Kolega słuchający ze mną, wyłapał, że smyczki są naturalne i cudownie brzmiące. Gdybym miał użyć porównania do gramofonu, powiedziałbym, że to bardziej analogowe granie. Na początku przełączałem między jednym, a drugim (bez HD25 i z z HD25), po dwóch godzinach słuchałem już tylko z HD25, Jak to podsumować. Ludzkie granie, choć nie dwa razy lepsze, ale lepsze. Dla mnie największa różnica to naturalne brzmienie. DAC dla tych, którzy cenią naturalność dźwięku bez kolorowania, u mnie tą funkcję pełni wzmacniacz i kolumny. Myślę, że w moim systemie wystąpił efekt synergii z pozostałymi elementami systemu, akustyką pomieszczenia oraz kompletem kabli Tellurium Q Black.


Cervin Vega SL-12

dźwięk który potrafi zauroczyć, w ciężkiej, metalowej muzyce czują się jak ryba w wodzie, bas miażdżący ale przy okazji bardzo czysty i klarowny. Co ciekawe delikatne granie potrafią również zaserwować w iście magiczny sposób, firma kojarzy się raczej z produktami do mocnego uderzenia a tutaj miłe zaskoczenie, wielkie brawa dla konstruktorów, takie cechy to rzadkość na rynku kolumnowym. Utwory gdzie są smyczki czy gitara akustyczna lub klimatyczne wokalizy potrafią wywołać ciarki na plecach, średnica czaruje, sopran nienachalny daje znać wtedy kiedy trzeba. W metalu jest ciężar, masa stopy, chropowatość gitar czyli to co tygrysy lubią najbardziej:) poza tym fajny, budzący respekt wygląd. Przydałyby się tylko do tego porządne kolce, to mały minusik. Bardzo polecam te kolumny fanom ostrego grania a najbardziej ucieszą się z nich fani klimatycznego metalu bo sztuką jest stworzyć kolumny które potrafią zagrać właśnie ten rodzaj muzyki gdzie moc przeplata się z delikatnością a piękna z bestią...


Hegel h1 se

Wzmacniacz kupiłem trzy lata temu w kraju jego pochodzenia używany,miałem zamiar go wypróbować i sprzedać,wolałem wtedy dzwięk z wzmacniacza lampowego- jednak pozostał do dziś.Spotkałem się na tym forum z wieloma opiniami ,że hegle to przereklamowane lifestylowe produkty,że grają sucho,ostro,że średnica kiepska itd.itp.,natomiast prawda jest taka,że obnażają bezlitośnie wszystkie słabości toru,przede wszystkim kolumn.Visatony couplet,które z lampą grały bajecznie z heglem zagrały jazgotliwie,z basiszczem istnie subwooferowym-byłem wtedy przekonany ,że to wina wzmacniacza.Hegel poszedł w odstawkę ,dopóki nie zrobiłem wielkich kolumn na 12 calowym peerleesie sls w oz,z dość rozbudowaną zwrotnicą i niezbyt wysoką efektywnością z lampowcem grały ,ale brakowało dynamiki,więc podłączyłem hegla,w cdeku wylądował Slayer "Repentless" i to było to -przede wszystkim scena iprzestrzeń nieosiągalna przez inne wzmacniacze,dynamika ,bas,szybkość dzwięku,teraz zasilam te kolumny końcówką mocy 200w 8ohm i jest ok,ale scenę i przestrzeń ten skromny wzmacniacz buduje lepszą.Z jasnym żródłem i kolumnami może być za ostro i wydaje mi się ,że wszystkie negatywne opinie o tej firmie biorą się z niefortunnych zestawień w kiepskiej akustyce. Nie chcę robić analizy poszczególnych zakresów pasma -po prostu wszystko jest na swoim miejscu. Jest takie określenie -muzykalny i ono dobrze pasuje do tego wzmacniacza.


Hegel h1 se

Wzmacniacz kupiłem trzy lata temu w kraju jego pochodzenia używany,miałem zamiar go wypróbować i sprzedać,wolałem wtedy dzwięk z wzmacniacza lampowego- jednak pozostał do dziś.Spotkałem się na tym forum z wieloma opiniami ,że hegle to przereklamowane lifestylowe produkty,że grają sucho,ostro,że średnica kiepska itd.itp.,natomiast prawda jest taka,że obnażają bezlitośnie wszystkie słabości toru,przede wszystkim kolumn.Visatony couplet,które z lampą grały bajecznie z heglem zagrały jazgotliwie,z basiszczem istnie subwooferowym-byłem wtedy przekonany ,że to wina wzmacniacza.Hegel poszedł w odstawkę ,dopóki nie zrobiłem wielkich kolumn na 12 calowym peerleesie sls w oz,z dość rozbudowaną zwrotnicą i niezbyt wysoką efektywnością z lampowcem grały ,ale brakowało dynamiki,więc podłączyłem hegla,w cdeku wylądował Slayer "Repentless" i to było to -przede wszystkim scena iprzestrzeń nieosiągalna przez inne wzmacniacze,dynamika ,bas,szybkość dzwięku,teraz zasilam te kolumny końcówką mocy 200w 8ohm i jest ok,ale scenę i przestrzeń ten skromny wzmacniacz buduje lepszą.Z jasnym żródłem i kolumnami może być za ostro i wydaje mi się ,że wszystkie negatywne opinie o tej firmie biorą się z niefortunnych zestawień w kiepskiej akustyce. Nie chcę robić analizy poszczególnych zakresów pasma -po prostu wszystko jest na swoim miejscu. Jest takie określenie -muzykalny i ono dobrze pasuje do tego wzmacniacza.


Philips CD 614

świetny napęd CDM- 4/19, błyskawicznie wczytuje płyty jakiekolwiek czy tłoczone tak samo cdry nawet porysowane i obojętnie jakiego koloru i firm, brzmienie w porównaniu do podobnej klasy kenwooda dp-5020 bardziej ekspresyjne, mniej zwarte i ale też bardziej szczegółowe, duży potencjał w ewentualnych modyfikacjach, ma wyjście coaxial, jest jak na swoje możliwości tani w zakupie - taki solidny średniak jednak wyróżniający się generalnie na plus






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.