Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Marantz pm 7001

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze.   ******   Zamieniliśmy dość tani, używany Technics, model bodajże SU-VZ320, na zakupiony w sklepie za ok. 2 tys. Marantz PM7001 - różnica była na niekorzyść Marantza, miał mniej rozdzielcze wysokie tony.


Sonus Faber concerto

Miałem wersję Concerto Home czyli tę nowszą i 6 omową. Są to piękne prawdziwe Sonusy. Dźwięk przestrzenny, muzykalny z potężnym basem który w moich 12m2 okazał się troszkę za duży. Myślę ,że są do 16-25m2 powierzchni pokoju i wtedy było by świetnie. Wokale brzmią przepięknie. Grałem z lampą Yaqin MS 30l i zlampizowany CD denona. Trudno było się rozstać bo wygląd i muzukalność tych głośników jest bardzo dobra.


QBA Elements 2

Mam te kolumienki od kilkunastu lat i nie zamierzam ich się pozbyć. Grały z plejadą wzmacniaczy budżetowych Onkyo, Nad, oraz z lampą Yaqin ms30L i zawsze grają pięknie, relaksująco , przestrzennie, w zasadzie każdy rodzaj muzyki dobrze na nich brzmi. Porównywałem z kilkunastoma głośnikami do 6 tys zł i one nie muszą mieć kompleksu. Zastąpiły je w moim systemie dopiero Sonus Faber Concerto, jednak miały w moim metrażu za dużo basu(12m2) i te z kolei zastąpiły Chario Millennium Academy 1. A Qba jest u syna i dalej sprawia radość ze słuchania muzyki . Można Qby kupić za grosze w tej chwili i na pewno nikt się na nich nie zawiedzie. Brak męczących sybilantów, bas zadziwia mocą i jednocześnie miękkością, głosy brzmią jedwabiście . Nie znam lepszych kolumn w cenie do 4000zł.


Fezz Audio Silver Luna

Sprzęt bardzo mnie się podobał. Wizualnie i parametrami teoretycznymi super! I jeszcze polski! Prawie się rozchorowałem na punkcie tego sprzętu. Kupiłem 3 miesięczną używkę z myślą zastąpienia godnego powstydzenia chinola: Yaqin MS-30L...   Po otrzymaniu Luny i bliższą relacją organoleptyczną ze wzmacniaczem trochę się zawiodłem na wykonaniu obudowy - czarny błyszczący lakier, ale o strukturze "pofalowanej", jakby rozlanej farby która zaschła falami... Sprawia wrażenie pewnej surowości. Zapewne jakby zrobili obudowę matową mniej rzucałoby się w oczy, ale zdaje sobie sprawę że matowe puszki trafa i błyszcząca obudowa fajnie się uzupełniają. Dodam tu, ze Yaqin ma matową ale gładką strukturę farby obudowy i identyczną na trafie jak Luna.   Za sprzęt za 4kzł brakuje mnie w cenie sterowania z pilota chociaż głośnością. Znowu "chinol" ma... a tańszy ok. 1350zł.   Przechodząc do minusa w mojej ocenie. Sprzęt gra kurde jak tranzystor. Mało ciepłego brzmienia, bardziej surowa średnica, góra bywa ostra. MS-30L w oryginale jest zmulony i przebasowiony, to fakt. Ale jest jeszcze MC10L który jest totalnym mułem, a ma więcej zwolenników niż nowsze lampowce :) Najbardziej nie lampowe brzmienie Fezz okazuje na basie... Jest go mało, ale precyzyjnie uderza. Chińskie lampy EL34 sprawiają że mamy boombas, ale takiej przesady nie pochwalam.   Mocą nie zauważyłem znacznych różnic, aż tak nie testuje sprzętu. W każdym razie oba nie miały problemu z ruszeniem i dobrą kontrolą 150W kolumn 4ohm i ok. 87dB.   Fezz wykazuje troszkę większą kulturą jeżeli chodzi o dźwięk transformatora sieciowego niż Yaqin. Oba nie sieją szumami, buczeniami po głośnikach podczas włączania czy po prostu podczas ciszy w muzyce(no pomijając dziwne szumy przez samo-nastawiający się na starcie potencjometr w ms-30l).   Fezz Audio zrobił fajny wzmacniacz, niektórzy mówią że tani. Ważne że coś pozytywnego się dzieje. Na pewno jest grono osób które poszukują jaśniejsze i bardziej trzymane za mordę brzmienie niż ja. Fezz stosuje ciekawe transformatory, można powiedzieć że sławne; z drugiej strony Yaqin nie stosuje jakościowo gorszych, co pokazują liczne pomiary na uczelniach, forach itd.   Ja niestety zostaje z haniebnym chińczykiem. Zmiana lamp sterujących na coś nie przesadzonego - R.T.C 5654 6zł/szt. + EL34 EH 80/szt. - czyli dokładając ok 400zł, mam brzmienie wyśrodkowane, bez rozwleczonego basu, z dobrą szczegółowością i dynamiką. Wiadomo, że można iść w wyższą półkę lamp, ale chyba pierw warto zajrzeć do środka i zmienić chociaż kondensatory. W każdym razie nie czuje takiej potrzeby.


Polk Audio T50

Od samego początku wiedziałem że to będzie klasa budżetowa więc w tych kryteriach Polki będą oceniane. Po rozpakowaniu z kartonów pierwsze wrażenia wizualne bardzo pozytywne, chociaż zmartwiła mnie ich waga, do swojego sprzętu miałem podłączone kable o przekroju 2x4mm które bez najmniejszych problemów przyjęły terminale. Odsłuchy u mnie w salonie gdzie jest nie najlepsza akustyka (ale przecież docelowo miały by tam grać) i jakie moje ździwienie po nr Un-cut (Thing you do) , czuć było że inżynierowie z Polk Audio sporo się napracowali żeby w tej kategorii cenowej usłyszeć taki dojżały dźwięk, bas potężny (jak na rozmiar skrzynek) spora dynamika ,góra pasma klarowna jedyne do czego mógłbym się przyczepić to lekko wycofana średnica (później się okazało taki efekt dawał mój odtwarzacz cd) ale scena to największy atut tych kolumn. Przez okres testów przesłuchałem około 15-20 cd i jako posiadacz byłbym bardzo zadowolony, śmiało można powiedzieć że to konkurencja takich głośników jak Tannoy Mercury m3 (miałem je kiedyś dość długo) czy też Avance omega 503 mk1 (często ich słucham u znajomego) Wcześniej też umówiony byłem z kolegą Audiofilem który ma u siebie pokój odsłuchowy z bardzo dobrą akustyką i u niego T50 zagrały z Nad s300 i tam moje wrażenia jakbym słuchał sprzętu z przedziału cenowego 3000-5000 (no ale dobra akustyka robi swoje) Przy zakupie kolumn do 2000pln można śmiało brać pod uwagę ten model, z czystym sumieniem polecam! Jest to moja pierwsza recenzja więc proszę brać poprawki ale na przełomie 10 lat było mi dane posiadać kilkadziesiąt zestawów więc odniesienie mam spore.


Tannoy Mercury M1

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze.   ******   Mam już M1 ponad rok i całkiem niedawno chciałem przymierzyć się do pisania recenzji takiej jak kolega poprzednik - czyli w gruncie rzeczy miało być ok, ale nic więcej... szczerze mówiąc czułem się troszkę rozczarowany - nijaka góra, dudniący bas, jedynie średnica dawała radę, szczególnie na wokalach. Mimo wszystko postanowiłem dać im szansę i przy okazji sam się czegoś nauczyć. Poczytałem trochę na tutejszym forum o modyfikacjach, wymieniłem elektrolity w zwrotnicy, wywaliłem tłumienie, ścianki obkleiłem matą bitumiczną. W tak zwanym międzyczasie poprawiłem również akustykę sypialni (12m2). Podłączyłem, puściłem muzykę i o! faktycznie różnica, nawet jak na moje nieaudiofilskie ucho - spora, szczególnie w zakresie góry.   Zestaw grał najpierw z Onkyo Integrą A-8015, później z Rotelem RA-931 i było co najwyżej średnio. Dopiero z legendą NAD-em 3020 ujawniła się opisywana przez recenzentów muzykalność i ciepło. Brzmienie tych monitorków jest ciemne i ciepłe z naprawdę słodką średnicą. Na pierwszy plan wybijają się wokale, które (zarówno męskie jak i żeńskie) potrafią zaskoczyć charakterem. Największy minus Tannoyów to dynamika (która np z Integrą w ogóle nie istniała), stąd na pewno nie jest to sprzęt imprezowy, do mega głośnego słuchania. Zestaw chyba dedykowany jest do małych pomieszczeń, z głośnością na "pół gwizdka" i w takiej konfiguracji sprawdza się znakomicie. Muzyka rozrywkowa, pop, rock, klasyka i jazz brzmią naprawdę dobrze. Nawet 'rzadsza' w ornamentacji elektronika potrafi zaskoczyć. Faktycznie kiepsko natomiast M1 radzą sobie z metalem i gatunkami ze sporą ilością instrumentów i przeszkadzajek. Największym zaskoczeniem jest bas, który nie dość że potrafi zejść nisko, to jeszcze jest świetnie kontrolowany - szybki i twardy. Góra nie jest zbyt szczegółowa ale nie jest też ostra i męcząca. Ja używam swojego zestawu niemal wyłącznie do kompa i to mi wystarcza. Oczywiście, można narzekać, są setki lepszych kolumn - ale tak jest przecież zawsze.   Na koniec chciałbym polecić wszystkim posiadaczom M1 pokombinować trochę przy tych kolumienkach. Koszty modyfikacji - niewielkie, ryzyko uszkodzenia - niewielkie, efekt - naprawdę spory. Ocena ogólna - 4/5


Arcam AVR600

Jestem bardzo szczęśliwy że udało mi się go pozbyć.I tylko tyle mogę o nim napisać.


STX Soundstation Electrino 500

Słucham różnych gatunków i nie zauważyłem w jakimkolwiek z nich słabych punktów tych kolumn (oczywiście monitory bliskiego pola w studiu nagraniowym potrafią więcej na średnicy np. kolumny firmy APS).   Pasmo w Electrino 500 jest równe i niemęczące (co jest wadą większości kolumn z wysokim SPL - tzw. podciąganie środka aby... było głośno bez względu na zrównoważenie tonalne, w STX Electrino to zjawisko na szczęście nie występuje). Ogólnie bardzo dobra konstrukcja i niepowtarzalny design (bynajmniej nie widziałem kolumn podobnych w gąszczu nudnych pudełek).   Bas - zróżnicowany i z ogromnym potencjałem, lubię czasami poszaleć i mieć koncert w domu (salon 76 mkw). Słuchając Dire Straits Brother in Arms na tych kolumnach ukazuje zjawisko "prawdziwość" uczestniczenia w koncercie, jest niezapomnianym przeżyciem, stopa i werbel nadają niesamowitej autentyczności bycia onair. Mid - dla mnie w sam raz, gdyż przy wysokich poziomach w innych podobnych konstrukcjach to ona wkurzała najbardziej. Może nieco traci na tym stereofonia ale ogólny zestaw zakresów pasma według mnie dobrany zawodowo. Często słucham klasyki, jazzu, rocka z lat 70-90 i wokale na wielu często źle zrealizowanych płytach nie męczą. Wreszcie Sobremesa Anny Jopek urzeka przekazem. Treble - Bardzo przyjemny kopułkowy tweeter (w kolumnach tego typu prawie zawsze stosowane są głośniki tubowe a te po prostu mnie męczą swoją natarczywością) W utworach klasycznych, jazzu oraz chilloutu znakomita rozdzielczość i muzykalność zarazem. W metalu trochę się gubią ale nadal jest poprawnie. Blaszki na Electrino z płyty Tomasza Stańki Dark Eyes brzmią niesamowicie naturalnie (porównanie do monitorów studyjnych). To tyle w temacie oceny. Polecam wszystkim szukającym zestawu do głośnego grania bez utraty jakości. Druga zaleta tych kolumn (czego absolutnie nie oczekiwałem od tego typu konstrukcji) to świetna jakość również na bardzo małych mocach, rzędu pojedynczych watów, za takie zestawienie daję 10/10 (przesłuchałem wiele kolumn tego rodzaju na przestrzeni 30 lat)


SABA Hi-Fi Studio 8100

Jestem raczej kolekcjonerem(mam dużo lampowego sprzętu) i tą Sabę kupiłem raczej do kolekcji,ale okazała się najlepiej grającym amplitunerem,jaki miałem.Brzmienie tego starego grata,z końcówką mocy na 2N3055(toż to do spawarek) po prostu zmiotło moje ONKYO.Amplituner kupiłem "na starociach" w Grudziądzu 26 lipca 2016 roku za 80zł(targałem to 17kg diabelstwo w upał).Stan zachowania idealny,potencjometry idealne.Naprawy wymagał programator sensorowy,bo potencjometry nastawcze"zapyziały) ze starości(to ma prawie 45 lat) i trzeba było prysnąć Kontaktem PR i już jest dobrze.Trafo ogromne,kondensatory też(nic nie wymieniałem).W końcówce oryginalne amerykańskie 2N3055 i konstrukcja końcówki identyczna jak Radmor,tylko moc większa bo 30W.Jak na amplitunery z tamtego okresu przystało,ma QUASI-QUADRO,ze skokową regulacją głośności tylnych kolumn.Szkoda,że ma tylko 3 wejścia(w tym MM i monitor) i dziadowski stereodekoder MC1305P(myślałem,że walnięty,ale to żarówka padła ze starości-już (wymieniona na 12V samochodowy LED) Tuner bardzo dobry,czysto gra(nie to co nowe Yamahy,w których słychać szum i ogólnie do luftu),głowica UKF nowoczesna na owe czasy(szkoda,że do 104MHz-takie są wszystkie stare,niemieckie sprzęty). W środku porządne elementy(WIMA,ERO,Siemens,dużo kondensatorów tantalowych,nowoczesnych na owe czasy),wykonanie porządne-nie rozwala się jak Tosca czy inne polskie,bałaganu też nie ma.Wskaźniki wychyłowe i sensory(lepsze jak w Radmorach,bo muchy nie przełączają stacji).Po załączeniu aktywne zawsze strojenie ręczne.Wejścia i wyjścia typu DIN-dobrych kabli nie kupisz. Teraz o brzmieniu Końcówka ma dużą wydajność prądową,potrafi rozruszać nawet estradowe STX o mocy 200W. Bas mocny,potrafi przywalić,ogólnie amplituner"konturowy"-takie lubię. Średnie czyste,wysokie też,choć to specyficzne brzmienie lat 70-tych. Dobra kontrola basu,mocy też nie brakuje.Do domu aż za dużo. Ogólnie super sprzęt za grosze.Mimo wad lepszy od oklepanego i drogiego Radmora.Mam jeszcze Sabę 8050 Hifi ale stoi na strychu-brak miejsca.Fajne stare konstrukcje,z czasów kiedy liczyła się jakość dźwięku i wykonania.Bez porównania do nowych amplitunerów do 2000zł a co do kina czy mini wieży z marketu(czy nawet tanich Denonów,niekoniecznie z marketu) to dzieli je PRZEPAŚĆ.Mimo 43 lat od wyprodukowania.To radio kosztowało kiedyś 1000DM-to były ogromne pieniądze.Warto było kupić je za te 80zł


NAD 5000 monitor series

Doskonały niezawodny CD o pięknym brzmieniu Oddaje wiernie zapis albumu, piękna scena,szczegóły , Słuchanie z niego muzyki to sama przyjemność Na testowej referencyjnej płycie orkiestry pokazuje swoją moc ,wszystkie plany,wybrzmienia,cykadełka,smyczki Warty zainteresowania


Dali Ikon6 mk2

Zacznę od początku. Pierwsze moje kolumny jakie kupiłem do stereo Taga Harmony Coral F-80. Był to strzał w dziesiątkę grały ciepło, równo generalnie pięknie z amplitunerem Harman Kardon HK3490. Po 3 miesiącach postanowiłem zmienić wzmacniacz na coś z wyższej klasy. Padało na Primare I22. Rozpoczęła się także wędrówka po salonach audio w celu zmiany kolumn na coś odpowiadającego klasą Primare. Słuchałem: - Monitor Audio Silver 8 - bardzo fajne granie ale w ten czas byłem zbyt mało osłuchany i nie potrafię już opisać brzmienia tych paczek. - na tym samym odsłuchu co MA SILVER 8 słuchałem Klipsch 260. Niestety kolumny jazgotliwe, stawiające na efekt bum cyk czyli bas i dużo wysokich, średnica mocno schowana. - Dali Zensor7- podobało mi się w nich że grały lekko odwrotnie do Corali czyli więcej wysokich niż ciepłego grania(niższego środka, i basu) ogólnie efekt większej przestrzeni niz w Taga choć Corale miały ten wspaniały pierwiastek ciepła, muzykalności który ostatecznie przechylał szalę na swoją stronę. - Heco Celan GT 702 swietne równo grające chyba jedne z najbardziej równo jakie słyszałem. Fajne kolumny ale nie miały tego czegoś. - Focal Aria 936V grały również super ze świetną barwą ale niestety miały słyszalnie już podczas pierwszej minuty odsłuchu cofniętą średnice względem reszty pasma i choć dźwięk był wyborny to jednak wyraźnie gorzej słychać gitary. Tannoy XF6- brzydkie, nie zagrały jakoś wyróżniająco się byłe nimi rozczarowany dlatego że naczytałem się w prasie o ich doskonałej przestrzeni a w rzeczywistości grał normalnie (równo choć subiektywnie nie tak przyjemnie jak Corale). - Dali Opticon 6- dzięki nim kupiłem Ikony. Usłyszałem je zaraz po Tannoyach i przeskok jakościowy był ogromny. Opticony grały wspaniałą górą, i niezwykle czysto przy tym były niezwykle detaliczne. Słychać było każdy oddech, stoknięcie pałeczką. Zakochałem się. - Usher V 602 drugie zaraz po Opticonach. Świetne równo grające kolumny, w stosunku do Opticonów i Ikonów nie tak detaliczne ale chyba równiejsze. - Canton Vento 809- fakt kolumny miały już kilka lat ale dźwięk nie dorównywał żadnych innym nowym konstrukcją. Sama góra, brak basu. Ikony kupiłem bo grają podobnie do Opticon. Są to kolumny z doskonałą detaliczną górą świetną przestrzenią, lecz nieco cofniętą średnicą. Po odsłuchach wielu kolumn oczywiście wszystkie słuchane na Primare I22 Dali Ikon, Opticon podobały mi się najbardziej i dlatego zdecydowałem się na zmianę Corali na Ikony


Diora ws504

Wzmacniacz zakupiłem przez internet chyba za 150 zł. Okazał się on totalnym badziewiem. Cały brudny,w środku mega kurz,śmieci,pajęczyny, wylane elektrolity,nadpalone rezystory. Stan " oryginalny" - złom. A co się tyczy dźwięku to grał tylko jeden kanał .Chociaż grał to za duże słowo ,bo nie grał a raczej coś z siebie wydawał z ciągłym szumem i buczeniem. Dałem mu drugą szanse i poddałem go naprawie i renowacji. Prze lutowałem praktycznie wszystkie płytki, wymieniłem STK i,wiele oporników,ceramików,wszystkie elektrolity.przeczyściłem potencjometry,dałem ne 5532, zmieniłem wiele innych drobnych rzeczy. Wszystko wyczyściłem i poskładałem prawie jak w oryginale. Dałem większy radiator na stabilizator 5 v. Główne kondensatory zmieniłem z 4700 mF , na 6600mf. 2 x 3300 połączone równolegle. Po tej dość długiej pracy wzmacniacz nareszcie gra !. A jak gra ? hm Bardzo dobrze - oczywiście mam na uwadze jego przedział cenowy. Charakter dźwięku jest taki że wzmacniacz nie podbija żadnego pasma,dźwięk jest naturalny,ma głębie,dość dobrze słychać detale,drugi plan.Bas jest silny,punktualny- chociaż nie zawsze nie kiedy zbyt długo wybrzmiewa. Średnie tony są dobrej jakości. Jednak nie kiedy bas za bardzo zlewa się z nimi Gdy włączymy podbicie i regulację barwy. Wysokie tony także są dobrej jakości.Nie ma tutaj tylko i wyłącznie cykania Dźwięk jest mocny,energiczny,z dobrą podstawą basową. Moim zdaniem odnowiona Diora ws 504 nie ma czego się wstydzić w porównaniu z nowymi wzmacniaczami do 1000 zł , a może i od niektórych była by lepsza. I na koniec napiszę tak : wzmacniacz ma duże możliwości tuningu a mianowicie : - likwidacja elektronicznych przełączników, i zastąpienie ich przekaźnikami - zmiana transformatora, można nawet dać dwa - danie w pełni stabilizowanego zasilacza do układów wzmacniaczy operacyjnych - wymiana gniazd głośnikowych. - lepszej jakości podzespoły Po takim tuningu dopiero pokazuje na co go stać. A wiem co piszę bo sprawdzałem jak gra z pominięciem tych układów lc 7821. Ogólnie dobry/bardzo dobry wzmacniacz . A tak w ogóle wszystko zależy w jakim jest stanie.


NAD 306

Bardzo dowry neutralny wzmak choc trudny do upolowania Bardzo wiernie oddaje zap is plyt,nawet na plytach testowych nic do zarzucenia Niesamowità poprawe dzwieku robi zastosowanie zamiast firmowych zworek,interkonektu takiego samego jak uzytego do polaczenia lub przynajmniej przyzwoitej jakosci Do dais wart kupienia


Tannoy Mercury M1

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii prawie zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze.   ******   Ciekawa sprawa z tymi monitorami - kiedyś bardzo mnie wciągały swoim brzmieniem, odkupione po latach nie zrobiły prawie żadnego wrażenia.   M1 brzmią tym lepiej, im mniej jest instrumentów w piosence. Nie potrafią grać bardzo głośno. Wrażliwe na sprzęt, z którym grają, jakość nagrania i ustawienie w pokoju (potrafią zadudnić). Brzmienie nie męczące. Basy niezłe, mogą schodzić dość nisko. Grają przestrzennie. Wyraźnie czegoś im brakuje w brzmieniu.   Obecnie nie polecam, lepiej szukać czegoś lepszego. Może mają w sobie jakiś potencjał, ale nie mam pojęcia jak to niby wydobyć, obawiam się, że to tylko sentymenty.


Dali Ikon 6

Zgadzam się z tym co napisał JarlBjorn, brzminie tych kolumn jest nudne, nie angażuje. Radzę omijać szerokim łukiem. W porównaniu z Monitor Audio BR6 kolumny te mają nieco mniej niskiego basu, ale za to nieco wyraźniejszą średnicę, ale co z tego? Nie wyraźność średnicy stanowi o tym czy coś brzmi ciekawie, w ogólnym rozrachunku Ikon 6 nie mają żadnej charakterystycznej cechy i w sumie niewiele do zaoferowania. Ot poprawne kolumny, ale podłogowe, więc nieco problematyczne i dość drogie, sprzedane zostały przeze mnie za 1000 zł.


NAD 306

Gra znakomicie. Nietrwały.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.