Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Elac Elac FS407

FENOMENALNE kolumny. Opis można zawrzeć w jednym słowie- FENOMENALNE. Mam je w domu i ciągle jestem w zachwycie. Po pierwsze ich wykonanie bije nawet Sonus Fabera (miałem trzy modele) na pewno do średniej półki. Przepiękny błyszczący fornir, bardzo nowocześnie i ładnie przetłoczone membrany głośników, idealnie gładka podstawa z bardzo esteteycznymi kolcami ,które w minutę można przekształcić w silikonowe regulowane nóżki. Brzegi zaokrąglone ,bez śladów łączenia ścianek. Po prostu dzieło sztuki użytkowej, ozdoba pokoju nowoczesna i elegancka, bez śladu chińszczyzny. Wykonane w niemczech ale z Francuską gracją. Wygłądają jak milion dolarów. Po drugie dźwięk! Fenomenalna równowaga tonalna. Perlista,dźwięczna, dokładna i nie sycząca góra dzięki nowoczesnym wstęgowym gośnikom. Nigdy wcześniej nie słyszałem tak doskonale odtworzonych talerzy.Nic nie męczy ,chociaż słychać mnóstwo szczegułów. Średnica miodzio, piękne wokale, muzykalność najwyższej próby. No i ten bas. Wyśmienity! Potrafi być duży gdy trzeba, potrafi być rytmiczny i ruszający żołądek, ale też gdy takie nagranie potrafi być mięciutki i okrągły jak cycuś. Przestrzeń naturalna w głąb i w szerz, jak trzeba. No i zupełnie nieprawdopodobna cecha tych kolumn- ich uniwersalność w kilku aspektach. Primo: grają tak samo dobrze w pokoju 13m2 , 25m2 i 36m2- tak słuchałem i było w każdym pomieszczeniu doskonale. Basu ile trzeba, robi wrażenie jakością ale nigdy nie zadudni, nie dławi się ani nie ma niedoboru-jest doskonale, jak z resztą pasma. Secundo: uniwersalność w doborze wzmacniacza. Słuchałem na Yamasze 2100 oraz na Yaqinach ML 10 i 30 i zawsze było pięknie. Czyli zarówno mocny tranzystor jak i tania lampa napędzą te kolumny i to jak ! Tertio: Uniwersalność w łatwości ustawienia w pokoju. Mają otwór basu skierowany w podstawę i może dlatego czy stoją blisko ,czy daleko od ściany jest świetnie. Bez problemów z ustawieniem w pomieszczeniu. Quarto: Uniwersalność w granym repertuarze. Wreszcie mam kolumny na których z przyjemnością mogę słuchać każdego rodzaju muzyki. Jazz, wokale, elektronika, rock, Klasyka - wszystko tak podane,że trudno się oderwać. Smyczki, bębny, talerze, struny, fortepian jak żywe -bajka.   Reasumując Elac FS 407 są dla mnie sprzętem doskonałym w każdym aspekcie. Ja nie mam wątpliwości ,że są klasy Hi-endu. Przed nimi miałem różne kolumny- ostatnio Studio 16 Hz Minas Anor, Audio Physic Classic 20 i 20v.2 .Żadne z wymienionych nie mogą się z nimi równać ani w kategorii dźwięku , a jeśli chodzi o wykonanie to całkowita deklasacja. Konkurencja przy nich wygląda jak garażowa produkcja. Pokazali mi je Panowie z Top Hi Fi w Katowicach gdy przyjechałem słuchać innych kolumn i po chwili słuchania wiedziałem ,że wreszcie skończyły się moje poszukiwania sprzętu do salonu. Jażdżenie po kraju na odsłuch i kupowanie po recenzjach kolumn a potem rozczarowania. Te mało znane , bo nigdzie nie promowane głośniki to sprzęt który już u mnie na stałe zagości .A ich cenę ze względu na wygląd i dźwięk zaakceptowała nawet żona. POLECAM SERDECZNIE bo osobiście nigdy lepszego sprzętu nie słyszałem ,chociaż sporo drższych znam.


Audio Physic Classic 20 v.2

Krótko - gulgoczący basik z puszki. Niedawno oceniłem bardzo dobre dźwiękowo kolumny Classic 20 pierwszej generacji. Miałem je u siebie i tak mi spasowały,że postanowiłem kupić w salonie wersję drugiej generacji, bo podobno jeszcze miały lepiej grać. Cóż kupiłem, wygrzałem kilka dni na radiu i co się okazało? Totalna klapa, rozczarowanie. Otóż w 2-giej wersji ,tej najnowszej konstruktorzy schowali głośnik basowy wewnątrz kolumny w dodatkowej skrzynce i otwór z niej wyprowadzili w dół. Efekt jest taki, że o ile w pierwszej wersji był ładny bas i ogólnie równowaga całego pasma dźwieku , to w drugiej wersji basik brzmi tak jak go zrobili. Coś tam popierduje sobie z głębi kolumny ale basem tego nazwać nie można. Konstruktorom udała się trudna sztuka kompletnie zepsuć fajne głośniki. Teraz grają dokładnie tak jak wyglądają, czyli paskudnie, chiński dźwięk z puszki. Góra przez to dominuje i muzyka staje się męczącym doznaniem. A porównywałem obie wersje na takim samym sprzęcie w tych samych warunkach. v.1 brzydka ale gra , v.2 brzydka i skrzeczy. Wykonanie tych Classików jest kiepskie jak za pieniądze których sobie za nie życzą. Słuchałęm też Classików 30 i bas też w nich był schowany, bez barw, bardzo kiepski. Przypuszczam ,że bez dużych pieniędzy bogatej firmy te głośniki nie miałyby dobrej prasy. Zanim je kupicie posłuchajcie, nie dajcie się zwieść sprzedawcom salonów. Jednym słowem Drogi badziew w zasadzie do niczego się nie nadają.Najgorsze kolumny jakie miałem.


Chario Millennium Academy

Klasyczne piękno, Hi-endowy dźwięk. Długie godziny przyjemności. Poszukując głośników do sypialni przetestowałem całe stado kolumienek, ostatecznie wybrałem Chario Millennium Academy i nie żałuję. Są ciężkie, zrobione we włoskim stylu, eleganckie, ładne, solidne, prawdziwa ozdoba pomieszczenia zwłaszcza z drewnianymi orginalnymi standami. Dźwięk jest jak dla mnie bardzo dobry. Wszystkiego jest w sam raz. Niewiarygodnie dobry bas .Tyle ile trzeba i taki jak trzeba. W zasadzie wszystkie głośniki z którymi je porównywałem w moim 14m2 pokoju albo miały basik albo dudniący bas ,Academy mają dokładnie jak trzeba.Wokale przepiękne. Góra pasma nigdy nie skaleczy uszu, jest perlista, dokładna, szczegółowa i jednocześnie jedwabna-ideał. Przestrzeń niewiarygodnie rozległa w głąb i na szerokość. Pewien konstruktor firmy produkującej znane w Polsce głośniki powiedział o nich ,że grają prawdziwie Hi-endowo. Po męczarniach związanych z poszukiwaniem i testowaniem głośników, te pobiły konkurencję i myślę ,że zostaną u mnie do końca ich albo mojego żywota. W tej cenie nic przy nich raczej nie stanie.


Audio Physic Classic 20

Wersja pierwsza Classic 20 tworzy dźwiękiem SPEKTAKL MUZYCZNY. Najważniejsza uwaga -opinia dotyczy wersji PIERWSZEJ tej z głośnikiem basowym z boku. Jest to ważna informacja, bo miałem po kilka dni w domu wersję pierwszą oraz drugą i opinia jest diametralnie różna. Pierwsza wersja tego modelu po prostu oczarowała mnie dźwiękiem w moim dużym, bo 36m2 pokoju. Kolumny grają muzykalnie, szczegółowo ale nie męcząco, fantastycznie przestrzennie i z bardzo dobrym basem. Bas jest pełny, nie dudni, potrafi zagrać krótko ale gdy trzeba miękko i "okrągło", wystarcza go na duże pomieszczenie co jest trudne w niewielkich kolumnach. Góra jedwabista ale dźwięczna. Średnica piękna, wokale jak trzeba. Ogólnie kolumny te są na drugi miejscu w moim prywatnym rankingu- pokonując m.in. Tempo 6, i o lata świetlne Audio Physic Classik 20v.2. Kupiłbym je od razu gdyby nie wygląd i kolor kolumn które mogłem mieć. Niestety wyglądały jak stojące kloce w salonie. Toporny, ostrokanciasty, brzydki niemiecki styl i tych w okleinie i ze szkła. Natomiast jeśli na nie nie patrzeć to ten model jest świetnie brzmiącym głośnikiem z fantastyczną głębią i szerokością sceny, można na nich godzinami słuchać spektakli muzycznych ,bo tak należy oceniać ich podawanie dźwięku.


Audio Physic tempo 6

Zdecydowanie przereklamowane. Dźwięk jak w nazwie TEMPY grający jednobarwnym basem i podbitą górą, wycofana średnica. Jeśli słuchać tych kolumn bez bezpośredniego porównania z innymi głośnikami to można dać się im oczarować. Łał !!! Jaka przestrzeń - istne czary! Ale ja miałem okazję posłuchać ich nie tylko w salonie porównując z dwoma innymi modelami po przekładaniu kabli, lecz w domu pewnego zapaleńca audiofila , który podłączył do selektora kilka różnych kolumn i mógł w ułamku sekundy przełączyć z jednych na drugie ,trzecie i czwarte :-) I co się okazało ? Otóż słynne i wychwalane w salonach i prasie kolumny mają mizerną, wycofaną średnicę, bas jest wielki, rytmiczny ale jednobarwny, suchy i tempy- to najwłaściwsze określenie. te kolumny czarują przestrzenią jak rzadne inne, to fakt. Ale niestety ich charakterystyka barwy to litera V, czyli podbita góra i dół przy wycofanej średnicy. Przejechałem wtedy w jedną stronę 450km by je zakupić, słuchałem 4 godziny na dobrym sprzęcie ale konfrontacja z dużo tańszymi np. Fokal Chorus 816 , 826, jakimiś stojącymi B&W, z drogimi Usherami sprawiła ,że czar prysł. Niestety nadmiar kiepskiego basu i góry przy znacznym wycofaniu średnicy te głośniki znacznie degraduje. Jest to sprzęt bardzo przereklamowany- właściwe określenie. Wszędzie można wyczytać jaki to Hi-end a naprawdę to marketing bogatej niemieckiej firmy. Jak ktoś chce poczarować przestrzenią i zaspokoić swoje ego produktem z podpisem Hi-end to będzie pewnie zaspokojony, ale jeśli chce się słuchać z przyjemnością muzyki ,wówczas radzę poszukać czegoś innego , bo o lepiej brzmiący sprzęt w niższej cenie naprawdę nietrudno.


Studio16Hertz Minas Anor

Miałem te kolumny w domu przez 2 tygodnie, słuchałem ich ze wzmacniaczami polecanymi przez producenta Cain lampa i tranzystor oraz z moim Yaqinem i nie wiem skąd biorą się zachwyty nad tymi głośnikami. Na pewno są bardzo ładnie, elegancko wykonane, solidne, prezentują się świetnie w salonie. Można ich słuchać w 15 i 35 m2 pomieszczeniu. Są dość przestrzenne , szczegółowe, mają spory bas, łatwo je ustawić. Ale to wszystko jest przeciętne, w pierwszej chwili efektowne ale niestety przy dłuższym słuchaniu te kolumny niestety po prostu męczą dźwiękiem. Potrzebują potężnego wzmacniacza. Pan który je kupił ode mnie chwali je w połączeniu z Heglem 80 i jemu się podoba ich granie. Mnie bardzo rozczarowały. bas twardy, wysokie męczące. Można słuchać muzyki akustycznej ale klasyka czy elektronika odpada. Nie nadają się również jako tło muzyczne do czytania. Jednym słowem ładny, solidny ale męczący produkt. Miałem wersję z 214 roku czyli tę z nowymi głośnikami (nie czarnymi).


Harman Kardon PM645

Wzmacniacz kupiła sobie siostra, która swoją opinię umieściła poniżej. Miała ona z nim problemy techniczne polegające na tym, że dźwięk znikał w jednym kanale, co wymagałoby przeprowadzenia konserwacji. Ludzie piszą o tym problemie na forach w Internecie. Zamiast przeprowadzać konserwację, siostra wymieniła ten wzmacniacz na jeden z najtańszych Denonów, model PMA-510AE, który z jej kolumnami Sony faktycznie gra tak samo jak Harman/Kardon PM645. Różnicy nie da się usłyszeć na tak tanich kolumnach. Ja miałem jednak okazję porównać te dwa wzmacniacze wraz z kolumnami Tannoy M1, które są bardziej wymagające pod względem doboru wzmacniacza i muszę stwierdzić, że Harman/Kardon grał od Denona bardziej muzykalnie, z ciekawszym, bardziej miękkim basem. Denon gra twardo i sucho, natomiast Harman/Kardon oferuje żywsze, przyjemniejsze brzmienie. Miałem jednak okazję porównywać go także ze swoim wzmacniaczem NAD 312, który gra jeszcze lepiej, jeszcze melodyjniej, bardziej słodko, bardziej naturalnie. Harman/Kardon wydaje się być całkiem zwyczajny, nie wyróżnia się niczym wyjątkowym, a z moimi kolumnami podłogowymi Monitor Audio BR6 gra wręcz gorzej od amplitunera kina domowego Sony. To, że wzmacniacz gra tak zwyczajnie po pewnym czasie zaczyna nudzić i podczas testów z przyjemnością wróciłem do swojego NAD 312. Wzmacniacz porównywałem także z Technicsem SU-VZ320, który z kolei oferował bardziej rozdzielczy środek od Harmana/Kardona. Harman/Kardon zdecydowanie nie jest rozdzielczy. Fajnie działa w nim za to funkcja bass-contour, która faktycznie mocno podbija basy i robi to lepiej niż takie same funkcje w innych wzmacniaczach. Dobrze, że jeden przełącznik pozwala też włączać dźwięk mono lub zamieniać miejscami kanał lewy z prawym, co nie jest często spotykane w innych wzmacniaczach. Fajnie działa potencjometr głośności, który stawia odpowiednio duży opór. Ładnie wyglądają czerwone diody, które nie rażą po oczach. Sam wzmacniacz niestety cały czas cicho buczy, więc nie jest on idealnie cichy, co mi osobiście przeszkadza. Podsumowując - jest to wzmacniacz całkiem zwyczajny pod względem brzmienia, lepszy od nowszego, najtańszego Denona, ale w grający tak samo, a nawet gorzej niż amplituner Sony (mam tu na myśli model STR-DG700), a także dużo gorzej od wzmacniacza NAD 312, który także można dostać za niewielkie pieniądze.


NAD 3240 PE

Brzmienie naprawdę rewelacja. Słuchając muzyki ma się wrażenie że kolumny znikają a muzyka rozchodzi się tak jakby z przestrzeni w całym pokoju. Brzmienie o charakterze raczej jasnym, lepiej nie dobierać zbyt jasnych kolumn. Często polecany do DALI. Wygląd trochę surowy, kojarzył mi się z jakimś sprzętem wojskowym a jestem fanem militari dlatego bardzo mi się podobał. Duża szczegółowość brzmienia, można usłyszeć więcej. Dlaczego go sprzedałem? Bo zachciało mi się Pioneera A-757 i okazało się że charakter brzmienia NADA bardziej mi odpowiadał. Co prawda A757 ma wyczuwalnie lepszą stereofonię i klarowność dźwięku lecz brakuje mu przestrzeni i sceny.


Harman Kardon PM645

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze *****************   W moim Harmanie PM645 dźwięk schodził na prawo, bo się mu popsuło pokrętło. Wymieniłam na Denon PMA-510AE, czyli najtańszy z nowych Denonów. Różnicy w brzmieniu nie ma. Porównywałam na swoim sprzęcie Harmana z Denonem + moje głośniki Sony. A także Harmana z amplitunerem Sony + głośniki Monitor Audio BR6. Powtarzam różnicy w brzmieniu tych wzmacniaczy nie ma. Tylko Harman jest stary i się psuje, więc odradzam zakup.


Amphion Argon 7L

Nie dziwię się, że studia nagrań szturmują fabrykę Amphiona. To rewelacyjne kolumny, potrafiące oczarować melomana wiernością przekazu, jedwabistą muzykalności i kulturą brzmienia, wyborną stereofonią, wybitną w tej cenie transparentnością, wymuskanym detalem (bez cienia agresji), piękną średnicą. Podobno nowa wersja 7LS będzie jeszcze lepsza (bas).   W zasadzie widzę tylko 2 problemy: 1. Trzeba im poświęcić więcej czasu - to kolumny tak neutralne, wierne, spokojne, wyważone, spójne, że początkowo, nie wiadomo za co można je lubić (mistrzostwo w "nierobieniu" dobrego, pierwszego wrażenia) 2. Nie wolno ich kupować oczami. Typowy skandynawski minimalizm, który dość słabo otwiera portfel z 200 banknotami po 100PLN.   Mój faworyt do 20kPLN. Nie kupiłem - czekam na 7LS


Magnat Quantum 673

Duże zaskoczenie, dostajemy bardzo dużo poniżej tysiąca zł. Cenowa konkurencja dla MA bronze 2. Quantum 673 jest równie precyzyjny co bronze2, a ma dużo większą dynamikę, lepszym pełniejszym basem. Statystycznie łatwiejszy do napędzenia przez mało wydajne amplitunery kinowe, większa skala dźwięku. Niby bronze 2 jest droższe od quantum 673 tylko o 400zł, jednak jest to więcej o niemal 40%.


Onkyo TX-8150

Strach pisać o amplitunerze który cieszy się dobrą opinia i jest w tylu domach. Właścicieli tx 8150 można podzielić na dwie grupy, tych którzy kupili w ciemno i tych którzy posłuchali też innych marek i modeli. Pierwsi są niestety zwykle bardziej bezkrytyczni. Sklepy wciskają 8150 bez zastanowienia ( czyżby wysoka prowizja?) Wciskają, ale szczęśliwie bez szkody dla klienta, 8150 gra naprawdę dobrze. Dodatkowe elementy i gadżety typu wi-fi , usb, wejście optyczne są dziś tak tanie, że pisanie iż takie dodatki są kosztem jakości reszty jest mocno przesadzone . Gra na poziomie naprawdę dobrego budżetowego wzmacniacza o przyzwoitej mocy. Opisów i testów Onkyo tx 8130/8150 jest w necie sporo gra mocno, twardo, dynamicznie, z dobrą głębia i szeroką sceną.. Obsługa jest prosta, a obecność wejść cyfrowych sprawia że kupno amplitunera kinowego za 2500zł aby je mieć jest bez sensu, zwłaszcza że tracimy na jakości. Od siebie dodam, że w bezpośrednim porównaniu z Yamaha rn 602 jest jednak inny . Odsłuchiwaliśmy te amplitunery z różnymi kolumnami o różnej barwie i stylu i z różnymi piosenkami np. Dali zensor 3, Monitor Audio bronze 2, Magnat quantum, Elac debut6. Wybór obu nie powinien być przypadkowy, cena yamahy jest nieco wyższa i nieprzypadkowa, wynika według mnie z lepszych elementów budowy toru audio i samej budowy (wystarczy spojrzeć na fotki w necie jak ktoś nie ma opcji zdjęcia pokrywy, w Yamie rozbudowany przedwzmacniacz, a kondy Nippona for audio są z tyłu jak we wzmacniaczach tej firmy, choć ukryte pod sekcją cyfrową ). O brzmieniu Onkyo 8150 już napisałem, Yamaha rn 602 gra według mnie i kolegów lepiej w średnicy i wyższym basie, gdzie jest lepsza dynamika i wypełnienie. Góra jest minimalnie lepiej zróżnicowana, mniej techniczna. Onkyo może być dla niektórych lepszym wyborem do metalu, bardzo szybkich kawałków, analitycznych nagrań, lub jeśli ktoś tak lubi słuchać. Dla mnie z quantumami było za technicznie i twardo, z bronze 2 szczupło. Yamaha gra może nieco podkreślając o 1/2 kreski wyższy bas i ciepłą średnicę, ale dzięki temu słucha się przyjemniej. Dobrze też kreuje lokalizację instrumentów na scenie i jej plany, ma nieco lepszy drajw . Płyty testowe Dire Straits Brothers in arms (sacd), Pink Floyd -The Wall, Opeth - Watershed, Anna Maria Jopek -Upojenie, Perfect -Unu, Iron Maiden - Fear of the dark.


Dali Zensor 3

Dali zensor 3 oferują całkiem spory dźwięk jak na monitory, gdyż ma minimalnie większe gabaryty i głośnik niż popularne konstrukcje typu 15cm. Zensor 3 nie narzuca mocno swego stylu, różnicuje nagrania, choć daje wyczuć się większa gładkość i brak agresywności. Góra jest dokładna, napowietrzona i słychać bardzo dużo, ale nie jest to podane w sposób agresywny i na talerzu, średnica i niskie tony również są w sam raz. Niskie tony przy głośnijszym słuchaniu ładnie pokazują niskie tony, wchodzą na obroty i dobry drajw gitar w rockowych kawałkach. Kolumny bardzo uniwersalne i raczej do większości systemów jak ktoś nie wie co kupić.


Monitor Audio Bronze 2

Wizualne porównanie MA BX 2 i Bronze 2 daje już info że inne sztywne zawieszenie tego drugiego da inne brzmienie.Jest precyzyjnie, ale nie ma dociążonego wyższego basu, średnica jest zimna , gitary, bębny perkusji brzmią nieco sucho, plastikowo, brak uderzenia. To co było jeszcze w BX2. Elac 63.2 mimo równie dobrej kontroli i dokładności wybrzmień góry, ma dwie klasy lepszy dół pasma, bardziej dynamiczny i dobrze wypełniony, choć średnica też nie jest wybitnie ciepła to jest co najmniej naturalna i obecna. Całość gra dynamicznie i nie traci kontroli przy głośnym graniu. Dali zensor 3 oferuje nieco większy dźwięk, gdyż ma minimalnie większe gabaryty i głośnik. Nie narzuca mocno swego stylu, różnicuje nagrania, choć daje wyczuć się większa gładkość i ciepło. ' Góra jest dokładna, słychać bardzo dużo, ale nie jest to podane w sposób agresywny i na talerzu, średnica i niskie tony również są w sam raz. Kolumny bardzo uniwersalne i raczej do większości systemów jak ktoś nie wie co kupić.


Acoustic Zen Gargantua 2

Dotychczas uzżywany jako zasilanie listwy i tam robił magię.Wcześniej do końcówki mocy.Obecnie po wymianie ic na Mit Oracle do pre gdzie pokazał coś co dają drogie lampy.Polecam wypróbować bo kabel jest wybitny.


Polk Audio T50

ZASKOCZENIE   Zaskoczenie! – bo chyba tak najlepiej mógłbym opisać testowane kolumny POLK AUDIO T50.   OD SCEPTYCYZMU... Sprzęt otrzymałem do odsłuchu w ramach konkursu firmy Rafko. Pierwsze wrażenie, jakie nasunęło mi się, kiedy przenosiłem jedną z kolumn, było takie, że „to nie może zagrać”. Zbyt lekkie, jak na kolumny podłogowe. Samo opakowanie i ochrona sprzętu również nie zachwyciły – kartonowe pudło, dwie styropianowe nakładki na dole i górze, i ochronny „worek” - można by to lepiej zabezpieczyć (zwłaszcza, że najczęściej taki towar transportuje się na boku).   Co do wyglądu kolumn, ten akurat przypadł mi do gustu: nie ma tam nic nazbyt efekciarskiego – ot, prosta, kanciasta konstrukcja z ciekawie zaokrąglonymi maskownicami (niestety najbardziej narażonymi na uszkodzenie w trakcie transportu). Co dziwne, żadna z kolumn nie miała bas-refleksu (zapomnieli wywiercić, czy co?). W komplecie nie znalazłem kolców (ani mocowań na nie na spodzie kolumny), ale przynajmniej nie porysowałem podłogi. Całość była na tyle kompaktowa, że z powodzeniem wkomponowała się w przestrzeń pokoju.   ...DO ZACHWYTU Pierwsze, wątpliwe wrażenia, szybko zmatowiały, kiedy podpiąłem sprzęt do wzmacniacza (Harman Kardon HK-680). To, co od razu mnie... powaliło, to bas. Wyraźny, niski, mięsisty – „niestety”, chyba lepszy niż w moich (sporo droższych) STX FX-300. Słucham dość dziwnego przedziału muzycznego, oscylującego wokół rocka i rapu, i muszę przyznać, że do tych gatunków (nawet, jeśli źródłem dźwięku jest komputer), te kolumny pasują wyśmienicie. Na uwagę z pewnością zasługują scena i dynamika – zdecydowanie dające popis przy słuchaniu rocka progresywnego. Nie odtwarzam muzyki jakoś wyjątkowo głośno, więc nie próbowałem wycisnąć z POLK-ów ostatnich potów, ale na tym poziomie, który mnie odpowiada, sprzęt naprawdę mnie zaskoczył. Dźwięk bardzo ładnie wypełniał cały pokój – nie był ani przerysowany, ani stłumiony. No i ten bas – jak z czegoś tak lekkiego można wydobyć tak fantastyczne niskie tony? Nie wiem! Tak, czy siak, do hip-hopu wręcz idealne!   Jeśli chodzi o dźwięk, to naprawdę chciałbym coś wytknąć, ale... no nie mogę (nie w tym przedziale cenowym)! Jestem przyzwyczajony do moich STX-ów i lubię ich brzmienie (bo przecież każdy chwali swoje), ale kiedy podpiąłem POLK-i, musiałem pochylić głowę.   PODSUMOWANIE Polk Audio T50 to wg mnie idealne rozwiązanie dla kogoś, kto nie jest fanatycznym audiofilem, ani zamożnym właścicielem fabryki pierogów, ale chciałby mieć pewność, że obcuje z naprawdę dobrej jakości dźwiękiem – i to bez konieczności jedzenia tynku ze ścian. Kolumny potrafią zrelaksować, dają poczucie dokonania właściwego wyboru i mają taki bas, że nic tylko zapraszać znajomych i mówić im „Puścić ci coś?”. Jeśli już naprawdę miałbym się do czegoś przyczepić, to do jakości opakowania (weźcie to jakoś lepiej zabezpieczcie, hę?). Co do dźwięku, to myślę, że jeśli specjaliści z POLK AUDIO pójdą dalej tą drogą, mogą w świecie dźwięku stać się kimś w rodzaju Biedronki, czy Lidla – niby tanio i nie dla "elit", a i tak wszyscy chodzą i kupują, bo smakuje! Gratulacje! :)






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.