Skocz do zawartości
IGNORED

Związki partnerskie


Rekomendowane odpowiedzi

znowu latajacy radca prawny robi wiater.Jesli sa ludzie ktorzy chca byc w zwiazku partnerskim o dowolnej plci a chca zeby ich wszelkie swiadczenia byly takie jak par nazwijmy je tradycyjnych to powinny miec te wszelkie prawa .Jesli w ameryce mozna zostawic majatek psu to dlaczego nie przyjacielowi....przyjaciolce.

A co z prawem do dziedziczenia? Osoby, które bez małżeństwa mieszkają razem, pracują na wspólny majątek i nagle po 40 latach pożycia okazuje się, że partner nie ma prawa żadnego do majątku po swoim zmarłym partnerze/partnerce. Ja nikogo nie bronię, ale to są sytuacje z życia wzięte. Czy tego typu sytuacje nie powinny podlegać jakiejś ochronie? Prawo spadkowe reguluje to słabo, bo nawet wolę zmarłego można w sądzie podważyć i domagać się dziedziczenia ustawowego, a sądy raczej chętnie ku temu rozwiązaniu w przypadku wątpliwości sie skłaniają.

Prawo spadkowe obecnie się zmieniło w kierunku większej wagi testamentu, a mniejszej - dziedziczeń ustawowych. Można już nawet zapisać konkretną rzecz konkretnej osobie.

  • Moderatorzy

dziś jedyne leglne związki to małżeństwa.

uważam, że rozwiązanie małżeństwa jest zbyt trudne, skomplikowane w stosunku do procedur zawarcia.

paranoją jest np niewydnie rozwodu choć jedna ze stron wyraźnie tego żąda.

rozwód to powinno być zwykłe orzeczenie woli, co najwyżej sąd powinien orzekać o ewentualnych nawiązkach dla drugiej strony,

również ślub powinien wymagać ekonomicznego bilansu otwarcia i ewentualnych postanowień

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Prawo spadkowe obecnie się zmieniło w kierunku większej wagi testamentu, a mniejszej - dziedziczeń ustawowych. Można już nawet zapisać konkretną rzecz konkretnej osobie.>>> mozna zapisac konkretnej osobie konkretna rzecz, w tym pieniadze o czym taki radca powinien wiedziec..

Edytowane przez muls
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jesli w ameryce mozna zostawic majatek psu to dlaczego nie przyjacielowi....przyjaciolce.

W Ameryce tak, w Polsce sąd to odrzuci z "ważnych powodów społecznych".

Przyjacielowi, przyjaciółce też w Polsce nie bardzo. Wystarczy, że rodzina się sprzeciwi i sąd taki testament unieważni "z ważnych powodów społecznych".

Ale ono się do tych "stosunków" stosuje. Ścisłej rzecz biorąc jest ich częścią.

 

Arku, tylko w określonych okolicznościach i to w specyficznym kształcie w postaci prawa rodzinnego, które owszem jest dziedziną PC ale jednak wyspecjalizowaną.

Powrót po dłuższej przerwie...

Uff...

 

Zmeczyłem jednym cięgiem trzy strony dyskusji oraz "dyskusji".

Jak zwykle u nas, czyli w Polsce pomieszanie z poplątaniem :-) i wpieprzanie do wszystkiego ideologii ale broń Boże żeby sie do tego przyznać!

 

Niestety obecne prawo nie chroni w wystarczający sposób praw partnerów nie związanych małżeństwem (niezależnie od płci). Zmiana prawa spadkowego w tym umocnienie wagi testamentu zmieni tu niewiele bo ile osób spisuje testament? Można by powiedzieć, że sami sobie winni, że nie spisują itp. ale pozostaja jeszcze kwestie spadkowe. Na przykład ktoś odziedziczy mieszkanie po partnerze i żeby zapłacić podatek zmuszony jest je sprzedać po kilkudziesięciu latach zamieszkiwania.

 

Wbrew akresywnej i czasem wręcz chamskiej propagandzie nie chodzi o żadne przewileje tylko o równe prawa. A bardzo często wyłącznie o prawo do szacunku i zachowania godności.

Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

podstawowym problemem to archaiczna 19 wieczna definicja małżeństwa a konkretnie jej wykładnia w tzw. prawie rodzinnym. Zakłąda ona a priopr że kobieta jest słabszą istotą którą trzeba prawnie chronić kosztem dziecka i faceta. Jednoczesnie obowiązki są dzielone "może-musi" pod rygorem sankcji cywilnych i karnych. Dziecko jest własnością kobiety , podział ewentualnego majątku opiera się o jakieś teoretyczne domniemania a jedna strona musi udowadniac że nie jest aspołeczna tylko z powodu płci .

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Zmiana prawa spadkowego w tym umocnienie wagi testamentu zmieni tu niewiele bo ile osób spisuje testament?

W Kanadzie człowiek z jakimś majątkiem, który nie spisał testamentu, nawet jeżeli np. nie ma 40 lat, jest uważany za jednostkę nieodpowiedzialną, zwłaszcza jeżeli ma dzieci.

 

Na przykład ktoś odziedziczy mieszkanie po partnerze i żeby zapłacić podatek zmuszony jest je sprzedać po kilkudziesięciu latach zamieszkiwania.

 

Wbrew akresywnej i czasem wręcz chamskiej propagandzie nie chodzi o żadne przewileje tylko o równe prawa. A bardzo często wyłącznie o prawo do szacunku i zachowania godności.

W kwestii podatku spadkowego rozwiązania są różne. W UK jest on bardzo wysoki (40%) i stanowczo egzekwowany. Nikogo nie obchodzi że ktoś musi sprzedać dom po kilkudziesięciu latach zamieszkiwania. Są furtki, ale np. przepisanie nieruchomości za życia i tak wiąże się z zapłaceniem podatku jeżeli strona obdarowująca umrze przed upłynięciem bodajże 7 lat od momentu darowizny.

 

Polska przyjęła inne rozwiązanie - chroniące wdowy i sieroty. Znam kilka przypadków osób które odziedziczyły sporo wartą nieruchomość, po rodzicach z warstwy wyższej, jednak same nie były w stanie ekonomicznie nawiązać np. z powodów zdrowotnych. Ciekawe że pozytywne wartości są przez te osoby kontynuowane - jak nie działalność ekonomiczna, to społeczna. Do tego dzieci też potrafili wychować dobrze, na wyróżniających się inteligentów w starym stylu. Wątpię czy poradziliby sobie tak znakomicie gdyby wywalono ich z domu rodzinnego podatkiem spadkowym.

 

Czy związki partnerskie będą tak pożyteczne właśnie w kwestiach np. przekazywania wartości z pokolenia na pokolenie - osobiście wątpię. Dlatego nie widzę powodu dla którego miałyby dostawać przywileje którymi cieszą się małżeństwa i rodziny.

a jakie to wartosci teraz sa przekazywane z pokolenia na pokolenie??I jakie pokolenia....

 

myslisz o posadzie po tacie. Pewnie.sa to wartosci wymierne oczywiscie

Co Wy z tym testamentem macie - jakaś nerwica natręctw??? Jak was czytać to można pomyśleć że całym waszym życiem jest pozostawienie spadku. Martwi Was że zostawicie tylko gówno i nazwisko (?). I tak tylko tyle po każdym zostanie i robaki się pocieszą..

 

A jak ktoś ma długi to też dopustem bożym będzie zostawienie takiego "spadku" partnerowi.

 

Jeśli "dwoje ludzi przez 40 lat pracuje na majątek wspólny" to mają majątek wspólny i tak powinno to być rozpatrywane prawnie. jako stan faktyczny a nie czy ma papierek urzędowy na to kto z kim śpi.

 

Pedziom chodzi o to żeby się społecznie awansować do roli żon/mężów tak jak na wsi status żony czy rozwódki jest wyższy od starej panny. I tylko o tyle chodzi w tym politycznym dymieniu. A nie o żadne zmartwienia problemami majątkowymi, bo jak ktoś dostrzega takie problemy to ma wystarczające narzędzia w obecnym stanie prawnym żeby je rozwiązać.

 

Naprawdę w Polsce są poważniejsze sprawy niż zajmowanie się urzędowym poświadczanie związków homoseksualnych. Jeśli politycy którzy swoje upodobania seksualne podnoszą do rangi poglądów politycznych widzą w tym taka paląca potrzebę to niech rozwiążą go równo i jednakowo dla wszystkich przez uznawanie prawem małżeństwa jako stanu faktycznego czy papierek jest czy go nie ma. I będzie to dotyczyło tak samo hetero, homo i księży. Potem zostaną jeszcze problemy polityczne zoofilów, pedofilów, sado/maso i podobne problemy "polityczne", bo niby dlaczego polityk ma się zatrzymać na problemach homo??? Jest tyle mozliwości zabawy narządami płciowymi że tematów politycznych nie zabraknie do końca cywilizacji.

 

Tyle że gdyby ten "problem" rozwiazali raz dla wszystkich bez względu na płeć to pewna grupa robiąca politykę narządów płciowych straciłaby sporo motywów swojej działalności. Im nie chodzi o dokonanie rzeczywistej zmiany tylko pokazanie siebie w polityce, w towarzystwie, na szkle. Są różne lobby i grupy nacisku wiec upodobania seksualne też można wykorzystać w tym celu.

W końcu mamy kapitalizm i każdy wykorzystuje do zdobycia przewago społecznej to co ma, znajomości, kolesiostwo, układy polityczne urodę, inteligencję - a niektórzy mają tylko to co robią w łóżku i też chcą wykorzystać do zwiększenia wpływów w społeczeństwie.

>> muls, 26.01.2013 - 09:27

 

Owszem - w Polsce mamy potężny deficyt przekazywania pozytywnych wartości z pokolenia na pokolenie. Państwo ma tutaj niewielkie możliwości oddziaływania, jednak ułatwienie tego procesu przez likwidację podatku spadkowego dla rodzin jest krokiem w dobrym kierunku.

Edytowane przez misiomor

szczegolnie ze obecne wartosci ludzi ktorzy osiagneli duze pieniadze zasluguja na to.Tyle ze nie znamy jeszcze co to za wartosci.Genralnie chiba sa grupy spadkowe gdzie dla najblizszych podatek jest zero.

podstawowym problemem to archaiczna 19 wieczna definicja małżeństwa a konkretnie jej wykładnia w tzw. prawie rodzinnym. Zakłąda ona a priopr że kobieta jest słabszą istotą którą trzeba prawnie chronić kosztem dziecka i faceta. Jednoczesnie obowiązki są dzielone "może-musi" pod rygorem sankcji cywilnych i karnych. Dziecko jest własnością kobiety , podział ewentualnego majątku opiera się o jakieś teoretyczne domniemania a jedna strona musi udowadniac że nie jest aspołeczna tylko z powodu płci .

 

I gdyby było rzeczywiście takie równouprawnienie płci, do którego dążą jak PRL do komunizmu, to należałoby rozpatrywać stan faktyczny istnienia zwiazku miedzy dwojgiem ludzi a nie kwitek z urzędu czy kościoła. Przy okazji ucięłoby się jakieś dziwaczne roszczenia homosi - tylko na czym by wtedy politykę robili ?

Jeśli "dwoje ludzi przez 40 lat pracuje na majątek wspólny" to mają majątek wspólny i tak powinno to być rozpatrywane prawnie. jako stan faktyczny a nie czy ma papierek urzędowy na to kto z kim śpi....i tyle.I reszta to bzdety.

 

swoja droga homos to taki inny heteroś czesto pozyteczniejszy..dla panstwa.

Edytowane przez muls

Jeśli jego pożyteczność wynika tylko z wkładania w kakałko, to na tym robi politykę.

 

To tak samo jak głupek który nazywa bzdetami wypowiedzi zbyt mądrych na jego mały rozumek. Też może na tym zrobić politykę.

 

Widziałeś partię "heterosi" ? Na przykład równouprawnienie z homosiami? Polecam taki film francuski o francuzie szaraku który się ochronił przed zwolnieniem z pracy "uznaniem" się za homoseksualistę.

460 darmozjadów przez kilka miesięcy zajmowało się projektami ustaw o związkach partnerskich - najpierw RP przyłączył się SLD więc PO musiał od razu stworzyć swój projekt, żeby nie byli gorsi. Potem to drukowali, czytali, opiniowała komisja legislacyjna i wynajęci prawnicy. Mimo, że od początku pomysłodawcy wiedzieli, że nie znajdą większości nawet we własnych partiach.

Nie obchodzi mnie kto z kim śpi. Ale kiedy robi polityczne zadymy bez znaczenia, żeby wypromować za pieniądze podatników co robi ze swoja dupą po godzinach pracy, to jest szkodnikiem społecznym.

ale kazdy idiota wie ze to jest proces ktory za lat dziesiec spowoduje efekt pozytywny.Psieprasiam..nie kazdy....

 

tak samo odbywal sie proces emancypacji...kogo kogo??koguciku.

Edytowane przez muls

Nie każdy idiota umie czytać wcześniejsze wpisy, w zasadzi eto każdy nie umie, po tym się go poznaje.

 

Ten proces może być już dzisiaj. I gówno mnie będzie obchodził tak dzisiaj jak i za dziesięć lat. Obchodzi mnie za to że 460 darmozjadów nie zajmuje się najpierw tym co jest ważne dla społeczeństwa w Polsce.

Jak już rozwiążą takie mało istotne kwestie jak hiperbezrobocie, załamanie przemysłu, emigracja zarobkowa i podobne nieistotne pierdoły, to niech tam sobie pier**lą wzdłuż i w poprzek w sejmie o dupie maryni czy maryjania. Niech tam sobie porównują swoje społeczne osiągnięcia do Danii, Holandii czy Starożytnej Grecji.

 

Wątpię czy poradziliby sobie tak znakomicie gdyby wywalono ich z domu rodzinnego podatkiem spadkowym.

Pierwsza grupa spadkowa jest zwolniona z podatku. Wystarczy zgłosić przyjęcie przed upływem 6 miesięcy od nabycia spadku. Pozostałe grupy płaca podatek symboliczyny wyliczany w dodatku od wartości rzeczywistej majątku czyli wartości rynkowej pomniejszanej o obciążenia i koszty utrzymania. Co więcej wartość tę określa sam spadkobierca, urząd skarbowy ma tu niewiele do gadania, Żeby to podważyć musi uzyskać wycenę ekspercką, którą następnie spadkobierca również może podważyć jeśli się z nim nie zgadza w ramach postępowania administracyjnego albo skierować sprawę do Sądu.

.

Obecnie podatek spadkowy to fikcja. naprawdę może być istotny przy nikłym promilu spraw spadkowych dotyczących jakichś gigantycznych fortun. Ale w Polsce nieliczni posiadacze takich fortun już za życia zadbają żeby ich nie ujawniać przed urzędem.

 

opowiadanie o przekazywaniu pozytywnych wartości wraz z majątkiem jest tyle śmieszne co kabotyńskie. Ja znam znacznie więcej przykładów kiedy po śmierci bogatego "patrona" rodziny reszta spłacać musiała jego długi jeszcze przez wiele lat a to co ocalili w tajemnicy przed wierzycielami mogli najwyżej przepić.

Edytowane przez Arku
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Obecnie podatek spadkowy to fikcja. naprawdę może być istotny przy nikłym promilu spraw spadkowych dotyczących jakichś gigantycznych fortun. Ale w Polsce nieliczni posiadacze takich fortun już za życia zadbają żeby ich nie ujawniać przed urzędem.

Nie tylko w Polsce. Bogaty wszędzie ma lepsze możliwości, żeby móc udawać biednego. ;)

Generalnie bogaty ma lepiej od biednego.

 

Ale wracając do tematu wątku.Nie rozumiem co ludzi obchodzi z kim śpi czy żyje inny człowiek.Jakim prawem wpieprzają się w cudze życie?Uważam,że jeżeli homoseksualiści chcą żyć w sformalizowanych żwiązkach to mają do tego pełne prawo.I nikomu nic do tego.W myśl powiedzenia S.Tyma " nieważne kto z kim śpi,ważne aby się wyspał"-koniec cytatu.

Wbrew akresywnej i czasem wręcz chamskiej propagandzie nie chodzi o żadne przewileje tylko o równe prawa. A bardzo często wyłącznie o prawo do szacunku i zachowania godności.

 

( + )

Piotr

A bardzo często wyłącznie o prawo do szacunku

Szacunku nie można zadekretować. Można go zdobyć lub stracić niezależnie od przepisów prawa.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Szacunku nie można zadekretować. Można go zdobyć lub stracić niezależnie od przepisów prawa.

 

To oczywiste , szacunku nie można zadekretować tak samo , jak nie można go kupić i tu pełna zgoda .

Plusika postawiłem w kontekście całej wypowiedzi .

Piotr

Uważam,że jeżeli homoseksualiści chcą żyć w sformalizowanych żwiązkach to mają do tego pełne prawo

to jest właśnie wpieprzanie się w życie. Nie w życie homoseksualistów tylko w ogóle w życie ludzi. Bo co to jest "sformalizowany związek" ? Wyrok więzienia? Państwo postawi policjanta przy łóżku? A potem w dodatku jak się rozwodzą a niech jeszcze są dzieci to będzie oceniało jak często z kim i czy po bożemu dupą ruszał ???

To jest dopiero wpieprzanie się w życie. Chyba normalniej po ludzku byłoby po prostu stwierdzić że związek istnieje / istniał kiedy zachodzi taka potrzeba prawna tego stwierdzenia. Może to bardziej skomplikowane w rozwiązaniu i więcej pracy dla władzy by niosło, ale o ile przyzwoitsze by było.

 

małżeństwo, pomijając jego formę "dla formy" i te całe formułki prawne które są obecnie jakimś górnolotnym bełkotem wpisanym do prawa, tworzy dwie istotne rzeczy - wspólność majątkową małżeńską oraz domniemanie ojcostwa. Wszystko inne co tam ustawodawca dopisuje to są nieistotne filigrany.

Wspólność majątkową małżeństwo może nawiązać bez jej istnienia w prawie rodzinnym - choćby przez wspólne mieszkanie czy wspólne ponoszenie kosztów utrzymania czy wspólne nabywanie majątku ruchomego nieruchomego itp. Da się to tak zdefiniować żeby było zgrabnie i bez wątpliwości. A ojcem się jest albo z woli albo z przypadku co obecnie też daje się udowodnić przed Sadem jeśli taka konieczność wystąpi.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Chyba normalniej po ludzku byłoby po prostu stwierdzić że związek istnieje / istniał kiedy zachodzi taka potrzeba prawna tego stwierdzenia.

W Londynie możesz sobie przejść na czerwonym świetle, jeśli nie jedzie samochód, a stojący obok policjant nie wlepi ci mandatu. Pieszy wie bowiem, że "nie jedzie" to znaczy nie jedzie, a po drugie, że przechodzi na swoją odpowiedzialność.

W Polsce bardzo szybko okazałoby się, że "nie jedzie" to znaczy "jest jeszcze daleko" lub nawet "jest niedaleko, ale jedzie wolno", a zaraz potem "jest niedaleko, ale może jechać wolniej". Wkrótce z tej samej zasady chcieliby skorzystać rowerzyści, a potem motocykliści, a w końcu - dlaczego nie - samochodziarze i w ten sposób na skrzyżowaniach zrobiłby się meksyk i nikt nie byłby pewny dnia i godziny.

Nasza mentalność - w dużej części pochodna zaborów, w tym na pierwszym miejscu rosyjskiego - powoduje, że jeśli coś ma zostać ułatwione, to musi to zostać wyrażone przepisem prawa explicite, inaczej zawsze znajdzie się dupek urzędnik, który uzna, że jego zadaniem jest utrudnić, a nie ułatwić.

Egzemplifikując, jeśli ofiara gwałtu ma być traktowana przyzwoicie przez policję, której nie wolno sugerować, ze ofiara jest sama sobie winna, to u nas musi być na to przepis, bo inaczej 90% policjantów zachowa się po chamsku. Dlaczego? Bo mogą. Przyzwoitość, empatia? Za to im nie płacą, tego w przepisach nie ma.

Jeśli gej lub lesbijka nie mają być dyskryminowani, to trzeba to zapisać w prawie, bo inaczej będą. Dlaczego? Bo prawo nie zabrania. A jak nie zabrania to można.

Tacy już jesteśmy.

Wiec to raczej jest dziwnym nabywaniem "godności" przez homoseksualistów dążenie do zrównania ich z niegodnym współczesnego prawa definiowaniem małżeństwa.

Poza tym jeszcze do czego tej godności maja używać, bo nie bardzo wiem. Jak do pojedynków to niestety kodeks Bohdziewicza nadal określa ze pederaści nie mają zdolności w tym względzie i myślę że nic tego przekonania nie zmieni. W robocie tez się chyba nie staną godniejsi bo jakoś nie widzę zwiazku miedzy praca a dekretowaną godnością z powodu preferencji seksualnych - no chyba że chodzi o pracę drag queen, albo występy w reality show typu "najpiękniejsza panna młody" - choć to raczej kategoria gustu, a nie godności.

Arku

 

Dla Ciebie może to nie jest ważne ale dla nich widocznie jest.A jeżeli jest to należy ich prawa respektować.Są pełnoletni i mają takie same prawa jak wszyscy.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.