Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie hi-fi - jak było, jak jest obecnie, dokąd zmierzają rodzimi producenci audio


Gość discomaniac71

  

158 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy polski sprzęt audio z lat 80-tych nadal jest konkurencyjny dla tanich wyrobów dużych zachodnich firm?

  2. 2. Dla jakiego przedziału cenowego wyrobów zachodnich konkurencją według Ciebie są najlepsze współczesne produkty Tonsilu?

  3. 3. Czy współcześni polscy producenci audio tworzą według Ciebie produkty na poziomie jakości dostępnym dotąd wyłącznie dla dobrych zachodnich marek?



Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli jeszcze czegoś nie rozumiesz to kieruj swoje uwagi na priva.

Szanowny Kolego oczywiście że zrozumiałem ironię. Nawet to napisałem. Czasem tylko trudno mi określić co audiofile w końcu wiedzą a czego nie wiedzą (technicznie) bo poziom wiedzy na tym forum jest bardzo skrajny. Ja zgodnie z zasadami dyskusji staram się tłumaczyć wg wiedzy którą posiadam. Od razu dodam że bardzo niekompletnej. Są tu na forum naprawdę ludzie o wszechstronnej wiedzy, ale zauważyłem że audiofile nie lubią ich słuchać. Ja staram się słuchać tych co w różnych dziedzinach wiedzą więcej ode mnie. Naprawdę nie trzeba przerzucać "ton" sprzętu żeby dojść do dobrych efektów. Wystarczy kierować się rozumem i wiedzą o hobby które uprawiamy. Wiedza pozwala eliminować większość błędnych kroków. Niestety nie wszystkich.

Być może wtedy ABX wykazałyby różnicę. ;)))

Czemu Kolega tak cały czas ironicznie odwołuje się do testów ABX. Tu na forum o ile wiem nikt takich jeszcze nie przeprowadzał. Przymiarki do nich, opisane np. w "Wielkopolskim teście ABX", kończyły się na wyrównaniu poziomów głośności. Ciekawe że wystarczało wyrównanie na ucho przy możliwości szybkiego przełączania A/B między porównywanymi elementami toru.

 

Tak Ci się wydaje i wszystkim Twoim kolegom także.

Jasne :-).

A tak przy okazji: możesz wrócić do tematu wątku?

Mam małą styczność z polskim hi-fi. W przeszłości też to były sporadyczne kontakty. Z polskiego hi-fi mogę tylko polecić firmę Baltlab bo ją trochę znam. To bardzo solidny i przemyślany sprzęt.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lech36, Twoje pisanie o wiedzy którą rzekomo posiadasz pomału robi się groteskowe. Cenisz kolegów którzy myślą tak samo jak Ty bo w ten sposób poprawiasz sobie samopoczucie. Tylko tyle i aż tyle. Wiedza o audio to o wiele więcej niż pomiary, ABX czy testy porównawcze. Ty zatrzymałeś się na etapie który z punktu widzenia brzmienia systemu ma pewne znaczenie ale są rzeczy równie ważne i ważniejsze. Załóżmy że pomierzysz sobie moc wzmacniacza przy odpowiednim obciążeniu, poznasz jego wydajność prądową itp itd ale kluczowym dla każdej konfiguracji (zwłaszcza tej wysokiej klasy) jest jej zgranie. Brzmienie poszczególnych elementów musi do siebie pasować. Chcesz przykład? W pomiarach Krell jest bardzo dobrym wzmacniaczem. Ma wysoką moc i świetną wydajność prądową. Znakomicie wytrzymuje spadki impedancji. Połącz go z głośnikami Triangle, Paradigm czy JBL. Takiej konfiguracji nie da się słuchać. W przypadku sprzętu budżetowego ma to zdecydowanie mniejsze znaczenie. Mógłbym nawet zaryzykować twierdzenie że wszystkie tanie odtwarzacze CD (tak do 2 tyś PLN za nowe urządzenie) grają tak samo: sucho, sterylnie i beznamiętnie. Tanie przetworniki zaś często cierpią na braki w rozdzielczości (włącznie z opiewanym na forum rDACiem). Ta cecha odtwarzaczy CD dotyczy także wzmacniaczy. Związane jest to z oszczędną aplikacją poszczególnych elementów.

Lech36, Twoje pisanie o wiedzy którą rzekomo posiadasz pomału robi się groteskowe.

Nie jest jednak tak groteskowe jak niektórych audiofilów w różnych tematach :-).

Wiedza o audio to o wiele więcej niż pomiary, ABX czy testy porównawcze.

Wiem tony przerzuconego sprzętu

...kluczowym dla każdej konfiguracji (zwłaszcza tej wysokiej klasy) jest jej zgranie

Całkowita zgoda. Do tego służy wiedza u umiejętność przeprowadzenia prawidłowego testu porównawczego. Dobrze zgrane elementy nawet na niskich pułapach cenowych potrafią grać doskonale.

Mógłbym nawet zaryzykować twierdzenie że wszystkie tanie odtwarzacze CD (tak do 2 tyś PLN za nowe urządzenie) grają tak samo: sucho, sterylnie i beznamiętnie.

Ja używam takiego (takich) z "Sabre 32" na wyjściu, ale nie wiem czy jest dobry ;-). W prasie piszą że tak.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Przepraszam, że pozwolę sobie wtrącić się w Waszą sielankową dyskusję z Baldem. Ale tak usiłuję dociec, w którym miejscu ma ona coś wspólnego z tematyką tytułową wątku. Kombinuję i tak i siak. I jakoś nijak mi nie wychodzi :).

 

Nie żebym się bardzo czepiał, ale może jednak warto by wrócić na tory dyskusji właściwej....

W prasie mogą pisać co chcą. Bywają mało obiektywni. Doskonały dźwięk na niskich pułapach cenowych? Z drugiej ręki bywa poprawny. Nowy niestety nie. Dobre audio to nie jest tania zabawa.

 

Nie żebym się bardzo czepiał, ale może jednak warto by wrócić na tory dyskusji właściwej....

 

Cały czas o to apeluję. Lech36 chce przy okazji upiec swoją pieczeń propagując ABX i wyrównanie poziomów.

Czemu Kolega tak cały czas ironicznie odwołuje się do testów ABX. Tu na forum o ile wiem nikt takich jeszcze nie przeprowadzał. Przymiarki do nich, opisane np. w "Wielkopolskim teście ABX", kończyły się na wyrównaniu poziomów głośności. Ciekawe że wystarczało wyrównanie na ucho przy możliwości szybkiego przełączania A/B między porównywanymi elementami toru.

 

Wielkopolski test ABX dowiódł, że przy wyrównaniu poziomów (w tym jednym konkretnym punkcie) nie było różnicy pomiędzy Accu i Rotelem. PawełXYZ tąbił o tym i trąbi nadal na swoim blogu. Na AS na tym bicie piany praktycznie się zakończyło.

 

Dlaczego ironicznie? Z prostego powodu. Mam bardzo krytyczne podejście do wszelkich urządzeń i akcesoriów audio. Przykład: ponieważ nie słyszę różnicy pomiędzy kablami zasilającymi, nie kupuję takowych. Nie zmienia to w niczym faktu, że z tytułu wcześniejszych kilkunastoletnich doświadczeń nie trawię i nie kupuję urządzeń audio, które drażnią mój słuch. Lista ww. jest dosyć długa. Wchodzą tam zarówno kolumny (również te drogie - co wydaje się w zupełnie nielogiczne w kontekście ABX), jak i wzmacniacze, odtwarzacze CD itp. Jakbym upierał się po audiofilsku przy droższych urządzeniach, było by to całkowicie zrozumiałe. Niestety tak jak napisałem dotyczy to wielu drogich urządzeń. Z tego powodu cała filozofia ABX w moim konkretnym przypadku jest kompletnie nietrafiona.

 

Żeby postawić kropkę na i dodam, że nie jestem zwolennikiem dźwięki zamulonego. Ważne są dla mnie wybrzmienia, plany, kontury i cała słodka reszta, ale bez nachalności i jasnego drażniącego charakteru.

 

Z związku z powyższym nie obchodzą mnie teorie i testy ABX, jest mi obojętne co słyszą, a czego nie słyszą ich zwolennicy. Nie obchodzi mnie też w ogóle cel tej krucjaty. Z tego co mam w domu jestem w pełni zadowolony i nie zamierzam w moim zestawie nic zmieniać.

 

Na forum staram się szukać ciekawych informacji. Wątek dotyczący testów ABX przeczytałem cały. To co wyrabiał tutaj Twój guru świadczy o wewnętrznym poczuciu misji. Ludzi dotkniętych tą przypadłością omijam z daleka. Mówi się że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Poczucie misji jest w moim pojęciu ostatnim stadium nadgorliwości. Na co o ile wiem lekarstwa nie ma.

 

To jest wątek o polskim hi-fi, który mnie ciekawi. Jak masz coś do mnie wysyłaj to proszę na priva. Jeśli chcesz publicznie kontynuować wynurzenia na temat testów ABX załóż niezależny wątek i tam roztrząsaj ten temat.

Kombinuję i tak i siak. I jakoś nijak mi nie wychodzi :).

 

Nie żebym się bardzo czepiał, ale może jednak warto by wrócić na tory dyskusji właściwej....

 

Zaczęło się od stwierdzenia Kolegi 'Bald' w tym wątku:

.....Na podstawie teorii aerodynamicznej ustalono że trzmiel nie powinien latać.....

Sławek trochę luzu w każdym wątku jest potrzebne. Chcesz to forum doprowadzić do kompletnej nudy.

 

Cały czas o to apeluję. Lech36 chce przy okazji upiec swoją pieczeń propagując ABX i wyrównanie poziomów.

 

Nie propaguję ABX-ów tylko wyrównywanie poziomów przy porównaniach i inne trochę mniej ważne zasady, które ułatwiają wyciąganie wniosków zgodnych z rzeczywistością a nie z fałszywymi złudzeniami. Oczywiście nie bronię nikomu przeprowadzać ABX to najwłaściwsza forma porównań testowych. Ja osobiście nigdy takiej nie stosowałem. Jestem odporny na magię nazwy i ceny.

 

To co wyrabiał tutaj Twój guru świadczy

Zabawy z prawidłowymi testami porównawczymi zacząłem kiedy, jak to ładnie nazwałeś, "mój guru" był jeszcze audiofilem, tym nieskruszonym :-). Przeprowadziłem tych testów sporo. Nie tylko na sobie, ale również na kolegach audiofilach. Opisywałem już to na forum. 'Paweł XYZ' i jego wątek zaciekawił mnie ze względu na zbieżność wniosków. Poznałem z tamtego wątku też jak działa forumowa prowokacja mająca na celu wyeliminowanie niewygodnego dyskutanta.

 

To jest wątek o polskim hi-fi, który mnie ciekawi.

Jeszcze raz piszę to nie ja podtrzymuję dyskusję. Ja tylko zareagowałem na stwierdzenie Kolegi 'Bald' "o latającym nielocie czyli trzmielu". Przepraszam już się usuwam o ile nie będziecie pisać rzeczy niezgodnych z moją wiedzą.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lech36 a co masz do powiedzenia na temat polskiego audio? Jakieś doświadczenia?

Pisałem już wyżej, że z polskim audio miałem mało do czynienia nawet w przeszłości. Z polskich współczesnych wyrobów znam tylko Baltlaba (nie mam, ale często słucham). Wzmacniacze wyjątkowo solidne i przemyślane, ale ze względu na brak sprzężenia zwrotnego (dosyć duża impedancja wyjściowa) należy uważać dobierając kolumny. Tak jak przy lampach kolumny powinny mieć możliwie płaską charakterystykę impedancji. W przeszłości polskie wyroby Unitry były dla mnie niedostatecznie zaawansowane technicznie żebym na nie zwrócił uwagę, no może PA428 był godny zainteresowania i magnetofon szpulowy "Koncert" (to takie dwie perełki ówczesnych czasów). Teraz pewnie to się zmieniło, ale jak na razie moje systemy nie wymagają interwencji, co nie znaczy że występuje u mnie 100% zadowolenia.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A tak btw: też uważasz że lampa muli ?

Lamp czasem słuchałem, nigdy nie miałem. Lampa moim zdaniem może mulić przy nieodpowiednim doborze obciążenia (kolumny o dużych skokach impedancji mogą wywołać takie odczucie). Wyjaśniałem to kiedyś w "Klubie ateistów audio voodoo" (zamknięty na bocznicy). Poprawnie obciążony wzmacniacz lampowy może być nie do odróżnienia od tranzystora. Oczywiście po wyrównaniu poziomów ;-). Przykład był chyba w wątku "Wielkopolski test ABX". We wzmacniaczach lampowych jest jeszcze jeden problem odróżniający je od tranzystorowych. Przy dużych głośnościach występuje efekt mikrofonowania powodujący często przyjemny efekt wybrzmiewania (pogłosu). To się często słuchaczom podoba mimo że to nie jest naturalne (to przyjemna wada tych konstrukcji).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Polskie audio lat 90-tych jak już było dobre, to kosztowało w pytę forsy

i chociażby z tego powodu nie było ani trochę konkurencyjne dla produktów "zachodnich".

Mam tu na myśli przede wszystkim kolumny tak wielbionego tutaj Tonsila.

Te tanie grały po prostu tragicznie, wyjątek od reguły stanowił może Mazurek 110 w cenie ok. 500zł,

a te które grały już jako tako kosztowały koszmarne pieniądze np. Tango 200 w cenie ok. 4.000zł

czy TLC Classic2 w cenie ok. 7.000zł i to dopiero jako tako brzmiało, tyle że za takie pieniądze

można już było wtedy wybierać i przebierać w ofercie nie tylko zagranicznej konkurencji,

ale i naszej krajowej Esy, Qby czy Audiowave chociażby, gdzie za 4.000zł dostawało się pięknie wykonane paczki

na najlepszych markowych głośnikach Scan Speaka, Seasa, Vify itp.

Przecież lata 90-te jak ktoś może nie pamięta, to był okres największego boomu w branży audio

i całą Polskę dosłownie zalało salonami z nieprzebraną ofertą zagranicznego sprzętu,

który owszem był nieco droższy od wytworów naszych rodzimych fabryk, ale jakościowo to było niebo a ziemia.

To samo zresztą dotyczyło sprzętu RTV (telewizory, magnetowidy itd.) czy na przykład rowerów.

SONY od pięciu lat produkowało płaskie jak stół Trinitrony z milionem różnych funkcji i niepotrzebnych bajerów,

a u nas szczytem techniki był wtedy Neptun 22" z telegazetą i to k**wa mono w dodatku,

bo o stereo w Unimorze jeszcze wtedy nie słyszeli. Żeby było weselej SONY porównywalnej wielkości

wcale nie był jakoś kosmicznie droższy od Unimora, ale jakościowo to było jak komputer w erze kamienia łupanego.

Na zachodzie od pięciu lat wszyscy jeździli na "góralach" to u nas szczytem techniki był Jubilat 2 z trzema biegami

w piaście produkcji Shimano, bo przecież dla naszych inżynierów w Romecie 100 lat to za mało,

żeby coś podobnego, a może lepszego opracować. Nie da się, nie wiemy jak, lepiej kupić gotowe i problem z głowy.

I tak było u nas ze wszystkim, od produkcji żyletek, po samochody. Poza związkowcami nikt dzisiaj za tym nie tęskni.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Lamp czasem słuchałem, nigdy nie miałem. Lampa moim zdaniem może mulić przy nieodpowiednim doborze obciążenia (kolumny o dużych skokach impedancji mogą wywołać takie odczucie). Wyjaśniałem to kiedyś w "Klubie ateistów audio voodoo" (zamknięty na bocznicy). Poprawnie obciążony wzmacniacz lampowy może być nie do odróżnienia od tranzystora. Oczywiście po wyrównaniu poziomów ;-). Przykład był chyba w wątku "Wielkopolski test ABX". We wzmacniaczach lampowych jest jeszcze jeden problem odróżniający je od tranzystorowych. Przy dużych głośnościach występuje efekt mikrofonowania powodujący często przyjemny efekt wybrzmiewania (pogłosu). To się często słuchaczom podoba mimo że to nie jest naturalne (to przyjemna wada tych konstrukcji).

 

Słyszałeś kiedyś grającą jasno lampę?

Coby wlać trochę optymizmu... hihi ;)))

 

Przeszłość (nie wiem, czy ktoś to jeszcze pamięta) kojarzy mi się przede wszystkim z moim pierwszym mrocznym przedmiotem pożądania Elizabeth stereo. hah ;) Trudno ją było dostać, kosztowała, ale jaka to była frajda. hihi ;) Inne urządzenia to gramofon Fonomaster z kolumnami od kompletu, dalej Radmor (kupiony za handlową wycieczkę na Węgry), gramofon Daniel itp. Co by nie pisać to były fajne czasy. ;) Polska elektronika nie była taka zła. Później do kompletu dołączył magnetofon kasetowy Pionner (to już była absolutna nirwana, ten wyświetlacz... ehhh...). Dziś to stare zabawki, ale wtedy emocje sięgały szczytu. ;) W szkole średniej mieliśmy mały klub. Sprzęt jak na tamte czasy było bardzo dobry. Z urządzeń pamiętam jeszcze magnetofon kasetowy Marcin - to była już bardzo wysoka półka, kosztował jak na tamte czasy majątek, ZK246 itp.

 

Lata 90' częściowo już opisaliście.

 

Teraźniejszość - nie ukrywam że jestem lekko zboczony (tzw. angielska szkoła, MF "z basem przypominającym salami rzucone na skórzaną kanapę" itp.). hihi ;) Nie oznacza to jednak, że nie dostrzegam dokonań polskich małych firm i że ich nie doceniam. Mimo że są małe, ich produkty są jak najbardziej godne uwagi:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

itd.

 

Właśnie w nich upatruję przyszłość rodzimego audio i oczywiście życzę samych sukcesów.

 

A za przykład że nie jest aż tak źle, niech posłużą trzy przykładowe recenzje:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie wiem ja Wy, ale ja cenię sobie opinie tego pana. W swoich wyborach kierowałem się niektórymi jego recenzjami i mogę potwierdzić, że były one rzetelne. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeszłość (nie wiem, czy ktoś to jeszcze pamięta) kojarzy mi się przede wszystkim z moim pierwszym mrocznym przedmiotem pożądania Elizabeth stereo. hah ;) Trudno ją było dostać, kosztowała, ale jaka to była frajda. hihi ;) Inne urządzenia to gramofon Fonomaster z kolumnami od kompletu, dalej Radmor (kupiony za handlową wycieczkę na Węgry), gramofon Daniel itp. Co by nie pisać to były fajne czasy. ;) Polska elektronika nie była taka zła. Później do kompletu dołączył magnetofon kasetowy Pionner (to już była absolutna nirwana, ten wyświetlacz... ehhh...). Dziś to stare zabawki, ale wtedy emocje sięgały szczytu. ;) W szkole średniej mieliśmy mały klub. Sprzęt jak na tamte czasy było bardzo dobry. Z urządzeń pamiętam jeszcze magnetofon kasetowy Marcin - to była już bardzo wysoka półka, kosztował jak na tamte czasy majątek, ZK246 itp.

Przypomniał mi Kolega, że też miałem Elizabeth, ZK246 i Kleopatrę (tylko tuner). Wzmacniacze już wtedy dłubałem sam. To były moje początki w hi-fi. To były piękne czasy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A za przykład że nie jest aż tak źle, niech posłużą trzy przykładowe recenzje:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie wiem ja Wy, ale ja cenię sobie opinie tego pana. W swoich wyborach kierowałem się niektórymi jego recenzjami i mogę potwierdzić, że były one rzetelne. :)

 

Nie wiem jak Wy, ale ja odnoszę wrażenie, że znakomitej większości naszych rodzimych producentów

po fali entuzjastycznych opinii w prasie i generalnie dobrym przyjęciu przez tzw. opinię publiczną

mówiąc krótko po prostu odjebało z wyceną swoich produktów i żeby któregoś dnia się nie obudzili... z ręką w dupie.

Przy takiej dynamice wzrostu cen (często gęsto niczym nieuzasadnionej) w końcu przestaną być konkurencyjni

i żeby przypadkiem nie powtórzyła się sytuacja z Tonsilem, że za kilka lat będziemy tutaj czytać smętne żale

jak to Polacy nie chcą Polskiego sprzętu od Polskich producentów kupować, bo zmowa, bo spisek, bo to, bo śmo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie problem skręcić dobrze brzmiące audio, gorzej bywa z wyglądem. Nie podoba mi się małpowanie innych jak i za wszelką cenę szukania oszczędności kosztem dizajnu, użytych materiałów do budowy itd. Panel przedni niema być krzykliwy ale raczej ma sugerować z jakim brzmieniem mamy do czynienia. Już sam wygląd powinien wywoływać pożądanie włączenia takiego urządzenia, a kiedy już się je włączy.... ;) Wybrzmiewanie dźwięków sprawia że się zapomina całym świecie - jest pełen relaks, uśmiech... ;)

Słuchanie muzyki w domu nie wymaga od sprzętu audio przesadnej miniaturyzacji pokręteł czy przycisków wielkości główki pineski...

Na pewno miniaturyzacja jest przydatna w samochodzie lub w podręcznym pilocie zdalnego sterowania, Wzmacniacz / amplituner powinien być wypasiony i widoczny, na pewno jego wygląd nie powinien się kojarzyć z miniaturową popiskującą chińszczyzną !

Polacy nie gęsi też swój dizajn mają ;) Warto postawić na indywidualność, niepowtarzalność, jak się chce zaistnieć - może trzeba być po prostu innym, wyróżniać się... A poniżej w zasadzie 40 letni oryginał ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wiem jak Wy, ale ja odnoszę wrażenie, że znakomitej większości naszych rodzimych producentów

po fali entuzjastycznych opinii w prasie i generalnie dobrym przyjęciu przez tzw. opinię publiczną

mówiąc krótko po prostu odjebało z wyceną swoich produktów i żeby któregoś dnia się nie obudzili... z ręką w dupie.

Przy takiej dynamice wzrostu cen (często gęsto niczym nieuzasadnionej) w końcu przestaną być konkurencyjni

i żeby przypadkiem nie powtórzyła się sytuacja z Tonsilem, że za kilka lat będziemy tutaj czytać smętne żale

jak to Polacy nie chcą Polskiego sprzętu od Polskich producentów kupować, bo zmowa, bo spisek, bo to, bo śmo.

 

Podaj przykład firm, którym ...odbiło. Przeanalizujemy, to i zapewne dojdziemy do konstruktywnych wniosków, czy podniesienie ceny było uzasadnione i jak przełożyło się na sprzedaż.

Warto też podać ceny tych wyrobów sprzed kilku lat i w jakim tempie rosły.

Gość

(Konto usunięte)

Przy takiej dynamice wzrostu cen (często gęsto niczym nieuzasadnionej) w końcu przestaną być konkurencyjni

 

teoretycznie masz rację, praktycznie nie.

To samo widać na aukcjach i ich cenach. Złom, kiedyś wyśmiewany, teraz nabrał cech sprzętu co najmniej średnio wycenianego. Tu idzie nie o to, że odje..ło producentom, a o to, że odje..ło większości sprzedających. Wszystko w myśl "zasady"; że: a co, i tak ktoś kupi, bo MUSI, bo wiele na rynku nie ma, więc, tak czy tak, sprzeda się.

A to, że nowe, że gwarancja, więc nie ma się co przejmować o nabywcę, którego w odpowiedni sposób "obrobi" recenzja złotouchego recenzenta/testera, który jako jeden z pierwszych, już zarobił na /tym/ sprzęcie o którym, po tym, dyskutują ostateczni nabywcy, zastanawiając się nad jego rzekomymi lub prawdziwymi zaletami.

Bo są przecież ludzie, którzy zwyczajnie wolą kupić nowe, niż wymacane i obsmarkane używki.

Jak rosły, zupełnie nie uzasadnione ceny sprzętu, można prześledzić choćby na stronie "testów" www/audio.com.pl

To, rzecz jasna, sprzęt w większości importowany, lecz z tematem jak najbardziej związany.

polski sprzęt zwłaszcza wzmacniacze grały dużo lepiej niż tani japoński syf z dołu katalogu

Chyba wiem o czym kolega mówi.. Miałem kiedyś jakąś toscę czy coś tam.. i po upadku PRL postanowiłem kupić coś nowego ,zachodniego czego po upadku PRL-u było mnóstwo.Ide i kupuję nowiutkie SONY STR-de215, odpalam w domu (myśle toć to sony ,Model niski ale napewno zagra lepiej od toski....)I co i szczena mi opadła...Toć to przekazem akustycznym nawet nie można nazwać. Niema nic ani basu ani góry o środku w ogóle nie wspomnę.Zawstydzony szybko pozbyłem się chłamu za pół ceny. I do puki nie trafiłem na JVC AX-40 to słuchałem dalej na tosce...Czy jak to tam to małe ale ciężkie ustrojstwo się nazywało.

Wszystko zależy jeszcze od tego z czym to miało grać. Niestety żaden polski sprzęt w latach 80-tych nie był nawet przyzwoity w skali ogólnej. Nawet opiewany Radmor.

Wszystko zależy jeszcze od tego z czym to miało grać.

No grało to z tym co i tosca...BYły to kolumny DIORA ZgB 80-8-903. Które wymieniłem na dali 505 ,po naciskach obeznanych w temacie.. i to był krok w bok..wiem że zaraz wszyscy będą krzyczeć...Naprawde byłem rozczarowany jak w 1998r (CHyba) kupiłem dali 505 i grały ino inaczej od ZGB 80-8-903..
Gość

(Konto usunięte)

BYły to kolumny DIORA ZgB 80-8-903. Które wymieniłem na dali 505 ,po naciskach obeznanych w temacie.. i to był krok w bok..

 

bo Dali to żaden cud. Mimo tego, co o nich, swego czasu ktoś napisał, a inni wtórowali jak pawiany, że są och i ach, kiedy to zwykłe kolumny o trudnym układzie przetworników na dodatek.

Czy ktoś obecnie porównywał Altusy lub Altony z innymi kolumnami na dzisiejszej elektronice ?

Czy ktoś obecnie porównywał Altusy lub Altony z innymi kolumnami na dzisiejszej elektronice ?

Właśnie to pytanie chciałem zadać. Choć altusy to naprawdę bardzo słabe kolumny. Diora głośniki tonsilowske jakoś lepiej umiała zagospodarować. Bo jak można z tak dużych głośników niskotonowych które były w altusach wyprodukować tak podły bas....

bo Dali to żaden cud. Mimo tego, co o nich, swego czasu ktoś napisał, a inni wtórowali jak pawiany, że są och i ach, kiedy to zwykłe kolumny o trudnym układzie przetworników na dodatek.

Czy ktoś obecnie porównywał Altusy lub Altony z innymi kolumnami na dzisiejszej elektronice ?

 

A jakie znaczenie ma czy na dzisiejszej czy nie? Czy od 30 lat zmieniło się coś w technologii wytwarzania wzmacniaczy? Jest jakiś postęp w przetwarzaniu danych z płyty CD od początku lat 90-tych? To że przetworniki są tańsze i teoretycznie lepsze to wiemy jednak w wielu przypadkach okazuje się że to są jedynie parametry papierowe.

A jakie znaczenie ma czy na dzisiejszej czy nie?

Czyli wzmacniacze z tamtej epoki nie różnią się brzmieniem od terażniejszych?

Czyli wzmacniacze z tamtej epoki nie różnią się brzmieniem od terażniejszych?

 

Nie można generalizować ponieważ tamten sprzęt pracuje już 25 lat i więcej ale jeśli jest w 100% sprawny to spokojnie można porównywać. Z tym że nie dotyczy to sprzętu polskiego.

Z tym że nie dotyczy to sprzętu polskiego.

Jak będziesz miał okazję posłuchać np.Sony str-de215 to posłuchaj....zatęsknisz za radmorem czy diorą...

Ok. Ale też nie piszesz nic o niskich modelach sony,kenwood,technics. Przecież tego nie szło słuchać.Miałem wrażenie że niektóre modele były tylko kierowane na polski "głodny"rynek. Tanie plastiki .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.