Skocz do zawartości
IGNORED

Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

kilka miesięcy temu myślałem o mergingu, jest na coprawda słabszych kościach sabre niż topowe ale równoległa aplikacja daje gęsty sound acz detaliczny (Axolotl porównuje to do lampy, z tym, że lampa dodaje zniekształcenia, a to jest jednak różnica...). W każdym razie na pewno taki hapi czy nadac za śmieszną kasę obnaża absurd urządzeń w stylu trinity dac.

 

 

Z tarota też wróżysz ? ;)

Chcesz przez to powiedzieć ,że Metronome C8+ gra bum,cyk,bum,cyk ... ?

Nie pisałem Jarek o Metronome.

Ostatnio preferuję wróżby z wosku ;)

----------------------------------------------------

Nie pisałem Jarek o Metronome.

Ostatnio preferuję wróżby z wosku ;)

 

Ja slucham na co dzień na Metronome od kilku lat .

Skoro po posłuchaniu NADACa nie wykrzywilo mi ryja i zęby mnie nie bolą to znaczy , że nie jest tak zle jak przypuszczasz.

Chciałbym zobaczyć minę posiadaczy dac-ów za pierdylion eur po posłuchaniu tego NADACa.

Nikogo do niczego nie zamierzam przekonywać , piszę jak jest.

Jest jaki przedstawiciel tego cuda na amplitunerowym sabre czy mamy sie prosic zagranicznych dealerow :)

Mialem kilka daczkow na sabre i niektore byly bardzo gladkie ale szarosci na srednicy zaden nie umial ukryc.

Chetnie porownam to cudo ze staruszkiem pcm63 i 1704k. Ma kto odwage przeslac tego hajenda do porownan?

Wszystko jest względne. Można przyjąć że DAC na Sabre jest szary ale wtedy każdy dCS jest mega szary i matowy.

W Twoim systemie na pewno, według Ciebie wokal jest nieważny a średnica to najłatwiejsza do odtworzenia część pasma. Nie rozróżniasz brzmienia i naleciałości samej kości i aplikacji układu wyjściowego modelującego, a często przekłamującego brzmienie. Sabre to tanizna powstała do aplikacji wielokanałowych w amplitunerach, kostka dobra do wszelkiej maści średniaków a nie topowych urządzeń paniał?

Zbuduj tor z rozdzielczym źródłem to porozmawiamy, na zamulaczach to i dziecko w piaskownicy złożyć potrafi.

Nigdy nie pisałem, że średnica jest nieważna i łatwa do odtworzenia. Natomiast miałem kilka dCS-ów i sprawdzałem w 2 swoich systemach. Wiem jakie są. Same z siebie są suche, bezbarwne, szare i jałowe w brzmieniu. To może się sprawdzić w pewnych systemach i może dobrze zagrać gdy kolumny są soczyste podobnie jak wzmacniacz. Nie zmienia to faktu, że dCS jest jaki jest i taki jest od lat.

Nigdy nie pisałem, że średnica jest nieważna i łatwa do odtworzenia. Natomiast miałem kilka dCS-ów i sprawdzałem w 2 swoich systemach. Wiem jakie są. Same z siebie są suche, bezbarwne, szare i jałowe w brzmieniu. To może się sprawdzić w pewnych systemach i może dobrze zagrać gdy kolumny są soczyste podobnie jak wzmacniacz. Nie zmienia to faktu, że dCS jest jaki jest i taki jest od lat.

To nie DCSy takie są tylko Twój system :) To są urządzenia ośmieszające błędne konfiguracje sprzętowe i pokazujące karykaturę stworzonego zestawienia. Pisałem już dawno z Focalem daleko się nie zajedzie. Tak jak złożysz tak zagra, u mnie i moich znajomych DCS gra barwnie, żywiołowo, przestrzennie, gładko i z świetną rozdzielczością oraz lokalizacją. Tym się właśnie różnimy w audio.

Kolumnami niestety nie mam jak nadrobić bo folia swojego charakteru nie ma, więc co magia? Spytaj Rafała, słuchał u mnie wiele razy to CI wytłumaczy co i jak :) Możesz też podpytać 2 konstruktorów, którzy u mnie słuchali.

Spokojnych przemyśleń życzę.

 

Piszemy chyba na innym forum, cytat z Twojej wypowiedzi dla przypomnienia"

 

"Przy mało wymagającym materiale nie słychać tego tak drastycznie np przy wokalach ale przy innych gatunkach klapa na całego."

Słuchałem dCS na 3 różnych modelach kolumn w różnych systemach i wiem jak gra. Owszem szybkość, rozdzielczość, przestrzeń i gładkość jest na najwyższym poziomie. Ale soczystość, barwa są matowe, szare i nijakie. Przynajmniej ja tak to odbieram. Można to zamaskować lampami w amplifikacji i gęsto grającymi kolumnami ale nie zmienia to faktu, że dCS jest jaki jest.

 

Możesz też podpytać 2 konstruktorów, którzy u mnie słuchali.

 

Słyszałem opinie osób, które znają tych, którzy u ciebie słuchali, oraz osobiście 3 opinie osób które u ciebie były. Ponoć super przestrzeń, fajna barwa, ale brak basu, zaburzony balans tonalny oraz brak dynamiki, brak drive-u. Na muzyce typowo wokalnej system wybitny, na pozostałych gatunkach słabo, z poważnymi wadami.

 

Tym się właśnie różnimy w audio.

 

Dokładnie.

Słuchałem dCS na 3 różnych modelach kolumn w różnych systemach i wiem jak gra. Owszem szybkość, rozdzielczość, przestrzeń i gładkość jest na najwyższym poziomie. Ale soczystość, barwa są matowe, szare i nijakie. Przynajmniej ja tak to odbieram. Można to zamaskować lampami w amplifikacji i gęsto grającymi kolumnami ale nie zmienia to faktu, że dCS jest jaki jest.

Czy elektrostat gra gęsto? Chyba jak mu folię smołą wysmaruję. Właśnie o to chodzi ŻEBY NIC NIE MASKOWAĆ!!! Barwa ma pochodzić z nagrania a nie elementów systemu. Element systemu ma nie upraszczać, nie ubarwiać, nie ingerować w nagranie. Jak włożysz skopaną płytę tak ma zagrać, jak włożysz wybitne wykonanie ma powalić na kolana. To jest właśnie transparentny system.

Oczywiście moim zdaniem :)

Z tego co słuchałem w Monachium to niższe modele Loganów były jazgotliwie transparentne ale już Neolith grały w sposób gęsto-przymulony.

Z tego co słuchałem w Monachium to niższe modele Loganów były jazgotliwie transparentne ale już Neolith grały w sposób gęsto-przymulony.

Świetny przykład. Przecież jedna kolumna nie może być jazgotliwa i przymulona zarazem (folia to folia) czyli to jest wina...[burza mózgów] :)))

Tak, zgadłeś tak samo jak z DCSem. Czyli kolumna dla doświadczonego słuchacza a nie "dziecka z audio piaskownicy".

Hehe....Jasne. Wiadomo. Nikt nie lubi krytyki i każdy chce uchodzić za profesora audio podczas, gdy inni są wypiaskowany audio... :-))

 

Masz okrutnie zakłamaną psychikę. Dobierasz tezy do aktualnych potrzeb w dyskusji. Prawda jest u ciebie względna w zależności jaka prawda jest akurat potrzebna. Czasem folia jest folia czyli musi grać tak samo, a ewentualne zmiany pochodzą z reszty systemu. Innym razem ważna jest aplikacja i ten sam np diament, papier, nomex albo beryl może grać inaczej w różnych aplikacjach.... :-)

 

Czy elektrostat gra gęsto? Chyba jak mu folię smołą wysmaruję. Właśnie o to chodzi ŻEBY NIC NIE MASKOWAĆ!!! Barwa ma pochodzić z nagrania a nie elementów systemu. Element systemu ma nie upraszczać, nie ubarwiać, nie ingerować w nagranie. Jak włożysz skopaną płytę tak ma zagrać, jak włożysz wybitne wykonanie ma powalić na kolana. To jest właśnie transparentny system.

Oczywiście moim zdaniem :)

 

Bardzo fajna teoria i w zasadzie można by się zgodzić, choć pewien niesmak budzi, gdy wiemy, iż teoria ta pochodzi z ust miłośnika ubarwiających sprzętów lampowych.... :-) Mały hipokryta... :-)

 

Jak przystało na ucznia w piaskownicy audio spijam uważnie słowa z ust audio-profesora. Profesor ma jednak pecha bo uczeń pamiętliwy jest i pamięta róźne zmienne teorie Pana Profesora... :-)

Do wszystkiego trzeba mieć trochę doświadczenia, nie tylko do elektrostatów. Szef Colorado Audio Society u którego byłem parę razy słuchał na dużych SoundLabach i muszę przyznać, że nieco mnie dziwiły zachwyty na tymi kolumnami. Wielokrotnie próbowałem przekonać się do Martin Loganów, Quadów i nic z tego. Nie moja bajka. Dobre duże wstęgi grają lepiej. Ale to też jest "jakaś" szkoła choć moim zdaniem bardziej neutralna i czystsza (wstęgi Bohlendera), choć wiele zależy od zestrojenia całości. Ale rozumiem, że komuś podoba się prezentacja jak z elektrostatów. Szybkość średnicy, wokale, nieco zaburzone proporcje, nie zawsze dobrze sklejony i odstający charakterem bas. Najgorzej jak słychać podbarwienia folii, co zdarzało się w Martin Loganach. Każda konstrukcja ma swoje słabsze strony, ale w tych najlepszych można popracować nad efektem końcowym.

W kwestii sabre, dobra aplikacja ES9018 to naprawdę niezły poziom. Myślę, że z takim luminem S1 idzie wytrzymać. Już LKS na podwójnych ES9018 za $1300 gra naprawdę nieźle...

Co do grających folii, to był czas, gdy interesowałem się tematem nieco bardziej. Mnie trudno było to zdiagnozować, ale mam znajomego, który ma wybitny słuch i doświadczenie w audio oraz muzyczne i na moją prośbę podszedł do takich odsłuchów po "profesorsku" bez żadnych emocji. Uważa, że zarówno folie jak i wstęgi czyli w sumie też folie generują ogromne zniekształcenia. Nie kwestionował co komu może się podobać, bo gust to gust ale zniekształcenia jego zdaniem są bardzo duże. Drugi mój znajomy, też z ogromnym doświadczeniem potwierdza tą samą opinię i dodaje, że takie foliowe kolumny nie dają się idealnie sfazować, jeśli jest w nich kilka sekcji np bas + panel na średnicę + panel na High band. Niektóre modele tak mają. Potwierdza też fatalne pomiary takich paneli i duże zniekształcenia. Dotyczy to rówież Magnepanów.

 

Ale Leonardo w Monachium grały bardzo przyjemnie. Szkoda,że z ukrytym subwooferem... :-)

Z tego co słuchałem w Monachium to niższe modele Loganów były jazgotliwie transparentne ale już Neolith grały w sposób gęsto-przymulony.

 

Interpretacje są różne, ja bym nie nazwał tego jazgotem, dla mnie nie miały one mind-basu dlatego wydaje się przeważające granie średnio i wysokiego pasma,

czy nie było to tez po części zasługą PASS-a ?

z inna elektronika mogłoby nadmiar trochę cofnąć w kierunku wyrównania pasma.

ale podoba mi się i lubię takie odseparowanie niskich, jak pisałem problem jest ze to tylko sub bez midbasu dlatego tez wydawał się trochę oddalony, ostatnio popularne słowo, za mało "zszyty"

Jazgot przeważnie w tubach słyszę, przeważnie żeby nie było ze w każdych.

Bardzo fajna teoria i w zasadzie można by się zgodzić, choć pewien niesmak budzi, gdy wiemy, iż teoria ta pochodzi z ust miłośnika ubarwiających sprzętów lampowych.... :-) Mały hipokryta... :-)

Jak przystało na ucznia w piaskownicy audio spijam uważnie słowa z ust audio-profesora. Profesor ma jednak pecha bo uczeń pamiętliwy jest i pamięta róźne zmienne teorie Pana Profesora... :-)

Szymon to taki "Profesor Buc" ;-). Wypowiada się autorytarnie a słucha na lampach SE których THD sięgają 5% a pomiędzy lampą z przetwornikiem w kolumnie jest kilkadziesiąt metrów drutu w trafie i jeszcze wpływ rdzeni...

Sly30, zniekształcenia najlepszych wstęg są jednak mniejsze niż w elektrostatach czy magnetostatach i to po prostu słychać. Kilkanaście lat temu Bohlendery mnie zauroczyły i to właśnie z lampą SE unison research Simply 845. Właściwości magiczne. Ale aktualnie nie słucham na wstęgach...

 

Choć pewnie i mnie się zdarza wypowiadać autorytarnie... Biję się w piersi ;-)

dla mnie nie miały one mind-basu dlatego wydaje się przeważające granie średnio i wysokiego pasma,

czy nie było to tez po części zasługą PASS-a ?

 

W tym wątku już dowiedzieliśmy się ,że Nadac to kicha i jazgocze bo nie ma hiendowej nalepki na obudowie

Teraz dowiedziałem się ,że Pass nie ma basu i gra głównie górą .

I te wszystkie odkrycia bez słuchania.

Jestem naprawdę pod wrażeniem ...

W tym wątku już dowiedzieliśmy się ,że Nadac to kicha i jazgocze bo nie ma hiendowej nalepki na obudowie

Teraz dowiedziałem się ,że Pass nie ma basu i gra głównie górą .

I te wszystkie odkrycia bez słuchania.

Jestem naprawdę pod wrażeniem ...

 

Możliwe ze zle się wyraziłem, chodziło mi ze PASS gra dla mnie w wysuniętymi średnimi i wysokimi dlatego w kolumnami z "taka sama" tendencja grania wychodzi przekombinowanie,

widać po konstrukcji Loganow ze ciężko o to co jest miedzy niskim a średnimi, ale elektrostalom nie ma co zarzucać ze czegoś im brakuje na reszcie pasma a jak jest za dużo to się coś nie zgrywa.

Oczywiście to tylko moje skromne zdanie

jeśli tak to sorry, może mi się pomerdało kto na czym.

A klasa D sterowana sygnałem cyfrowym to inna bajka niż D klasa sterowana analogiem i mi odpowiada. Mogę jeszcze się rozmyślić i wejść w coś innego. Ale brak zasłony i brak podbarwień są jednak "uzależniające". No i ta szybkość i kontrola nad całym pasmem nie tylko basem. Czarne tło. I świetny dźwięk nawet przy cichym słuchaniu w nocy co ja akurat lubię. Odpowiednie "postrojenie" kolumn pod wzmacniacz też robi cuda. Pod każdy wzmacniacz jaki miałem musiałem lekko modyfikować kolumny aby wydobyć maksimum. NIE MA TAKICH kolumn, które będą brzmiały optymalnie z różnymi wzmacniaczami. Ale faktycznie jak ktoś chce gotowce sklepowe podłączać to może nie trafiać 9/10 przypadków i wyrobić sobie błędny pogląd o amplifikacji. Poza tym faktycznie D klasowce potrają brzmieć źle. Ostatnio byłem dość zszokowany jak źle zagrały hypexy. Może coś było nie tak z nimi? Aż niemożliwe.

Co do grających folii, to był czas, gdy interesowałem się tematem nieco bardziej. Mnie trudno było to zdiagnozować, ale mam znajomego, który ma wybitny słuch i doświadczenie w audio oraz muzyczne i na moją prośbę podszedł do takich odsłuchów po "profesorsku" bez żadnych emocji. Uważa, że zarówno folie jak i wstęgi czyli w sumie też folie generują ogromne zniekształcenia. Nie kwestionował co komu może się podobać, bo gust to gust ale zniekształcenia jego zdaniem są bardzo duże. Drugi mój znajomy, też z ogromnym doświadczeniem potwierdza tą samą opinię i dodaje, że takie foliowe kolumny nie dają się idealnie sfazować, jeśli jest w nich kilka sekcji np bas + panel na średnicę + panel na High band. Niektóre modele tak mają. Potwierdza też fatalne pomiary takich paneli i duże zniekształcenia. Dotyczy to rówież Magnepanów.

 

Ale Leonardo w Monachium grały bardzo przyjemnie. Szkoda,że z ukrytym subwooferem... :-)

To chyba trochę wstyd nie słyszeć ,,ogromnych zniekształceń" Sam się ogłuszyłeś ?, ale trzeba przyznać że masz kulturalnych kolegów skoro tego ci nie powiedzieli w twarz.
Gość

(Konto usunięte)

Czy elektrostat gra gęsto? Chyba jak mu folię smołą wysmaruję. Właśnie o to chodzi ŻEBY NIC NIE MASKOWAĆ!!! Barwa ma pochodzić z nagrania a nie elementów systemu. Element systemu ma nie upraszczać, nie ubarwiać, nie ingerować w nagranie. Jak włożysz skopaną płytę tak ma zagrać, jak włożysz wybitne wykonanie ma powalić na kolana. To jest właśnie transparentny system.

Oczywiście moim zdaniem :)

 

I nie tylko Twoim :-)

chodziło mi ze PASS gra dla mnie w wysuniętymi średnimi i wysokimi

 

Pytanie jakiego Pass-a słuchałeś , X czy XA ?

Jak Pass XA gra wysuniętymi średnimi i wysokimi tonami to ja jestem Mickey Mouse ;)

Tak czy inaczej ocenianie czegokolwiek po posłuchaniu przez 15 min. na wystawie jest dla mnie trochę dziwne ale zabronić tego oczywiście nie można.

Wielokrotnie było już to wałkowane na forum ale każdy oczywiście ocenia sprzęt tak jak uważa.

Pytanie tylko czy tak należy robić ?

 

P.S.

 

Pytanie było oczywiście retoryczne.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.