Skocz do zawartości
IGNORED

USB do PC Audio bez kompromisów


Pygar

Rekomendowane odpowiedzi

Berkeley to konwerter USB/ SPIDIF a to już zupełnie inna para kaloszy niż USB/I2S.-> DAC

Może powiedzmy inaczej: tak jak napisał Sławek powinno się separować to co wychodzi z chipa odbiornika/konwertera USB. Taka separacja zrealizowana jest wewnątrz DAC'a (np. u mnie w m903), albo w zewnetrznym konwerterze. To co się tam separuje to jest w istocie sygnał i2s, tylko po separacji jest zbyt zniekształcony, aby bezpośrednio zapodać go na DAC'a. Trzeba go więc i tak zregenerować, ale to już inna sprawa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Czyli w PC do audio powinno się ograniczyć do minimum ilość urządzeń USB jak i zrezygnować z dodatkowych urządzeń, które walczą o dostęp do magistrali PCI i PCI-X ?

 

Z tego wynika, że lepsza będzie myszka i klawiatura pod PS zamiast USB, tak samo dysk zewnętrzny pod eSATA oraz analogicznie cała reszta "zakłócaczy" .

Jako praktyk, a nie teoretyk, odpowiem tak:

Najsłabszym elementem komputera odtwarzającego muzykę lub filmy (choć oczywiście tutaj mówimy o muzyce) lub choćby służącego jako nośnik tej muzyki lub filmów jest system operacyjny. Ponieważ "rządzi" on przerwaniami i zasobami (w tym pamięcią) potrafi wpływać także na transmisję przez USB. Kiepski system lub kiepsko skonfigurowany system potrafi być odpowiedzialny za ewentualne zakłócenia w płynności odtwarzania lub nawet zniekształcenia.

Dlatego przewagę mają systemy typu embeded wbudowane w urządzenia do odtwarzania (np. Popcorn) lub systemy *nixowe, które zostaną przystosowane do pełnienia funkcji serwera muzycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Nie odpowiem ci na wszystkie pytania, ponieważ wystarczy na to jedno, a pozostałe staną się bezprzedmiotowe.

Nie ma czegoś takiego jak transmisja dźwięku przez usb. To jest strumień danych, które dopiero w konwerterze zostaną zamienione na dźwięk. Zatem kwestia pasma nie jest tu problemem do rozważania.

 

W takim razie jeśli dobrze rozumiem, to Twoja wypowiedź podważa większą część wywodu kolegi SlawekR nt. optymalnego miejsca dla separatora galwanicznego.

 

Ależ w żadnym wypadku to co napisał StaryM nie podważa mojej wypowiedzi, ani z nią nie koliduje.

To zagadnienie dość dokładnie omawialiśmy pod koniec życia wątku klubowego audio voodoo, zanim jeszcze przeniósł się do "krainy wiecznych łowów".

 

Na początek trzeba sobie odpowiedzieć, co nazywamy cyfrowym dźwiękiem. Otóż z punktu widzenia ostatniego elementu toru, czyli DACa, który z owego "cyfrowego strumienia dźwiękowego", tworzy dźwięk analogowy, cyfrorym dźwiękiem będzie każdy strumień danych niosący informację o zapisanym dźwięku powstałą w wyniku konwersji analog-cyfra i tu najważniejsze, niosącą informację na nośnej zegarowej bezpośrednio synchronicznie powiązanej z przesyłaną informacją. Krótko mówiąc jeśli to była informacja o materiale próbkowanym z czestotliwością 44,1khhz to nośna będzie jakąś krotnością tej częstotliwości, a jaką to już zależy od wymogów DACa.

A w momencie, gdy zmienia się charakter informacji, na przykład na taką o częstotliwości 48kHz czy też nawe 96kHz to tak samo zmienia się podstawowa częstotliwość nośna zegarowa, przesyłanego strumienia cyfrowego.

 

I tylko taki strumień można nazwać cyfrowym strumieniem audio zdefiniowanym z punktu widzenia DACa. Bo DAC rozumiany jako ostateczna kostka tworząca sygnał analogowy, potrafi operować wyłącznie na takim strumieniu. Każdy inny strumień danych, nie zawierający tej nośnej, to będzie nieczytelny dla DACa dowonlnego typu strumień danych komputerowych, taki sam jak dane video, zdjęcia dokumenty. Dla DACa to wsio ryba. to są dane, jak kto woli nośnik, magazy danych. A dopiero ostateczny element przed DACiem, nazywany źródłem, transportem, który potrafi te dane odczytać i zinterpretować, tworzy na ich podstawie cyfrowy strumień danych audio, rozumiany jak wyżej opisałem.

 

Takim źródłem/transportem z punktu widzenia DACa, jest właśnie przykładowo konwerter USB/Spdif/I2S. BO on tworzy z danych komputerowych (USB) cyforwy strumień audio odpowiednio taktowany (Spdif, U2S, left justified, czy dowolny inny, szeregowy czy też równoległy). Ważne że taktowany jakąś krotnością pierwotnej częstotliwości próbkowania.

 

Więc jeśli rozważasz to co się dzieje przed konwerterem USB, to rozważasz przenoszenie danych komputerowych z jednego miejsca w drugie, tak samo jak przy kopiowaniu czegokolwiek na pendrive czy dysk USB. Nie ma w tym mowy o transmisji cyfrowej audio w rozumieniu DACa. A że przypadkiem transportujesz dane, które zawierają informację Audio, to i tak nie ma znaczenia dla DACa, bo równie dobrze mógłbyś pliki worda przesłać. Dopóki nie pojawi się ostateczny takt zegarowy, możesz danymi mielić tam i z powrotem, przesyłać mailem, przegrywać z dysku na dysk 10 razy a i tak nie wpłynie to na efekt końcowy.

 

Wszystko tak naprawdę zależy od jakości i rodzaju transportu/napędu, który z danych komputerowych, utworzy ostateczny cyfrowy strumień audio.

I jeśli tym trannsportem będzie konwerter USB/spdif odpowiedniego rodzaju, czyli taki który nijak nie używa "po taniości" zegara transmisji USB, aby utworzyć ostateczną nośną w cyfrowym strumieniu audio, to wtedy mu rybka, jak dobry jest zegar nośnej podczas transmisji danych po USB, byle dane był w stanie prawidłowo odebrać. A zegar może sobie pływać w dopuszczalnym zakresie, ostateczna nośna i tak jest tworzona od nowa na podstawie zegara master w samym konwerterze.

 

Więc w tym co napisał StaryM nie ma żadnej sprzeczności w odniesieniu do tego co ja napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako praktyk, a nie teoretyk, odpowiem tak:

Najsłabszym elementem komputera odtwarzającego muzykę lub filmy (choć oczywiście tutaj mówimy o muzyce) lub choćby służącego jako nośnik tej muzyki lub filmów jest system operacyjny. Ponieważ "rządzi" on przerwaniami i zasobami (w tym pamięcią) potrafi wpływać także na transmisję przez USB. Kiepski system lub kiepsko skonfigurowany system potrafi być odpowiedzialny za ewentualne zakłócenia w płynności odtwarzania lub nawet zniekształcenia.

To prawda, ale strasznie groźne to wybrzmiało, bowiem w praktyce kupujesz pierwszy komputer, wcale nie demon szybkości, na tym stawiasz Windows7 i nie ma żadnych problemów, bo już system martwi się o przerwania, zasoby, pamięci...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

....

Dalej pozostaje dla mnie kwestia otwarta: na ile ma sens dostarczenie niezależnego zasilania, jeśli nie odseparujemy masy.

....

 

 

Sens ma o tyle, że jeśliby zasilanie było brane z portu USB w komputerze, to jest spore prawdopodobieństwo, przedostawania się po tej linii zasilającej zakłóceń, krótko mówiąc napięcie zasilania 5V, na którym będzie pracować sam konwerter USB/Spdif/I2s będzie zmodulowane szumami i zakłóceniami. Co z kolei może wpłynąć na jakość cyfrowego sygnału audio, który wytworzy ten konwerter. A przecież nie robi tego z powietrza. Aby wytworzyć jakikolwliek przebieg, potrzebuje zasilania. I to najlepiej czystego.

 

A taki warunek spełnia właśnie, osobne zewnętrzne zasilanie 5V, a nie to brane z portu USB, który jest częścią komputera i syfy w.cz. po nim mogą latać tam i z powrotem :)

 

Krótko mówiąc jeśli da się uniknąć jakiejkolwiek z dróg po których mogą przenosić się zakłócenia, to warto to zrobić. Czy będzie skutek z tego jakiś dodatkowy, to już inna sprawa, ale sama "czystość" projektowania konstrukcji podpowiada, że warto tak zrobić, szczególnie jeśli nie generuje to dużych kosztów.

 

Lepiej tak, niż gimnastykować się z próbami stworzenia czystego zasilania wychodzącego z gniazda USB, za drobne 340$.

 

Jako praktyk, a nie teoretyk, odpowiem tak:

Najsłabszym elementem komputera odtwarzającego muzykę lub filmy (choć oczywiście tutaj mówimy o muzyce) lub choćby służącego jako nośnik tej muzyki lub filmów jest system operacyjny. Ponieważ "rządzi" on przerwaniami i zasobami (w tym pamięcią) potrafi wpływać także na transmisję przez USB. Kiepski system lub kiepsko skonfigurowany system potrafi być odpowiedzialny za ewentualne zakłócenia w płynności odtwarzania lub nawet zniekształcenia.

Dlatego przewagę mają systemy typu embeded wbudowane w urządzenia do odtwarzania (np. Popcorn) lub systemy *nixowe, które zostaną przystosowane do pełnienia funkcji serwera muzycznego.

 

Jako praktyk, stwierdzam, że jestem odmiennego zdania :)

 

Można sobie podłączyć 124 różne urządzenia USB i w różnych systemach i jeśli tylko zostanie zachowany warunek, że nie braknie zasobów, czyli przerwań i całej reszty, a systemowi nie braknie wydajności żeby tymi zasobami zarządzać, to nic się nie stanie. Dopiero przekroczenie któregoś z tych warunków spowoduje przerwę w transmisji danych. Przerwę, a nie pogorszenie walorów transmisyjnych. Krótko mówiąc nastąpi chwilowe zerwanie transmisji.

 

A tę teorię łatwo sprawdzić, wystarczy obok podłączonego konwertera USB/Spdif/I2s podłączać i odłączać, losowo różne urządzenia USB. I posłuchać, czy będzie mieć to wpływ na ostateczny efekt końcowy. Oczywiście należy wyłączyć dźwięki systemowe sygnalizujące podłączanie urządzeń na biegu. Ale to chyba jest oczywiste :)

 

Druga próba, to podczas transmisji danych do konwertera USB, można spróbować otworzyć okno przeglądarki z aktywną treścią flashową i to tak z 15 razy, zacząć kopiować dane, obciążyć system furmarkiem itd. I posłuchać jak na bieżąco wpływa to na dźwięk. To jest bardzo proste doświadczenie i każdy może je przeprowadzić we własnym zakresie. A efekt kumulacji, jeśli wpływ jakikolwiek by był, to tylko zwiększy możliwość usłyszenia różnic.

 

Robiłem takie doświadczenia i jeśli tylko nie doszło do całkowitego wyczerpania zasobów, nic się nie zmieniało. A po wyczerpaniu zasobów, transmisja była okresowo przerywana.

 

Oczywiście takie doświadczenie będzie niczym dla tych, którzy twierdzą, że "słyszą" zmiany, wraz z różnymi tapetami na pulpicie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

jeśli tylko zostanie zachowany warunek, że nie braknie zasobów, czyli przerwań i całej reszty, a systemowi nie braknie wydajności żeby tymi zasobami zarządzać, to nic się nie stanie

Widać jako praktyk miałeś mało do czynienia z tzw. ZU.

Sam napisałeś to magiczne JEŚLI. Z tym się zgadzam w pełni. Jeśli nie zabraknie to będzie grało. Ale w standardowym systemie usera, który ma problem z wrzuceniem tu na forum fotki w odpowiednim rozmiarze lub zmianie trybu edycji, czy też z prawidłowym wklejeniem linku, to "jeśli" jest mocno dyskusyjne. I to właśnie miałem na myśli.

Inaczej mówiąc, myślę, że bardziej potraktowałeś sprawę laboratoryjnie, a ja życiowo. ;)

Nie bez powodu przecież są zachwyty, ochy i achy nad programem Jplay, który używa jakiegoś magicznego trybu "hibernacji" aby przydzielić zasoby przede wszystkim programowi grającemu, a całą resztę wziąć za mordę. My doskonale wiemy, że można sobie poradzić z tym znacznie lepiej, bez tych czarów. Ale nie sądzę, by wszyscy dorównywali tobie w umiejętności dobrej konfiguracji komputera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w standardowym systemie usera, który ma problem z wrzuceniem tu na forum fotki w odpowiednim rozmiarze lub zmianie trybu edycji, czy też z prawidłowym wklejeniem linku, to "jeśli" jest mocno dyskusyjne. I to właśnie miałem na myśli.

Własnie z takimi userami jest najmniejszy kłopot. Bo on zwykle nie ma dużo urządzeń i nic nie kombinuje. Dla takich userów stworzony został Windows7. Nie ma co straszyć - ma włączyć i będzie działać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powiedzmy inaczej: tak jak napisał Sławek powinno się separować to co wychodzi z chipa odbiornika/konwertera USB. Taka separacja zrealizowana jest wewnątrz DAC'a (np. u mnie w m903), albo w zewnetrznym konwerterze. To co się tam separuje to jest w istocie sygnał i2s, tylko po separacji jest zbyt zniekształcony, aby bezpośrednio zapodać go na DAC'a. Trzeba go więc i tak zregenerować, ale to już inna sprawa.

 

Wejście USB w Grace m903 wykorzystuje konwersje do SPDiF a nie I2S ->DAC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejście USB w Grace m903 wykorzystuje konwersje do SPDiF a nie I2S ->DAC.

Opisz to dokładniej jeśli możesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Własnie z takimi userami jest najmniejszy kłopot. Bo on zwykle nie ma dużo urządzeń i nic nie kombinuje. Dla takich userów stworzony został Windows7. Nie ma co straszyć - ma włączyć i będzie działać.

Znaczy teoretyzujesz...

Ten ZU bardzo często instaluje programy wraz z darmowymi adware, wszystko siedzi w autostarcie, a on tego usunąć nie potrafi. I to już wystarczy do złej pracy systemu. Zbyt często mam do czynienia z takimi przypadkami, by je lekceważyć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam do czynienia. Z użytkownikami, którzy mało się znają jest najmniejszy problem. Zainstalujesz im i wszystko chodzi im bez żadnych problemów.

Najgorzej jest z tymi, którzy trochę znają. Czytają, coś instalują, pseudo polepszacze i przyspieszacze, a po miesiącu larum, że to i tamto nie chodzi.

To wiem z praktyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ze sławkiem po stronie odporności systemu. Podkręcałem sobie procesor jakoś czas temu i potem katowałem go orthosem, żeby sprawdzić stabilność i temperatury w stresie. A że taki test trwa minimum kilkadziesiąt minut, to oprócz w tle zapuszczałem sobie muzyczkę. Obciążenie 100%, gra muzyka. Teraz jeśli w tym momencie chciałem jeszcze coś zrobić, chociażby przełączyć aktywne okno, to taka operacja trwała np 10 sekund i w tym czasie muzyka się potrafiła urwać, ale po chwili startowała dalej bez żadnej różnicy.

 

Tak samo podłączenie 20 pobierających prąd urządzeń nie będzie miało wpływu na nic. bo albo zasilacz da radę albo nie da rady, jak nie da rady, to będzie zwiecha systemu bo prądożerne podzespoły jak karta graficzna czy procesor wysrają się w pierwszej kolejności, zanim jakikolwiek "zepsuty" sygnał lub napięcie trafi na jakieś peryferyjne 5 watowe gówienko typu DAC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Znaczy teoretyzujesz...

Ten ZU bardzo często instaluje programy wraz z darmowymi adware, wszystko siedzi w autostarcie, a on tego usunąć nie potrafi. I to już wystarczy do złej pracy systemu. Zbyt często mam do czynienia z takimi przypadkami, by je lekceważyć. ;)

 

StaryM, demonizujesz "szkodliwość" użytkowników. Jakoś większość jest w stanie używać swoich komputerów do odtwarzania filmów o dowolnej rozdzielczości i przepływności, to tym bardziej nie powinni mieć oni problemu z odtwarzaniem dźwięku, które jest tak z 30 razy mniej zasobożerne.

 

Trzeba już naprawdę wysokiej "niekompatybilności użytkownika ze sprzętem", tak to nazywamy w firmie :-), aby skaszanić system do tego stopnia, żeby już nie udźwignął audio i prawidłowej obsługi magistrali USB.

 

A mój post odnośnie obciążalności systemu miał głównie na celu uświadomienie, że kolejna eskalacja mocy obliczeniowej budowanego komputera do celów audio, nic więcej nie poprawi w brzmieniu. Zwiększa się tylko margines "na niepogodę", czyli przez analogię do anteny sat. Jeśli antena jest wystarczającej wielkości aby odebrać transmisję zgodną z normą, to obraz jest w jakości docelowej. Każde jej dodatkowe powiększenie, tego stanu rzeczy nie zmieni, poza zmianą marginesu na niepogodę właśnie.

 

W komputerach jest tak samo, jeśli zasoby są wystarczające do odtwarzania muzyki w komputerze z procesorem Pentium Dual Core, to wymiana go na i7 kompletnie nic nie zmieni w tej kwestii, a w szczególności nie poprawi już jakości dźwięku o kolejny stopień. A co niektórzy potrafią uparcie lansować taką tezę w komputerowej "bezkompromisowości względem audio" To tak nie działa. Jedyne co się zwiększy to "margines na niepogodę" czyli na możliwość przeciążenia systemu za pomocą aplikacji trzecich.

 

Kupowanie do takiego komputera i7, to marnotrawienie sił i środków, a nie żadna bezkompromisowość. Jeśli komuś zależy na bezkompromisowości, to niech sobie posadzi na komputerze system unixowy, bez środowiska graficznego i ograniczy możliwość uruchamiania jakichkolwiek dodatkowych procesów o charakterze "nie audio". To do pewnego stopnia można nazwać bezkompromisowością. A nie bezsensowną eskalację wydajności, która daje dokładnie zerowy postęp w czymkolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisz to dokładniej jeśli możesz.

 

Wszystko wyjaśnia manual tego urzadzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wyjaśnia manual tego urzadzenia.

Chyba żartujesz? Z tego diagramu ma coś wynikać? Niby co? To może napisz jeszcze, że zgodnie z instrukcją większość komponentów połączona jest jednym przewodem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba żartujesz? Z tego diagramu ma coś wynikać? Niby co?

 

To schemat blokowy a nie żart.

Pokazuje przepływy sygnałów w urządzeniu.

Chyba pierwszy raz coś takiego widzisz, stąd taka reakcja :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To schemat blokowy a nie żart.

Pokazuje przepływy sygnałów w urządzeniu.

Chyba pierwszy raz coś takiego widzisz, stąd taka reakcja :)

OK, selektor wejść, to może być cokolwiek, ja bym sobie tego nie wyobrażał jako prosty przełącznik. Natomiast typowe układy odbiornika akceptują zarówno spdif jak i i2s w jednej kości. Z tego diagramu nie da się stwierdzić zbyt wiele.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

OK, selektor wejść, to może być cokolwiek, ja bym sobie tego nie wyobrażał jako prosty przełącznik. Natomiast typowe układy odbiornika akceptują zarówno spdif jak i i2s w jednej kości. Z tego diagramu nie da się stwierdzić zbyt wiele.

 

Może być jak piszesz. Nie upieram się . Faktycznie bez opisu szyn wszystko pasuje.

Na czym jest izolacja I2S ? Masz jakieś fotki tego konwertera ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być jak piszesz. Nie upieram się . Faktycznie bez opisu szyn wszystko pasuje.

Na czym jest izolacja I2S ? Masz jakieś fotki tego konwertera ?

Aż tak się w elektronikę nie zagłębiam, nie znam takich fotek tego dac'a z których by się dało odczytać układy. Swojego nie będę rozkręcał co najmniej przez 5 lat gwarancji.

 

Pewnie tak się wgłębiałeś w kwestie i2s, bo tam są przesyłane 2 sygnały zegarowe, a wiadomo że po separacji galwanicznej będą totalnie spaprane. Ale to chyba nie ma znaczenia, bo można je zregenerować po stronie DAC'a. Natomiast i2s to jest też określone kodowanie i poziomy sygnałów inne niż w spdif. To w sumie wszystko jedno, ważne jest to co pisał Sławek, że ten sygnał ma juz niższą częstotliwość niż USB, więc w tym miejscu separacja jest łatwiejsza i skuteczniejsza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Co prawda urządzenia nie znam osobiście, ale "zasięgnąłem języka internetu" i wygląda to tak:

 

http://www.avmentor.eu/reviews/photos/grace_m903/high_resolution/grace_m903_6.jpg

 

Widać, że konwerter USB jest Xmosie, po ilości złącz na grzebieniu wskazuje ewidentnie na wyjście sygnałowe I2S po konwersji.

 

Z tego zdjęcia można też wnioskować, że najprawdopodobniej zastosowano jakieś scalone optoizolatory. Na zdjęciu to te oznaczone U5,U9,U15...

 

W I2S praktycznie trudno mówić o kodowaniu, to dość prosta równoległa transmisji kilku przebiegów prostokątnych. Co do poziomów, to oczywiście obowiązują poziomy TTL 3,3V lub 5V. Jeśli chodzi możliwość zniekształcenia tych sygnałów, to akurat fakt, że mogą być one łatwe do przewidzenia i o charakterze regularnym i powtarzającym się, czyli będzie to jakiś rodzaj odkształcenia przebiegu prostokątnego. I w związku z tym dość łatwo go będzie odbudować przepuszczając przez zespół bramek formujących. A co najważniejsze po formowaniu jest duża szansa, że nie zostanie naruszona faza przebiegów (przesunięcia czasowe pomiędzy przebiegami równoległymi). Właśnie ze względu na regularność odkształcenia przebiegu.

 

Z tego też wynika problem przesyłania sygnałów I2S na większe odległości, bo jest ot sygnał o poziomach TTL i już dość wysokich częstotliwościach radiowych. Więc każdy dodatkowy centymetr to dodatkowy kłopot w utrzymaniu przebiegów w fazie i niezniekształconych w sposób losowy. Po to się właśnie stosuje kodowanie (splecenie sygnałów równoległych) do postaci sygnału spdif, do tego o niższym poziomie niż TTL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według zdjęć z tej strony :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

widać że stosowano przynajmniej dwie wersje konwertera USB, albo dwie wersje pcb.

Kiedy szukałem fotek natrafiłem na zdjęcie otwartego urządzenia gdzie od strony lutowniczej na skraju płytki konwertera oznaczony był malutki transformatorek. i cztery punkty lutownicze.

Mając na względzie info od dd6 o izolacji, schemat ze zdjęcia uznałem za wysoce prawdopodobne że ów transformatorek to pewnie izolacja SPDiF.

Stąd moja pomyłka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

A może obaj macie rację. bo zarówno interfejs wejściowy, który jest kolejnym ogniwem w torze, jak i sam konwerter USB, bez najmniejszego problemu mogą pracować zarówno z sygnałem spdif jak i I2S i jest wielce prawdopodobne, że producent przewidując możliwość upgrade do różnych konwerterów USB przygotował złącze do interfejsu wejściowego, zawierające komplet sygnałów stosowanych na rynku i może z nich korzystać zamiennie, w zależności od stosowanego modułu USB. Identycznie robi Audio-GD. Ich moduły upgrade, konwerterów USB mogą pracować w różnych trybach.

 

Co rzecz oczywista, izolację galwaniczną technicznie łatwiej zrealizować na sygnale spdif, z racji na jego szeregowy charakter transmisji, gdzie trzeba izolować galwanicznie wyłącznie jedną linię sygnałową.

 

A nowoczesne interfejsy wejściowe, pokroju WM8804/05 czy też AKM AK4113 radzą sobie z "rozplataniem" sygnału spdif wyśmienicie. Więc konwersja do spdifa i z powrotem w żaden sposób nie stanowi problemu dla samego sygnału, wręcz przeciwnie, można wykorzystać w sensie pozytywnym, jej specyficzne cechy. Trochę gorzej to wygląda na starszych interfejsach, ale nikt i nikomu nie każe ich stosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nawiasem mówiąc to pomimo izolacji galwanicznej w moim DAC'u używam jeszcze zewnętrznego izoatora. Działa on tylko dla USB 1.1, ale to przecież nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Właściwie nawet lepiej korzystać z USB 1.1, o sygnał ma mniejszą częstotliwość. Jedyne co się traci, to możliwość odtwarzania 192/24, ale moim zdaniem dźwięk jest znacznie lepszy, podkreślam: znacznie lepszy. Taki izolator kosztuje na allegro 150 PLN, trzeba tylko sobie samemu przylutować ten czerwony kabelek.

 

bscope_iso.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Taki izolator realizuje wszystkie trzy założenia, które powinien spełniać, a o których wspominaliśmy. Na pewno przecina masę, na pewno przecina linię zasilającą, podstawiając w jej miejsce własne zasilanie, czy lepsze, to już inna sprawa, ale na pewno wolne od typowym zakłóceń z komputera. No i realizuje trzecią funkcję, nie przepuści nic powyżej określonej częstotliwości. W tym przypadku stosunkowo niskiej bo 12MHz. Przy okazji ograniczając nieco pasmo użyteczne jak widać. Ale swoją rolę spełnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten sam izolator w pełnej wersji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 miesiące temu...
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Widać jako praktyk miałeś mało do czynienia z tzw. ZU.

Sam napisałeś to magiczne JEŚLI. Z tym się zgadzam w pełni. Jeśli nie zabraknie to będzie grało. Ale w standardowym systemie usera, który ma problem z wrzuceniem tu na forum fotki w odpowiednim rozmiarze lub zmianie trybu edycji, czy też z prawidłowym wklejeniem linku, to "jeśli" jest mocno dyskusyjne. I to właśnie miałem na myśli.

Inaczej mówiąc, myślę, że bardziej potraktowałeś sprawę laboratoryjnie, a ja życiowo. ;)

Nie bez powodu przecież są zachwyty, ochy i achy nad programem Jplay, który używa jakiegoś magicznego trybu "hibernacji" aby przydzielić zasoby przede wszystkim programowi grającemu, a całą resztę wziąć za mordę. My doskonale wiemy, że można sobie poradzić z tym znacznie lepiej, bez tych czarów. Ale nie sądzę, by wszyscy dorównywali tobie w umiejętności dobrej konfiguracji komputera.

 

Sorry, ze zbaczam z tematu glownego, ale tez kiedys twierdzilem, ze JPlay robi "cos magicznego" dopoki nie przetestowalem foobar'a 2000 ze sterownikiem wasapi - efekt? zadnej roznicy w dzwieku.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popsułeś mi zabawę, przecież zwykle nikt takich linków nie czyta. ;)

Chłopie, bardzo Ciebie cenię; nie rób tego więcej. Inaczej zamienisz się w "eksperta maciarewicza". Lubię mieć autorytety.

Piszę po czasie, ale "internet" nie zapomina.

A link nie jest już aktualny- to chyba jednak wiedza przstarzała.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 lata później...

Tak nawiasem mówiąc to pomimo izolacji galwanicznej w moim DAC'u używam jeszcze zewnętrznego izoatora. Działa on tylko dla USB 1.1, ale to przecież nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Właściwie nawet lepiej korzystać z USB 1.1, o sygnał ma mniejszą częstotliwość. Jedyne co się traci, to możliwość odtwarzania 192/24, ale moim zdaniem dźwięk jest znacznie lepszy, podkreślam: znacznie lepszy. Taki izolator kosztuje na allegro 150 PLN, trzeba tylko sobie samemu przylutować ten czerwony kabelek.

 

Witam. Zainteresował mnie post o tym izolatorze, ale dopiero raczkuję z dobrej jakości dźwiękiem i mam pytania:

1. Co ten izolator konkretnie daje, czy rzeczywiście znacząco wpływa on na poprawę sygnału z usb?

2. Dlaczego trzeba dolutować ten kabelek na zdjęciu w Twoim poście?

3. Czy izolator potrzebuje zewnętrznego zasilacza i jeśli tak to jaki najlepiej kupić?

 

Z góry dziękuję za wyjaśnienie laikowi :)

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zainteresował mnie post o tym izolatorze, ale dopiero raczkuję z dobrej jakości dźwiękiem i mam pytania:

1. Co ten izolator konkretnie daje, czy rzeczywiście znacząco wpływa on na poprawę sygnału z usb?

2. Dlaczego trzeba dolutować ten kabelek na zdjęciu w Twoim poście?

3. Czy izolator potrzebuje zewnętrznego zasilacza i jeśli tak to jaki najlepiej kupić?

 

Z góry dziękuję za wyjaśnienie laikowi :)

pozdrawiam

 

Izolator powoduje znaczną poprawę dźwięku jeśli nie ma się komputera, który jest podrasowany do audio. W przeciwnym przypadku wręcz przeciwnie, może pogorszyć dźwięk.

 

Wszystkie te ulepszacze usb maja na celu eliminację zakłóceń i poprawę jakości sygnału USB. W zależności od klasy sprzętu może to być decydująca róznica albo też żadna i trzeba się samemu przekonać.

 

Nie każdy DAC działa z tym izolatorem.

 

Zasilanie zewnętrzne jest niezbędne, 5V, ja miałem zasilacza od Tomanka, pasuje ten do Sqeezeboxa.

 

Kabelek na zdjęciu z tego co pamiętam wyłącza wewnętrzny regulator napięcia.

 

Mam taki izolator na zbyciu bo od tej pory przeszedłem długą drogę i zainwestowałem w porządnie podrasowany komputer.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izolator powoduje znaczną poprawę dźwięku jeśli nie ma się komputera, który jest podrasowany do audio. W przeciwnym przypadku wręcz przeciwnie, może pogorszyć dźwięk.

 

Dla mnie to post dnia :)))

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.