Gdzie jest LUKASIQ?

[Szymon]

Proza życia czyli trzepanie kasiory i ekspansja na rynek byłego ZSRR :)

Z czegoś trzeba uzbierać na nowe lampki. Akurat te, które mnie interesują są niestety wyjątkowo kosztowne (833). Dlaczego nie podoba mi się EL34?

 

Amelinium znaczy zabójca paździerzy i materiał ery kosmicznej jak myszy dociskowe na kolumny, kondycjoner masy z babcinej szufladki na nici, bezpieczniki z odchodzącymi nalepkami za 1zł wycenione na 244zł czy spiralka domaciczna na kable?

[piano]

hehe..,

 

Taaa:) Dłuższy temat, ale coś w tym rodzaju, tylko, ze te cholery S5 grają i to nieźle.Może jak piszesz, kosmici maczali w tym paluchy.

Co by nie było, po tajemniczym zniknięciu Łukasiqa, sam boję się podchodzić do tematu wymiany kolumn:)

Póki co cięszę się z posiadanych, bo ostatecznie też front mam z amelinium, więc aż tak bardzo nie odstaje:)

[Szymon]

Ja w ogóle nie mam frontu, wot tiechnik :)

[piano]

a byłbym zapomniał jeszcze słowo klucz - Enakom:))

[Szymon]

Czy to ma coś wspólnego z równie udanymi wyrobami Harmonixa co wyśmiane piegi Pana Kleksa? Żenujący kierunek porządnej firmy...

 

Pewnie magiczna płyta cd też się znajdzie...

[piano]

Zgadłeś, skąd wiedziałeś?:))) Powiadaja, ze na allegro wala się tego, więc trza temu nadać wartości iście marketingowych.

[Szymon]

Lata praktyki i próby wciśnięcia mi przez sprzedawców magicznego "gówna" do ozdoby i poprawy posiadanego systemu. W realnym teście chyba nie muszę pisać, że większe zmiany wnosi papier toaletowy.

[Chicago]

> zukzukzuk

 

Spojrzałem w szklaną kulę i widziałem Lukasiqa na dalekiej północy. Słuchali nowego systemu audio razem ze Św. Mikołojem i Wylewną Śnieżką w nowoczesnym, nowo wybudowanym igloo z widokiem na morze Berentsa. Po sesji odsłuchowej pojechali na imprezę do Królowej Śniegu... śniegowali do samego rana.

 

Zapomniałem dodać, że nowy system był za trylion...

[SzuB]

Mark, to ty masz szklaną kulę?

[Chicago]

Tak, mam szklaną kulę i wróżkę Dzidzię. Lubię też hazard, broń krótką i opowieści mitomanów.

[SzuB]

Bardzo słusznie, bardzo. W końcu między mitomanem a kretynem jest tylko odległość spojrzenia, a podglądanie (mitomanów względnie kretynów) uczy, bawi, wychowuje.

[Chicago]

Dobry mitoman nie jest zły. Mam całkiem niezłą impresję i w sumie wesołe wspomnienia o jednym z nich, takim na prawdę wybitnym, szczególnym przypadku i chociaż w momencie akcji wcale wesoło nie było... to jednak nie odczuwam ciśnienia i negatywnych wibracji co do tych ludzi.

[Magnepan]

> zukzukzuk

ZukZukZuk, może napisz [ zresztą jak chcesz ] po krótce co się stało , bo jak widać co poniektórym nie daje to spokoju czy Luqasik słucha kolejnego systemu za ......1 zł czy nie.Przecież facet mógł po prostu zapomnieć o tym że coś tam komuś jest winien lub nagły wyjazd uniemożliwił załatwienie formalności w odpowiednim czasie .....Z tego co pamiętam w pierwszych dniach sierpnia miał pojechać do UK na kilka - kilkanaście dni.

[Gość masza1968]

3) Darek siedział nie ja

W świetle zaistniałych faktów o koledze milionerze lukasiq, pytanie brzmi - za co garował Darek?

[Chicago]

ZukZukZuk, może napisz [ zresztą jak chcesz ] po krótce co się stało , bo jak widać co poniektórym nie daje to spokoju czy Luqasik słucha kolejnego systemu za ......1 zł czy nie.Przecież facet mógł po prostu zapomnieć o tym że coś tam komuś jest winien lub nagły wyjazd uniemożliwił załatwienie formalności w odpowiednim czasie .....Z tego co pamiętam w pierwszych dniach sierpnia miał pojechać do UK na kilka - kilkanaście dni

 

Zukzukzuk, nic nie wyjaśniaj i nic nie pisz, bo mnie to nie interesuje. Bawię się całkiem fajnie bez tych tajnych informacji i zarówno teksty Lukasiqa jak i Magnepana są moimi ulubionymi... Dlatego też m.in. zaglądam czasami do szklanej kuli i pytam wróżki Dzidzi what is cooking. Lubię Św.Mikołaja, Królową Śniegu, renifery i opowieści... o odsłuchach, forumowych poradach finansowych i o magicznych przedsięwzięciach. Nie zmieniajcie stylu chłopaki, jest bardzo dobrze.

[Magnepan]

Bawię się całkiem fajnie bez tych tajnych informacji i zarówno teksty Lukasiqa jak i Magnepana są moimi ulubionymi...

MarkN zabawa cudzym kosztem musi kosztować, więc uważaj któregoś dnia przyjdzie rachunek i dzień zapłaty........

[jar1]

Chodzi o Sąd Ostateczny chyba.

[Chicago]

MarkN zabawa cudzym kosztem musi kosztować, więc uważaj któregoś dnia przyjdzie rachunek i dzień zapłaty.......

 

Czy to jest grożba, czy kabaret...??? Bo jak grożba, to Ci znów nie wyszło, a jak kabaret i do śmiechu to bardzo fajny, kolejny odcinek serialu... Co złego napisałem...??? Przecież to wątek o Lukasiqu i wszystko jest jak najbardziej w temacie. Nie każdy user może się poszczycić wątkiem o sobie... Jak występujesz w roli mecenasa Lukasiqa to tym bardziej mi do śmiechu i przedniej zabawy...he he. Polecam też lekką powściągliwość i traktowanie wpisów z większym luzem... Nie Ja założyłem wątek o naszym słynnym "Missing in Action", tylko zupełnie ktoś inny, a Forum ma to do siebie, że zabieramy głos w temacie bo jest to platforma do tego przeznaczona i nie widzę nic obrażliwego w swoim wpisie. Jeżeli z Twojej strony jest to jakakolwiek grożba panie Magnepanie, to nie chciałbym, żeby kiedykolwiek i gdziekolwiek taki tekst się powtórzył. Przemyśl swój niewypał i dobrze się zastanów przed następną odpowiedzią.

[SVART]

Panowie, nie dość, że nie doszliście do tego, gdzie jest Wasz Poszukiwany, co mnie bynajmniej nie interesuje, to do tego wmanewrowaliście w temat jakiegoś Darka z przypadkowo znalezionego na forum zdjęcia. Dobre : ) Zdjęcia nie widziałem, ale pewnie mogliście mieć słuszne podjerzenia. A może w tym wszystkim jest ziarnko prawdy, może to w końcu jest TEN Poszukiwany albo jego brat, sąsiad lub po prostu Darek, tylko staliście się przedmiotem dezinformacji? : ) Tego pewnie nikt nie wie : )

[SzuB]

Czy to ten sam Pan Darek od Zagry? Bo jeśli tak, to LUKASIQ odnajdzie się w środę.

[SVART]

Nie znam tego Pana Darka. Z Zagry też poszukują Poszukiwanego? : )

[SzuB]

Nie, zwykle poszukują sprzętów, które zamówili, choć zawsze mają być na środę ;-)

[SVART]

Teraz to co innego. może to rzeczywiście Pan Darek z Zagry. Cholera wie. Tylko nie odbiegajmy od tematu wątku - Poszukiwany jest tylko JEDEN : )

[SzuB]

Pan Darek vel Darek jest TYLKO jeden. Tymczasem chodzi o Łukasza.

[zukzukzuk]

OK Panowie.

Podworowaliście sobie?

Widać, że na "pomoc" forum można zawsze liczyć:)

Tymczasem mijają dni i czas...

Czy jednak ktoś ma coś konkretnego do napisania w TEMACIE?

[parantulla]

No ale w czym Ci kto i jak pomoże?

Masz telefon do gościa i dzwonisz. Jak ma wyłączony, to jeszcze pół biedy,

gorzej jak ma włączony i nie odbiera, to już daje do myślenia, a przynajmniej powinno.

Są wakacje, sezon urlopowy, może gościu chce zwyczajnie odpocząć od wszystkich i wszystkiego.

Może gdzieś zachlał i zgubił telefon, może mu auto z parkingu zawinęli z telefonem w środku ...

Jest tysiąc hipotetycznych powodów, dla których może nie chcieć lub nie mieć możliwości kontaktu,

a może jakieś nieszczęście mu się przytrafiło i ma teraz większe zmartwienia na głowie.

Tak czy siak na forum nikt Ci w niczym nie pomoże, a tylko dajesz im pretekst do kręcenia kolejnej afery.

[SzuB]

dajesz im pretekst do kręcenia kolejnej afery.

Tak, parantulla, mityczni oni tylko na to czekają, żeby rozkręcić aferę bez twojego udziału.

[Szymon]

No ale w czym Ci kto i jak pomoże?

Masz telefon do gościa i dzwonisz. Jak ma wyłączony, to jeszcze pół biedy,

gorzej jak ma włączony i nie odbiera, to już daje do myślenia, a przynajmniej powinno.

Są wakacje, sezon urlopowy, może gościu chce zwyczajnie odpocząć od wszystkich i wszystkiego.

Może gdzieś zachlał i zgubił telefon, może mu auto z parkingu zawinęli z telefonem w środku ...

Jest tysiąc hipotetycznych powodów, dla których może nie chcieć lub nie mieć możliwości kontaktu,

a może jakieś nieszczęście mu się przytrafiło i ma teraz większe zmartwienia na głowie.

Tak czy siak na forum nikt Ci w niczym nie pomoże, a tylko dajesz im pretekst do kręcenia kolejnej afery.

Piękna koncepcja ale uczciwej będzie jak napiszemy, ze zukzukzuk został wydymany!

[zukzukzuk]

No ale w czym Ci kto i jak pomoże?

Masz telefon do gościa i dzwonisz. Jak ma wyłączony, to jeszcze pół biedy,

gorzej jak ma włączony i nie odbiera, to już daje do myślenia, a przynajmniej powinno.

Są wakacje, sezon urlopowy, może gościu chce zwyczajnie odpocząć od wszystkich i wszystkiego.

Może gdzieś zachlał i zgubił telefon, może mu auto z parkingu zawinęli z telefonem w środku ...

Jest tysiąc hipotetycznych powodów, dla których może nie chcieć lub nie mieć możliwości kontaktu,

a może jakieś nieszczęście mu się przytrafiło i ma teraz większe zmartwienia na głowie.

Tak czy siak na forum nikt Ci w niczym nie pomoże, a tylko dajesz im pretekst do kręcenia kolejnej afery.

 

Przypuszczam, że na forum tymczasem są jego powiedzmy: "znajomi".

Zapewne ktoś ma z nim kontakt i wie co lub gdzie?

Kiedy wróci?

Szkoda, że ten ktoś nie chce pomóc ani mnie, ani (tym bardziej) - jemu. A być może gość nie wróci? Bo odpłynął lub "popłynął"? Tyle, że "sza" jest ma być, bo szefa nie ma!

Żałosne:(

Guzik mnie obchodzą jego problemy. Miał i tak nadto czasu, aby się zreflektować. Jeśli miał dostać - wszystko odbywało się błyskawicznie. Podróże nie przeszkadzały w żadnym razie...

Obecnie mamy tyle środków do utrzymywania kontaktu, że wakacje (nawet miesięczne i na końcu świata) w tym nie przeszkadzają...

 

Parantulla jest chyba z tych rejonów?

Lukasiq to Gdańsk? Trójmiasto?

 

Wiem, że Szymon ucieszyłby się wielce z mego "wydymania", bo sam całe życie cierpi... Ale, powoli:)

 

Pozdr.

[stefek]

zukzukzuk>

 

Myślę,że nie ma co dłużej czekać,bez owijania w bawełnę powiedz jak było,słychać różne plotki.

Im szybciej opiszesz sytuację,tym szybciej może ludzie zaczną pomagać,a na razie to tylko domysły,co,na ile,i kogo wyrolował.

Niektórzy się nabijają,ale inni także popełniali błędy tu na forum i tracili kasę.