Skocz do zawartości
IGNORED

Windows


skynyrd

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt, ale dostęp mają wszyscy. Trudno nad czymś takim przejąć kontrolę.

 

Kto chce ten chce. Ci sami ludzie publikują o sobie takie rzeczy jakie Stasi zbierała z wielkim trudem. Tłumaczę dlaczego nie należy ufać rozwiązaniom sprzętowym oraz opartym na zamkniętym kodzie.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2923836
Udostępnij na innych stronach

To jest złudne.

Kod kodem, a kompilacja kompilacją.

 

Nie budujesz sobie 100% aplikacji (weryfikacja kodu, poprawki, kompilacja, linkowanie, testowanie..., konfigurowanie)...

Nie jesteś nawet w jednym promilu reprezentatywnym użytkownikiem komputera.

 

Kto chce ten chce. Ci sami ludzie publikują o sobie takie rzeczy jakie Stasi zbierała z wielkim trudem.

Open source nie naprawi ludzi!

To na inny wątek...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2923840
Udostępnij na innych stronach

Pokazuję, że argument z ogółu populacji jest bez sensu. Ludzie karmią trzylatki słodyczami i fastfoodami. Czy to znaczy, że też mam tak postępować?

 

Oczywiście, że sobie kodu nie weryfikuję. Ale powtarzam: nad opensource trudno przejąć kontrolę. Jakoś sobie nie mogę przypomnieć by ktoś raportował, że mu się debian dziwnie zachowywał, że się jakoś dziwnie łączył, wysyłał zdjęcia dzieci.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2923855
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Sprawa nie jest prosta. Oczywiście wiadomo, że przede wszystkim chcą wiedzieć o nas jak najwięcej firmy. Stąd wszystkie fanpejdże na fejsbuku. Polub Play, polub Nike, daj dostęp do swoich danych Polsatowi itp. itd. I ludzie robią to za darmo, klikają samodzielnie i zgadzają się bez przymusu w nadziei na jakoweś bonusy, darmowe doładowania i inny szajs. Mniej śmiesznie robi się, gdy jedne firmy zaczynają dane sprzedawać drugim. I tak nagle się okazuje (tu troszkę wybiegam w przyszłość), że właścicielem danych staje się ubezpieczyciel, który odmawia ci ubezpieczenia na życie, bo na Facebooku lubisz Burger Kinga i McDonalda (jesteś w grupie ryzyka), albo podraża ci koszty ubezpieczenia auta, bo na Youtube oglądasz same filmy z ekstremalnych jazd samochodem.

Jeszcze gorzej jest, gdy obojętnie w jaki sposób - być może taki jak w USA - dostęp do danych zyskują władze.

Macie kamerki w laptopach, kiedyś każda kamerka miała diodę sygnalizującą stan aktywności. Dziś tego nie ma. A kamerka pracuje. ;)

I oto pewnego dnia do pana X przychodzą przedstawiciele władzy i mówią, że bardzo im zależy, by poparł publicznie (jutro przypadkiem spotka go telewizja) sprawę Y, bo jak nie to mają bardzo fajne fotki z bara bara, które wyczyniał z cycatą blondynką, a mogą je udostępnić żonie. Pamiętacie, co pisał Grześ, większość ludzi nie jest do końca uczciwych i prawych. Nawet tym uczciwym się zdarza chwila zapomnienia. ;) Mamy takie lub inne małe grzeszki. Ale jak te grzeszki zebrać do kupy w formie kilkuminutowego filmu, to wyjdą rzeczy straszne. Władza nigdy nie wykorzysta większości informacji, jakie ma o obywatelach, ale ten jeden procent wystarczy. Gdy będą mogli dla swoich celów zmanipulować dziennikarza, może policjanta, lekarza, naukowca...

To na razie być może fatalna wizja przyszłości... a może nie?

Dzięki Skype to wszystko jest możliwe. ;)

A Skype działa również na Linuksie, Maku i Androidzie. ;)

 

akoś sobie nie mogę przypomnieć by ktoś raportował, że mu się debian dziwnie zachowywał, że się jakoś dziwnie łączył, wysyłał zdjęcia dzieci.

Akurat Debian nie jest najlepszym przykładem. To właśnie w Debianie i automatycznie we wszystkich pochodnych Debiana zdarzyło się przerobienie źródeł SSL, przez co zawężono liczbę możliwych kombinacji do 65 tysięcy (chodzi o klucze). ;)

Ale ogólnie oczywiście masz rację. Nawet tak spektakularna wpadka została w końcu wykryta i błąd usunięty. Używanie Linuksa jest bezpieczniejsze, szczególnie wtedy, gdy nie chcemy udostępniać wszystkich danych o sobie.Ja nigdy nie starałem się być anonimowy w sieci, ale nie znaczy to, że chcę udostępniać całą wiedzę o sobie. ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2923909
Udostępnij na innych stronach

Mówisz że jak chmur nie było to nikt nie pracował zdalnie nad wspólnymi projektami? :)

 

Mówię, że pracuje się tak nadal. Tylko koszty operacyjne są wysokie, a wiedząc, że są rozwiązania pozwalające je ograniczyć dlaczego z nich nie korzystać? Nie chcę dyskutować teoretycznie, a konretnie. Jeśli pracowałeś np. w zespole 5-7 osobowym nad wspólną publikacją, i wszyscy nanosza swoje uwagi w swoich lokalnych wersjach artykułu, a potem przesyłają to do siebie nawzajem tworzy się nieznośny harmider i ryzyko błędów, pominięć, etc. rośnie. Tych wersji szybko robi się kilkanaście/dziesiąt. Owszem, są metody by nad tym panować, ale wymaga to wyznaczenia szefa/lidera projektu i znacznego nakładu pracy i czasu z jego strony, by to koordynować. Pracując w chmurze masz jedną centralną wersję dokumentu.

 

3d studo max ponad 13 lat temu umożliwało renderowanie na kilku komputrach (to pamiętam dokłdanie bo testowaliśmy). Aplikacje programistyczne a nawet nie tylko bez problemu radzą sobie z pracą grupową nie znajć chmurek.

 

Po za tym mylisz pojecia, chmura to nie magazyn danych (takich masz od potęgi), oczywiście może nim być ale podstaowe zastosownie to obliczenia i bezawaryjność, możliwość skalowania. Jak pisałem wyżej dzisiaj zrobisz to ze wszystkiego, dobra chmura to spory wydatek. W przypadku kompromisu nie jest ona ani wydajna ani bezpieczna.

 

Cycus12, nie traktuj proszę wszystkich rozmówców jak dziecie, z góry. Niczego nie mylę. O chmurze piszę w odniesieniu jako do przestrzeni, w której można pracować z wielu miejsc jednocześnie. Nie piszę i nigdzie nie pisałem o Dropboxach czy innych googlowych magazynach zdjęć. Chodzi mi o profesjonalne rozwiązania do pracy z kilku miejsc jednoczesnie nad np. jednym dokumentem, który można edytować online w czasie rzeczywistym bez tworzenia lokalnych kopii i ich wysyłania mailem do wszystkich członków zespołu. Chodzi mi także o możliwości prostego tworzenia witryn netowych, które służą jako interfejs projektu, gdzie mogę składować informacje, publikować informacje, zarządzać prawami użytkowników/członków zespołu, etc. (czyli to co oferuje Office365 obecnie). Jeśli to jest przestarzała technologia, to podziel się wiedzą, co jest nowszym rozwiązaniem oferującym tego typu funkcjonalność. Z góry dzięki, szczere.

PS. Nie jestem fanem Microsoftu, ale potrafię przyznać, że jakaś koncepcja od nich ma sens.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2923997
Udostępnij na innych stronach

Owszem, są metody by nad tym panować, ale wymaga to wyznaczenia szefa/lidera projektu i znacznego nakładu pracy i czasu z jego strony, by to koordynować.

 

Romek - wystarczy system kontroli wersji. CVS, SVN, GIT itp. Jest ich sporo i są znane od dawna :)

 

Pracowałem i pracuję nad wspólnymi projektami jednak w "troszeczku" większym zespole. Nie mówię że to o czym piszesz jest złe. Ale bez tego spokojne można się obyć.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924047
Udostępnij na innych stronach

Romek - wystarczy system kontroli wersji. CVS, SVN, GIT itp. Jest ich sporo i są znane od dawna :)

 

Pracowałem i pracuję nad wspólnymi projektami jednak w "troszeczku" większym zespole. Nie mówię że to o czym piszesz jest złe. Ale bez tego spokojne można się obyć.

 

Marcin, o ile się orientuję to są programy do kontroli zmian w kodzie, programowania. Czy można z nich korzystać także do edytowania dokumentów MS Office? Czy to działa jak np. track changes w Wordzie? - bo o tego typu rozwiązania mi chodzi w zakresie redakcji tekstów, edycji dokumentów, etc.

 

Ponadto nie dają chyba tego, co daje Office365 - nie mogę stworzyć sobie z ich pomocą witryny z repozytorium dokumentów i informacjami dla cżłonków zespołu, prawda?

Nie tweirdzę, że np. Office 365 jest idealnym rozwiązaniem, bo sa pewnie specjalistyczne programy pozwalające realizować te same funkcje w b. specjalistycznych zastosowaniach, ale chodzi o coś, co ludzie, zwykli userzy będą w stanie ogarnąć. Nie sądzę, by ktoś kto boi się nauki Office 365 ogarnął bez problemu CVS czy SVN :)

Ale jeśli znasz jakiś soft zastępujący Offica365 to naprawdę chętnie bym się zapoznał.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924187
Udostępnij na innych stronach

Marcin, o ile się orientuję to są programy do kontroli zmian w kodzie, programowania. Czy można z nich korzystać także do edytowania dokumentów MS Office? Czy to działa jak np. track changes w Wordzie? - bo o tego typu rozwiązania mi chodzi w zakresie redakcji tekstów, edycji dokumentów, etc.

 

Np. tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Integruje się z Officem.

 

Ponadto nie dają chyba tego, co daje Office365 - nie mogę stworzyć sobie z ich pomocą witryny z repozytorium dokumentów i informacjami dla cżłonków zespołu, prawda?

Nie tweirdzę, że np. Office 365 jest idealnym rozwiązaniem, bo sa pewnie specjalistyczne programy pozwalające realizować te same funkcje w b. specjalistycznych zastosowaniach, ale chodzi o coś, co ludzie, zwykli userzy będą w stanie ogarnąć. Nie sądzę, by ktoś kto boi się nauki Office 365 ogarnął bez problemu CVS czy SVN :)

Ale jeśli znasz jakiś soft zastępujący Offica365 to naprawdę chętnie bym się zapoznał.

 

Soft pewnie jest. Tylko jak masz Offica 365 i jesteś zadowolony to po co go zastępować? Chciałem Ci tylko napisać że bez tego da się spokojnie żyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924203
Udostępnij na innych stronach
Gość cycus12

(Konto usunięte)

ja nie mam problemów z anonimowością w sieci

a jest coś takiego :P

 

Powierzają swe bezpieczeństwo MS, Nortonowi i innym i mają statystycznie tyle samo problemów co Ty ze swoim super zabezpieczonym kompem ;)

trochę nie tak, ja prowadzę zwykły monitoring ruchu + ARP, mi to wystarcza generalnie nie lobię jak każda aplikacja chce kablować na zewnątrz i ot tyle, nie mam nawet antywira. A o jakich problemach piszesz ? bo może teraz ja jestem nieświadomy.

 

A systemy kontroli wersji i repozytoria kolega zna ? Zna. To czesto wystarcza.

skoro używasz ram disk by przyspieszyć pracę a jednocześnie robisz synchronizację z dyskiem to gdzie tu logika ? może faktycznie dla 130 MB to się sprawdzi ale nie widzę tego w "więcej więcej ramu", widzę za to straszne obciążenie zasobów by zrobić obrazek wirtualnego dysku (nawet na zasadzie rsync'a).

 

RAM jest np. po to, zeby dzialaly razem np. dwie wirtualki, hostowane przez trzeci system.

po to jest jakikolwiek nośnik danych, nie koniecznie ram. A idąc w tym kierunku to rozsądniej jest zrobić macierz z dyskami SSD jako pamięc podręczną (albo nawet ram), stabilność, wydajność i bezawaryjność. Nie rozumiem też po co komu wirtulaka nawet 16GB... ? i tak się tam ledwie os zmieści.. gdzie tu logika ?

 

Nie uzywa sie RAM dyskow komercyjnie ? Kolega znow nie jest konsekwentny. Ja uzywam, uzywa ktos kto mi to rozwiazanie uswiadomil jako przydatne w moim zakresie pracy, wiele innych osob uzywa. I znow, kolega nie potrzebuje, nie uzywa. Inni potrzebuja, uzywaja.

Zalezy do czego i kto uzywa: skala, infrastruktura, styl pracy. Moj RAM dysk ma tylko ~130MB pojemnosci, ale przyspieszylo to moja efektywnosc bardziej niz dwa monitory w miejsce jednego. Z modelu "mysle-wykonuje-czekam dlugo na efekt przetwarzania", zrobilem "mysle-wykonuje-czekam chwile"

O ile stawienie całego OS w ramie ma jakiś wydajnościowy sesn to robienie tempa 130MB raczej średni... jeśli możesz pochwal się co takiego zrobiłeś, może się komuś przyda .

 

ram disk ma jeden duży problem, aplikacje do jego tworzenia, na forum aplikacji graficznych systematycznie powraca ten temat i zawsze wnisoki są te same. Jeśli potrzebujemy procesor to czasem zainteresujemy się jego wykorzystaniem właśnie przez ram disk... i wtedy pomyślmy czy to się na pewno opłaca. Jeśli mamy zwykłego HDD to jest sesn, ale w przypadku SSD nie wygląda to już tak pięknie.

 

a siekierką po kablach, to zawsze najlepsze rozwiązanie było ;)

teraz jest wifi :)

 

Tak przy okazji. Macie może pewną informację, czy w windowsie 7 i 8 można bezpiecznie wyłączyć plik stronnicowania, mając dużą ilość pamięci ram?

można, ale lepiej mieć więcej niż 8gb ramu. Zawsze możesz ograniczyć udział dysku.

 

Mówię, że pracuje się tak nadal. Tylko koszty operacyjne są wysokie

często aplikacje mają wbudowane gadżety do pracy grupowej.

 

Cycus12, nie traktuj proszę wszystkich rozmówców jak dziecie, z góry. Niczego nie mylę. O chmurze piszę w odniesieniu jako do przestrzeni, w której można pracować z wielu miejsc jednocześnie.

wydaje mi się że mylisz aplikacje do pracy grupowej ze zwykłym miejscem do trzymania danych. Zwykły udział sieciowy też może być Twoją "chmurą". w sumie wszystko co piszesz nie ma nic wspólnego chmurą. Ale ok rozumiem że MS to w ten sposób to wylansował.

 

Soft pewnie jest. Tylko jak masz Offica 365 i jesteś zadowolony to po co go zastępować? Chciałem Ci tylko napisać że bez tego da się spokojnie żyć.

ja się bardziej obawiam że Ms już tak to wymyślił że inaczej się nie da. Ogólnie organizowaliśmy konferencje MS właśnie na temat offica 365 no i nie powiem by on był taki fajny, tzn w końcu zaczyna mieć normalne rzeczy ale sposób i koszt licencjonowania jakaś mnie nie napala optymizmem.

 

Ja z officem pracuje mało, w Twoim przypadku jeśli są to tylko artykuły i firma na tym zarabia a polepszy to komfort pracy to warto iść w tym kierunku. W końcu nie jesteśmy już w erze kamienia łupanego. Jeśli MS wspiera ten sposób czyli pod niego jest optymalizowany to chyba nie ma sensu szukać innych rozwiązań.

 

Wszystkie fobie, prism etc też należy traktować z przymrużeniem oka, należy pamiętać że najważniejsze dane jest dobrze dodatkowo zabezpieczyć i że marketingowa chmurka czy cokolwiek innego e-dyskowego wcale nie jest takie super. Można z tego korzystać, a nawet się powinno, dla wielu firm jest to dobry backup dokumentów (lepiej to niż nic.). Trzeba być świadomym zagrożeń ale nie dać się zwariować (i np. na luzie używać nortona :P)

 

Same chmurki czy e-kopie to taki pic na wodę fotomontaż, target to bardzo małą firma czy użytkownik domowy. Firmy duże które mają więcej danych i tak nie mają tego problemu bo dysponują innymi możliwościami i systemami do archiwizacji. Dla przykładu dzienna kopia danych jednej firmy to 15GB (jest to bardzo mała firma), zaoferowano jej backup na chmurce całe 10GB extra safe.... no i jeszcze trzeba to wysłać. Pomijam już jakieś wymogi bezpieczeństwa itd.

 

Największym zagrożeniem i tak jest sam użytkownik a narzędziem portal społecznościowy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924226
Udostępnij na innych stronach

Soft pewnie jest. Tylko jak masz Offica 365 i jesteś zadowolony to po co go zastępować? Chciałem Ci tylko napisać że bez tego da się spokojnie żyć.

 

Chodzi właśnie o to, że nie mam offica 365, a staram się w pracy wylansować jakieś narzędzie do pracy zdalnej nad wspólnymi projektami, bo mnie już krew zalewa. Dlatego jak najbardziej uważnie czytam co piszecie, jako bardziej oblatani ode mnie w temacie.

 

wydaje mi się że mylisz aplikacje do pracy grupowej ze zwykłym miejscem do trzymania danych. Zwykły udział sieciowy też może być Twoją "chmurą". w sumie wszystko co piszesz nie ma nic wspólnego chmurą. Ale ok rozumiem że MS to w ten sposób to wylansował.

 

prościej się nie da chmura = zdalny komputer do brudnej roboty (obliczeń), dlatego kupuje się często procesor, ram, czas a nie przestrzeń. Może chmurka MS ma jakieś inne zalety, może nie jest zwykłym magazynem, prawdę mówiąc nie interesowałem się (tu moja wpadka), reklama wskazuje tylko na magazyn.

 

 

Cycus, może nie tyle co mylę chmurę z pracą grupową, ale faktycznie doszło tu w dyskusji do rozmycia tematu. Doskonale rozróżniam chmurę jako serwery i miejsce skłądowania danych, etc. od softu do pracy grupowej. Niemniej prawdą jest, że MS zgrabnie to połączył. Tak więc aby doprecyzować: faktycznie, najbardziej interesuje mnie soft do pracy grupowej w standardowym środowisku MS Office pod Win 7.

 

Prywatnie natomiast zastanawiam się nad postawieniem serwera domowego ze wszystkim: dokumentami ważnymi, muzyką, zdjęciami, etc. Ostatnio tu na forum ktoś polecał toto

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , bo muzę też streamuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924256
Udostępnij na innych stronach
Gość LeClerc

(Konto usunięte)

Prywatnie natomiast zastanawiam się nad postawieniem serwera domowego ze wszystkim: dokumentami ważnymi, muzyką, zdjęciami, etc. Ostatnio tu na forum ktoś polecał toto http://www.synology.com/products/spec.php?product_name=DS213air&lang=plk#p_submenu, bo muzę też streamuje.

 

pamiętaj o UPS, ponieważ RAID nie lubi zaników napięcia.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924279
Udostępnij na innych stronach

pamiętaj o UPS, ponieważ RAID nie lubi zaników napięcia.

A to dlaczego? Chyba, że chodzi o te uciążliwe migracje związane z naprawą danych po niepoprawnym zamknięciu systemu. Moim zdaniem macierz dyskowa w systemie "odbicie lustrzane" to duża gwarancja stabilności komputera oraz trwałości danych. Mam blaszaka z Vistą w RAID 1 i od pięciu lat zero problemów mimo braku UPS-a, a zaniki napięcia są u mnie na porządku dziennym, do tego dzieciarnia szwagrostwa zawsze musi bawić się przyciskiem zasilania bo tak ładnie się świeci:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924429
Udostępnij na innych stronach

lej po lapach...no i kup UPS-a :) Wszystko jest fajnie do pierwszego razu...o zasilaniu, a raczej jego nagłym braku pisze.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924458
Udostępnij na innych stronach

Proste, kupujesz kompa, Windows Server i instalujesz Exchange. ;)

I przez resztę życia masz przerąbane. :D

A serio? Musisz mieć domenę i pojęcie o konfiguracji stref DNS, porządne łącze (ADSL odpada) i umiejętności pozwalające na postawienie systemu z serwerem smtp, pop3 (i ewentualnie imap). Komputer chodzący całą dobę do najmniejsze zmartwienie. :)

U mnie jak informatyk dowiedział się że będzie własny serwer to powiedział : K...a mać a było tak dobrze:) A poważnie , serwer kupiłem , miało być wsjo na własnym i po dwóch miesiącach od czasu jak się jakiś palant uparł to całą pocztę i stroną internetową z powrotem na zewnątrz. Niech się ktoś martwi jak zabezpieczyć się przed atakami. Szkoda nerwów jak serwer trafi na "czyjąś listę ". Ostatecznie serwer obsługuje system do zarządzania firmą i tyle.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924478
Udostępnij na innych stronach
Gość LeClerc

(Konto usunięte)

Mam blaszaka z Vistą w RAID 1 i od pięciu lat zero problemów mimo braku UPS-a, a zaniki napięcia są u mnie na porządku dziennym

 

zauważyłem, że generalnie, NTFS jest bardziej odporny na zaniki napięcia od ext3 - zaraz mnie linuksiarze zjedzą ;P

 

też miałem RAID1 pod Vistą i jednak po zaniku napięcia, zawsze resynchronizował się dość długo - to zostawiłem RAID1 tylko na dane, a system postawiłem na Raptorze. a jak Raptor padł, to dyski (Caviary z dwóch różnych serii) przeniosłem do NAS, dałem nowego Caviara do blaszaka i też jest dobrze :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924480
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

U mnie jak informatyk dowiedział się że będzie własny serwer to powiedział : K...a mać a było tak dobrze:)

No i macie taki serwer jakiego informatyka. ;)

Poczta to jest pewne wyzwanie. Tego nie można robić na odpier... jak strony www. Od paru ładnych lat prowadzę kilka serwerów poczty i jakoś nie mam problemów. Jeden UG mi podziękował i przeszli na pocztę Gmaila we własnej domenie. Chcieli to mają. Dziś narzekają na tony spamu. Co z tego, że Gmail sortuje pocztę do osobnego folderu Spam, skoro urzędnicy i tak muszą sprawdzić wszystko.

 

NTFS jest bardziej odporny na zaniki napięcia od ext3

A najmniej wrażliwy na zaniki napięcia jest ext2 i najłatwiej odzyskiwać dane (choć nie zawsze się to uda w komplecie). :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924518
Udostępnij na innych stronach
Gość LeClerc

(Konto usunięte)

No jak by mi oba dyski naraz padły to nawet nie chce myśleć...

 

i dlatego właśnie najlepszy jest NAS, ponieważ wystarczy mały UPS - wpinasz do routera w przedpokoju i masz spokój :)

 

Czego ty używasz?

Teraz od wszyscy używają już ext4.

 

wtedy nie było jeszcze stabilnego ext4, a ja mam świętą zasadę, że jak działa, to nie ruszać ;)

 

Vistę na laptopie mam już ponad sześć lat.

 

na blaszaku zmieniałem procesor i płytę, to na Seven 64-bit zmieniłem - i też nie ruszam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924546
Udostępnij na innych stronach
Gość LeClerc

(Konto usunięte)

A NAS nie pada nigdy?

 

jeszcze mi nie padł :)

 

w ogóle, to mnie osobiście, padł tylko ten Raptor - ale i tak preferuję WD.

(no dobra, na laptopie Hitachi mam)

 

A najmniej wrażliwy na zaniki napięcia jest ext2 i najłatwiej odzyskiwać dane (choć nie zawsze się to uda w komplecie). :)

 

ja stary NT'kowiec jestem, to wiesz co myślę o systemach plików bez księgowania ;p

lubię jak system plików sam sobie radzi, a nie żebym musiał się bawić w odzyskiwanie danych.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924563
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

lubię jak system plików sam sobie radzi

Wiesz, to jest tak jak z rowerami marki Ukraina. Niezniszczalne, choć komfortu niewiele. A te nowoczesne wynalazki z wielotrybowymi przerzutkami to mają tyle elementów, ze co rusz się coś zepsuje. :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924576
Udostępnij na innych stronach

Coscie sie tak padow dyskow uczepili.

Mi padla nascie lat temu partycja na jakism 80MB dysku, ale elektrycznie nie padl mi zaden talerzowiec.

Ja dyski odkladam na polki, gdy staja sie za wolne i za malo pojemne.

Moze w tym wszystkim najbardziej sie nalezy przyjzec porzadnemu zasilaniu i chlodzeniu komputera ?

Mi RAID1 takze jeszcze nie padl, mimo typowych zanikow napiecia.

Zawsze kiedy to sie dzieje, patrze na prompter BIOSa RAIDowego czy moze to tym razem cos sie pochrzanilo.

Ale nic, zawsze wszystko OK i nic sie nawet nie synchronizuje. Takze jestem NT-userem.

 

gdzie tu logika ?

Gadamy na innych falach i widze ze ciezko Ci zejsc do poziomu innych zastosowan niz Twoje otoczenie.

Nie chce mi sie "kopac z koniem".

Zreszta zasygnalizowalem temat dla tych co nie wiedza, a nie po to aby udowadniac, kto ma wiekszego ... i na czym go stawia.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924660
Udostępnij na innych stronach

Opensource się rozwija. BTW, w tej chwili obsługa ext2/ext3 jest dodatkiem w module do obsługi ext4.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105376-windows/page/4/#findComment-2924686
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.