Kable i transmisja w kablach USB - wplyw na dzwiek

[rafa]

Nie znam się i nigdy nie próbowałem żadnej biżuterii, kamyków czy podstawek.

Ale wiem jedno, kabel to przewodnik prądu i MA wpływ na dźwięk.

[bum1234]

Nie znam się i nigdy nie próbowałem żadnej biżuterii, kamyków czy podstawek.

Ale wiem jedno, kabel to przewodnik prądu i MA wpływ na dźwięk.

 

Wpływ ma i to mierzalny. Ale z usłyszeniem tego jest już znacznie gorzej. Większość opowieści o cudownym wpływie to bajki. Prawdopodobieństwo usłyszenia tego wpływu spada tym bardziej im dalej kabel znajduje się od sygnału analogowego. Można stwierdzić właściwie, że maleje do zera.

[bokser7778]

Trzeba mieć jeszcze przyzwoite kolumny.

 

A TY - jakie masz kolumny?

[jezz]

sly30 bez problemu można usłyszeć zmiany na ampli Marantza 1504 + Dali zensor 1. Słychać głośnikowe jak i zasilanie. Interkonektów nie testowałem.

Więc nie trzeba niczego z górnej półki.

 

Musisz mieć wybitny słuch zwłaszcza, że chyba słyszysz tez bezpieczniki.

[rafa]

Nic specjalnego. Każdy znający dobrze swój sprzęt usłyszy zmiany.

[bokser7778]

ale w ścianach i od rozdzielni do waszych mieszkań/domków to jakie macie kable????!!!!!! HALO!!!!???? - czy też takie drogie????? - bo podejrzewam ,że zwykłe lite miedziaki 2x2,5mmkw lub nawet 2x1,5mm kw ewentualnie aluminiaki :P:) - a wy tu z kablami za setki złotych piszecie?!!!???? - jak to niby kawałek cudownego kabla ma wam poprawić dźwięk jak reszte dziesiąt /set metrów macie najtańsze miedziaki ?! - he? - u mnie mam zrobiony interkonekt i głośnikowe właśnie z takich litych miedziaków - i co? myślicie że jest różnica?!!! - NIE !!!???? - ale jak ktoś ma za dużo $$$ to niech płaci - i niech se wyobraża że coś mu sie poprawiłO!

[rafa]

Wysilasz się jak szczerbaty na sucharze..ubzdurałeś se jakąś misję życiową..nie potrzebnie..kto chce i tak będzie kupował na co ma ochote.

Nie słyszysz, nie twoja kasa, nie Twój problem.. to po co to marnowanie czasu

[tadeo]

ale w ścianach i od rozdzielni do waszych mieszkań/domków to jakie macie kable????!!!!!! HALO!!!!???? - czy też takie drogie????? - bo podejrzewam ,że zwykłe lite miedziaki 2x2,5mmkw lub nawet 2x1,5mm kw ewentualnie aluminiaki :P:) - a wy tu z kablami za setki złotych piszecie?!!!???? - jak to niby kawałek cudownego kabla ma wam poprawić dźwięk jak reszte dziesiąt /set metrów macie najtańsze miedziaki ?! - he? - u mnie mam zrobiony interkonekt i głośnikowe właśnie z takich litych miedziaków - i co? myślicie że jest różnica?!!! - NIE !!!???? - ale jak ktoś ma za dużo $$$ to niech płaci - i niech se wyobraża że coś mu sie poprawiłO!

 

"Co ty wiesz ,w nogach śpisz" :-)

[audiograde]

hajendowiec :)

[bokser7778]

:P:) - dokładnie - ja tylko stwierdzam fakty - ale dokładnie jak ktoś chce i go stać to niech kupuje (i myśli że coś usłyszy) hehe:)

ale no - właśnie - odpowiedzi na moje pytanie od was nie dostałem ?????

"ale w ścianach i od rozdzielni do waszych mieszkań/domków to jakie macie kable???"

- ok - sami nie wiecie pewno :)

 

jak by wszędzie - od samej elektrowni , mielibyśćie takie drogie kable - to można by coś gadać - a tak - :( - kawałkiem "złotego drogiego druta" cudów nie zdziałacie:P! - chyba ,że kupuje sie go tylko dla poprawy samopoczucia :)

[Фома]

A ja sobie tak myślę że między np takim jutubowym ala Dawkinsem", a nawiedzonym katolem grzmiącym z ambony tez nie ma żadnej różnicy. U obu występują te same cechy i poczucie misji

[bokser7778]

?

[audiograde]

Zareagowałeś prawidłowo....dla siebie :-)

[bokser7778]

? - nie......- na ciebie :P:)

[docus]

bokser7778 Twoja teoria jest mylna

Tu nie chodzi o sam drut- poczytaj, pomyśl , a zrozumiesz

[bum1234]

Oczywiście, że nie o drut. Najważniejsza jest wyobraźnia.

[soundchaser]

Czasami wystarcza odrobina wiedzy. Nikt nie skacze z czwartego piętra na beton, by się przekonać, że się conajmniej połamie. Ale audiofile robią tak co chwilę.

 

Nawet najbardziej rozległa wiedza nie pomoże jak nie potrafi się prostych rzeczy sprawdzić w praktyce.

Wiedza potrzebna jest np. do konstruowania sprzętu, albo do umiejętnego konfigurowania dobrych zestawów audio.

Nie jest potrzebna do umiejętności słyszenia pewnych niuansów brzmieniowych.

Do tego trzeba mieć nie wiedzę, tylko predyspozycje.

[J.Jerry]

Do tego trzeba mieć nie wiedzę, tylko predyspozycje.

 

Wystarczy mieć hiend-reszta przychodzi sama

[docus]

Powiem tak - nie trzeba mieć bardzo drogiego sprzętu żeby uzyskać hi-end.

I tu się zgadzam soundchaser

[bum1234]

Nawet najbardziej rozległa wiedza nie pomoże jak nie potrafi się prostych rzeczy sprawdzić w praktyce.

Wiedza potrzebna jest np. do konstruowania sprzętu, albo do umiejętnego konfigurowania dobrych zestawów audio.

Nie jest potrzebna do umiejętności słyszenia pewnych niuansów brzmieniowych.

Do tego trzeba mieć nie wiedzę, tylko predyspozycje.

 

Trzeba też tylko odrobiny zdrowego rozsądku i paru prostych, nic nie kosztujących eksperymentów, by przekonać się, że to wcale nie sprzęt jest odpowiedzialny za te niuanse.

Przynajmniej jeśli chodzi o gadżetologię i kablologię.

[soundchaser]

Trzeba też tylko odrobiny zdrowego rozsądku i paru prostych, nic nie kosztujących eksperymentów, by przekonać się, że to wcale nie sprzęt jest odpowiedzialny za te niuanse.

Przynajmniej jeśli chodzi o gadżetologię i kablologię.

 

No ale jeśli ktoś słyszy te niuanse, to co tu zdrowy rozsądek pomoże?

Ma sobie wmawiać, że nie słyszy, bo tak chcą ci zdroworozsądkowi?

[bum1234]

No ale jeśli ktoś słyszy te niuanse, to co tu zdrowy rozsądek pomoże?

Ma sobie wmawiać, że nie słyszy, bo tak chcą ci zdroworozsądkowi?

 

Napisałem zdrowy rozsądek plus parę prostych eksperymentów. Wtedy wszystko wychodzi na jaw ;)

[soundchaser]

Nic nie wychodzi na jaw. Audiofil nadal będzie słyszał niuanse, których nie usłyszy piszący o zdrowym rozsądku.

Na tym koło się zamyka. Niesłyszący może sobie w kółko pisać o zdrowym rozsądku, a audiofil, że słyszy.

Nic tego nie zmieni...żadne zaklinanie, odwoływanie się do zdrowego rozsądku, nawoływanie do nawrócenia...nic. ;-)

[bum1234]

A co powiesz na takie zdarzenie. Udajemy, że wymieniamy kabel, powiedzmy z A na B - słuchający uważa, że taka zamiana miała miejsce. W systemie oczywiście dalej jest A. A słuchający opisuje swoje wrażenia tak jak by to był kabel B. I o czym to świadczy?

[soundchaser]

Bujda na resorach.

Albo to był niepoprawny audiofil, który tylko się pod niego podszywał. ;-)

[jezz]

A co powiesz na takie zdarzenie. Udajemy, że wymieniamy kabel, powiedzmy z A na B - słuchający uważa, że taka zamiana miała miejsce. W systemie oczywiście dalej jest A. A słuchający opisuje swoje wrażenia tak jak by to był kabel B. I o czym to świadczy?

 

Że jest audiofilem ?

[bum1234]

Bujda na resorach.

Albo to był niepoprawny audiofil, który tylko się pod niego podszywał. ;-)

 

Dopóki ktoś nie zrobi Ci takiego kawału, będziesz pewnie to uważał. Niestety prawda jest brutalna;)

[docus]

Nie musisz mieć wyjątkowy słuch, musisz być osłuchany.

Wtedy będziesz wiedział jakie zmiany wchodzą do twojego systemu po zmianie kabla,

nie ma bata musza być zmiany lepsze lub gorsze ale są

[soundchaser]

Nie musisz mieć wyjątkowy słuch, musisz być osłuchany.

 

Czyli mieć pewne predyspozycje słuchowe, których brakuje tym wszystkim co negują istnienie różnic brzmieniowych.

[J.Jerry]

Hiend-tylko tego brakuje...słuch zamiast hiend-to nie zadziała