Skocz do zawartości
IGNORED

Jakimi jesteśmy ludźmi?


Croowab

Rekomendowane odpowiedzi

Może po prostu my Polacy jesteśmy złymi ludźmi. Po prostu.

 

Zawistni, obgadujący, niemili, nietrzymający pewnego poziomu kultury w kontaktach społecznych, nie ufający innym, nie dzielący się niczym, podejrzliwi, kłótliwi, patrzący na innych z wyższością i pogardą. Nie dotyczy to jednostek ale społeczeństwa które one tworzą.

Po prostu źli ludzie ...

takie pytanie-dowcip jest

 

jesli miałbyś do wyboru fortunę bila gatesa lub pokój na świecie to jakiego koloru by było twoje nowe lamborghini ?

 

Pewnie bym nie miał lamborghini ?

Piotr

Może po prostu my Polacy jesteśmy złymi ludźmi. Po prostu.

 

Zawistni, obgadujący, niemili, nietrzymający pewnego poziomu kultury w kontaktach społecznych, nie ufający innym, nie dzielący się niczym, podejrzliwi, kłótliwi, patrzący na innych z wyższością i pogardą. Nie dotyczy to jednostek ale społeczeństwa które one tworzą.

Po prostu źli ludzie ...

 

Gdyby tak było , jak mówisz , to wojny , niesprawiedliwość społeczna , itd., itp. miałyby miejsce tylko w Polsce , a tak przecież nie jest . Uważam , że na całym świecie są ludzie dobrzy i niestety źli .

 

Jasne :]

 

takie odpowiedzi są zazwyczaj mozliwe dopóki nie pojawia się wybór

 

Rozumiem , pokusa , chciwość często bierze górę , choć szczerze mówiąc , gdybym rzeczywiście stanął przed wyborem , zdecydowanie wybrałbym pokój dla wszystkich ludzi .

Piotr

Może po prostu my Polacy jesteśmy złymi ludźmi. Po prostu.

 

Te atrybuty zła jakie opisujesz to mały pikuś. Znam ludzi z innych nacji ,którzy prezentując cechy dokłądnie odwrotne ( mili, nieobgadujący , etc) potrafili by Ci wyrzadzic realne zło z usmiechem na ustach. I sa takie nacje.

 

Problem masz z tymi Polakami , albo ze sobą .

 

 

Rozumiem , pokusa , chciwość często bierze górę , choć szczerze mówiąc , gdybym rzeczywiście stanął przed wyborem , zdecydowanie wybrałbym pokój dla wszystkich ludzi .

 

z całego serca życzę CI abyś miał mozliwość dokonania takiego wyboru

Crowab

 

Ciekawy wątek .

 

Całość sprowadza się do dzielenia .

 

Zachęcam do posłuchania reportażu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Można dawać ludziom dużo z Siebie od Siebie itd ale najważniejsze żeby wiedzieć czego potrzeba drugiemu człowiekowi i podjąć próbę pomocy . Inaczej bez tego to tylko samo dawanie . Najlepszą formą uważam jest pomoc sąsiedzka , znasz człowieka wiesz co mu potrzeba , możesz to pomagasz . To wymaga czasu i wytrwałości .

 

Pomoc okazjonalna i pieniężna jest ważna ale nie rozwiązuje bardzo często problemów . Oczywiście łatwiej jest dać komuś kasę niż faktycznie poświęcić czas i starać się pomóc ale często zaspokaja naszą próżność .

 

 

Mam w pracy styczność z całym przekrojem społeczeństwa obecnie coraz częściej zauważam że im bogatszy tym rzadziej uśmiechnięty ( oczywiście pomijając skrajne ubóstwo ) i coraz więcej uzależniony od coraz większej ilości spraw .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...nauczył mnie tego PCK , który swego czasu organizował pomoc pieniężną dla biednego dziecka , oczekującego na kosztowną acz niezbędną operację !

Zgadnij , ile z każdej pięciozłotówki otrzymywał pracownik PCK ?

Użytkownik DeeS dnia 04.12.2013 - 09:13 napisał

Zero.

 

Zła odpowiedź !

 

 

Czyli organizacja PCK, której ludzie zbierali na kosztowną operację dla chorego dziecka, zebrali sobie także dla siebie przy tej okazji?

 

" Poteoretyzujmy więc. To ile dajesz na tacę podczas Mszy Św.? " , postaraj się skorzystać z rad , które udzielasz bliźnim .

 

Słusznie, dlatego też staram się nie mówić żeby dawał ktoś inny, kiedy sam tego nie robię. Nie wypominam też księdzu drogiego samochodu, w przypadku gdy i tak nic nie daję na niedzielną tacę czy w ogóle nie uczęszczam do kościoła.

 

zdecydowanie wybrałbym pokój dla wszystkich ludzi .

 

Strasznie ciasno by było w tym pokoju :)

Jasne :]

 

takie odpowiedzi są zazwyczaj mozliwe dopóki nie pojawia się wybór

 

Miałem taki wybór pracuję o 2 godziny dłużej ( 10 h zamiast 8 h ) ale za trzy razy większą kasę .

Wybrałem życie .

Przy pewnych wyborach kasa nie odgrywa roli chyba że żyje się tylko dla pracy , siebie i pieniędzy nikt nikomu nie zabroni wyboru .

Czyli organizacja PCK, której ludzie zbierali na kosztowną operację dla chorego dziecka, zebrali sobie także dla siebie przy tej okazji?

 

Poczytaj sobie w necie .

 

Nie wypominam też księdzu drogiego samochodu, w przypadku gdy i tak nic nie daję na niedzielną tacę czy w ogóle nie uczęszczam do kościoła.

 

Ale chyba nie chcesz przez to powiedzieć , że wizerunek kk jest bez znaczenia ?

 

e5bf540024dfef5b86cd4a2ee7b101e4.jpg

 

 

Czy teraz już dostrzegasz różnicę między papieżem Franciszkiem , a polską hierarchią kościelną ?

Piotr

Słusznie, dlatego też staram się nie mówić żeby dawał ktoś inny, kiedy sam tego nie robię. Nie wypominam też księdzu drogiego samochodu, w przypadku gdy i tak nic nie daję na niedzielną tacę czy w ogóle nie uczęszczam do kościoła.

 

 

1345046632_bye9tz_600.jpg

Piotr

Poczytaj sobie w necie .

 

To napisz już co i jak, bo nie wiem o co Tobie chodzi. Biorą dolę ze zbiórek czy nie biorą? Skoro zero to zła odpowiedź, to znaczy biorą. Ile biorą? Za dużo? Byłoby na cztery operacje a wystarczyło tylko na jedną? Co takiego mam szukać w internecie? Napisz mi jak prostemu chłopu.

 

Czy teraz już dostrzegasz różnicę między papieżem Franciszkiem , a polską hierarchią kościelną ?

 

Dostrzegam różnicę. Niby taka drobnostka.... napisane jest, że papież za własne pieniądze kupił tę renówkę, a tymczasem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To jest takie niby małe nic, ale czy reszta informacji jakimi nas stale bombardujesz jest aby rzetelna co do przecinka? Od przecinka czasami dużo zależy :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A pomysł był aby natchnąć ludzi do jakiegoś "ruchu".

Ten ruch już dawno wymyślono. Nazywał się komunizm. Ludzie mieli się dzielić ze sobą wszystkim.

 

Widzę że niedługo neo-leninizm będzie na topie ...

Nazywał się komunizm

Nieźle!

Nie wiedziałem, że oddanie komuś małej niepotrzebnej mi rzeczy to komunizm.

Nie wiedziałem, że jestem komunistą!

Słucham muzyki - nie sprzętu.

Grzegorz7 nie spodziewałem się twojego wpisu, ale przyznam, że zakoczyło mnie to co napisałeś-pozytywnie.

A co Ty myślałeś, że jestem jakimś potworem bo kabli nie słyszę...

Albo moje czasami prowokujące, stanowcze wypowiedzi...?

 

Spoko.

Mam już trochę lat. Wywodzę się z plebsu.

Od urodzenia nie leżałem w salonie słuchając muzyki ze sprzętu za 200 tys $...

A i obecnie muszę dokonywać wyborów.

 

W czasach mojej kariery w pewnej spółce korporacyjnej zarządzając dużym działem podarowałem samochód swojemu pracownikowi. Samochód, którego po zakupie nowego musiałem się jakoś pozbyć.

Najlepsze było zdziwko chłopaka, jak w urzędzie policzyli mu podatek nie od 0zł na umowie, tylko od iluś tam tysięcy zł z tabeli... ;-)

Co, trudno uwierzyć?

 

Ale dla równowagi od razu dodam, że raczej nie daję ot tak na ulicy datków.

Ale co jakiś czas odwiedzało nas rodzeństwo dzieciaków. Pierwszy raz przed świętami kilka lat temu. Prosili o jedzenie. Nie będę pisał jak to się rozwinęło...

Przestali przychodzić z dwa lata temu. Jakoś wiosną wpadł przejazdem tylko chłopak z kwiatami dla Małżonki... Jakoś im się ułożyło skromnie.

 

Warto czasami dostrzec potrzebę innych, bo to wraca.

Jak powinęła mi się noga w owej korporacji, a do własnego biznesu nie miałem szansy wrócić, to pomógł mi człowiek, który wiedział kto miał rację w konflikcie z ową korporacją...

 

Z reguły mawiam, że człowiek powinien liczyć sam na siebie.

Powinien, ale sam najczęściej nie da rady.

Najlepsze było zdziwko chłopaka, jak w urzędzie policzyli mu podatek nie od 0zł na umowie, tylko od iluś tam tysięcy zł z tabeli... ;-)

Co, trudno uwierzyć?

miał farta że policzyli mu z tabel 2% a nie 20% od darowizny, zobaczył za biurkiem człowieka

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Polska 2013. Na forum audio ludzie są zadziwieni że można komuś w czymś pomóc albo coś dać. Niektórzy podają nawet przykłady takich zachowań. Wyraźnie ich to wzrusza.

 

A moim zdaniem świadczy o poważnym problemie społecznym w głowach polskiego społeczeństwa ...

ja doszedłem do wniosku ze szczęście to cos co się dzieje z nami i wszystkim wokół nas, nie jest zależne od kasy majątku willi ani trochę to bardziej skomplikowana sprawa i dlatego coraz więcej smutasów wśród zamożnych osob bo myśleli ze pogon za kasa to pogon za szczęściem - nic bardziej mylnego pogon za szczęściem to za szczęściem nie za materializmem

chwilowy brak działalności w audio.

ja doszedłem do wniosku ze szczęście to cos co się dzieje z nami i wszystkim wokół nas, nie jest zależne od kasy majątku willi ani trochę to bardziej skomplikowana sprawa i dlatego coraz więcej smutasów wśród zamożnych osob bo myśleli ze pogon za kasa to pogon za szczęściem - nic bardziej mylnego pogon za szczęściem to za szczęściem nie za materializmem

 

Zgadzam się cała sztuka żeby dojść do takich wniosków jak najwcześniej w swoim życiu można przeżyć je szczęśliwiej .

Kiedyś usiadłem i zrobiłem sobie listę spraw , rzeczy bez których nie mógłbym żyć bo dają mi radość .

Wyszło że w 90 % potrzebni byli mi do szczęścia inni ludzie bądź własne pasje i czas dla nich a w 10 % kasa większa niż ta osiągana z najniższej krajowej .

Co do dawania, od pewnego czasu mam taki pomysł, by wykorzystać przysługujący mi w pracy tzw. sabbatical, czyli roczną przerwę w pracy z gwarancją powrotu na to samo stanowisko i pojechać gdzieś popracować charytatywnie. Zrobić coś wartościowego w życiu. Nie wiem, czy to się łapie pod temat i czy kiedykolwiek będę miał dość determinacji, odwagi i wolności by to zrealizować, ale liczę, że może tak.

Powrót po dłuższej przerwie...

ja doszedłem do wniosku ze szczęście to cos co się dzieje z nami i wszystkim wokół nas, nie jest zależne od kasy majątku willi ani trochę to bardziej skomplikowana sprawa i dlatego coraz więcej smutasów wśród zamożnych osob bo myśleli ze pogon za kasa to pogon za szczęściem - nic bardziej mylnego pogon za szczęściem to za szczęściem nie za materializmem

 

„Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (DZIEJE 20:35) , w chciwej pogoni za pieniędzmi często nie zauważamy lub nie mamy czasu na relacje z rodziną , przyjaciółmi , hobby i tak mija nam życie na konsumpcjonizmie , a przecież życie , to nie tylko pieniądze .

 

Zgadzam się cała sztuka żeby dojść do takich wniosków jak najwcześniej w swoim życiu można przeżyć je szczęśliwiej .

Kiedyś usiadłem i zrobiłem sobie listę spraw , rzeczy bez których nie mógłbym żyć bo dają mi radość .

Wyszło że w 90 % potrzebni byli mi do szczęścia inni ludzie bądź własne pasje i czas dla nich a w 10 % kasa większa niż ta osiągana z najniższej krajowej .

 

Bo najważniejsza w życiu jest prawdziwa miłość , bezinteresowna przyjaźń i ta odrobina mądrości , którą możemy wynieść z doczesnego życia , zanim pomrzemy .

Piotr

Koleżanka co roku na Święta brała do siebie 1-2 dzieci z domu dziecka,było kino,ślizgawka,sanki,choinka,prezenty,słodycze,zabawa i ciepła,rodzinna atmosfera.Powroty wyglądały dramatycznie,dzieciaki nie chciały za nic wracać do sierocińca.

To było jakieś 10-12 lat temu-może trochę więcej,nie wiem czy obecnie jest to możliwe ale pamiętam,że to wydawał mi się wspaniały gest,prawdziwy ludzki odruch.

Z dugiej jednak strony...uchylić dziecku nieba,pokazać szczęście,dobro...a później to wszystko w pewnym sensie znów zabrać.

 

Odnośnie pomagania innym,jestem przekonany,że Ci co na prawdę pomagają w ogóle o tym nie mówią,nie szukają poklasku,wyróżnień,medali...

l'enfant sauvage

„Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (DZIEJE 20:35) , w chciwej pogoni za pieniędzmi często nie zauważamy lub nie mamy czasu na relacje z rodziną , przyjaciółmi , hobby i tak mija nam życie na konsumpcjonizmie , a przecież życie , to nie tylko pieniądze .

Myślisz że bez konsumpcjonizmu, pieniędzy, rodziny, przyjaciół i hobby życie będzie Ci mijało ... wolniej ? Szybkość mijania życia jest stała - i nie ma nic do przyjemności lub przykrości którą daje życie.

Myślisz że bez konsumpcjonizmu, pieniędzy, rodziny, przyjaciół i hobby życie będzie Ci mijało ... wolniej ? Szybkość mijania życia jest stała - i nie ma nic do przyjemności lub przykrości którą daje życie.

 

Nie zrozumiałeś mnie , nie chodzi mi o subiektywny lub obiektywny upływ czasu / życia , lecz jak ten czas / życie spędzimy .

 

Odnośnie pomagania innym,jestem przekonany,że Ci co na prawdę pomagają w ogóle o tym nie mówią,nie szukają poklasku,wyróżnień,medali...

 

Również jestem o tym przekonany , że ludzie pomagający bliźnim z potrzeby serca ,nigdy o tym nie trąbią .

 

A propos pomagania :

 

 

04.logo_branie_dawanie_d.jpg

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.