Skocz do zawartości
IGNORED

Filtr do wody pitnej


Robert Gdansk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Hehe, ja reakcje Redox miałem w liceum na chemii, co nie zmienia faktu że masz rację. Człowiek całe życie uczy się i podobno głupi umiera.

Zaraz zapuszczam czarny krążek :-)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Zgadza się. W dodatku zgodzisz się, że Polacy to cwany naród, który wie lepiej niż informacje zamieszczone w instrukcjach/DTRkach...

 

No co Ty , przeczytać instrukcje to obciach :)

 

Teraz samo życie: pracując na dużym obiekcie nie ma czasu przeczytać wszystkich instrukcji (życia braknie) i trzeba bazować na swoim doświadczeniu życiowym czym większe tym mniej szkód ale zawsze coś tam się jednak zdarzy :(

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Osmozy odwrócone i inne ciekawe technologie bym odpuścił. Dom to nie elektrocieplownia gdzie konieczna jest czysta jak łza woda kotłowa.

to jest żaden argument, po odwróconej osmozie otrzymujemy martwą wodę i żaden mineralizator tego nie zmieni

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

A może mi ktoś wytłumaczyć, co to jest ten kamień? Przecież twardość to minerały właśnie. Jony Ca i Mg właśnie. I po gotowaniu część się wytrąca (nie pamiętam, które). Butelkowana woda mineralna też jest twarda (bo mineralna). Uo co chodzi?

Sanepid ostrzega !, że stosowanie filtrów grozi niedoborem ważnych dla zdrowia minerałów, a nawet zakażeniem groźnymi bakteriami, które zbierają się właśnie na filtrze:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

coś w tym jest bo wodę filtrowaną znaną marką nie chce pić pies ani kot....

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

A może mi ktoś wytłumaczyć, co to jest ten kamień? Przecież twardość to minerały właśnie. Jony Ca i Mg właśnie. I po gotowaniu część się wytrąca (nie pamiętam, które). Butelkowana woda mineralna też jest twarda (bo mineralna). Uo co chodzi?

O estetykę i jakość wyciągów, naparów, odwarów...

Zaparz herbatę z kranówy i z filtra.

Widać po osadach i kożuchu z kranówy.

To estetyka.

Jakość polega na tym, że w wyciągach, naparach i odwarach zazwyczaj lepiej do wody przechodzą substancje z roślin.

 

Co do składników mineralnych.

Wystarczy odparować litr wody i kilogram jakichś artykułów spożywczych aby porównać jak niewiele minerałów ma woda!

Owszem, w warunkach wyczynowych (dużego spożycia) należy dostarczać minerały z piciem. Ale jakoś sportowcy piją specjalne roztwory a nie wodę mineralną.

I ustalmy, ze butelkowa z marketów to szajs!

Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem wcześniej. Ale skoro tak stawiasz sprawę, to nie kontynuuję tej rozmowy.

coś się tak obrazasz, czystość techniczna wody nijak sie nie ma do jej wartości energetycznej a ta z kolei jest dla żywego organizmu nieodzowna

i tego właśnie tematu, że względu na obszerność, nie rozwijam

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Najlepszy tekst w tym odnośniku"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to:

"A najlepszym filtrem jest zwykłe sitko montowane w kranie. Nie przepuści żadnych okruchów czy brudu z rur, a jednocześnie nie wyjałowi wody z minerałów."

 

Wystarczy zajrzeć do pierwszego stopnia filtru o jakim napisałem na poprzedniej stronie, żeby zobaczyć czego nie pijemy po filtrze...

Zresztą, jak ktoś ma filtr tzw. sedymentacyjny to przepłukując go może zauważyć co pływa w wodociągach. Sitko tego nie wychwyci!

Tacy więc fachowcy piszą artykuły...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

@mamel

 

Nie obrazam się. Jaką wartość energetyczna? Pisałem o czystości wody kotlowej niezbędnej do zabezpieczenia cholernie drogich rur komory palenskowej, podgrzewacza pody, kroccow wlotowych do walczaka lub wodooddzielacza, przegrzewaczy pary oraz całego wnętrza turbiny, palisady lopatek i mnóstwa innych stalowych/staliwnych części.

 

Chodziło mi o to że człowiek nie potrzebuje i po prostu nie może pić sterylnej, idealnie czystej wody, bo umrze z braku zyciodajnych części mineralnych zawartych w wodzie. A taką osmoza odwrocona i potężne agregaty u ludzi w domach bez urządzeń do mineralizowania wody to wg mnie nieporozumienie. Zwykły filtr oparty na węglu aktywnym, wymieniany co 3-4 tygodnie w zupelnosci wystarcza.

 

Z tym rowerem zartowalem. Masz śmieszny avatar ;-)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

coś się tak obrazasz, czystość techniczna wody nijak sie nie ma do jej wartości energetycznej a ta z kolei jest dla żywego organizmu nieodzowna

i tego właśnie tematu, że względu na obszerność, nie rozwijam

I ustalmy, ze butelkowa z marketów to szajs!

Proponuję aby poczytać o potencjale REDOX w odniesieniu do wody a nie procesów chemicznych.

Minerały w wodzie to niewiele.

Właściwe proporcje jonowe tych minerałów to bardzo wiele.

A taką osmoza odwrocona i potężne agregaty u ludzi w domach bez urządzeń do mineralizowania wody to wg mnie nieporozumienie. Zwykły filtr oparty na węglu aktywnym, wymieniany co 3-4 tygodnie w zupelnosci wystarcza.

też pisałem, że zwykły pakiet węgla, często zmieniany, w zupełności wystarcza do uzdatnienia wody do konsumcji

po osmozie można założyć mineralizator (starcza na 3-4 lata) lecz to nie załatwia tematu, bo woda podczas osmozy zmienia swoją strukturę

więcej pod hasłem "kryształy wody", dobry wstęp do tematu energetyzacji, nie mam wiedzy ale ma to zapewne coś wspólnego z potencjałem wspomnianym przez Grzegorza7

Grander o którym pisałem sprzedaje filtry tak do wody przemysłowej jak i pitnej, na obieg CO odpuściłem ale temat nie jest mi kompletnie obcy

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Widać po osadach i kożuchu z kranówy.

To estetyka...

 

Jaka znowu estetyka ? tutaj chodzi o zdrowie, będziesz filtrował z pożywienia, wody czy naturalnych soków i czego tam jeszcze, jakieś niezbędne składniki bo ci się ich konsystencja na oko nie podoba ?. Tym sposobem myślenia to można zaproponować dla ludzi filtry dojelitowe aby konsystencja wychodzącej kupy była ładniejsza a także można by kształtować brzmienie zmieniając pilotem nachylenie filtra ;).

Estetyka?

Zajrzyj w swój kubek po herbacie...

 

To co najgorsze (ewentualne inne rzeczy oczywiście poza minerałami) i tak znajduje się na dnie sagana/czajnika bo to jest najcięższe, a reszta jest na dnie szklanki. A to co dla kogoś groźnie wygląda, to mogą być właśnie minerały.

Niekoniecznie.

Są/bywają to wbrew temu co mawiają pajace z Sanepidu zanieczyszczenia organiczne.

W wodzie (na powierzchni) często występują plamy (tłuste).

Ów Sanepid reaguje dopiero jak gówno dostanie się do wodociągu i robią wówczas wielką akcję... Przykładów aż nadto...

Jak nabierzesz wody z kranu i zostawisz w spokoju. To nie bakterie wyhodujesz lecz rozwielitki (przypadek autentyczny).

 

I dowód ostateczny; mam w rodzinie poważnie chorego na, ogólnie nazwijmy to, alergię.

I na co dzień mogę porównać jak reaguje jego organizm na wodę z kranu (bywa poza domem) i filtrowaną.

 

Jak powiadam, mam złoża mineralizujące po filtracji. Jest również złoże nazwane wcześniej przeze mnie voodoo (robi to o czym wspominał Mamel przy okazji innych urządzeń).

 

Natomiast sam jestem podejrzliwy co do tych mikroelementów.

Ale nie mogę tu publicznie zgodzić się z negatywnymi opiniami o systemach filtrujących. Oczywiście tych konserwowanych...

 

Wodę butelkową również wytwarza się z systemów opartych o osmozę a następnie mineralizowanych.

Woda zaś ze złóż podziemnych nie musi mieć zdrowego składu minerałów.

Zawsze zaś ma zły REDOX.

O tym składzie głośno było przed laty w Niemczech.

Pokazywali kiedyś w tv Kraków jakieś super labolatorium gdzie dostarczyli próbki wody z kranu, i laborant powiedział że woda jest bardzo dobra ale ludzie i tak wierzą w zabobon że z kranu woda nie może być o wysokiej jakości. Tak czy inaczej u mnie też kupują filtry, ale jak ja nalewam to do sagana leję wodę z kranu. No chyba że woda ma jaiś dziwny zapach czy coś mi się nie podoba, to wtedy nalewam z filtra. Ale tak jak mówiłem wcześniej, w Krakowie woda jest o dobrej jakości, gdzie indziej nie wiem jak jest i może trzeba filtrować.

Arni, przypomina mi to tezę o bezpieczeństwie elektrowni atomowych.

Przecież nic nam nie może się stać.

Podobnie z tym monitorowaniem wodociągów...

 

Ale filmik potwierdza wszystkie nasze głosy.

 

Co do długowieczności i naturalnych ujęć.

Są tzw. ujęcia święte. Jest tego kilka miejsc w Europie. To źródła w których wypływa woda o wysokim ujemnym potencjale REDOX.

Butelkowana i wodociągowa ma zawsze dodatni, niewłaściwy dla organizmów.

 

Minerały to naprawdę cecha drugorzędna.

Wszyscy zapewne łykacie magnez...

Pijcie więcej wody :)

Pokazywali kiedyś w tv Kraków jakieś super labolatorium gdzie dostarczyli próbki wody z kranu, i laborant powiedział że woda jest bardzo dobra ale ludzie i tak wierzą w zabobon że z kranu woda nie może być o wysokiej jakości.

 

bo nie chodzi o jakość wody na wyjściu z miejsca uzdatniania, którą to jakość gwarantuje firma uzdatniająca, tylko o to, co wypływa u ciebie w kranie. Jakiś czas temu słyszałem audycję na ten temat, w której facet zachęcał do kupna wody pitnej z tego powodu. W instalacji wodnej powstaje na ściankach rur film organiczny. Ogólnie życie toczy życie :) Podobno w pl mamy średnio jedno zatrucie wodą na tydzień (szansa, jak na wygranie w totka) :)

Mam dzbanek filtrujący polskiej firmy DAFI- czajnik i ekspres czyste, woda smaczna i gotowa do picia bez przegotowywania. Wcześniej kamień w czajniku "rósł w oczach". Filtry standardowe- tanie i łatwo dostępne.

Ja dokładnie to samo. Kamienia już nie ma w czajniku elektrycznym.

Nie tylko w elektrycznym. Ja go nie mam w stalowym, kórym gotuję wodę na kuchence elektrycznej.

 

Ja go nie mam w nerkach, którymi filtruję herbatę pitą z wody przegotowanej czajnikiem elektrycznym, do którego leję wodę filtrowaną w dzbanku Dafi :))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.