Skocz do zawartości
IGNORED

Natasza Urbańska


suluben

Rekomendowane odpowiedzi

Jest coś w tym co piszesz.

Cholernie zdolna jest Natasza - w niczym szczególnie, ale raczej we wszystkim przynajmniej bardzo dobrze.. Tańczy , śpiewa , robi naleśniki i ..

Chciała chyba w końcu się wybić i pokazać coś 'swojego' , a że wyszło jak wyszło ? Może Jej 'mentorowi omsknęła się wena' ?

Ta kobieta się ośmiesza. Repertuarem, wygibasami, całokształtem.

Moim zdaniem już się zestarzała i nie zarobi się na niej więcej kasy.

Józefowicz powinien poszukać sobie innej młodej zdolnej ... np. 18 latki. Może z taką się lepiej uda zarobić jakieś pieniądze.

Wypowiedź Justasa mocno cyniczna, aczkolwiek oddająca w pewnej części klimat piosenkowego biznesu.

Co do wypowiedzi Shreka - nie chodzi o kopanie, ale o coś innego na k., bo mniej ważne co piszą, ważne, że klikają.

W sumie nie dziwne, ze masowo mówią "kupa", skoro w głębi teledysku czai się sedes.

jak można było coś takiego wypuścić

 

niestety takie czasy ze taka muzyka jest przez wiekszosc społeczenstwa uwazana za dobrą i nowoczesną, ze taka własnie muzyka napedza dzisiejszy rynek muzyczny i to na niej sie robi kase , a to o kase własnie w tym wszystkim chodzi a muzyka jest gdzies daleko z tyłu, nic z tym nie zrobisz Panie.........

Dotrwałem do pierwszej minuty dalej nie byłem w stanie, a jestem bardzo tolerancyjny...jak można było coś takiego wypuścić? Lol

To bardzo nie dobrze. Trzeba tą chałę przesłuchać do końca. Tam co minuta jest taki kwiatek że normalnie majty opadają ...

Brakło mi słów. Najpierw ktoś o Sylwii Grzeszczak a teraz Natasza... To forum dawno zeszło na psy. Czytam bo niewiele jest innego ale ciężko mnie zmusić do komentarza. Gratuluję kolego ;)

Nowmar audioholik - skoro nie podoba się debata o Sylwii czy Nataszy, to forum zeszło nie na psy, ale na suki! Koniecznie z dopiskiem złe, wściekłe, tudzież ubrane w różowe sweterki i pompony.

Teraz minimalnie poważniej - jeżeli wspomnienie o działalności muzycznej ww. powoduje aż takie oburzenie i niemal wstrząs anafilaktyczny, to źle nie jest z forum, tylko z jego 'wstrząśniętymi' odbiorcami. Panowie, przecież zaiste niezdrowe jest zamykanie się w czymś na kształt muzycznej sekty wielbiącej prawie tylko zaawansowany jazz i nutowe wygibasy Franka Zappy, a gdy na horyzoncie pojawia się coś nieskomplikowanego, popularnego, obrzydliwie wręcz komercyjnego, to jest to Szatan Trąbalski, o którym się nie dyskutuje, tylko jak najszybciej trzeba go przegonić, aby niepokalane oczy i uszy wyznawców ambitnej muzyki nie doznały jakiejś nieokiełznanej zaćmy i spulchnienia bębenków.

Przecież nie dyskutujemy w tych wątkach o nowych majtkach czy nowym partnerze jakiejś wokalistki, więc pieski poziom Pudelka tak czy inaczej nie został osiągnięty, uspokajam i polecam w razie potrzeby zapisać się na Tegretol 200 albo 400.

Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Jaki produkt taka dyskusja. Urbańska to muzyczny plankton taki sam jak Wiśniewski ,Szpak ,Liszowska .To że ktoś jest w stanie wydobyć czysto dźwięk ,nie robi z niego artysty, a pani Urbańska udowodniła to wielokrotnie występując w programach męża . Niedługo zobaczymy ją w repertuarze country ,gospel ,pank dance,hip-hop i paru innych stylach .Usłyszymy że zaprojektowała wille ,kolekcje gaci ,toreb i korkociąg.To coś co wyprodukowała razem z jej stepującym mężem nie mam kategorii. No chyba że uznamy Wiśnieskiego "filiżankę" za wzorzec kiczu i tandety i umieścimy w Sevres ,to wtedy będziemy mieć punkt odniesienia.

suluben - ja myślałem, że Ty żartujesz w pierwszym wpisie.

To przecież nie jest coś wartościowego i doprawdy kaleczy uszy. Do tego jeszcze pewnie deformuje psychikę ;)

Czy nie widzisz, że to po prostu jeszcze agresywniej zrobiona szmira, której zadaniem jest jedynie przebić poziomem żenady poprzednie szmirowe hity, na których już więcej kasy się nie udoi ? Ogromna większość ludzi coś agresywniejszego, głośniejszego i bardziej natarczywego odbiera przecież jako lepsze. Bez zastanowienia. I biznes się kręci ale strach włączyć radio. Pozdrawiam.

Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Dajcie spokój sobie , to jest zbyt miałkie aby się o to kłócić . W każdej dziedzinie życia są artyści i partacze oraz plankton.Szkoda ,że o tych wartościowych dowiadujemy się nie z oficjalnego kanału który wmawia nam misje a serwuje plankton.-( Takie czasy-(

No dobra, chwila wyjaśnienia. Piosenki Nataszy nie rozumiem, toteż i pozytywnie mnie nie kręci. Ale to nie znaczy, że nie można sobie o tym wirtualnie pogaworzyć. Zupełnie już nie rozumiem, dlaczego zamieszczenie tematu o Nataszy, tudzież Cleo czy Patty ma być ujmą dla tego forum.

Widzisz..............

 

 

Człowiek z klasą nie śmieje się z pijanego kaleki, nawet jak ten zachowuje się groteskowo i poniekąd śmiesznie...

Podobnie puszczamy w drzwiach nie tylko seksowną 18-stę, ale i pardon - 50 letniego kaszalota.... (przepraszam za to grubiańskie porównanie)

 

 

Ale skoro tego nie rozumiesz.................................

 

P.S. Bez urazy ;)

Ale z wygrzewających stoliki to się można śmiać (patrz strona o Tobie)?

Poza tym, cały czas mamy pomylenie pojęć.

Po pierwsze, ja się tutaj z reguły w tej zakładce nie śmieję, tylko dzielę opinią o muzyce, która mnie w jakiś sposób zaintrygowała.

A nawet gdyby chodziło o kpinę - przepraszam bardzo, ale muzyka jako dziedzina sztuki podlega krytyce (jest to nawet przecież dyscyplina zawodowa) i nijak ma się tu porównanie do wyśmiewania kalectwa.

suluben, nie ściemniaj. Zrobiłeś ten temat dla zawieruchy. Już wierzę, jak Cię interesuje ten Urbańska i jej mentor Józefowicz. "Albo czujesz, że się wygłupiłeś, a teraz nie chcesz się do tego przyznać?" :P

.

SYF .... KIŁA ..... I MOGIŁA ..... ;))))

 

Ps. urbańskiej trzeba słuchac na dobrym sprzęcie ? buahahahhha chyba na jamnika to się nadaje bo u mnie momentalnie na AVANTI wyszło szydło z worka :)) co sie zaś tyczy tego czerwonego wariata to tylko słyszałem cały czas jego durnowatą chrypę wykorzystywaną na maxa ,że az nudnosci dostawałem,iż w końcu zwróciłem wczorajszy obiad ,którego nie jadłem :):D hihihihi

Moim zdaniem, wyprzedziła swój czas, zarówno jeśli chodzi o muzykę jak i o sprzęt, na którym należy jej słuchać.

A ja się z Tobą zgadzam!

Na tle tego co nam oferuje polska scena muzyczna jest to ciekawa propozycja. Niezła kompozycja, świetnie zaaranżowana i znakomicie, brawurowo zagrana. Wokal przetworzony, trochę zamaskowany nie najwybitniejszy głos Nataszy, ale wstydu nie ma. Słów nie rozumiem, ale mam to gdzieś ( na razie posłuchałem 2 razy).

Panowie , no bez jaj, ale z rudym to tego porównywać w ogóle nie można. To są dwa przeciwległe bieguny. Ruda tandeta i prostactwo przeciwko próbie eksperymentu muzycznego. Urbańskiej zdecydowanie bliżej do półki z Nosowską czy Marysią Peszek. Wreszcie pokazała się w jakiejś oryginalnej odsłonie, a nie w kowerach roztańczonych.

Czekam z ciekawością na ciąg dalszy.

I stał się ewolucyjny cudzik! Jakby pod wpływem kilku czynników (wywiadu z Nataszą, powyższego wpisu Jajaceka, nadejścia normalnej zimy), najnowszy singiel N. Urbańskiej z pozycji niezrozumienia i trochę podskórnie cynicznego zainteresowania zjawiskiem pt. "Ale jej wszyscy dokopują", stał się dla mnie zrozumiały i całkiem, całkiem miodny w słuchaniu i tańczeniu. Posłuchałem tego trochę głośniej na swoich fantastycznie miękkich słuchawkach Philipsa, potem na głośniczkach Creative T20 podpiętych do laptopa Fujitsu Siemens Celsius 250 z Windows 8.1 i dyskiem wymienionym na SSD Kingstona - dosłyszałem w końcu całkiem fajny basowy rytm i dynamiczne solo gitarowe. Sam tekst piosenki dotarł w końcu do mnie jako świetna, bardzo zgryźliwa parodia współczesnej "imprezowej laski". Jest zabawa!

Pani Urbańska to bardzo zdolna, do tego atrakcyjna osoba! To nie powinno podlegać dyskusji. A że nie odnalazła jeszcze swojej drogi, cóż poczekajmy trochę, myślę, że może nas pozytywnie zaskoczyć, czego o p. Wiśniewskim nie ośmielę się napisać;-)

Takie pytanie na marginesie ... w jakim języku on pieje?

... żeby był jakiś porządek i sens tego wszystkiego nieznanego i tajemniczego, stworzył człowiek bogów, osadził ich w miejscach niedostępnych i ich mocom oddał swój los ...

Nataszy zachciało się być drugą Peszek, ale mniej niszową żeby więcej kasiory skosić i wydała to coś. Zaśpiewane w ponglish) określenie wykonawcy miało być parodią, a wyszło jak to co ląduje w rzeczonym wcześniej ozdobnikiem teledysku - klopem. Słuchałem dwa razy i nic nie wysłyszałem. Wokal za cicho a i reszta to ściana dźwięku bez śladów myśli i polotu (o harmonii itd nie wspominając)

To byłoby fajne w kabarecie w wykonaniu Mariolki.

Pani Natasza samym fikaniem niewiele zyska - widziałem jej klubowy występ w USA i mogę go jedynie porównać do tańca go-go. Wiele rzeczy robi ta artystka dobrze, ale nic wybitnie. Poza tym mam nieodparte wrażenie że najbardziej kocha kamerę i bycie celebrytką. Szkoda, bo jak się kocha sztukę i w to lokuje całe serce to ma to moc przekazu... a tak to tylko autopromocja.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.