Tonsil Hi-End

[simon74]

A później się dziwić, że przemysł w tym kraju nie istnieje....

 

ależ proszę bardzo, niech próbują, ale czy zawsze próbowanie od wysokiego "C" gwarantuje sukces??

Sądzę, że najpierw powinni zbudować pozycje na rynku wypuszczając serią budżetowych, niezłych zestawów.

Pokazać, że firma się reaktywuje, ale zacząć od czegoś prostego i przystępnego cenowo.

Po czasie, gdy wspomniane wyżej zestawy "przyjmą" się na rynku, powoli zdobywać szczyty... Kukuczka nie zaczął od Mount Everest

[Kubri]

ale czy zawsze próbowanie od wysokiego "C" gwarantuje sukces?? Sądzę, że najpierw powinni zbudować pozycje na rynku wypuszczając serią budżetowych,

Budżetowymi to zajmują się Chińczycy za kapitał zachodni. Taki rodzaj spekulacji kursowej. Jedyna produkcja na której jeszcze można zarobić w Europie to segment Hi-End.

[Risto]

Ani jedno ani drugie. Powodem upadku Tonsila była lansowana na silę ideologia. Najpierw wżeniono ludziom w głowy że prywatne jest lepsze a prywaciarz to łaskawca obsypujący ludzi złotem i generalnie rynkowy cudotwórca.

Tylko jak sama ideologia wyłożyła firmę? Nie jest też prawdą że pieniądze ze sprzedaży akcji nie trafiły do Tonsilu. W wielu artykułach o firmie podawane są identyczne inwestycje ze sprzedaży jak choćby hala montażowa. Kolejne sprzedaży szły na bieżące finansowanie i oddłużanie firmy. To że spółka została sprywatyzowana może i było błędem. Nie wiem. Tylko co dałoby sprywatyzowanie jest w latach późniejszych? Być może jeszcze szybszy upadek bo większe nieprzystosowanie do warunków rynkowych. To że firma przed prywatyzacją była dochodowa o niczym nie świadczy. Na pewno nie o zaradności spółki w pozyskiwaniu rynków zbytu a co najwyżej o polityce redystrybucyjnej zamówienia pomiędzy spółki państwowe przez państwo, albo zlecenia wojskowe, inne zapchajdziury i inne sztuczne twory których celem było pokazanie siły klasy robotniczej a przez to sztuczne kreowanie dochodowości zakładów. Ogólnie cała ówczesna polityka łącznie z pierwszymi latami działalności po okresie transformacji niejako z rozpędu lub poprzez niewygaszone wieloletnie kontrakty pozwalała swobodnie firmom funkcjonować. Nie trzeba szukać jak to było możliwe , wystarczy wspomnieć o zadłużaniu państwa. Nie mogło być złej kondycji w okresie kreowania monopoli państwowych.

Załóżmy jednak że spółka nadal byłaby Państwowa. Ciężko mi jest sobie wyobrazić jak obecnie Państwo mogłoby utrzymać poziom jej funkcjonowania z okresu prywatyzacji? Prawdopodobnie bylibyśmy ewenementem na skalę światowa w produkcji głośników /poza chinami/ mającej zbyt w ilościach pozwalających zatrudniać nadal 3 tysiące pracowników. Jak też Państwo poradziłoby sobie w okresie transformacji systemowej w falami napływu tanich produktów do Europy ze wschodu przy założeniu że inne firmy Państwowe mają te same ograniczenia makro gospodarki więc o działaniach jak wyżej raczej nie ma mowy.

Teraz można gdybać , powodów mogło być wiele. Tak jak można gdybać że to samo Państwo które miałoby uratować Tonsil , ostatecznie w pro tonsilu poprzez państwowe TF Silesia sporą cześć udziałów a która to spółka robiła swoje w prywatyzacji. Nieprawidłowości, zatrzymania przez ABW, sprawy sądowe przez lata, sprzeciwy wiceministra skarbu przeciw kontroli w spółce /?/ . Zajęcia nieruchomości Tonsilu przez ZUS, odmowa postępowania układowego przez bank państwowy mimo zgody wierzycieli prywatnych, brak porozumień z udziałowcem w postaci skarbu państwa /mimo zgody innych udziałowców/ na restrukturyzację.....

Może Tonsil by istniał gdyby państwo trochę mniej pomagało. Albo lata wcześniej nie był państwowy.

[Kubri]

Pierdu pierdu. Takie było wielkie niedostosowanie do warunków rynkowych, że sprywatyzowano firmy najlepiej przystosowane do warunków rynkowych. A potem stworzono takie warunki rynkowe aż wszystko zdechło. Jeśli Państwo nie prowadzi polityki gospodarczej tylko pierdolenie ideologiczne mające zasłonić grabienie państwowych aktywów przez oligarchię, to takie są efekty że teraz słyniemy z wyplatania koszyków i produkcji żarcia - przyprawianego solą do posypywania dróg.

Największa emigracja zarobkowa, największe bezrobocie w Europie [to rzeczywiste nie tylko rejestrowane], zero przemysłu narodowego, brak praktycznie jakiegokolwiek narodowego kapitału.

Ale sprzedaż Rolls-Royce'ów "dynamicznie" rośnie w ostatnim roku - dobrobyt po prostu. Taki jak na Ukrainie. Wiec ile tu głośników można sprzedać i komu???

 

Polskie firmy stały się władzy po prostu niepotrzebne - po co władza miała zajmować się czymś z czego wyborcy mogliby ją łatwo rozliczyć???

Wygodniej dla władzy było firmy sprzedać. A że akurat pieniądze mieli ci z zagranicy, bo Polakom nie dano szansy na zbudowanie narodowego kapitału, który wykupiłby państwowe firmy, to teraz Polacy mają polskie wszy i gęsty grzebień.

 

To co opisałeś w sprawie stanowiska przedstawicieli SP i nadzoru właścicielskiego Państwa już po sprywatyzowaniu Tonsilu SA jest najlepszym obrazem tego że Władza po prostu miała ideologicznie w dupie całą gospodarkę. Władzy chodziło tylko o pozbycie się obowiązków wynikających z prowadzenia polityki gospodarczej. Tak samo jak pozbyli sie obowiązków prowadzenia polityki społecznej. Wszystko pod hasłami niewidzialnej reki rynku którymi stumanili masy roboli, walczących wcześniej o więcej socjalizmu, po plecach których ludzie władzy objęli rządy w 1989 roku.

[marslo]

Nie chce politykowac, ale masz duzo racji , niestety.

[Risto]

Jeśli Państwo nie prowadzi polityki gospodarczej tylko pierdolenie ideologiczne mające zasłonić grabienie państwowych aktywów przez oligarchię, to takie są efekty że teraz słyniemy z wyplatania koszyków i produkcji żarcia - przyprawianego solą do posypywania dróg.

W zasadzie potwierdzenie gospodarności państwa, które rzekomo miałoby prowadzić politykę zapewniającą rozwój polskich firm /państwowych/.

Powodzenie istnienia państwowych firm jest możliwe ale nie w tym kraju przy mentalności "dobra wspólnego". Wystarczy zobaczyć jakie państwowe twory powstały przy okazji prywatyzacji a w jakim celu można sobie odpowiedzieć samemu. Wspomniane Towarzystwo Finansowe Silesia które jeszcze niedawno było podejrzewane o kilkaset milionów które się rozpłynęło a prezesowi postawiono zarzuty, a w momencie powstania jako spółka państwa odpowiedzialna za prywatyzację molochów ale też za dłubaninę przy polfie, anwilu, jelfie, lentexie, jelczu, tp, kghm i właśnie tonsilu oraz pko /dziwny zbieg okoliczności że właśnie pko jako jedyne z wierzycieli nie godziło się na układ w tonsilu /. Dziwne że w kontroli w towarzystwie sprzeciwiał się sam wiceminister mimo że już niedługo od jej powstania podejrzewano nieprawidłowości /delikatnie mówiąc/. Za każdą aferą chodziło o dziesiątki lub setki milionów. A jeszcze dziwniejsze że pojawiły się też zarzuty nie gospodarności /bardzo fajne w tym czasie słowo/ pod zarząd samego Tonsilu ten "nadany" z cichego poparcia akcjonariatu państwowego.

Twierdzenie że władza chciała się pozbyć odpowiedzialności przed wyborcami to bzdura. Dokładnie wiedziała że ryzykuje odpowiedzialnością większą niż tylko przegrane wybory. Jak się okazało wiele lat później bez potrzeby. Prywatyzacja była idealnym środkiem. Gdyby nie prywatyzacja znalazł by się inny sposób. Przemysł w rękach państwa nie jest zły , ale nie w tym państwie, nie z tą mentalnością. W najlepszym wypadku zajmowano by stołki wszystkich spółek przez opcję wygraną w wyborach.

I niestety nie lepsze społeczeństwo. Za czasów spółek państwowych było przyzwyczajenie że wszystko to dobro wspólne i wynosi się /nie kradnie przecież/ w torbach z zakładów. Produkty z niektórych firm państwowych można było kupić za połowę ceny albo wymienić np. za paliwo też ukradzione z innych spółek państwowych. Pretensje do wałków prywatyzacyjnych? Bo ktoś inny kradł więcej?

W takim kraju na pewno nie uwierzę w funkcjonowanie państwowych firm. Problemem tonsilu było że nie sprywatyzowano go w całości /z wiadomych względów/ , miałby przynajmniej 50% procent szans, a tak przy problemach hamulcowymi były spółki państwowe lub sam skarb państwa jako akcjonariat opóźniające restrukturyzacje które dwukrotnie też doprowadzały do sporów zbiorowych ze związkami.

A co do przystosowania rynkowego. Jeśli przystosowaniem nazywać sprzedaż do innych państwowych spółek które zbytnio nie miały wyboru jak diora, unitra, kasprzak, unimor , i polskiej motoryzacji , późniejsze kłopoty i wyjście przez zakup licencji , to średnio z tym było.

[marslo]

I w tym tez jest sporo racji, rzeczywistosc bywa skomplikowana.

Miare najlepsza jest jednak skutek - a tu poleglismy i jako wladza, i jako spoleczenstwo.

[Kubri]

Jeśli TF Silesia maczało palce w tej upadłości to jest sprawa grubsza. Przypuszczam jednak ze nie odbywało się to w tym samym czasie. TF Silesia to raczej już Pro-Tonsil. inna spółka w ramach ratowania miejsc pracy, ale sprawa typowo polityczna. Kiedy Tonsil SA już padał zrobił się smród taki, że pytania do Rządu składane były z trybun sejmowych. Odpowiedzią na to zainteresowanie było stworzenie Pro-Tonsilu.

 

Ale to juz historia. Ci co sie mieli nachapać to się nachapali i miejmy nadzieje że polityka zmieni się na tyle że niedługo będą z tego rozliczani.

 

Ciekawszym zagadnieniem jest, czy w ogóle dzisiaj w Polsce firmy korzystające z doświadczeń i famy swoich poprzedników mogą odbudować sie choćby w mikro skali hi-endowego rynku? Bo moim zdaniem taka "odbudowa" to żaden sukces, nawet jeśli na skale jakiejś małej firmy można ją będzie uznać za udaną.

 

Na szczęście za granica nabywców mało obchodzi czy firma nazywa się migdałek i czy głośniki robi na chińskich czy polskich częściach, albo czy Altusy sprzed 30 lat dobrze grały ustawione na szafie czy miały jednak mało basu. I w tym kierunku widzę jakieś szanse dla hi-endowych produktów Tonsila.

[Wuelem]

Historia już była i można ją zostawić w spokoju. Bardzo źle natomiast wróży to, że przez 2 tygodnie od założenia tematu przedstawiciel wskrzeszonej firmy nie zabrał głosu na forum. Przecież nie jest to zakazane. Jeśli ktos nie rozumie współczesnej formy komunikacji, to znaczy, że tkwi w tej niesławnej historii, od której należałoby się odciąć. Szkoda przegranej już na starcie.

[zildjian]

Nie przypominam sobie,aby np Baltlab,Struss,Amplifikator i wielu innych zabierali glos?

[remal]

W każdym bądź razie marketingowcy Tonsila zacierają ręce, bo o kolumnach się dużo mówi.

 

No dobra, a gdzie ich można posłuchać skoro produkcja się już rozpoczęła?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy to tylko eksperyment jak ludzie zareagują na taką informację?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kubri]

Bardzo źle natomiast wróży to, że przez 2 tygodnie od założenia tematu przedstawiciel wskrzeszonej firmy nie zabrał głosu na forum. Przecież nie jest to zakazane.

 

Inni krajowi producenci także nie zabierają głosu na forach dyskusyjnych bo w zasadzie nic innego mogliby już nie robić. Poza tym, co zauważyłem wcześniej, Tonsil-producent jest raczej zainteresowany produkcją eksportową. Dyskutowanie tutaj z nami miałoby bardzo mało sensu.

[marslo]

To po kiego grzyba ten watek, jesli mozna zapytac niesmialo ? :)

[Kubri]

A po kiego grzyba jakikolwiek wątek na forum?

[VXR]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) kolumny już w sprzedaży.

Cena tylko 9999zł za sztuke

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit64]

"Cena dotyczy kompletu 1 szt." Jak to rozumieć ? Komplet 1 sztuka ???

[BoDeX]

W sklepie kosztowały 6 999 za szt. więc albo przecena na komplet, albo szukają jelenia z ceną za sztukę. :)

[Marek.S]

Projektanta tych maszkar powinien ktoś powiedzić za jaja.

 

Nikt o zdrowych zmysłach nie kupi tak wyglądających kolumn za 10 tysięcy zł.

[Rudy-102]

Czy ktoś już je słyszał?

[newadec]

Czy ktoś już je słyszał?

Pewnie większość osób będących na audioshow.

[Rudy-102]

No i ?

[newadec]

Jak grały przegonił mnie dudniący bas,jak wróciłem ponownie grały już altusy,no i nadal...zagadka.Pokoik Tonsilu sprawiał wrażenie ekstremalnie małego,raził brak krzesełek,więc na stojąco odsłuch i tak byłby do bani.

[Rudy-102]

Jak grały przegonił mnie dudniący bas

No właśnie. I jeszcze ta cena.

[newadec]

No właśnie. I jeszcze ta cena.

Cena jest coraz niższa nie zmienia faktu,że wciąż wysoka.Jeszcze jedno to b. wysoka konstrukcja,nie sprawdzałem jednak liczb w katalogu.Osobiście takie modne wąskie i wysokie kolumny nie przypadły mi do gustu.

[pardon2]

Omega Tonsil ? Słuchałem w "salonie firmowym" :)

Kolumny za 500 zł potrafią znacznie więcej.

[parantulla]

Projektanta tych maszkar powinien ktoś powiedzić za jaja.

 

Nikt o zdrowych zmysłach nie kupi tak wyglądających kolumn za 10 tysięcy zł.

Jeszcze niedawno miały kosztować 15 i wszyscy się srali jakie to cuda.

A miało być tak pięknie... i wyszło jak zwykle.

[jozwa maryn]

Omega Tonsil ? Słuchałem w "salonie firmowym" :)

Kolumny za 500 zł potrafią znacznie więcej.

 

Mało prawdopodobne.

[palton]

Altusy to prototyp, mam nadzieję, że znacznie zmienią front. Dyfrakcje muszą tam być kosmiczne, można palec włożyć pomiędzy średniaka a pierścień ozdobny.

 

Jednak jako całość, trzeba dopingować firmę. Która to już reaktywacja? Tym razem, widać, że produkt jest kierowany głównie do młodzieży. Czas wszystko zweryfikuje, jednak w pokoju dał się zauważyć zapał i nadzieja.

[jozwa maryn]

Do raczej zamożnej młodzieży, za 5000/parka, a jeszcze trzeba gdzieś te szafy upchnąć. Ale umówiłem się wstępnie na odsłuch z panami z Tonsila, posłuchamy, zobaczymy.

[Radmruś]

W czasach meblościanek, pawlaczy i segmentów takie rzeczy wybrzmiewały najlepiej ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )