Skocz do zawartości
IGNORED

Monachium HIGH END: 15. - 18.05.2014


Stasiop

Rekomendowane odpowiedzi

Co to jest mastering marketingowy?

Master robi się tak żeby można go było odróżnić od drugiego. To pisali w artykułach prasowych. Te dwa mastery różnia się, ale nie jest to efekt lepszego formatu tylko celowego działania modyfikującego sygnał.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jak komuś mało kilkanaście tyś. tytułów na Ebay to tu znajdzie natepne z 10 tyś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

A dubli na Ebay nie zauważyłeś ??? Mogłeś chociaż odfiltrować odtwarzacze i inne bzdury ! :)

 

 

W katalogu płyt SACD figuruje na tą chwilę 9 417 albumów !

 

Wiele tytułów ma po kilka wydań ( 2.0, Multi, Hybrid, MoFi itp), więc de facto już i tam są tzw. duble.

Katalog zawiera także pozycje oczekujące na wydanie ( Not yet released ), czyli fizycznie jeszcze ich nie ma.

Biorąc powyższe pod uwagę, można pisać o łącznej ilości bardziej w kierunku 9 000, a nie 18 000 ! :)

A to, że 80 % tytułów to muzyka klasyczna, świadczy o tym, że grupa docelowa, jako wyrobiona w jedynie

słusznym kierunku, została ściśle określona: Meloman-Audiofil w średnim wieku i niezależny finansowo. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

lechu nie rozumiesz analizy widmowej sygnałów, arton ma rację, częstotliwości widma sygnału impulsowego powyżej 20000hz przekładają się na szybkość narastania amplitudy sygnału w momencie dotarcia fali akustycznej do membrany mikrofonu, ucho nie słyszy widma sygnału tylko to co z widma przekłada się na szybkość reakcji na nagłą aktywnośc źródła dźwieku, np uderzenie pałką w talerz, sprawdz to na mikrofonie dpa 4007 to się przekonasz

Nie mam dostępu do mikrofonu wymienionego przez Kolegę, ale ponieważ rozumiem z Kolega może takie nagranie zrealizować to proponuję żeby na analogowej taśmie zrobić dwie próbki. Jedną takim szerokopasmowym mikrofonem a drugą tym "nieprawidłowym". Mam magnetofon analogowy więc będę mógł się dowiedzieć coś więcej jak te mikrofony wpływają na odbiór końcowy dźwięku. Niech Kolega pamięta że zarejestrowanie na żywo wszystkich smaczków związanych z brzmieniem instrumentów w danym pomieszczeniu (odbicia) to nie wszystko. Odtwarzając to w domu dochodzą dźwięki odbite w naszym pomieszczeniu odsłuchowym a to daje "mieszankę" nad którą zapanowanie jest praktycznie niemożliwe w sposób usystematyzowany. Da się tylko zapanować do tego stopnia żeby dźwięk sprawiał nam większą lub mniejszą przyjemność, w zależności od skali problemów akustycznych związanych z naszym pomieszczeniem (każdy ma inne).

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ktoś ci płaci za lansowanie trupa? Wciskanie kitu, że stare jest lepsze. Oglądacie filmy z VHS? Śmieszne.

ARTON55 , czy ty jesteś w stanie przyjąć do wiadomości ,że taki np. DCS Vivaldi zagra lepiej każdy format niż Twój Sony z lat 80 -tych czy jest to dla Ciebie zbyt trudne do ogarnięcia ?

Czy ty myślisz ,że wszystkie inne branże rozwijają się a branża audio stoi w miejscu ?

W latach 80-tych dzisiejszy laptop zajmował halę wielkości boiska do siatkówki patrząc na jego moc obliczeniową itp. itd.

 

Uważasz ,że Twój odtwarzacz czy wzmacniacz i kolumny to szczyt osiągnięcia techniki audio ( pomimo ,że może to i dobry odtwarzacz kiedyś był) ?

Chłopie weź się opanuj i pomyśl logicznie.

 

Nie mam dostępu do mikrofonu wymienionego przez Kolegę, ale ponieważ rozumiem z Kolega może takie nagranie zrealizować to proponuję żeby na analogowej taśmie zrobić dwie próbki. Jedną takim szerokopasmowym mikrofonem a drugą tym "nieprawidłowym". Mam magnetofon analogowy więc będę mógł się dowiedzieć coś więcej jak te mikrofony wpływają na odbiór końcowy dźwięku. Niech Kolega pamięta że zarejestrowanie na żywo wszystkich smaczków związanych z brzmieniem instrumentów w danym pomieszczeniu (odbicia) to nie wszystko. Odtwarzając to w domu dochodzą dźwięki odbite w naszym pomieszczeniu odsłuchowym a to daje "mieszankę" nad którą zapanowanie jest praktycznie niemożliwe w sposób usystematyzowany. Da się tylko zapanować do tego stopnia żeby dźwięk sprawiał nam większą lub mniejszą przyjemność, w zależności od skali problemów akustycznych związanych z naszym pomieszczeniem (każdy ma inne).

Pozdrawiam

prezent dla "niewiernego tomasza" ? odsłuch nagrań hi-end powinien odbywać się w warunkach dead acoustic a najlepiej na słuchawkach elektrostatycznych

odsłuch nagrań hi-end powinien odbywać się w warunkach dead acoustic a najlepiej na słuchawkach elektrostatycznych

Tu pełna zgoda. Niestety prawdopodobnie żaden z nas takimi warunkami nie dysponuje, oczywiście poza słuchawkami, których nie lubię i nie używam bo powodują przyśpieszoną degradację słuchu.

Niewiernym Tomaszem nie jestem tylko realistą. Prezentu Kolega nie musi robić bo wiem jaki będzie efekt odsłuchu. O ile nie będzie żadnej manipulacji w nagraniu. Chyba jednak trochę jestem "n.T." ;-). Cóż takie czasy wszyscy wszystkich próbują "wpuścić w maliny" (może nawet oszukać) żeby zarobić. Widzę to w innych dziedzinach życia też. Audio nie stanowi chlubnego wyjątku.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

>jarekania

 

Konfabulujesz. Wskaż gdzie tu pisze o jakimkolwiek swoim odtwarzaczu a tym bardziej z lat 80-ych?smiley-cool.gif

 

A to, że 80 % tytułów to muzyka klasyczna, świadczy o tym, że grupa docelowa, jako wyrobiona w jedynie

słusznym kierunku

 

Ty przecież nie odróżniasz płyty od pliku. Muzyka poważna jest traktowana poważnie. Jest to najtrudniejszy gatunek muzyczny z którym zwykłe CD 16bit sobie nieradzi.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Konfabulujesz. Wskaż gdzie tu pisze o jakimkolwiek swoim odtwarzaczu a tym bardziej z lat 80-ych?

Hehehe... faktycznie nie napisałeś ale chyba gdzieś , kiedyś wklejałeś zdjęcia swojego sprzętu i wydawało mi się ,że DCS - em to , to nie było.

Stąd moja wypowiedź.

Comprendo ?

Proponuję dowód praktyczny. Możliwe że Kolega ma jakieś wybitne właściwości odbioru zjawisk akustycznych ? Tego wykluczyć się nie da, ale też nie da się udowodnić poprzez pisanie nic nie znaczących zdań.

Nie dawno (parę postów wyżej) Kolega pisał, że tego co powyżej 20kHz nie słychać, ale człowiek to odbiera. To słychać czy nie ?

 

Ma znaczenie dla odbioru. Można poszukać w opracowaniach poważnych firm. Dowodem sa słyszący i rizwijający się rynek. Słabo ale jednak. Żadne studio nie dokonuje rejestraci w 16 bitach. Żadem wysokiej klasy dźwiękowiec nie powie, że jest to bez znaczenia. Ale przyznaję, że jak ktoś jest sprawny inaczej to mu MP3 wystarczy.

 

Na twoim sprzęcie prawdopodobnie tak. Na naszych sprzętach radzi sobie dobrze. A że zawsze można jeszcze lepiej to nikt z tym nie polemizuje.

 

Napisze dużymi literami. NIE MA MOŻLIWOŚCI BY 16BIT GRAŁO JAK UCZCIWE DSD.

 

Jeśli tak ktoś twierdzi to wypada mi tylko współczuć.

Arton , kilka lat temu w Mediolanie był salon Armaniego z najnowszą kolekcją ciuchów oraz designerskich mebli z całego

świata. W obszernej piwnicy oprócz designerskiego sprzętu audio było największe stoisko płyt SACD i DSD jakie widziałem w jednym miejscu.

I co ? Po dwóch latach z kilku tysięcy pozycji SACD zrobiło się stoisko wielokości saloniku prasowego

czyli tzw.Ruchu a płyt SACD może kilkadziesiąt w dampingowych cenach poniżej CD. SACD to bezpowrotna przeszłość z marnym efektem odtwarzania. Sony przeliczył się.....a sądził że sprowadzi inne firmy do parteru. Nawet giganci wpadają we własne sidła bo woda sodowa uderza niektórym ' wynalazcom ' do mózgu.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Więc dobrze twierdzę , że konfabulujesz.

 

O.K. skoro masz w domu DCS-a Vivaldi i grając na nim doszedłeś do takich wniosków to faktycznie "przepraszam".;)

Ale tak dla pewności to może wyjaśnij co oznacza w tym konkretnym przypadku Twoje "konfabulujesz" ?

>Magnepan

 

Po całe sieci sklepów z CD w Wawie pozostał chyba tylko Mediamarkt z Saturnem i Wolumen. SACD to elita. Nie jest i nie będzie sprzedawany na ulicy.

 

O.K. skoro masz w domu DCS-a Vivaldi i grając na nim doszedłeś do takich wniosków to faktycznie "przepraszam".;)

Ale tak dla pewności to może wyjaśnij co oznacza w tym konkretnym przypadku Twoje "konfabulujesz" ?

 

Znów konfabulujesz.

Jak widać mamy tu niektórych fobię sprzętową.

 

co do fobii, to u kolegi najbardziej ja widac, dokladnie chodzi o cdfobie

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Elita z budżetówką jak Arton, kupujący śmieciowe płyty z coverami tylko dlatego, że są SACD…hehehehe….uśmiałem się na maxa!

 

Ale przyznaję, że jak ktoś jest sprawny inaczej to mu MP3 wystarczy.

 

 

Taki tekst sugerujący, że ci którzy nie kupują samplerów w SACD są niedorozwinięci to kpiny, szczególnie gdy wypowiada je ktoś kto w ogóle nie powinien nic pisać w zakładce High End, kto nie ma w ogóle dobrego sprzętu, kto nie ma doświadczenia w audio i kto nawet nie potrafi zliczyć ilość pozycji SACD na ebay sumując po kilka razy te same pozycje, te same tytuły oraz nawet odtwarzacze SACD. I kto tu jest niedorozwinięty?

Elita z budżetówką jak Arton, kupujący śmieciowe płyty z coverami tylko dlatego, że są SACD…hehehehe….uśmiałem się na maxa!

 

To nie jest wątek o mnie a ni o tym co ja mam. Chyba , że próbujesz poprawić sobie humor. A jednak fobia.

 

Elita na wymarciu z kilkoma tytułami na krzyż. Żle zainwestowałeś kasę Arton.

 

Wartość mojej kolekcji wzrosła kilkakrotnie. Popatrz sobie ceny SACD na allegro. W przeciwieństwie do CD. Trzeba byś nie tylko głuchym ale i ślepym. Natomiast ja bez trudu jestem wstanie pokazać CD sprzedawane już od kilku centów. To są fakty. Linków podawać chyba nie muszę.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Znów konfabulujesz.

ARTON55 płyta (SACD) się tobie zacięła?

Co ty z tym konfabulujesz?

Nauczyłeś się wczoraj nowego słowa w gimnazjum i chcesz błysnąć na forum?

 

Zadałem Tobie konkretne pytanie na czym słuchasz ekspercie ?

Potrafisz odpowiedzieć czy tylko konfabulować ? ;)

Wartość mojej kolekcji wzrosła kilkakrotnie. Popatrz sobie ceny SACD na allegro

 

Jesteś milionerem Arton. Gratuluję nosa i wyczucia biznesowego o wartościach sonicznych już nie wspomnę.

Podaj adres to wyślę ci z 10 SACD w prezencie.

Ty przecież nie odróżniasz płyty od pliku.

 

A Ty, podejrzewam, nie odróżniasz szału na kortach, od kału na szortach ...

 

Plik nigdy nie będzie gorszy od płyty, a jest dużo argumentów jak i dowodów na to, że dzięki wyeliminowaniu

z toru klasycznego transportu krążków, potrafi być nawet "lepszy" ! :) Zdziwiony ?

 

To wiarygodne źródło, zerknij tutaj w przerwie na "Nervosal" ! :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ma znaczenie dla odbioru.

Jeszcze raz niech Kolega udowodni, że te elementy zapisu powyżej 20kHz Kolega odbiera bo to że ich nie słyszy to już Kolega wcześniej napisał. Praktyczny dowód na odbiór i staje się Kolega guru.

Napisze dużymi literami. NIE MA MOŻLIWOŚCI BY 16BIT GRAŁO JAK UCZCIWE DSD.

To też Kolega powinien UDOWODNIĆ W PRAKTYCE. w przeciwnym przypadku to tylko mało wartościowe słowo pisane.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Jeszcze raz niech Kolega udowodni, że te elementy zapisu powyżej 20kHz Kolega odbiera bo to że ich nie słyszy to już Kolega wcześniej napisał. Praktyczny dowód na odbiór i staje się Kolega guru.

 

Kolega powinien tą kwestię rozpatrywać w innych kategoriach.

Zwykły człowiek (ziemianin) może nie potrafi usłyszeć ale ARTON55 przybył do nas z innego wymiaru a tam nie takie cuda słyszą.

K-PAX nad Wisłą słowo daję ;)

To też Kolega powinien UDOWODNIĆ W PRAKTYCE. w przeciwnym przypadku to tylko mało wartościowe słowo pisane.

 

To proste. Znasz się na logice?

Otóż dwie różne rzeczy nie mogą być identyczne.

 

Co do Monachium. Proszę nie się wypowiedzą ci co byli. Jaką ilość stanowił sprzęt gęstych formatów a jaką muzealne CD. No i jakie wrażenia słuchowe?

 

smile.gifsmile.gifsmile.gif

Obserwuję rynek amerykański CD już od ponad dwudziestu lat i właściwie mogę tylko powiedzieć, że płyty CD są coraz droższe i coraz trudniej dostępne - oczywiście nie mówię o komercyjnej muzyce typu M.Jackson, Madonna... itp. stuff, tylko o bardziej wymagających gatunkach. Szereg znakomitych wytwórni trzyma poziom zarówno cenowy, jakościowy jak i artystyczny. Nie tylko ECM i ACT świeci przykładem, ale jest też cała masa innych znakomitych, kameralnych i niekomercyjnych labeli wydających bezustannie wartościowe pozycje, które, co tu dużo mówić, mają swoich nabywców i rozchodzą się jak ciepłe bułki. Obecne sklepiki i różnej maści komisy, które przetrwały i oferują fizyczne nośniki, urosły do rangi kultowych i panuje tam, powiedziałbym, ciągły ruch. Taka ciekawostka: zobaczcie jak trudno dostać CD w dobrej cenie i taki oklepany tytuł jak 'Black Beauty' Milesa Davisa, która to płyta była przecież bezproblemowo dostępna praktycznie wszędzie jeszcze zupełnie nie tak dawno... albo 'Living Space' Johna Coltrane'a - praktycznie niedostępna jako CD - oczywiście mówię tutaj o normalnych cenach i nie market place, gdzie praktycznie kupujemy w ciemno i płacimy średnio $50 za egzemplarz. Kolekcjonerzy muzyki niekomercyjnej zawsze będą zmuszeni do poszukiwań i czerpać z tego procederu przyjemność, choćby z faktu zakupu poszukiwanego tytułu za przyzwoite pieniądze i nic się w tej kwestii nie zmieni. Co do jakości CD, to mógłbym podać szereg tytułów z lat osiemdziesiątych, gdzie płyty brzmią znakomicie, biorąc pod uwagę standardowe nagrania z analogowym mixem. Dobrym przykładem będzie tutaj właśnie słynny ECM, zresztą dobra jakość to nie nośnik... tylko samo brzmienie zespołu, recording... mix i mastering.

Parker's Mood

Ależ oczywiście, że tak. Płyty z ECM są super zrealizowane! Sama przyjemność obcowania z muzyką. I co? Mamy nie słuchać bo nie są SACD? I mamy jak Arton kupować śmieciowe coverowe wydawnictwa z kosza w markecie bo są SACD?... Hehehe

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.