Lampizator DSD DAC

[jello]

To jest jednak forum audio a wątek poświęcony jest przetwornikowi który pośredniczy w przekazywaniu informacji. Konstrukcja tego urządzenia ma wpływ na ilość oraz zniekształcenia informacji na wyjściu, chyba nie zaprzeczysz ?

[747]

To właśnie dobry miks, zaraz po osobowości i umiejętności artystów powoduje, że nagranie jest przestrzenne, wyrażne, posiada energię i wytwarza proces tupania nogą w podłogę, albo zadumę i kontemplację - nie sprzęt audio (chociaż na pewno też w jakimś małym procencie

 

 

Informuję czytelników, że powyższe sformułowanie nie oddaje stanu rzeczywistego przedstawionych zjawisk.

 

Sprzęt jest oczywiście kluczowy, zwłaszcza kable.

 

W Big7 jest niestety duzo zanieczyszczen,

 

[Chicago]

Z kolei ja chyba nie muszę informować czytelników, że .......... 747 ma ............... Informuję jedynie, że po raz kolejny .........................

[Less]

Na zakończenie powiem jeszcze, że ktoś kto zaliczył setki lub tysiące koncertów, jak zapewne częśc z Was, nie opowiada takch historii zarówno na temat muzyki jak i sprzętu audio - po prostu ma wielki dystans do tych dwóch światów i zachowuje balans.

 

Czytając Twoje w płomienne filipiki nigdy bym na to nie wpadł.

[jello]

To fakt , Mark łatwo się podpala...

[Chicago]

Czytając Twoje w płomienne filipiki nigdy bym na to nie wpadł.

 

Nie wiem co znaczą płomienne filipiki w twej wypowiedzi, a do audio jak najbardziej mam dystans. Podaj Less jakiś przykład płomiennych filipików, proszę.

[Less]

Nie udawaj. Jesteś wystarczająco inteligentny.

[Chicago]

To fakt , Mark łatwo się podpala...

 

Jak się mogę nie podpalać, jak ilość idiotyzmów na tym forum powala już praktycznie w każdym wątku i w każdej zakładce. Nie jest tak żle jak myślisz, bo pomimo, że się szybko podpalam, to jednak bardzo szybko się schładzam. Faktem jest, że nic szybciej nie wyprowadza mnie z równowagi, niż ludzki prymityw i głupota!

[sly30]

Na zakończenie powiem jeszcze, że ktoś kto zaliczył setki lub tysiące koncertów, jak zapewne częśc z Was, nie opowiada takch historii zarówno na temat muzyki jak i sprzętu audio - po prostu ma wielki dystans do tych dwóch światów i zachowuje balans.

 

 

Masz sporo racji ale każdy widzi to inaczej. Tysiące koncertów to przesada, ale na ponad 100 dobrej klasy koncertach byłem i zaliczyłem na żywo wielkie gwiazdy. Jedne były lepsze, inne gorsze, na pewno jest to pod pewnymi względami fajne przeżycie ale dziś wolę muzykę w domu. Jest oczywiście inaczej bo wiadomo, że w domu to nie to samo co sala kilkaset metrów czy nawet kilka tysięcy metrów, ale o dziwo wolę to domowe granie niż hałas na koncercie. Cieszę się, że nie gra u mnie jak na żywo. Gdyby to grało jak na żywo, czego doświadczyłem wiele razy przez ostatnie kilkanaście lat to na dłużej nie zdzierżyłbym tego w domu. I co ciekawe rozmawiając z wieloma melomanami okazuje się,że nie jestem wcale wyjątkiem. Oni też wolą delektować się muzyką w swoich domach i ze swoich systemów.

[Chicago]

Nie zrozumiałeś mnie Sly i nie chodzi mi o żadne porównanie jakości brzmienia audio z live head to head, bo tego się po prostu nie da porównać - tu chodzi o coś zupełnie innego. Tym innym jest między innymi świadomość i właśnie tak wałkowany przeze mnie balans i dystans do określonych i wybranych klimatów.

 

I wcale nie mówię, że zawsze jakościowo jest lepiej live lub odwrotnie - jeszcze raz - to nie o to chodzi!

[sly30]

Ale na czym ma polegać ten dystans? Ja mam spory dystans. Wszyscy mówią, że ma grać jak na koncercie, a mnie na tym nie zależy i absolutnie nie chcę żeby grało jak na koncercie.

[Chicago]

Ale na czym ma polegać ten dystans? Ja mam spory dystans. Wszyscy mówią, że ma grać jak na koncercie, a mnie na tym nie zależy i absolutnie nie chcę żeby grało jak na koncercie.

 

Ależ dokładnie o to mi chodzi! I jeszcze o kilka innych aspektów!

[Stasiop]

Uczę się grać już kilkanaście lat - gitara (z różnymi skutkami i przerwami)

Nie wierze, to nie mozliwe!

[Chicago]

Kolejne: stereotyp o muzykach, oni maja zagrać odpowiednio frazę wysokość tonu, tempo a że np choroba zawodowa przytempiła im słuch to w graniu długo nie przeszkadza. Inaczej jest jak ktoś ma odsłuchiwać zawodowo sprzęt, on nie może mieć niedosłuchu!

 

Ten powyższy hit przeoczyłem - super! Odsłuchiwacze zawodowi sprzętu nie mogą mieć niedosłuchu - fantastyczne! Lepiej być nie może! Z wyróżnieniem wszystkich po pięćdziesiątce! Ha ha ha! Sam Tellig ze Stresophila jest git! Jak on już coć powie, to powie! No nie wiem, ale ten krytyk sprzętu i dżwięku to ma już chyba z dwieście lat, a jeszcze słyszy, patrz pan! I jakie fajne historie opowiada!? A taki np. Lee Konitz - ponad osiemdziesiąt, a słyszy co najmniej dobrze i mógłby uczyć nastolatków - to jest właśnie ta różnica, której Ty Rafaelu niestety, chyba nie możesz ogarnąć, ale nic to Baśka!

 

Nie wierze, to nie mozliwe!

 

A to już nie mój problem!

[Stasiop]

Z kolei ja chyba nie muszę informować czytelników, że juzer 747 ma defekt. Informuję jedynie, że po raz kolejny uciekł z zakładu.

 

Netykieta punkt 5.

Wychodzi sloma z butow...

[Gość vasa]

Netykieta punkt 5.

Wychodzi sloma z butow...

Istnieje coś takiego jak "okoliczności łagodzące"

[Chicago]

Mógłbym cię Stasiop wypunktować tutaj w trzy minuty, ale twórz te swoje bajki dalej, bo pomimo, że pociskasz kit praktycznie w każdym swoim wpisie, to jednak robisz jakieś zamieszanie i komedyję. Nawet nie wiesz o czym piszesz i oczym mówisz - nie masz kontaktu z muzyką, nie masz kontaktu z audio, nie masz nawet kontaktu z samym sobą - wszystko co opisujesz to brednie i fikcja! Czasami coś ci się uda powiedzieć, ale generalnie straszna słabizna - myślę, że nie zdajesz sobie sprawy jak dużą ilość bzdur produkujesz - nawet ta powyższa, w kontekście mojego grania, jest przez ciebie totalnie i absolutnie niezrozumiała. Po prostu brak ci świadomości, a to jest podstawa.

Chciałbym, żebyś wiedział jeszcze o tym, że ludzie, którzy twierdzą, że już wszystko wiedzą, tak naprawdę nie wiedzą nic - pokora i skromność nie jest twoją cechą, którą jako konstruktor dac i bywalec tysiąca koncertów, mógłbyś ogarnąć przynajmniej w lajtowy sposób. Błazen w krainie błazenady - tak mnie więcej jesteś określony w swoim wyimaginowanym świecie.

[jello]

Ten powyższy hit przeoczyłem - super! Odsłuchiwacze zawodowi sprzętu nie mogą mieć niedosłuchu - fantastyczne! Lepiej być nie może! Z wyróżnieniem wszystkich po pięćdziesiątce! Ha ha ha! Sam Tellig ze Stresophila jest git! Jak on już coć powie, to powie! No nie wiem, ale ten krytyk sprzętu i dżwięku to ma już chyba z dwieście lat, a jeszcze słyszy, patrz pan! I jakie fajne historie opowiada!? A taki np. Lee Konitz - ponad osiemdziesiąt, a słyszy co najmniej dobrze i mógłby uczyć nastolatków - to jest właśnie ta różnica, której Ty Rafaelu niestety, chyba nie możesz ogarnąć, ale nic to Baśka!

 

 

 

A to już nie mój problem!

Mógłbym cię Stasiop wypunktować tutaj w trzy minuty, ale twórz te swoje bajki dalej, bo pomimo, że pociskasz kit praktycznie w każdym swoim wpisie, to jednak robisz jakieś zamieszanie i komedyję. Nawet nie wiesz o czym piszesz i oczym mówisz - nie masz kontaktu z muzyką, nie masz kontaktu z audio, nie masz nawet kontaktu z samym sobą - wszystko co opisujesz to brednie i fikcja! Czasami coś ci się uda powiedzieć, ale generalnie straszna słabizna - myślę, że nie zdajesz sobie sprawy jak dużą ilość bzdur produkujesz - nawet ta powyższa, w kontekście mojego grania, jest przez ciebie totalnie i absolutnie niezrozumiała. Po prostu brak ci świadomości, a to jest podstawa.

Chciałbym, żebyś wiedział jeszcze o tym, że ludzie, którzy twierdzą, że już wszystko wiedzą, tak naprawdę nie wiedzą nic - pokora i skromność nie jest twoją cechą, którą jako konstruktor dac i bywalec tysiąca koncertów, mógłbyś ogarnąć przynajmniej w lajtowy sposób. Błazen w krainie błazenady - tak mnie więcej jesteś określony w swoim wyimaginowanym świecie.

Niestety ale skromność nie wydaje się także twoją główną cechą, delikatnie mówiąc...

[ABs]

...pisanie na forumie to tak jak byś sobie poszedł na spacer, urwał witkę i po napierdałał nią w trawnik podczas spaceru, jak trafisz w gówno to zaliczasz punkta ;-))

[jello]

Nie rozumiem, jak jeden z drugim, w końcu tylko amatorzy mogą się tak wzajemnie pouczać.... to jest dopiero komedia.

[Chicago]

Niestety ale skromność nie wydaje się także twoją główną cechą, delikatnie mówiąc...

 

To cecha, którą posiadam w stosunku do osób kompetentnych i mądrzejszych ode mnie. W stosunku do błaznów, niestety nie mogę się ugiąć, chociaż czasami próbuję - ale nic z tego nie wychodzi! Sorry!

 

...pisanie na forumie to tak jak byś sobie poszedł na spacer, urwał witkę i po napierdałał nią w trawnik podczas spaceru, jak trafisz w gówno to zaliczasz punkta ;-))

 

I już jest jakaś myśl! To jest na bank cenna myśl!

[Stasiop]

Blazen to od wiekow bardzo zazwyczaj szczytne zajecie i wole byc blaznem w krainie blazenady anizeli sluchac twej gry na gitarze :D

MarkN, pisz wszystko tylko prosze nie graj na niczym, bardzo cie prosze, tylko nie to! ;) Pisz wszystko i w jakiej chcesz formie, tylko nie graj nie krzywdz ludzi i mnie swa sztuka bo to najwieksza zemsta jaka mozesz uczynic, oszczedz mi i innym.

[jello]

Mark, czy jakaś próbka twojego kunsztu jest w jakiś sposób osiągalna ? You Tube na przykład ?

[ASURA]

Ten powyższy hit przeoczyłem - super! Odsłuchiwacze zawodowi sprzętu nie mogą mieć niedosłuchu - fantastyczne! Lepiej być nie może! Z wyróżnieniem wszystkich po pięćdziesiątce! Ha ha ha! Sam Tellig ze Stresophila jest git! Jak on już coć powie, to powie! No nie wiem, ale ten krytyk sprzętu i dżwięku to ma już chyba z dwieście lat, a jeszcze słyszy, patrz pan! I jakie fajne historie opowiada!? A taki np. Lee Konitz - ponad osiemdziesiąt, a słyszy co najmniej dobrze i mógłby uczyć nastolatków - to jest właśnie ta różnica, której Ty Rafaelu niestety, chyba nie możesz ogarnąć, ale nic to Baśka!

 

 

Nie chcę cię urazić (fajnie czasem piszesz) ale zupełnie nie masz pojęcia co tu! piszesz. W odsłuchiwanej testowo (test sprzętu) muzyce najwięcej dzieje się w zakresie nutowym i ich harmonicznych (tych nut) I nie jest to wcale wysokie pasmo słyszalne! Problem polega na tym ze niedosłuch nie zawsze występuje w wysokich częstotliwościach ale potrafi nastąpić np w zakresie 1-2 kHz; wysokie częstotliwości możemy dalej dobrze słyszeć!!!

 

 

To nie chodzi o ogarnianie tylko np. co jesz, co pijesz jak głośno słuchasz, czy nie pracujesz w hałasie lub silnym stresie i jaki ma to wpływ na Twój słuch z wiekiem! Stany USA ostatnio poszły ze swoja gospodarka bardzo mocno do przodu zapominając o ochronie środowiska. Ludzie masowo schodzą na raka (obejrzyj w TV reklamy leków) oraz choroby t.z.w. cywilizacyjne. Grubasów na co dzień oglądasz tak że może się rozglądnij co cię może dopaść ?

 

Na razie muszę zniknąć

 

Pozdrawiam

[jello]

Mam wrażenie że w tym wątku każdy gada o czym innym, jednocześnie polemizując zawzięcie z innymi.

[marslo]

Mam wrażenie że w tym wątku każdy gada o czym innym, jednocześnie polemizując zawzięcie z innymi.

Wydaje mi sie , ze to trafna diagnoza:)

[Chicago]

MarkN, pisz wszystko tylko prosze nie graj na niczym, bardzo cie prosze, tylko nie to! ;) Pisz wszystko i w jakiej chcesz formie, tylko nie graj nie krzywdz ludzi i mnie swa sztuka bo to najwieksza zemsta jaka mozesz uczynic, oszczedz mi i innym.

 

Stasiop, dalej nie rozumiesz idei i niestety, muszę powiedzieć, że ty tylko rozumisz. Naprawdę nie gram dla nikogo i nie zależy mi na tym, żeby być dostrzeżonym oraz żeby być wirtuozem, który potrafi zaskoczyć znawców takich jak ty i np. jello - bo to tylko zabawa w moim wykonaniu i walka z nudą - do której się cały czas przyznaję i mówię o tym otwarcie od momentu kiedy zacząłem pisać na tym forum. Naprawdę, nie leczę kompleksów jak wiekszość tu zebranych, włącznie z tobą i jellołem. Wy chłopaki naprawdę pogubilście się w swoim amatorskim profesjonaliżmie. Jedyna różnica między mną, a wami jest taka, że ja po prostu dużo widziałem i dużo słyszałem. Napisałem tysiące wrażen na tema płyt, koncertów i w ogóle muzyki na tym forum, a wy? Gdzie chociaż jest jakaś jedna wzmianka? Nigdzie! To co opisujecie to tylko ogólniki i puste słowa - zero przykładów i własnego zdania! Powtarzane z sieci stereotypy i stek bzdur! Jak mnie zapytacie przy jakich nagraniach uczestniczyłem i co widziałem, to mogę swobodnie o tym opowiedzieć, a wy? Stasiop - zapytaj o zdanie wit-tolda. Myślę, że ten człowiek może ci nieco rozjaśnić umysł i wcale nie twierdzę, że to co robisz jest czymś złym - nie zgadzam się jedynie z blędną interpretacją twych poglądów.

 

Nie chcę cię urazić (fajnie czasem piszesz) ale zupełnie nie masz pojęcia co tu! piszesz. W odsłuchiwanej testowo (test sprzętu) muzyce najwięcej dzieje się w zakresie nutowym i ich harmonicznych (tych nut) I nie jest to wcale wysokie pasmo słyszalne! Problem polega na tym ze niedosłuch nie zawsze występuje w wysokich częstotliwościach ale potrafi nastąpić np w zakresie 1-2 kHz; wysokie częstotliwości możemy dalej dobrze słyszeć!!!

 

 

To nie chodzi o ogarnianie tylko np. co jesz, co pijesz jak głośno słuchasz, czy nie pracujesz w hałasie lub silnym stresie i jaki ma to wpływ na Twój słuch z wiekiem! Stany USA ostatnio poszły ze swoja gospodarka bardzo mocno do przodu zapominając o ochronie środowiska. Ludzie masowo schodzą na raka (obejrzyj w TV reklamy leków) oraz choroby t.z.w. cywilizacyjne. Grubasów na co dzień oglądasz tak że może się rozglądnij co cię może dopaść ?

 

Na razie muszę zniknąć

 

Pozdrawiam

 

Odnoszę wrażenie Rafaell, że ty chyba nie wiesz o czym piszesz, ale to prawda, że jakość życia wpływa dość mocno na słuch, który fizycznie i, że tak powiem audiofilsko - jest dobry i skuteczny tylko do jakiegoś punktu i czasu w życiu - to wszystko. Muzycy i ludzie zajmujący się profesjonalnie muzyką zupełnie inaczej postrzegają struktury dżwięku niż audiofile, ponieważ uczą się dżwięku - audiofil niestety tylko słucha, a z samego słuchania niestety nic nie wynika! Co najwyżej, może sobie wyrobić jakąś wrażliwość, która i tak w ogónym profesjonalnym rozrachunku przydaje się jak umarłemu kadzidło albo ch*jowi dzwonek!

[Stasiop]

No dobrze MarkN, jak nie grasz, to juz moge spac spokojnie, ulzylo mi ufff. :D A teraz proponowalbym powrot do tematu watku bo wlasciciel pewnie juz zly ze robimy mu tu 'maly' balaganik

[Chicago]

Twój prymityw Stasiop zupełnie mi nie przeszkadza, a nawet ma swoje zalety i nieco mnie rozkręca - nie ma nic złego w tych twoich bredniach.

 

No widzisz jak to jest - zadałem ci pytanie o formach, a ty magistrze ni w ząb. Tak samo jak wypowiedziałeś się o XRCD - jak to u ciebie żle brzmi! Wniosek jeden - twój dac jest do doopy!

[Stasiop]

Co najwyżej, może sobie wyrobić jakąś wrażliwość, która i tak w ogónym profesjonalnym rozrachunku przydaje się jak umarłemu kadzidło albo ch*jowi dzwonek!

Jaka kultura i poziom! Przekonales mnie jestes czlowiekiem kultury i sztuki a jaka fantazja...:D