Lampizator DSD DAC

[paavloff]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Multiple D/D functions to suit multiple sources

I

n addition to playback at the original sample rate and word length,

extensive D/D conversion modes for PCM formats include PCM up

conversion to x 2 or x 4 from the original sampling frequency, using

the “RDOT” algorithm, as well as PCM > DSD conversion to convert

the PCM audio signal to DSD format similar to Super Audio CD. Super

Audio CD is directly converted into analog signals and played back.

Digital filter “Off” mode and four types of digital filters

The D-07X features Digital Filter Off mode recommended by

ESOTERIC, which is characterized by a smooth and subtle sound

quality. The model also features four types of digital filters for PCM

signal processing. In addition to two types of FIR (Finite Impulse

Response) digital filters, two types of Short Delay digital filters

(Referred to as “apodizing” filters) are installed. These filters

eliminate the pre-echo in the impulse waveform to reproduce audio

signal as a more natural and precise sound

 

 

To fragment z ulotki o DAC Esoteric D-07X

 

<br />Druga para to jakieś na S..., nie pamiętam teraz bo już go nie posiadam. <br />

 

Loser ,loser .....:)))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marslo]

Dzis mi sie zebralo na porownanie plyty stockfisha serii direct metal cut vinyl series grana z mojego zestawu analogowego( szczegoly w o mnie) z ta sama muza grana z pliku dsd przez zestaw w20 / lampi dsd dac przy wylaczonym zasilaniu usb.

Kabel usb to moj ostatni nabytek czyli jcat reference w wersji custom tj bez linii zasilajacej, tylko z 1 wtyczka od strony transportu.

Porownanie poprzez przelaczanie po ok 2 min z jednego na drugie wejscie wzmaka.

Glosnosc nieco wieksza z toru cyfrowego, staralem sie regulowac do podobnego natezenia.

Werdykt- muza jakosciowo lepsza z cyfry , z analogu tak jakby przyjemniejsza.

W cyfrze wieksza wiernosc, czystosc, lepsza glebia i lokalizacja, w analogu dluzsze wybrzmienia w obrebie srednicy, ale lokalizacja i dynamika slabsze. Jednak cos nieuchwytnego,powoduje, ze muza plynie jakby naturalniej, nie odczuwa sie braku tej cyfrowej precyzji. Ogolnie analog i dsd brzmia w sposob bardzo zblizony, roznice o ktorych pisze sa niewielkie, ale wyraznie slyszalne.

Dla kazdego cos milego.

[Stasiop]

Jednak cos nieuchwytnego,powoduje, ze muza plynie jakby naturalniej, nie odczuwa sie braku tej cyfrowej precyzji.

Dla kazdego cos milego.

To jest wlasnie to cos co jest bardzo istotne i obecnie nie jest do uzyskania ze zrodel cyfrowych, ja bym to nazwal naturalnym powietrzem ktoro powoduje ze wszystko wokol gra naturalnie fizjologicznie. Nie moge jednak tego uzyskac u siebie chociaz wiem ze sie do tego zblizam ale bardzo bardzo powoli, niestety :(

 

Ogolnie analog i dsd brzmia w sposob bardzo zblizony,

Moim zdaniem nie chce sie powtarzac ale to dwa inne zupelnie swiaty. DSD to jakby marna podrobka analogu. Ale wiem Mariusz ze uwazasz inaczej.

[marslo]

Musisz posluchac natywnego dsd z lampowego daka:) i dobrego transportu.

Traz slucham takich plikow z plyty In Summer z wytworni Challenge Jazz, glos kobiecy jest zniewalajacy.

Nie mam wyraznego formqtowego faworyta, ciesza mnie dobre nagrania, niezaleznie od zapisu, frajda jest zmieniac i moc kupowac zarowno winyle , jak i dsd oraz pcm hires.

A jak cos jest tylko na plycie cd , to tez moge zagrac, zanim zapisze na w20.

[Stasiop]

Dzis mi sie zebralo na porownanie plyty stockfisha serii direct metal cut vinyl series grana z mojego zestawu analogowego( szczegoly w o mnie) z ta sama muza grana z pliku dsd przez zestaw w20

Jaka to plyta, jesli mozesz?

[747]

kobiecy jest zniewalajacy.

 

To musi być na prawdę coś..

[Stasiop]

Mialem wlasnie kolejne spotkanie z nagraniami Stockfish-a. Pomijajac plastikowy repertuar tej wytworni musze stwierdzic ze ta wytwornia oferuje tylko poziom Hi-Fi, to sa nagrania mocno syntetyzowane przez komputery, kazda plyta gra tak samo slodko ze az mdli brak prawdziwej naturalnej zywej akustyki, brak prawdziwej dynamiki. Wiem co sie moze podobac ten dopalany sztucznie basik, glosy, nienaturalne gitary i syntetyzatory. Tak nigdy nie gra muzyka na zywo! To jest Hi-Fi tylko Hi-Fi nic wiecej.

[marslo]

W tym jest troche racji.

Mam tez natywne dsd z fone, prawie wcale miksowania , przynajmniej tak slychac, ale o ile mniej przyjemne w sluchaniu.

Jak zwykle najwieksza sztuka jest zachowac umiar.

[Gość Synthax]

A czy moglibyście wytłumaczyć mi na czym polega to że mam ikonkę DSD na płycie SASD z wytwórni Stockfish? Czy to ruszy na dacu DSD w trybie DSD?

[paavloff]

Czy to ruszy na dacu DSD w trybie DSD?

 

To zależy od DAC i transportu jaki posiadasz większość odtwarzaczy SACD nie ma możliwości wysyłania SACD/DSD przez wyjścia cyfrowe.Tylko DCS, MSB Esoteric itp mają ,,autorskie'' dedykowane wyjścia cyfrowe na I2S ,HDMI firewire ,SDIF 2i3 lub inne.

Można tę płytę zgrać do plików DSD przez Sony PS3 ale to nie takie proste.

Jeżeli masz płytę z plikami DSD (?) to komputer + Korg Audiogate odtwarzacz foobar2000 + wtyczki,albo Jriver i słuchasz

[neomammut]

>>Stasiop

A od kiedy to zestaw produkuje naturalną muzykę? Nie ma takiego zestawu..., może być blisko, ale nigdy nie będzie to naturalna muzyka.

[Chicago]

Nie ma czegoś takiego jak dżwięk hi-end. Hi-end to luksusowy produkt, który oferuje wysokiej klasy dżwięk hi-fi.

[neomammut]

Tzn., termin Hi-END zrodził się chyba w latach 60`tych, kiedy muzyka jeszcze była ważna i to dla niej były studia nagrań, a tą muzykę tworzyli ludzie, artyści, którzy mieli coś na płycie do powiedzenia. Dzisiaj raczej wszyscy robią to dla kasy, więc termin HI-END także zmienił nie tylko target, ale i swój sens. Jest jeszcze jedna kwestia --> kto dzisiaj słucha muzyki tak jak w latach 60`tych, 70`tych, 80`tych? Dynamika nagrań jest na poziomie 3, 4dB, bo większość ludzi dzisiaj słucha na słuchawkach. To jest dzisiaj główny target. Choć są audiofilskie wytwórnie to większość produkuje nagrania, których się nie da słuchać. Nawet jak jest dobrze zrealizowana płyta, to basu jest tyle, że jest obecny w każdym zakresie. Wszyscy się podniecają tymi wydaniami, a to jest podciągnięte na konsolecie do granic wytrzymałości i wszystko zlane ze sobą.

 

Posłuchajcie sobie nagrań z lat 50`tych, dobrego amerykańskiego jazzu, blusa - bajka! Tak się powinno nagrywać. Co prawda, dostęp do dobrej muzyki z tamtych lat jest trudny. Większość czarnych krążków jest zajeżdżona, a jeśli jest płyta w dobrej jakości, to cena jest niebotycznie wysoka. Można jednak użyć internetu i pościągać sobie płyty CD, nieremasterowane, które zawierają pierwsze wydania. Jest to jakieś wyjście, choć nie wiadomo jak reżyserka pojechała na konsolecie :)

 

Oczywiście są też dzisiaj wydania, które są nieźle zrobione, ale jest tego bardzo mało, niestety.

[wit-told]

Bez przesady, chyba, że słuchamy plastikowego popu, czy hip-chłopu;-)

[neomammut]

Nadal uważam, że nawet z audiofilskimi wydaniami coś jest nie tak...

[BoDeX]

Tylko DCS, MSB Esoteric itp mają ,,autorskie'' dedykowane wyjścia cyfrowe ...

 

Czy aby ? - cała masa budżetówek potrafi podać dalej cyfrowy zapis z SACD (o autorskich nie wspominając).

Wysyłają w wersji PURE DSD, jak i w postaci wg. wielu mniej interesującej, czyli skonwertowanej do PCM.

Inna sprawa to ciężko o taki DAC z HDMI Pure DSD input, pozostają więc procesory/amplitunery, choć i tam

często jest tak, że sygnał zaraz na wejściu konwertowany jest do PCM, więc o "czystość toru" nie jest łatwo. :)

 

 

A najgorzej mają ci, którzy lubią 5.1 DSD - tu chyba praktycznie nie ma żadnego wyboru.

[paavloff]

<br />Inna sprawa to ciężko o taki DAC z HDMI Pure DSD input, pozostają więc procesory/amplitunery, choć i tam<br />często jest tak, że sygnał zaraz na wejściu konwertowany jest do PCM, więc o "czystość toru" nie jest łatwo. :)<br /><br />

Właśnie tak

Małe sprostowanie pisałem głównie o odtwarzaczach SACD

a nie BlueRay czy DVD

[Gość jarek&ania]

Oczywiście są też dzisiaj wydania, które są nieźle zrobione, ale jest tego bardzo mało, niestety.

 

Jeżeli napisałeś o winylach to pewnie masz rację.

Jeżeli natomiast napisałeś ogólnie o realizacji nagrań to wygadujesz niedorzeczności.

[neomammut]

Jeżeli natomiast napisałeś ogólnie o realizacji nagrań to wygadujesz niedorzeczności.

Z racji tego, że dzisiaj, a w zasadzie od 1978 roku materiał docelowy jest cyfrowy, a od 1985 przygotowywany jest także cyfrowo, niezależnie od tego na jakim nośniku wyląduje, to jak sądzisz, jeśli materiał jest spartolony, to z CD będzie lepiej?

[fafarskid]

Moze jakies przyklady tych okropnie zrealizowanych plyt?

[sly30]

Nadal uważam, że nawet z audiofilskimi wydaniami coś jest nie tak...

 

Jazz w katach 50-70 bywał dobrze nagrywany. Piszę bywał bo wcale nie było to regułą. Natomiast rock, pop i ogólnie muza komercyjna była nagrywana kiepsko lub wręcz fatalnie. Dziś również wiele nagrań jest skopanych ale i tak są tysiące tych bardzo dobrych. U kolegi wnioski są inne. Być może ten zafałszowany obraz generują tuby na których kolega gra.

[neomammut]

Szczególnie, że mam tuby... Co Wy robicie w tej zakładce, skoro Wasz sprzęcik Wam prawdy nie podaje? Ale, myślenie nie boli... Trzeba jeszcze wiedzieć na czym ta fatalność polega...

[Gość jarek&ania]

Z racji tego, że dzisiaj, a w zasadzie od 1978 roku materiał docelowy jest cyfrowy, a od 1985 przygotowywany jest także cyfrowo, niezależnie od tego na jakim nośniku wyląduje, to jak sądzisz, jeśli materiał jest spartolony, to z CD będzie lepiej?

Tak uważam ,że materiał cyfrowo przygotowany jest znacznie lepszy niż nagrywany analogowo 100 lat temu.

Tak samo jak uważam ,że obraz na płycie Bluray jest lepszy niż na kasecie VHS, że na telewizorach 4K obraz jest lepszy niż na telewizorach kineskopowych , że na zdjęciach robionych techniką cyfrową widać więcej i ostrzej niż na zdjęciach robionych na kliszy celuloidowej itd.itp.

Nie mogę zrozumieć dlaczego niektórzy na forum uważają ,że branża audio to coś wyjątkowego i postęp techniczny tej branży nie dotyczy?

 

P.S.

 

Większym problemem niż same realizacje płyt CD techniką cyfrową jest niedoskonałość przetworników D/A , które w większości nie potrafią wystarczająco dobrze obrobić i przekazać podanego materiału.

To jest kolego podstawowy problem tej branży.

[ASURA]

 

Większym problemem niż same realizacje płyt CD techniką cyfrową jest niedoskonałość przetworników D/A , które w większości nie potrafią wystarczająco dobrze obrobić i przekazać podanego materiału.

To jest kolego podstawowy problem tej branży.

 

Największym problemem są przetworniki A/D będące w studiach mało kto w nie inwestuje przy obecnie tak modnym Home Recordingu!!!

[neomammut]

>>jarek&ania

No, powiem tak. Nie zależnie do wieku, mało kto dostrzega zmiany jakie nastały. A te zmiany w cale nie idą ku dobremu. Akurat jedyny postęp jaki można zauważyć to telewizory. Jednak jak idę do kina (co robię rzadko ostatnio) to nie mogę patrzeć na ten obraz, dziwie się, że ludzie uważają, że tą jakość w kinie widać. Zdecydowanie lepiej mi się ogląda w domu. Co do samego audio, nie rozśmieszaj minie, wierzysz tylko w to, że cyfra to jedyny dostępny środek by osiągnąć najwyższą jakość dźwięku. Słyszałem dobrą cyfrę i nie był to format SACD, czy Hi-Res, to był leciwy format CD. Jednak nadal, na tle magnetofonów szpulowych, cyfra w większości przypadków jest sucha, ostra i bez duszy. O realizacjach nie wspomnę. Jeden z lepszych odtwarzaczy CD, które słyszałem to Pioneer PD-75. Gdyby tak to grało, to nigdy bym nie wrócił do analogu. I nie mówię o przegrywaniu płyt CD na taśmę, choć po przegraniu brzmi to lepiej, mówię o wyjściu z magnetofonem i nagraniu dźwięków, które nas otaczają - uwierz mi, brzmi to niesamowicie naturalnie, choć nigdy sprzęt naturalnie do końca grać nie będzie.

 

Najważniejsze to to co robi się w studiu nagrań i jak Pan realizator to sobie wyobraża. Większość dzisiaj produkowanych płyt to widzimisię realizatora. Po tym co piszecie można się tylko domyślać jakie macie pojęcie o temacie, gdzie niektórzy siedzą już w tym 20, 30 lat.

 

To co robicie to nazywa się myślenie schematyczne. Jest jakiś schemat, za który nie wychodzicie i dlatego pitolicie tak na tym forum, nie dostrzegając, że można spróbować czegoś innego. Tak Was ustawił rynek, korporacje wiedzą co robią, w końcu i oni nie głupi...

 

Największym problemem są przetworniki A/D będące w studiach mało kto w nie inwestuje przy obecnie tak modnym Home Recordingu!!!

Pełna zgoda.

[Stasiop]

Większym problemem niż same realizacje płyt CD techniką cyfrową jest niedoskonałość przetworników D/A , które w większości nie potrafią wystarczająco dobrze obrobić i przekazać podanego materiału.

To jest kolego podstawowy problem tej branży

Tak to prawda, wydaje sie ze na 16bit/44.1khz jest wystarczajace aby umiescic 100% tego czego moze doswiadczyc ucho na koncertach na zywo i pozniej przeniesc to w 100% do domu.

 

Największym problemem są przetworniki A/D będące w studiach mało kto w nie inwestuje przy obecnie tak modnym Home Recordingu!!!

Nie powiedzialbym aby tu lezal glowny problem, z mojego doswiadczenia, przetworniki A/C owszem wplywaja bardzo na dzwiek ale wplyw tego jest znacznie mniejszy niz przy konwersji C/A. Slaby przetwornik A/C to przewaznie brak utraty rozdzielczosci i barwy, brak utraty dzwiecznosci wysokich czestotliwosci i to wlasciwie wszystko. A w D/A problemow jest cala masa, glowny problem to odtwarzania dzwiekow o duzych amplitudach tu jest najwiekszy problem konwersji D/A moim zdaniem.

[ASURA]

 

 

 

 

Nie powiedzialbym aby tu lezal glowny problem, z mojego doswiadczenia, przetworniki A/C owszem wplywaja bardzo na dzwiek ale wplyw tego jest znacznie mniejszy niz przy konwersji C/A.

 

Ależ StasioP myślisz jak Nell, jak na początku sygnał będzie popsuty to dalej już będą tylko krzaki i żadne wycinanie D/A nic nie pomoże KROPKA

[Stasiop]

Ależ StasioP myślisz jak Nell, jak na początku sygnał będzie popsuty to dalej już będą tylko krzaki i żadne wycinanie D/A nic nie pomoże KROPKA

Alez oczywiscie konwersja A/C jest istotna tylko z mojego doswiadczenia wplyw jej na brzmienie na calosci to jest max 20%, a 80% to jakosc DAC-a. Zreszta wystarczy posluchac pierwszych digitalizacji na pierwszej maszynie Sony na dobrym DAC-u aby sie przekonac ze gra to i tak calkiem strawnie. Dodatkowo posluchaj nawet najlepszej digitalizacji na przecietnym DAC-u, to szybko zrozumiesz ze tego ostatniego nie da sie sluchac. Wnioski sa dosc oczywiste, ale wiem wiem malo kto sluchal dobrych DAC-ow i tu lezy wlasnie problem.

[ASURA]

<br />ale wiem wiem malo kto sluchal dobrych DAC-ow i tu lezy wlasnie problem. <br />

No właśnie kiedy posłuchasz tego swojego DAC-a jak w końcu będzie dobry?

[Stasiop]

No właśnie kiedy posłuchasz tego swojego DAC-a jak w końcu będzie dobry?

Tu nie chodzi o mojego DAC-a, sluchalem tez pierwszych digitalizacji przykladowo na calym stacku dCS Vivaldim i jest to samo, nagrania te graja bardzo znosnie, wniosek moj jest wiec taki ze to nie A/C jest glownym problemem ale wlasnie C/A!