Skocz do zawartości
IGNORED

zakupy z za wielkiej wody


lian

Rekomendowane odpowiedzi

To ja już nie wiem lian o co tobie chodzi? Gdyby było taniej bo szukałeś taniej z USA to jednak byś kupił. Czyli wtedy czas i ryzyko brzmieniowe nie byłoby tobie straszne?

A teraz gdy jednak z USA nie jest to tak opłacalne jakby się wydawać mogło, to już nie chcesz? U nas też można się dogadać i na odsłuchy i na inne aspekty transakcji ale to ty musisz chcieć. Jeśli masz do tego takie podejście jakie opisałeś wyżej to nie dziwię się, że sprzedawca nie potraktował ciebie poważnie. Albo szukasz sprzętu albo chcesz pozawracać dupę! I nie mów, że kraj jest nędzny bo akurat w tym przypadku winy poszukaj wpierw u siebie.

Albo szukasz sprzętu albo chcesz pozawracać dupę! I nie mów, że kraj jest nędzny bo akurat w tym przypadku winy poszukaj wpierw u siebie.

 

Chyba trafiłeś w sedno. Zawracanie d....y to nasza przywara.

 

@kazek , też korzystałem z takich przewożników ale to było kiedyś.Teraz jest wyrywkowa kontrola. Po za tym drobnicą

w przypadku moich lamp nie miałem wpływu na wysyłkę.

ooh la,la! Masz 30-50000 na graty i czujesz sie olewany?

Nie wyobrazam sobie,aby cos takiego moglo zdarzyc sie w Albatros w Gdyni czy Top Hi Fi,Sopot! W glowie mi sie nie miesci..

W Poznaniu też jest to nie do pomyślenia ale po wpisie kolegi widać, że chciałby być obsłużony jak cesarz, ale zapłacić by chciał jak giermek. To tak się nie da. Poza tym widać, że sam nie wie czego chce i wytrawny sprzedawca szybko się zorientował w czym rzecz. Sam kolega napisał, że sprzedawca musiałby się wszystkim zająć, całym procesem sprzedaży, jak rozumiem, zapewne pościągać z 10 różnych systemów, które musiałby zainstalować w domu u kolegi i po kilkunastu tygodniach takich testów kolega może podjął by decyzję o zakupie ale...za połowę ceny... :-)

Czyli sprzedawca licząc wszystkie koszty całej operacji musiałby dopłacić do tego interesu 10 tys, a że nie chce to kolega był gotów dać mu w pysk i w ogóle kraj mamy beznadziejny bo jakoś nikt dopłacać nie chce. Co za podły kraj. Na zachodzie i w USA dopłacają do takich interesów bez mrugnięcia okiem i jeszcze szampana na odchodne dają!... :-)

Może ze sprzętem elektronicznym warto sobie dać spokój, jednak jest pewna sprawdzona ścieżka. Robi to mój kumpel od lat z wynikiem 100% pozytywnym. Sprzęt kupuje w USA podaje adres swego kumpla z Chicago. Płaci on-line. Towar przychodzi do kumpla w Chicago. On przepakowuje to podaje opis używana odzież używany odkurzacz etc i wysyła spedycją polonijną. Kupuje w ten sposób towary w cenach od 100-1000 usd nigdy nie zapłacił cła ani podatku vat. Może ma szczęście.

Myślałem, że to już wszyscy wiedzą jak jest, a tu pojawia się ktoś kto zupełnie nie ma wiedzy w temacie. Ale OK, zawsze wpierw się czegoś nie wie, a potem się już wie. Wygląda to tak:

 

- jak ściągasz drobiazgi możesz jako Gift ale max do chyba 40$, kiedyś było 200$. Jeśli większa wartość to są opłaty czy Gift czy nie Gift. Przy sprzętach zapomnij. Musisz mieć podaną wartość i od tego naliczone zostaną opłaty ale uwaga!!…naliczone progresywnie. Oto przykład. Coś kosztuje 10000$ czyli po kursie wychodzi 31000zł, do tego będą doliczone koszty transportu wraz z ubezpieczeniem jeśli takie się wykupi. Powiedzmy, że to 2000zł to mamy razem 33000zł do tego naliczone jest cło, ok 5% czyli 33000 + 5%= 34650 i do tego 23% czyli 34650 + 23%=42620zł. Firma ani żaden sklep nie wystawi zaniżonej faktury.

 

- kupując w USA nie ma gwarancji na terenie Europy. W ogóle wiele sklepów z USA nie sprzedaje nic do Europy. Mogą nie odpowiedzieć nawet na mail albo grzecznie odmówić sprzedaży. Ale może też się zdarzyć, że jednak sprzedadzą ale gwarancja będzie tylko na terenie USA. W razie poważnej awarii trzeba sprzęt wysłać do USA, a to są potężne koszty i duży problem z warunkową odprawą celną. Może się okazać, że ponownie zostanie naliczone cło i vat, a jak się nie zapłaci to mogą przetrzymywać sprzęt do wyjaśnienia sprawy przez wiele miesięcy.

 

- Jeśli sprzęt jest uniwersalny na 100-240V to nie ma problemu z napięciem ale jeśli jest tylko na USA czyli na 110V to mamy poważny problem. Nasze serwisy najczęściej nie chcą się podjąć takiej przeróbki, a jeśli nawet to jej efekt bywa kiepski i traci się amerykańską gwarancje. Poza tym później taki grzebany sprzęt jest nieodsprzedawalny na wtórnym rynku. Człowiek myślący, mający pojęcie nie tknie tego, a nie każdy jest majsterkowiczem DIY.

 

- sprzętu generalnie nie wysyła się transportem morskim dlatego że wilgoć im nie służy a poza tym kontenery ze sprzętem są czasami okradane. Wartościowy sprzęt wysyła się samolotem ale to jest kosztowne. Przesyłka może zaginać choć to rzadkość ale częściej może ulec uszkodzeniu od rzucania paczką. Temat nie do odkręcenia.

 

- Nic o tym nie wiem, żeby była taka opcja, że wpierw dostajesz sprzęt a potem po sprawdzeniu płacisz. Nim towar do ciebie dotrze to muszą być opłacone wszystkie opłaty. Dopiero wtedy paczkę będziesz mógł odebrać. Jeśli po otwarciu okaże się, że coś jest nie tak to możesz próbować reklamować w USA ale nasze urzędy nie zwrócą tobie zapłaconego cła i vatu. Zapomnij.

W sumie po opłaceniu vatu i wszystkiego do okoła (czyli wariant pesymistyczny) i tak się opłaca kupić w USA. Mnie jednak zniechęca ryzyko transportu, niech tam się coś rozleci w tej paczce, potem dochodzenie do tego może zająć masę czasu i atłasu.

 

Moje spostrzeżenia dot. sklepów dotyczą dwóch punktów z którymi miałem styczność, i są to bardzo sepcjalizowane punkty. Do tego stopnia specjalizowane, że pewnie kultura pracy w nich jest taka że jak jest piątek to już nie ma z kim rozmawiać, bo w czwartek właściciel zapił gdyż udało mu się coś w czwartek sprzedać. Nie chodzi o obsługę na poziomie cesarza, tylko normalną. Powiem tak, poziom obsługi w punkcie sprzedaży telefonów jest na niepomiernie wyższym poziomie:

"

panie, ma pan takie i takie możliwości, jeśli Pan nie chce, no to możemy zrobić inaczej ale wtedy będzie pan musiał to i tamto i coś dopłacić, niech się pan zastanowi. jeśli pan sobie życzy wyślę panu maila z podsumowaniem teog co powiedziałem, proszę to jest numer do mnie, tylko proszę w piątek nie dzwonić bo mamy szkolenia.

"

i wszystko wiadomo. a w świecie audio: sapanie do słuchawki, stękanie, używanie sformułowań typu "to trzebaBY, coś tamBY". No gorzej niż na targu.

 

Mam świadomość że trafiłem pewnie akurat na takie osoby. Nie mniej piszę o tym.

 

AAAA przepraszam, trzeci przykład: pewnej firmie pół roku temu zadałem pytanie o dostępność pewnego źródła dźwięku, które kosztuje nie wiadomo dokładnie ile ale dużo. Dokładnie nie wiadomo, bo w Polsce nie sprzedano jeszcze ani sztuki. Zadałem pytanie mailowo do firmy która jest dystrybutorem, mail był poważny bo zawierał różne techniczne pytania, po wysłanym mailu rozmawialiśmy jeszcze telefonicznie, wszystko zostało ustalone, słyszałem grzeczne potakiwanie, że wszystko jest zrozumiałe i oni to sprawdzą dadzą odpowiedź. A teraz pytanie: kiedy otrzymałem odpowiedź z ofertą (lub odmową) ?

 

NIGDY

 

Nie podam marki urządzenia, bo każdy sobie sprawdzi o jaką firmę chodzi, jest jeden dystrybutor, a ja nie chcę nikomu pod górę robić.

Dziwne, że zapytania bezpośrednio do producenta o trafa lundahla, pytania bezpośrednio do ortofona, do sklepów typu partsconnection i różnych innych zawsze są traktowane poważnie i zawsze otrzymuję odpowiedź. Więc Panowie, nie ściemniajcie mi tu z podejściem barona, nie pozwolę sobie tego wmówić.

A ja nie narzekam, raz tylko płaciłem cło od 1tyś $, a tak to absolutnie nic, co niektórzy banialuki wciskają,,,, są polskie firmy w USA co się profesjonalnie zajmują., gwarancja ubezpieczenia itp.i taniutko.

 

.... jeszcze na łeb nie upadłem, aby w Polsce cokolwiek kupować.

Teraz to zastój,.... wszyscy chcą, ale środków brak, tanie tak, w te projekty, w które teraz wszedłem, to nie bardzo,.... za drogie,... co do elektroniki to najszybciej Berlin.

z Usa to przeważnie sobie, chyba,że się trafi klient,.....

...chyba tak,...to nie jest moje źródło dochodu, więc się nie przejmuje, przeważnie są to moi znajomi i znajomi znajomych ,nie audiofile, tylko melomani.

.co do Twojego wpisu, o odsłuchach np. w Berlinie, jeśli chcesz odsłuchać dobrą konfigurację, której nie ma w sklepie, to możesz uzyskać informacje o posiadaczu takiego systemu w okolicy i umawiają na odsłuch prywatny w domu,... fajne nie?

Ja zrobiłem inaczej. Zakupiłem na Ebay na aukcji odtwarzacz Marantz SA-11S2 po modyfikacji w Underwood HiFi. Jako odbiorcę wskazałem kolegę, który mieszka w USA w Chicago. Sprzedający wysłał do niego przesyłkę a ten za pośrednictwem DOMA Services wysłał odtwarzacz do Polski. Tylko czekałem aż dowalą mi cło i VAT bo nawet laska z Domy powiedziała, ze na 99% zostaną naliczone opłaty celne. Na dodatek w paczce były dokumenty i faktura odnośnie modyfikacji na kwotę 995$ oraz dowód zakupu odtwarzacza na kwotę 3000$. Paczka została wysłana przesyłką lotniczaą. Na szczęście żadnych opłat nie było. Gdyby zostały naliczone wg faktur to bym sie nie pozbierał. Ale kumpel zrobił tak samo przy zakupie radia za 100$ i przyszły mu opłaty w kwocie ok. 100zl. Wiec nie ma reguły.

  • 3 tygodnie później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.