Skocz do zawartości
IGNORED

oczarowanie przeszłością


Bogdan

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj odpaliłem po latach wzmacniacz lampowy SE na 6H13C, który przeleżał w garażu kilka lat.

Ostatnio mam nastrój na vintage i wyciagam z kątów dawno zapomniane rzeczy.

 

Odkurzyłem , pomierzyłem , podłączyłęm do NONOSa na TDA1543 i Dali Grand Diva i słuchałem

cały wieczór z niesamowitą przyjemnością :-)

 

Przez ostatnie lata przewaliłem tyle różności , a zapomniałem o dawnych konstrukcjach

Powiem krótko - odpowiednio zestawione urządzenia vintage lub ich kopie nie grają gorzej

niż te najnowocześniejsze

 

wypróbowałem mnóstwo dac delta-sigma i moim skromnym zdaniem nie widzę jakiejś przewagi

nad starymi dacami - robię sobie aktualnie dac na I2S na SM5813 i AD1865 z trafkami na wyjściu,

bo rozczarowałem sie bardzo WM8741 - z delta sigma które mam najlepiej dotychczas zagrał PCM1738

a mam jeszcze TDA1541 , ale nie zdecydowałem jeszcze jak go uruchomić , NONOS czy OS .....

 

Wśród wzmacniaczy baaardzo dobry jest klon accu P7100 , ale szukam dalej , bo wcale nie uważam żeby np. lampka SE diy na 6H13C

barwowo grała gorzej, jasne nie ma tego wygaru i kontroli basu , ale z odpowiednimi kolumnami zagra baaaardzo dobrze,

 

a mam cały komplet cześci z trafami łącznie do push-pull na 6H13C i tu mam fajny pomysł - wejście symetryczne i brak odwracacza

w układzie :-) bedzie sie działo

 

ale moim wzmacniaczem docelowym kiedyś tam będzie SE na GM70 - lampki czekają w bezpiecznym miejscu :-)

 

 

Napiszcie o swoich doświadczeniach i zaskoczeniach

Dobrze Gadasz, Panie Bogdanie.

Jeśli chodzi o AD1865, to na nic innego nie zamienię.

No, chyba że czasem na starego kręciołka Philipsa z podkręconym TDA1541A. W koronie.

Teraz już tych kości DAC to nie koronują niestety.

Jak Ci podoba się ta 6h13s ... to może warto z niej "supertriodę" zrobić?

Wiesz, taką z wykopem na kilka lub kilkanaście amper?

 

Moje GM'ki też na razie leżą, i jeszcze trochę dłużej poleżą, bo się ostatnio zadurzyłem w takich lampach kultowej firmy Lamina z Piaseczna pod Warszawą: w takich śmiesznych 'słoikach na ogórki' (GU80) oraz w nieco innych lampkach, również Lamina, takich o wyglądzie rodem jak z filmów o Terminatorze: T02. Zresztą ich oryginalne opakowanie fabryczne to też kosmos z tymi gumkami od majtek i lampie unoszącej się w przestrzennym gumko-stelarzu, w powietrzu, (gumko-trampolina? gumko-bungee-jumping? .. .nie wiem jak to nazwać) i tak lewitują we wnętrzu opakowania. Takich opakowań to też już dzisiaj nie robią.

 

Takie fajne ostrzeżenie na ostatniej stronie instrukcji dają:

"Anoda koloru czerwonego, temperatura około 950 stopni C w przypadku anody tantalowej, około 850 stopni C w przypadku anody grafitowej" :)

 

Jeśli chodzi o zaskoczenie:

Moim największym jednak jak dotąd zaskoczeniem to jest połączenie głośnika wstęgowego najwyższej jakości rodem z Chin (Fountek) z pokrojoną na plasterki deską bukową z Leroy Merlin.

 

Wstęga plus Tuba. Szczęka mi opada. Wciąż nie mogę się nadziwić.

Do tego stopnia, że chyba te Fountek Neo CD 2.0 w zasadzie nówki odsprzedam niebawem,

a szarpnę się na te najwyższe Neo PRO 5i ... Pod choinkę sobie kupię. Tak sobie kombinuję.

 

Jeśli chodzi o zdziwienie:

Zdziwiony jestem, że pomimo iż pędzę te wstęgo-tuby zwykłym durnym kondem, czyli zwrotnicą 6dB na oktawę, to

a). Brzmienie jest łagodne i wyrównane, czyli nie ma efektu "żyletki, co tnie po uszach", a przy okazji zachowany jest krystalicznie precyzyjny przekaz i bogactwo detali.

b). Schodzą dość głęboko do dołu i kryją ładnie zakres dół do średnich częstotliwości (a owszem, czasem z całkowicie wyłączoną sekcją średnio-wysokotonową w kolumnach teraz słucham).

c). Jak dotąd te wstęgi mają się całkiem dobrze, pomimo że pędzone są z filtra pierwszego rzędu, a nie jak to producent zaleca, z filtra czwartego rzędu.

Masz jakiś prosty sposób na sklejenie tuby z niczego metodą McGywera, Scyzoryk mam.

Na wstępie pragnę wyjaśnić, iż mam dwie lewe stolarskie ręce. Nie posiadam (ani nie zamierzam posiadać) jakiejkolwiek piły stołowej czy innych bardziej wyrafinowanych narzędzi stolarskich, no może poza wiertarką, a do tego dwa ściski stolarskie i papier ścierny.

 

Tak. Jest prosty sposób. Trochę się nagimnastykowałem, zanim to wymyśliłem. Sposób następujący (tak w skrócie):

 

a). Dział z podestami schodowymi i deskami bukowymi w dziale "Drewno" w Leroy Merlin.

b). Dział z usługami cięcia drewna - wyposażony w profesjonalne piły - w okolicach działu "Drewno" - również Leroy Merlin. Pan będzie wielce zdziwiony, jak poprosisz go o pocięcie deski na cienkie plasterki ... Jak się wkurzy do doliczy 4 złote za usługę cięcia, bo wykracza poza "standardowy zakres" ...

c). Dział z firankami i zasłonami w Leroy Merlin. Tam takie szerokie gładkie taśmy do podszywania / obciążania spodu zasłon sprzedają. Taśmy poliestrowe.

 

Jest zresztą cały artykuł z foto relacją na moim blogu, a w zasadzie kilka odcinków takiej foto-relacji, z całą historią moich zmagań z tymi tubami, jak to stopniowo się rozwijało. Zajrzyj tam do mnie. W razie czego to wyjaśnię co i jak.

Klej - zwyczajny Pattex szybkoschnący. Duże opakowanie, wychodzi taniej. Z wikolem - też zapewne by można było próbować, ale ten Pattex szybciej schnie, pomyślałem że tak będzie korzystniej.

 

A te ściski stolarskie to zwykłe Topex'y kupiłem, z tym że te Najdłuższe - chyba 1,2 metra mają. A co tam. Niewielkie pieniądze. A może jeszcze kiedy w życiu będę nieco odważniejszy i jakie pudła kolumn kleić w kuchni na stole zacznę? Nigdy nie mów nigdy. Te ściski Topex z auto-pompką to chyba coś około 60 zł sztuka czy jakoś tak (nie pamiętam teraz).

 

Zaznaczam: Leroy Merlin, a NIE OBI.

Ewentualnie można też Castoramę sprawdzić.

 

Zupełnie inna kultura rozmowy. Inna jakość obsługi i usługi. A jesteś mocno zdany na łaskę i niełaskę tego Pana na dziale cięcia drewna, więc warto, żeby to był ktoś kto szanuje swojego klienta i swoją pracę.

I ja się przyłączam do fanów przeszłościowego brzmienia,i pomału składam daca PCM56 nos dac molbidena,mam cdka dopieszczonego na tych kośćiach i ja i wielu znajomych nie może się nadziwić,jak stary sprzęt może muzyką oczarować,nowe przetworniki tego nie mają.

jeśli chodzi o mój DAC z wejściem I2S na Ad1865 to ja stosuję aplikację z dataszita AD - tam jest połączenie z SM5813 a wyjście robię na pasywnym I/V na trafku monacora - dawno temu poskładałem dac na cs8414/sm5813/ad1865 - jest wątek na forum - tam jest schemat i zdjęcia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nawet jakaś promocja jest jakby dla Ciebie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest zresztą cały artykuł z foto relacją na moim blogu, a w zasadzie kilka odcinków takiej foto-relacji, z całą historią moich zmagań z tymi tubami, jak to stopniowo się rozwijało. Zajrzyj tam do mnie. W razie czego to wyjaśnię co i jak.

Klej - zwyczajny Pattex szybkoschnący. Duże opakowanie, wychodzi taniej. Z wikolem - też zapewne by można było próbować, ale ten Pattex szybciej schnie, pomyślałem że tak będzie korzystniej.

 

Gdzie konkretnie znajduje sie ten artykul bo sie nie moge doszukac??

 

Aa...ok, znalazlem... ;)

Gość piotrektychy

(Konto usunięte)

mam pytanie o rezystory 33R włączone pomiędzy SM5813 i AD1865 - jaki jest cel ich stosowania ? W datasheet, o którym wspominał Bogdan ich nie ma, jednak pojawiają się w kilku innych aplikacjach np. DACX Robertusa i chyba Waldi_06

 

tzn DAC Robertusa i DAC X Waldi_06, przepraszam za pomyłkę

zjj_wwa - wow, te horny z Fountekami wygladaja wybornie i jak piszesz tak samo graja. Jak sie bedziesz pozbywal Neo CD2.0 to daj znac, moze bym je od Ciebie odkupil bo szukam dobrych wysokotonowych wsteg ktore nie kosztuja majatku.

dzisiaj rodzinka miała w szkole andrzejki , więc spożytkowałem spokój i chwilę czasu na dokończenie, pomierzenie i odsłuchanie kopii Leaka Stereo 70

Moim skromnym zdaniem to bardzo dobry wzmacniacz - użyłem innych tranzystorów oprócz jednego w stopniu napieciowym, czyli RCA 2N2102 ściągałem specjalnie z Anglii, reszta to Onsemi ( końcowe MJ15003 ) - efekt świetny

 

Moim skromnym zdaniem gra lepiej od Quada303 - mam oryginał

 

to coś pomiędzy tranzystorem a lampą - bardzo fajny dźwięk :-)

 

to następne oczarowanie vintage, czekam na CD na TDA1540 i TDA1541 , które kupiłem , bo już w wyobraźni słyszę to połączenie Kopii Leaka i w/w ..... Leak londuje w obudowie srebrnej Unitry PW7010 , ale będzie miodzik do sypialny.... mniam

Gość traxman

(Konto usunięte)

mam pytanie o rezystory 33R włączone pomiędzy SM5813 i AD1865 - jaki jest cel ich stosowania ?

"Spowolnienie" linii przesyłowej, szeregowe rezystory wraz z pojemnością montażową, częściowo niwelują indukcyjnośc linii czyli przerzuty sygnału prostokątnego, w niektórych przypadkach są też częscią obwodu dopasowania impedancji do linii przesyłowej (ale akurat nie tu).

Faktycznie, fajnie wygląda nawet na surowo. Odczuwasz wzrost efektywności z hornem?

Wręcz przeciwnie. Odczuwam wielce pożądane jej wyłagodzenie. Genezą całej zabawy to była taka pokrętna trochę historia:

a). Zbudowałem Jensen 1071 wg projektu troelsgravesen.dk. Przyjemnie to grało, ale góra jak dla mnie trochę za skromna. Może to takie moje post-altusowe przyzwyczajenia, itp.

b). Kupiłem wstęgę, żeby trochę "ożywić" najwyższe rejestry. No i niestety - ożywiłem je tak, że żyletkami o uszach to dawało. Ta wstęga darła mordę w niebogłosy, aż krew z uszu płynęła. Zabawa z grafitem oczywiście pozwalała ten efekt wytłumić, ale nie zmieniało to wrażenia, że ona się drze bardzo "nierówno", a na domiar złego eksponując jakieś jedno konkretne wąskie pasmo częstotliwości, kosztem innych.

c). Wpadłem na pomysł, aby ją trochę obciążyć tunelem, żeby miała nieco trudniej - zmusić ją do pompowania powietrza trochę. Powstał pomysł takiego prymitywnego trapeza z desek. O dziwo, poprawa była znaczna - dźwięk wyłagodniał. Przestał dominować. Żyletki zniknęły. Zrobiło się przyjemniej. No i szerzej jakoś. Odnosiłem wrażenie, że zaczeła tą swoją energię oddawać w o wiele "szerszy zakres pasma". Jednocześnie, to takie bardziej wyrównane było. Ślinka pociekła, pojawił się apetyt. Jest dobrze. Chcę więcej !

d). Kolejny nie całkiem udany, aczkolwiek wnoszący kolejną poprawę kroczek, to było zrobienie łamańca. Zamiast trójkąta ... dorzuciłem do istniejącego trójkąta taką przedłużkę - niby "lejek" ze skokową zmianą kąta - większy kąt rozwarcia przy wylocie. Poprawa była zauważalna. Chcę więcej. Skoro jedną deskę zastąpiłem dwoma robiąc łamańca i to dało poprawę ... to mogę te dwie pokroić na cztery ... hmmm ... ale te cztery mogę pokroić na osiem .... zaraz zaraz ... to nie ma sensu.

e). Po prostu poszedłem na stolarnię do Leroy Merlin i zapytałem, czy pokroją mi deskę na plasterki, tak powiedzmy 1,5 cm ... 2 cm. Pan na stolarni mi na to że nie wie co wąchałem, ale on też tego chce. Ja mu na to że to na poważnie. On mi na to, równie poważnie, bajkę o wężu. Jeszcze tak trochę sobie pogadaliśmy, aż w końcu się dogadaliśmy.

Resztę znasz.

 

Tuba jest obecnie połączona "równolegle" do głównych kolumn. Prosty, prymitywny wręcz filtr, 6 dB / oct. Jak powiem, że to jest zwyczajny kondensator 2,2 uF, to znawcy głośnikowych tematów mnie tu zapewne zlinczują, twierdząc że nie mam bladego pojęcia itp itp. Bardzo słusznie stwierdzą. Bo nie mam. Ale podoba mi się to co słyszę.

 

Efekt jest taki, że ta tubo-wstęga, w przeciwieństwie do samej tuby, wcale nie drze mordy w niebogłosy, a raczej daje bardzo precyzyjne i przestrzenne, zupełnie nienatarczywe i jak na moje ucho wyrównanie odwzorowanie dość szerokiego zakresu pasma. Co ciekawe, ta wstęga nie powinna być tak pędzona. Producent zaleca filtr / zwrotnicę trzeciego lub czasem nawet czwartego rzędu. A ja popełniam profanację pojedynczym kondensatorem. (*)(Ale uwaga ... to nie jest cała prawda.)

Rezultat jest dość ciekawy.

Na dole mam kopułkowy głośnik wysokotonowy (SS Revelator) oraz średniotonowca (SS Revelator).

Każdy z tych przetworników generuje falę (+/-) kulistą. Gęstość energii tej fali jest ~1 / ( r * r * r ).

Nad nimi jest wstęga, która pracuje z tubą typu "2D". Można wiec w przybliżeniu założyć, że licząc od wylotu gardzieli, jest coś co bardziej przypomina ~1 / ( r * r ). Zaiste, jest pewna minimalna różnica w odbiorze, w zależności od tego czy się "stoi, czy się siedzi". Natomiast ta różnica nie jest aż tak brutalnie oczywista jak w przypadku gołej wstęgi.

 

Reasumując: pomimo że nominalna efektywność wstęgi jest znacznie wyższa od efektywności pozostałych przetworników z serii SS Revelator, które już zostały "optymalnie" zunifikowane w ramach zwrotnicy pasywnej, tak jak ją opracował kolega Troels ( i Chwała mu za To !), to nie ma teraz efektu że ta wstęga "dominuje". Ona współgra. Dobrze się wkomponowała w całą resztę. Uprzedzając pytania analityków / akustyków / pomiarowców - nie, nie mierzyłem tego. To są wyłącznie subiektywne odczucia odsłuchowe pojedynczej pary (niemłodych już) uszu.

 

 

(*) ... Albowiem jest jeszcze takie równanie matematyczne:

y = a * ln [ a + pierwiastek( a * a - x * x ) ] / x ] - pierwiastek( a * a - x * x)

Jest to rozwiązanie dla następującego równania różniczkowego:

dy / dx = pierwiastek( a * a - x * x ) / x

dla warunku początkowego y(a) = 0.

(*) ... Albowiem jest jeszcze takie równanie matematyczne:

y = a * ln [ a + pierwiastek( a * a - x * x ) ] / x ] - pierwiastek( a * a - x * x)

Jest to rozwiązanie dla następującego równania różniczkowego:

dy / dx = pierwiastek( a * a - x * x ) / x

dla warunku początkowego y(a) = 0.

 

Teraz to przesadziłeś, ile Twoim zdaniem osób tutaj potrafi rozwiązywać równania różniczkowe?

Ja akurat, nie chwaląc się, umiem.

"cytat usunięty przez moderację" -  Bernard le Bovier de Fontenelle

Odczucia takie: Wstęgo-Tuba przestała być krzykliwą "wstęgą". Z wysokotonowej, wysokoefektywnej i dającej żyletkami po uszach "wstęgi" wysokotonowej, nastąpiło przeistoczenie w wstęgo-tubę, która się zachowuje jak by była głośnikiem szerokopasmowym. Zarówno wysokotonowym, ale również i średniotonowym. Tak, ona autentycznie odtwarza średnie tony teraz. Dość szeroki zakres pasma zaczeła obsługiwać, w sposób bardzo ugładzony, wyrównany i niedokuczliwy. Nie ma teraz efektu "darcia mordy".

Jest natomiast efekt bardzo dobrej precyzji i przestrzenności stereo. Nadal są wszystkie tzw. mikrodetale, ale bez konieczności puszczania krwi z uszu. Nie jest to ten typ brzmienia, który spowoduje, że od tej analityczności pójdziesz i wyłączysz sprzęt, bo Ciebie zmęczył. To brzmienie jest "niemęczące". Chce się tego słuchać przez wiele godzin. Oczywiście, ten czy inny ekstremista będzie się zastanawiał, może by tam jeszcze szeregowo jakiegoś jednego ohma nie dołożyć. Albo czy może np. dwurzędowa, czy coś.

 

Zrobiłem eksperyment taki: Z racji na fakt, iż moje Jensen 1071 są konstrukcją dwudzielną, z osobnym wooferem, oraz osobnym pudłem średnio-wysokotonowym, ... postanowiłem sprawdzić, co się zadzieje i jak to zagra, jak całkowicie odłączę sekcję średnio-wysokotonową Jensen'a, pozostawiając jedynie woofer oraz tubę.

Ciekawa sprawa. To zagrało. Kurde, powiem nawet więcej, jestem trochę wkurzony. W pewnym sensie zagrało nawet lepiej. "Precyzyjniej". Oczywiście trąciło to trochę charakterystyką typu Uśmiech Sołtysa, ale tylko troszeczkę. Odczuwało się "minimalny" niedobór środka pasma (średnich tonów), ale to nie była jakaś przepaść straszna. Nie była to totalna pustka w paśmie średnich, a jedynie lekki ich niedobór. Wkurzyłem się strasznie.

No bo teraz mam oczywisty dylemat ...

 

Wydaje mi się, iż najoptymalniej by było rozważyć teraz wariant "bez wysokotonowca" SS Revelator, no i może ten średniotonowy SS Revelator przesunąć trochę bardziej w kierunku niskich częstotliwości, czyli zrobić z niego "nisko-średni", zamiast średniaka.

 

No ale póki co jest tak jak jest.

 

Po ostatnim AS to się nawet zastanawiam, jak by taki układ zagrał:

Woofer ten co mam (Jensen na basie SS Revelator, do tego:

Tubo-wstęga która robi jako średnio-wysoko-ultrawysokotonowy, a do tego ...

Średniotonowe "Magnezowe Excel" rodem z Seas, które mi bardzo przypadły do gustu w tegorocznym pokoju DIY audiostereo. Nie wiem jedynie, czy można je nisko przyciąć. Czy mogą robić za "niższą średnicę".

 

To tyle od żółtodzioba, któremu słoń na ucho nadepnął.

Z.

 

P.S. ... Jeśli kogoś zainteresowały te równania matematyczne, to wyjaśniam, że chodzi o tractrix:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Teraz to przesadziłeś, ile Twoim zdaniem osób tutaj potrafi rozwiązywać równania różniczkowe?

Ja akurat, nie chwaląc się, umiem.

Oj tam, Oj tam. Nie ma się co obrażać. Mamy gotowca. Chrzanić teorię.

Bierzemy to pierwsze równanie. y = f(x).

Wrzucamy to do excel'a i liczymy dla kilkudziesięciu par punktów

Odpowiednio dobieramy parametr a stosownie do wielkości potwora, jakiego chcemy zbudować.

Potem pary punktów na papier milimetrowy. Kilka dużych arkuszy się przyda.

Nanieść ołówkiem. Wykreślić krzywą. Pół godziny excel'owania i rysowania. Temat pozamiatany.

 

Nie chciałem nikogo urazić, a jedynie podać gotowy wzór, do którego jedynie cyferki trzeba wrzucić,

a następnie te punkty na papierze narysować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A tam, nie ma co pieprzyć o funkcjach. Jeżeli głośnik drący mordę zaaplikowany w tubę przestaje drzeć mordę to jest to istotna informacja. Z sentymentu do altusów zakupię coś z serii gdwt i pokombinuję z tubami. Jest szansa, że przestanie szumieć i drzeć mordę, o w mordę.

@zjj_wwa

Zaciekawiłeś ,mnie swoimi spostrzeżeniami.

Jakiś czas temu wpadł mi w rękę fajny plik .xls do obliczania hornów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie chciałem nikogo urazić, a jedynie podać gotowy wzór, do którego jedynie cyferki trzeba wrzucić,

a następnie te punkty na papierze narysować.

 

Ja nie o obrażaniu się pisałem :)

"cytat usunięty przez moderację" -  Bernard le Bovier de Fontenelle

@zjj_wwa

Zaciekawiłeś ,mnie swoimi spostrzeżeniami.

Jakiś czas temu wpadł mi w rękę fajny plik .xls do obliczania hornów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zaiste śliczniutki.

A ja się kurcze musiałem z tabelkami i cyferkami na piechotę chrzanić ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Spowolnienie" linii przesyłowej, szeregowe rezystory wraz z pojemnością montażową, częściowo niwelują indukcyjnośc linii czyli przerzuty sygnału prostokątnego, w niektórych przypadkach są też częscią obwodu dopasowania impedancji do linii przesyłowej (ale akurat nie tu).

Dodam od siebie też , że nie szkodzą w żaden sposób sygnałowi. W połączeniach I2S lepiej zawsze je stosować, tym bardziej, że standard I2S jest baaardzo czuły na ... w zasadzie na wszystko.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.