Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel głośnikowy na licy srebrnej - opinie


Szogunwawa

Rekomendowane odpowiedzi

Slyszacy nie potrafia udowodnic slyszenia (ci co dotychczas wzieli udzial w slepym tescie to polegli) inni wymiguja sie od testy zadajac absurdalnych kwot, tak wiec zamykamy ten watek, kable nie maja ABSOLUTNIE zadnego wplywu na dzwiek, dziekuje dobranoc

Ja mam w dupie udowadnianie czegokolwiek komukolwiek.

Nie masz, bo by cię tu nie było. No i tak by cię ta kwestia nie drażniła.

 

Ode mnie też dobranoc i dziękuję.

Słusznie. Tzn przynajmniej głośnikowe. Tylko wtedy ewentualne rozróżnienie kabla to będzie rozróżnienie poziomu głośności, więc czy można tu mówić o wpływie na brzmienie? Kwestia znowu sporna :)

 

Dlaczego sporna? Test powinien być na tyle przejrzysty, żeby nie było sporów. Zaproponowałem pewne rozwiązania, które pozwolą wg. mnie zebrać więcej informacji i lepiej przeprowadzić test. W teście powinien się znaleźć jakiś element pełniący rolę grupy kontrolnej i moim zdaniem da się to zrobić również w ślepych testach...wydaję mi się, że w ten sposób z dużym prawdopodobieństwem można udowodnić, że ktoś faktycznie nie słyszy kabli.

SzuB. Powiedz tak zwyczajnie, bez ironii, bez wyszydzania itd. Dlaczego nie chcesz się zgodzić na propozycję, że oboje ty i parantula zostawiacie po 50 tys u notariusza i spisujecie odpowiednią umowę w której zawarte jest wszystko, czyli warunki testu, skład komisji i co tam sobie zażyczycie?

Tak to powinno się odbyć, ale to trzeba mieć jaja a nie wymiona :)

Z uporem maniaków chcecie, aby słyszący udowodnili, że słyszą. Proponujecie kasę za dowód.

Jak się SzuB zgadza, to odwracacie kota ogonem i chcecie, aby On wyłożył kasę.

Gdzie tu logika?

Nie ma tutaj równouprawnienia. Chcecie dowód to najpierw musicie zapłacić.

Słyszący nic nie musi. Jeśli test wykaże, że słyszący poległ - zwraca kasę.

W przeciwnym razie pieniądze zmieniają właściciela.

Czy to takie trudne do zrozumienia i zaakceptowania?

 

Haha podobnych bredni dawno nie czytalem :)

 

Parantulla nic tu nie chce udowadniac, po prostu zwietrzyl okazje na latwe zarobienie kasy.

Chyba dla kazdego to latwa kasa wiec dziwie sie ze sie mie mozemy dogadac. 50k jest oczywiscie abstrakcyjne ale juz sama mozliwosc przekonania kto ma racje powinna byc kuszaca. Serio bedziemy sie tu licytowac?

SzuB. Powiedz tak zwyczajnie...

SzuB. Powiedz tak zwyczajnie jak nisko można upaść i do jakich krętactw się posunąć,

żeby ratować skórę, kiedy nagle kolo tyłka się zagotowało. Ja nie chcę kasy wyłożyć?

Przecież trzy razy napisałem wyraźnie, że wyłożę ile chcesz, jak tylko położysz obok tyle samo.

Po prostu jesteś miętka dupa nie facet, a każde jedno twoje słowo jest gówno warte.

Miałeś swoje pięć minut i tylko się zbłaźniłeś, więc na tym kończę z tobą rozmowę, bo już mnie nudzisz.

Kto następny?

 

Obaj mamy sobie cos do udowodnienia a Ty piszesz tu wiecej ode mnie wiec musisz byc bardzo przekonany o slusznosci swojej tezy. Taknsie sklada ze Ty nie slyszysz i nie musisz mi tego udowadniac i jestem w stanie to sobie wyobrazic. Ja natomiast slysze a w przekonaniu tym utwierdza mnie slepy test ktory sobie czasem robie w ramach treningu. Wybijam Ci kazdy argmunet z reki a na rzucona Ci rekawice wynyslasz bzdurrny wymowki i 900km odleglosci. Jak mnie w takim razie chcesz przekonac ze nie slysze? Slowo przeciw slowu przez 30 stron?

Przecież to ty chcesz mnie przekonać, że słyszysz, a nie ja ciebie. Po dwóch dniach już nie pamiętasz co sam pisałeś?

Sam zaproponowałeś kwotę 1.000zł, tego też już nie pamiętasz? Za 1.000zł to mi się nie chce do auta wsiadać,

żeby przez bite 12 godzin się tłuc, przepalić dwa zbiorniki benzyny, zmarnować cały weekend i gówno z tego mieć.

Tym bardziej za zwrot kosztów podróży się nie zgodzę. Może ty do mnie przyjedziesz (mieszkam w Koszalinie jakby co)

i jak przejdziesz test pozytywnie, to ja ci zwrócę koszt przejazdu? Nie? No więc dlaczego sądzisz, że ja powinienem?

 

Z uporem maniaków chcecie, aby słyszący udowodnili, że słyszą. Proponujecie kasę za dowód.

Jak się SzuB zgadza, to odwracacie kota ogonem i chcecie, aby On wyłożył kasę.

Gdzie tu logika?

Nie ma tutaj równouprawnienia. Chcecie dowód to najpierw musicie zapłacić.

Słyszący nic nie musi. Jeśli test wykaże, że słyszący poległ - zwraca kasę.

W przeciwnym razie pieniądze zmieniają właściciela.

Czy to takie trudne do zrozumienia i zaakceptowania?

A jaką ja mam gwarancję, że po przegranym przez słyszącego teście zobaczę obiecaną forsę?

Żadną. Więc zamiast udawać głupiego i przepisywać w kółko to samo, skup się lepiej na tym

jak zamierzasz zabezpieczyć wypłacenie mi wygranej kasy w razie gdybyś jednak poległ?

Moje warunki znasz. Notariusz, umowa, wygrany zabiera siano i do widzenia.

Nie bardzo rozumiem po co komplikować proste sprawy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

ja Ciebie chce przekonać? dyskutują sobie forumowicze konstruktywnie o brzmieniu kabli po czym wpada tu nawiedzona ekipa rozjebujaca caly temat ktora stara sie przekonac dyskutujacych ze im sie wydaje ze slysza. Kto kogo chce przekonac? jesli nie Wy nas to po kiego sie tu udzielacie?

Ja mam w dupie udowadnianie czegokolwiek komukolwiek. Nadal twierdzę, że kable mają wpływ na brzmienie.

Twoje twierdzenia są warte tyle samo co psie szczyny na śniegu.

Niedawno twierdziłeś, że słyszysz kable sieciowe, teraz twierdzisz, że jednak ci się wydawało.

Jeszcze wczoraj zgrywałeś chojraka twierdząc, że przystąpisz do testu jeśli wyłożę 50 tysięcy.

Dzisiaj już twierdzisz, że masz w dupie udowadnianie...

Ja twierdzę, że jesteś pospolitym mitomanem gawędziarzem, który znalazł sobie takie miejsce,

gdzie może pieprzyć do woli farmazony niestworzone bez obaw o to, że zostanie zdemaskowany

i tak to już leci trzeci rok i szósty tysiąc kompletnie nic nie znaczących wpisów trolla pospolitego.

 

ja Ciebie chce przekonać? ekipa rozjebujaca caly temat ktora stara sie przekonac dyskutujacych ze im sie wydaje ze slysza.

Ja Ciebie chcę przekonać? Dyskutują sobie forumowicze konstruktywnie o brzmieniu kabli po czym wpada tu biniek84

z propozycją nie do odrzucenia - poświęć całą niedzielę (normalni ludzie w tygodniu pracują) na przyjazd do Warszawy,

żebym mógł ci udowodnić, że odróżnię kable po brzmieniu, a jeśli mi się nie uda, to najwyżej ci zwrócę koszt podróży.

 

Kto kogo chce przekonac?

No właśnie, to ja się pytam kto kogo?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A jaką ja mam gwarancję, że po przegranym przez słyszącego teście zobaczę obiecaną forsę?

 

Przed Twoją wpłatą na moje konto spisujemy notarialną umowę ze wszystkimi warunkami testu i konsekwencjami.

Nie ma możliwości matactwa.

 

Proste?

 

zamiast udawać głupiego i przepisywać w kółko to samo

 

A wcale że nie, bo Ty...

Spadaj na drzewo.

Ja chcę zobaczyć twoje 50 tysięcy w gotówce, a nie gówno warty papierek

z którym będę się po sądach bujał do usranej śmierci i ani złotówki nie zobaczę.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

dobrze zauwazyles o brzmieniu kabli a nie nawracaniu i krucjacie innowierców. zerknij na 2 i 3 post całego tematu. jeśli nie masz jaj udowdnic swoich racji ktorych w zaden inny sposob nie jestes w stanie przedstawic to łaskawie zamknij jape i nie psuj innym mozliwosci dowiedzenia sie czegoś o kablach na licy srebrnej. to że mieszkasz na zadupiu to nie jest mój problem wiec jesli chcesz brac udzial w dyskusji i byc chociaz w minimalnym stopniu wiarygodny to poświęć weekend zamiast ukrywać się za wymówkami i żądaniem absurdalnych kwot za ruszenie dupy. jesli jednak powyzsze przekracza Twoje mozliwosci to po prostu nie nabijaj postów bez sensu.

Spadaj na drzewo.

Ja chcę zobaczyć twoje 50 tysięcy w gotówce, a nie gówno warty papierek

z którym będę się po sądach bujał do usranej śmierci i ani złotówki nie zobaczę.

Mój miły tchórzu, ile jeszcze parodii samego siebie zaprezentujesz, by przykryć swój blamaż? Nie ty będziesz mi stawiał dodatkowe warunki, synkciu, jak mawiają na południu. Jeśli czegoś chcesz ode mnie, jakiegoś testowania, udowadniania itp., to musisz wyłożyć bezwarunkowo 50 kafli, bo taka jest moja cena. I gówno mnie obchodzą twoje "warunki", bo nie masz prawa ich stawiać. To ty się domagasz jak dzidzia dowodu, więc płać. Jak cię nie stać, to do roboty, zarobić i wtedy wróć i grzecznie poproś raz jeszcze. A jak nie, to bye, Wasza Znikomość.

 

Tak myślałem, że jak przyjdzie co do czego, to wycofasz się rakiem. ;-)

Książę tylnych wrót ;-)

dobrze zauwazyles o brzmieniu kabli a nie nawracaniu i krucjacie innowierców. zerknij na 2 i 3 post całego tematu. jeśli nie masz jaj udowdnic swoich racji ktorych w zaden inny sposob nie jestes w stanie przedstawic to łaskawie zamknij jape

Ależ jestem. W trymiga ci wszystko udowodnię i przedstawię tak, że więcej japy nie otworzysz.

Musisz tylko do mnie przyjechać. W razie gdybyś jednak usłyszał, to ci oddam za benzynę.

Kiedy mogę się Ciebie spodziewać?

 

Tak myślałem, że jak przyjdzie co do czego, to wycofasz się rakiem. ;-)

Co przyjdzie do czego? 50 kafli na stół, notariusz, umowa i jedziemy z tematem.

 

Książę tylnych wrót ;-)

Miło mi, Piotr.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Co przyjdzie do czego? 50 kafli na stół, notariusz, umowa i jedziemy z tematem

 

Umowa jest taka, że Ty wykładasz najpierw kasę, bo przecież chorobliwie pragniesz dowodu,

a jak polegnę w teście, to wspaniałomyślnie i honorowo oddam Ci tę kasę.

A jak nie interesuje Cię taki układ, to rzeczywiście

 

Spadaj na drzewo.

 

Kto wymaga ten płaci, a w razie reklamacji dostaje zwrot gotówki. ;-)

W zakładzie nie chodzi o udowodnianie. Udowodnienie jest tylko nieodłącznym warunkiem, żeby zakład mógł zostać rozstrzygnięty.

W zakładzie przede wszystkim chodzi o wyciągnięcie korzyści ze sporu. Żeby przyjąć zakład trzeba być pewnym swojej racji, lub też nie być pewnym, ale wtedy trzeba mieć jaja. Który to przypadek każdy wie, ale nikt się nie przyzna :)

Umowa jest taka

Jaka umowa? Gadałem z SzuBem, a nie z Tobą.

To Ty się wciąłeś w temat zgrywając bohatera dopóki nie przyszło do wykładania kasy.

Wtedy zacząłeś nagle gadać językiem SzuBa - ja nie bo ty, ale najpierw ty, a wcale że nie bo ty...

Niniejszym stwierdzam, że nie mamy o czym dalej rozmawiać. No, to dwóch mamy już z głowy.

Jeszcze ktoś chętny do zrobienia z gęby dupy?

 

W zakładzie przede wszystkim chodzi o wyciągnięcie korzyści ze sporu.

W zakładzie przede wszystkim chodzi o to, że obie zakładające się strony kładą tyle samo na stole.

Na tym polega cała zabawa, a nie na głupim gadaniu, że jak przegram to ci oddam.

Tak to się mogą zakładać dzieci w piaskownicy, a nie dorośli faceci.

 

Ty wykładasz najpierw kasę, bo przecież chorobliwie pragniesz dowodu,

a jak polegnę w teście, to wspaniałomyślnie i honorowo oddam Ci tę kasę.

Ty chyba jesteś psychiczny. Czyli ja ryzykuję 50 tysięcy, które odzyskam jak przegrasz?

No, super propozycja, jeszcze lepsza od tej, że dostanę zwrot kosztów podróży.

A twoje ryzyko polega na czym przepraszam, bo jakoś nie doczytałem?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No, to dwóch mamy już z głowy

 

Z takim podejściem to będziesz miał wszystkich z głowy,

bo przecież o to Ci chodzi.

 

obie zakładające się strony kładą tyle samo na stole

 

To nie poker, tylko honorarium za udowodnienie słyszenia, na którym tak bardzo zależy niesłyszącym.

 

Tak to się mogą zakładać dzieci w piaskownicy

 

A wcale że nie, bo Ty. ;-)

W zakładzie przede wszystkim chodzi o to, że obie zakładające się strony kładą tyle samo na stole.

To się rozumie samo przez się. Słyszący nie proponują honorowego zakładu tylko jakiś niepoważny deal na swoich warunkach.

Ale jaja robią ludzie bez jaj ;)

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

To nie poker, tylko honorarium za udowodnienie słyszenia, na którym tak bardzo zależy niesłyszącym.

 

A jaka jest "cena" jak się wyłożą? Nic?

Tak po prostu zaśpiewamy "nic się nie stało"?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.