Wybór transportu CD

[stefek]

Raczej nie kupuj

 

Gdybyśmy słuchali tutaj Twoich rad,to byśmy byli w czarnej...,

nie ciemnym lesie ;)

[AccuTad]

Co do składania,to rozmawiaj z użytkownikami,a nie z dystrybutorami ;)

Przede wszystkim pogadam ze swoimi uszami i głową :)

[Stasiop]

Gdybyśmy słuchali tutaj Twoich rad,to byśmy byli w czarnej...,

nie ciemnym lesie ;)

Za rok, dwa, moze trzy, wyjda napedy plikowe o znacznie lepszym dzwieku. Mechanika to jest zawsze syf pod wieloma wzgledami awaryjnosc wyrabianie sie czesci, wibracje zaklocenia silnikow, nieczystosc soczewki, ma jednak jeda wielka zalete dzwiek, ale i to zrobia, to sprawa czasu.

[stefek]

Za rok, dwa, moze trzy, wyjda napedy plikowe o znacznie lepszym dzwieku

 

 

Stasiu czekamy,i czekamy.Już minął,rok,dwa,może trzy.

To razem będzie już ze sześć ;)

[bubusia]

stasiop ma taka sklonnosc mowienia o czyms czego nie ma, i jednoczesnie niedoceniania/krytykowania tego co jest

[Stasiop]

stasiop ma taka sklonnosc mowienia o czyms czego nie ma,

Jest ;)

[747]

i to zrobia

 

W oparciu o tradycyjną technologię nie zrobią nigdy, gdyż nikt nie zmieni właściwości ośrodków fizycznych, w których odbywają się wszystkie procesy, a te są fatalne w skutkach dla jakości dźwięku.

 

Oczywiście Kolega ma rację punktując słabości TL CEC, jednak to jakaś baza do tunningu jest, słaba, ale chociaż japońska, co ma powiedzieć wielu innych..

Nie ma dostatecznie dobrych transportów CD, a szkoda, gdyż wyścig w przetwornikach nie jest przez to dostatecznie skonsumowany.

 

 

Napęd CD aby dobrze grał, musi być maxymalnie oddygitalizowany, a trend jest niestety odwrotny.

Zamiast dyskretnych podzespołów, wszystko umieszczono w wnętrzu układów scalonych, sterowniki silników i cewek.

Takie urządzenia są tylko substytutem prawdziwej możliwej do uzyskania jakości z CD, a ta może być dość strawna.

Dodawanie kolejnych kilogramów masy obudów, to manipulacja, można to zdemontować i urządzenie niczego istotnego nie traci, nawet zyskuje, dzięki swobodzie propagacji pola w powietrzu, każdy może sprawdzić.

 

Z tak do niczego nie nadającymi się transportami, nie dziwię się, że mają szansę porównywać się pliki.

 

TL0 mkII i Audio Note Kondo KSL DAC - jedyną wadą tego systemu było to że nie jest mój niestety

 

Po stronie napędu, istnieje mnóstwo wad.

TL to tylko mniejsze zło.

[Stasiop]

Tutaj gra wlasnie topowy CEC

 

Jest dobrze ale...

[sly30]

Ale to tylko filmik z netu... :-)

[Stasiop]

Ale to tylko filmik z netu... :-)

Ja ten utwor slyszalem na zywo w tym pokoju rowniez, brak wypelnienia rodzielczosci i gladkosci, a niby lampa i system za cala banke.

[paavloff]

<br />TL to tylko mniejsze zło. <br />

Pewnie jest w tym sporo racji,ale jestem człowiekiem po przejściach i od 22 lat nie bujam w obłokach chociaż szanuje marzycieli.

Wolałbym takie mniejsze zło niż coś co ma dopiero mooooże być,a sam zawzięcie amatorsko dłubie w pecetach.

[Gość jt211]

 

To nie jest przedszkole, sam sobie poszukaj dowodow ;)

Dla ulatwienia Teac PD495, i CEC TL0 lub innne modele CEC-a

Z rowiazaniem zglos sie po ocene odrobionej lekcji. :)

Stasiop ja nie klikam na temat najdroższych klocków audio na podstawie

youtuba i pism internetowych więc nic nie muszę szukać.

Ale skoro Ty tak klikasz więc mogę zapytać o konkret :)))

Kolego Cir nie nudzi się tobie już to kropkowanie ???

[Stasiop]

Halo halo teraz z matrixu pisze - Dobre zrodlo cyfrowe ( naped+DAC) to takie ktoro odtwarza WSZYSTKIE pierwsze wydania CD, DUZO lepiej niz pozniejsze wydania, nie mowiac o remasterach cyfrowych ktore zazwyczaj sa technicznym dnem.

 

Polecam zbieranie pierwszych wydan CD, roznice sa jak pomiedzy innymi wymiarami rzeczywistosci ;)

Hi-resy, SACD - szkoda kasy to sie nadaje tylko na smietnik.

 

Pozdrawiam z innego wymiaru rzeczywistosci :)

[Gość cybant]

Halo halo teraz z matrixu pisze - Dobre zrodlo cyfrowe ( naped+DAC) to takie ktoro odtwarza WSZYSTKIE pierwsze wydania CD, DUZO lepiej niz pozniejsze wydania, nie mowiac o remasterach cyfrowych ktore zazwyczaj sa technicznym dnem.

 

Polecam zbieranie pierwszych wydan CD, roznice sa jak pomiedzy innymi wymiarami rzeczywistosci ;)

Hi-resy, SACD - szkoda kasy to sie nadaje tylko na smietnik.

 

Pozdrawiam z innego wymiaru rzeczywistosci :)

Stasio stał się przetwornikiem...CA..to ta jego tajemnica ..;)

Będzie teraz sam zmieniał bity w dźwięk...byle tylko miał wysoką rozdzielczość...

[soundchaser]

Fajnie tu. Prawie tak fajnie jak na Bocznicy w wątku o kablach. ;-)

[arek67]

Stasiu masz rację z tymi pierwszymi wydaniami CD i ich odtwarzaniem.

[Piopio]

To po kiego uja ludzie robią remastery...

[Stasiop]

To pp kiego uja ludzie robią remastery...

Bo na cienkich zrodlach graja lepiej ;)

[soundchaser]

Dobre zrodlo cyfrowe ( naped+DAC) to takie ktoro odtwarza WSZYSTKIE pierwsze wydania CD, DUZO lepiej niz pozniejsze wydania, nie mowiac o remasterach cyfrowych ktore zazwyczaj sa technicznym dnem.

 

Popieram. U mnie też grają lepiej wczesne tłoczenia CD niż wszelkie remastery.

W dziale Muzyka jest wątek o najlepiej nagranych płytach i tam chwalone są płyty nagrane w remasterze K2HD.

Niby prawda, bo to chyba najlepszy remaster, ale nie wszystkie tego typu płyty brzmią lepiej od wczesnych wydań AAD.

 

To po kiego uja ludzie robią remastery...

 

Po to, żeby sprzedać n-ty raz tę samą płytę.

[Stasiop]

tam chwalone są płyty nagrane w remasterze K2HD.

Niby prawda, bo to chyba najlepszy remaster, ale nie wszystkie tego typu płyty brzmią lepiej od wczesnych wydań AAD.

Tak z nagraniami K2 jest roznie, ale przewaznie wychodza jednak na plus.

[Gość jarek&ania]

Halo halo teraz z matrixu pisze - Dobre zrodlo cyfrowe ( naped+DAC) to takie ktoro odtwarza WSZYSTKIE pierwsze wydania CD, DUZO lepiej niz pozniejsze wydania

[Stasiop]

Tak, tak, Jarku na Metronomie tego nie doswiadczysz, on ma duzo za mala rozdzielczosc. Juz szybciej na calym Vivaldiim ;)

[soundchaser]

Skoro to jest zakładka hi-end to naprawdę nie rozumiem jak można generalizować, że remastery są lepsze od nie-remasterów.

Przecież jak ktoś ma dobry sprzęt to bez trudu wyłapie przewagę wczesnego tłoczenia nad byle jakim remasterem.

Ja rozumiem, że każdy ma swoje preferencje brzmieniowe, ale dobrych remasterów jest naprawdę mało.

Przeważają głośniej nagrane, z podbitymi sztucznie fragmentami pasma, albo z uwypukleniem jednych instrumentów i wycofaniem innych.

I nie mam tu na myśli tzw. loudness war, bo to już jest patologia.

 

Tylko proszę nie pytać: a skąd wiesz jak dana płyta brzmi z oryginalnej taśmy matki?

[Gość jarek&ania]

Tak, tak, Jarku na Metronomie tego nie doswiadczysz, on ma duzo za mala rozdzielczosc. Juz szybciej na calym Vivaldiim ;)

Co Pan powiesz ?

U mnie na kompie nie słychać różnicy ...

 

Ale najważniejsze ,że dobry humor Ciebie nie opuszcza. ;)

[Stasiop]

Ale najważniejsze ,że dobry humor Ciebie nie opuszcza. ;)

Ja mam duzo lepszy nastroj jak slucham pierwszych wydan J.M. Jarre oraz tego uznanego przez Ciebie lepszego wspolczesnego remastera. Kiedys zrozumiesz, a wlasciwie USLYSZYSZ. ;)

Przeciez ten remaster nie ma prawdziwej dynamiki, ma tylko sztucznie dynamizowane i podkrecone podzakresy pasma jak bas i gora zapewne izotop ozonem. Tam nie ma powietrza i jasnoci syntezatorow, jest mamalyga z basem ze uszy bola.

To jest skopana realizacja jak 99.99% innych remasterow.

[bubusia]

widze ze stasiop ma nie tylko lepszego dacka(a moze chodzi o ptaka;) od metronome, ale i cala reszte toru ma lepsza od k jarek/ania, no coz, gratuluje

[grynio]

Ma jutuba z pierwszego tłoczenia, przed jarkiem jednak długa droga:)

[Gość jt211]

widze ze stasiop ma nie tylko lepszego dacka(a moze chodzi o ptaka;) od metronome, ale i cala reszte toru ma lepsza od k jarek/ania, no coz, gratuluje

Tor Stasia to widać na sławnym filmiku :)

[pastwa]

Stasiu powinien czesciej opowiadac o hi-endowym brzmieniu, takie 'czytane odsluchy' dla tych, co nie maja na wypasione sprzety. Czlowiek zglasza jaki album go interesuje 'do poczytania', a Stasiop z przekonaniem wewnetrzym referuje muzyke z klawiatury, ponad poziomem Metronome i innych Vivaldich ;')

[moreno1973]

Ale to tylko filmik z netu... :-)

 

Dla niektórych bajkopisarzy to jest jedyne źródło oceny...

 

Ale najważniejsze ,że dobry humor Ciebie nie opuszcza. ;)

 

Tylko czy to jeszcze humor czy już coś innego...?