Skocz do zawartości
IGNORED

NAD 356BEE i ELAC FS68.2 - problem z basem


kyloe

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post na forum, witam wszystkich.

 

Od niedawna jestem posiadaczem wzmacniacza NAD 356BEE, który gra z kolumnami ELAC FS 68.2. Kolumny też kupione niedawno, przed NAD'em grały ze wzmacniaczem Marantz PM6003.

 

Marantz grał w miarę poprawnie ( dało się go słuchać, byłem dość zadowolony z tej konfiguracji, pomimo nienaturalnego i trochę irytującego wyostrzenia skrajów pasma ), natomiast w obecnej konfiguracji - z NADem - brzmienie jest wysoce niesatysfakcjonujące. Wzmacniacz NAD był odsłuchiwany przed zakupem z dokładnie takimi samymi kolumnami i po kilkudziesięciominutowym odsłuchu brzmienie podobało mi się. Po podłączeniu w domu jest dosłownie tragedia - problemem jest brak dynamiki basu. Po podkręceniu pokrętła regulacji basu na wzmacniaczu prawie do maksimum, zaczyna się go słyszeć, ale nadal jest on płaski, pudełkowaty, do tego przy takim ustawieniu, zagłusza on dźwięki o innych częstotliwościach i brzmienie dalej jest do bani.

 

Chciałbym, żeby bas był napędzający, pulsujący, dynamiczny - w muzyce, jakiej przeważnie słucham, źródłem basu jest kontrabas. Słucham i nie mogę uwierzyć, jak okropne jest brzmienie tej konfiguracji - szczególnie przy neutralnie ustawionych pokrętłach regulacji barwy na wzmacniaczu - wtedy połowa lub więcej dźwięków basowych jest reprodukowane średnicą i nie jest to przyjemne dla ucha. Przy muzyce elektronicznej brzmi to nieco lepiej, ale nie jest to muzyka, której słucham często.

 

Wysokie tony i średnica grają bardzo fajnie, w tych zakresach zaczyna być słychać scenę i nieźle to brzmi, jak podkręci się bas, to niektóre płyty też wybrzmiewają zadowalająco, ale kompletnie nie jest to to, o co chodziło. CD gra z odtwarzacza Sony BDP S-350 ( Blu-ray, raczej nie do muzyki ), kolumny są podłączone przez zwykłe kable z marketu - sam już nie wiem czy to może być powodem braku dynamiki basu i co za tym idzie, kompletnego niezadowolenia z brzmienia całego zestawu ??

 

Dla przykładu mogę przytoczyć kilka nagrań, których da się słuchać na tym zestawie (nie jest ich wiele) i tych, których słuchać absolutnie się nie da:

 

gra:

 

Dream Theater - Falling Into Infinity,

Skalpel - Transit,

Metheny Jopek - Upojenie,

Krzysztof Komeda - Kattorna ( Jazz Jamboree 1965 )

 

NIE GRA:

 

E.S.T. - From Gagarin's Point of View; Wesseltoft Schwarz Berglund - Trialogue ( w obu przeszkadza okropne brzmienie fortepianu, bas );

Roy Hargrove - Earfood;

Pink Floyd - The Meddle,

N.P. Molvaer - Khmer;

The Cinematic Orchestra - Live at R.A.H.;

Mikromusic w Capitolu;

Bemibek

i dużo więcej...

 

Wzmacniacz chciałbym zostawić - brzmienia poszczególnych instrumentów są bardzo fajnie odseparowane, podoba mi się jak gra, gdyby nie ten bas... Proszę o radę, co zrobić, żeby zaczęło to fajnie grać ???

 

Pozdrawiam.

Jeśli gdzieś grało - a u ciebie nie

to znak że trzeba pomieszczenie dostosować - chyba że masz uszkodzony wzmak - inny egzemplarz niż ten co grał...

 

elaki to są raczej ciężkie do napędzenia sprzęty - moje schodzą do 3 ohm (mam 207 JET) - i potrzebują duuużo prądu -

u mnie dopiero MF A 300 dał radę nakarmić amperami...

 

Sprawdź jaki przebieg obciążenie ma twój model kolumn - może nie da się z tym nadem słuchać głośno...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Pożycz od sąsiada przyzwoity odtwarzacz CD; Sony, Denon nawet Technics, a zobaczysz może wtedy, co może ten wzmacniacz ( może rzeczywiście zrąbany? )...bo innych różnic w odsłuchiwanym systemie chyba nie było.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Bas niestety zalezy od wszystkiego akustyki pomieszczenia kolumn wzmacniacza i zrodla . Jak wyglada pomieszczenie masz grube zasłony na oknach dywan na podłodze ? Jak stoja kolumny ? I koniecznie zmien źrodło na rasowy cedek podniesie jakosc grania we wszystkich aspektach .

Miałem ten wzmacniacz u siebie, generalnie tragedia, najgorsze co słyszałem. Wszędzie go polecają, nie wiem za co. Przebasowiony, rozlazły, suchy, bez szczegółów, nawet nie muzykalny.

Wejś go oddaj, sprzedaj, albo wymień jak masz możliwość.

A sprawą gorszego efektu niż na odsłuchach jest akustyka, a może mordują go obciążające kolumny, tak samo jak u mnie.

Ten Nad nie lubi obciążeń spadających do lub poniżej 4Om. Ciężko powiedzieć, ja się nie zastanawiałem tylko pozbyłem się tego tak szybko jak kupiłem...

Miałem ten wzmacniacz u siebie, generalnie tragedia, najgorsze co słyszałem. Wszędzie go polecają, nie wiem za co. Przebasowiony, rozlazły, suchy, bez szczegółów, nawet nie muzykalny.

Wejś go oddaj, sprzedaj, albo wymień jak masz możliwość.

A sprawą gorszego efektu niż na odsłuchach jest akustyka, a może mordują go obciążające kolumny, tak samo jak u mnie.

Ten Nad nie lubi obciążeń spadających do lub poniżej 4Om. Ciężko powiedzieć, ja się nie zastanawiałem tylko pozbyłem się tego tak szybko jak kupiłem...

 

Tragedia to jest jak się cos kupuje i wstawia na gołe sciany. Grał dobrze bo pomieszczenie cacy, w domowych warunkach bez podstaw adaptacji to można wywalic krocie i tak nie zagra. Wymieniony wzmak poprowadzi głośniki, których minimum znajduje się na 2 ohm.Prawdą jest ze ma bas. Przejdź sie na jakikolwiek koncert ,posłuchaj muzyki , bass odczujesz na sobie. Te wzmacniacze , które posiadają go w nieduzej ilości , lub wpomagają scianami nazywam ''półpaśmiaki'' Wiem,ze to kwestia gustu i upodobań jednak muzykując na codzień mam inne wrazenie niż znakomicie kontrolowany bas, który jest śladowy, a muzyka przez to staje się lekka jak z kolumn podstawkowych, (nie wszystkich)

?

 

Dla przykładu mogę przytoczyć kilka nagrań, których da się słuchać na tym zestawie (nie jest ich wiele) i tych, których słuchać absolutnie się nie da:

 

gra:

 

Dream Theater - Falling Into Infinity,

Skalpel - Transit,

Metheny Jopek - Upojenie,

Krzysztof Komeda - Kattorna ( Jazz Jamboree 1965 )

 

NIE GRA:

 

E.S.T. - From Gagarin's Point of View; Wesseltoft Schwarz Berglund - Trialogue ( w obu przeszkadza okropne brzmienie fortepianu, bas );

Roy Hargrove - Earfood;

Pink Floyd - The Meddle,

N.P. Molvaer - Khmer;

The Cinematic Orchestra - Live at R.A.H.;

Mikromusic w Capitolu;

Bemibek

i dużo więcej...

 

 

Zapodaj jeszcze kilka tyś płyt w nośnik i zobaczysz że będzie więcej tych co grają dobrze,i jeszcze więcej tych co grają(według ciebie) zle.-bo właśnie takie płyty mamy. :)

Płytę też trzeba umieć wybrać-(dobrze nagraną) -to nie te czasy co szedłeś do sklepu i brałeś hurtem. :)

Teraz ludzie mają wymogi,i nie wszystko co wsadzisz w napęd zagra,i to nie wina wzmacniacza.

Twój pokój+realizacja płyt =efekt taki a nie inny.

Powiedz w salonie że niech ci podłączą wzmak-który zagra dobrze te płyty co grają zle i te co grają dobrze(według ciebie)-to się uśmiechną,i powiedzą ci to samo co ci napisałem.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, CD i kable na pewno zmienię bo i tak miałem w planach. Odnośnie akustyki pomieszczenia, to pokombinowałem trochę, kolumny były ustawione za szeroko, teraz są rozstawione tak, jak być powinny, stoją też dobry metr od ściany. Dodam że pomieszczenie jest dość specyficzne, duże ( ok. 12 x 5 m ), niskie ze skośnym sufitem, nie ma żadnych zasłon, podłoga jest z drewna, grube ściany. Dziś jeszcze przesłuchałem kilka płyt, jest lepiej ale wciąż nie tak, jakbym chciał - być może faktycznie jest to kwestia przyzwyczajenia do brzmienia Marantza, które jest zgoła odmienne od tego, które prezentuje NAD, z tym że mi się to brzmienie Marantza średnio podobało. Być może jest to też kwestia wygórowanych oczekiwań. Ja się spodziewałem, że brzmienie będzie powalające.. a nie jest, pomimo teoretycznie ogromnej różnicy klas w porównaniu z poprzednim wzmakiem.. Chociaż teraz np. gra płyta "Live" - Nik Bartsch's Ronin i brzmi przyzwoicie, a nie jest to łatwy materiał dla sprzętu, wcześniej natomiast próbowałem odsłuchać "Bye Bye Blackbird" - Jarrett/Peacock/DeJohnette, ta płyta z kolei brzmiała fatalnie.

 

Liczę też, że wzmacniacz się jeszcze trochę rozegra, chociaż nie ukrywam, że liczyłem na więcej.

 

Co do podłączenia kolumn przez bi-wiring, to myślałem o tym i tak zrobię, chociaż na jednym z anglojęzycznych forów wyczytałem, że nie zrobi to żadnej różnicy w brzmieniu ??

Nad jak i wiele wzmacniaczy z budżetowego przedziału ma swój charakter grania i nie jest to sprzęt uniwersalny , niestety nigdy nie zagra Ci dobrze wszystkich płyt uważam że dodatkowo ten problem powiększa Ci granie z blureya . Koniecznie pożycz Cedeka i wówczas baw się dalej z ustawianiem kolumn w pomieszczeniu spróbuj ustawienia kolumn na krótszej oraz na dłuższej ścianie . Powodzenia .

Obydwa wzmacniacze to ta sama polka jakosciowa, tylko inne brzmienie...

Sprawdzilem z ciekawości specyfikacje kolumn, podobno sa bardzo, bardzo latwe w napedzeniu, nie schodzą poniżej 6Ohm, co jest rzadkością . Wiec wybor wzmacniaczy masz nieograniczony.

Jak masz możliwość to go oddaj, albo wymien na cos innego...

Pomieszczenie faktycznie zabójcze, adaptacja akustyczna to polowa sukcesu tutaj.

Marantz jest cieplejszy od Nada, stąd bas był dla ciebie lepszy. Połączenie NADa i Elaca nie jest z zasady złe, ale jednak idzie w stronę dynamiki. Zacznij od wypożyczenia przewodów o łagodnej charakterystyce, każdy normalny salon wypożyczy Ci próbkę. Van den Hul, audioquesty z serii rocket- musisz sam popróbować.

No i dywan- od niego powinieneś zacząć.

Hej przyjacielu!

Wzmaki nad'a tak mają - grają dosyć równo trochę wypchniętą średnicą. W przypadku tych nowszych troche cieplejszą i bardziej dociążoną. Wzmaka nie zmieniaj, bardziej zadowalający efekt uzyskasz bawiąc się akustyką.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, CD i kable na pewno zmienię bo i tak miałem w planach. Odnośnie akustyki pomieszczenia, to pokombinowałem trochę, kolumny były ustawione za szeroko, teraz są rozstawione tak, jak być powinny, stoją też dobry metr od ściany. Dodam że pomieszczenie jest dość specyficzne, duże ( ok. 12 x 5 m ), niskie ze skośnym sufitem, nie ma żadnych zasłon, podłoga jest z drewna, grube ściany. Dziś jeszcze przesłuchałem kilka płyt, jest lepiej ale wciąż nie tak, jakbym chciał - być może faktycznie jest to kwestia przyzwyczajenia do brzmienia Marantza, które jest zgoła odmienne od tego, które prezentuje NAD, z tym że mi się to brzmienie Marantza średnio podobało. Być może jest to też kwestia wygórowanych oczekiwań. Ja się spodziewałem, że brzmienie będzie powalające.. a nie jest, pomimo teoretycznie ogromnej różnicy klas w porównaniu z poprzednim wzmakiem.. Chociaż teraz np. gra płyta "Live" - Nik Bartsch's Ronin i brzmi przyzwoicie, a nie jest to łatwy materiał dla sprzętu, wcześniej natomiast próbowałem odsłuchać "Bye Bye Blackbird" - Jarrett/Peacock/DeJohnette, ta płyta z kolei brzmiała fatalnie.

 

Liczę też, że wzmacniacz się jeszcze trochę rozegra, chociaż nie ukrywam, że liczyłem na więcej.

 

Co do podłączenia kolumn przez bi-wiring, to myślałem o tym i tak zrobię, chociaż na jednym z anglojęzycznych forów wyczytałem, że nie zrobi to żadnej różnicy w brzmieniu ??

Jezeli odsluchiwales te graty w innym pomieszczeniu to masz juz odpowiedz. Sam przez to ostatnio przechodzilem. Ten sam sprzęt w innym pokoju może grac całkowicie inaczej, szczególnie na basie. Dyrdymaly o kablach, CD playerach i innych takich porad od forumowych znawcow wsadz miedzy bajki,chyba ze lubisz się kręcić w kółko jak pies goniąc swój ogon, albo masz trochę siana na glupie wydatki.

?👈

Dyrdymaly o kablach, CD playerach i innych takich porad od forumowych znawcow wsadz miedzy bajki,chyba ze lubisz się kręcić w kółko jak pies goniąc swój ogon

:) Browar dla Pana.

 

Smiechlem.

:) tego modelu akurat nie przerobi-za dobrze gra.....:)ha ha,ku..a ,sorry ale nie mogłem się powstrzymać.

<br />Ten sam sprzęt w innym pokoju może grac całkowicie inaczej, szczególnie na basie. Dyrdymaly o kablach, CD playerach i innych takich porad od forumowych znawcow wsadz miedzy bajki,chyba ze lubisz się kręcić w kółko jak pies goniąc swój ogon, albo masz trochę siana na glupie wydatki. <br />

Też grasz w stereo z odtwarzacza blu ray cedeki ?

No to fakt-waży chyba ze 20 dychy. :)

 

Też grasz z blu ray cedeki ?

Rafał chyba marantze przerabia-a co do bluray to faktycznie nie najlepsze zródło.,a jak taki za 299pln to już nie najlepiej.

Też grasz w stereo z odtwarzacza blu ray cedeki ?

Można nawet z DVD za 50zl, czy CD playera za 10 kola. Nie będzie takich spektakularnych różnic na zasadzie był bas, a teraz nie ma. Nie robmy jaj.

?👈

Ja gram...a co?

ha ha...a no nic-do kina familijnego jak znalazł. :)

 

Można nawet z DVD za 50zl, czy CD playera za 10 kola. Nie będzie takich spektakularnych różnic na zasadzie był bas, a teraz nie ma. Nie robmy jaj.

To fakt-ale jednak DAC w jednym a DAC w drugim to robi różnicę-no ale nie taką że był a tu go nie ma. :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.