Skocz do zawartości
IGNORED

Debata o in vitro


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego że nie ufam lekarzom bawiącym się w IVF, a musiałbym opierać się na ich deklaracjach że było tak jak opisujesz.

 

To jest właśnie podejście, o którym gdzieś w tym wątku pisałem w odpowiedzi na deklaracje (bodajże Maju), że jeśli opracowana zostanie technika mrożenia komórek jajowych (by nie mrozić i rzekomo narażać zarodków) to i tak deklarujący swoją hipotetyczną akceptację dla takiej procedury znajdą inne problemy i powody, by ją potępić i odrzucić. Jestem przekonany, że tak jest w Twoim przypadku i tak jest w przypadku KK.

 

Wielu chce być bogatymi a nigdy nie będzie. W tym nie ma nic złego. Jeżeli jednak zaczynają w tym celu obrabiać banki, ocena zmienia się diametralnie.

 

Żałosne porównanie. I tak naprawdę pokazujące bezsilność argumentacji. Powtarzam, w IVF nikt nikogo nie uśmierca, nie obrabia banków, etc. (to tak jakby napisać, że w transplantologii obrabiasz dawcę albo skazujesz go na śmierć).

Powrót po dłuższej przerwie...

Wielu chce być bogatymi a nigdy nie będzie

Autor tych słów ma chyba na myśli, że jeśli cierpisz na jakąś przypadłość, to sobie cierp i nie zawracaj głowy innym.

Autor tych słów ma chyba na myśli, że jeśli cierpisz na jakąś przypadłość, to sobie cierp i nie zawracaj głowy innym.

 

Chciałbym, by ludzie tak myślący usłyszeli podobną odpowiedź podczas rejestracji do lekarza (może być stomatologa, by nie było zbyt dramatycznie).

Powrót po dłuższej przerwie...

Tu, w zasadzie nie ma, co dyskutować. Chcenie to normalna cecha ludzka. :)

Jeśli, będąc obywatelem, płaci się podatki, m. in. na służbę zdrowia, to ma prawo "chcieć", by państwo mu to chcenie dofinansowało. Demokracja decyduje, jakie "chcenia" jakie mają priorytety.

Takim mianem można określić pragnienie każdego rodzica do posiadania potomstwa - to się nazywa instynkt rodzicielski.

...Elton John mial taki instynkt i jego ...nazwijmy mazon i maja sliczna dwojke...

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

Nikt nie ma prawa orzekać o godności moich dzieci. Ja, matka, zabraniam Wam tego: księża, prawicowi publicyści, Kaju Godek i wszyscy małostkowi ludzie, dla których wytrysk nasienia do pochwy kobiety stanowi o godności zapłodnienia. Nie wiecie nic o sile wzajemnej miłości dwójki ludzi, którzy przechodzą przez próby, cierpienie i cierpliwość oczekiwania na dziecko. O naszym poświęceniu.

 

Cały tekst:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kaja Godek sama nie jest w stanie urodzić zdrowe, pełnosprawne dziecko. I teraz coś takiego ma czelność uczyć moralności innych. Żałosna kreatura. Jak mówi tradycyjne, staropolskie przysłowie: uczył Marcin Marcina a sam głupi świnia.

 

Kolejna nawiedzona kretynka, która próbuje narzucić swój system wartości innym.

Chciałbym, by ludzie tak myślący usłyszeli podobną odpowiedź podczas rejestracji do lekarza (może być stomatologa, by nie było zbyt dramatycznie).

Zupełnie nie wiem po co zakładałeś ten wątek pod takim tytułem. Myślałem naiwnie że rzeczywiście chcesz debaty, tymczasem lepiej chyba było zatytułowac go "Dlaczego in vitro jest fundamentalnym prawem człowieka a wszyscy sprzeciwiający się mu to wsteczni dyletanci".

 

Przy leczeniu zębów nie ma kontrowersji etycznych takich jak przy in vitro (zamrażanie / likwidacja zarodków) więc sięganie po takie przykłady wskazuje że dobroć IVF jest dla Ciebie poza wszelką dyskusją. We wcześniejszej dyskusji tak się zapamiętałeś, że aż straciłeś umiejętność czytania ze zrozumieniem po angielsku, czego normalnie po takim językoznawcy bym się nie spodziewał.

 

Dlatego jeszcze raz dziwię się tytułowi wątku.

Tym niemniej konkordat ma też dobre strony - można wziąć ślub tylko w kościele, bez upokarzającej i tandetnej ceremonii w urzędzie stanu cywilnego

 

mam ślub cywilny, trzynaście lat minęło jak jeden dzień, dwójka dzieci 11 i 6 lat, mam wrażenie, może nieskromne, że jesteśmy szczęśliwą rodziną. Jakoś nie kojarzę aby ceremonia w urzędzie mnie spoliczkowała, napluła w twarz swoja tandetą. Nie przypominam sobie upokorzenia? Mógłbym napisać że mdli mnie od zadęcia uroczystości kościelnej - tylko po co? Moje zabawki, w szczególności łopatka i wiaderko, są ładniejsze? Co kto lubi, w co kto wierzy, każdego prywatna to sprawa!

...Elton John mial taki instynkt i jego ...nazwijmy mazon i maja sliczna dwojke...

 

Było już... szkoda komentować i dyskutować o jakimś zagadnieniu przez pryzmat wyjątków, sytuacji ekstremalnych i nadużyć.

Lekarze różnych spejalności dokonują nadużyć - proponujesz znieść służbę zdrowia? Samochody zabijają pieszych w wypadkach - zamierzasz je zabronić...?

 

Zupełnie nie wiem po co zakładałeś ten wątek pod takim tytułem. Myślałem naiwnie że rzeczywiście chcesz debaty, tymczasem lepiej chyba było zatytułowac go "Dlaczego in vitro jest fundamentalnym prawem człowieka a wszyscy sprzeciwiający się mu to wsteczni dyletanci".

W naiwnej wierze, że nastąpi wymiana argumentów faktograficznych, a nie dyskusja na aksjomatyczne subiektywne opinie i emocje.

Powrót po dłuższej przerwie...

Wielu chce być bogatymi a nigdy nie będzie. W tym nie ma nic złego. Jeżeli jednak zaczynają w tym celu obrabiać banki, ocena zmienia się diametralnie.

 

czy można prosić uprzejmie o rozwinięcie analogii napadania na bank do in vitro? jakoś tak górnolotnie poszło że cholera nie chwytam

Przy leczeniu zębów nie ma kontrowersji etycznych takich jak przy in vitro (zamrażanie / likwidacja zarodków) więc sięganie po takie przykłady wskazuje że dobroć IVF jest dla Ciebie poza wszelką dyskusją. We wcześniejszej dyskusji tak się zapamiętałeś, że aż straciłeś umiejętność czytania ze zrozumieniem po angielsku, czego normalnie po takim językoznawcy bym się nie spodziewał.

 

Leczenie zębów było pierwszym z boku przykładem dla pokazania konsekwencji skrajnie ortodoksyjnego i wąskiego spojrzenia na problem IVF.

Co do zamrażania: najpierw napisałeś, że gdyby go nie było (gdyby nie dochodziło do rzekomego narażenia dobra zarodków) uznałbyś proces za 'dobrą rzecz'; natomiast gdy przytoczyłem Ci prawdopodobny scenariusz oparty na procentowych danych statystycznych, gdzie nie dochodzi do mrożenia zarodków napisałeś, że nie jest to już 'dobra rzecz', ale 'mniejsze zło'. Pogratulować konsekwencji.

 

Co do angielskiego tekstu to nie do końca wiem do czego pijesz - przytoczyłeś tekst, przeczytaliśmy, była różnica w interpretacji i tyle. Inne teksty naukowe na ten sam temat nie potwierdzają, a wręcz dementują ten tekst, do którego się odnosisz, szczególnie w zakresie metodologii badań. Wszystko na ten temat i nie rozumiem jaki to ma w ogóle związek. Próbujesz wykazać moje zaślepienie czy ograniczoną zdolność do dyskusji opartej na faktach? - w takim razie dyskutuj z faktami zamiast skakać z opinii na opinię, które nie znajdują potwierdzenia w faktach. Bo ciągle tylko czytamy u Ciebie, że "moralnie/etycznie wątpliwe", podczas gdy przytaczałem artykuły naukowe dowodzące, że 97% zarodków nie ulega żadnym szkodom/wpływom mrożenia, etc. etc. A Ty jak mantrę powtarzasz swoje "etycznie wątpliwe". Wiele z zaawansowanych współczesnych technik medycznych na upartego daje się zaklasyfikować jako 'etycznie wątpliwa' (vide transplantologia, całość zagadnien w ramach bioetyki, etc.).

 

Dlatego jeszcze raz dziwię się tytułowi wątku.

 

Temat jest sformułowany imho b. neutralnie - jak w każdej cywilizowanej debacie każde stronnictwo miało/ma okazję zaprezentować swoje poglądy.

Proponujesz zmienić tytuł na coś a la 'In vitro - moralnie/etycznie zbrodnicze i dlaczego?'

Powrót po dłuższej przerwie...

Moje zabawki, w szczególności łopatka i wiaderko, są ładniejsze? Co kto lubi, w co kto wierzy, każdego prywatna to sprawa!

I bardzo dobrze że konkordat daje człowiekowi wybór. On przecież nie zlikwidował ślubu cywilnego.

 

czy można prosić uprzejmie o rozwinięcie analogii napadania na bank do in vitro? jakoś tak górnolotnie poszło że cholera nie chwytam

In vitro może oznaczać likwidację iluś zarodków potencjalnie zdolnych do rozwoju. Taka trochę analogia do kropnięcia strażnika czy kasjerki przy okazji napadu na bank.

 

Leczenie zębów było pierwszym z boku przykładem dla pokazania konsekwencji skrajnie ortodoksyjnego i wąskiego spojrzenia na problem IVF.

Cały czas traktujesz IVF jako zabieg pozbawiony najmniejszych nawet kontrowersji etycznych. Tylko tak mogę zrozumieć porównanie go do leczenia zębów w tym kontekście. BTW - poziom finansowania leczenia zębów w Polsce jest taki, że albo prywatnie, albo sztuczna szczęka. Dlatego właśnie finansowanie IVF wyglądałoby jak euro-kwiatek przy siermiężnym polskim kożuchu.

 

Co do zamrażania: najpierw napisałeś, że gdyby go nie było (gdyby nie dochodziło do rzekomego narażenia dobra zarodków) uznałbyś proces za 'dobrą rzecz'; natomiast gdy przytoczyłem Ci prawdopodobny scenariusz oparty na procentowych danych statystycznych, gdzie nie dochodzi do mrożenia zarodków napisałeś, że nie jest to już 'dobra rzecz', ale 'mniejsze zło'. Pogratulować konsekwencji.

Cały problem w tym że praktycznie nie ma sposobu kontroli lekarza od tej procedury, i nawet gdyby bawił się on zarodkami czy przeprowadzał na nich eksperymenty, śledczy mieliby nieliche trudności z udowodnieniem mu tego przed sądem.

 

Co do angielskiego tekstu to nie do końca wiem do czego pijesz - przytoczyłeś tekst, przeczytaliśmy, była różnica w interpretacji i tyle.

Po prostu próbowałeś na siłę zinterpretować tekst w kierunku że IVF nie wiąże się z podwyższonym ryzykiem wad wrodzonych. Otóż wiąże się - dla ciąż pojedynczych. Dla mnogich (które same z siebie są ciążami podwyższonego ryzyka) mamy zrównanie się częstotliwości występowania wad wrodzonych. Problem w tym że IVF generalnie prowadzi do dużej liczby ciąż mnogich - co oznacza większe ogólne ryzyko wad wrodzonych.

 

Temat jest sformułowany imho b. neutralnie - jak w każdej cywilizowanej debacie każde stronnictwo miało/ma okazję zaprezentować swoje poglądy.

Proponujesz zmienić tytuł na coś a la 'In vitro - moralnie/etycznie zbrodnicze i dlaczego?'

To nie ja zakładałem ten temat, jednak przydałoby się zaakcentowanie że kontrowersje etyczne związane z IVF całkowicie odrzucasz, bo najważniejsze jest to, że zainteresowanym należy się dziecko.

Nostradamus pisał o tym że będą rodzić się ludzie bez dusz. Tak się zastanawiałem nad sprzeciwem kościoła i in vitro i może właśnie dzieci z in vitro nie mają dusz!!!!!!!!!!!!!!

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

Cały problem w tym że praktycznie nie ma sposobu kontroli lekarza od tej procedury, i nawet gdyby bawił się on zarodkami czy przeprowadzał na nich eksperymenty, śledczy mieliby nieliche trudności z udowodnieniem mu tego przed sądem.

 

 

To jest problem każdej agencji (agency problem) znany w teorii politologicznej od dekad - kto kontroluje kontrolerów. Ano kompromisem jest, że sądy - jeśli jesteś w stanie udokumentować celowe niszczenie zarodków to orzeka o tym sąd. O ile wiem nadużycia można identyfikować na podstawie dokumentacji: kliniki w znakomitej większości wypadków fotografują lub nawet filmują podziały zarodków i inne etapy. Można zawsze wprowadzić to jako wymóg prawny (technicznie to żaden problem).

 

Ryzyko nadużyć istnieje praktycznie w każdej dziedzinie medycyny - ciągle słyszy się o niedopatrzeniach, błędach w sztuce na porodówkach, podczas transportu w karetkach, transplantologii, etc. - w przypadku IVF nie widze większego pola do nadużyć niż w innych gałęziach medycyny (chyba, że założyć, że IVF zajmują się w ponadprzeciętnym stopniu zwyrodnialcy, etyczni degeneraci, etc.).

 

Po prostu próbowałeś na siłę zinterpretować tekst w kierunku że IVF nie wiąże się z podwyższonym ryzykiem wad wrodzonych. Otóż wiąże się - dla ciąż pojedynczych. Dla mnogich (które same z siebie są ciążami podwyższonego ryzyka) mamy zrównanie się częstotliwości występowania wad wrodzonych. Problem w tym że IVF generalnie prowadzi do dużej liczby ciąż mnogich - co oznacza większe ogólne ryzyko wad wrodzonych.

 

 

Otóż pisałem o tym: problem leży w metodologii i charakterystyce demograficznej populacji poddanej badaniu. IVF Zazwyczaj poddają się pary w wieku ok.35+ podczas gdy grupa kontrolna to ogół populacji zachodzacej w ciążę w młodszym średnio wieku, a powszechnie wiadome jest, że ciąża w wieku 35+ niesie wyższe ryzyko powikłań niż u osób np. 20-30 lat.

 

To nie ja zakładałem ten temat, jednak przydałoby się zaakcentowanie że kontrowersje etyczne związane z IVF całkowicie odrzucasz, bo najważniejsze jest to, że zainteresowanym należy się dziecko.

 

Piszesz 'odrzucam', a ja po prostu nie znajduję argumentów (a przeciwnikom nie udało się takowych przedstawić), które w sposób przekonywujący, konsekwentny i spójny dawałyby podstawę do powzięcia etycznych kontrowersji. Jednocześnie przeciwnicy podchodzą do tych konsekwencji wybiórczo i w sprzeczności do swojego stanowiska wobec zagadnień etycznych w innych dziedzinach medycyny. Ot wszystko.

 

Nostradamus pisał o tym że będą rodzić się ludzie bez dusz. Tak się zastanawiałem nad sprzeciwem kościoła i in vitro i może właśnie dzieci z in vitro nie mają dusz!!!!!!!!!!!!!!

 

Faktycznie, jeśli swój światopogląd opierać na Nostradamusie to coś jest na rzeczy...

Powrót po dłuższej przerwie...

Było już... szkoda komentować i dyskutować o jakimś zagadnieniu przez pryzmat wyjątków, sytuacji ekstremalnych i nadużyć.

...ze jakich naduzyc? i dlaczego nie dyskutowac?...Jakos Elton nie siedzi...wiec wszystko odbylo sie zgodnie z prawem...z prawem ktore to usiluje sie wprowadzic w PL

Samochody zabijają pieszych w wypadkach - zamierzasz je zabronić...?

to jest argument z kategorii ....w PL nie ma korupcji - jest tylko na margines, choc wszyscy wiedza ze jest wszedzie i w kazdej postaci

 

Nie widze problemu w leczeni bezplodnosci...widze problem w checi posiadania dziecka za wszelka cene. To jest poklosie konsumpcyjnego trybu zycia i myslenia...Ja chce! I nie pogodze sie ze nie moge tego miec jak inni maja...

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

...ze jakich naduzyc? i dlaczego nie dyskutowac?...Jakos Elton nie siedzi...wiec wszystko odbylo sie zgodnie z prawem...z prawem ktore to usiluje sie wprowadzic w PL

 

O ile wiem w PL projekt ustawy przeiwduje refinansowanie IVF dla par małżeńskich (nie pamiętam, czy heterogeniczne związki partnerskie są objęte, ale o parach homo nie ma mowy).

 

Nie widze problemu w leczeni bezplodnosci...widze problem w checi posiadania dziecka za wszelka cene. To jest poklosie konsumpcyjnego trybu zycia i myslenia...Ja chce! I nie pogodze sie ze nie moge tego miec jak inni maja...

 

Podobnie jest z ludźmi czekającymi np. na przeszczep lub ogólnie pragnącymi zdrowia. Za wszelką cenę...

Powrót po dłuższej przerwie...

Otóż pisałem o tym: problem leży w metodologii i charakterystyce demograficznej populacji poddanej badaniu. IVF Zazwyczaj poddają się pary w wieku ok.35+ podczas gdy grupa kontrolna to ogół populacji zachodzacej w ciążę w młodszym średnio wieku, a powszechnie wiadome jest, że ciąża w wieku 35+ niesie wyższe ryzyko powikłań niż u osób np. 20-30 lat.

Wcześniej napisałeś coś takiego:

..., ale większość par klasyfikowanych jako bezpłodne i poddające się in vitro jest poniżej 35 roku zycia.

Mi to wygląda na naciąganie faktów pod z góry założoną tezę, byle tylko postawić ją w jak najlepszym świetle.

 

Poza tym Twój błąd językowy (w sensie interpretacji) był ewidentny.

Świat się uwziął, prawda?

 

Świat się nie uwziął. Jedynie fundamentalistycznemu betonowi trzeba ciągle wbijać do zakutych łbów, że mogą sobie wyznawać taki system wartości, jaki chcą, lecz nie mają prawa narzucać go innym.

O ile wiem w PL projekt ustawy przeiwduje refinansowanie IVF dla par małżeńskich (nie pamiętam, czy heterogeniczne związki partnerskie są objęte, ale o parach homo nie ma mowy).

...jeszcze nie ma mowy, jeszcze..nie dawno nie bylo mowy o zwiazkach partnerskich

.

Podobnie jest z ludźmi czekającymi np. na przeszczep lub ogólnie pragnącymi zdrowia. Za wszelką cenę...

...chyba jednak jest roznica....invitro nie ratuje zycia a wg niektorych wrecz odwrotnie

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

Poza tym Twój błąd językowy (w sensie interpretacji) był ewidentny.

 

Sorry, ale nic takiego nie znajduję. Dla przypomnienia co napisałem:

 

Dyskusje to tym domniemanym fakcie wciąż się w świecie naukowym toczą: często jeden zespół badaczy pisze coś takiego:

 

"RESULTS ART was reported by 1.1% of all control mothers, and by 4.5% of control mothers 35 years or older. Among singleton births, ART was associated with septal heart defects (adjusted odds ratio [aOR] = 2.1, 95% confidence intervals [CI] 1.1–4.0), cleft lip with or without cleft palate (aOR = 2.4, 95% CI 1.2–5.1), esophageal atresia (aOR = 4.5, 95% CI 1.9–10.5) and anorectal atresia (aOR = 3.7, 95% CI 1.5–9.1). Among multiple births, ART was not significantly associated with any of the birth defects studied."

 

by dalej napisać:

 

"Our finding of an association between birth defects and ART among singletons was similar to the results of a large cohort study of IVF in Sweden (Kallen et al., 2005). While we could not completely assess the reason for the lack of association in the multiple birth subsample, we demonstrated that infants of multiple births were more likely to have major birth defects, regardless of conception mode."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czyli dokładnie coś odwrotnego, co twierdziłeś (że ciąże mnogie podwyższają i tak wysokie ryzyko wad wrodzonych). Czyli, tłumacząc na nasze, powyższy zespół stwierdzł występowanie podwyższonego ryzyka pewnych defektów w ciążach pojedynczych, które jednak w mnogich (uznawanych za ciąże podwyższonego ryzyka) nie występuje. Jak dla mnie, na logikę coś tu jest nie tak i myślę, że dla medyków zakwestionowanie tego typu niejednoznacznych wyników nie jest problemem. Nie śledze literatury medycznej na ten temat, ale choćby ten przykład pokazuje jak mało wiemy na ten temat.

 

Badacze nie podają jednak regresji wieku, czyli podziału na kohorty wiekowe i nie wiemy w związku z tym, jak kształtuje się rozkład wad w poszczególnych kohortach --> nie wiemy, jak ta podstawowa zmienna (mająca istotny wpływ na podwyższenie ryzyka wad w przypadku metod naturalnych) wpływa na IVF.

 

 

Jak pisałem kilka postów wyżej - w tym studium badanie prowadzone było u kobiet 35+, a przedział wiekowy grupy kontrolnej nie był podany (o ile pammiętam) więc nie ma pewności/jasności, że podwyższony odsetek występowania wad w ciążach pojedynczych był wynikiem IVF, a nie wyższego wieku matek, co bez względu na metodę poczęcia niesie ze sobą wyższe ryzyko powikłań.

 

Bądź więc łaskaw wyjaśnić mi na czym mój 'ewidentny błąd językowy' polegał.

 

Spadam na urlop, więc dalej dyskutujcie beze mnie (ale grzecznie!) ;-)

 

Pozdrawiam.

Romek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Kluczem do zrozumienia tego błędu językowego jest interpretacja słowa "among" na początu zdania.

 

Zdanie:

 

Among multiple births, ART was not significantly associated with any of the birth defects studied."

oznacza tylko tyle, że w przypadku ciąż mnogich nie było związku statystycznego między wadami wrodzonymi a stosowaniem IVF.

 

Tymczasem Twój wniosek był zgoła odmienny:

 

Czyli dokładnie coś odwrotnego, co twierdziłeś (że ciąże mnogie podwyższają i tak wysokie ryzyko wad wrodzonych).

 

Dziwne, zwłaszcza że dalej we wnioskach z badań stoi jak byk:

we demonstrated that infants of multiple births were more likely to have major birth defects, regardless of conception mode.

Te badania i tak były zrobione maksymalnie tendencyjnie żeby przedstawić IVF w najlepszym możliwym świetle, ponieważ nie zrobili globalnego porównania wszystkich dzieci w obu metodach. Wiadomo że ciąże mnogie po IVF są częstsze niż w naturze (z wyjątkiem kuracji końskimi dawkami hormonów) więc wychodzi nieciekawie dla tej metody:

 

- w przypadku ciąż pojedynczych z IVF więcej wad niż w ciążach pojedynczych naturalnych

 

- w przypadku ciąż mnogich więcej wad niż dla pojedynczych

 

- więcej ciąż mnogich po IVF niż w naturze

 

Razem pozwala to wysnuć wniosek że globalnie po IVF będziemy mieli większe szanse na wadę wrodzoną u konkretnego dziecka.

musisz jeszcze wkleic swoj wpis...ja pisze ze nie ratuje a ty ze invitro daje zycie...jak sie ma jedno do drugiego?

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

.ja pisze ze nie ratuje a ty ze invitro daje zycie...jak sie ma jedno do drugiego?

Dużo.

 

NIE RATUJE ŻYCIA - to Twój zarzut wobec techniki in vitro.

DAJE ZYCIE - to moja pochwała techniki in vitro.

 

Można też powiedzieć inaczej, używając większej liczby słów: - in vitro nie jest techniką ratowania życia (tzn. istniejącego), jest to technika dawania życia (nowego). In vitro jest sposobem leczenia człowieka z bezpłodności. Człowiek niemogący dać życia, dzięki in vitro może życie dać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.