Skocz do zawartości
IGNORED

Scena i 3D to efekt hiendowego systemu czy jego podstawa ?


Gość jt211

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Scena jest zawsze - albo głębsza, albo płytsza, albo węższa, albo szersza - ale zawsze jest. Dżwięk nie wyjdzie poza głośniki w szerz jak mikser umieści wszystko w środku. Proszę nie zaklinać znowu węża, bo wąż nie zając i nie kica!

 

A jak wszystko jest rozciągnięte i poszposzerzone w każdej realizacji, nawet tej "mało przestrzennej" to system jest do dupy...nie różnicuje nagrań...

Scena jest zawsze - albo głębsza, albo płytsza, albo węższa, albo szersza - ale zawsze jest.

Posłuchaj sobie kiedyś kolumn Bellwood Excellence 10 (monitory) + amplituner kina Yamaha RX-V350 . Jeśli znajdziesz tam przestrzeń, to daj znać ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Scena będzie raz lepsza raz gorsza, ale będzie zawsze:) pokój odsłuchowy profesjonalnie zrobiony nie poprawi tylko sceny ale wiele więcej. Mam teraz salon który jest akustycznie beznadziejny i choć miałem klocki za kilkadziesiąt tys. to i tak całościowo granie było bardzo ograniczone. ten sam system w profesjonalnym pokoju (miałem możliwość go w takim posłuchać) zagrał tak, że szczena mi opadła.

teraz mam inny (dużo tańszy) system który bardziej dopasowałem do możliwości pomieszczenia i muzyki słucham z większą przyjemnością niż na dużo droższym systemie choć oczywiście pewne cechy są nie do osiągnięcia. Nie mam teraz żadnych zastrzeżeń do mojego grania i uważam, że system jest spójny (podstawa każdego systemu) i daje mi dużo radości ze słuchania muzyki.

Przenosząc go teraz do sali odsłuchowej zagra o niebo lepiej. Nie podlega to dyskusji. Nie każdy może na taki pokój sobie pozwolić jednak prawdą jest, że ponad 60% efektu to akustyka.

Gość jt211

(Konto usunięte)

Scena będzie raz lepsza raz gorsza, ale będzie zawsze:) pokój odsłuchowy profesjonalnie zrobiony nie poprawi tylko sceny ale wiele więcej. Mam teraz salon który jest akustycznie beznadziejny i choć miałem klocki za kilkadziesiąt tys. to i tak całościowo granie było bardzo ograniczone. ten sam system w profesjonalnym pokoju (miałem możliwość go w takim posłuchać) zagrał tak, że szczena mi opadła.

teraz mam inny (dużo tańszy) system który bardziej dopasowałem do możliwości pomieszczenia i muzyki słucham z większą przyjemnością niż na dużo droższym systemie choć oczywiście pewne cechy są nie do osiągnięcia. Nie mam teraz żadnych zastrzeżeń do mojego grania i uważam, że system jest spójny (podstawa każdego systemu) i daje mi dużo radości ze słuchania muzyki.

Przenosząc go teraz do sali odsłuchowej zagra o niebo lepiej. Nie podlega to dyskusji. Nie każdy może na taki pokój sobie pozwolić jednak prawdą jest, że ponad 60% efektu to akustyka.

Może bardziej powiniśmy dobierać system do pomieszczenia nawet jeżeli nie jest ono idealne ? Myślę że problem to zbyt dużę głośniki w zbyt małym pomieszczeniu a potem walka z tym za pomocą akustyki. Jakoś trudno uwierzyć żeby reszta zestawu po za głośnikami miała tu coś do gadania. Dobre monitory i super reszta to chyba recepta na takie pomieszczenie jak Twoje.

Na dzień dzisiejszy mam małe monitory :) choć pokój ponad 20m i otwarty z dwóch stron na kuchnie i na korytarz. Walczyłem i tak długo kablami i resztą, żeby było spójnie i żeby złapać dół za mordę. Eposy, końcówka sugdena, audio analogue maestro i pasywka NVA. wszystko spięte siltechem i na razie wymiata.

Pewnie, że da się zrobić granie w każdym pokoju. Jednak każdy z tych systemów zagra lepiej w przygotowanym akustycznie pomieszczeniu.

Dużo lepiej. Mam tą przyjemność, że jestem przynajmniej raz w tygodniu w profesjonalnej sali odsłuchowej i zabierałem tam też wiele razy swoje klocki. za każdym razem słyszę u siebie to co robi z muzyką pomieszczenie. po pewnym czasie nie zależnie od tego jaki system podepniesz, słyszysz charakter pokoju.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Myślę że problem to zbyt dużę głośniki w zbyt małym pomieszczeniu a potem walka z tym za pomocą akustyki.

 

Chyba nie do końca tak jest , grałem niemal od zawsze na wielu monitorach w pomieszczeniu 14 mkw .

Obecnie gram na podłogowych Chario , nie ustępują na krok monitorom które posiadałem , od wielu z nich grają nawet lepiej .

Gość jt211

(Konto usunięte)

 

 

Chyba nie do końca tak jest , grałem niemal od zawsze na wielu monitorach w pomieszczeniu 14 mkw .

Obecnie gram na podłogowych Chario , nie ustępują na krok monitorom które posiadałem , od wielu z nich grają nawet lepiej .

Można by chyba dokonać podziału na głośniki "przyjazne" różnym ustawieniom i takie które wymagają akustycznej opieki. Jak zresztą porównać duży monitor z 8 calowym wooferem i małą podłogówkę z 4-5 calowym ?

Gość rydz

(Konto usunięte)

Jak zresztą porównać duży monitor z 8 calowym wooferem i małą podłogówkę z 4-5 calowym ?

 

W Chario 2 x 6 cali , tu chodzi jeszcze o budowanie sceny , oderwanie się dżwięku , przeważnie pisze się że monitor ma w tym przypadku przewagę , niestety nie do końca tak jest .

Gość cybant

(Konto usunięte)

 

Można by chyba dokonać podziału na głośniki "przyjazne" różnym ustawieniom i takie które wymagają akustycznej opieki. Jak zresztą porównać duży monitor z 8 calowym wooferem i małą podłogówkę z 4-5 calowym ?

Najłatwiej będzie z obudową zamkniętą , trudniej z bassrefleksem, a najtrudniej ustawić dipol..

Większe znaczenie ma rodzaj obudowy niż wielkość woofera...oczywiście w rozsądnych granicach;)

Zawsze lepiej będzie wstawić mniejszą kolumnę niż większą , choć z tego co widziałem większość ludzi robi odwrotnie.

W 20-metrowym pokoju zawsze wolałbym monitory niż dużą podłogówkę.

Mitem jest też , że szeroka kolumna nie potrafi zbudować właściwej sceny i holografii.

Wpływ mają wszystkie elementy włącznie z kablami zasilającymi i platformami.

To wszystko oczywiście moim zdaniem , bo ja nie mam hajenda:)

 

 

 

W Chario 2 x 6 cali , tu chodzi jeszcze o budowanie sceny , oderwanie się dżwięku , przeważnie pisze się że monitor ma w tym przypadku przewagę , niestety nie do końca tak jest .

Akurat Chario jest niezłe w tej kwestii.

Niech każdy odpowie sobie na pytanie, jak daleko ma odsunięte kolumny od tylnej ściany.

Jeśli na mniej niż 3 metry, to z prawdziwego budowania sceny nici. Fala musi się swobodnie rozejść, a nie nakładać kilkanaście razy na siebie (ścian bocznych też to dotyczy). Bliskość ściany tylnej jest dobra tylko wtedy, gdy mamy niewystarczający mocowo sprzęt i chcemy dodatkowym wybiegiem zwiększyć ogólną głośność przekazu.

Statystycznie więc każdy ustawia tak kolumny, jakby miał za słaby wzmacniacz...

<br />Może bardziej powiniśmy dobierać system do pomieszczenia nawet jeżeli nie jest ono idealne ? Myślę że problem to zbyt dużę głośniki w zbyt małym pomieszczeniu a potem walka z tym za pomocą akustyki. Jakoś trudno uwierzyć żeby reszta zestawu po za głośnikami miała tu coś do gadania. Dobre monitory i super reszta to chyba recepta na takie pomieszczenie jak Twoje.<br /> <br /> <br />

 

<br />za każdym razem słyszę u siebie to co robi z muzyką pomieszczenie. po pewnym czasie nie zależnie od tego jaki system podepniesz, słyszysz charakter pokoju.<br /> <br /> <br />

 

+1

 

akustyka pomieszczenia to nie koniecznie ustroje, to nie koniecznie tez mroczna jaskinia, jak ktos napisal...Dobre akustycznie bedzie rowniez jezeli zostalo zaprojektowane od poczatku i zbudowane np. wg proporcji z odpowiednia kubatura. Inaczej bedzie gralo w tzw. betonach (chyba 80% polskich realiow), a zupelnie inaczej w konstrukcji szkieletu drewnianego z k-g albo w miekkim drzewie.

I na koniec wg mnie nie, scena 3D i scena nie jest li tylko przypisana Hi End-wi. To mozna osiagnac pracujac nad tym, a nie kupujac tylko....

Gość cybant

(Konto usunięte)

Niech każdy odpowie sobie na pytanie, jak daleko ma odsunięte kolumny od tylnej ściany.

Jeśli na mniej niż 3 metry, to z prawdziwego budowania sceny nici. Fala musi się swobodnie rozejść, a nie nakładać kilkanaście razy na siebie (ścian bocznych też to dotyczy). Bliskość ściany tylnej jest dobra tylko wtedy, gdy mamy niewystarczający mocowo sprzęt i chcemy dodatkowym wybiegiem zwiększyć ogólną głośność przekazu.

Statystycznie więc każdy ustawia tak kolumny, jakby miał za słaby wzmacniacz...

Od tylnej ściany 3 metry plus 4 metry od głośników plus 2 metry za miejscem odsłuchowym ..wychodzi pomieszczenie min 50-60 metrów...

Bez przesady;)

WLM sporo racji ma ale można brak tych 3 metrów oszukać czy też zgubić odpowiednią adaptacją akustyczną.

Można na tej ścianie dać takie ustroje, które rozproszą fale dźwiękowe równie dobrze jak 3m odległość.

Rodzaj ustrojów też może być różny. Z tego co się dowiedziałem to popularne płytkie ustroje tzw.dyfuzory Schroedera mają skuteczność ok 10-15%, głębsze dyfuzory fraktalne ok 25%, binarne 50-60%, a ponoć są już takie o których będzie się mówić dopiero za jakiś czas, mające 100% dyfuzji i rozpraszania.

Gość jt211

(Konto usunięte)

W końcu hi-end. Bez przesady.

 

Dźwięk bezpośredni i odbity niemal w tym samym czasie... powodzenia.

Zaraz , zaraz kolega tak kategorycznie a co jak mam obudowę zamkniętą ?

Albo wylot basrefleksu z przodu ? Co niby ma się wtedy od tylnej ściany odbijać ?

Te 3 m to mam nadzieję że kolega mówi o proporcjach pokoju w 60 m będzie spoko ale w 20 m to coś chyba będzie nie tegos :) Ostrożniej z takimi osądami.

 

Nie ma złotej zasady typu min. 3 metry od ścian, duzo zależ od kolumn , otwarte/ zamknięte, 'fizycznosci' kolumn vs. samo pomieszczenie.

Okazuje się że zasad to jest dużo mniej jak myślimy szczególnie jak przyjdzie co do czego do realu znaczy.

ja całe pomieszczenie okleiłem pianką akustyczną, nawet sufit, nie ma fali odbitej i jest ok.

 

tylko niestety wygląda to jak wygląda :) - żona i goście tam nie przebywają

co fak to fakt ale dopiero po wymianie podłogówek na obecne podstawki,pierwsza płyta w odtwarzaczu pokazała mi co to jest szeroka scena i znikanie kolumn i to w średnio akustycznym pomieszczeniu

 

 

Scena i 3D to efekt hiendowego systemu czy jego podstawa ?

może nie hi -endowego ale umiejętnie dobrany/spasowany system tak zagra

Łokmen Saba

ja całe pomieszczenie okleiłem pianką akustyczną, nawet sufit, nie ma fali odbitej i jest ok.

Pianka akustyczna to dno i tragedia. No, może nawet gorzej, a to z takiego powodu, że tłumi tylko wyższe częstotliwości. Tak, że nie masz może odbić w sopranach, ale w średnicy i basie pogłos będzie nadal duży.

Tak, że nie masz może odbić w sopranach, ale w średnicy i basie pogłos będzie nadal duży.

 

Nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie mówię, że jest to idealne rozwiązanie, bo nie jest, ale pogłosu to tam nie ma.

Fala zanim całkiem wygaśnie odbija się w pomieszczeniu KILKANAŚCIE razy. Trzeba na początek z tego zdać sobie sprawę. Profesjonalnie nachyleniem ścian kierunkuje się dźwięki, aby za szybko nie dotarły do słuchacza (szły zawsze poza głową). Za szeroki temat.

..., ale pogłosu to tam nie ma.

i wielu innych rzeczy również.

 

Nie dopada Cię depresja jak masz wejść do tego "pomieszczenia" ??

----------------------------------------------------

WLM sporo racji ma ale można brak tych 3 metrów oszukać czy też zgubić odpowiednią adaptacją akustyczną.

Można na tej ścianie dać takie ustroje, które rozproszą fale dźwiękowe równie dobrze jak 3m odległość.

Rodzaj ustrojów też może być różny. Z tego co się dowiedziałem to popularne płytkie ustroje tzw.dyfuzory Schroedera mają skuteczność ok 10-15%, głębsze dyfuzory fraktalne ok 25%, binarne 50-60%, a ponoć są już takie o których będzie się mówić dopiero za jakiś czas, mające 100% dyfuzji i rozpraszania.

Sly skąd Ty wziales te procenty i czego one dotyczą? Mocno przeceniasz ustroje binarne a najskuteczniejsze sa hybrydowe i wszystko w tej materii jest dawno odkryte.

Tak binarne hybrydowe. O takich myślałem. Ale można jeszcze lepiej i skuteczniej jak się okazuje, ale to u nas w akustyce będzie o tym za 10 lat... :-)

Tak binarne hybrydowe. O takich myślałem. Ale można jeszcze lepiej i skuteczniej jak się okazuje, ale to u nas w akustyce będzie o tym za 10 lat... :-)

Nie ma czegoś takiego jak najlepsze ustroje. Każde pomieszczenie i system wymaga indywidualnego podejścia. Głowna zaleta ustroi binarnych to niska cena i możliwość skutecznego działania blisko słuchacza. Nie znam nic skuteczniejszego niż możliwie gesty, hybrydowy ustrój fraktalkny połączony z absorberem szeroko lub wąsko pasmowym (strojonym). Minusem jest wymagana duża odległość od słuchacza jeżeli ustrój jest głęboki. To jest główny problem w krajowych realiach. Za 10m2 takiego ustroju można wykonać 100-150m2 ustroi binarnych.

* świetny efekt głosu z boku głowy jest w utworze Pauli Abdul - Vibeology (np. przy 1:44 z lewej i 2:25-2:30 raz z jednej, raz z drugiej)

 

 

Może i świetny ale nie "najlepszy".

Lepszy to Madonna i Vouge z Immaculate Collection, lepiej z winyla.

A najlepszy to Roger Waters - Amuse To Death, początek płyty, jakies pierwsze 2:30. Z taśmy matki nie z cyfry.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Co do muzyki bardzo dobry do oceny zdolności systemu (i pomieszczenia / akustyki) do

budowania przestrzeni jest Roger Waters i jego album Amused to Death ...

 

Pod kodem paskowym jest takie malutkie logo - Q Sound - widzisz ?

Poczytaj o tym i szybko zagadka zostanie rozwiązana. :)

 

BC.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

QSound Nazwa opatentowanej techniki tworzenia dźwięku przestrzennego, także nazwa firmy (QSound Labs), która opracowała to rozwiązanie. QSound dodaje do materiału dźwiękowego dodatkowe informacje odpowiedzialne za wywołanie u słuchacza wrażenia lokalizacji dźwięku. Używając QSound realizator może rozmieścić źródła w panoramie stereofonicznej.

 

Sposoby przetwarzania dźwięku przez QSound są zróżnicowane zależnie od tego czy nagranie jest przeznaczone do odsłuchu przez zestawy głośnikowe czy przez słuchawki, a także w zależności od tego czy nagranie jest dwukanałowe czy wielokanałowe.

 

QSound wykorzystuje się do produkcji nagrań muzycznych jak, do obróbki dźwięku towarzyszącego grom komputerowym a także ścieżek dźwiękowych towarzyszących obrazowi. Pierwszym albumem korzystającym z QSound był wydany w 1990 The Immaculate Collection Madonny. W 1991 ukazała się płyta Soul Cages Stinga, pierwsza zrealizowana od podstaw przy użyciu QSound.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.