Dodatkowa, płatna gwarancja - czytajcie to, co podpisujecie !

[BoDeX]

Nie żadne 5 lat, a do pierwszej usterki.

 

 

W paragrafie 4 pkt. 4.6: Ustanie Umowy ubezpieczenia, przeczytamy:

 

Wystąpienie jednej i jedynej Szkody podczas trwania Umowy Ubezpieczenia, na wszystkie Gwarancje,

pociągające za sobą wypłacenie Odszkodowania, powoduje wygaśnięcie Umowy Ubezpieczenia.

 

Zgodnie z par. 2 pkt. 2.15 odszkodowanie to karta podarunkowa do wykorzystania w sklepach Media Markt, którą sklep wydaje

ubezpieczonemu, lub wymiana sprzętu. I uwaga! W dalszej części tego samego punktu czytamy: Wypłata odszkodowania skutkuje

wygaśnięciem polisy, to potwierdzenie, że z gwarancji możemy skorzystać tylko raz.

 

Wszystkie telewizory i tak zwany duży sprzęt AGD zakupiony w Media Markt może być objęty pakietem gwarancyjnym Gwarancja Plus na pięć lat. Wartość pakietu uzależniona jest od wartości sprzętu. Cennik dostępny jest na stronie www.mediamarkt.pl w zakładce Nasze usługi.

[il Dottore]

Masakra.

W IRL sprzedają jako dodatek do laptopów, telewizorów itp. przedłużoną gwarancję która jest jednocześnie ubezpieczeniem.

Z reguły nie korzystam z tego, roczna gwarancja mi wystarcza, znam tanich "naprawiaczy" laptopów, więc jak coś padnie to za kilka euro wymieniam i po krzyku.

Ale... jak wspomniałem, przedłużona gwarancja jest także ubezpieczeniem pokrywającym szkody czysto mechaniczne.

Raz kupiłem bardzo wypasiony i drogi laptop i coś mnie podkusiło, żeby sobie taką gwarancję wykupić. Kosztowało to coś koło 200€ na 3 lata ale można było płacić w ratach po 15€ miesięcznie. Nie majątek, więc skorzystałem - co mi tam.

I co się okazało. W okresie tej długiej gwarancji laptop co prawda się nie psuł (bo to Toshiba) ale raz zaliczył glebę i połamała się obudowa oraz zawiasy i szlag trafił ekran. No masakra!:(

Zaniosłem do naprawy, zabrali zwłoki do UK, po 3 tygodniach laptopik wrócił śliczny i nowiutki. Koszt naprawy - bardzo wysoki - w 100% pokryty przez ubezpieczyciela.

Mało tego: jeśli w okresie przedłużonej gwarancji komp np. utopi się ;) czy coś w tym rodzaju to przysługuje jego wymiana na komp o tej samej wartości, możesz też dopłacić różnicę, jeśli chcesz droższy.

Także z przedłużonej gwarancji/ubezpieczenia warto korzystać jeśli kupujemy jakiegoś wypasa. W przypadku lapka za 400€ - IMO zawracanie głowy.

Oczywiście komp - bydlę złośliwe i zafundował mi pad HDD zaraz po upływie tej długiej gwarancji. Ale nie ma tego złego... skorzystałem z okazji i wymieniłem dysior na SSD i komp śmiga teraz jak rakieta. :)

[mgrkleszcz]

No właśnie.

Ja nie czytałem, ale podejrzewałem, że gdzieś jest haczyk.

Dlatego też nie brałem takiej gwarancji.

[Shrek777]

il Dottore też znam przedłużone gwarancje jakie są na zachodzie (zresztą prawie całą elektronikę kupuję w Berlinie), ale to co jest tam, a to co jest w Polsce to jak porównanie komfortu jazdy Mercedesem, a na rowerze po kocich łbach.

 

Primo Polska to trzeci świat - tutaj serwisy potrafią urwać coś, bądź zniszczyć żeby tylko nie uznać gwarancji.

I nie jest to patologia, a norma niestety.... Polska nie ma normalnego rządu i sprawnej administracji, a bez tych rzeczy nie uporządkuje się patologii.

 

Sekundo, taka przedłużona gwarancja wzbogaca tylko sklep, który ma działkę z każdej umowy. A w umowie są takie pułapki których nie powstydziłby się największy kanciarz w białym kołnierzyku.

A to do pierwszej naprawy, a to do kwoty 50 zł, a tylko koszt robocizny, a to to, a to tamto....

Nachalność (czasami wręcz ocierająca się o chamstwo) sprzedawców rozumiem, szef każe i rozlicza.....

 

Zresztą sporo pisały o tym media (netowe też) i na tym forum też była dyskusja już o tych gwarancjach, nawet dość żywiołowa bo z udziałem sprzedawców tych gwarancji (acz jak to na tym forum przyznać się nie chcieli)

 

Ponieważ nie mam polskiego charakteru to pozwolę sobie na kilka rad;

1. Czy brać , czy nie brać - zdecyduj sam, Wiele tez zależy od sprzętu jaki kupujesz !!!

2. Jeśli bierzesz, żądaj, tak żądaj (!!!) pokazania pisemnych warunków tej przedłużonej gwarancji. Jeśli pan odmówi bo coś tam, możesz być pewnych że właśnie ktoś Cię dy...a

Pamiętaj tylko idiota podpisuje cokolwiek w ciemno. Przeczytaj uważnie, nie słuchaj tego co mówi Pan/Pani. Poproś grzecznie coby zamknął buzię i dał przeczytać...

3. Uważaj sklepy potrafią szczególnie przy sprzedaży ratalnej bez Twojej zgody i wiedzy wepchnąć Ci ta przedłużoną gwarancję...

Było o tym w mediach - człowiek nie świnia, dla paru groszy zrobi wszystko....

Jeśli Cię to spotka zrób karczemną awanturę, nagłośnij sprawę gdzie się da. Sorry zero tolerancji dla patologii !!!

4. Najważniejsze. policz często i gęsto przedłużona gwarancja to wyższy koszt niż bonus z jej przedłużenia. Też taka Polska specjalność...

 

Może Ci się powyższe przyda, a jak nie, poćwiczyłeś właśnie czytanie ;P

[Gość Gosc]

Te przedłużone ,,gwarancje''( bo to nie są gwarancje tylko dodatkowe ubezpieczenia sprzętu), są niewiele warte.

Nie każde obowiązuje w przypadku uszkodzeń mechanicznych.

Ale także gwarancje producenta potrafią zawierać niezłe kwiatki.

Przedłużoną gwarancję( płatną) oferuje też Sony. Tylko niestety w warunkach gwarancji czytamy m.in.:

 

"Sony i Autoryzowane Stacje Serwisowe zastrzegają sobie prawo do wymiany uszkodzonych części produktu, całego produktu lub jego części na nowy lub odnowiony."

 

Czyli oddajemy do naprawy TV kupiony za kilkanaście tzł, mający np. 500h pracy za sobą i nie mamy żadnej gwarancji że dostaniemy go z powrotem z matrycą ,, odnowioną'' która ma już 5000h pracy za sobą. Sony nie ma obowiązku używać do naprawy nowych części. Mało tego możemy też dostać w zamian całkiem inny ,, odnowiony'' TV!!! I to się dzieje, jak piszą koledzy na forach HDTV.

Kiedyś gwarancja Sony zawierała paragraf, że jak nam coś ich padnie, to nam go naprawią, lub wymienią na sprzęt o równorzędnej wartości i porównywalnych parametrach technicznych. Teraz już zapisu o równorzednej wartości nie ma.

Jest tylko zapis o porównywalnych parametrach technicznych ale nie mamy żadnego wpływu na to, jak do tego podejdzie Sony i który swój wyrób za takowy uzna. Może być tak, że kupiliśmy TV za kilkanascie tzł a oni nam zaproponują taki za 5tzł. I też takie przypadki już były.

Czy ktoś z kolegów z zza miedzy wie, czy u nich też Sony może sobie w myśl zapisów gwarancyjnych pozwalać na takie numery?

[antymalkontent]

W Polsce to jest tylko kolejna metodą na okradanie i oszukiwanie klienta więc dopuki nie ucywilizujemy kapitału finansowego zachodniego doputy nie możemy skorzystać z tego typu produktu bo jest to zwykle okradanie klienta. Po prostu nie działa u nas.

 

W cywilizowanych warunkach można by sie pokusić o taka gwarancję szczegolnie jesli nie mamy szczescia do dlugiej wytrzymalosci slrzetu w naszych rekach gdyż zalejesz potluczesz wgnieciesz czy popsuje sie to masz nowy albo naprawiony sprzęt. Ale to wciąż nie u nas. A na prawdę bacznie sie orzygladam i zastanawiam się kiedy cywilizacja kapitalu nastapi u nas.

[Gość Gosc]

Paragrafy z gwarancji Sony są takie same przy normalnej dwuletniej udzielanej przy zakupie.

Więc ich przy zakupie ich produktów nie ominiemy.