ZDROWA ŻYWNOŚĆ - ZDROWY TRYB ŻYCIA - ZDROWIE

[jackk]

 

Czemu? A jak w mieszkaniu latem mam 25st.C?

watpie aby jej to zaszkodzilo. We wloszech sa o wiele wieksze upaly.

[Leszek B]

Nie tak dawno napomknąłem o chorobotwórczych piramidach żywieniowych, a tu proszę... pojawiła się taka informacja:

 

 

"Zalecenia żywieniowe, czyli tzw. piramida żywieniowa, promowana przez ostatnie 40 lat, doprowadziła miliony ludzi do ciężkich chorób. Nowe wytyczne dietetyczne, przygotowane przez amerykańskich naukowców, wywracają dotychczasowe poglądy na temat zdrowego odżywiania. Zobacz jak TERAZ należy się odżywiać.

Co 5 lat Amerykański Departament Zdrowia weryfikuje zalecenia żywieniowe dla Amerykanów. Po 40 latach obłędnej walki z tłuszczem i promowaniu diety o dużej zawartości węglowodanów Amerykanie wracają po rozum do głowy. Zalecenie by kalorie pochodzące z tłuszczów nie przekraczały 35% diety, a węglowodany stanowiły minimum 50% – 60%, wyrzucono na śmietnik.

 

Magazyn Forbes 24 czerwca 2015 tak pisze o przygotowywanej zmianie zasad odżywiania:

Wprowadzenie ograniczenia spożycia tłuszczu nie ma podstaw w nauce i prowadzi do różnego rodzaju błędnych decyzji przemysłu i konsumentów… Wynikało to z faktu, że tłuszcze nasycone (pochodzenia głównie zwierzęcego) uważano kiedyś za głównego winowajcę chorób serca. Jednak w ostatnich latach, stwierdzono, że tłuszcze nasycone są korzystne… Badania wykazały też, że dieta o wysokiej zawartości węglowodanów, które miały zastąpić tłuszcz, zwiększa ryzyko zaburzeń metabolicznych, otyłości, a nawet chorób serca..."

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

W XXI wieku ktokolwiek jeszcze zwraca uwagę na te pierdoły?

Po kawałach o Niemcu który płakał jak sprzedawał są właśnie dowcipy o amerykańskich naukowcach którzy odkryli.

Jednak w ostatnich latach stwierdzono... W ostatnich latach stwierdzono, że złoża ropy naftowej na terenie USA nie są niewyczerpane,

więc "amerykańscy naukowcy odkryli" praktycznie niezliczone zastosowania kukurydzy, która u nich rośnie sama i dosłownie wszędzie.

Jednak "w ostatnich latach stwierdzono" że przez to ludzie przestali żreć mięso, drugie po kukurydzy i trzecie po ropie naftowej dobro narodowe USA,

na którym się opiera cała amerykańska gospodarka. Przez pół wieku szkodziło, teraz nagle już nie szkodzi.

A prawda jest taka, że ci słynni amerykańscy naukowcy gówno tam wiedzą i sadzą głodne kawałki wymyślając coraz to nowe teorie,

dzięki którym zachowają przez kolejne pięć lat ciepłą posadkę w którymś z tysięcy Rządowych Instytutów do Spraw Zbędnych

i dobiją do wygodnej emeryturki, na której będą się śmiechem zanosić, że ktoś uwierzył w te ich tworzone na poczekaniu dyrdymały.

[toptwenty]

Co 5 lat Amerykański Departament Zdrowia weryfikuje zalecenia żywieniowe dla Amerykanów. Po 40 latach obłędnej walki z tłuszczem i promowaniu diety o dużej zawartości węglowodanów Amerykanie wracają po rozum do głowy. Zalecenie by kalorie pochodzące z tłuszczów nie przekraczały 35% diety, a węglowodany stanowiły minimum 50% – 60%, wyrzucono na śmietnik.

Nauka idzie naprzód.

[Piotr_1]

Ta nowa piramida błędnie zakłada że mąka jest całym złem, jakby cała reszta żywności (np. mięso, czy warzywa) była świetnej ekologicznej jakości.

 

Nie od dzisiaj wiadomo że bilans w diecie powinien zależeć od potrzeb, trybu życia, pory roku, klimatu, możliwości nabycia składników dobrej jakości. Rewolucji tu żadnej nie będzie i właśnie coś tutaj jest na rzeczy z lobby mięsnym, które chce się chyba odgryźć. Natomiast te złe węglowodany od których wszystkim rośnie dupa, to nie makaron, tylko słodycze i słodkie napoje, czyli rzeczy wytworzone z substancji słodzących.

[Leszek B]

Ta nowa piramida błędnie zakłada że mąka jest całym złem, jakby cała reszta żywności (np. mięso, czy warzywa) była świetnej ekologicznej jakości

 

To są dwie odrębne sprawy. Żywność naszpikowana chemią to odrębny wątek. Tak samo toksyczne mogą być warzywa jak i mięso. O "zdrowym" ciemnym pieczywie nawet nie wspominam. Z reguły jest to malowane pieczywo białe - najczęściej karmelem. Jak się doda do tego spulchniacze i wszelkie poprawiacze smaku, to okaże się, że chleb powszedni to jedna wielka trucizna.

 

Natomiast sama mąka ma dwie wady. Jest węglowodanem, czyli cukrem, tyle że nie jest słodka w ustach. Wyroby mączne podnoszą poziom cukru we krwi, tym samym przyczyniają się do przedwczesnego zużycia trzustki, bo ta bez przerwy zmuszana jest do produkcji insuliny. A że poziom cukru ulega gwałtownym zmianom, odbija się to na wahaniach nastroju i częstego podjadania. W konsekwencji dorabiamy się otyłości i cukrzycy typu drugiego oraz wszelkich nerwic.

Drugą wadą mąki, to zawarty w niej gluten. To białko które w jeśli przeniknie przez nadżerki przewodu pokarmowego (u osób lęczących się lekami chemicznymi i szczepiącymi się, to już standard) do krwiobiegu, może być przyczyną bardzo poważnych chorób autoimmunologicznych.

 

Wygląda na to, że lansowanie żywienia wysokowęglowodanowego, jest na rękę medycynie, rolnictwu i gabinetom fitness. :)

[pawcio]

Mnie zawsze śmieszy jak ćwiczący (fitness czy ciężary) nie używają nigdy słowa cukier. Jak jedzą to tylko "węgle" ;)

[parantulla]

Mnie bardziej śmieszy jak leżący przed komputerem nabijają się z ćwiczących :)

Panowie, przyznajcie się, może być tylko przed samym sobą, bo mi to tam wisi, ile czasu w tym tygodniu poświęciliście zdrowiu

i jak to się ma do czasu, który poświęciliście na pisanie w internecie o zdrowiu, a wtedy wam wyjdzie od czego rośnie dupa :)

Diety, bzdety, zdrowa żywność, trujące węglowodany, amerykańscy naukowcy, mądrości ludowe i średniowieczne zabobony...

to są tylko tanie wymówki i tłumaczenie własnego lenistwa oraz, a może przede wszystkim, nabijanie kabzy szamanom

od pseudo dietetyków z bożej łaski, poprzez producentów "zdrowej żywności" i różnych specyfików, po hurtownie, sklepy i drobnych sprzedawców,

którzy każdego roku zarabiają dziesiątki miliardów dolarów na naiwniakach wierzących w cudowne działanie produktów wciskanych im tonami.

A cudów nie ma. Chcesz dobrze się czuć i dobrze wyglądać, to wyłącz komputer, zapomnij o dietach i zacznij się ruszać, najlepiej od zaraz,

nie od jutra, nie w poniedziałek, nie od pierwszego, nie po wakacjach i nie od nowego roku. Idź dzisiaj, co masz lepszego do roboty?

Ach no tak, za gorąco :)

[Piotr_1]

Jak się człowiek nie truje, dobrze odżywia i jest wypoczęty, to ćwiczenie jest czystą przyjemnością. Jak jest odwrotnie, wtedy ćwiczenie jest męczarnią, kręci się w głowie, nie ma siły itp.

[parantulla]

[Piotr_1]

Tak, amerykańscy naukowcy, amerykańscy lekarze. Wiem z telewizji co trzeba robić, żeby być w stanie opłacić ich rachunki za leczenie i leki.

[Leszek B]

Mnie zawsze śmieszy jak ćwiczący (fitness czy ciężary) nie używają nigdy słowa cukier. Jak jedzą to tylko "węgle" ;)

 

Takie "słodkie" kłamstewko. :)

[pawcio]

Parantulla, jak o mnie chodzi to 3-4 razy w tygodniu ;)

[Leszek B]

A jeśli o mnie chodzi, to codzienny ruch i od czasu do czasu i jakieś ćwiczenia gimnastyczne w domu mi wystarczą. Ponieważ nie odżywiam się wysokowęglowodanowo, nie mam potrzeby by spalać nadmiarowe kalorie i katować się na siłowni.

[parantulla]

Do czasu, wszystko jest do czasu :)

A propos siłowni, to o dziwo na każdej, do której chodziłem, największe prosiaki wcale nie odżywiają się zdrowo ani nie prowadzą zdrowego trybu życia.

Większość z nich jara szlugi, objada się śmieciowym żarciem, regularnie imprezuje, a na 6 rano chodzą normalnie do roboty tak jak wszyscy.

Wcale nie śpią po 12 godzin i nie stoją przy garach gotując przez drugie 12, żeby wypełnić chociaż połowę zaleceń amerykańskich naukowców,

którzy wymyślają już takie historie niestworzone, że doba ziemska musiałaby trwać co najmniej 36 godzin, żeby człowiek był w stanie to wszystko zrobić,

a oprócz tego jeszcze miał czas na pójście do kibla. Oczywiście co 2-3 lata zmieniają zdanie i co wczoraj było zdrowe dzisiaj już nie jest albo na odwrót

w zależności od zamówienia.

[Piotr_1]

Siłownia jest tak nudna... wszystko się z czasem nudzi. Choć rowerek nie, tym bardziej jak można jeździć w nowe miejsca.

[pawcio]

A propos siłowni, to o dziwo na każdej, do której chodziłem, największe prosiaki wcale nie odżywiają się zdrowo ani nie prowadzą zdrowego trybu życia.

Za to wpieprzają pół apteki na cyklach ;)

[parantulla]

A to swoją drogą :)

Jeszcze pół biedy jak to jest pół apteki, a nie pół straganu u ruska na bazarze.

[Piotr_1]

Napracowałem się dziś. Penne ala norma z wiejskich pomidorów. A bakłażan kupiony od chłopa, miał tylko dwa :) W zasadzie na kocyku miał tylko kilka warzyw na sprzedaż.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adam Sikora]

Napracowałem się dziś. Penne ala norma z wiejskich pomidorów. A bakłażan kupiony od chłopa, miał tylko dwa :) W zasadzie na kocyku miał tylko kilka warzyw na sprzedaż.

 

a ty jeszcze student ? zony nie masz ?

za moich czasow w akademiku , studenci co drugi dzien makaron gotowali z nalesnikami naprzemian.

 

Moze skladniki miales zdrowe i biologiczne.....ach te czasy kiedy obiad skladal sie z dwoch dan....zupy i drugiego dania...ktos jeszcze pamieta ??

[Leszek B]

Ojej! Makaron :)

Ja nie lubię się narobić przy przyrządzaniu jadła. Tak wyglądają moje śniadania - dzień w dzień to samo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adam Sikora]

te jajka masz jeszcze surowe...!!!! :)

jajecznica / jajka sadzone na sniadanie jest bardzo dobra, pozywna i dlugo trzyma.

 

i widac ze masz chyba dobre jajka , nie sa pomaranczowe (na paszy) , wygladaja one na biologiczne

[Piotr_1]

a ty jeszcze student ? zony nie masz ?

za moich czasow w akademiku , studenci co drugi dzien makaron gotowali z nalesnikami naprzemian.

 

Moze skladniki miales zdrowe i biologiczne.....ach te czasy kiedy obiad skladal sie z dwoch dan....zupy i drugiego dania...ktos jeszcze pamieta ??

 

Nie mam żony! Mi gotowanie sprawia przyjemność. Kojarzenie makaronu ze studentami? Niech będzie, przynajmniej maturę zdał. Makaron to włoski wynalazek przecież. A dostałem dzisiaj przyzwoite włoskie winogrona. Co z tego będzie? Chyba wiadomo ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Leszek B]

Tak, jajka sadzone na tłustym boczku. Staram się jak najmniej ściąć białko. Jajka z dobrego źródła. Takie śniadanie trzyma bardzo długo i sprawia, że nie ma ochoty na podjadanie. Jak ktoś chce się odchudzić, to polecam zacząć jeść bardzo tłusto - czyli po ludzku.

[Piotr_1]

Soczek...

 

Leszek, no weź! Takie surowe jajka? Be! A witaminy skąd? Z tabletek?

 

I tyle z nich zostało... Taniej niż wino wyszło!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Leszek B]

Z jakich tabletek? Widzę, że nie doceniasz wartości odżywczych jaj. :) Oczywiście że surowe! By niczego nie uronić. :)

[Piotr_1]

A przecież tłuszcz wieprzowy niezdrowy podobno jest! To jest akurat rzecz w którą wierzę.

[Leszek B]

To ciekawe, co w nim takiego niezdrowego? Nie ma to jak nasłuchać się ekspertów od kształtowania opinii publicznej. ;)

Jeśli będziesz miał ochotę, to zajrzyj do tego pdf-a:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr_1]

[parantulla]

A przecież tłuszcz wieprzowy niezdrowy podobno jest! To jest akurat rzecz w którą wierzę.

No toż przecież dopiero co amerykańscy naukowcy odkryli, że jednak jest zdrowy.

Zdecydujcie się w końcu, bo nie będę co dwa dni całej lodówki żarcia wyrzucał.