Skocz do zawartości
IGNORED

Audi-Firma śmieciowa! Jak działa Audi Polska i jak traktuje się klientów!


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Sylwek Ty to masz pecha nawet z Assistance.

Ja miałem kiedyś inną ciekawą przygodę i wtedy okazało się co jest warte Assistance i gwarancja w BMW.

O ile mnie pamięć nie myli w końcu 2008 roku kupiłem BMWX6 w salonie w Niemczech.

Następnego roku pojechałem na urlop do Włoch.

Całą podróż do Monachium ( gdzie nocowaliśmy ) lało jak z cebra , co w późniejszym czasie okazało się być nie bez znaczenia ;)

Po przyjeździe do Hotelu nic nie wskazywało na problemy , które pojawiły się następnego dnia rano.

Po odpaleniu samochodu zapaliły się różne kontrolki na desce i zdębiałem bo nie skumałem co jest grane.

Ale wyłączyłem silnik , włączyłem ponownie i kontrolki zgasły.

Pojechaliśmy przez Alpy do Toskanii i okazało się ,że w drodze zaczęły się jaja z samochodem.

Podczas jazdy zapalały się różne kontrolki na desce , raz mniej a raz więcej , padła nawigacja chyba też domykanie drzwi i opuszczanie szyb, abs itp.itd.

Samochód gasł mi "bez powodu" chyba z 5 razy na autostradzie ale za każdym razem zapalał ponownie i jechał dalej.

Po dojechaniu do domu , przy wypakowywaniu bagaży z bagażnika okazało się ,że zalega w nim woda.

Zadzwoniłem właśnie na nr. podany w dokumencie BMW Assistance i opowiedziałem co się dzieje.

W ciągu kilku godzin zadzwonił do mnie lokalny dealer BMW w mieście Lucca i zaproponował ,że zabiorą lawetą samochód do naprawy a na czas naprawy otrzymam samochód zastępczy.

Powiedziałem ,że chyba jakoś dojadę do nich ,i że laweta nie jest potrzebna.

Po dojechaniu na miejsce samochód poszedł na przegląd.

Musiałbyś zobaczyć minę mechanika i moją jak zobaczyliśmy co się dzieje w bagażniku po zdjęciu osłon ;)

Tam było chyba z 20 cm wody. Facet jak włożył rękę i zaczął wyciągać po kolei moduły sterowania to były one czarne od spalenizny i wylewała się z nich woda.

Wszyscy byli w szoku jakim cudem udało mi się dojechać tyle km. z takimi uszkodzeniami elektroniki.

Szkody przez zalanie wycenili na kilkanaście tys. Eur i wszystko zostało w ciągu kilku dni wymienione bez płacenia przeze mnie choćby 1 centa.

Po posprzątaniu samochodu , umyciu go oddano mi kluczyki , przeproszono i powiedziano ,że na tym sprawa się kończy i o resztę formalności nie muszę się martwić.

Nikt nie mógł zrozumieć skąd wzięło się tyle wody w bagażniku ale ja przypuszczam ,że po prostu jadąc w deszczu przez Niemcy zapomniałem domknąć dach , był on cały czas uchylony i wodę zassało przez szczelinę do bagażnika ;)

Miałem kilka modeli BMW i serwis w Gdyni "Fota" oraz BMW Assistance spisali się zawsze wzorowo.

Żadnych problemów nigdy nie miałem i to co opisujesz o Audi to tak jakbyś opisywał przygodę z firmą TATA z Indii.

 

pozdr.

Lubię to

Dawniej Jarek & Ania.

To nic tylko cieszyć się Twoim szczęściem. A teraz fakty z podwórka BMW. X6 model jest w posiadaniu żony, i ten jak piszesz zajebisty serwis BMW co to wymienia pół elektroniki z powodu winy klienta nie poczuwa się do odpowiedzialności żadnej ale to żadnej z powodu błednie zaprojektowanego układu zasilania. O tym modelu aż huczy każde forum Polskie i zachodnie w kwesti masy kłópotów z padającą w trakcie jazdy elektroniką z powodu zbyt niskiego doładownaia akumulatora. Ludziska mają kłopoty z najróżniejszymi systemami łącznie z tymi od wspomagania trakcji i hamowania /czy przypadkiem one nie wpływają na bezpieczeństwo?/, całkowite wyłaczenie całej elektryki i inne cuda, i za każdym razem serwis odbija roszczenia /a zatem i koszty holowań , kłopotów etc/ bo jak twierdzi : " auto zbyt mało jeżdzone i na zbyt krótkich odcinkach aby odpowiednio naładować akumulator/. A słaby akumulator powoduje przypadkowe usterki w elektronice. Ludzie mają wkurwa ma maxa a BMW bodaj od 2012 roku zaradziło problemowi. Otóż wyłączyło tego typu roszczenia i awarie z gwarancji!!! Tak jak i trzeszczące plastiki w tym modelu nagminnie.

Pytam się gdzie to BMW informuje że auto nie nadaje się np. dla kobiet które jeżdza często trasy po kilkanaście kilometrów. ?

Sprawa druga pisałem już , okres oczekiwania u mnie na serwis to miesiąć !!! Ciekawe z jakiego powodu?

 

Pisałem też o bardzo złej sytuacji która serwis zafundował mojej żonie, auto przyjechało so serwisu jako kilkumiesięczne z ogromnymi wibracjami całej budy. Miło , grzecznie, jazda próbna, zajmiemy się. Przy okazji wstępna diagnoza , jakiś element przekazania napedu z wału który czesto pada w modelu X6 / kopara w dół oczywiście/.

Okazało się że podniesli auto do góry , znaleźli lekkie "bicie opony" , które zresztą serwis wulkanizacyjny chwilę potem określił jako nie możliwe aby wpływało na takie zachowania auta. Auto BMW wypuściło, nie sprawdzając nic dalej. Okazało się opona /inna/ ROF była od środka rozerwana na 3/4 całego obwodu, bo jeb.....nu serwisowi nie chciało się zrobić nic poza obejrzeniem jednego koła , choć myslałem że auto ma je cztery. Wulkanizator z ironicznym uśmiechem powiedział że jeszcze z kilka albo kilkadzisiąt km i ktoś mógł poznać stwórcę osobiście.

To nic tylko cieszyć się Twoim szczęściem. A teraz fakty z podwórka BMW. X6 model jest w posiadaniu żony, i ten jak piszesz zajebisty serwis BMW co to wymienia pół elektroniki z powodu winy klienta nie poczuwa się do odpowiedzialności żadnej ale to żadnej z powodu błednie zaprojektowanego układu zasilania. O tym modelu aż huczy każde forum Polskie i zachodnie w kwesti masy kłópotów z padającą w trakcie jazdy elektroniką z powodu zbyt niskiego doładownaia akumulatora. Ludziska mają kłopoty z najróżniejszymi systemami łącznie z tymi od wspomagania trakcji i hamowania /czy przypadkiem one nie wpływają na bezpieczeństwo?/, całkowite wyłaczenie całej elektryki i inne cuda, i za każdym razem serwis odbija roszczenia /a zatem i koszty holowań , kłopotów etc/ bo jak twierdzi : " auto zbyt mało jeżdzone i na zbyt krótkich odcinkach aby odpowiednio naładować akumulator/. A słaby akumulator powoduje przypadkowe usterki w elektronice. Ludzie mają wkurwa ma maxa a BMW bodaj od 2012 roku zaradziło problemowi. Otóż wyłączyło tego typu roszczenia i awarie z gwarancji!!! Tak jak i trzeszczące plastiki w tym modelu nagminnie.

Pytam się gdzie to BMW informuje że auto nie nadaje się np. dla kobiet które jeżdza często trasy po kilkanaście kilometrów. ?

Sprawa druga pisałem już , okres oczekiwania u mnie na serwis to miesiąć !!! Ciekawe z jakiego powodu?

 

Pisałem też o bardzo złej sytuacji która serwis zafundował mojej żonie, auto przyjechało so serwisu jako kilkumiesięczne z ogromnymi wibracjami całej budy. Miło , grzecznie, jazda próbna, zajmiemy się. Przy okazji wstępna diagnoza , jakiś element przekazania napedu z wału który czesto pada w modelu X6 / kopara w dół oczywiście/.

Okazało się że podniesli auto do góry , znaleźli lekkie "bicie opony" , które zresztą serwis wulkanizacyjny chwilę potem określił jako nie możliwe aby wpływało na takie zachowania auta. Auto BMW wypuściło, nie sprawdzając nic dalej. Okazało się opona /inna/ ROF była od środka rozerwana na 3/4 całego obwodu, bo jeb.....nu serwisowi nie chciało się zrobić nic poza obejrzeniem jednego koła , choć myslałem że auto ma je cztery. Wulkanizator z ironicznym uśmiechem powiedział że jeszcze z kilka albo kilkadzisiąt km i ktoś mógł poznać stwórcę osobiście.

 

Wybacz ale nie czytam polskich for motoryzacyjnych a już na pewno nie sugeruję się zaslyszanymi gdzieś opiniami.

Powód jest bardzo prozaiczny : przytłaczająca większość samochodów jeżdżących w Polsce to samochody powypadkowe.

Wiarygodność opisywanych tam historii ma wątpliwą wartość merytoryczną i przypuszczam , że w większości pisana jest dla zwykłej chęci hejtowania.

Dziwnym trafem jakoś ani ja ani żaden mój znajomy nie był uczestnikiem takich nieprawdopodobny historii opisywanych przez niektore osoby w tym wątku , tym bardziej jest to dziwne bo z powyższych wpisów wynika , że są to problemy jak najbardziej powszechne.

Może miałem po prostu szczęście? ;)

 

pozdr.

Dodam od siebie; iż ja nigdy w życiu nie zakupię już samochodu marki Volvo. Zainteresowanych odsyłam na priva.

hmm..,

Miałem trzy od nowego.Każdym zrobiłem grubo> 200 tysi.Obecny ma już 300 tysi, pyka zawsze, gdy chce i do tego pije mniej niż ja.( z wyjątkiem wcześniejszego V70 2.4 w automacie)

Uszczelki szyby trza mu tylko wymienić, bo zaczyna gwizdać.

Żaden mnie nigdy nie zawiódł i nie zostawił w polu na łasce.Czego chcieć więcej::)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Żaden mnie nigdy nie zawiódł i nie zostawił w polu na łasce

 

Miałeś szczęście. Ja jeździłem na lawecie po całej Europie...

na tym polega numer ze w zamieszaniu pod sklepem nie zwracasz uwagi na auto po zamknieciu czy jest zamkniete , ludzie klikaja pilotem i ida do sklepu nie patrzac na nic mrugnelo czy nie

zabezpieczenie jakiekolwiek nie zadziała o ile wiem i pobierasz bezkarnie dane do zrobienia nowego aktywnego pilota ze zlacza serwisowego

By wkodować nowy pilot musisz mieć minimum jeden aktywny, do tego musisz mieć pilot o odpowiedniej częstotliwości a ta w tych samych autach może być różna. Oczywiście jeśli mówimy o wersji serwisowej. Prawda jest taka że szkoda sobie dupę pilotem zawracać, jak już jesteś w aucie to po prostu odjeżdżasz... pilot Ci zbędny. Dla tego od lat najskuteczniejszym zabezpieczaniem jest zmiana pinów albo usunięcie złącza.

 

soft za 500 do ~2007 roku też ogranie. Immo of w starszych auta to nie problem, kto wie jak robi w kilka sekund softem za 70zł.

 

model jest w posiadaniu żony

Ja p*** dobrze że moja żona tego forum nie czyta, jedna Q5 druga X6 :)

koduja nowy klucz /czy jak nazwac obecne odpowiedniki dawnego klucza do uruchomienia silnika/ nie pilot do drzwi

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Najlepsze zabezpieczenie przed kradzieza to wyłącznik pradu od rozrusznika albo pompki paliwa. Proste i nie zawodne :-) sam kiedyś tak sie unieruchomilem na 3dni.

?👈

koduja nowy klucz /czy jak nazwac obecne odpowiedniki dawnego klucza do uruchomienia silnika/ nie pilot do drzwi

 

Zobacz sobie na YT jak wygląda procedura kodowania nowego klucza, musisz być sam w aucie, musisz je kilka razy zamknąć i otworzyć, zależnie od modelu niektóre wymagają aktywnego w stacyjne. Ale cały czas mowa o drodze serwisowej, do uruchomienia silnika nie potrzebujesz pilota (a do jazdy zegarów), wystarczy odpowiednio spreparowany soft silnika.

 

Ogólnie ja tylko raz ukradłem swój samochód (nie wyszedł mi update modułów, 2004 rok), więc aż tyle na ten temat nie wiem, jak się pytałem lepszych to mówili że kluczyk rzecz zbędna, ale nowe samochody to trochę inna filozofia, narzędzia złodziei też są lepsze niż te domowego hobbysty.

 

Znajomy raz się zablokował w lancerze (2010r) jakiś tam anty włam był, na szczęście miał laptopa, złącze i internet... wyszedł po 2h, ale prawdę mówiąc to sam nie do końca wiedział co zrobił.

to informacja od ubezpieczyciela zawsze wiedzą co aktualnie jest na top-ie

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Wybacz ale nie czytam polskich for motoryzacyjnych a już na pewno nie sugeruję się zaslyszanymi gdzieś opiniami.

 

kolega opisywał swoją historię, nie z internetu nie zasłyszaną.

 

to informacja od ubezpieczyciela zawsze wiedzą co aktualnie jest na top-ie

 

wiesz, sprawdzić nigdy nie zawadzi, ja zawsze 2-3 razy wciskam pilot i czekam na potwierdzanie, mam taki nawyk. Nie wierzę w zabezpieczenia, jak będą chcieli dmuchnąć i tak to zrobią. Sprzęt dzisiaj jest taki że się nam w głowach nie mieści. Nowe zabezpieczenia to zawsze mam kluczyk (auto + kierowca)

 

A ubezpieczalni lepiej się za bardzo nie chwalić... potem jest problem z odszkodowaniem.

Wybacz ale nie czytam polskich for motoryzacyjnych a już na pewno nie sugeruję się zaslyszanymi gdzieś opiniami.

Powód jest bardzo prozaiczny : przytłaczająca większość samochodów jeżdżących w Polsce to samochody powypadkowe.

To czytaj ze zrozumieniem , jeśli nagminna usterka jest chwilę potem wykluczana z gwarancji BMW, a jak chcesz sprawdzić wiarygodność to sprawdź sobie czy taki fakt ma miejsce w dokumencie gwarancyjnym i żadne forum nie będzie Ci potrzebne ani moje opinie.

Ja nie chwalę tylko Audi i też narzekam na BMW co jasno na początku napisałem, podałem przykłady i za i przeciw bo tu działa dla tych marek zwykła statystyka, jeden trafi dobrze inny źle. Wszędzie pracują ludzie . Odnoszę się do zachwytów i cudów opisywanych na rzecz BMW /przez wątpliwych posiadaczy/ i porównanie je do stanu faktycznego. Podałem też usterki od lat powielane przez BMW mimo ich doskonałej znajomości i tu podparłem się forum BMW jako potwierdzającego że niektóre modele mają swoje poważne usterki od lat bez reakcji BMW . Napisałem też o przełużonej gwarancji za 4 tyś euro które nie jest honorowane przez co BMW Polska, bo zmusza do wykupienia drogiego pakietu serwisowego aby potem za kolejną opłatą przedłużyć już raz opłaconą gwarancję w Niemczech , czy to też jakaś niestworzona historia czy piszesz by pisać? Fakt wariującej elektroniki i elektryki w X6 przy niewielkich przebiegach jest znany wiekszości użytkowników którzy jeżdzą po kilka , kilkanaście kilometrów dziennie. i fak taki wkurw ludzie wylewaja na forum bo akurat mają prawo, bo BMW zna ten problem doskonale, bo po doładowaniu akumulatora auto jest nadal wyautowane i bez serwisu nic się nie da zrobić choćby w kwesti kasowania błedów. Masz więc jakieś doświadczenie z konkretnie posiadanym modelem? Czy tylko wydaje ci się?

Dziwnym zaś zbiegiem okoliczności aby podkreślić dramaturgię u Sly popsuł sie taki sam zamek w Mercedesie clk /ciekaw jestem ilu ich użytkowników użyło choć raz ten zamek / I oczywiście Mercedes super, BMW też , Audi natomiast firma śmieciowa. Bo co? Chcieli dać auto zastępcze bez skrzyni automatycznej? Bo żona nie umie jeździć manualem? A jak prawo jazdy zrobiła? I szczerze zapytam kogo to obchodzi? Bo argumentem jest że zapłacił 250 tyś zł i to uprawnia do robienia laski przez Audi przez cały okres posiadania jego modelu? Bo brak serwisu w okolicy zdarzenia? Przepraszam ale ile ma ich w Polsce Porsche? Czy to oznacza że śmieć?

Wybacz ale odniosłem się konkretnymi swoimi przypadkami do absurdu opisanego prze typowego roszczeniowego Polaka któremu nie spodobała się skrzynia w aucie zastępczym i żądającego kilku serwisów za kilka tysięcy bo ktoś mu się chciał włamać do auta? Po ktoś pomylił się z adresem wysyłkowym zamka? Bo uwierze że tu sami tacy nieomylni. Sory ale jeszcze raz czytając tą maskaradę i podejście właściciela, twierdzę nadal to samo, skakał jak w tym wątku, żądał darmowych serwisów /za bezusterkowe auto co sam podkreślił/ to i dostał od Audi kopa, chociaż i tu mam wątpliwość, pewnie ujma na honorze bo golfa jako zastępcze proponowali nie pozwoliła rzeczowo zamknąć tematu.

A przypadkiem kolor auta zastępczego też może wpłynął na decyzję?

Żenada!!!

A reasumując to te trzy wspomniane marki dla swoich wysokich modeli mają /ogólnie/ dobre podejście i całkiem niezłe i bezawaryjne samochody. Zakładanie takich tematów w kontekście jak wyżej jest zwykłym awanturnictwem.

Żenada to jest wówczas, gdy ktoś nie rozumie wpisów. Tak bywa, że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Obrona Audi tak durnymi argumentami jest właśnie żenująca. I fakty są jakie są. Trudno z nimi dyskutować. Koszalin/Kołobrzeg to okręg gdzie mieszka ponad 200tys. osób i serwis Audi być powinien. Audi jest marką bardziej masową niż Porsche. A jeśli już tego serwisu tam nie ma to Assistance mogło odstawić samochód do Poznania, szczególnie że chciałem dopłacić za dodatkowe kilometry. Co do Mercedesa to jest cacy, a Audi to śmieć. Dlaczego? Bo uszkodzony zamek w Mercedesie unieruchomił samochód łącznie na 1 tydzień. W Audi to samo unieruchomiło samochód na... 8 tygodni!!! I pretensji nie mam o to, że ktoś włamał się do samochodu bo to przecież nie jest wina Audi, ale o nieudolność serwisową, która poprzez absurdalny czas naprawy komplikuje ludziom życie.

To czytaj ze zrozumieniem ,

Staram się jak mogę ale jakoś ciężko jest zrozumieć o co Tobie kolego konkretnie chodzi?

Napisałem też o przełużonej gwarancji za 4 tyś euro które nie jest honorowane przez co BMW Polska, bo zmusza do wykupienia drogiego pakietu serwisowego aby potem za kolejną opłatą przedłużyć już raz opłaconą gwarancję w Niemczech , czy to też jakaś niestworzona historia czy piszesz by pisać?

Przeczytaj może jeszcze raz co napisałeś i przetłumacz może na jęz. polski bo ciężko jest taki bezładny słowotok zrozumieć.

Postaraj się może pisać mniej emocjonalnie.

To powinno ułatwić Tobie wyrażanie opinii.

 

Fakt wariującej elektroniki i elektryki w X6 przy niewielkich przebiegach jest znany wiekszości użytkowników którzy jeżdzą po kilka , kilkanaście kilometrów dziennie. i fak taki wkurw ludzie wylewaja na forum bo akurat mają prawo, bo BMW zna ten problem doskonale, bo po doładowaniu akumulatora auto jest nadal wyautowane i bez serwisu nic się nie da zrobić choćby w kwesti kasowania błedów. Masz więc jakieś doświadczenie z konkretnie posiadanym modelem? Czy tylko wydaje ci się?

Nie nie mam doświadczenia z żadnym modelem , jeżdżę zaprzęgiem konnym z woźnicą a to co opisałem usłyszałem w maglu.

Może być ?

 

Co do tego co mi się wydaje o co nie wydaje to po przeczytaniu Twoich przemądrzałych wywodów wydaje mi się , że powinieneś może najpierw zrozumieć co to jest i jak działa akumulator zainstalowany w samochodzie a potem wypisywać eseje na temat skandalicznego serwisu BMW.

Skoro ktoś jeździ tylko kilka km. dziennie i ma pretensje o to ,że po pewnym czasie akumulator przestaje działać to może zamiast bić pianę i żądać naprawy gwarancyjnej powinien kupić sobie rower .

Równie dobrze możesz żądać od producenta wymiany opon bo uważasz ,że skoro to jest SUV to można spokojnie bez hamowania wjeżdżać na dowolnie wysoki krawężnik a w razie odmowy wymiany udawać zdziwionego i lamentować na forum o nieuczciwych praktykach BMW.

 

Tak jak pisałem wcześniej powtórzę może jeszcze raz:

 

przytłaczająca większość samochodów jeżdżących w Polsce to samochody powypadkowe.

Wiarygodność opisywanych tam historii ma wątpliwą wartość merytoryczną i przypuszczam , że w większości pisana jest dla zwykłej chęci hejtowania.

 

Jeżeli uważasz inaczej to już nic na to nie poradzę.

Masz takie prawo.

Ja nie opisuję historii zasłyszanych czy wyczytanych w necie jak to tysiące użytkowników samochodów BMW X6 ( oczywiście kupionych w salonie jako nowe ) zmaga się z gigantycznymi problemami z ich użytkowaniem.

Napisałem tylko to co sam jako były użytkownik tego samochodu o nim sądzę.

 

To by było na tyle...

.

 

Żenada to jest wówczas, gdy ktoś nie rozumie wpisów. Tak bywa, że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Obrona Audi tak durnymi argumentami jest właśnie żenująca. I fakty są jakie są. Trudno z nimi dyskutować.

To może spojrzymy na Twoje tym razem rzeczowe argumenty

Koszalin/Kołobrzeg to okręg gdzie mieszka ponad 200tys. osób i serwis Audi być powinien. Audi jest marką bardziej masową niż Porsche. A jeśli już tego serwisu tam nie ma to Assistance mogło odstawić samochód do Poznania, szczególnie że chciałem dopłacić za dodatkowe kilometry. Co do Mercedesa to jest cacy, a Audi to śmieć.

Czy któras z marek gwarantuje ci serwis w mieście gdzie akurat masz problem. Wybacz ale to jest absurd. Rozumiem że już nie powołujesz się na nieumiejętność prowadzenia auta ze skrzynia manualną Twojej żony, bo to jest mega absurd. Dobierania auta zastępczego w oparciu o umiejętności klienta lub ich brak, wartość jego firmy lub marudznie na funkcję stop/go w aucie do już nawet nie absurd.To komletnie zmanierowanie. Roszczenie darmowych serwisów /kilku/ także . A kim ty do cholery jesteś żeby ci robiono prezenty na kilka lub kilkanaście tysięcy i dobierano auto zastępczego pod kolor bo masz taki kaprys? I jaki to algorytm podpowiada ci wyliczenie że Twój czas jest tak drogi a czyjś nic nie kosztuje.

Po raz trzeci zarzucasz mi tępotę związaną z niezrozumieniem czytania. Widzisz wolę mieć prostrzą interpretację czytania, mniej więcej taką w jaki to sposób się przedstawiłeś, niż brak zrozumienia prostej rzeczy jak zawarcie umowy kupna samochodu a które jak widzę stanowi dla ciebie barierę nie do przebrnięcia. Piszesz tylko "co powinni zrobić". Jeszcze raz zapytam niby czemu? Bo stało się to Tobie?

Jednak tok myślenia jest nad wyraz jasny, i tu wystarczy zwykłe rozumienie czytania. "Jestem" Polak , kupiłem fure za 250 tyś to mi się należy" .

Przy okazji jedno spostrzeżenie, ten temat to kopanie w dupe jednej strony bez możliwości odniesienia się drugiej , a trudno nie odnieść wrażenia że ostro podkolorowałeś sytuację.

Moje zdanie jest takie że jak się komuś w tak hamski sposób dop....la , to lepiej wziąć kartkę , spisać swoje roszczenia , przeliczyć na kwoty , a potem pisać coś o zrozumieniu czytania.

Nie mam interesu w tym, żeby komuś dokopać. Skąd wrażenie, że podkolorowałem sytuację? Czyli twierdzisz, że piszę nieprawdę? Jeśli firma Audi przez 2 miesiące usuwa tak banalną usterkę, to są to mega kpiny!

Nikt i nic nie jest w stanie tego obronić. I za tak długi czas unieruchomienia samochodu klienta powinni mu to jakoś zrekompensować. Nie tylko nam, ale każdemu któremu szybko i sprawnie nie potrafią naprawić samochodu mimo zapewnień o jakości serwisu! Zastanawia mnie dlaczego ty tak bronisz Audi w sytuacji, która jest nie do obrony? Audi tobie za to płaci? Jesteś pracownikiem Audi Poland?

Już dawno nie jestem niczyim pracownikiem. Nie bronię Audi , choć jako użytkownik A6 i teraz A8 jestem zadowolony , nawet bardzo. Wręcz mam czasem wrażenie ża włażą w tyłek bez potrzeby. Nie lubię tego ale koszty napraw które nie było ich obowiązkiem jak dotychczas pokrywali. Nie jestem też przeciwnikiem BMW , choć źle trafiłem bo chodziło o bezpieczeństwo mojej rodzinu. Żona jest za to mega zadowolona.

Piszę że przesadzasz, nie w kwesti terminu usunięcia naprawy, choć wynikło z błędu a nie działania swiadomego na zlanie. Jednak żądasz nieadekwatnych konsekwencji mimo że z modelu jesteście zadowoleni /Twoje słowa/

Sory ale forum to nie tylko miejsce na dop... lenie komuś , mogę napisać coś jeśli mam zupełnie odmienne zdanie tym bardziej poparte konkretnymi przypadkami?

Pewnie że możesz. Gdybym uważał inaczej to już dawno mogłem ciebie zbanować. Podtrzymuje jednak nadal swoje zdanie. Fakt terminu dostawy zamka 5 tygodni to skandal i umyślna nieudolność firmy! Fakt, że przysłano niewłaściwy to też nieudolność systemu jakości dostaw. Nie było opoźnienia z powodu wojny, uderzenia meteorytu czy zamachu. Opóźnienie było z winy niekompetencji pracowników Audi.

Co do tego co mi się wydaje o co nie wydaje to po przeczytaniu Twoich przemądrzałych wywodów wydaje mi się , że powinieneś może najpierw zrozumieć co to jest i jak działa akumulator zainstalowany w samochodzie a potem wypisywać eseje na temat skandalicznego serwisu BMW.

Jak działa akumulator każdy wie. Ja natomiast wiem, że auto w czasie jazdy prąd pobiera z alternatora, a powinno tegoż prądu być tyle, żeby zdołał doładować akumulator po użyciu rozrusznika. W normalnym aucie starcza na to km czy dwa, a nawet 5 minut na postoju.

Jak działa akumulator każdy wie. Ja natomiast wiem, że auto w czasie jazdy prąd pobiera z alternatora, a powinno tegoż prądu być tyle, żeby zdołał doładować akumulator po użyciu rozrusznika. W normalnym aucie starcza na to km czy dwa, a nawet 5 minut na postoju.

Świetnie ,że wiesz jak działa akumulator.

I Twoja wiedza na ten temat pozwala stwierdzić ,że jeżdżąc samochodem codziennie 2 km akumulator jest w pełni naładowany i np. zimą odpali silnik diesla?

W takim razie masz wyjątkowy akumulator.

Jak działa akumulator każdy wie. Ja natomiast wiem, że auto w czasie jazdy prąd pobiera z alternatora, a powinno tegoż prądu być tyle, żeby zdołał doładować akumulator po użyciu rozrusznika. W normalnym aucie starcza na to km czy dwa, a nawet 5 minut na postoju.

Ktos wyżej zarzucił mi że się naczytałem.

W punktach wykluczających gwarancję jest dokładny zapis odnodszący się do przypadku "awari układu elektrycznego z podowu niewłaściwej ekspluatacji w tym z powodu zbyt krótkiego czasu doładowania akumulatora. Dla jasności to jest w dokumencie "gwarancji rozrzeszającej" , tego w niemieckim oryginale nie ma. I na forum też tego nie przeczytałem.

Ale dzieki koledze wyżej który mnie chciał pouczać. Zapewniam że jak udało mi się skończyć elektrotechnikę na polibudzie to mogę napisać tyle. Niech kolega jarek z anią doczytają jakieś forum a potem uczą innych co to jest akumulator, ja polemizował z mądrzejszym nie będę. Co dwie głowy to nie jedna.

Świetnie ,że wiesz jak działa akumulator.

I Twoja wiedza na ten temat pozwala stwierdzić ,że jeżdżąc samochodem codziennie 2 km akumulator jest w pełni naładowany i np. zimą odpali silnik diesla?

W takim razie masz wyjątkowy akumulator.

Ale ja tak często jeżdżę. Zwłaszcza zimą, no i mam diesla. A jak ktoś ma aku, co mu się sam rozładuj po dobie, czy dwóch to powinien sprawdzić stan instalacji i tegoż aku.

Weź pod uwagę, że kolega napisał, że w BMW alternator nie wyrabia w czasie jazdy!

Panowie spytajcie taksówkarzy:) Niestety auto eksploatowane w takich warunkach potrzebuje akumulatora o wiele bardziej pojemnego niż zalecenia producenta.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ale ja tak często jeżdżę. Zwłaszcza zimą, no i mam diesla. A jak ktoś ma aku, co mu się sam rozładuj po dobie, czy dwóch to powinien sprawdzić stan instalacji i tegoż aku.

Weź pod uwagę, że kolega napisał, że w BMW alternator nie wyrabia w czasie jazdy!

Wystarczy np. alarm w samochodzie zainstalowany u pana Kazia co to nie takie cuda robił i już akumulator potrafi się rozładować w krótkim okresie czasu ( miałem taki przypadek ).

Reasumując ja żadnych problemów z moim X6 nie miałem i byłem bardzo zadowolony zarówno z jazdy, jakości wykonania czy serwisu.

Oczywiście zdarzają się wpadki ( nawet najlepszym) ale nie jest to regułą jak to niektórzy chcą tutaj ludziom wmówić.

Internet ma to do siebie ,że można róże niestworzone rzeczy wypisywać bo nikt tego nie zweryfikuje ( choć czasami można ).

Ale tak na chłopski rozum biorąc gdyby w nowych , bezwypadkowych , tak drogich samochodach takiej czy innej marki na co dzień działy się takie niestworzone rzeczy jakie wypisywane są na forach to kto by te samochody kupował ?

Jak widać po sprzedaży akurat modelu X6 nikt tych rewelacji o kosmicznej awaryjności tego modelu , wypisywanych na forach nie zauważył.

 

pozdr.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Generalnie samochody poprzez potworną ilość elektroniki i rożnych zbędnych gadżetów stały się bardziej awaryjne. Im więcej dziadostwa w aucie tym więcej rzeczy może się zepsuć, taka jest smutna prawda. I widać też bardzo merkantylne podejście producentów. Wszystko jest obliczone na jakiś tam przebieg, po którym klient musi zakupić nowe auto. Nie sądzę, żeby jakikolwiek z obecnych produktów spod znaku Audi czy BMW był w stanie przejechać 1 mln km jak to czyniły stare Mercedesy. Dlatego odpuściłem sobie wszelkie marki segmentu premium, nie widzę sensu ładowania kasy w drogie buble, a potem jeszcze użerania się za swoje pieniądze z niekompetentnym serwisem. Mam auto produkcji czeskiej, w sumie dość niezawodne. Faktem jest natomiast, że czescy inżynierowie potrafili spieprzyć najlepszy kontent jaki dostali od VW poprzez swoje cudowne pomysły. Kiedyś myślałem że największymi idiotami są inżynierowie Volvo, którzy dostali gotowy soft Forda i zaczęli go ulepszać, w efekcie czego spieprzyli go okrutnie. Ale widzę, że Czesi przebili nawet Szwedów;-) Wszystko inaczej niż w VW, czeska logika ma mało wspólnego z klasyczną...

 

Wracając natomiast do tematu wątku to przyznam że nie rozumiem dlaczego jego autor jest tak atakowany przez kolegę Risto. Każdy ma prawo do wyrażania swojego stanowiska w danej sprawie nawet jeśli jest ono bardzo krytyczne wobec marki. To nie chodzi o roszczeniowość, jakbym wydał 300 tys. zł na auto (a cena zawiera zapewne ten pseudodarmowy pakiet assistance, oczywiście odpowiednio słono skalkulowany) to też wymagałbym minimum przyzwoitości wobec siebie jako klienta. Cóż, ja jednak oczekuję szacunku od tych, którym przekazuję swoje ciężko zarobione pieniądze. Widocznie też jestem z natury mocno roszczeniowy...

W niektórych amerykanach jest miejsce na dołożenia dodatkowego akumulatora.

ale tu nie chodzi o slaby akumulator tylko o źle zamontowany alarm.

 

BTW: Z całym szacunkiem ale panowie wiecie że x6 to fura dla zakompleksionego dziada ? chociaż na dziwki też się nie wyskoczy bo tył jakby go nie było...

Panowie spytajcie taksówkarzy:) Niestety auto eksploatowane w takich warunkach potrzebuje akumulatora o wiele bardziej pojemnego niż zalecenia producenta

Tyle że nikt nie pisał o trasach 2 km dziennie jak to kolega zdaje się delikatnie zamanipulował...

Nie chodziło tylko fakt rozładowywania akumulatora, tylko następstw tego faktu. Auto odpala na słabym akumulatorze, tylko że podczas jazdy następuje losowa awaria/wyłączenie któregoś z systemów. W skrajnym przypadku / opisanym na forum BMW/ gościowi zgasły swiatła oraz cały kokpit jadąc nocą.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.