Skocz do zawartości
IGNORED

Goldmund na Audio Show


Elberoth

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ Elb, to samo, a nawet więcej daje taki np Trinnov. Masz wielokanałowy DAC w obudowie procesora i wyjścia analogowe oddzielne na wszystkie sekcje. Taki model Altitude ma wyjść 16 do 32 w zależności od wersji, bo jest ich kilka, ale 8 jest z aktywnej zwrotnicy. W kolumnie nie musisz mieć żadnej zwrotnicy. Procesor ustawia oddzielnie każdą z 8 sekcji czyli po 4 na kanał. I możliwości dla każdego przetwornika są ogromne. Wszelkie korekcje czasowe, fazowe, mikrofazowe, EQ i wiele innych. Oczywiście wszystko można sobie ustawiać z...ipada!!

Do tego jest najbardziej zaawansowany na rynku mikrofon 3D. Bardzo wątpię, że system Goldmunda jest tak zaawansowany.

 

Sylwek już pisałem trzeba było przyjechać na AS i posłuchać a nie dywagować! Te kolumny aktywne Goldmunda które tam na AS grały są już w wadze Twoich. Najistotniejsze bo źródło dźwięku nie było już w kolumnach. Poza tym jeśli masz takie obiekcje co do drgań to też masz w swoich kolumnach cewki i kondensatory które na takowe drgania !!!! i pola magnetyczne są narażone. Utopie z tego co się orientuję nie mają na magnesach osłon EM tak że jakaś interakcja też jest a jednak producent Twoich kolumn to zbagatelizował mimo że to High End. Może nie demonizuj :)

 

No tak, ale nie mam tam zaraz obok wzmacniaczy, a przede wszystkim DAC-ów!!

U mnie potężne magnesy i ich negatywny wpływ na elektronikę cyfrową DAC-a nie występuje bo DAC jest oddalony 1.5m od kolumny i stoi na antywibracyjnych gadżetach. To zupełnie inne rozwiązanie, moim zdaniem znacznie lepsze niż rozwiązanie Goldmunda.

Należy pamiętać o ważnej kwestii. Korekcja procesorem DSP zawsze odbywa się w domenie cyfrowej. Czyli, żeby DSP mógł swoje zrobić to otrzymany sygnał musi mieć cyfrowy, a jeśli nie ma to analogowy sygnał zamienia na cyfrowy, koryguje, po czym ponownie zamienia na analogowy. Oznacza to, że działa też jak DAC i niestety tu wiele zależy od jakości owego DAC-a w procesorze DSP. Tylko w najlepszych procesorach DSP są DAC-i przyzwoitej jakości. I teraz jeśli kolumna ma wbudowany DSP na samą sekcję basową to jest OK. Bas będzie skorygowany choć będzie przechodził przez dodatkową konwersję AD -> DA. Natomiast jeśli w kolumnie jest korekcja na całe pasmo to można sobie podarować lampowe wzmacniacze SET czy smaczki lampowych DAC-ów. Nie będzie to miało sensu, ponieważ na końcu sygnału ponownie będzie wszystko przepuszczone przez kolejny, gorszej jakości DAC i kolejne konwersje A/D i znów D/A.

Sadze, ze w serii XD mamy do czynienia wylacznie z korekcja basu, jak jest to sie przekonam jak przyjada:)

Zdecydowalem troche w ciemno po dlugiej rozmowie z naszym czlowiekiem w AG, nota bene elektronikiem wyksztalconym za komuny w technikum w Bydgoszczy.

Konto w trakcie usuwania

Tańszy od czego ? Alexia 250kzł, Rossini 115kzł ... dalej już nawet nie liczę. Goldmund 440k za całość. Nie zapominaj również o tym, że WA miał lepsze pomieszczenie.

 

No same kabelki do Alexi to taczka pieniędzy :)

 

Tak że całościowo Goldmundy to cenowo wręcz budżetówka High Endu.

 

Tak szczerze to już zaszalał bym i kupił te największe, kupić i mieć święty spokój z całym pasmem!

 

Trochę mi brakowało w tym modelu najniższego zejścia chociaż Alexie i tak były z tym słabsze , słabsze były także z kontrolą basu no ale połóżmy to na karb wzmacniacza Alexi

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Sadze, ze w serii XD mamy do czynienia wylacznie z korekcja basu, jak jest to sie przekonam jak przyjada:)

 

Też sądzę, że tak jest i to jest najlepsza opcja jeśli procesor DSP ma być w kolumnie. Bo jeśli jest oddzielnie, na początku toru to może być na całe pasmo i potem dalej np wzmacniacze SET można sobie zapodać.

 

No same kabelki do Alexi to taczka pieniędzy :)

 

Tak że całościowo Goldmundy to cenowo wręcz budżetówka High Endu.

 

Tak szczerze to już zaszalał bym i kupił te największe, kupić i mieć święty spokój z całym pasmem!

 

Trochę mi brakowało w tym modelu najniższego zejścia chociaż Alexie i tak były z tym słabsze , słabsze były także z kontrolą basu no ale połóżmy to na karb wzmacniacza Alexi

 

Zawsze procesor DSP poprawia brzmienie i to zasadniczo. Do Wilsonów też można podpiąć DSP i wtedy mogłoby się okazać, że jest nie gorzej, jeśli nie lepiej niż z Goldmundów.

 

 

DSP to Digital Signal Processing i może być zaaplikowane na 100 sposobów. A więc taka korekcja korekcji nie równa.

 

Aktywna kolumna może mieć zwrotnicę analogową lub cyfrową (pomijając już nawet fakt, że może mieć wejście analogowe, co dodaje element konwersji A/C).

 

W przypadku zwrotnicy cyfrowej, za układem DSP, musisz mieć nie jeden wspólny, ale oddzielne przetworniki C/A dla każdego głośnika. Tak robi właśnie Goldmund. Daje to nieporównywalnie większe możliwości korekcji. Możesz m.in. zaprojektować nieskończenie strome filtry, co wpływa na zmniejszenia zniekształceń głośnika, bo każdy z nich może pracować w idealnym dla siebie zakresie - bez zbędnego obciążenia sygnałami znajdującymi się poniżej częstotliwości odcięcia oraz rezonansami własnymi powyżej punktu górnego odcięcia.

 

Puszczenie wszystkiego po WiFi to dla mnie tylko wisienka na tarcie (aczkolwiek podobno jest to olbrzymi selling point tych konstrukcji, ze względu na funkcję jaką pełni w naszych domach zona).

Zapewne , kazda rzecz mozna robic na wiele sposobow.

Myslenie obu firm jest zblizone, zastosowane rozwiazania odmienne.

Na koncu decyduje jakosc dzwieku i poza Azja i nowobogackimi - relacja cena/ jakosc.

Obawiam sie ,ze jak to czesto ze Szwajcarami bywa- przesadzaja nieco z cenami, wiec nie bedzie im latwo znalezc licznych klientow.

Transmisja wifi ma tyle samo zwolennikow, co przeciwnikow .

A jak chodzi o WAF to te Goldmundy nie sa specjalnie urodziwe.

Konto w trakcie usuwania

Należy pamiętać o ważnej kwestii. Korekcja procesorem DSP zawsze odbywa się w domenie cyfrowej. Czyli, żeby DSP mógł swoje zrobić to otrzymany sygnał musi mieć cyfrowy, a jeśli nie ma to analogowy sygnał zamienia na cyfrowy, koryguje, po czym ponownie zamienia na analogowy. Oznacza to, że działa też jak DAC i niestety tu wiele zależy od jakości owego DAC-a w procesorze DSP. Tylko w najlepszych procesorach DSP są DAC-i przyzwoitej jakości. I teraz jeśli kolumna ma wbudowany DSP na samą sekcję basową to jest OK. Bas będzie skorygowany choć będzie przechodził przez dodatkową konwersję AD -> DA. Natomiast jeśli w kolumnie jest korekcja na całe pasmo to można sobie podarować lampowe wzmacniacze SET czy smaczki lampowych DAC-ów. Nie będzie to miało sensu, ponieważ na końcu sygnału ponownie będzie wszystko przepuszczone przez kolejny, gorszej jakości DAC i kolejne konwersje A/D i znów D/A.

 

To oczywiste. Stosowanie źródeł analogowych do takich kolumn mija się z celem, a w najlepszym przypadku - nie w pełni wykorzysta możliwości kolumn. .

 

Z cała pewnością również, DAC jaki znajdzie się we wnętrzu takiej kolumny nie będzie tak dobry jak jakiś Vivaldi którego możesz sobie postawić na półce. Tyle że mam przekonanie, że z tych dwóch elementów - DAC / zwrotnica pasywna - to zwrotnica pasywna i wszystkie ograniczenia wynikające z jej stosowania, jest elementem wprowadzającym więcej zniekształceń niż trochę słabszy DAC. A więc per saldo, mimo nominalnie słabszego DACa, taka kolumna aktywna może grać lepiej.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Może być, że ma sporą wiedzę, tylko wszystkie bajery tej technologii sprowadzają się do 3 literek....DSP! To wszysto o czym piszą robi procesor DSP. Reszta to aktywna kolumna z wbudowanymi wzmacniaczami i to nic nowego jako koncepcja. Czymś innym, nie stosowanym do tej pory jest sposób przesyłu danch do kolumny z procesora DSP. W tym przypadku cyfrowo lub cyfrowo-bezprzewodowo do DAC-ów wbudowanych w każdą skrzynkę kolumny. No i teraz pytanie czy to dobrze? Czy źle? Wiadomo jak wrażliwe są cyfrowe elementy DAC-ów. A tu mamy wszystko upchane "na kupie" razem ze wzmacniaczami i tuż obok wielkich magnesów driverów! Do tego jeszcze dochodzą duże wibracje z driverów. No więc ponawiam pytanie...czy to dobrze, czy źle? Dla mnie wygląda to na marketingowe udziwnienie, żeby być innym. To, że w tej klasie kolumn można je podłączyć bezprzewodowo nie ma znaczenia....no moźe dla kobiety i to wiele wyjaśnia skoro kobieta je zaprojektowała.

 

Może w korzyściach:

Sygnał bezprzewodowo jest przesyłany w bardzo wysokiej klasie protokole gdzie uwzględnione są wszystkie obecne nowinki zarówno co do Bitów jak i KHz.

 

Samo źródło sygnałów jest poza kolumnami czyli nie jest narażone na modulacje poza takimi jak masz u siebie np. przez podłogę na której całość stoi i zmiany ciśnienia powietrza które masz w pomieszczeniu.

 

Elektronika jest podobnego typu co ty masz w kolumnie tak ze RLC Jesli się to umiejętnie odseparuje a na dodatek np w sygnale nadawanym uwzględni DSP interakcję elektroniki może to być realizowane w czasie realnym a nie bez opóźnień które Ty uzyskujesz w kolumnie. Coś jak koncepcja w Devialecie kontroli basu (moim zdaniem punkt dla Ciebie taka sobie)

 

Odpadają kable głośnikowe które jak wiesz mają bardzo zgubne skutki dla dźwięku, każdy głośnik ma osobną sekcję zasilania i nie masz zwrotnicy pasywnej, kolejny plus nie masz żadnych opóźnień czasowych miedzy głośnikami, tak zestrojone głośniki spokojnie zagrają perfekcyjnie w domenie czasowej jak w największych Duvaletach W Utopii samo pochylenie frontu kolumn to nie wszystko :)

 

Nie wiem czy pisałem ale sopran żony Savalla był odtworzony genialnie! i tak jak np w systemie za 7 miliony tamten można by oceniać na 4,3 punktu to tutaj spokojnie dał bym 6 to jednak w High Endzie bardzo duża różnica!

Myślę że to właśnie było spowodowane tą perfekcją utrzymania domeny czasowej, nie występowały tam żadne efekty kawitacyjne które się w pozostałych systemach przeze mnie słuchanych objawiały.

 

Oczywiście takie systemy z tak drogimi przetwornikami D/A mają też swoją sygnaturę też jest tam lekka mgiełka podobna do wcześniejszych modeli z przed Rossiniego no ale jak Tobie nie przeszkadza inny nalot w najnowszym DAC-u Accuphase to tym bardziej z tym z Goldmunda można żyć bo jest bardziej fizjologiczny.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Bardzo wątpię, że system Goldmunda jest tak zaawansowany.

 

Ja bym postawił $1 na Goldmunda, bo są pionierami tej technologii i robią to już od 15 lat. A jak wiesz, doświadczenia nic nie zastąpi. Trinnov to relatywnie młoda firma.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

 

 

 

Zawsze procesor DSP poprawia brzmienie i to zasadniczo. Do Wilsonów też można podpiąć DSP i wtedy mogłoby się okazać, że jest nie gorzej, jeśli nie lepiej niż z Goldmundów.

 

Tu masz gotowy skończony produkt a z Wilsonami czy Twoimi Utopiami przerabiałeś drogę przez mękę.

 

Nie zaprzeczaj tym razem, tyle urządzeń co się na kombinowałeś do Utopii to już temat na mały doktoracik z High Endu ;)

 

Ja bym postawił $1 na Goldmunda, bo są pionierami tej technologii i robią to już od 15 lat. A jak wiesz, doświadczenia nic nie zastąpi. Trinnov to relatywnie młoda firma.

 

Takie Amare na naszym rynku ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Do Wilsonów też można podpiąć DSP i wtedy mogłoby się okazać, że jest nie gorzej, jeśli nie lepiej niż z Goldmundów.

 

Być może tak, a być może nie. najpierw musiałbyś wypruć z Wilsonów zwrotnice, co nie jest ani proste, ani praktyczne.

 

Kolumny Goldmunda to tez nie w kij dmuchał jeżeli chodzi o zastosowaną technologię. Topowy Scanspeak Iluminator na górze, Scaanning Audio technology na dole, do tego aluminiowe obudowy. Potencjał w tych elementach jest na pewno ogromny.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Czym mniej WiFi tym lepiej. I tak przez każdy z naszych domów przechodzi kilka sieci WiFi. Dokładanie kolejnych nie jest dobrym pomysłem.

 

Kub sobie w USA farbę EM do ścian za ok 21-35$ za litr i Wi Fi sąsiadów będziesz miał z głowy połączenie do własnej komórki też ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Fajnie grał system goldmunda - na pewno szokująca była dynamika - ale czy lepiej od Wilson , AR, DCS ?

Chyba nie, no i nie ma tu już zabawy jest ( i jest do tego szpetny ) gra i tyle . Cena jaką usłyszałem za kolumny 100 tys franciszków to pewnie tyle ile Wilson , AR i DCS - tu jednak można coś zmienić- a to kable, a to zasilanie , a to nowe monosy itd.

Na pewno taka koncepcja będzie miała swoich fanów ( devialet też ma :) ). Moim skromnym zdaniem to Hi-end na skróty- kupujesz , nie kombinujesz, masz .

Oj tak Goldmundy nie są dla tych z audiofila nervosa nie można nic po przepinać wymieniać no po prostu rozpacz czarna rozpacz :)

 

Gosposia za szybko te proste kształty wytrze miotełką i co nie będzie miała co robić w domu ;(

 

No ale tak np przy lampkach i sznurze kabli na podłodze to i schyli się tu i ówdzie, pokaże to i owszem.

 

Tak staję się po woli wrogiem Goldmundów ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Polecam każdemu pożyczyć sobie DSP zwrotnice lub procesor, najlepiej taki najdroższy, idealnie 32, 64bit lub więcej.

Po prostu najlepszy z najlepszych jaki można mieć (wypożyczyć).

No i wtedy podłączyć taki DSP szeregowo do swojego własnego, doskonale znanego high end analogowego toru. Miedzy preamp i koncówkę mocy naprzykłąd. Skonfigurować procesor całopasmowo, z wyłączoną obróbką DSP.

Tak by to urządzenie zrobiło tylko proste przejście A/D i pózniej na wyjsciu D/A.

Wtedy usiąć i posłuchać swój ulubiony świetnie nagrany kawałek przez DSP i póżniej to samo wypinając go z toru.

No i chciał bym wtedy widzieć wasze miny.

Bawie się aktywnymi systemami od wielu lat, przeprowadzałem setki godzin porównań I dla tego teraz jestem na milion % pewnien że nie ma cudów.

Każde DSP znacząco kompresuje dżwięk i na wyjściu powoduje słyszalny brak naturalności muzycznego przekazu. Znika "powietrze", pojawia się cyfrowy nalot, jest zdecydowanie gorzej od dżwięku toru bez DSP. Tak właśnie działa przetoczenie sygnału przez podwójny A/D D/A proces. To taki survival dla dobrego dżwieku. I to się niestety dzieje w każdym DSP procesorze, również w takich jakie są w wbudowane w Goldmundach.

Jestem absolutnie przekonany, bez DSP, na czystym analogu grało by o wiele lepiej.

Moja opinia może spowodować komentarze. Prosze o jedno. By miały one sens, komentować DOPIERO po przeprowadzeniu własnego w.w. porównania, Bez osobistego, konkretnego doświadzcenia w tym kierunku nie ma prawa do oceny wpływu DSP na dzwięk tego samego systemu.

Też jestem sceptyczny wobec takich kombinacji, ale

Tak właśnie działa przetoczenie sygnału przez podwójny A/D D/A proces.

W przypadku Goldmunda proces A/D chyba nie ma miejsca, dopóki używamy źródeł cyfrowych podając do kolumn sygnał cyfrowy. (?)

Gdyby podawany sygnał był analogowy, to oczywiście występowałyby wszystkie opisane przez Ciebie wady.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Po 1- jakie DSP do tej pory słuchaleś?

 

Po 2- takie podłączenie jakie opisujesz jest dodatkową konwersją AD-DA i to faktycznie trochę psuje ale też w innych aspektach trochę poprawia. Można a nawet trzeba podłączyć inaczej tzn bez dodatkowej konwersji AD-DA. Są na to 2 sposoby, tylko dotyczy to źródeł cyfrowych np pliki, radio internetowe, płyty CD. Gramofon odpada. Źrodła cyfrowe podłączamy kablami cyfrowymi do procesora DSP jak do DAC-a i procesor używa swojego wbudowanego DAC-a. Robi korekcje które zrobić musi i tylko raz jak w każdym DAC robi konwersję D/A, wyrzucając sygnał analogowy na preamp lub od razu na koncówki mocy.

 

Drugi sposób to wtedy, gdy mamy swój wypasiony DAC np jakiś lampowy czy inny cudak i chcemy z niego korzystać zamiast z DAC-a wbudowanego w procesorze DSP. Wtedy podłączamy wszystkie źrodła cyfrowe kablami cyfrowymi do procesora DSP i wychodzimy z niego wyjściem cyfrowym i kablem cyfrowym do naszego DAC-a, a dopiero nasz DAC robi jednokrotną konwersje D/A.

Wówczas procesor DSP nic nie konwertuje, a tylko cały czas pracuje na czystych informacjach cyfrowych, które dostaje ze źrodła cyfrowego, obrabia ten sygnał jako korekcję akustyki i doboru do kolumn, ale ani razu nie zamienia tego sygnału na analog. Dopiero po obrobieniu ciągle jako sygnał cyfrowy wyrzuca go kablem cyfrowym na naszego DAC-a, a ten robi to co robi zawsze, czyli jednokrotną konwersję D/A. Reasumując procesor DSP pracuje tylko w domenie cyfrowej wpięty między nasze cyfrowe źrodła, a nasz DAC.

 

To są najlepsze i jedyne sensowne podłączenia DSP. Sposób w jaki ty to zrobiłeś pozwala co prawda obrabiać również sygnały z analogowych źródeł jak kaseta, szpula, czy Vinyl, ale degraduje trochę dźwięk dodatkową konwersją A/D - D/A.

Po 1- jakie DSP do tej pory słuchaleś?

 

Po 2- takie podłączenie jakie opisujesz jest dodatkową konwersją AD-DA i to faktycznie trochę psuje ale też w innych aspektach trochę poprawia. Można a nawet trzeba podłączyć inaczej tzn bez dodatkowej konwersji AD-DA. Są na to 2 sposoby, tylko dotyczy to źródeł cyfrowych np pliki, radio internetowe, płyty CD. Gramofon odpada. Źrodła cyfrowe podłączamy kablami cyfrowymi do procesora DSP jak do DAC-a i procesor używa swojego wbudowanego DAC-a. Robi korekcje które zrobić musi i tylko raz jak w każdym DAC robi konwersję D/A, wyrzucając sygnał analogowy na preamp lub od razu na koncówki mocy.

 

Drugi sposób to wtedy, gdy mamy swój wypasiony DAC np jakiś lampowy czy inny cudak i chcemy z niego korzystać zamiast z DAC-a wbudowanego w procesorze DSP. Wtedy podłączamy wszystkie źrodła cyfrowe kablami cyfrowymi do procesora DSP i wychodzimy z niego wyjściem cyfrowym i kablem cyfrowym do naszego DAC-a, a dopiero nasz DAC robi jednokrotną konwersje D/A.

Wówczas procesor DSP nic nie konwertuje, a tylko cały czas pracuje na czystych informacjach cyfrowych, które dostaje ze źrodła cyfrowego, obrabia ten sygnał jako korekcję akustyki i doboru do kolumn, ale ani razu nie zamienia tego sygnału na analog. Dopiero po obrobieniu ciągle jako sygnał cyfrowy wyrzuca go kablem cyfrowym na naszego DAC-a, a ten robi to co robi zawsze, czyli jednokrotną konwersję D/A. Reasumując procesor DSP pracuje tylko w domenie cyfrowej wpięty między nasze cyfrowe źrodła, a nasz DAC.

 

To są najlepsze i jedyne sensowne podłączenia DSP. Sposób w jaki ty to zrobiłeś pozwala co prawda obrabiać również sygnały z analogowych źródeł jak kaseta, szpula, czy Vinyl, ale degraduje trochę dźwięk dodatkową konwersją A/D - D/A.

Nie ma sens wypisywać tutaj modele, skoro AD oraz DA strata nastąpi zawsze. To fyzika i nie odwracalny fakt.

Tobą opisywane sposoby są oczywiście bezstratne dla PCM cyfrowych żródeł. Wytłumaczyłeś to bardzo dokłądnie i nie mam tutaj nic do powiedzenia, Ale taka konfiguracja mocno ogranicza możliwości podłaczenia inych żródeł sygnału.

Tak jak piszesz, kompletnie się nie sprawdza z sygnałem analogowym (gramofon, master taśmy).

Kolejne ustępstwo to DSD który akorat w ramach cyfry bardzo lubie.

Praktycznie żaden DSP procesor nie jest na razie w stanie obrobić native stream. Chyba że coś przeoczyłem.

Wtedy trzeba konwertować DSD do PCM i ten zabieg się moim uszom nigdy za bardzo nie podobał.

Po prostu dopóki analog zostanie z nami, koncepcja Goldmund oraz inne aktywne DSP kolumny/systemy będą zawsze powodować kompromis w kierunku analogu.

Gramofon i DSP nie mają sensu. Dla mnie w ogóle gramofon nie ma sensu, więc nie mam z tym problemu. 99% muzyki jest w PCM. Jeśli ktoś chce na końcu dostać DSD to może mieć dobry procesor DSP i za nim w torze DAC który zamienia w locie PCM na DSD. Są takie, więc nie ma problemu. Przypuszczam też, że miałeś do czynienia ze słabymi DSP typu Behringer itd. To są zabawki. Dobry procesor DSP jest niestety kosztowny. Poza tym trzeba umieć go wykorzystać i programować. Ustawienia automatyczne z mikrofonu to jest dopiero początek zabawy i wykorzystanie DSP może w 50%. U nas prawie nikt nie miał z tym do czynienia.

 

DSP to przyszłość i z czasem sprzęt niezbędny. Ludzie nawet nie mają pojęcia, że ich kolumny grają same z siebie na Max.40%-70%, a w akustyce słabych pokoi, bez poważnej adaptacji na 30-50% swoich możliwości.

Dopiero po korekcji uszy i oczy się otwierają.

...Po prostu dopóki analog zostanie z nami...

 

A ile z nami jeszcze zostanie? Mówię o nagraniach, bo chyba zdajemy sobie sprawę ( i Ty pewnie też) , że zdecydowana ich większość jest od dawna cyfrowa. Nawet jeżeli później czasem ponownie konwertowana (!) do analogu i wydawana na analogowych nośnikach dla zaspokojenia jakichś fanaberii.

Innymi słowy już u podstawy mamy konwersję AD i DA. Edit: o widzę, że sly30 też o tym właśnie napisał.

 

Tu było kiedyś przeprowadzone fajne doświadczenie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na marginesie (po audiofilsku ;) ) należy zauważyć, że w tym doświadczeniu użyto mało "wyszukanego" konwertera, podejrzewam, że jest sporo lepszych, zwłaszcza AD, które wykorzystywane są przy dobrych nagraniach.

 

Z innej strony; czym są jakieś, głównie teoretyczne, nawet minimalne straty w porównaniu z ogromnymi zyskami płynącymi z parametrycznej korekcji w realnych, przeciętnych warunkach akustycznych pomieszczenia, gdzie spadki wynoszą po kilkanaście dB.?;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Dokładnie tak. Dobry procesor DSP w najgorszym razie pogorszy coś o 5% ale całość pasma poprawi o 50%! Do tego wyciągnie 100% możliwosci kolumn, co bez DSP jest niemożliwe.

Ja bym powiedział, że nawet ten średni procesor, ale z dobrze (!) przeprowadzoną kalibracją pogarsza teoretycznie ( wprowadza jakąś minimalną stratność sygnału) , o najczęściej niesłyszalne ułamki procenta, jednocześnie całkowicie poprawiając ogólny, słyszalny, a przede wszystkim mierzalny (!) dźwiękowy bilans.

Generalnie wielu z nas myli jak zawsze "maksymalnie wiernie" z "maksymalnie koszernie"! ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Dokładnie tak. Dobry procesor DSP w najgorszym razie pogorszy coś o 5% ale całość pasma poprawi o 50%! Do tego wyciągnie 100% możliwosci kolumn, co bez DSP jest niemożliwe.

Jest wciąz bardzo dużo zwolenników analogu i pewnie jeszczę długo tak ostanie. Ja u siebie używam praktycznie wszystkie żródłą. Analog jest ale często przynajmniej ciut lepszy od cyfry (napisałem "często" co nie oznacza "zawsze"!).

Od dawna preferuję aktywne systemy. Nie jestem ale w sprawie multiampingu w stanie zaakceptować jakikolwiek kopromis. Wolę korzystać wyłącznie z jego pozytywnych stron.

Dla tego używam w zamiast DSP, aktywnej lampowej zwrotnicy. Jest o niebo lepsza od jakiejkolwiek innej technologii. Po prostu nie kompresuje dżwięk.

Mam dla moich uszu świetną akustykę dla tego nie używam equalizacji. Ale jeżeli była by mi potrzebna, zastosował bym w zamiast DSP, top analogowy param. korektor i to tylko na samim basie.

Jeżeli korekcją była by potrzebna dla reszty pasm, nie ma dla mnie lepszej opcji od lampowe parametr. korektora dla pasm pozyżej 200-300Hz. Multiamping to komplexowa, czasochłonna i nie najtańsza zabawa. Ale w drodze za doskonałym dżwiękiem nie ma inej możliwości, tylko się uczyć, próbować i doświadczyć efekty samemu.

Powtarzam, wszystko co pisze mam z włąsnego wieloletniego doświadzenia!

A robiłeś jakieś pomiary, czy tak "na Twoje ucho" wszystko?

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Wszystkie analogowe korektory wprowadzają dodatkowe, duże szumy. To jest już przeżytek. Albo dobre DSP, ale dobre i konieczna wiedza do kalibracji, czego większość osób nie posiada, albo goły, czysty tor i wtedy godzimy się, że jest jak jest. Ja kiedyś też sądziłem, że mam super dźwięk, super sprzęt. Pomiary obnażyły brutalną prawdę.

Zwłaszcza lampowe! Brrrr...

Bez pomiarów trudno. Ucho niestety latami się przyzwyczaja do dziwnych wykoślawień. Czasami wręcz trudno nam zaakceptować w miarę wyrównany, poprawny dźwięk i wymaga to pewnej akomodacji. Za to później nie ma już odwrotu. ;)

 

Nie wiem czy zwrociliscie uwage - u Goldmunda byl bardzo sympatyczny akustyk Pan Jakub o bardzo ciekawym portfolio :) Mi tez bardzo podobal sie ten pokoj, fortepian klasa!

 

Byłem tak zasłuchany, że nie zwróciłem uwagi. Rozwiniesz ?

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Na wystawie Axpona 2015 rozmawialem z prezesem Goldmunda . Dosyc sympatyczny czlowiek ktory na moja uwage , ze ich "skromny" system jest jednym z najlepiej brzmiacych na wystawie odpowiedzial z rozbrajajacym usmiechem -" wiesz , to nie wymaga zbytniego wysilku" A moje zdziwienie , ze mimo ,ze zachodze do pokoju juz trzeci raz to jest on wlasciwie pusty skwitowal stwierdzeniem 'Firma Goldmund to jest wlasciwie zespol badawczy .Mamy grono klijentow ktorzy finansuja nasza dzialalnosc i staramy sie dbac o to zeby nasi patroni byli zadowoleni . Jak dotad nam sie to udaje. Staramy sie utrzymac wizerunek marki w swiadomosci stad koniecznosc bywania na wystawach ale w zasadzied bez znaczenia jest frekwencja w naszym pokoju.

Pytalem o tansze produkty Goldmunda tzn Job. Pan prezes usmiechnal sie i powiedzial , ze sporo czasu zajelo im opanowanie technologii ,ale wlasnie dopinaja projekty i planuja sporo namieszac na rynku budzetowym :)

Wogole przyjemnie jest porozmawiac z czlowiekiem z branzy ,ktory w momencie kiedy pojawi sie w pokoju tzw. "recenzent "

nie sciaga spodni , nie kleka i nie wystawia poddaniczo "d..py" albo nie zglasza natychmiastowej ochoty zeby owemu "recenzentowi" obci...gnac" co jest norma na tego typu imprezach i przykro po prostu patrzec.

W pokoju z elektronika Goldmunda graly kolumny Kaiser Kawero , ktore przyznam sa dobre jak na kolumny zrobione na nowoczesnych przetwornikach .

bezpodstawne sugerowanie głupot, nie znając historie, system czy doświadczenie drugiej osoby jest specjalnością tego forum. szczególnie przez osoby które sobie myślą że mają patent na audiofilski rozum. Sly oraz Globtrotter, może to nie myślicie złośliwie, ale troche szacunku by się przydało. Behringera w życiu nie miałem. Może jednak ty go Sly miałeś skoro wiesz jak brzmi? Widzisz, nie są zbyt fajne tego rodzaju nie trafione sugestie. Jestem perfekcjonista i używam zawsze tylko to najlepsze co powstało w danym segmencie. Od ponad 20 lat rocznie sprawdzam oraz testuje setki różnych konfiguracji systemu u siebie oraz u innych. Nie zawsze najnowsze modele ale zawsze mnie interesuje wyłącznie the best of the best. Kalibracje oraz wszelkie rodzaje pomiarów pomieszczenia oraz systemu jest moje hobby, robie je bardzo często. I do tego nawet badania słuchu, wciąż wychodzą OK :)

To że ktoś nie uczęstniczy w często żałosnych dyskusjach na tym forum nie oznacza nie wiedze, często wręcz odwrotnie. Dla tego prosze nie sugerować rzeczy które nie są prawdą, nie znając osobę nawet przypuszczeniami. Gdyby się każdy wypowiadał tylko o swoich doświadczeniach i miał szacunek do doświadczeń innych, było by na tym forum o wiele więcej przyjemności.

Elektroboy, bez urazy. Akurat ja ( podobnie myślę, że i Sly) mam wiele szacunku dla wszystkich, w tym zwłaszcza dla takich pasjonatów. Zamiast się obruszać, wystarczy zwyczajni napisać jak jest, przedstawić swoje racje i to z czym się ew. nie zgadzasz. To forum dyskusyjne jest . Szkoda, żeby sprowadzało się tylko do suchych, a zwłaszcza wrogich komentarzy. Go on stary! ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.