Czy aby pisac w High-endzie, trzeba miec w domu 'krowe'?

Shrek777 · 5 Stycznia 2016

To prawda, osobisty kontakt ludzi połączonych wspólną pasja, jest niezastepowalnym, wzajemnie stymulującym i tworzącym więzi sposobem uczestnictwa w naszym hobby.

Prawda i to tego fajnie spędza się czas z ludźmi z naszych klimatów.

Człowiek wprost w oczy nie wypluje swej żółci zazdrości, lub efektu urażonego ego.

Hmmm ja w realu dobieram (i w drugą stronę też to działa) ludzi wolnych od zbędnych pokładów żółci i z rozsądnie rozwiniętym ego.

Nie będzie również śmiał mądrzejszym i bardziej doświadczonym kolegom na sile wpierać własnych idiotyzmów nie popartych doświadczeniem. Skupi się na pozyskiwaniu wiedzy udostępnianej przez tych, którzy ja posiedli.

A to już strasznie protekcjonalne jest..... Brrrrrrrrrrrrrrrrrrr...

Na forum jako anonim nie ma żadnych zahamowań i pierwsze co wykaże, to właśnie KIM jest :-)

Prawda, nawet sam próbuję od czasu do czasu z tą prawdą przebić się do umysłu jednego i drugiego hejtera, ale coraz mniej mi się chce....

Jeśli mogę coś od siebie, wyjątkowo poważnie. Otóż różne hobby w życiu miałem, ale chyba audio jest najmniej tolerancyjne, najbardziej tutaj czuć nutkę snobizmu. A jak się jeszcze do tego podchodzi z pewnym dystansem, to niestety pewne rzeczy które powinny iść w parze ze snobizmem (który wbrew powszechnej opinii nie jest taki zły), tych rzeczy nie ma..... Pusto............

**antymalkontent** · 5 Stycznia 2016

Panie o czym chcesz dyskutować jak nie słyszałeś dobrego sprzetu. Teoretyzowaniem na pewno nie poznasz.

To do autora wątku.

**Grzegorz7** · 5 Stycznia 2016

"czy koniecznym wymogiem pisania na tym forum jest koniecznosc posiadania systemu High-endowego?"

Imho, wręcz wymogiem.

...

Fajny wpis.

Takie pytanie; o jakim hi-end`zie mówimy?

O brzmieniowym, technologicznym-układowym, technologicznym-materiałowym, design`erskim,...

jankowalski · 5 Stycznia 2016

Od wczoraj 63 posty o niczym. Brawo.

Nie ma czegoś takiego jak hi-end brzmieniowy. Albo coś brzmi dobrze albo nie

Technologiczny i materiałowy - może. Niektórzy producenci tak nazywają pewien sektor produktów które są np. wyjątkowo solidnie wykonane.

Hi-end to po porstu cena. Wysoka cena = niska dostepność = elitarność. Elitarność to jest bardzo dobry wabik na klientów. Zastawią się, a postawią żeby pokazać nawet sobie samym, że ich stać.

piano · 5 Stycznia 2016

Fajny wpis.

Takie pytanie; o jakim hi-end`zie mówimy?

O brzmieniowym, technologicznym-układowym, technologicznym-materiałowym, design`erskim,...

Grzegorzu,

Odkąd pamiętam, najbardziej ceniłem sobie u ludzi to co kto miał do powiedzenia, rodzaj i formę przekazu, mowę ciała, mimikę, wspólny mianownik w rozmowie czy umiejętność milczenia, gdy zachodzi potrzeba, natomiast szatę i aktualne jej trendy pozostawiając brukowcom.

Owszem, szata ma znaczenie, ale imho, tak naprawdę, dalszoplanowe.

W audio jest podobnie.

Lubię, gdy system "opowiada".., nie tylko to do czego został stworzony, ale również coś o sobie, o jego twórcy, zamyśle...

Może zabrzmi to paradoksalnie, ale w moim odczuciu, tak po prawdzie, mało tu miejsca na $ i gold.

Dla mnie liczy się koncept, klimat, atmosfera.

Wspaniałym przykładem jest Stefek i jego system, a ściślej, atmosfera, jedność właściciela, systemu, otoczenia i muzyki.Wydaje się, jakby to była całość, jeden organizm.

...

...Słyszałem parę imho, dobrych systemów opartych o różne topologie i mimo odmienności, każdy z nich opowiadał swoistego rodzaju historię, coś o sobie, drogę jego powstania, późniejszej konfiguracji, otoczenia w jakim przyszło mu grać i muzykę w której czuje się najlepiej.

To tak trochę jak każdy z nas, w jednym czuje się wyśmienicie w innym średnio, a od innego stroni.............

Pytasz o Hi-End.

Hm.., a cóż to znaczy? Jest człowiek nie zawsze stary i morze :)

Pozwoliłem sobie ująć to po swojemu, bo tak m.in. podchodzę i odbieram te naszą pasję.

Serdecznie pozdrawiam, M.

**Grzegorz7** · 6 Stycznia 2016

To moje pytanie chyba do Autora wątku...

W zasadzie zgadzam się z tym co napisałeś.

Nie ma czegoś takiego jak hi-end brzmieniowy. Albo coś brzmi dobrze albo nie

Jak najbardziej jest hi-end brzmieniowy. To całość zjawisk towarzyszących odsłuchowi, powodujących określone emocje, emocje czyniące brzmienie słuchanej muzyki nieskończonymi w danym momencie... istna nirwana.

Nie ma nic większego od nieskończoności, nieskończonych emocji; a więc hi-end...

Przecież o to chodzi. Hi-Fi jest opisane parametrami. W Hi-End nie ma takiej potrzeby. Tam już nie grają parametry, tam wyzwalają się emocje, nieskończone...

A hi-end`y technologiczne, "dizajnerskie" i inne jak najbardziej istnieją. Przykład? I lampa będzie miała swoich szczytowych przedstawicieli i również tranzystor. Które są lepsze? Tego się nie porównuje.

Banalny układ wzmacniacza ale zbudowany z najlepszych materiałów również będzie zmierzał w stronę hi-end`u w swojej kategorii. Ileż na Forum dyskusji o rezystorach, kondensatorach, drutach montażowych... mniej o topologii połączeń...

A zjawiskowy klamot w którego bryle partycypował uznany artysta? Również są stosowne wątki...

I wszystko to musi kosztować.

Celem ostatecznym jest hi-end brzmieniowy... w określonej kategorii.

Dla maniaka lampy ta będzie brzmiała lepiej od każdego tranzystora.

Wielu stwierdzi, że hi-end`owa lampa zabrzmi tak jak hi-end`owy tranzystor.

To na jakiej podstawie wolą słuchać lampy?

Ano właśnie; choćby atmosfera, filozofia budowania systemu... to wszystko co daje hi-end brzmieniowy... niemierzalny, bardzo osobisty, choć ulegają mu wszyscy.

To o co w zasadzie chodzi w tym wątku?

BlueDot · 6 Stycznia 2016

Uchatek

Co to znaczy pisać?Aby o czymś pisać,zwłaszcza wprzypadku sprzętu to trzeba najpierw posłuchać.Nie wystarczy poczytać recenzji.I nie wystarczy posłuchać w salonie,konieczne słuchanie w warunkach domowych.

Ale to byl zart. Czasami czytajac forum, niekoniecznie zakladke HI-END widac, ze urzytkownicy rozmawiaja na temat sprzetu ktorego nigdy nie slyszeli. A nawet potrafia komus doradzic przy zakupie na podstawie zaslyszanych opinii lub przeczytanych recenzji.

AL · 6 Stycznia 2016

Jak uwazacie, czy koniecznym wymogiem pisania na tym forum jest koniecznosc posiadania systemu High-endowego?

Moim zdaniem to absurd, to tak samo jakby na forum mleczarskim, zabronione bylo pisanie o wyrobach mleczarskich, z uwagi ze forumowicz nie posiada w domu krowy. :D

Przykladow mozna mnozyc tysiace, ale ten jest moj ulubiony ;)

A Wy koledzy co uwazacie?

A czy aby móc pisać na forum mleczarskim o dojeniu krów potrzeba posiadać zestaw audio ? :-))))

**daris666** · 6 Stycznia 2016

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jankowalski · 6 Stycznia 2016

Jak najbardziej jest hi-end brzmieniowy. To całość zjawisk towarzyszących odsłuchowi, powodujących określone emocje, emocje czyniące brzmienie słuchanej muzyki nieskończonymi w danym momencie... istna nirwana.

Powielasz teksty audiofilskich poetów piszących reklamówki prasowe.

Brzmienie może być lepsze lub gorsze, wierniejsze lub mniej wiernie oddane. Odczucia są przymiotami słuchacza a nie urządzenia które odtwarza dżwięk.

Żadne urządzenie nie przeskakuje progu rozwoju techniki. Nie istnieje norma na "istną nirwanę" brzmienia.

Można się nawachać dopalaczy i czuć nirwanę słuchając muzyki na smartfonie. Będzie on smartfonem hi-endowym?

STOP! Technologicznie? Wizualnie? Adiufisko? Dyskutować? Bez tej krówki na dwie główki? Pytam się JAK! Są pewne granice HI-EDNU którch się nie przekracza!

Tekst ok., nawet się z nim zgadzam, w tym sensie że są pewne granice techniki, których się nie przekracza. Tylko po co sadzisz we wpisie polityczne gówno niezwiązane z tematem dyskusji. Nie mogłeś się powstrzymać przed wklejeniem bezsensownie obrazka na pół strony?

Dla maniaka lampy ta będzie brzmiała lepiej od każdego tranzystora.

Wielu stwierdzi, że hi-end`owa lampa zabrzmi tak jak hi-end`owy tranzystor.

To na jakiej podstawie wolą słuchać lampy?

Ano właśnie;

Bo sie im podoba słuchanie z lampy. To są upodobania. Definiując kategorię hi-end na podstawie upodobań można go uzyskać ze smartfona. Zależy jaki kto ma poziom osiągania "nirwany".

Obiektywnie hi-end brzmieniowy nie istnieje. Musiałby zostać porównay do weryfikowalnej normy jako poziom nieprzekraczalny. Takiej normy nie stworzono.

Shrek777 · 6 Stycznia 2016

Powielasz teksty audiofilskich poetów piszących reklamówki prasowe.

Przecie to był humor z jajem, a nie poważne wystąpienie.... I to z wysokiej półki. (post #66 Grzegorz)

Więcej dystansu - póki jest bez recepty.

Serdeczności.

jankowalski · 6 Stycznia 2016

Przepraszam. Nie uchwyciłem ironii.

**twonk** · 6 Stycznia 2016

Przyszła mi do głowy straszna myśl. A może Stasiop zakładając ten wątek chciał obrazić kobiety wszystkich uczestników zakładki hi-end? To było bardzo niskie, Stanisławie...

piano · 6 Stycznia 2016

A może Stasiop zakładając ten wątek chciał obrazić kobiety wszystkich uczestników zakładki hi-end?

Moze należałoby wpierw ustalić czy "Ci Wszyscy" mają kobiety? :))

BlueDot · 6 Stycznia 2016

A czy aby móc pisać na forum mleczarskim o dojeniu krów potrzeba posiadać zestaw audio ? :-))))

Koniecznie. I to nie moze byc byle jaki sprzet. Musi byc taki, ktory dojone krowy uznaja za hajend.

**Genesis** · 6 Stycznia 2016

Czy o seksie może dyskutować prawiczek?

**jar1** · 6 Stycznia 2016

Można, jest weselej.

BlueDot · 6 Stycznia 2016

Czy o seksie może dyskutować prawiczek?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To zalezy, czy oglada filmy porno.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )