Skocz do zawartości
IGNORED

Czy istnieje wzorzec prawidłowo brzmiącego systemu ?


Magnepan

Rekomendowane odpowiedzi

Zachęcony wpisem kolegi Artuku na temat ( wzorca ) prawidłowo brzmiącego systemu postanowiłem zachęcić wszystkich tych którzy dążą do ideału takiego wzorca. Czy taki ideał w ogóle istnieje ?

A jeśli tak to chętnie poznałbym jego przymioty i cechy aby zblizyć się swoim systemem do takowego.....

 

Kilku moich znajomych audiofili stara się taki wzorzec osiągnąć poprzez daleką neutralność brzmienia poszczególnych urządzeń, które potrafią jako całość oddać nieco wyprane z barw brzmienie całości.Tłumaczą to tym że poszczególne brzmienie instrumentów jest bardziej surowe niż nam się w gruncie rzeczy wydaje. Z gruntu, eliminują granie na wzmacniaczach lampowych które potrafią niekiedy za bardzo czarować dźwiękiem nie mówiąc o samych zniekształceniach i szumach które towarzyszą ich pracy.

 

Tak więc już na dzień dobry mamy pierwszy krok do ideału neutralnego grania - wzmacniacz tranzystorowy

z pominięciem lampy. Czy zgadzacie się z takim właśnie podejsciem ? Nie chcę aby temat tego wątku

skłócił miłośników grania lampowego z tymi którzy preferują tranzystory bo nie chodzi o to aby udawadniać ze brzmienie instrumentów granych na wzmacniaczach lampowych jest bardziej naturalne od brzmienia instrumentów granych na tranzystorach i odwrotnie.......zachęcam do dyskusji i przedstawienia swojego (?) wzorca.

I Jak ten wzorzec osiagniemy i zaakceptujemy, to umiescimy go w Se´vres po Paryzem?

 

Zdaniem niektórych taki wzorzec prawidłowego brzmienia już istnieje, wystarczy go tylko zmodyfikować do potrzeb audio systemu.

Zdaniem niektórych taki wzorzec prawidłowego brzmienia już istnieje, wystarczy go tylko zmodyfikować do potrzeb audio systemu.

A w jakiej formie istnieje i czy ,oraz jak, mozna go posluchac?

mamy pierwszy krok do ideału neutralnego grania - wzmacniacz tranzystorowy

Imho, naprawdę dobra końcówka w klasie A/ AB, to kupa hajcu, a i tak to tylko jeden elementów toru. W sumie - rzeźnia!

A w jakiej formie istnieje i czy ,oraz jak, mozna go posluchac?

 

Nie chciałbym już na początku pisać o tym - przyjmijmy że taki wzorzec istnieje w teorii.......

Imho, naprawdę dobra końcówka w klasie A/ AB, to kupa hajcu, a i tak to tylko jeden elementów toru. W sumie - rzeźnia!

 

Piano, fakt że dobre końcówki kosztują worek $, jednak temat wzorca idealnego brzmienia nie powinien zależeć od ilości wydanych $.

Wzorcem jest dźwięk usłyszany na żywo w filharmonii. Nie znam sprzętu, który oddałby to samo, natomiast to jest właściwy kierunek.

W której filharmonii i z którego rzędu? ;)

Wzorzec dźwięku to bzdury. System ma grac tak , żeby chciało się słuchać płyt i powinien oddawać wartość artystyczna utworu - interpretację wykonawcy. Pisze to z punktu widzenia osoby słuchającej głównie klasyki.

Kilku moich znajomych audiofili stara się taki wzorzec osiągnąć poprzez daleką neutralność brzmienia poszczególnych urządzeń, które potrafią jako całość oddać nieco wyprane z barw brzmienie całości.

Zróżnicowane barwy to moim zdaniem program zupełnie obowiązkowy dla wzorocowego hi-fi. Bez nich trudno mówic dla mnie o neutralnym dźwięku.

Z jakiegos powodu za neutralny uwaza sie czesto dzwiek "wyszarzony", ktory raczej malo komu się spontanicznie podoba, no ale skoro jest "neutralny" ... ;) W mojej ocenie w duzym stopniu jest to zwiazane z kierowaniem się plaska ch-ka czestotliwosciową jako ultymatywnym wzorcem neutralności.A to nie tylko jest obraz daleko niepełny to jeszcze bardzo czesto prowadzi do wylewania dziecka z kapielą.

Jeden z przykladow - ostre filtry cyfrowe w DAC przy materiale 44,1k - zapewnienie ladnych parametrow i wykresow czestotliwosciowych kosztem jakości w dziedzinie czasu.

 

Tłumaczą to tym że poszczególne brzmienie instrumentów jest bardziej surowe niż nam się w gruncie rzeczy wydaje. Z gruntu, eliminują granie na wzmacniaczach lampowych które potrafią niekiedy za bardzo czarować dźwiękiem nie mówiąc o samych zniekształceniach i szumach które towarzyszą ich pracy.

Nie mialem raczej wrazenia surowości instrumentów na koncertach większych składów w filharmonii.

I w moim odczuciu instrumenty klasyczne, nawet grając w orkiestrze, gdzie sila rzeczy sa troche "stloczone" mają zroznicowane barwy.

Piano, fakt że dobre końcówki kosztują worek $, jednak temat wzorca idealnego brzmienia nie powinien zależeć od ilości wydanych $.

Kwadratura koła, Drogi Magnepanie. W sumie, nie bardzo rozumiem co chcesz osiągnąć tym tematem, który w wielu wątkach był już wywracany na lewo i prawo.

Wzorca nie ma i nie będzie - dla każdego królik będzie miał inne futro.

Jar już napisał;

W której i w którym rzędzie?

Pomorska PFB jest znacząco inna niż np. Bydgoska.

------------------------

Z innej beczki, wystarczy, że kibic lampy spojrzy na system w którym jej nie ma i już na starcie będzie kręcił nosem i imho, nie ma znaczenia level finansowy tego systemu. Oczęta też mamią:)

Zachęcony wpisem kolegi Artuku na temat ( wzorca ) prawidłowo brzmiącego systemu postanowiłem zachęcić wszystkich tych którzy dążą do ideału takiego wzorca. Czy taki ideał w ogóle istnieje ?

A jeśli tak to chętnie poznałbym jego przymioty i cechy aby zblizyć się swoim systemem do takowego.....

 

Kilku moich znajomych audiofili stara się taki wzorzec osiągnąć poprzez daleką neutralność brzmienia poszczególnych urządzeń, które potrafią jako całość oddać nieco wyprane z barw brzmienie całości.Tłumaczą to tym że poszczególne brzmienie instrumentów jest bardziej surowe niż nam się w gruncie rzeczy wydaje. Z gruntu, eliminują granie na wzmacniaczach lampowych które potrafią niekiedy za bardzo czarować dźwiękiem nie mówiąc o samych zniekształceniach i szumach które towarzyszą ich pracy.

 

Tak więc już na dzień dobry mamy pierwszy krok do ideału neutralnego grania - wzmacniacz tranzystorowy

z pominięciem lampy. Czy zgadzacie się z takim właśnie podejsciem ? Nie chcę aby temat tego wątku

skłócił miłośników grania lampowego z tymi którzy preferują tranzystory bo nie chodzi o to aby udawadniać ze brzmienie instrumentów granych na wzmacniaczach lampowych jest bardziej naturalne od brzmienia instrumentów granych na tranzystorach i odwrotnie.......zachęcam do dyskusji i przedstawienia swojego (?) wzorca.

Chyba trzeba by było zdefiniować na początek określenie neutralny dzwięk. Tylko jak to zrobić skoro co para uszu to i neutralność.

Lampa czy tranzystor nie ma tu znaczenia gdyż sprawa rozbija się o uszy te własne nie czyjeś :)

Prosta wymiana paru rezystorów będących bezpośrednio na torze sygnału powoduje że przechodzimy z jednej neutralności do innej.

Tylko która jest ta właściwa ? Zmiana kabli to samo i wiele innych rzeczy.

Wzorcem jest dźwięk usłyszany na żywo w filharmonii. Nie znam sprzętu, który oddałby to samo, natomiast to jest właściwy kierunek.

 

To jest prawidłowy kierunek i prawie wszyscy o tym wiemy że tak powinien wyglądać ideał wzorca - naturalne brzmienie instrumentów w filharmonii przeniesione do domu.Ale dlaczego koncert w filharmonii zarejestrowany live z błędami konsoli mikserskiej oraz z urządzeniami rejestracji dźwięku różnej klasy z super mikrofonami i wręcz idealną akustyką nie zabrzmi już tak ładnie i naturalnie na domowym systemie ?

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wzorzec byłby wtedy, gdyby potrafił oddać identycznie brzmienie wszystkich instrumentów, tak jak to jest w naturze. No i oczywiście pokazałby różnice w dźwięku tychże instrumentów zlokalizowanych w różnych salach. Czyli inaczej mówiąc, potrafiłby odtworzyć 1:1 to co słychać na żywo. Trzeba by jeszcze ustalić z jakiego miejsca odsłuchowego;-)

Wzorzec byłby wtedy, gdyby potrafił oddać identycznie brzmienie wszystkich instrumentów, tak jak to jest w naturze. No i oczywiście pokazałby różnice w dźwięku tychże instrumentów zlokalizowanych w różnych salach. Czyli inaczej mówiąc, potrafiłby odtworzyć 1:1 to co słychać na żywo. Trzeba by jeszcze ustalić z jakiego miejsca odsłuchowego;-)

Królik jest najważniejszy :)))

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Królik jest najważniejszy

 

Pogoń za króliczkiem jest zawsze najprzyjemniejsza... Kiedyś były to króliczki Playboya, później pogoń w poszukiwaniu najlepszego systemu audio. Dziś pozostała jedynie hodowla królików ogrodowych;-)

Kwadratura koła, Drogi Magnepanie. W sumie, nie bardzo rozumiem co chcesz osiągnąć tym tematem, który w wielu wątkach był już wywracany na lewo i prawo.

Wzorca nie ma i nie będzie - dla każdego królik będzie miał inne futro.

 

Piano, jesteś jedną z wielu osób która dąży do ideału grania w domu i pewnego wzorca który gdzieś tam funkcjonuje w Twojej

głowie.Tylko pytanie czy to jest wzorzec właściwy a nie zafałszowany ?

Chyba trzeba by było zdefiniować na początek określenie neutralny dzwięk. Tylko jak to zrobić skoro co para uszu to i neutralność.

 

Neutralny dźwięk to taki który słyszymy na żywo w okreśonych warunkach w sali koncertowej.Ta neutralność powinna być

wzorcem do dalszych poszukiwań. To prawda że słyszymy inaczej ale ten wzorzec neutralności powinien być kanonem dla

wszystkich audiofili.

Wzorzec ideału dźwięku może jednak przybierać różną postać bo uzależniony jest od naszego charakteru i osobowości.

 

Do końca nie zdajemy sobie z tego sprawy ale oprócz samego słuchu to nasze skłonności i wyuczone przyzwyczajenia mają na

odbiór dźwięków ogromny wpływ który może dalece różnić się od ogólnie przyjętego wzorca idealnego dźwięku.

Ten i kilka innych podobnych wątków przypomina dyskusje kilku dziadków siedzących w parku na ławce i karmiących gołębie , opowiadających sobie nawzajem o zdjęciach młodych panienek z Playboya.

Zamiast tego typu bezprzedmiotowych dywagacji o jakichś bliżej nieokreślonych wzorcach chętniej poczytałbym o brzmieniu takich czy innych urządzeń lub konfiguracji ...

Jarek, zastanów się nad postem # 25

 

Nie wiem:) zapytam w Berlinie:)

 

Możesz sprawić im kłopot tym pytaniem, ale mozliwe że powiedzą : wzorzec prawidłowego dźwięku to MBL ?

Najpierw trzeba by ustalić jakie konkretnie płyty uznajemy za godne do oceny systemów, wydania itd. Inaczej to nie ma sensu :-) zupełnie.

 

Zróbcie ranking wydań cd w poszczególnych kategoriach - głosowanie na każde konkretne wydanie - i można mieć już materiał mierniczy.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Ten i kilka innych podobnych wątków przypomina dyskusje kilku dziadków siedzących w parku na ławce i karmiących gołębie , opowiadających sobie nawzajem o zdjęciach młodych panienek z Playboya.

Zamiast tego typu bezprzedmiotowych dywagacji o jakichś bliżej nieokreślonych wzorcach chętniej poczytałbym o brzmieniu takich czy innych urządzeń lub konfiguracji ...

Przecież poczytać o czyms takim mozna bez liku. Recenzentów jest na kopy, a i tu na forum każden pisze, jak to mu zagrało :)

Możesz sprawić im kłopot tym pytaniem, ale mozliwe że powiedzą : wzorzec prawidłowego dźwięku to MBL ?

Chodziło mi o to, ze projektując na czymś się wzorują, co w wolnym tłumaczeniu oznacza - czy anatomia królika niemieckiego jest inna od polskiego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.