Skocz do zawartości
IGNORED

Więcej za mniej.Producenci masowi i popularni vs marki mniej popularne, "audiofilskie"


arekm

Rekomendowane odpowiedzi

Często spotyka się informacje, że "nową markę audio X" założył były inżynier jakiegoś koncernu, czy miłośnik, który miał dość innej marki itd.

Produkuje mało ( w każdym razie mniej niż duży koncern) więc " oferują więcej za mniej ", sprzęt jest niby dopieszczony, dobre komponenty, dobry mądry montaż etc. i dźwięk za te kasę rzuca na kolana.

Jednak potem można przeczytać o tych niszowych pewne minusy:

 

- Brzmienie nie jest powtarzalne ( ten sam model może się minimalnie różnić).

- Nie przykłada się takiej wagi do wykonania, urody i precyzji spasowania obudowy.

- Jest prosto koncepcyjnie, powietrze króluje wewnątrz obudowy, więc dotykamy istoty rzeczy.

- Jednak produkując, a wcześniej projektując jakąś nową koncepcję w małych seriach ciężko jest zejść z kosztów i zaoferować więcej za mniej.

- ..... pewnie coś jeszcze dorzuci ktoś

 

Plusem jest to że dźwięk jest, lub bywa, bezkompromisowy, nakierowany na kogoś, a nie wszystkich.

Plusem może być i pewnie jest to, że ich właściciele mają coś innego, nie z marketu i mało znanej firmy, co nie jest może idealne dla nich( o zgrozo), ale w oczach kolegów mających jakieś kino domowe marki na S , są Koneserami i znawcami. Oczywiście dobrze jeśli znaleźli i kupili to co chcieli, tego absolutnie nie wykluczam.

 

Nie chcę tu zestawiać amplitunerów za 699zł z modelami rękodzielniczymi typu Dan D’Agostino.

Chodzi o klasyczne wzmacniacze, odtwarzacze dużych koncernów między 3-9 tys, a tymi mniej popularnymi, niszowymi, ale w podobnej cenie .

Proszę o spostrzeżenia.

Tak się składa, że ostatnio testowałem kilka polskich urządzeń - mniej lub bardziej znanych marek. A więc sytuacja dokładnie taka, jak założyłeś, bo żadna z tych marek nie jest masowa. Wniosek mam taki - warto szukać wśród tych mało znanych, bo znajduje się prawdzie perły, na przykład wzmacniacze Haiku Audio, pasywko khozmo czy kolumny RLS (te ostatnie są znane).

Co do obiekcji, które wymieniłeś - cóż. To zawsze jest ryzyko. Poza tym wśród u wielkich tez zdarzają się kłopoty z jakością czy zmiany konstrukcyjne podyktowane np. wycofaniem pewnych komponentów z produkcji, o których się nikogo nie informuje.

Pozdrawiam Stempur

Sporo w elektronice hand made podobno o audiofilskich zapędach zwykłego powietrza i lania wody samego konstruktora.

Nie będę wymieniał już z nazwy tych wszyskich wtop jakie środowisko skupione wokół nawet tego Forum miało okazje widzieć na przestrzeni ostatnich lat.

Ja natomiast napisze o jednej firmie, gdzie podejście od sprzętu to miłość do muzyki, gdzie podejście do klienta to wspólna pasja w jak najlepsze uzyskane brzmienie i zrozumienie, ze nie chodzi absolutnie oto by zostawić wszystkie pieniądze świata za sprzęt.

Firmą tą jest ACCUSST. Od momentu gdy kupiłem pierwszy sprzęt tej manufaktury wiem, ze mozna z połączenia pasji muzyką z doskonałym brzmieniem stworzyć małe dzieła elektroniki użytkowej bez wydawania majątku.

 

Pytanie tylko ilu w życiu jest takich ludzi, którzy w swej pasji tworzą, a nie liczą na szybki zarobek sprzedając kable z Castoramy jedynie dokładając ładny oplot i setkę ładnych słów o zmianie brzmienia.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Ten duży jak i ten maly chce zarobic tak samo. Powiem więcej, ten mały zazwyczaj wiecej niż duży, bo mało sprzedaje tak więc nie ma zasady. A jak widac ostatnio na forum to i z rzetelnością średnio.

?👈

Jutro Przyjdzie do mnie piecyk Zale Vox Hi Fi 2x35W . słyszałem że niektórzy na forum stawiali te Polską(polsko - amerykańska jak kto woli ) manufakturę na równi a w niektórych aspektach wyżej niż Electropaniament . Czyli mamy 600zł-2500zł VS. 14800zł-20000zł . Wygrzejemy posłuchamy pożyjemy . wiem że klocki tej firmy na alledrogo wsiąkają migusiem . Dziś rozmawiałem z panem Januszem (producentem) zapierał się nogami i rękoma aby nie powiedzieć co jest w środku ale słyszałem że uczciwie okuty w dobre podzespoły T-amp (ale to tylko plotka może być) .

Ten duży jak i ten maly chce zarobic tak samo. Powiem więcej, ten mały zazwyczaj wiecej niż duży, bo mało sprzedaje tak więc nie ma zasady.

Zgadza się, może doliczyć też element podatku za wyjątkowość.

Żeby było sprawiedliwiej duże koncerny muszą pewnie doliczyć nieco na reklamę, choć biorąc pod uwagę skalę produkcji wyjdzie po zł na sztuce.

 

Panowie, aż o tak totalnie niszowych hand madach nie myślałem, ale ok.

Chyba w temacie.

 

Czekam na Dayens Ecstasy III. Myślę, że koledze o tego typu produkty chodzi. Oprócz stereokolorowo i 6 moons nikt o nich nie pisze.

 

Ja przez pryzmat dotychczasowych doświadczeń opiszę jak ma się on do producji bardziej masowej.

 

Myślę, że do jutra powinien dotrzeć.

*****************...bo najważniejsza jest muzyka!!!...*****************

Jutro Przyjdzie do mnie piecyk Zale Vox Hi Fi 2x35W . słyszałem że niektórzy na forum stawiali te Polską(polsko - amerykańska jak kto woli ) manufakturę na równi a w niektórych aspektach wyżej niż Electropaniament . Czyli mamy 600zł-2500zł VS. 14800zł-20000zł . Wygrzejemy posłuchamy pożyjemy . wiem że klocki tej firmy na alledrogo wsiąkają migusiem . Dziś rozmawiałem z panem Januszem (producentem) zapierał się nogami i rękoma aby nie powiedzieć co jest w środku ale słyszałem że uczciwie okuty w dobre podzespoły T-amp (ale to tylko plotka może być) .

Jeśli nawet T-amp to nie ma wstydu. Dobrze zaaplikowany może zadziwić nie raz. Piękne kolumny robią!
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jutro Przyjdzie do mnie piecyk Zale Vox Hi Fi 2x35W . słyszałem że niektórzy na forum stawiali te Polską(polsko - amerykańska jak kto woli ) manufakturę na równi a w niektórych aspektach wyżej niż Electropaniament . Czyli mamy 600zł-2500zł VS. 14800zł-20000zł . Wygrzejemy posłuchamy pożyjemy . wiem że klocki tej firmy na alledrogo wsiąkają migusiem . Dziś rozmawiałem z panem Januszem (producentem) zapierał się nogami i rękoma aby nie powiedzieć co jest w środku ale słyszałem że uczciwie okuty w dobre podzespoły T-amp (ale to tylko plotka może być) .

 

Fajnie byłoby gdybyś nauczył się ortografii bo słabo się to czyta. Poza tym lata praktyki leczą z wiary w cuda. Jak to mówią z g... bicza nie ukręcisz więc jeśli to jest rzeczywiście T-Amp to porównania z Electrocompanietem (tak to się pisze) są co najmniej nie na miejscu ale panowie inżynierowie cudotwórcy z małych manufaktur w swoich porównaniach bywają czasem bardzo zabawni wykazując przy tym wyjątkową nieznajomość oferty znanej konkurencji. Nigdy nie dowiesz się od nich co jest w środku. Dorobią za to całkiem śmieszną ideologię. Byle towar się sprzedał.

Gość rydz

(Konto usunięte)

wiem że klocki tej firmy na alledrogo wsiąkają migusiem .

 

Obserwuję produkty Zale Vox od dłuższego czasu na alledrogo , nie zauważyłem by miały pokup .

Najważniejsze o czym nie napisałeś - koniecznie,ale to koniecznie należy wymienić bezpieczniki na te ręcznie szlifowane, no i na drucik połączeniowy w wersji "pro" Wtedy dopiero to wszystko gra, inaczej nici z dźwięku

Najważniejsze o czym nie napisałeś - koniecznie,ale to koniecznie należy wymienić bezpieczniki na te ręcznie szlifowane, no i na drucik połączeniowy w wersji "pro" Wtedy dopiero to wszystko gra, inaczej nici z dźwięku

Nie wierzę w audiovoodoo . Uczciwe kable wystarczają np. Neotech NEI-2001 zakute Rean'em które kupujesz za cenę około 190 zł za 2 x 0.5m . Ale ogólnie na świeżo nie wygrzany nówka Zale vs. Hlly po wymianie dławików i kondziołków i tak jest duży krok do przodu . Szerokość sceny dużo większa , Lepiej pracuje z Lampami cv-181-T , preferuje "cukierkowe brzmienie" . Oraz pojawiły się dźwięki powyżej/poniżej zestawy głośnikowego (wiem że tego nie powinno być bo fizyki nie da się oszukać więc stawiam na mod pomieszczenia) . ogólnie dałem za niego 600 zł bezpośrednio od pana Janusza Starzyńskiego . Po prostu obudowa nie była "idealna" więc taka cena w katalogu jak powyżej Kolega Forumowicz discomaniac71 napisał widnieje 1300 USD .

Bardzo oryginalne marki wymieniacie.

Nie tak dawno tu czytałem , że markami mniej popularnymi , niszowymi, można w sumie nazwać te które nie robią np amplitunerów kina domowego, coś w tym też jest.

Może błędnie, ale czuję , czasami u niektórych silny pęd ku oryginalności( chyle czoła, trzeba być ciekawym świata poszukiwaczem), lub raczej wytykanie przez innych takiej oryginalności.

Ktoś w innym wątku napisał o jakimś dizajnerskim wzmacniaczu: "nieważne jak gra, ważne jak wygląda" dla mnie to już nie jest miłośnik muzyki w każdym razie nie samej muzyki.

Gość

(Konto usunięte)

 

 

Fajnie byłoby gdybyś nauczył się ortografii bo słabo się to czyta. Poza tym lata praktyki leczą z wiary w cuda. Jak to mówią z g... bicza nie ukręcisz więc jeśli to jest rzeczywiście T-Amp to porównania z Electrocompanietem (tak to się pisze) są co najmniej nie na miejscu ale panowie inżynierowie cudotwórcy z małych manufaktur w swoich porównaniach bywają czasem bardzo zabawni wykazując przy tym wyjątkową nieznajomość oferty znanej konkurencji. Nigdy nie dowiesz się od nich co jest w środku. Dorobią za to całkiem śmieszną ideologię. Byle towar się sprzedał.

 

Disco...fachowcu od biedoty...od wciskania ideologii to zakładka hiend...ty za bogaty jesteś, żeby z biedotą rozmawiać...

Pozdrawiam złosliwie...

 

 

 

Dla ścisłości "Pliki ściąga biedota i biedota uważa je za symbol obecnych czasów."

Chyba w temacie.

 

Czekam na Dayens Ecstasy III. Myślę, że koledze o tego typu produkty chodzi. Oprócz stereokolorowo i 6 moons nikt o nich nie pisze.

 

Ja przez pryzmat dotychczasowych doświadczeń opiszę jak ma się on do producji bardziej masowej.

 

Myślę, że do jutra powinien dotrzeć.

I jak tam wrazenia?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco...fachowcu od biedoty...od wciskania ideologii to zakładka hiend...ty za bogaty jesteś, żeby z biedotą rozmawiać...

Pozdrawiam złosliwie...

 

 

 

Dla ścisłości "Pliki ściąga biedota i biedota uważa je za symbol obecnych czasów."

 

Daruj sobie.

Gość

(Konto usunięte)

Daruj sobie.

 

Powiedz to Marslo...jak ogarniesz wiedzę z zakresu odtwarzania plików to zrozumiesz...nie wszyscy muszą się zachwycać "biżuterią", szczególnie przy odtwarzaniu i odczuwaniu emocji zawartych w muzyce...

 

Kolejny raz powtórzę...zapraszam do siebie...udowodnię Ci jak dobrze grają pliki...

 

"Pliki ściąga biedota i biedota uważa je za symbol obecnych czasów."

 

 

Disco...fachowcu od biedoty...od wciskania ideologii to zakładka hiend...ty za bogaty jesteś, żeby z biedotą rozmawiać...

Pozdrawiam złosliwie...

 

 

 

Dla ścisłości "Pliki ściąga biedota i biedota uważa je za symbol obecnych czasów."

 

Dziwny wniosek.

Czekam na Dayens Ecstasy III. Myślę, że koledze o tego typu produkty chodzi. Oprócz stereokolorowo i 6 moons nikt o nich nie pisze.

Interesujące, czekamy.

 

Widzę że panowie powyżej odbiegli nieco od tematu;/

Wrócę do sedna, czy według was, takie firmy jak Atoll, Exposure, Primare, Roksan, Creek, Copland, Moon, Musical Fidelity itd.( oczywiście można więcej i bardziej egzotycznie) oferują coś czego nie mają inni, co, czy coś extra za podobne pieniądze( 4-8tys) względem światowych znanych marek-koncernów typu Yamaha, Nad, Marantz, Denon, CA, Rotel, Pioneer, Onkyo.

Wiadomo każdy jeden wzmacniacz ma dobre i słabsze strony, pozostaje więc subiektywny wybór pasującego brzmienia i klimatu.

Jeśli chodzi o wykonanie (to wizualne), czy "dodatki" prym raczej wiedli producenci więksi-światowi, a marki które wymieniłem jako pierwsze często stroniły nawet od wejścia słuchawkowego, tłumacząc że płaci się tylko za to co najważniejsze we wzmacniaczu. Niemniej zdarza się już, że można trafić na wejście słuchawkowe, czy nawet jakiś dac typu usbA, optyk. Wiadomo, taki dodatek dużo już nie kosztuje, ale jakby upadł mit o czystości toru i tym co tylko najważniejsze. Pamiętajmy też o pewnych minusach mniejszych firm z wpisu 1.Czy może jest trochę tak, że jak mamy jakąś sumę pieniędzy większą niż statystyczny Kowalski, wolimy uszyć sobie garnitur, kupić buty u szewca, czy nie epatować znaczkiem popularnej sportowej marki na polo? Tak jak w klasie był zawsze jakiś poszukujący outsider, tak w dorosłym wieku też chcemy się wyróżniać ?

Wrócę do sedna, czy według was, takie firmy jak Atoll, Exposure, Primare, Roksan, Creek, Copland, Moon, Musical Fidelity itd.( oczywiście można więcej i bardziej egzotycznie) oferują coś czego nie mają inni, co, czy coś extra za podobne pieniądze( 4-8tys) względem światowych znanych marek-koncernów typu Yamaha, Nad, Marantz, Denon, CA, Rotel, Pioneer, Onkyo.

 

W znakomitej wiekszosci oferuja audiofilskie powietrze w srodku, jakosc wykonania, spasowania, jaksoc uzytych polprzewodnikow, jaksoc wykonania transformatorów itp stoi na kiepskim poziomie przy czym czesto cenia sie znacznie drozej niz sprzet wielkich koncernow

Niestety zgadzam się z tą tezą. Przeważnie jest tak że Jest Lokomotywa czyli naprawdę dobry klocek w ofercie danej firmy, a reszta oferty jedzie na jego "kultowośći", choć daleko jej do wzorca.

W znakomitej wiekszosci oferuja audiofilskie powietrze w srodku, jakosc wykonania, spasowania, jaksoc uzytych polprzewodnikow, jaksoc wykonania transformatorów itp stoi na kiepskim poziomie przy czym czesto cenia sie znacznie drozej niz sprzet wielkich koncernow

 

Zapomniałeś tylko dodać, że w większości te "egzotyczne" (jak ktoś wcześniej je nazwał) firmy oferują dźwięk swoich urządzeń na znacznie wyższym poziomie od podstawowych Yamah, Sony, Denonów itd. Kto ma uszy niech słucha, a nie ulega jakiejś nagonce, że ma prawo zagrać tylko taki sprzęt co ma 25 kg i kondensatory wielkości puszki po piwie - to jest kompletna bzdura.

Ten pogardliwy zwrot "audiofilskie powietrze" jest typowy dla ludzi, którzy może i by coś chcieli, ale wiedzy, osłuchania i finansów brak.

We wzmacniaczu najważniejszy jest projekt, pomysł na dźwięk a nie jego waga! (no chyba, że ktoś chce nagłaśniać jakąś "tancbudę").

Nie ufajcie opiniom dźwiękowych neofitów z czarnej... dziury!

No pasaran!

Znajomy muzyk poszedł ostatnio do sklepu, bo chciał sobie coś nowego do słuchania sprawić. Sprzedawca zaprezentował mu wysokie modele (ale jednak budżetowe) Denona i Marantza.

Znajomy posłuchał i stwierdził: wszystko ok, ale to nie gra lepiej niż to co mam do tej pory w domu.

Skracając, wyszedł z dwoma urządzeniami pod pachą, a były to... "naleśniki" firmy Creek.

Kto słyszy ten słyszy, resztą nie ma się co zajmować!

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Zapomniałeś tylko dodać, że w większości te "egzotyczne" (jak ktoś wcześniej je nazwał) firmy oferują dźwięk swoich urządzeń na znacznie wyższym poziomie od podstawowych Yamah, Sony, Denonów

Dobrze ze dodales podstawowych, ale w tych egzotycznych firmach te podstawowe modele tez nie graja. A gdy przyjdzie do porownania wysokiego modelu egzotycznego z wysokim modelem duzego koncernu to juz nie jest tak kolorowo, a na koncu jeszcze cena 3 krotnie wyzsza w przypadku egzotyka.

 

We wzmacniaczu najważniejszy jest projekt, pomysł na dźwięk a nie jego waga! (no chyba, że ktoś chce nagłaśniać jakąś "tancbudę").

A kto pisal cos o wadze? pisalem o jakosci elmentow, o spasowaniu obudowy itp

 

Jak poniżej 25 kg i wysokości poniżej 250 mm to g... kupił :)))

Posluchasz kiedys czegos lepszego niz masz obecnie to zrozumiesz, chociazby AS1000 ktora znacznie rozni soe od AS700

Dla mnie rysą na renomie mniejszych audiofilskich producentów były ich tunery. Wyceniane podobnie do wzmacniaczy i odtwarzaczy cd (czyli drogo), a w środku powietrze i gotowa płytka z jakiegoś japończyka. Nie budowało to zaufania do naprawdę własnych konstrukcji.

 

Wyższość manufaktury powinna być wtedy, jeśli za sprzętem stoi konkretne nazwisko. Znany człowiek. Jest wtedy nadzieja, że sprzęt jest odsłuchiwany, a nie tylko mierzony przed sprzedażą. Wiadoma jest wtedy kontynuacja charakteru a jedynym pytaniem pozostaje, czy sposób patrzenia na muzykę tej osoby jest zbieżny z naszym. Creek to też nazwisko. Inna przykład to YBA ze swoim guru. Trzeba tylko rozróżnić, gdy ktoś nadal użycza nazwiska a firma od dawna jest sprzedana.

Niestety zgadzam się z tą tezą. Przeważnie jest tak że Jest Lokomotywa czyli naprawdę dobry klocek w ofercie danej firmy, a reszta oferty jedzie na jego "kultowośći", choć daleko jej do wzorca.

Właśnie o Creeku myślałem. Destiny jest OK, ale Evo jest daleko za nim. Za daleko, aby żądać za niego 3500 zł. Poza tym piszą, że jest wejście Phono, ale dopiero po zakupie frajer dowiaduje się, że trzeba wydać jeszcze 800 zł za płytkę preampa gramofonowego. Litości!

O takie opinie mi chodziło:)

Bumpalump faktycznie , przeglądając fora "miłośników" to za często jak na rzadkie okazy zdarzają się jakieś niedoróbki, różne wersje tego samego modelu(brak powtarzrzalności brzmienia), nie koniecznie wszystkie super dobre podzespoły (jak obiecuje producent).

Zgadzam się też z jarex, że wzmacniacz musi swoje ważyć, te czasy już nieco minęły, 7-14 kg nie jest absolutnym wyznacznikiem jakości.

Faktem też chyba jest to, że podstawowe modele niszowych producentów to raczej tylko średni starter i kuszenie klienta na markę.

Wuelem, dobrze jak za marką stoi też coś jeszcze niż tylko inż. , znany człowiek etc. Bo tak to jak nieudany, brzydki obraz znanego artysty na ścianie milionera- wisi bo jest drogi, a drogi bo jest znany. Oczywiście pewnie jest tyle wyjątków od tego, co reguł.

A kto pisal cos o wadze?

Panowie, ale nie czepiajcie się, waga też jest pewnym wyznacznikiem. Spróbujcie zrobić duży uczciwy piec o dużej mocy, nie w klasie D tak, żeby był lekki. Dacie radę? No ni cholery, jak dacie więcej końcowych tranów żeby mieć kontrolę na basie, to radiator będzie duży. No i trafo w konsekwencji też.

Oczywiście nie gwarantuje to dobrej jakości dźwięku, ale nie da się zrobić naprawdę dobrego wzmacniacza który nie waży.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.