Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty, które miały wpływ na Waszą muzyczną osobowość.


Gość Włodzimierz_55692

Rekomendowane odpowiedzi

Cudowne lata 70-te

 

Otóż to ! Muzycznie najlepsze.

Chociaż piwo zacząłem pić dopiero w 80-tych. ;-)

Otóż to ! Muzycznie najlepsze.

Chociaż piwo zacząłem pić dopiero w 80-tych. ;-)

No pewnie, funk, soul i początki hip hopu;)

Rush - wszystko a szczególnie "Moving Pictures"

Rezerwat - "Rezerwat"

Wojciech Kilar - większość....

Michał Lorenc - "Różyczka"

Eva Cassidy - wszystko!

Susan Wong - "My Live Stories"

Lech Janerka - wszystko!

James Last - "Biscaya" :))

w końcu kompletny system:)             Geodezja - Geologia - Górnictwo

Depeche_Mode_-_Violator.png

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Jeśli chodzi o mocniejsze granie to na szpulce w latach 80-tych posiadałem:

Ozzy Osbourne - The Ultimate Sin

Accept - Balls to the Wall

Metallica - Master Of Puppets

Anvil - Forged in Fire

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

nikt nie wspomnial o dr huckenbusch i ich tworczosci, jeszcze sprzed zawieszenia dzialalnosci, przypadek?

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

nikt nie wspomnial o dr huckenbusch i ich tworczosci, jeszcze sprzed zawieszenia dzialalnosci, przypadek?

znam, ale ten zespół mnie nie ukształtował - ani wersja grzeczna, ani wersja niegrzeczna ;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

MARILLION - Misplaced Childhood

TALK TALK - Spirit of Eden

DAVID SYLVIAN - Gone To Earth

PETER HAMMILL - Fireships

THE CURE - Disintegration

THE SISTERS OF MERCY - Floodland

DEPECHE MODE - Music for the Masses

BLACK SABBATH - Paranoid

PETER GABRIEL - So

OPPOSITION - War Begins At Home

ROXY MUSIC - Avalon

MASSIVE ATTACK - Protection

DEAD CAN DANCE - Spiritchaser

GENESIS - Foxtrot

 

A potem kolejne płyty kształtowały moją muzyczną osobowość :)

Dziś posłuchałem płytek, a roli głównej Patrick Moraz

Mainhorse - 1971

Refugee - 1974

Story of I - 1976

To była taka wędrówka do młodości ;) i się podobało, jak w latach wydania albumów.

 

 

Też zajebiste!

 

Zgadzam się całkowicie, jutro wygrzebię dla przypomnienia.

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Gość

(Konto usunięte)

nikt nie wspomnial o dr huckenbusch i ich tworczosci, jeszcze sprzed zawieszenia dzialalnosci, przypadek?

 

Osoby, których osobowość kształtował Dr. Huckenbush, mają gdzie indziej swoje ulubione fora dyskusyjne.

Osoby, których osobowość kształtował Dr. Huckenbush, mają gdzie indziej swoje ulubione fora dyskusyjne.

a gdzie? znasz jakies adresy?

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Gość

(Konto usunięte)

a gdzie? znasz jakies adresy?

 

Za moment będziesz miał jubileuszowego posta numer 1000 :)

 

A co do adresów, to przykładowo niedaleko mojego domu jest taki okrągły sklep całodobowy, koło niego taka zielona ławeczka, zawsze pełna dyskutantów. Gdy ich mijam, słychać wiele tekstów jakby żywcem wyjętych z Dr. Huckenbusha.

Za moment będziesz miał jubileuszowego posta numer 1000 :)

 

A co do adresów, to przykładowo niedaleko mojego domu jest taki okrągły sklep całodobowy, koło niego taka zielona ławeczka, zawsze pełna dyskutantów. Gdy ich mijam, słychać wiele tekstów jakby żywcem wyjętych z Dr. Huckenbusha.

to sol ziemi, tej ziemi ;-) wprawdzie nie przesiaduje pod sklepami, ale czasami wole takie konkretne rozmowy niz **** o szopenie, okragle zdania, ą ę a sensu i tresci nie ma w tym zadnej. a pod takim sklepem masz konkret, nie ma miejsca na niedomowienia ;-)

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

nikt nie wspomnial o dr huckenbusch i ich tworczosci, jeszcze sprzed zawieszenia dzialalnosci, przypadek?

Audiofilskie akcesoria tego nie udźwigną, pierwsze wy....ą bezpieczniki, a x-bulki odfiltrują wulgaryzmy ;))

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Ja muszę przyznać, że na samym początku to słuchałem bajek z gramofonu coś w tylu Bambino. Duzy sentyment - tak że nawet swoim dzieciakom teraz kupiłem niektóre z tych bajek-słuchowisk bo zostały powydawane na CD (np. Piotruś Pan z Polskich Nagrań).

 

Podstawówka - np. Modern Talking (przyznam bez bicia ;) i nawet teraz mam na serwerze ich płyty zgrane z sentymentu dziecinstwa ;)))

 

a potem poszło w Pink Floyd - the Wall (i to były czasy gdy słuchało się z kaset a każda płyta z The Wall była wydawana i sprzedawana osobno więc dość długo po prostu słuchałem tylko "The Wall 1" ;))))

 

gdzies w pewnym momencie "Kind of Blue" oczywiście...

 

a w ostatnich latach - hhmmm... koncert Jarreta z Koln mnie przewrócił do góry nogami - kupiłem z głupia frant bo wszędzie znajdowałem jakieś info o tym "In Koln" ale jakoś mnie nie ciagnęło do odsłuchu płyty co "co wszyscy słuchają" - kupiłem, wrzuciłem na gramofon i ...okcnałem się gdy pierwsza strona LP się skonczyła.... gęsia skórka ;)...

 

no i Bowie z Ziggym Stardustem.... i Love Over Gold - Dire Straits - szczególnie "Telegraph Road"

 

z polskich - Bema Pamięci... Niemena z wiadomej płyty ... nie gorsze niż Echoes Floydów ...

Ja muszę przyznać, że na samym początku to słuchałem bajek z gramofonu coś w tylu Bambino. Duzy sentyment - tak że nawet swoim dzieciakom teraz kupiłem niektóre z tych bajek-słuchowisk bo zostały powydawane na CD (np. Piotruś Pan z Polskich Nagrań).

 

Podstawówka - np. Modern Talking (przyznam bez bicia ;) i nawet teraz mam na serwerze ich płyty zgrane z sentymentu dziecinstwa ;)))

 

a potem poszło w Pink Floyd - the Wall (i to były czasy gdy słuchało się z kaset a każda płyta z The Wall była wydawana i sprzedawana osobno więc dość długo po prostu słuchałem tylko "The Wall 1" ;))))

 

gdzies w pewnym momencie "Kind of Blue" oczywiście...

 

a w ostatnich latach - hhmmm... koncert Jarreta z Koln mnie przewrócił do góry nogami - kupiłem z głupia frant bo wszędzie znajdowałem jakieś info o tym "In Koln" ale jakoś mnie nie ciagnęło do odsłuchu płyty co "co wszyscy słuchają" - kupiłem, wrzuciłem na gramofon i ...okcnałem się gdy pierwsza strona LP się skonczyła.... gęsia skórka ;)...

 

no i Bowie z Ziggym Stardustem.... i Love Over Gold - Dire Straits - szczególnie "Telegraph Road"

 

z polskich - Bema Pamięci... Niemena z wiadomej płyty ... nie gorsze niż Echoes Floydów ...

Fajne dzieciństwo i okres dojrzewania ;))

To i starość będzie fajna z muzyką.

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Audiofilskie akcesoria tego nie udźwigną, pierwsze wy....ą bezpieczniki, a x-bulki odfiltrują wulgaryzmy ;))

to fakt, ze przy glosniejszym sluchaniu moglyby wypie**** ups, wysiasc ;-)

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

i Love Over Gold - Dire Straits - szczególnie "Telegraph Road"

Dla mnie to chyba najlepszy utwór Marka, obok muzyki do filmu Local Hero.

A w temacie:

- DSOM - kupiona tuż przed stanem wojennym w Londynie za pensy z umytych garnków,

- Al jarreau - Heart's Horizon

Ich wpływ to przede wszystkim poszukiwanie kolejnych, równie wspaniałych brzmień. Stąd zamiłowanie do rocka progresywnego i jazzu. Przedtem słuchałem przede wszystkim muzyki klasycznej, szczególnie barokowej. Od tych płyt zaczęło się poszukiwanie każdej muzyki wartej słuchania. I tak już zostało, słucham prawie wszystkiego oprócz ...

W.

Wojtek

Gość

(Konto usunięte)

koncert Jarreta z Koln mnie przewrócił do góry nogami

 

Najciekawsze, że ten koncert mógł się w ogóle nie odbyć. Jarrett, gdy zobaczył w jakim stanie jest fortepian, który mu przygotowano, odmówił grania.

A czy ktoś zachwycał się Temple of the Dog?

Takie cudowne piosenki i przejmujący wokal!

 

Będę bardzo wtórny, ale nie odmówię sobie: "The Wall".

W wieku 13 lat, w 1988 r. zacząłem bawić magnetofonem szpulowym mojego wujka, który wyemigrował do Kanady.

Akurat ta taśma została na nim założona... to mną wstrząsnęło!

Chodziłem po szkole do Babci, żeby jeszcze raz sobie posłuchać - dopóki nie kupiłem własnej kasety.

Dzieci, które obecnie mają dostęp do mp3 w sieci nie czują tego wcale.

Tym bardziej cieszę się, że mój 11-letni syn tłumaczy swoim kolegom o co chodzi z płytami winylowymi i Sierżantem Pieprzem.

"Tynk pożera dźwięk" 747

a w ostatnich latach - hhmmm... koncert Jarreta z Koln mnie przewrócił do góry nogami - kupiłem z głupia frant bo wszędzie znajdowałem jakieś info o tym "In Koln" ale jakoś mnie nie ciagnęło do odsłuchu płyty co "co wszyscy słuchają" - kupiłem, wrzuciłem na gramofon i ...okcnałem się gdy pierwsza strona LP się skonczyła.... gęsia skórka ;)...

 

Ta płyta ma jakiś niedefiniowalny urok, pierwszy raz usłyszałem ją u kumpla, to był koniec lat 80-tych, srebrny technics, kilka płyt CD, kilka analogów. Siedzenie na podłodze, nocne polaków rozmowy, każdy się dzielił czym miał. Ktoś posiadał "The Song Remains the Same", ktoś inny "Paragraf 22, trwała wymiana myśli o sztuce i o życiu, młodym wtedy jeszcze...

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Niesamowite, że w tym zestawie znalazł się Rush. ;-)

 

No i Biscaya orkiestry Jamesa Lasta ;-)

 

 

Tych kilka znamiennych tytułów:

 

Alphaville - Forever Young

ELO - Time

Ultravox - Vienna i Lament

Jarre - Oxygene i Equinoxe

Barclay James Harvest - Time Honoured Ghosts

Moody Blues - Days of Future Passed

Manfred Mann's Earth Band - Nightingales & Bombers, The Roaring Silence

Pink Floyd - Dark Side of The Moon, Animals i Wish You Were Here

Yes - Close to The Edge

King Crimson - In the Court of the Crimson King

UK - Danger Money

Genesis - Trespass i Selling England by The Pound

Jethro Tull - Aqualung

 

Pisząc te słowa słucham innej pięknej płyty: Refugee - Refugee ;-)

disco, widzę, że wychowałeś się na niezłym punk rocku ;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

jarex, to było tak... Najpierw były lata 70-te i radio. Już jako mały dzieciak siedziałem i słuchałem. W zasadzie codziennie. Pewnie dlatego potem do radia trafiłem. Przyszły lata 80-te. Muzyka lekka, łatwa i przyjemna no ale przecież był też Szachowski czy Beksiński. O Kaczkowskim nie wspomnę choć jego audycji słuchałem o wiele rzadziej. Od Alphaville, Modern Talking i italo disco zacząłem uciekać w stronę ELO, Ultravoxu czy Jarre'a. Beksiński prezentował album Vienna. Zagrał też płytę mało znanej w Polsce grupy Barclay James Harvest. Całkiem znośny album Turn of The Tide. Time przyniósł mi kumpel na kasecie. ELO znałem z Confusion i Last Train to London. Pamiętasz pewnie jak powstawały w Polsce wypożyczalnie płyt CD. One dawały ogromną swobodę. Czasem przesłuchałem fragment a czasem nagrywałem kasetę w ciemno. Potem płyty pożyczałem. Gdzieś u Beksy usłyszałem też Roaring Silence MMEB. Po drodze były albumy Queen i wielu innych zespołów. W latach 90-tych pracowałem w radiu i wtedy zamawiałem płyty do swoich audycji w Niemczech i Holandii. Firma nazywała się H'Art. Wiele do mojej muzycznej edukacji wniósł Artek Chachlowski i jego Mały Leksykon Wielkich Zespołów który nawet czasem prowadziłem a realizowałem parę ładnych lat. Brałem kilka płyt do przesłuchania po programie. Artur proponował zwykle coś mniej znanego ale naprawdę wartego uwagi.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.