Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

W takim razie nic nie wniosę.

Masz rację, nic nie wniesiesz ... 

Moja pisanina również nic nie wniesie, więc kończę.

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

A przecież wszystko wiadomo, to ile to ma kosztować?

Nie wiem, to audiofile powinni wiedzieć przy jakiej cenie kształtuje się pojęcie hi-end, gdzie leży próg cenowy. Czy decydują o tej klasyfikacji parametry sprzętu czy tylko cena. Ja odpowiedzi na takie pytania nie znam.

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Cena widzę boli, to już wiem.

Kogo?

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

A potem rzucili się na DVD.

Nie wiem czy się rzucili, ale w środku hi-endowego sprzętu coś takiego odnotowano, znany przykład na tym forum. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

52 minuty temu, Lech36 napisał:

Nie wiem czy się rzucili, ale w środku hi-endowego sprzętu coś takiego odnotowano, znany przykład na tym forum. 

Niektórzy tylko czekają na taką okazję....coś uważanego za zwykłe nagle jest super.

 

Inaczej zresztą nie jest to możliwe.

56 minut temu, Lech36 napisał:

gdzie leży próg cenowy

Kogo boli cena?

57 minut temu, Lech36 napisał:

parametry sprzętu czy tylko cena

Pytanie co gorzej wpływa na ocenę.

58 minut temu, Lech36 napisał:

Nie wiem, to audiofile powinni wiedzieć przy jakiej cenie kształtuje się pojęcie hi-end, gdzie leży próg cenowy. Czy decydują o tej klasyfikacji parametry sprzętu czy tylko cena. Ja odpowiedzi na takie pytania nie znam.

Jak zwykle ktoś inny ma się tym zająć i najbardziej kompetentni są audiofile - powinni wiedzieć o tym i owym.

To czeka w audio mitach.

1 godzinę temu, Lech36 napisał:

...audiofile powinni wiedzieć przy jakiej cenie kształtuje się pojęcie hi-end, gdzie leży próg cenowy.

Biorąc pod uwagę, że za audiofila uważa się co drugi dyletant, który usłyszał kable, to nasuwa się pytanie: co ma piernik do wiatraka (co ma audiofil do hi-endu)?

41 minut temu, J.Jerry napisał:

Kogo boli cena?

Głównie tych, co dużo wydali, a mimo to nikt im się nie kłania.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Polecam tanie i dobre wątki w stylu audio mity z największymi nie-dyletantami.

Znowu o cenach...no - drogo jest, a powinno być tanio...hiend powinien być tańszy żeby każdy sobie kupił.

19 minut temu, J.Jerry napisał:

drogo jest

Grubość portfela w roli argumentu.

21 minut temu, J.Jerry napisał:

powinno być tanio...hiend powinien być tańszy żeby każdy sobie kupił.

Głupoty piszesz.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Pytanie co gorzej wpływa na ocenę.

Ocena powinna nie podlegać czynnikom zewnętrznym, najlepiej jak jest efektem ślepego testu.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Kogo boli cena?

Nie znam odpowiedzi na to pytanie, w moim przypadku cena jest bez znaczenia. U mnie barometrem są ciarki na plecach o których kiedyś wspominałem. Jak takie wystąpią samoistnie w trakcie słuchania to sprzęt jest dobry dla mojej osoby. Oczywiście trzeba słuchać ulubionej i dobrze nagranej muzyki.

22 minuty temu, J.Jerry napisał:

Znowu o cenach...no - drogo jest, a powinno być tanio...hiend powinien być tańszy żeby każdy sobie kupił.

Tak by było najlepiej, mogłoby to zakończyć dyskusje o jakości 😉.

P.S. Hi-end jest tani tylko gra na uczuciach odbiorców tego sprzętu pompując cenę. Czasem zastanawiam się gdzie jest kres tego pompowania?

Godzinę temu, szymon1977 napisał:

Biorąc pod uwagę, że za audiofila uważa się co drugi dyletant, który usłyszał kable, to nasuwa się pytanie: co ma piernik do wiatraka (co ma audiofil do hi-endu)?

Ponieważ bez kabli ze sprzętu nie wydobędzie się dźwięk można wyciągnąć ogólny wniosek że każdy z tu piszących słyszy kable, ja też 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

13 godzin temu, Lech36 napisał:

Hi-end jest tani tylko gra na uczuciach odbiorców tego sprzętu pompując cenę. Czasem zastanawiam się gdzie jest kres tego pompowania?

Se zarobił to se wydał - jego sprawa.

-----

13 godzin temu, J.Jerry napisał:

Polecam tanie i dobre wątki w stylu audio mity z największymi nie-dyletantami.

Lepsze to niż iść do działu hi-end i za guru uznać kogoś, co wydał sam nie wie na co, bo akurat tyle miał w kieszeni.

-----

13 godzin temu, Lech36 napisał:

Ponieważ bez kabli ze sprzętu nie wydobędzie się dźwięk można wyciągnąć ogólny wniosek że każdy z tu piszących słyszy kable, ja też 😉.

Wprost przeciwnie! Bo jeśli nie słyszysz wpływu kabli, to są one w 100% transparentne, czyli tak jakby ich nie było a końcówkę mocy przylutowano bezpośrednio do głośnika. Ogólny wniosek brzmi więc 90% użytkowników hi-fi nie słyszy kabli.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

14 godzin temu, J.Jerry napisał:

Polecam tanie i dobre wątki w stylu audio mity z największymi nie-dyletantami.

Z tego wątku można się sporo nauczyć, zawsze ktoś merytorycznie i logicznie odpowie na dane zagadnienie, musisz się tylko wystarczająco mocno skupić ... 

Problem sprzętu już dawno został rozwiązany ... wystarczy kupić wzmacniacz Onkyo i kolumny B&W z subwooferem AKTYWNYM ... 

Czego jeszcze nie rozumiesz? Pytaj 😉 

41 minut temu, szpakowski napisał:

Z tego wątku można się sporo nauczyć, zawsze ktoś merytorycznie i logicznie odpowie na dane zagadnienie, musisz się tylko wystarczająco mocno skupić ... 

Tak.

41 minut temu, szpakowski napisał:

Problem sprzętu już dawno został rozwiązany ... wystarczy kupić wzmacniacz Onkyo i kolumny B&W z subwooferem AKTYWNYM 

Świadome dążenie do celu zawsze jest lepsze niż próba dokonania cudu kablami.

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Bo jeśli nie słyszysz wpływu kabli, to są one w 100% transparentne, czyli tak jakby ich nie było a końcówkę mocy przylutowano bezpośrednio do głośnika.

Prawie taki układ jest w przenośnych sprzętach do słuchania zawierających wbudowany głośnik, czyżby to był hi-end 😉. A na poważnie przy obecnej technologii wydajnych końcówek klasy D, które mają małe wymiary można pokusić się o ich montaż na zaciskach głośnika. To rzeczywiście jest najlepszy układ. Kto wie może nawet zasilacz się da tak umieścić. I wcale nie będzie to układ niewielkiej mocy, może mieć nawet kilkaset watów i wydajność kilkunastu a nawet kilkudziesięciu amperów. Wymagane jest tylko w takim przypadku chłodne wolne od emocji spojrzenie na klasę D a o to chyba najtrudniej u tradycjonalistów.

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Se zarobił to se wydał - jego sprawa.

Tego nikt nie neguje, ale zawsze lepiej jest się zastanowić czy za daną kasę dostaje się rzeczywistą jakość czy tylko "voodoo" jakość.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

11 minut temu, szpakowski napisał:

Po prostu ... "Król jest nagi" ... 

Ktoś kiedyś napisał (nie ja) że hi-end to stan umysłu.

14 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

To jest Hi Fi naszych czasów . 

Do domu bym zdecydowanie nie polecał, ale na małą estradę to już można by się zastanowić.

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Nie mogę zrozumieć tego rozczarowania hiendem.

A kto jest rozczarowany?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Godzinę temu, Lech36 napisał:

Do domu bym zdecydowanie nie polecał, ale na małą estradę to już można by się zastanowić.

Wiesz dla czego wstawiłem tą fotkę ? Jako ostrzeżenie przed badziewiem . Na jaką małą estradę ? Chyba dla mocno zachlanej młodzieży która balanguje w Kołobrzegu na skwerze przed Sanatorium Bałtyk. Widziałem takie ustrojstwo sterowane przez Wi Fi z telefonu , właśnie w Kołobrzegu. To się nadaje tylko do umc umc umc. Taką "kolumnę" widziałem u sąsiada , tzw "karka" . Strasznie to dudni , no i co najważniejsze , te świecące diody "przyklejone" do głośnika.

4 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Na jaką małą estradę ?

Np. do prezentacji na firmowych szkoleniach.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

2 godziny temu, J.Jerry napisał:

Nie mogę zrozumieć tego rozczarowania hiendem.

Juz tłumaczę: załóżmy, że wydałeś milion dolców na kabel, a tu nie dość, że nikt Ci się nie kłania, to jeszcze niektórzy mają za osła.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

38 minut temu, J.Jerry napisał:

Zaczyna się ciekawie z tym milionem.

To nic nowego, ale Ty widzę wciąż nie rozumiesz.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 minutę temu, J.Jerry napisał:

Milion dolarów przeznaczyłem na kable, czy jeden kabel?

Co za róznica?

Przecież w hajendzie "sky is the limit"

2 minuty temu, J.Jerry napisał:

Milion dolarów przeznaczyłem na kable, czy jeden kabel?

Przeczytaj jeszcze raz zamiast się dopytywać.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

57 minut temu, J.Jerry napisał:

Zaczyna się ciekawie z tym milionem.

Dopiero po zakupie będzie dopiero ciekawie. Wyobraź sobie te tabuny dziewczyn chcących poznać właściciela takiego kabla 😉

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Kolejnym robieniem ludzi w balona są kable DMX służące do sterowania oświetleniem scenicznym . Są droższe od zwykłych kabli audio . Sprzedawcy wciskają kit o oporności tych kabli 120 ohm , co jest bzdurą , mierzyłem oporność zarówno DMX sowego kabla jak i zwykłego i jest tak samo około 0 ohm . Te 120 ohm to jest oporność terminatora który daje się na koniec linii tarnsmisyjnej żeby nie było tzw echa (transmisja za pomocą portu szeregowego RS 485)

12 minut temu, J.Jerry napisał:

Ja bym tyle nie wydał na jeden kabel.

A co to zmienia?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Kolejnym robieniem ludzi w balona są kable DMX służące do sterowania oświetleniem scenicznym . Są droższe od zwykłych kabli audio . Sprzedawcy wciskają kit o oporności tych kabli 120 ohm , co jest bzdurą , mierzyłem oporność zarówno DMX sowego kabla jak i zwykłego i jest tak samo około 0 ohm . Te 120 ohm to jest oporność terminatora który daje się na koniec linii tarnsmisyjnej żeby nie było tzw echa (transmisja za pomocą portu szeregowego RS 485)

Oj - być może kable DMX są za drogie, ale doczytaj trochę co to jest impedancja falowa, bo jedziesz po bandzie 😉 

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.