オタクビニル OBI-MANIA - czyli klub miłośników japońskich wydań LP, CD, MC itp.

[SVART]

Evansy wszystkie do wzięcia :).

[piotr_watt]

No mam juz te tytuly w platinum-shm , ale teraz i mini lp i moze inny master.

Czekam na "Full House " Wesa .

[Dominic2509]

Error

[SVART]

Z niektórych nowych nabytków polecam Tinę, tutaj alternatywna okładka - muzykę zna każdy, jest pozytywna energia, a to najważniejsze. No i te słynne nogi :). A reszta już bardziej rockowo i jazzowo, szczególnie cieszy "Other side of the Abbey Road".

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SVART]

Lubię poszukiwania, w tym muzyczne. Jednym z takim nabytków "w ciemno" była płyta Solomona Ilori. Afro jazz prosto z NYC, do tego w barwach Blue Note. Muzyka ciekawa, wyraźne wpływy afrykańskiej muzyki etnicznej, które wg mnie zdominowały jazz na tej płycie. Warto się zapoznać, jeśli komu trafi w ręce.

 

[Magnepan]

Co do okładek mam podobne odczucia , to jak firmowa wizytówka .

Tu ballady w interpretacji E.Alexanrdra .super realizacja .

Jak ktoś szuka nastrojowych ballad na dlugie wieczory albo noce:)

 

Z serii 5 płyt które zaprezentowałeś kupiłem niedawno pierwsze 4 ale w wydaniach podwójnych w okazyjnej cenie bo nieco

ponad 4 $ wiecej od mini albumów. Wydania są w plastikowych pudeleczkach niestety ale jakość muzyczna i realizatorska I liga.

Wszystkie wydania albo większość to realizacje z Maja 2016 roku .Już wcześniej miałem kilka płyt firmowanych przez Venus

i brzmienie jest najwyższych lotów.

Czwarta płyta Erica Alexandra ( Gentle Ballads IV ) jest niesamowita i muzycznym stylem przypomina najlepsze czasy

Scotta Hamiltona i jego jędrnie brzmiący sax.Myślę że niejeden fan dobrego jazzu zza Wielkiej Wody słysząc tę konkretnie

płytę zmoczyłby z zachwytu niejeden pampers podczas sklepowych odsłuchów w Chicago. Tu nie ma miejsca na jazz do

kotleta czy elevator jazz music a pierwszy kawałek Feeling Good ( Newley'a ) jest najlepszym przykładem nowej wizytówki

cd Japan gdzie soft jazz w wykonaniu Trio Higginsa czy Joahima Kuhna ustępuje na rzecz ambtniejszych produkcji kwartetu

Alexandra. Bravo.

• Ukryta Zawartość

  Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
  Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Ale zaśmierdziało w wątku? Zupełnie nie ma czym oddychać. Shame on you!

[Magnepan]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Patrząc na temat wątku, ciekaw jestem ile osób posiada kasety w wydaniach japońskich.

[SVART]

Dobre pytanie, ja żadnej wersji dużego albumu :). Mam za to kilka demówek japońskich zespołów, ale to co innego. Generalnie jak widać po ilościach, Japończycy raczej nie polubili tego nośnika :). Taśmy królowały m.in. w bloku komunistycznym :).

 

Tutaj jest jakaś.

 

[SVART]

Dziś trzeba było ostrzej ze względu na gorąca aurę, a po ręka akurat było to wydanie "Killers" z 1995, nie ma nic o remasteringu w opisie, więc pewnie nie jest to remaster. W każdy razie gra trochę lepiej niż wydanie niemieckie z 1985, a już o wiele lepiej niż remaster z 1998, lepsza klarowność i detaliczność, bez utraty pazura.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SVART]

Do-sko-na-ła płyta, a jaki stan, ZERO pyków, TRZESZCZENIA :). Za to jest delikatny szumek, między utworami tylko, a jednak :) :) :).

 

[MarekMarco]

Witam kolegów. Po przeczytaniu tego wątku postanowiłem odwiedzić internetowy sklep w kraju kwitnącej wiśni i zamówić na początek jedną płytę CD. Padło na Whitney Houston - The Ultimate Collection [Limited Pressing] [blu-spec CD2], bo w sumie muzyka dość neutralna ( w końcu to soul :)), a i cena zachęcająca - łącznie z przysłką ok 83 zł. Ciekaw jestem czy to co wybrałem sprawi, że częściej będę zaglądał do tego sklepu.

A że nie samym CD człowiek żyje chciałbym podpytać, gdzie to koledzy kupują LP japońskie?

[Huberto1984]

No mam juz te tytuly w platinum-shm , ale teraz i mini lp i moze inny master.

Czekam na "Full House " Wesa .

 

Ja tez czekam na "full house" 24kt od DCC...ciekawe jak to zagra. Jak lipa to kupie pierwsze tloczenie z Japoni jeszcze.

[Huberto1984]

Witam kolegów. Po przeczytaniu tego wątku postanowiłem odwiedzić internetowy sklep w kraju kwitnącej wiśni i zamówić na początek jedną płytę CD. Padło na Whitney Houston - The Ultimate Collection [Limited Pressing] [blu-spec CD2], bo w sumie muzyka dość neutralna ( w końcu to soul :)), a i cena zachęcająca - łącznie z przysłką ok 83 zł. Ciekaw jestem czy to co wybrałem sprawi, że częściej będę zaglądał do tego sklepu.

A że nie samym CD człowiek żyje chciałbym podpytać, gdzie to koledzy kupują LP japońskie?

Ja korzystam z eBay.co.uk. Jak zamawiam z Japonii to mi clo naliczaja i dodatkowe oplaty. Mieszkam w UK.

 

Plyta Wes'a przyszla i zaraz bede sluchal drugi raz wraz z rodzina...wszyscy siedza cicho...cud...nagranie rewelacja choc z USA dla odmiany. £30 z przesylka, ale warto bylo.

 

A tak na marginesie...kupujecie w wiekszosci nowe plyty cd z Japonii...te stare wam nie podchodza? Mi te starsze lepiej graja, pelniej niz te nowe np. Platinum shm. Oczywiscie nowe sa "wyczyszczone" troche lepiej i "sterylne", ale brak im tej bajecznej barwy starych nagran. Te starsze odbieram jako bardziej muzykalne.

[MarekMarco]

Huberto1984 - zgadzam się z Tobą, że stare płyty są bardziej muzykalne i generalnie lepiej grają. Osobiście z czystej ciekawości zamówiłem płytę Whitney blue-spec cd2 - która będzie moją pierwszą, a w zasadzie drugą japońską po Division Bell Floydów z 1993 roku, która jest cudna. Mam całe stosy płyt z lat 80 i początku 90. Kupiłem trochę reedycji i leża w szufladzie - bo ich jakość jest, delikatnie mówiąc do d...y - a mówiąc prawdę - nie da się ich po prostu słuchać, wiedząc jak brzmi wydanie pierwotne. Wracając do winyli. Rozumiem, że na e-bay.co.uk kupujesz japońskie. Czy dobrze Cię zrozumiałem?

[Huberto1984]

Winyli nie kupuje obecnie, bo nie mam gramofonu, ale sa dostepne. Swego czasu np. jeden audiofil sprzedawal swoja kolekcje plyt/pamiatek Queen...setki plyt japonskich poszlo wtedy. Nawet rosyjskie flexi disc sprzedawal. Cd za to duzo kupuje na eBay. Pierwszych tloczen z Japonii. Teraz plyty denona kolekcjonuje...tzn dopiero zaczalem, bo tylko dwie kupilem w ubieglym tygodniu. Mysle, ze lacznie mam ok 100 plyt z Japonii z roznych okresow. Preferuje zdecydowanie te z lat 80. Thriller, the works, the queen is dead, hunky dory, let's dance itd...pierwsze tloczenia brzmia rewelacyjnie. Ale zdarzaly sie tez "wtopy", chociaz nigdy nie z pierwszymi tloczeniami.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Huberto1984]

Jazz best collection 1000...jakies opinie na temat tych plyt? Jak to jest nagrane? Ceny bardzo niskie.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SVART]

To są "europejskie" japonczyki, jakość OK. Mam kilkadziesiąt pozycji z tej serii i nie ma sie do czego przyczepić za 18 PLN.

[chick]

Rok temu było ich sporo w Empik-u za podobną cenę. Polecam Pata Martino- Starbright.

[Huberto1984]

Dzieki...tak myslalem, ze to jakas podpucha...w hmv tez podobne wydania widzialem...

 

Pod spodem kilka rarytasow, pierwszych tloczen z Japonii.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Huberto1984]

The Policy wydanie japonskie mobile fidelity. Super dzwiek. Ultradisc 1.

 

Bob Dylan rarytas pierwsze tloczenie z Japonii. Praktycznie niedostepny na rynku... :)

 

Gra muzyka :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zoska]

Niedawno nabyłam japońskie wydanie mono z 2016r. (mini LP, Platinum SHM-CD) albumu Herbiego Hancocka Maiden Voyage i porównałam go dźwiękowo z wydaniem CD RVG z 1998... Kontrabas jest lepiej zarysowany, niż na wersji RVG. Co do reszty, pomijając mono, to obie wersje brzmią bardzo podobnie. Moim zdaniem kilkukrotna różnica w cenie i kosmetyczne różnice w dźwięku powodują, że przepłacanie za wersje japońskie nie ma sensu.

[kiza]

Moim zdaniem kilkukrotna różnica w cenie i kosmetyczne różnice w dźwięku powodują, że przepłacanie za wersje japońskie nie ma sensu.

Zdecydowanie popieram, mam międzyinnymi Mike Oldfield -Tubular Bells (Platinum SHM-CD), Black Sabbath- Vol 4 (SACD -SHM), i odczucia podobne, trochę drogo w porównaniu do nawet klasycznych

Japońców, czy nawet SHM. Najbardziej mi odpowiadają stare wydania, bez ulepszeń typu SHM itp.,ale słabość mimo dość wysokich cen do Japończków pozostała -:)) Pozdrawiam.

[Zoska]

Najbardziej mi odpowiadają stare wydania, bez ulepszeń typu SHM itp

 

Też tak uważam! :)

[SVART]

Jedna z moich ulubionych płyt, w sumie to już bodajże 14 wersja tego albumu u mnie. Tym razem pierwsze japońskie bicie na CD. Co ciekawe OBI nie jest papierowe, tylko naklejane na pudełko :-/.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość numik]

14 wersji 1 albumu...szacun :), ja nie tyle szukam japońskich wydań, ile kilku japońskich płyt, Benzaiten i Masterless Samurai Osamu Kitajimy i jakieś "the best of" Hako Yamasaki.

 

Znacie jakieś dobre "tajemne źródło"? ;)

[supmario]

A jak ten japoński Camel brzmi?

 

Ja tez jeste takim czopkiem co lubi mieć wiele wydań jednaj płyty. Zwłaszcza Pink Floyd i to też japan :)

[SVART]

Nie porównywałem bezpośrednio z innymi wydaniami na CD, co zrobię w wolnej chwili, ale brzmi na pewno analogowo jak na CD - na pewno nie czuć remasterowego dopalenia :).

 

Znacie jakieś dobre "tajemne źródło"? ;)

 

Musisz szukać na ebay,pl, discogos i innych portalach. Ze sklepów w zakresie CDs przodownikiem jest CDJapan.

[SVART]

Zainspirowałeś mnie trochę do porównań i dziś włączyłem w tym celu kilka wersji Śnieżnej Gęsi. Nie wiem jak inni, ale mi najbardziej odpowiadają stare wydania na CD (nie pierwszy raz), pierwsze wydanie japońskie i niemieckie - nie są natarczywe, pasmo jest wyrównane, blachy nie atakują, jest jakby analogowo (w końcu to AAD). Nieźle też zagrała wersja Platinum SHM, o wiele przestrzenniej, wyraźniej i głośniej, tylko dla mnie to już było zbyt rozdmuchane brzmienie. SACD jak to SACD przestrzennie, ale o dziwo zagrał zbyt ostro momentami, generalnie najgłośniej, do tego wyraźnie wypchnięta góra, co powodowało chwilowe delikatne wyostrzenie. Na pierwszych wydaniach było gładko, czyli tak jak ta płyta powinna brzmieć, bez efekciarstwa, muzyka ma swobodnie płynąć, wręcz leniwie, choć zdaję sobie sprawę, że dla wielu takie brzmienie będzie z kolei zbyt nudne. Poniżej bohaterowie dzisiejszego wieczoru :). 5 x Japan i 1 x German, czyli główna część moich wydań na CD. LPs innym razem :).