Skocz do zawartości
IGNORED

Jak prawidłowo dobrać kable do systemu audio..


GuruForA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już się przyzwyczaiłem do tego, że nigdy kabli nie usłyszę, tak samo jak Hi-Res, bo mój sprzęt kosztował poniżej 10kzł, więc wg. złotouchych posiadam chińskie zabawki. Jeśli któryś z kolegów też posiada budżetówkę i nie słyszy kabli, to musi przywyknąć :-(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja już się przyzwyczaiłem do tego

Przyzwyczaiłeś się od pisania czy testów praktycznych ?

Kupiłeś kabel o którym wspominałem ?

 

 

że nigdy kabli nie usłyszę

Jak będziesz nadal tylko pisał to raczej tak ;)

 

Kwestia nie tylko sprzętu ale i wrażliwości słuchu .

Niektórzy 3dB różnicy na basie nie słyszą ;)

 

Panowie - PRAKTYKA !

Ja już się przyzwyczaiłem do tego, że nigdy kabli nie usłyszę, tak samo jak Hi-Res, bo mój sprzęt kosztował poniżej 10kzł, więc wg. złotouchych posiadam chińskie zabawki. Jeśli któryś z kolegów też posiada budżetówkę i nie słyszy kabli, to musi przywyknąć :-(

 

Kurde, posiadam budżetówkę i słyszę różnice w kablach.... jestem w mniejszości? Czy w większości?

Była ankieta: wyniki określiły niesłyszących na poziomie 1/3 populacji forum.

Jesteś w większości; teraz tylko nie wiadomo, czy się do tego przyznawac - takie czasy ;-)))

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Przyzwyczaiłeś się od pisania czy testów praktycznych ?

Na razie tylko do pisania. Mógłbym napisać, że wypożyczyłem trzy pary drogich kabi i nie słyszę różnicy ale taka zagrywka była by na poziomie gimnazjalisty, który wkręca koleżankom czego to on nie potrafi. Jeśli kiedyś naprawdę posłucham kilku kabli, to nie omieszkam podzielić się wrażeniami. Tylko jest pewien szkopuł. Jeśli nie usłyszę różnicy, to zarzuci mi się posiadanie budżetówki lub głuchoty. Nie pije tutaj do Ciebie. Na tym forum jest to dość powszechne wyjaśnienie dla niesłyszących, nie tylko kabli ale i np. DAC-ów. Drogie komputery i audiofilskie kable SATA pominę.

Na razie tylko do pisania. Mógłbym napisać, że wypożyczyłem trzy pary drogich kabi i nie słyszę różnicy ale taka zagrywka była by na poziomie gimnazjalisty, który wkręca koleżankom czego to on nie potrafi. Jeśli kiedyś naprawdę posłucham kilku kabli, to nie omieszkam podzielić się wrażeniami. Tylko jest pewien szkopuł. Jeśli nie usłyszę różnicy, to zarzuci mi się posiadanie budżetówki lub głuchoty. Nie pije tutaj do Ciebie. Na tym forum jest to dość powszechne wyjaśnienie dla niesłyszących, nie tylko kabli ale i np. DAC-ów. Drogie komputery i audiofilskie kable SATA pominę.

kable to nie korektor eq to tak nie działa. I często jak wielu spostrzega lub zakłada" nie działa to w sensie dodawania ale "ujmowania".

dając mniej przypraw do zupy, lub dając inne nie zmienisz pomidorowej w ogórkową i nie zwiększysz jej ilości w talerzu, zmieni się za to coś innego. Z reguły tylko coś psują i to tyle co wnoszą, osobiste odbieranie tego psucia to inna sprawa.Ale to moje spostrzeżenie a ja mam dość nietypowe spostrzeżenia. Mozna zrobić dobry przewodnik nie wydając fortuny

Pozdr

kable to nie korektor eq to tak nie działa. I często jak wielu spostrzega lub zakłada" nie działa to w sensie dodawania ale "ujmowania".

dając mniej przypraw do zupy, lub dając inne nie zmienisz pomidorowej w ogórkową i nie zwiększysz jej ilości w talerzu, zmieni się za to coś innego. Z reguły tylko coś psują i to tyle co wnoszą, osobiste odbieranie tego psucia to inna sprawa.Ale to moje spostrzeżenie a ja mam dość nietypowe spostrzeżenia. Mozna zrobić dobry przewodnik nie wydając fortuny

Pozdr

Ja podzielam Twoje zdanie i opieram to o zasady fizyki. Nawet >muda44, chyba największy zwolennik grających kabli, na moje pytanie, żeby podparł to jakąś teorią napisał, cytuje "Każdy kabel ma swoją rezystancję , pojemność , indukcyjność więc w pewnych zakresach częstotliwości może mniej lub bardziej tłumić ." TŁUMIĆ. Pod tym mogę się podpisać. Wyższa rezystywność, czy inne tam. Gdzie tu więc miejsce na lepszy bas zapytam, jeśli go stłumię. Podoba mi się Twoja analogia do zupy. >muda44, znam Twoją odpowiedź. Kiedyś zajmę się praktyką. Może wytłumacz koledze dlaczego się myli, bo przecież się myli- prawda?

Ja podzielam Twoje zdanie i opieram to o zasady fizyki. Nawet >muda44, chyba największy zwolennik grających kabli, na moje pytanie, żeby podparł to jakąś teorią napisał, cytuje "Każdy kabel ma swoją rezystancję , pojemność , indukcyjność więc w pewnych zakresach częstotliwości może mniej lub bardziej tłumić ." TŁUMIĆ. Pod tym mogę się podpisać. Wyższa rezystywność, czy inne tam. Gdzie tu więc miejsce na lepszy bas zapytam, jeśli go stłumię. Podoba mi się Twoja analogia do zupy. >muda44, znam Twoją odpowiedź. Kiedyś zajmę się praktyką. Może wytłumacz koledze dlaczego się myli, bo przecież się myli- prawda?

Otóż nie stłumisz go. psucie" (przewaznie nie celowe) pewnych części widma nie sprawi że powiemy źle o tym co zepsute, tylko lepiej o tym co niezostało popsute ; ) poniewarz powstaje więcej miejsca. Jak chcę mieć więcej NISKIEGO środka w gitarze (wsód innych unstrumentów) a nie mam korekcji by go podbić to uwalam basiście WYŻSZY środek w dół. To takie gróbe nadużycie z mojej strony ta analogia, bo druty powtarzam to nie korekcja eq.

I teraz , to że nagle pojawia sie niski środek w gitarze, to nie znaczy że jest go więcej . Lub ze go wcześniej tam w ogóle nie było kiedykolwiek prawda?

Tak, kabelek instrumentalny po ok 10zl/m, wtyki też niecała dycha za szt. Po podpięciu przewodu za ok 150zl raczej nie było już słyszalnych różnic.

Musiałem jednak robić kolejny komplet, bo kolega, któremu wpiąłem swoje kabelki, nie chciał już mi ich oddać :-)

 

Niemniej, nadal uważam, że przewodami nie da się dźwięku poprawić- można założyć jedynie ptzewód mniej psujący dźwięk, bo najlepszy przewód to taki, który nic od siebie nie wnosi.

.. właśnie widać to po cenach w sklepach muzycznych gdzie porządny kabel sygnałowy (mikrofon, instrumenty) w większości kosztuje (góra) kilkanaście zeta za 1mb więc o czym to świadczy... ??

..czyli znaczy do grania na instrumentach i nagrywania materiału muzycznego wystarczają takie "tanie" kebelki a do odtwarzania w domach muszą być za kilka stów za metr..??? Jakoś to dziwne bardzo i dlatego co poniektórym włącza się czerwona lampka i napis 'uważaj'...

 

Ja podzielam Twoje zdanie i opieram to o zasady fizyki. Nawet >muda44, chyba największy zwolennik grających kabli, na moje pytanie, żeby podparł to jakąś teorią napisał, cytuje "Każdy kabel ma swoją rezystancję , pojemność , indukcyjność więc w pewnych zakresach częstotliwości może mniej lub bardziej tłumić ." TŁUMIĆ. Pod tym mogę się podpisać. Wyższa rezystywność, czy inne tam. Gdzie tu więc miejsce na lepszy bas zapytam, jeśli go stłumię. Podoba mi się Twoja analogia do zupy.

..tutaj jest to ciekawa sprawa..

..czy ktoś sprawdzał takie rozwiązanie np mamy drogi kabel sygnałowy o pewnych parametrach (które wpływają na dźwięk) teraz można by znaleźć tani kabel o takich samych parametrach( rezystancja pojemność) i czy wniesie on co do dźwięku te same zmiany..? chyba powinien..

..tylko czy znajdziemy taki tani kabel.. ?

Lubię słuchać.. oglądać.. czytać.. ?

Ja tak jak pisałem wcześniej należę do tych nie słyszących różnic miedzy kablami głośnikowymi, ale tez nie mam sprzętu który by wyciągnął jakość z kabli i słuchałem zaledwie paru średnich kabelków , ale... w jednym salonie gość prezentował mi wzmacniacz z kolumnami i grało to mocno "przytępienie" i płasko. Podmienił kabel RCA i dźwięk zmienił się diametralnie na plus. Głuchy by usłyszał różnice. Mam zatem pytanie czy kable połączeniowe mają większy wpływ na brzmienie niż głośnikowe? Chociaż ten płasko grający kabel to jakiś najtańszy za 40zl wiec może tylko dlatego wychwyciłem taką dużą różnice na plus?

Tylko jest pewien szkopuł. Jeśli nie usłyszę różnicy, to zarzuci mi się posiadanie budżetówki lub głuchoty. Nie pije tutaj do Ciebie. Na tym forum jest to dość powszechne wyjaśnienie dla niesłyszących, nie tylko kabli ale i np. DAC-ów. Drogie komputery i audiofilskie kable SATA pominę.

Ale co Ciebie obchodzą inni ?

Ty masz to sprawdzić dla siebie i tyle .

Jedni słyszą zmianę kabli na tanim sprzęcie a inni nie słyszą na klockach w cenie dobrego samochodu .

Niech każdy dla siebie sprawdza i decyduje czy słyszy i czy te zmiany są warte takiej kasy a jak nie słyszy to może kupi bo jest ładny , drogi i będzie się czym pochwalić ;)

Robimy to dla siebie a nie innych .

 

Nawet >muda44, chyba największy zwolennik grających kabli

Nie jestem zwolennikiem kabli ale ich wpływ na korekcję brzmienia znam i stosuję w praktyce .

Tylko tyle i aż tyle .

 

Podoba mi się Twoja analogia do zupy. >muda44, znam Twoją odpowiedź. Kiedyś zajmę się praktyką. Może wytłumacz koledze dlaczego się myli, bo przecież się myli- prawda?

Nic nie będę tłumaczył . Napisałem już wystarczająco dużo .

Jest wiele ciekawszych tematów niż wałkowanie ciągle tego samego .

 

Temat jest jak dobrać kable a nie ZNOWU o tym samym ...

.. właśnie widać to po cenach w sklepach muzycznych gdzie porządny kabel sygnałowy (mikrofon, instrumenty) w większości kosztuje (góra) kilkanaście zeta za 1mb więc o czym to świadczy... ??

..czyli znaczy do grania na instrumentach i nagrywania materiału muzycznego wystarczają takie "tanie" kebelki a do odtwarzania w domach muszą być za kilka stów za metr..??? Jakoś to dziwne bardzo i dlatego co poniektórym włącza się czerwona lampka i napis 'uważaj'...

 

 

 

 

..tutaj jest to ciekawa sprawa..

..czy ktoś sprawdzał takie rozwiązanie np mamy drogi kabel sygnałowy o pewnych parametrach (które wpływają na dźwięk) teraz można by znaleźć tani kabel o takich samych parametrach( rezystancja pojemność) i czy wniesie on co do dźwięku te same zmiany..? chyba powinien..

..tylko czy znajdziemy taki tani kabel.. ?

 

wystarczą, średniaki choć nie muszą. Są i studia i używają i bardziej egzotyczne jak Analysis Plus Yellow Flex Oval, niektóre znacznie różniace sie materiałami. Osobiście lubię przyzwoite zwyklaki 5m, niezbyt małej pojemności. Czym innym jest kreowanie brzmienia a czym innym wierna jego rejestracja lub dobre udawanie..

 

 

Jak sfabrykujesz i dodasz te same izolatory, materiał , przekroje, rodzaj budowy i geometrię powinieneś teoretycznie otrzymać ten sam kabel

Jest wiele ciekawszych tematów niż wałkowanie ciągle tego samego .

To prawda. Ile można. Jednak wymiana poglądów jest ważna, byle nie na poziomie jak pod budką z piwem. Kiedyś z pewnością spradzę jakieś inne druciki. Bez szaleństw, coś ze średniej półki. Wtedy się przekonam.

Pozdrawiam.

A moje pytanie o kable RCA zastało pominięte :(

 

P.S.

Muda44 o jakim kablu mówisz/polecasz na odsłuchy? O ile dobrze pamietam to był to Nordost Red Dawn? To raczej dość drogi kabel, wiec nawet gdyby ktoś usłyszał na nim różnice to pytanie czy będzie warta ceny szczególnie w nie drogim sprzęcie.

Ja tak jak pisałem wcześniej należę do tych nie słyszących różnic miedzy kablami głośnikowymi, ale tez nie mam sprzętu który by wyciągnął jakość z kabli i słuchałem zaledwie paru średnich kabelków , ale... w jednym salonie gość prezentował mi wzmacniacz z kolumnami i grało to mocno "przytępienie" i płasko. Podmienił kabel RCA i dźwięk zmienił się diametralnie na plus. Głuchy by usłyszał różnice. Mam zatem pytanie czy kable połączeniowe mają większy wpływ na brzmienie niż głośnikowe? Chociaż ten płasko grający kabel to jakiś najtańszy za 40zl wiec może tylko dlatego wychwyciłem taką dużą różnice na plus?

Zdecydowanie zakładka Hi-End, tu Ci nikt nie pomoże. Serio mówię.

Jak ktoś chce popsuć dźwięk, to może się "wykazać" w dowolnym odcinku toru ;-)

 

Poza tym - istotnym w końcu szczegółem - dobieranie barwy identycznymi kablami

nawet o ugruntowanej na forum opinii kończy się całkowicie odmiennie na różnych

systemach. O różnych oczekiwaniach słuchaczy nawet nie wspomnę.

Wierząc w różne zapewnienia o takich czy innych zmianach, musimy zdać sobie sprawę,

że jakiś tam konkretny efekt

został osiągnięty np. na WS 503, Altusach i CDP 101 i jakimś disco polo Golców ;-)

A ten konkretny system i muzyka ma niewiele wspólnego z kwartetami Haydna, Telemannem

czy nagraniami jazzu Telarc'a, MFSL, Chesky,ego czy K2HD.

Idealnym rozwiązaniem byłoby określanie przynajmniej na jakich gratach dany drut się sprawdził...

Wątpię jednak, by ktoś z ww. systemem nie poprawiał sobie samopoczucia przyznając do klocków

nie tylko z innych półek, ale brzmiących diametralnie inaczej. Jak to w necie na co dzień....:-(((

Generalnie pozostaje jednak metoda: to MNIE pasuje, a reszta pryszcz. Pogadać zawsze można.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Muda44 o jakim kablu mówisz/polecasz na odsłuchy? O ile dobrze pamietam to był to Nordost Red Dawn?

Tak , ten kabel .

To raczej dość drogi kabel

Kable są drogie , w stosunku do sprzętu wręcz idiotycznie drogie ale te naprawdę dobre zaczynają się dopiero od tego pułapu chociaż czasem sprawdza mi się tani Qed Performance Graphite .

wiec nawet gdyby ktoś usłyszał na nim różnice to pytanie czy będzie warta ceny szczególnie w nie drogim sprzęcie.

Już o tym pisałem . Każdy powinien sobie sam posłuchać , porównać i wyciągnąć wnioski dla siebie .

Ja dalej jestem w opcji że sens odsłuchu kabli drogich i bardzo drogich oraz "wprowadzonych przez nie zmian" jest wtedy gdy nie wiemy jakie kable zostały zastosowane/zmienione..

Lubię słuchać.. oglądać.. czytać.. ?

Każdy powinien sobie sam posłuchać , porównać i wyciągnąć wnioski dla siebie .

 

Dokładnie tak.

Miałem okazję ostatnio porównać na swoim budżetowym systemie kilka kabli, zarówno głośnikowych jak i IC. Kabelki zostały pożyczone mi przez dwóch kolegów melomanów. Wybór był przypadkowy, spowodowany ciekawością porównania kabli, z którymi nie miałem wcześniej do czynienia. W dwóch systemach wrażenia były podobne, w jednym całkowicie inne.

Te, których teraz używam (Hotline Red Spiral i VdH The Wave) spełniają moje oczekiwania i jestem zadowolony z ich brzmienia. Ale już np. głośnikowy QED Genesis (gruby jak wąż ogrodowy i drogi) zagrał zbyt jasno. Owszem, separacja, szczegóły, scena - super, tylko zdecydowanie za jasno. Pewnie w innych systemach może być strzałem w 10. Głośnikowy Real Cable, sporo tańszy (długa nazwa - jeśli trzeba, napiszę) - drugi biegun. W moim systemie odrobinę za ciemno (nie ostro). Scena nie tak głęboka jak w Red Spiralach, nie mówiąc już o Genesis (ale tutaj cena jest sporo wyższa).

VdH Clearwater - prawie w punkt. Niedrogi, z dobrym choć lekko spowolnionym basem, dobra scena. ciepłe duże wokale, również nieostry. Miałem go kiedyś w systemie, już nie jest mój. Wspominam miło.

XLO ER11 - pożyczony, Zwarty, kontrolowany bas (bardzo dobry), średnica w normie - ok, nie ostry ale "wyraźny" cokolwiek to znaczy. Scena spora z dobrą precyzją.

IC...

VdH The Name, gładki, nieostry i z dobrym basem....dobra scena i separacja, ale jednak trochę gubi szczegóły. Choć w niedrogich systemach będzie super. Teraz mam dla porównania The Wave. Rozwinięcie Name w dobrym kierunku. Nieostry, z dobrym basem (ciut bardziej zwartym) i mnóstwo szczegółów (w porównaniu do The Name). I dodatkowo średnica jakaś taka kolorowa ale największą różnicą jest scena, głęboka z precyzyjnie (w stosunku do Name) ulokowanymi planami.

Tara Labs Prism 100a... w pierwszym wpięciu ok. Zachwyt. Później okazało się, że dość dziwnie zachowuje się na różnych realizacjach. Nie wiem od czego to zależy i jakie czynniki elektryczne czy inne wchodzą w grę.

Na jednych nagraniach wokale świetne, na innych schowane, bas dobry, scena ok (jak na cenę). Ale po kilku dniach stwierdziłem dziwną przypadłość średnicy, jakąś taką "szklistość" z ubytkami w szczegółach. W ciemno bym nie kupił ;))

QED... hm... teraz nie pamiętam nazwy. Taki czerwony (różowy?) chyba Reference. Porażka. Może w innych systemach będzie dobry, w moim i kolegi - ostro, bez szczegółów - tzn, taki uproszczony przekaz - z przyzwoitą sceną i basem, ale coś nie tak...

Klotz Lagrange z wtykami Neutrik (DIY). Zaskoczenie. Nie maiłem do Klotza jakiejś specjalnej atencji, a okazało się, że zagrał kapitalnie. Coś jak Name, tylko z większą ilością szczegółów. Może trochę upraszczam ale spodobał mi się. Scena ok, bas ok, nieostry ze sporą detalicznością. łagodny, przyjazny przekaz.

W tej całej sytuacji nabyłem VdH The Wave. I odzyskałem spokój serca.

Fajna scena, szczegółowość, dobry - choć lekko poluzowany bas i ta barwna średnica. Warto było.

 

Sam używam Nada 356 (main z M Dac jako pre) oraz KEF C7. Jako IC VdH The Wave, głośnikowe Hotline Red Spiral. Transport to CA Sonata NP 30 i Denon 700ae. I może zabrzmi to dziwnie ale cały system gra... fajnie. Pomimo ograniczeń. Sporych ograniczeń. Szukam kolumn z lepszym.... wszystkim. Ale na dzień dzisiejszy jestem zadowolony i głośniki będę dobierał ostrożnie.

 

Skąd mój post. Ano stąd, że kable, jak pisze Muda, "Każdy powinien sobie sam posłuchać , porównać i wyciągnąć wnioski dla siebie"...

 

W systemie Onkyo CN7050, Creek Destiny 2, Dali Evidence 870 - oraz moim: CA NP 30, M Dac, NAD 356, KEF C7 - obserwacje były w miarę zbieżne, natomiast w systemie Rotel rcd 02, amp 02 i JBL xti 20 - zupełnie rozbieżne.

 

Dlaczego piszę to wszystko... każdy powinien sam ocenić na ile które kable dają postęp w jakości dźwięku. Problem złożony bardziej, niż się wydaje.

nie no, wiadomo że musisz trochę zamydlić i pościemniać. nie ważne jak, ważne żeby o tym mówić ;)

w dziale hifi już cie znaja więc szukasz jeleni w "start"

W życiu bywa tak że o jelenia trzeba się starać żeby znaleźć, a debil zawsze sam się znajdzie

Żeby nie było kable robią różnicę w dźwięku, ale czy te różnice są warte swojej ceny trzeba sobie samemu odpowiedzieć

Kable kablami ale najważniejsze że Polacy pierwszy mecz wygrali.. :))

 

Polska_awansEURO2016-e1447928947760.jpg

 

Teraz jeszcze tylko wygrana z Niemcami i.. ;)

Lubię słuchać.. oglądać.. czytać.. ?

  • 3 tygodnie później...

Witam wszystkich dyskutujących o prawidłowym doborze kabli do systemu audio, która to dyskusja przerodziła się w taką o sensie ich stosowania choć mimo wszystko nikt jeszcze tu nie wspomniał, że zamierza zmienić sprzęt na przekazujący sygnał bezprzewodowo.

Zaznaczam, że nie chcę nikogo obrazić, zabrać prawa do własnych sądów ani uczestniczyć w dalszych sporach.

By wszystko było jasne przyznam się bez bicia, że w niewielkim wymiarze handluję używanymi kablami audio, których ceny jako nowych sięgały nawet kilku tysięcy złotych. Tu pewnie ktoś się odezwie, że chcę napędzić sprzedaż nawet jakbym się zarzekał że nie. Tym nie będę się przejmował, a moją wypowiedź zostawię ocenie zainteresowanych tematem (mam nadzieję że bez obrażania:).

Trochę może piszę bez ładu i składu ale jedno jest pewne, że zgadzam się z tymi którzy mają ściśle fizyczne podejście do kabli i kwestii przewodzenia przez nie prądu. Bezwzględnie rezystancja, pojemność, indukcyjność to parametry, którymi kable różnią się między i mają one wpływ na brzmienie systemu. W zależności od konstrukcji kabli i wykorzystanych na przewodnik materiałów mogą mieć znaczenie jeszcze inne parametry np. naskórkowość itd. Jednocześnie nikt nie pochwalił się, że dokonuje pomiarów wspomnianych parametrów, a przecież przy użyciu dostępnego dziś i chyba niedrogiego teraz sprzętu można wykonać je bardzo dokładnie.

Na podstawie własnych doświadczeń i przemyśleń zgodzę się z głosem z tej dyskusji, że kable to element bierny i nie grający, który raczej tylko obcina sygnał w określonych pasmach. Idealny nie miałby wpływu na dźwięk systemu będąc całkowicie neutralny ale sądzę, że takiego ideału nie ma. Chciałbym zauważyć, że nikt ale to nikt z dyskutujących i w ogóle wszystkich zainteresowanych tematem nigdy nie słyszał swojego systemu bez użycia kabli i zwyczajnie nie zna do końca potencjału swojego zestawu. Przecież każdy kabel coś obcina. Kontynuując myśl uważam, że raczej nie ma kabla który podbija pasma tylko właśnie pokazuje większe możliwości systemu w tym aspekcie przy jednoczesnym obcięciu tej części pasma, która w tym momencie wypada gorzej. Miałem już wiele razy kable przy zastosowaniu, których każde pasmo od dołu do góry wypadło lepiej. Myślę, że one naprawdę były w miarę neutralne, skoro cały dźwięk uległ poprawie. Sądzę, że taki kabel był małą przeszkodą dla sygnału i dlatego brzmienie było pełniejsze. Jestem jednak przekonany, że nie każdemu to się spodoba i nie każdy system tego potrzebuje.

Sam swego czasu dążyłem do tego by mój system grał jak najbardziej szczegółowo ale z czasem mi to przeszło. Teraz poszukuję przyjemnego, dobrego dźwięku do słuchania na dłuższym dystansie i to nie koniecznie siedząc po audiofilsku przed zestawem.

Moje rady dla poszukujących swojego dźwięku są takie. Kierować się swoim słuchem i gustem. Nie przesadzać z wydatkami i raczej trzymać się swojego budżetu to będą mniejsze rozczarowania i ewentualnie przy właściwym doborze np. kabla większa radość. I tak każdy kto ceni sobie dobrą jakość dźwięku spróbuje kiedyś skorzystać z lepszego kabla w systemie. Każdy ma swój słuch i rozum więc przy spokojnym odsłuchu sam stwierdzi czy warto. Jeśli nie to po co przepłacać. Warto pamiętać, że to ma być dobra zabawa, a nie wyścigi bo nie ma z kim się ścigać. Życzę miłej zabawy i pozdrawiam

bądź mądry i odpuść i nie zawracaj sobie gitary kabelkami. muda to wielki ściemniacz. im więcej ściemni tym więcej zarobi- zarabia na tym, wiec musi ściemniać, taka jego rola ;)

 

Pozwole sobie nie zgodzic sie z tym co piszesz. muda44 pomogl mi zlozyc tani zestaw ktory gra tak jak chcialem. Nie tylko "gra" ale jeszcze tak jak lubie. Zupelnie bezinteresownie odpowiadal tutaj na forum na moje pytania.

Pozwole sobie nie zgodzic sie z tym co piszesz. muda44 pomogl mi zlozyc tani zestaw ktory gra tak jak chcialem. Nie tylko "gra" ale jeszcze tak jak lubie. Zupelnie bezinteresownie odpowiadal tutaj na forum na moje pytania.

Może uściślij swoją wypowiedź. >hej zarzuca dla >muda44 ściemę z kablami nie doborem zestawu.

Chciałbym zauważyć, że nikt ale to nikt z dyskutujących i w ogóle wszystkich zainteresowanych tematem nigdy nie słyszał swojego systemu bez użycia kabli i zwyczajnie nie zna do końca potencjału swojego zestawu. Przecież każdy kabel coś obcina.

No właśnie.. :)

...idąc tym tropem.. można by zamontować we wnętrzu każdego z urządzeń hifi karty wifi czy bluetooth (hifi) i zamiast kabli mamy połączenia bezprzewodowe wszystkich elementów systemu.. również i głośników.. więc eliminujemy w ten sposób kable połączeniowe..

Czyż to nie byłoby dużo lepszym rozwiązaniem..?

Na pewno dla użytkowników sprzętu.. TAK

:)

Lubię słuchać.. oglądać.. czytać.. ?

ITT w swojej wieży na tylnych krawędziach miało podłużne złącza- jak się stawiało na sobie klocki, nóżki wchodziły w zagłębienia, złącza łączyły elementy bez kabli, bezpośrednio. Znajomy miał to lata temu. Rozwiązanie pomysłowr, choć wybitnie nie audiofilskie, bo brak kabli w tych kręgach jest faux pas :-D

Nóżki tylko ustalały położenie, resztę robiły złącza wielostykowe. Co ciekawe, nie było różnicy, jak zestawiło się kolejnoścć klocków, a wejścia zewnętrzne (phono, line), były na rca.

 

Ale płyta granitowa na górę, żeby złącza lepiej trzymały byłaby ok :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.