Ogólne dysputy na temat sytuacji forum

[fox733]

Uznam więc, zgodnie z zamieszczona tu sugestią, że wszelkie dyskusje dotyczące zbioru tematów wokół kablarskich za trolling. I tak owe wpisy będę traktował.

Pozwolę sobie na polemikę. To jest bocznica i z tego względu obowiązują tu nieco luźniejsze ramy tyczące się ścisłego trzymania tematu wątku. Po prostu, jak to w życiu, rozmowa często zbacza na boczne nomen omen tory... Jeśli autor tematu nie ma nic przeciwko takim dygresjom to bym nie interweniował:)

No chyba, że pisanie stricte o audio jest na bocznicy zabronione:)

[Zbig]

Uznam więc, zgodnie z zamieszczona tu sugestią, że wszelkie dyskusje dotyczące zbioru tematów wokół kablarskich za trolling. I tak owe wpisy będę traktował.

 

Kondycja forum jest ściśle związana z kondycją branży audio, której proces degeneracji zaczął się na długo przed upowszechnieniem internetu, więc pojawianie się nawiązań do kabli lub innych cudeniek jest raczej nieuchronne w tym wątku... nie bardzo wiem jak to sobie wyobrażasz.

 

Zbig

 

Ja uważam,że sprzęt czy np. akustyka to tylko środek do celu.Celem jest muzyka.Skoro bywasz na tym forum to znaczy,że słuchasz muzyki.Masz swoje preferencje muzyczne,przemyślenia.I temu służy zakładka muzyka.Można się tam wyrazić można się też sporo dowiedzieć.Nie rozumiem czemu się na to zamykasz?Nawet jakby programowo.

Można, rzecz jasna, ale np. jeżeli chcę porozmawiać o tym jak się dostać do Barcelony niekoniecznie oznacza że mam ochotę dyskutować publicznie co tam będę robił.

 

Tematy elektroakustyczne to w większości obiektywna wiedza, gdzie swoje stanowisko można bez problemu obronić. Muzyka to w większości subiektywne doznania, coś ze sfery osobistej intymności. Na forum jest wielu ludzi z którymi można na jej temat ciekawie porozmawiać, ale prędzej czy później znajdzie się jakiś cham i przygłup, który wszystko zepsuje... nie ma w tym nic programowego, raczej czysty pragmatyzm.

[Gość A&T]

Niczego nie uważam tylko sprawdzam jak jest. Terminu "soniczny" używa się w języku polskim jako wersji skrótowej "ultrasoniczny", w odniesieniu do urządzeń wykorzystujących ultradźwięki, np. "silnik soniczny". W angielskim zresztą też, wpisz sobie w słownik np. "sonic equipment"

 

 

Nie wiem co sobie sprawdzasz. Ci co sobie tak skracają jak ty robią oczywisty błąd.

 

Najlepiej napisz do Bralczyka.

 

I po sprawie

 

Soniczny to nie polski zwrot forumowy geniuszu.

[fox733]

Soniczny to nie polski zwrot forumowy geniuszu.

A ustawę o ochronie języka polskiego znasz? Nieznajomość prawa szkodzi. Pójdziesz do kalapucia na dwie niedziele:)

[Gość A&T]

Jak nazywasz coca-colę?

[Jacchusia]

Soniczny to nie polski zwrot forumowy geniuszu.

 

Tak to ty sobie ze szczoteczką, albo śrubokretem porozmawiaj kosmito.

 

Jak nazywasz coca-colę?

Koka kola

 

To nazwa produktu i odrdzewiacza.

[fox733]

Wystarczy kola. Tak podaje sjp.

[Gość A&T]

Sorry. Nie kupuję w sklepie Koli tylko coca-cole. Ta jest najlepsza.

[fox733]

To twój problem.

[Gość kennijczyk]

No dobra, ale kto i dlaczego skasował cały klub harpi?

[Gość A&T]

To twój problem.

 

No nie. Coca-cola u nas ani u mnie nie jest problemem. Cyba, że u ciebie.

[fox733]

To też twój problem.

 

No dobra, ale kto i dlaczego skasował cały klub harpi?

Vlado wyjaśnił w wątku funkcjonalnym. Obecnie jest w pralni chemicznej:)

[Gość kennijczyk]

Vlado wyjaśnił w wątku funkcjonalnym. Obecnie jest w pralni chemicznej:)

 

Nie wiedziałem ze taki wątek istnieje! lol to chyba ewenement na skale światową ;D

[fox733]

Moderatorzy mają wiele swoich ukrytych dla tłuszczy wątków :)

[Gość A&T]

I uzerów. Gdybyś nie rozumiał użytkowników.

[Zbig]

No dobra, ale kto i dlaczego skasował cały klub harpi?

może nie ruszajmy tego bagna w tym wątku?

[Vlado]

Pozwolę sobie na polemikę. To jest bocznica i z tego względu obowiązują tu nieco luźniejsze ramy tyczące się ścisłego trzymania tematu wątku. Po prostu, jak to w życiu, rozmowa często zbacza na boczne nomen omen tory... Jeśli autor tematu nie ma nic przeciwko takim dygresjom to bym nie interweniował:)

No chyba, że pisanie stricte o audio jest na bocznicy zabronione:)

 

Uściślę zatem.

I może jak najprościej - jeżeli zauważę, że ten wątek zmienicie w stricte kablowy/kablarski, to albo wymuście na jego Autorze zmianę tytułu, albo ja będę karał za rozmyślny trolling.

 

Potwierdź zrozumienie.

[fox733]

Szeregowy user fox733 potwierdza zrozumienie.

Ku chwale forum!

[Vlado]

Dziękuje szeregowy. Spocznij!

[parantulla]

Ja tylko jestem ciekaw czy geniusz, który wpadł na pomysł zmiany logo Pepsi nadal tam pracuje.

Niektórym to się powinno łapy przy samej dupie obcinać, żeby się komputerów nawet nie tykali.

Pioneer, Adidas, Reebok i tak dalej, kto to w ogóle dopuścił, żeby jakieś młokosy przy tym cudowały

i jeszcze na koniec zatwierdził zmiany, pozwalając, żeby zamiast tego

 

 

było to

 

[sly30]

Niczego nie uważam tylko sprawdzam jak jest. Terminu "soniczny" używa się w języku polskim jako wersji skrótowej "ultrasoniczny", w odniesieniu do urządzeń wykorzystujących ultradźwięki

 

To jest błędna ocena. Soniczny oznacza tylko dźwiękowy. Ultrasoniczny to ultradźwiękowy, infrasoniczncy lub subsoniczny, to zakres bardzo niskich częstotliwości.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Zbig]

 

 

To jest błędna ocena. Soniczny oznacza tylko dźwiękowy. Ultrasoniczny to ultradźwiękowy, infrasoniczncy to zakres bardzo niskich częstotliwości.

Ja niczego nie oceniam tylko stwierdzam fakty. Soniczny w znaczeniu dźwiękowy to anglicyzm używany wyłącznie w środowisku audiofilskim w celu "wymądrzenia" przekazu i ukrycia jego merytorycznej pustki.

[sly30]

Nie wiem o co Tobie chodzi? Jakiej merytorycznej pustki? Po prostu to termin jak każdy inny określający coś dźwiękowego. Nie ma w tym nic specjalnie dziwnego. Silnik soniczny to skrót, bo zawsze jest dopisane, że chodzi o silnik ultrasoniczny.

 

Poza tym powyżej masz przykład ze słownika czyli termin istnieje niezależnie od środowiska audiofilskiego.

[Gość]

Soniczny w znaczeniu dźwiękowy to anglicyzm używany wyłącznie w środowisku audiofilskim w celu "wymądrzenia" przekazu i ukrycia jego merytorycznej pustki.

najlepiej zrób habilitacje na temat , ktory sam sobie nakreśliłeś:).

[Zbig]

 

najlepiej zrób habilitacje na temat , ktory sam sobie nakreśliłeś:).

tu są ciekawsze tematy do habilitacji... zresztą paru użytkowników jest podejrzewanych o zbieranie danych do prac naukowych...

[Gość Włodzimierz_55692]

Dawno temu,bo jakieś kilkanaście lat do tyłu, 16 dokładnie, kupiłem sobie "Inny słownik języka polskiego PWN". Na stronie 737 pod hasłem "kur.wa" napisano co następuje:

Przepraszam wszystkich - rozmyśliłem się, a raczej zastanowiłem się i cytował nie będę, bo jeszcze moderator jakiś - powiedzmy Valdo ukarze mnie za wulgaryzmy! Zachęcam jednak wszystkich do zapoznania się z tą pozycją ( bez k**ewskich skojarzeń proszę - bardzo poważnie piszę tu i teraz) poważnej literatury.

 

Dlaczego akurat o tym piszę? Bo dostałem jeden punkt kary za wulgaryzmy. Mówiąc jasno napisałem: idź precz - krócej. Jeden moderator - przypadkiem Valdo uznał, że trzeba to ukarać. Nie neguje broń Boże i Panie Administratorze jego decyzji. Tylko zdrowy rozsądek. Dzieła ludzkie, w których pojawiają się uzasadnione wulgaryzmy zdobywają w Europie i świecie dalszym uzasadnione laury. Pod tym względem Bocznica jest wsteczna i szkodliwa. No bo jak myśleć inaczej. Skoro tu - na Niej można bezkarnie i ciągle kaleczyć język ojczysty na wszelkie możliwe sposoby oraz operować obelgą: piSSman, idiota, zdrajca, ruski agent, etc. (piszę ogólnie, a nie szczególnie z wymienieniem najbardziej aktywnych pod tym względem nicków), a za swojskie polskie "sp***dalaj" dostaje się karę.

 

Są to takie ogólne rozważania poparte zrozumieniem, że moderatorzy to tez tylko ludzie. Są.

[Gość Włodzimierz_55692]

Znowu jeden punkcik za wulgaryzmy: "Ostrzeżenie za Wulgaryzmy (Regulamin §6 pkt. 5, Netykieta pkt. 10) w Polityka.

Dano 1 punktów - wygasają 17.07.2016 16:27.

zaspokajał się seksualnie ssąc cygara maczane w c*pie stażystki" i całkowicie usunięty sensowny wpis. To już paranoja - przecież tego rodzaju opisy były na porządku dziennym w doniesieniach medialnych i skeczach kabaretowych z czasów afery rozporkowej Clintona. Monika Lewinsky do dzisiaj twierdzi, że były prezydent uwielbiał trójkąty i gadżety z sex-shopów, a żonę nazywał zimną rybą.

 

A jaki był powód usunięcia pozostałej części wpisu. Zasługi Clintona w dobijaniu byłej Jugosławii czy czy tolerowanie ludobójstwa w Rwandzie największego od czasów II WŚ?

A może tylko pochwała stanowiska polskiego rządu wobec wypowiedzi Clintona atakującej Polskę i Węgry?

[Vlado]

Bo widzisz Włodeczku, forum to specyficzne miejsce. Moderator vlado bardzo często nie przywiązuje wagi do wplecionego dupa, czy c*pa, ale inni czytelnicy, a są na forum tacy, którzy wręcz z lubością wyszukują takich ubarwień i natychmiast zgłaszają na panel. A wtedy moderator nie ma wyboru i zawsze dostaniesz ten punkcik ode mnie. Ale skoro lubisz i niczego cie owe regularnie otrzymywane punkciki nie uczą, to trudno :-(

Dzisiaj na przykład dostałeś punkcik, ponieważ zarzucono mi, że ukarałem innych dyskutantów za obraźliwe wpisy i osunąłem lub wyedytowałem wpisy ich a Twojego nie. Cóż zatem miałem robić, aby ich poczucie sprawiedliwości nie ucierpiało, otrzymałeś właśnie to czym tak miło sie tutaj chwalisz :-)

A że cały wpis usunąłem - cóż, w całości był to wpis wulgarny. Wtedy jego sensowność nie ma żadnej wartości.

 

Pozdrawiam.

W.

[Gość Włodzimierz_55692]

Pokrętne tłumaczenie i tyle. Wynika z niego także, iż ulegasz wpływom innych userów. I nie jest prawdą, że cały wpis był wulgarny. I to tyle temacie.

 

Dla porządku my name is Włodzimierz_55692. "Włodeczku" sobie daruj brzmi fałszywie. Natomiast wrażliwych usherów informuję, ze dotychczas nie korzystałem z przycisku zgłoś.

[Grzegorz7]

Chwała.