Loudness war :(

[jezz]

Może zamiast stwierdzać oczywiste, że loudness war jest wszechobecne zacznijcie podawać płytki, które są dobrze zmiksowane i po dobrym masteringu i świetnie brzmią i są w miare nowe albo dopiero co weszły do sklepów. Bo o starszych albumach dobrze nagranych na forum jest bardzo dużo a o nowościach malutko.

Przecież tylko muzyka co była kiedyś jest dobra a teraz są same gnioty i produkty. Nie czytałeś ?

 

Są też wątki na ten temat.

Ludzie potrzebują się wygadać...niekoniecznie konstruktywnie. Ale taką potrzebę czują.

Ja czasem też. ;-)

Pewnie, że tak:) ja np. wczoraj ponad 5 godzin jechałem autobusem to sobie poczytałem o loudness wsr. Tylko ile można wysmażyć wpisów o tym, że jest i jest be. I oczywiście wszystkiemu winni są młodzi bo przede wszystkim nie wiedzą co to dobra muzyka. Okazuje się, że żeby się o tym dowiedxieć od razu muszą zamienić się w muzycznych archeologów tylko jeden profesor tu wykładający trochę nie teges;-). Ja bym im proponował oczywiscie na początek posłuchać Yes;-)

Foma, wiem w czym jest problem.

[sylwon38]

Może zamiast stwierdzać oczywiste, że loudness war jest wszechobecne zacznijcie podawać płytki, które są dobrze zmiksowane i po dobrym masteringu i świetnie brzmią i są w miare nowe albo dopiero co weszły do sklepów. Bo o starszych albumach dobrze nagranych na forum jest bardzo dużo a o nowościach malutko.

I to jest dobry trop, skoro temat Loudness war i problemy z tym związane zostały już przedyskutowane. Jeśli ktoś lubi blues'a to polecam składanki pt. "Akella presents" To może nie są nowości i większość zna te płyty, ale podaje tak na wszelki wypadek. Wg. mnie świetne składanki z niezłą jakością dźwięku.

[iro III]

I oczywiście wszystkiemu winni są młodzi bo przede wszystkim nie wiedzą co to dobra muzyka. Okazuje się, że żeby się o tym dowiedxieć od razu muszą zamienić się w muzycznych archeologów tylko jeden profesor tu wykładający trochę nie teges;-). Ja bym im proponował oczywiscie na początek posłuchać Yes;-)

 

Obserwowałem ten OT dotyczący "lepszości-gorszości" muzyki trochę starszej i tej aktualnej.

Przyznać muszę, że dość długo powstrzymałeś się z ironią na temat Yes...ale jednak, w końcu wylazł z Ciebie ten "kompleksik".

To teraz już "bramka" otwarta - wyjaśnij wszystkim, że pisząc o wspaniałej muzyce młodych dziś - masz na myśli rap, hiphop.

Może i ktoś Cię poprze, nie wykluczam tego, poczujesz się troszkę lepiej, jednak ludzi wychowanych na klasyce rocka-bluesa, wczesnego prog-rocka, tylko przyprawiasz (w najlepszym wypadku) o uśmiech politowania...

[jezz]

Przyznać muszę, że dość długo powstrzymałeś się z ironią na temat Yes...ale jednak, w końcu wylazł z Ciebie ten "kompleksik".

To teraz już "bramka" otwarta - wyjaśnij wszystkim, że pisząc o wspaniałej muzyce młodych dziś - masz na myśli rap, hiphop.

O Yes to było do sounda a akurat on dobrze wie o co chodzi i mogę sobie o tym z nim pożartować ale ty musisz napisać te swoje mądrości o kompleksach. I niestety, muszę cię zmartwić nie wiesz o co mi chodzi z nową muzyką. Tak jak niestety nie wiesz czego słucham. Jeśli już tak bardzo interesuje cię rap to też można znaleźć płyty bez loudness war. Tak samo jak Modern Talking:)

[GuruForA]

Może warto wstawić w temacie linka o loudness war..

..można się dowiedzieć chociażby jak na dziś ominąć ten problem..

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

..wasz ulubiny RSZ.. ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarex]

Redaktor Szumu powinien używać syntezatora mowy Ivona, byłoby to jeszcze bardziej profi :-)

[xetras]

Wspomnę o zakładce "muzyka",

tam:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

Wstawiam tu posty, chociaż sam temat specjalnie mnie nie przejmuje.

Od dynamiki ( czyli ciszej- głośniej) jest parę ważniejszych lub bardziej odczuwalnych aspektów tzw. "dzieła muzycznego".

Podstawowe to rytmika, melika, harmonia a poboczne to artykulacja, agogika i wspomniana dynamika.

 

Zawsze ciszej-głośniej można zrobić, albo gałkowo albo przyciskowo. Kiedy nie ma jakichkolwiek innych elementów regulacyjnych to Volume jest regulowalny.

Czego innego nie skorygujemy.

[mcemsi]

Tylko jak tego dzieła słuchać i to nieważne czy to głośno czy to cicho jak mamy charczenie , przester i często gęsto wskutek tych zjawisk brak ochoty na słuchanie takiego czegoś. Błędne koło....

[sylwon38]

Zawsze ciszej-głośniej można zrobić, albo gałkowo albo przyciskowo. Kiedy nie ma jakichkolwiek innych elementów regulacyjnych to Volume jest regulowalny.

O co to ma wspólnego z chamską techniką masteringu Loudness war? Potencjometrem chcesz wykonać remastering?

[xetras]

Dopasowuję się do mniej słyszalnych szumów tła - wieczorem w nocy jest cicho to i ja ściszam.

Chyba to nie tylko mastering ale i mixing odpowiada za ten stan.

 

Jeden z piszących w zakładce Muzyka wspomniał:

@ #19 z wątku :http://www.audiostereo.pl/loudness-wars_45666.html

zawsze realizowano nagrania tak, żeby dobrze brzmiały na każdym sprzęcie. Omawiany problem

>dotyczy zwiększania "głośności", kompresując materiał podnosząc "średnią" RMS do masakrycznych

>wartości. Kiedyś odstęp RMS od wartości Peak wynosił około 10, 12 dB. Potem 8 dB. Dzisiaj niczym

>wyjątkowym są 4dB [...]

 

Dzieki temu zabiegowi sprzęt nie gubi szczegółów.

[wytłuszczenia moje - x.]

 

Czyli chodzi o to, że wartość odstępu średniej od szczytowej zmalała kilkakrotnie?

To napięcia, natężenia czy energie sygnałów pasma akustycznego są porównywane w funkcji czasu?

Wybaczcie, ale ja kiepski jestem z oscylogramów.

[sylwon38]

Czyli chodzi o to, że wartość odstępu średniej od szczytowej zmalała kilkakrotnie?

Chyba to właśnie nazwał kiełbasą podwawelską Pan z Reduktora Szumu :-)

[micwoj]

Czyli chodzi o to, że wartość odstępu średniej od szczytowej zmalała kilkakrotnie?

To napięcia, natężenia czy energie sygnałów pasma akustycznego są porównywane w funkcji czasu?

Wybaczcie, ale ja kiepski jestem z oscylogramów.

Słucham sobie utworu, tu jakiś skromny wstęp, wokal sobie sam śpiewa, utwór się rozkręca, przychodzi czas na wielkie zakończenie, które powinno wstrząsnąć murami i kanapą pod moją pupą, a tu tylko kakofonia większej ilości instrumentów dźwięków, ale nic mną nie wstrząsa, bo gra z tą samą głośnością, co ten wstęp do utworu.

Albo

gra sobie jakiś jeden instrument, wchodzi drugi trzeci... a ten pierwszy coraz ciszej i ciszej, w końcu prawie się gubi w otoczeniu, chociaż nadal gra podstawę melodii w utworze i powinien być główny i nadal na tym samym poziomie.

 

Oscylogramów tu nie trzeba, takiego przedstawienia muzyki się naprawdę słabo słucha. Połowę emocji szlag trafia. A sporo tego ostatnio na rynku.

[sylwon38]

Słucham sobie utworu, tu jakiś skromny wstęp, wokal sobie sam śpiewa, utwór się rozkręca, przychodzi czas na wielkie zakończenie, które powinno wstrząsnąć murami i kanapą pod moją pupą, a tu tylko kakofonia większej ilości instrumentów dźwięków, ale nic mną nie wstrząsa, bo gra z tą samą głośnością, co ten wstęp do utworu.

Albo

gra sobie jakiś jeden instrument, wchodzi drugi trzeci... a ten pierwszy coraz ciszej i ciszej, w końcu prawie się gubi w otoczeniu, chociaż nadal gra podstawę melodii w utworze i powinien być główny i nadal na tym samym poziomie.

 

Oscylogramów tu nie trzeba, takiego przedstawienia muzyki się naprawdę słabo słucha. Połowę emocji szlag trafia. A sporo tego ostatnio na rynku.

Myślę, że nie jest tu winny wyłącznie Loudness war. Kiedy np. w rock'u rozkręcą się na dobre wszystkie gitary a perkusista zaczyna swoją rozpierduchę, to wszystko zaczyna po prostu wrzeszczeć. Dlatego często moja mama krzyczy- przycisz ten łomot :-) Natomiast kiedy chcę posłuchać takich odseparowanych instrumentów, to włączę coś z klasyki. Tam np. taki geniusz muzyczny jak Mozart, Vivaldi, czy Beethoven stworzył wybitne dzieło. Tam jest jakiś przekaz. Posłuchaj np. "Allegro con brio" Beethovena. Gra tam cała masa instrumentów muzycznych a mimo to słyszymy, partie smyczkowe, dęte, perkusyjne. Raz głośniej, raz ciszej, wolniej, szybciej i wszystko da się wychwycić nawet na YT przez pierdziki komputerowe.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sylwon38]

gra sobie jakiś jeden instrument, wchodzi drugi trzeci... a ten pierwszy coraz ciszej i ciszej, w końcu prawie się gubi w otoczeniu, chociaż nadal gra podstawę melodii w utworze i powinien być główny i nadal na tym samym poziomie.

 

Zastanawiałem się jeszcze nad tym co napisałeś? Napisałeś "podstawa melodii". Czy masz na myśli główną linię melodyczną, której podporządkowana jest reszta instrumentów? Przykład: "Thunderstruck" AC/DC. Zaczyna się od tej solówki kiedy gitarzysta z kaczym chodem- Angus Young, razem z tym drugim po lewej stronie sceny (imienia nie znam) tworzy chyba tę podstawę. Następnie Angus odrywa się momentami, żeby szarpnąć jakieś akordy po strunach i wtedy trochę ta podstawowa linia milknie w tle, bo jeszcze ryja drze wokalista i swoje zadanie wykonuje perkusista. Jednak w tle cały czas słychać tę podstawę. W tym przypadku tak chyba musi być. Czy Tobie chodzi o to, że ta linia melodyczna, którą cały czas ciągnie ten gitarzysta po lewej stronie sceny, jest całkowicie zagłuszona przez inne instrumenty, bo ich poziom natężenia dźwięku jest zbyt wysoki? (w przypadku dziadowskiego miksu).

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[micwoj]

Czy Tobie chodzi o to, że ta linia melodyczna, którą cały czas ciągnie ten gitarzysta po lewej stronie sceny, jest całkowicie zagłuszona przez inne instrumenty, bo ich poziom natężenia dźwięku jest zbyt wysoki? (w przypadku dziadowskiego miksu).

Nie miałem na myśli tego utworu, ale przykład dobry. Nie pamiętam go tak dokładnie i chyba nie mam w dobrej wersji, więc się posiłkowałem youtubem, a to co podlinkowałeś to dobry przykład jak nie powinno być. Może dramatu jeszcze nie ma słyszałem dużo gorszych, ale już to słychać. youtube robi swoją obróbke dźwięku. W przypadku dziadoskiej realizacji na początku ta gitarka byłaby głośna, a z wchodzeniem następnych dźwięków byłaby ściszana, bo ogólne, maksymalne natężenie w danej chwili pozostaje bez zmian. na tym youtubowym bardzo dobrze słychać, że na wejściu pierwszych riffów że ta pierwsza gitarka jest przyciszana.

Swoją drogą, jak patrzę na ten klip, to fajni z tych gości wariaci :) Takiego rock and rolla z jajami lubię :)

 

Dla mnie irytujące jest, że zamiast tani sprzęt doposażać w kosztujący grosze loudness/normalizację jakiegoś typu (wg mnie przy małych pierdziawkach z małym wzmacniaczykiem, czy słabych słuchawkach, bardzo przydatna sprawa), obcinają nagrania tak, że na dobrym sprzęcie, gdzie miałyby szanse zaistnieć, nie brzmią już dobrze.

[Gość]

Dla mnie irytujące jest, że zamiast tani sprzęt doposażać w kosztujący grosze loudness/normalizację jakiegoś typu (wg mnie przy małych pierdziawkach z małym wzmacniaczykiem, czy słabych słuchawkach, bardzo przydatna sprawa), obcinają nagrania tak, że na dobrym sprzęcie, gdzie miałyby szanse zaistnieć, nie brzmią już dobrze.

 

Dobry kierunek...ale i smutna prawda...

[sylwon38]

Swoją drogą, jak patrzę na ten klip, to fajni z tych gości wariaci :) Takiego rock and rolla z jajami lubię :)

Tu masz cover tego utworu z wielkimi jajami :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dla mnie irytujące jest, że zamiast tani sprzęt doposażać w kosztujący grosze loudness/normalizację jakiegoś typu (wg mnie przy małych pierdziawkach z małym wzmacniaczykiem, czy słabych słuchawkach, bardzo przydatna sprawa), obcinają nagrania tak, że na dobrym sprzęcie, gdzie miałyby szanse zaistnieć, nie brzmią już dobrze.

Miałem kiedyś amplituner Pioneer z guzikiem Loudness, pobijało skraje pasma i czasami się to przydawało.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[micwoj]

Tu masz cover tego utworu z wielkimi jajami :)

 

Wokal w ori lepszy, ale że kowadło taki sound daje to nie wiedziałem :)

To jeszcze taki:

[sylwon38]

To jeszcze taki:

Hahaha. Ten traktor robi za instrument i metronom :)

[xetras]

Wzajemne maskowanie i brak selektywności to niestety plaga.

Pocieszę Was, że w tych wielokrotnie odsłuchanych selektywność u mnie się poprawia - coś tam nowego odnajduję czego wcześniej dla mnie nie było.

Ale faktycznie- to płyty mocno wiekowe (2001 rok i wcześniej)

Z obecnego stulecia zostawiłem sobie tylko - World Painted Blood oraz Liebe ist Fur Alle Da.

W pewnym wieku rodzina i codzienna bieganina życiowa są ważniejsze- w związku z tym inne wydatki przeważają.

Na hobby mniej i pieniędzy i czasu.

Pozdrawiam!

[xetras]

To bardzo ciekawe:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zaciekawiło mnie, jak na loudness-war.info jest liczona ta średnia kwadratowa sygnału, która jest porównywana do maksymalnego poziomu. [...]

Dla porównania czystemu sinusowi wyskoczył DR 0, co jest absurdem bo średnia moc sinusa od maksymalnej ma odstęp 3 dB.

 

Na razie wolę bardziej ufać własnym uszom, niż algorytmowi z foo_dynamic_range.

Czyli czysty ton ma wartość DR równą 0.

A czemu ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[yayacek]

To bardzo ciekawe:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czyli czysty ton ma wartość DR równą 0.

A czemu ?

 

Wszystko co warto wiedzieć na temat mierników napisałem w odpowiedzi na post:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )