Skocz do zawartości
IGNORED

Kupujesz auto ? Nie kupuj diesla !


rambo54

Rekomendowane odpowiedzi

wiecie dlaczego koncerny motoryzacyjne wprowadzaja auta hybrydowe i elektryczne????

tak jak myslalem g,,,,o wiecie.

jak o wszystkim.

 

Gdzie go wyprodukowali w Rosji czy u prezesa zaprogramowali? Bo gada jak udzkodzony.

Ropa wciąż jest w obiegu bo stoją za nią mocne koncerny i hameryka. Ale wraz ze zmianami w geopolityce będzie coraz bardziej opłacalne zastepowanie ropy choćby dpatego ze można będzie ekonomicznie zwalczać antyzachodnia konkurencję. Biznes alternatywny będzie przyszłością. Ja wiem ze dla rosyjskiej myśli jak ww czleka to nie do pojęcia a dodatkowo taki myśli ze wszedzie postosowiecka mentalność ze trzeba wszystko podatkami dobic ale niestety świat idzie ja przód i w przyszłości technologia zwyciazy i stare metody oparte na ropie przegrają.

chwilowy brak działalności w audio.

ZENADA!!!!

Ale naprawdę nie ma potrzeby abyś się przedstawiał z nazwiska ;-)

 

Średnie ceny paliw w polskich rafineriach

Aktualizacja 2016-11-01

Pb 98 3700,00

Pb 95 3497,60

ON 3481,80

OPL 2241,

 

za 1m szescienny

 

w PLN netto

 

po odjeciu akcyzy 1540zl,i oplaty paliwowej 154zl,,,,,,,

No dzięki wielkie. Sami byśmy nie znaleźli :-)

To teraz w nagrodę bajka dla niedorosłych dzieci:

Był sobie Tomcio – cwaniaczek. Podjechał pewnego dnia pod gorzelnię ze swoją cysterenką i zapytał:

- Po ile etanol?

- Po złoty osiemdziesiąt.

- To do pełna poproszę.

Po jakimś czasie w cysterence dno zaczęło przeświecać, więc podjechał ponownie pod gorzelnię i zapytał:

- Po ile etanol?

- Po trzy złote i sześćdziesiąt groszy.

Podrapał się Tomcio po głowie, przeliczył miedziaki i poprosił o zatankowanie do pół zbiornika.

Minęło jeszcze trochę czasu, tak ze dwa razy krócej niż poprzednio, i znów Tomcio pojawił się przed gorzelnią. Niestety, na bramie wisiała kartka z napisem „etanolu brak”. Podrapał się Tomcio po głowie i wrócił do swojej chatki.

Koniec bajki.

 

reszte zostawiam do samodzielnego ruszenia glowa

Ty już lepiej może samodzielnie nie ruszaj ;-)

Jaki jest wpływ biokomponentów na ceny paliw dobrze jest opisane np. tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Sadze ze spalania benzyny nie są mniej groźne niż z oleju napędowego - uważa Unia Europejska.

 

Sadze w spalinach benzyny są ultradrobne i niewykluczone, że właśnie z tego powodu mogą być nawet groźniejsze dla zdrowia ludzi niż większe cząstki stałe powstające przy spalaniu oleju napędowego. Zasugerowała to UE w rozporządzeniu: "istnieją dowody na to, że spektra wielkości i skład chemiczny cząstek stałych emitowanych przez pojazdy z silnikiem o zapłonie wymuszonym [benzynowych] mogą różnić się od emitowanych przez pojazdy z silnikiem wysokoprężnym".

 

UE przyznała jednak pewne ulgi producentom aut. Od września br. w spalinach silników benzynowych może być dziesięć razy więcej cząstek stałych niż w spalinach silników Diesla. Ale za trzy lata ten sam limit ilości cząstek będzie obejmować silniki Diesla i benzynowe.

 

Według UE szkodliwe cząstki stałe mogą być wyrzucane przede wszystkim z rur wydechowych aut z silnikami o bezpośrednim wtrysku benzyny

Nawet nie zdawałem sobie sprawy jaki ze mnie "zły człowiek", który porusza się prawie dwutonowym dieslem o pojemności 2700ccm. Poprzednie zagazowane 4.0 było bardziej ekologiczne... Jakby mnie było stać, to nie wykluczam że kupiłbym hybrydowego Lexusa RX450h dzięki czemu z pewnością stałbym się "lepszym człowiekiem" ;)

 

A tak bardziej poważnie... Moim zdaniem hybrydy mają sens ale wyłącznie w takiej konfiguracji, gdzie silnik spalinowy nie jest bezpośrednio połączony z kołami bądź korzysta z dobrej przekładni bezstopniowej lub skrzyni o wielu przełożeniach. Może on wówczas pracować w takim zakresie, gdzie uzyskuje optymalne parametry pracy pod kątem sprawności energetycznej. Połączony z napędem elektrycznym zdolnym do uzyskania rzeczywistego zasięgu powiedzmy 20km (kompromis pomiędzy wagą akumulatorów a częstotliwością uruchamiania/zatrzymywania silnika spalinowego) pozwoliłby na realne oszczędności w zużyciu paliwa. Nawet biorąc pod uwagę straty wynikające ze zamiany energii mechanicznej w elektryczną i elektrycznej w mechaniczną utrzymywanie parametrów pracy silnika spalinowego w optymalnym zakresie przynosi zysk.

Tak od dziesięcioleci są budowane napędy dużych maszyn (ciężarówki giganty w kopalniach odkrywkowych), lokomotyw, statków...

Wspomaganie tradycyjnego napędu siłownikami elektrycznymi zaczęło się dekadę temu. To ślepa uliczka.

Od niedawna (Tesla) produkuje czysto elektryczny pojazd. Bazują na akumulatorach litowych. Budują własną obecnie ich fabrykę. Wiadomo, że lit jest limitowanym pierwiastkiem na Ziemi...

Ogniwa paliwowe mają jednak chyba przyszłość...

Ogniwa paliwowe mają jednak chyba przyszłość...

 

Mam znajomego który kilkanaście lat temu wyjechał do Włoch robić doktorat z ogniw paliwowych. Twierdził że to dobre rozwiązanie do ogrzewania domów czy do napędu dużych maszyn ale w osobówkach raczej się nie sprawdzi. Pożyjemy - zobaczymy...

Mam znajomego który kilkanaście lat temu wyjechał do Włoch robić doktorat z ogniw paliwowych. Twierdził że to dobre rozwiązanie do ogrzewania domów czy do napędu dużych maszyn ale w osobówkach raczej się nie sprawdzi. Pożyjemy - zobaczymy...

Parę lat temu głośno było o dokonaniach Daniela Nocery z MIT, rozwijającego panele do sztucznej fotosyntezy, zdolne produkować wodór mający następnie zasilać ogniwa paliwowe. Wiadomo, że założył firmę technologiczną, którą jednak 2 lata temu opylił Lockheed Martinowi

Być może takie przyszłościowe wynalazki będą jeszcze ubijane.

Nie nadszedł ich czas.

Dlatego jaramy się tym na co pozwalają wielcy tego biznesu...

Impuls na dużą skalę nadała Tesla. Kto za nią stoi...?

Dla mnie jednym z minusów samochodów czysto elektrycznych są wysokie koszty chłodzenia wnętrza latem i ogrzewania zimą a co za tym idzie wyraźne zmniejszenie zasięgu. Już niektóre obecne diesle mają problem z dogrzaniem wnętrza podczas większych mrozów...

emisja CO2

obecnie: 130g/km

2021 rok - 97g/km

 

każdy gram ponad ww wartości za każdy sprzedany pojazd to:

obecnie - 5 euro

2019 rok - 95 euro

 

Benzyny z CO2 mają większy problem wiec witamy w świecie silników r2 0,5 litra super hiper turbo 199konia wspomaganych moczem, jak już wspominałem hybrydy tymczasowa ucieczka od płacenia podatków

 

BTW: sadza droższa od koksu ? może warto zmienić paliwo...

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Przyszłość to elektryki. Do modowanej Tesli P90d żadne spaliniaki nie mają startu.

 

Produkcja baterii jest bardzo energochłonna, a i wydobycie potrzebnych materiałów (lit) też rujnuje środowisko.

 

Ładowanie baterii wymaga prądu, a że większość elektrowni jest węglowa, to okazuje się, że taka Tesla wcale ekologiczna nie jest.

 

Elon Musk obiecywał, że sieć SuperChargerów będzie zasilana z paneli fotowoltaicznych. Cóż, na obiecankach się skończyło.

 

A poczytaj sobie jeszcze o "jakości" wykonania Modelu S i X, twałości systemu napędowego czy zawieszenia.

 

"Consumer Report" najpierw dał modelowi S 103 punkty na 100 możliwych, by za rok czy półtora uznać ogólną niezawodność modelu S za "below average".

 

Nie ma się czym podniecać, są lepsze samochody.

 

No chyba, że mówisz tylko i wyłącznie o przyśpieszeniu. Na krótkich dystansach rzeczywiście nic nie podskoczy.

 

Ale z pewnego niemieckiego toru do jazd próbnych (nie chcę przekręcać nazwy) model S zwieziono na lawecie po kilku okrążeniach, zwyczajnie się bateria zagotowała.

do tego po latach dojdzie problem utylizacji zużytych ogniw.

 

P90d:

0-100 - 2,8 s (Ludicrous mode) / 3,1 s

1/4 mili - ok. 11,2 s

 

Koenigsegg One:1:

Przyspieszenie 0-100 km/h: 2,6 s

Przyspieszenie 0-300 km/h: 11,92 s

1/4 - 9,8 sek

 

idąc dalej, w skrócie:

Porsche 918 Spyder – 2.2 Seconds

Bugatti Veyron Super Sport – 2.4 Seconds

Ferrari LaFerarri – 2.4 Seconds

SSC Ultimate Aero XT – 2.65 Seconds

2014 Nissan GT-R Track Edition – 2.7 Seconds

 

380 konny diesel w X5 - 5,2 sek...

 

czyli jeśli mowa o serii to mamy szybszą benzynę, odblokowanie limiterów w tesli to problem termiki i wydajności akumulatorów (nawet w ostatniej mocniejszej wersji), przyrost też nie jest jakiś kosmiczny. Im dłuższy sparing tym tesla będzie miała ciężej.

do tego po latach dojdzie problem utylizacji zużytych ogniw.

Nic nie dojdzie, bo ogniw się nie utylizuje tylko poddaje recyklingowi. Obecnie jest to koszt rzędu 1 USD / kg a wdrażane są technologie które obniżą go o więcej niż połowę.

 

Rozwinie się prędzej niż się spodziewasz...

 

Technologia i wprowadzenie nowego rozwiązania nie jest problemem zawsze można wykorzystać apatat przymusu (panstwo) problemem jest zgoda na zmianę. Szczególnie jak za tym starym stoi mocny biznes. Reszta dk zrobienia i chetni do inwestycji sie znajdą szybko.

chwilowy brak działalności w audio.

 

 

Technologia i wprowadzenie nowego rozwiązania nie jest problemem zawsze można wykorzystać apatat przymusu (panstwo) problemem jest zgoda na zmianę. Szczególnie jak za tym starym stoi mocny biznes. Reszta dk zrobienia i chetni do inwestycji sie znajdą szybko.

A tak coś konkretnie? Kto i jak przeszkadza w recyklingu który jest biznesem jak każdy inny? Po wprowadzeniu nawet tej mocno krytykowanej ustawy ilość śmieci wyrzucanych do lasu w moich okolicach zmalała tak na oko pięciokrotnie.

Tutaj największą przeszkodą jest cały biznes oparty na ropie i jej kontroli. Dopuki jest mocny dopóty będzie utrudnial działania konkurencji.

 

 

A tak coś konkretnie? Kto i jak przeszkadza w recyklingu który jest biznesem jak każdy inny? Po wprowadzeniu nawet tej mocno krytykowanej ustawy ilość śmieci wyrzucanych do lasu w moich okolicach zmalała tak na oko pięciokrotnie.

Jak pójdą duże $$$ to i przeszkody sie znajda.

chwilowy brak działalności w audio.

Tutaj największą przeszkodą jest cały biznes oparty na ropie i jej kontroli. Dopuki jest mocny dopóty będzie utrudnial działania konkurencji.

 

 

Jak pójdą duże $$$ to i przeszkody sie znajda.

Nadal niekonkretnie.

Tutaj największą przeszkodą jest cały biznes oparty na ropie i jej kontroli. Dopuki jest mocny dopóty będzie utrudnial działania konkurencji.

Zbig słusznie prawi, recyklling podobnie jak śmieci to potężny biznes. Ty też masz rację ale jeśli chodzi o motoryzację, puki baryłka rządzi światem to nawet gdybyśmy posiadali technologię super ekonomiczne i super czyste i tak ich nie zastosujemy.

 

To całe pierdzie o ekologii, teksty nie kupuj diesla, kolejne normy i wynalazki są tylko dla idiotów. To samo tyczy się węgla, energii odnawialnej itd.

A tak bardziej poważnie... Moim zdaniem hybrydy mają sens ale wyłącznie w takiej konfiguracji, gdzie silnik spalinowy nie jest bezpośrednio połączony z kołami bądź korzysta z dobrej przekładni bezstopniowej lub skrzyni o wielu przełożeniach. Może on wówczas pracować w takim zakresie, gdzie uzyskuje optymalne parametry pracy pod kątem sprawności energetycznej. Połączony z napędem elektrycznym zdolnym do uzyskania rzeczywistego zasięgu powiedzmy 20km (kompromis pomiędzy wagą akumulatorów a częstotliwością uruchamiania/zatrzymywania silnika spalinowego) pozwoliłby na realne oszczędności w zużyciu paliwa. Nawet biorąc pod uwagę straty wynikające ze zamiany energii mechanicznej w elektryczną i elektrycznej w mechaniczną utrzymywanie parametrów pracy silnika spalinowego w optymalnym zakresie przynosi zysk.

Nawet taka konfiguracja jest bez sensu, bo trzeba wozić na raz dwa systemy - elektryczny i spalinowy. To przekłada się na masę samochodu i całą ekologię diabli biorą.

 

Albo benzyna / ropa, albo akumulatory. Potencjał niby jest, lit oferuje nawet większą energię z kilograma niż benzyna w baku, silniki elektryczne też są lepsze od spalinowych, ale na razie napęd elektryczny leży i kwiczy co pokazało wiele testów torowych.

 

Oczywiście akumulatory mają sens tylko jeżeli nauczymy się produkować prąd w miarę czysto, a na razie najlepsze rozwiązanie w postaci energii jądrowej jest sabotowane po całości.

Nawet taka konfiguracja jest bez sensu, bo trzeba wozić na raz dwa systemy - elektryczny i spalinowy. To przekłada się na masę samochodu i całą ekologię diabli biorą.

Nic się nie przekłada, obecne hybrydy nie są cięższe od porównywalnych diesli, przy rzeczywistym średnim spalaniu niższym o kilkanaście procent i o wiele mniejszej podatności na awarie.

 

Albo benzyna / ropa, albo akumulatory. Potencjał niby jest, lit oferuje nawet większą energię z kilograma niż benzyna w baku, silniki elektryczne też są lepsze od spalinowych, ale na razie napęd elektryczny leży i kwiczy co pokazało wiele testów torowych.

Aut elektrycznych nie buduje się do jeżdżenia po torach tylko po ulicach. Akumulatory na licie pewnie już za chwilę będą przestarzałe.

 

Oczywiście akumulatory mają sens tylko jeżeli nauczymy się produkować prąd w miarę czysto, a na razie najlepsze rozwiązanie w postaci energii jądrowej jest sabotowane po całości.

Mnie się budowanie betonowych mastodontów, które mozna wyłączyć jednym atakiem, awarią lub katastrofą naturalną, też nie za bardzo podoba. Przyszłość mają technologie nie związane z produkcją materiałów do produkcji głowic bojowych i pozwalające na rozproszenie produkcji.

Nic się nie przekłada, obecne hybrydy nie są cięższe od porównywalnych diesli, przy rzeczywistym średnim spalaniu niższym o kilkanaście procent i o wiele mniejszej podatności na awarie.

Jeżeli hybryda ma mieć moc taką jak benzyniak, to będzie cięższa z definicji. Jedyne co pozwala jej zdobyć papierową przewagę to moc chwilowa, kiedy elektryka i silnik spalinowy pracują razem. Szkoda że na długo to nie starcza.

 

Akumulatory na licie pewnie już za chwilę będą przestarzałe.

A czym chcesz zastąpić lit? Jaki inny pierwiastek oferuje tak dużą energię elektryczną z tak małej masy?

 

Mnie się budowanie betonowych mastodontów, które mozna wyłączyć jednym atakiem, awarią lub katastrofą naturalną, też nie za bardzo podoba. Przyszłość mają technologie nie związane z produkcją materiałów do produkcji głowic bojowych i pozwalające na rozproszenie produkcji.

Są już projekty małych, praktycznie bezobsługowych reaktorów zdolnych zasilić osiedle domów. Poza tym ze zużytego paliwa jądrowego z elektrowni nie da się zrobić bomby. Proponuję zapoznanie się o co chodzi z plutonem weapons grade oraz reactor grade. To nie przypadek że Sowieci tak lubili reaktory typu czarnobylskiego - kanałowe na grafitowym rdzeniu, które dawały możliwość wymiany pojedynczych prętów w czasie pracy. To pozwalało na krótki czas przebywania pręta w reaktorze, i znacznie mniejszą procentową zawartość izotopu 240 w uzyskiwanym z niego plutonie.

Nawet taka konfiguracja jest bez sensu, bo trzeba wozić na raz dwa systemy - elektryczny i spalinowy.

Bez sensu jest kiedy nie godzimy się na kompromisy... W aktualnym Autoświecie jest test Audi Q7 w wersji hybrydowej z trzylitrowym dieslem. Samochód waży 450kg więcej niż wersja zwykła. Producent podaje zużycie paliwa według "normy" na poziomie 1.9 l/100km, redaktorom wyszło 6,6 przy normalnej jeździe. Dla porównania wersja czysto spalinowa spaliła 6,8. Wniosek - taka konfiguracja nie przynosi wymiernych korzyści.

 

Co dla mnie jest takim koniecznym kompromisem? Napęd który ma pełną dynamikę tylko przy wykorzystaniu obydwu źródeł. Mniejszy silnik spalinowy pracujący praktycznie wyłącznie w zakresie maksymalnej sprawności, resztę pokrywa napęd elektryczny. Inna opcja to samochód typowo elektryczny plus awaryjny napęd spalinowy, podobnie jak to jest w BMW i3.

Misiomor jak zwykle kontrowersyjny.

Gdyby hybryda była syfem to nie stosowano by jej od dziesięcioleci (kolej, maszyny górnicze, transport morski...).

 

Trzeba by posłużyć się krzywymi obrazującymi moc wydatkowaną przez samochód w trakcie typowej jazdy. Otóż jest potrzebna w momencie ruszania (bufor akumulatorowy, może tzw. superkondensator), potem to już wystarczy mały silnik napędzający efektywnie prądnicę.

A podawanie przykładów z torem wyścigowym to wybaczcie, takie argumenty chłopców w piaskownicach... z za małymi...

Bez sensu jest kiedy nie godzimy się na kompromisy... W aktualnym Autoświecie jest test Audi Q7 w wersji hybrydowej z trzylitrowym dieslem. Samochód waży 450kg więcej niż wersja zwykła.

Te 450kg rozstrzyga o wszystkim. Większe zużycie opon, szybszy fading hamulców, gorsze w zakrętach opony skoro muszą więcej unieść. A zysk na paliwie żaden, wszystko zależy zresztą od ułożenia testu.

 

Co dla mnie jest takim koniecznym kompromisem? Napęd który ma pełną dynamikę tylko przy wykorzystaniu obydwu źródeł. Mniejszy silnik spalinowy pracujący praktycznie wyłącznie w zakresie maksymalnej sprawności, resztę pokrywa napęd elektryczny. Inna opcja to samochód typowo elektryczny plus awaryjny napęd spalinowy, podobnie jak to jest w BMW i3.

Akurat silniki spalinowe mają obecnie zupełnie niezłą sprawność w szerokim zakresie obrotów, a dobry automat pozwala dobrać przełożenie tak, żeby osiągnąć obroty dla których moc maksymalna jest w sam raz wystarczająca dla uzyskania prędkości.

 

Co do BMW i3 - ja bym wolał lżejszy samochód bez jego 3-cylindrowej pierdziawki i całego osprzętu łącznie z bakiem, albo akumulatory zamiast niego.

 

Gdyby hybryda była syfem to nie stosowano by jej od dziesięcioleci (kolej, maszyny górnicze, transport morski...).

W tych zastosowaniach masa nie robi tak wielkiej różnicy. Przyspieszenia na kolei to są takie, że droga hamowania potrafi być mierzona w kilometrach.

 

Z kolei w maszynach górniczych (ciężarówkach typu haul truck) to jest raczej bezpośrednie przełożenie prądnica - silniki elektryczne tam gdzie konwencjonalne przeniesienie napędu nie daje rady. Powód zupełnie inny niż w samochodowych hybrydach.

 

Osobiście jestem zdania że jeżeli już bawić się w hybrydy, to tylko na możliwie małej i lekkiej turbinie gazowej. A i tak nie uwalnia to nas od konieczności taszczenia paliwa do niej, więc kto wie czy lepiej dopracowane akumulatory nie będą lepsze, w końcu energia z litu jest teoretycznie lżejsza niż z węglowodorów spalanych przy użyciu atmosferycznego tlenu. Turbina i prądnica też swoje przecież ważą.

 

Trzeba by posłużyć się krzywymi obrazującymi moc wydatkowaną przez samochód w trakcie typowej jazdy. Otóż jest potrzebna w momencie ruszania (bufor akumulatorowy, może tzw. superkondensator), potem to już wystarczy mały silnik napędzający efektywnie prądnicę.

A podawanie przykładów z torem wyścigowym to wybaczcie, takie argumenty chłopców w piaskownicach... z za małymi...

Daruj, ale nie chciałbym kiedyś obudzić się w sytuacji że moc ciągła samochodu jest na poziomie 20kW, a szczytowa jest dostępna tylko przez kilkanaście sekund. Czymś takim nie da się przejechać 400km z autostradową prędkością.

Pamiętajmy, że cały ten napęd spalinowy był optymalizowany przez całe dziesięciolecia pod samochody.

Komponenty elektryczne są wciąż dość przypadkowe. Poczekajmy aż Tesla wybuduje swoją fabrykę ogniw, jak napęd (silniki i sterowniki) okrzepną pod to konkretnie zastosowanie...

 

I jeszcze jedno. Ta technologia, te wspaniale elastyczne silniki, przekładnie to synonim coraz niższej trwałości (ekologia!)...

Napęd elektryczny zaczyna od "falstartu" i dojdzie do perfekcji...

... chyba, że jakiś spisek "żarówkowy" po drodze...

\

Nic się nie przekłada, obecne hybrydy nie są cięższe od porównywalnych diesli, przy rzeczywistym średnim spalaniu niższym o kilkanaście procent i o wiele mniejszej podatności na awarie.

na bazie nowej jetty:

1,4 TSI + elektryk: - 1505 kg / przyspieszanie 8,6 / spalanie cylk mieszany 4.1

2.0 TSI - 1450 kg / 7,2 / 7.7

2.0 TDI - 1448 KG / 8,9 / 4,2

 

1 pudło: jest cięższy,

2 pudło pali tyle samo

3 pudło jest tak samo albo bardziej podatny na awarie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.