Skocz do zawartości
IGNORED

Kupujesz auto ? Nie kupuj diesla !


rambo54

Rekomendowane odpowiedzi

Twierdzę tylko że hybrydy nie mają sensu jako ciężkie, drogie i skomplikowane

Ani nie są ciężkie- masy Mondeo podawałem w tym wątku, inne możesz sobie łatwo sprawdzić.

Ani drogie - ceny j.w. Przykładowo Auris Hybrid II 136 KM jest w cenie diesla 112 KM, który jednak nie ma automatu. Za Octavię III TDI 110 KM DSG z analogicznym wyposażeniem będziesz musiał dać 10 tys zł więcej. Na układ hybrydowy standardowo 5 lat gwarancji z mozliwością przedłużenia o kolejne 2 lata. Na akumulator trakcyjny 10 lat gwarancji.

Ani skomplikowane - brak sprzęgła, brak dwumasy, brak rozrusznika, żadnych pasków klinowych, brak turbo, zamiast skomplikowanej skrzyni dwusprzęgłowej prosta przekładnia planetarna, niewysilony silnik spalinowy o sprawdzonej konstrukcji.

Z tego co widzę to ten Auris ma przekładnię bezstopniową a nie planetarną. Z tego co się znam na medycynie, to takie coś musi mieć sprzęgło albo jakiś cierny ekwiwalent. Po prostu CVT nie jest w stanie dostarczyć nieskończonego przełożenia, i dla bardzo niskich prędkości ew. zatrzymania musi jakoś odłączyć silnik od kół. W automatach jest przekładnia planetarna, i wymaga ona albo konwertera momentu obrotowego (ktory jest be i nieekologiczny, za to daje komfort jak nie wiem co) albo sprzęgła ciernego.

 

Poza tym ten Auris ma baterie NiMH a nie litowe.

 

Zobaczymy jak będzie z jego cenami odsprzedaży. Napęd wygląda na skomplikowany w serwisie.

  • Moderatorzy

Tesle bym chciał,

ale Aurisa hybrydy dzisiaj produkowanej bym nie kupił, na skutek dodatkowych aku poza miastem jeździ wołkowato, prowadzi się jak przeciążona Toyota . Służbowo jeźdzę nowymi, prywatne kupuję jako 2 właściciel i nie chciałbym wymieniać kompletu aku przy 150 tys przebiegu - wtedy czar oszczędności pryska.

Umówmy się hybryda do miasta, na krótkie dojazdy tak , ale jako uniwersalny transportowiec często dalekiego zasięgu nie.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Z tego co widzę to ten Auris ma przekładnię bezstopniową a nie planetarną. Z tego co się znam na medycynie, to takie coś musi mieć sprzęgło albo jakiś cierny ekwiwalent.

To o czym piszesz to skrzynia bezstopniowa Multidrive S montowana za dopłatą w benzynowych Aurisach. Hybrydy Toyoty i nie tylko korzystają z przekładni planetarnej eCVT - wpisz sobie w wyszukiwarkę, są w necie animacje pokazujące zasady działania. Poziom skomplikowania 5-cio krotnie mniejszy od tradycyjnych konstrukcji.

Z tego co widzę, to sprzęgło z tłumikiem drgań skrętnych a więc coś na kształt dwumasy ten wynalazek jednak zawiera.

 

Poza tym rzeczywiście za sprzęgło i coś na kształt przekładni bezstopniowej robią dwa silniki elektryczne, sprzężone z silnikiem przy pomocy przekładni planetarnej o stałym przełożeniu, pracujące jako silniki lub prądnice zależnie od potrzeb i relacji między prędkością samochodu a prędkością obrotową silnika spalinowego. Rzeczywiście jest możliwa sytuacja że silnik się kręci, a koła (sprzężone z większym silnikiem elektrycznym na stałe) stoją, obroty przejmuje wtedy mniejszy silnik i pracuje jako prądnica.

 

Nie widzę tego wynalazku w ostrej jeździe, taki sobie dziadkowóz, skoro nie można uczciwie sprząc silnika spalinowego z kołami "na twardo". Ja bym to porównał trochę do nowoczesnej elektroniki, gdzie zaczęli pchać niemożebne moce w małe plastikowe obudowy, bez żadnych gwarancji wytrzymania pełnej mocy ciągłej przez dowolny czas w dowolnych warunkach.

PS. Poza tym muszą być klasyczne dyferencjały i półosie do przeniesienia napędu. Ja już bym wolał pełne AWD na mniejszym silniku elektrycznym w każdym kole.

 

A pod jakim adresem to widzisz?

Na autoevolution.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tesle bym chciał,

ale Aurisa hybrydy dzisiaj produkowanej bym nie kupił, na skutek dodatkowych aku poza miastem jeździ wołkowato, prowadzi się jak przeciążona Toyota . Służbowo jeźdzę nowymi, prywatne kupuję jako 2 właściciel i nie chciałbym wymieniać kompletu aku przy 150 tys przebiegu - wtedy czar oszczędności pryska.

Umówmy się hybryda do miasta, na krótkie dojazdy tak , ale jako uniwersalny transportowiec często dalekiego zasięgu nie.

Nie ma rozwiązań uniwersalnych. Ludzie kupują suvy i męczą się z nimi w mieście i na parkingach. W tej chwili nie ma jeszcze na rynku hybrydy kombi w klasie średniej. Chociaż nowe RAV4 to już z terenówką nie ma nic wspólnego.

 

PS. Poza tym muszą być klasyczne dyferencjały i półosie do przeniesienia napędu. Ja już bym wolał pełne AWD na mniejszym silniku elektrycznym w każdym kole.

Też bym wolał ale na razie możemy sobie jedynie powoleć

Ludzie kupują suvy i męczą się z nimi w mieście i na parkingach.

Jakoś tak się składa że im mniejszy samochód, tym gorzej zaparkowany. SUV w mieście to błogosławieństwo, bo jest dobra widoczność, mniejsze oślepianie przez źle ustawione światła innych samochodów. Tylko zakręty gorzej bierze.

 

Jakoś tak się składa że im mniejszy samochód, tym gorzej zaparkowany. SUV w mieście to błogosławieństwo, bo jest dobra widoczność, mniejsze oślepianie przez źle ustawione światła innych samochodów. Tylko zakręty gorzej bierze.

Oślepianie na na oświetlonych ulicach? Nie kojarzę. Lepsza widoczność... Gdzie są korki i tak lepiej widać w google maps. Jak ktoś lubi dopłacić 20 tysi po to aby móc siedzieć 10 cm wyżej to już jego wybór.

[...] to już jego wybór.

 

Pomieszkaj trochę z dala od miasta, docenisz - szczególnie późną jesienią, zimą i wczesną wiosną.

A i w mieście na wiecznie dziurawych jezdniach.

Jeszcze odnośnie tego napędu hybrydowego Toyoty - najgorsze jest w nim to, że żeby utrzymywać stałą prędkość na drodze na napędzie spalinowym, silniki elektryczne muszą pracować jeden jako prądnica, a drugi jako silnik, biorący prąd z tej prądnicy, gdyby im odłączyć elektrykę od statorów (rozewrzeć wszelkie uzwojenia), silnik spalinowy tylko kręciłby się na luzie.

Jeszcze odnośnie tego napędu hybrydowego Toyoty - najgorsze jest w nim to, że żeby utrzymywać stałą prędkość na drodze na napędzie spalinowym, silniki elektryczne muszą pracować jeden jako prądnica, a drugi jako silnik, biorący prąd z tej prądnicy, gdyby im odłączyć elektrykę od statorów (rozewrzeć wszelkie uzwojenia), silnik spalinowy tylko kręciłby się na luzie.

Każdy może zbudować coś lepszego i odnieść sukces na rynku. Klienci tylko czekają.

Każdy może zbudować coś lepszego [...]

 

Z tym będzie raczej ciężko. Napęd spalinowo - elektryczny sprawdził się zasadniczo tylko w kolejnictwie, gdzie są długie trasy, stałe obciążenia i względnie stałe prędkości (i niewielka dynamika jazdy). Pewnych obiektywnych ograniczeń się nie przeskoczy.

 

 

Pomieszkaj trochę z dala od miasta, docenisz - szczególnie późną jesienią, zimą i wczesną wiosną.

A i w mieście na wiecznie dziurawych jezdniach.

Ja nie piszę o tych co faktycznie potrzebują terenówki. Jezdnie ostatnio coraz lepsze. Ostatnią felgę rozwaliłem chba z 10 lat temu. Raczej bym wybrał uterenowione kombi.

Ostatnią felgę rozwaliłem chba z 10 lat temu

ja w tym roku... ostatnio na wojewódzkiej znalazłem dziurę w której można się powieść.

 

Lepsza widoczność... Gdzie są korki i tak lepiej widać w google maps.

nie no jasne.. a na dachu statyw i kamera..

ja w tym roku... ostatnio na wojewódzkiej znalazłem dziurę w której można się powieść.

Ale przy takich to i bulwarówka nie pomoże?

 

 

 

 

nie no jasne.. a na dachu statyw i kamera..

albo lądowisko i hangar dla drona

bez uprawnień i tak nie polatasz, nie wiem czy w mieście nie trzeba mieć pozwolenia.

Mnie się google na codzień sprawdza wystarczająco dobrze jako wspomagacz wyboru trasy.

Nie widzę tego wynalazku w ostrej jeździe

Niestety większość tego typu rozwiązań sprawia, że podczas próby gwałtownego wyprzedzania silnik od razu wchodzi na maksymalne obroty... co skutecznie zniechęca do podejmowania tego typu manewrów ;)

Akurat to, że silnik wchodzi na maksymalne obroty to nic złego - bo wtedy może oddać maksymalną moc, a bezstopniowa przekładnia będzie mu podwyższać przełożenie w miarę jak prędkość rośnie.

 

Podobnie byłoby w klasycznym napędzie spalinowo - elektrycznym, silnik napędza prądnicę z maksymalną mocą, przez co bufor jest ciągle ładowany najlepiej jak się da, i można podać więcej prądu na silniki elektryczne napędzające koła.

 

To że człowieka przwyczajonego do normalnego napędu coś takiego niepokoi (koniec obrotów, trzeba zmieniać bieg na wyższy), to inna sprawa.

 

Pytanie jak w takich warunkach poradzą sobie te dwa silniki elektryczne Priusa. Bo to przecież o nie będzie musiał się "zaprzeć" silnik spalinowy.

 

Inny dość niepokojący scenariusz to jazda ze stałą, wysoką prędkością. Cała moc idzie z silnika spalinowego, bo akumulatory by się szybko rozładowały gdyby miały pracować. Więc musi być krążenie mocy między elektrykami - jeden napędza pobierając moc, drugi pracuje jako prądnica (i mechaniczny opór). Owo krążenie będzie 1:1 minus straty, skoro nie ma ani ładowania ani rozładowywania akumulatorów. W takiej sytuacji niepokoi zwłaszcza ten mniejszy.

 

Oni to pewnie jakoś przeliczyli na najgorsze przypadki, pytanie jednak o trwałość całej elektryki sterującej mocą, izolacji statorów itd. Generalnie wiadomo że to co najbardziej psuje się w samochodach to elektryka właśnie, i to pomocnicza, o mocy watów a nie jak tu zdolna przenieść całą moc samochodu.

obecne przekładnie bezstopniowe nie są w stanie przenieść nawet średnich mocy a ich konstrukcja to częstszy serwis i podatność na awarie.Po za tym odnoszę wrażenie że ciągle dochodzi elementów, zwiększa się stopień skomplikowania, rośnie waga, zwiększa się awaryjność.. nie tędy droga, ja bym upraszczał.. trochę wrócił do korzeni.

 

Przypominam że stoimy na progu kryzysu energetycznego, zarówno jeśli chodzi o transport jak i wytwarzanie. Wymuszanie ekologii w silnikach benzynowych nie wychodzi, a znając życie jak się coś psuje to się usuwa.. na całym świecie nie tylko u nas.

 

Nie wiemy ile mamy ropy / gazu jedni 50 lat temu mówili że od 20 lat powinno jej nie być, drudzy że stary jeszcze na hohhoho.. może warto stworzyć lepsze, czystsze paliwa o lepszej kaloryczności. płynne czy nawet sypkie katalizatory spalania to żadna nowość, od lat stosuje się w paliwach morskich czy nawet piecach węglowych. Jeśli mowa o samej ekologi to zacząłbym od 100% zakazu stosowania biokomponentów, z jednej strony walka o nadprodukcję sadzy z drugiej generator sadzy na każdym CPN'ie....

 

Niestety większość tego typu rozwiązań sprawia, że podczas próby gwałtownego wyprzedzania silnik od razu wchodzi na maksymalne obroty... co skutecznie zniechęca do podejmowania tego typu manewrów ;)

Nie musisz się zastanawiać czy i o ile zredukować. Wciskasz gaz i jedziesz.

obecne przekładnie bezstopniowe nie są w stanie przenieść nawet średnich mocy a ich konstrukcja to częstszy serwis i podatność na awarie.Po za tym odnoszę wrażenie że ciągle dochodzi elementów, zwiększa się stopień skomplikowania, rośnie waga, zwiększa się awaryjność.. nie tędy droga, ja bym upraszczał.. trochę wrócił do korzeni.

Bezstopniowe klasyczne to rzeczywiście porażka - cierna zmiana przełożenia to koszmar mechanika.

 

Tym niemniej układ hybrydowy Priusa faktycznie rozwiązuje sporo z problemów generowanych przez taką przekładnię. Mechanicznie jest tak prosto jak tylko się da, polecam filmiki spod linku który podałem wcześniej. Na stałe sprzężona przekładnia planetarna, większy silnik elektryczny napędza koła połączone z kołem głównym przekładni, mniejszy silnik napędza koło "słoneczne" a spalinowy - jarzmo planet. Tryby są zazębione in saecula saeculorum więc nie ma żadnego zasprzęglania, odsprzęglania i innych takich, choć sprzęgło do spalinowego jest, żeby tłumić drgania skrętne od pulsacyjnego oddawania mocy przez 4-cylindrowca. V12 byłoby lepsze, choć to w sumie świetokradztwo dawać ten szlachetny układ do hybrydy.

 

Do bezstopniowego przełożenia używa się silników elektrycznych - które są w stanie wygenerować moment obrotowy zarówno napędzający jak i hamujący (wtedy silnik zamienia się w prądnicę) niezależnie od chwilowej wartości obrotów wirnika.

 

W sumie razem wyszła tak jakby superpozycja napędu klasycznego ze spalinowo - elektrycznym, z dodatkiem bufora pozwalającego chwilę jechać na czystej elektryce.

 

Oczywiście nie stałem się nagle zwolennikiem tego rozwiązania, nadal uważam że Tesla ma większy sens jeżeli już bawić się w napęd elektryczny. Albo nawet pójść jeszcze dalej i zrobić po jednym silniku na każde koło a nie pozostawać przy dyfrach jak Tesla - która tylko międzyosiowy wyeliminowała w swoich AWD, dając jeden silnik z przodu a drugi z tyłu.

np. Renault ogłosił, że zrezygnuje całkowicie z diesla do 2020r.

Podobnie Volvo niedawno ogłosiło, że w krótkim czasie przejdzie na silniki hybrydowe.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oni wszyscy się mylą...

 

Gdzie są korki i tak lepiej widać w google maps.

 

nie no jasne.. a na dachu statyw i kamera..

 

Zależy od ilości kierowców on line użytkujących aplikację.

Najlepsze z obecnych rozwiązań.

Wkrótce wszystkie samochody będą on line wpięte w system...

Zależy od ilości kierowców on line użytkujących aplikację.

będących tylko online.. nie musza używać aplikacji

 

Wkrótce wszystkie samochody będą on line wpięte w system...

są od kilku lat.

 

np. Renault ogłosił, że zrezygnuje całkowicie z diesla do 2020r.

Podobnie Volvo niedawno ogłosiło, że w krótkim czasie przejdzie na silniki hybrydowe.

pierwszy ledwie zipie i nie ma kasy na rozwój, drugi i tak kupuje od innych..

W zeszłym roku Volvo ogłosiło, że rezygnuje z silników diesla innych firm i zbuduje swoje.

Trochę to dziwne, że niby chcą zrezygnować z nich w ogóle.

 

Renault po ostatnich po wymianie całej gamy modeli ma niezłą sprzedaż. A może się mylę...

ratuje dacia i dostarczanie silników innym, może teraz się odbili...

 

Jak jest nie wiemy, 1 news 3 gazety i 3 różne przekazy.. dziennikarze to łajno które należy spakować w worek i wysłać na sybir. Wczoraj w radiu odnośnie TK to samo.. to już nie jest dezinformacja to jest łganie w żywe oczy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.