Brzmienie angielskie, brzmienie japonskie...

[szymon1977]

Brzmienie angielskie, brzmienie japonskie... a moze jakie jeszcze? Moglby ktos w kilku slowach opisach czym charakteryzuja sie wzmacniacze i kolumny?

[Mrok]

Ktokolwiek cokolwiek tu napisze może urazić posiadaczy takiego czy innego sprzętu.

 

Najlepiej będzie jak sam się przekonasz. Podjedź do sklepu i porównaj brzmienie kolumn: Harbeth / Spendor, a potem Yamaha / Denon mniej więcej z tej samej półki.

[Lumperator]

Jakoś nie potrafiłbym znaleźć wspólnego mianownika w japońskim brzmieniu do Yamahy i Luxmana. To że jakaś część popularnego sprzętu z Japonii brzmi po chamsku, to nie znaczy, że wszytko u nich gra w ten sposób. Z powodu jednak tego, że mają sporo firm i produkują dużo, to i szrotu grającego bezpłciowo nie brakuje.

[Gość numik]

jest jeszcze szkoła francuska (ostra, wyrazista), włoska (muzykalna, barwna), niemiecka (lekko techniczna,trochę podbite skraje pasma), USA-Kanada (bezpośrednio, estradowo trochę), skandynawska (w uproszczeniu - lekko zdystansowana)

[lukag72]

jest jeszcze szkoła francuska (ostra, wyrazista), włoska (muzykalna, barwna), niemiecka (lekko techniczna,trochę podbite skraje pasma), USA-Kanada (bezpośrednio, estradowo trochę), skandynawska (w uproszczeniu - lekko zdystansowana)

To bardzo szerokie pojecie znam Niemieckie firmy które bardzo odchodzą brzeniem od stereotypów ale to czesto sam Top.

[Gość numik]

To bardzo szerokie pojecie znam Niemieckie firmy które bardzo odchodzą brzeniem od stereotypów ale to czesto sam Top.

podałem stereotypy, które się w sumie potwierdzają "przeciętnie". Restek, Atoll, Exposure - nie grają już zbyt typowo dla danej szkoły. Jak się jednak posłucha M2tech, Xavianów, Chario, Audia Flight np. to tam są pewne elementy wspólne szkoły "włoskiej", Paradigm, Schiit, Polk Audio, Parasound, Def. Technology, Krell też mają cechy wspólne choć pewnie i w USA / Kanadzie są sprzęty grające mniej typowo ;)

[szymon1977]

I wlasnie o te stereotypy sprzetu z nizszej polki mi chodzi, a nie o rozwodzenie sie nad konretnymi przypadkami. Jeszcze byscie szkole japonska i angielska nakreslili bo wsrod sprzetow budzetowych tego chyba najwiecej.

[Gość numik]

I wlasnie o te stereotypy sprzetu z nizszej polki mi chodzi, a nie o rozwodzenie sie nad konretnymi przypadkami. Jeszcze byscie szkole japonska i angielska nakreslili bo wsrod sprzetow budzetowych tego chyba najwiecej.

japońska to w uproszczeniu trochę płaskie granie, cyfrowe, uproszczone. Mało w tym finezji

angielska to kultura, lekkie ocieplenie i spowolnienie powiedzmy, ale absolutnie w granicach normy - spora uniwersalność, dobra średnica (ta szkoła jest tak bogata, że wypośrodkowanie Naima, CA, MF, Regi i Audiolaba nie jest już takie proste) - ciężko angielską szkołę opisać w 3 słowach :)

[lukag72]

japońska to w uproszczeniu trochę płaskie granie, cyfrowe, uproszczone. Mało w tym finezji

angielska to kultura, lekkie ocieplenie i spowolnienie powiedzmy, ale absolutnie w granicach normy - spora uniwersalność, dobra średnica (ta szkoła jest tak bogata, że wypośrodkowanie Naima, CA, MF, Regi i Audiolaba nie jest już takie proste) - ciężko angielską szkołę opisać w 3 słowach :)

100 % prawdy.

[teskoł]

Brzmienie angielskie, brzmienie japonskie... a moze jakie jeszcze? Moglby ktos w kilku slowach opisach czym charakteryzuja sie wzmacniacze i kolumny?

nie ze słuchu, niestety, tylko z internetów:

w USA było brzmienie bostońskie (czyli amerykańskie ale angielskie) i kalifornijskie, czyli hop do przodu i ping-pong stereo i w ogóle, panie, estrada. Ale ponoć to pierwsze wygrało - i nowe jbl to już panie, nie to, co kiedyś... i b. dobrze - moim zdaniem...

[audiofan01]

Większość tego co piszecie oparte jest na stereotypach. W każdym kraju można znaleźć skrajnie różnych producentów, a wśród oferty jednego producenta także zupełnie inne brzmienia. Przykładem choćby Niemcy czy Japonia gdzie mamy dużo budżetówki ale także ambitne konstrukcje. To się także zmienia w czasie. Yamaha przez prawie dwie dekady zginęła w amplitunerach KD by nieśmiało powrócić parę lat temu do hifi zestawem s2000, a obecnie jeszcze ambitniej s3000 i kolumnami NS 5000 które aspirują do przedsionka hajendu i nie mają nic wspólnego z brzmieniem najtańszych urządzeń Yamahy.

[tigus27]

A jak oceniacie granie firmy Audio GD ?

[mc3000]

A Polska? Co z Polską??:) Co do produkcji to bardziej przypominamy Brytyjczyków - małe manufaktury, handmade, DiY, ale firm jest naprawdę sporo. A brzmienie?

[Gość numik]

Większość tego co piszecie oparte jest na stereotypach. W każdym kraju można znaleźć skrajnie różnych producentów, a wśród oferty jednego producenta także zupełnie inne brzmienia. Przykładem choćby Niemcy czy Japonia gdzie mamy dużo budżetówki ale także ambitne konstrukcje. To się także zmienia w czasie. Yamaha przez prawie dwie dekady zginęła w amplitunerach KD by nieśmiało powrócić parę lat temu do hifi zestawem s2000, a obecnie jeszcze ambitniej s3000 i kolumnami NS 5000 które aspirują do przedsionka hajendu i nie mają nic wspólnego z brzmieniem najtańszych urządzeń Yamahy.

ale tu chodziło o stereotypy i pewne "uproszczenie", z góry to zastrzegałem.

 

Co do Polski - mamy pomysły, ale chyba "polskiej" szkoły brzmienia nie ma, nawet ciężko mówić o "słowiańskiej"

[audiofan01]

A może teraz prawie wszystko to po prostu szkoła chińska? :)

[szymon1977]

Dzieki.

[Huberto1984]

 

japońska to w uproszczeniu trochę płaskie granie, cyfrowe, uproszczone. Mało w tym finezji

angielska to kultura, lekkie ocieplenie i spowolnienie powiedzmy, ale absolutnie w granicach normy - spora uniwersalność, dobra średnica (ta szkoła jest tak bogata, że wypośrodkowanie Naima, CA, MF, Regi i Audiolaba nie jest już takie proste) - ciężko angielską szkołę opisać w 3 słowach :)

 

Podpisuje sie pod tym, choc audiolab raczej odbiega od typowej angielskiej szkoly grania.

[sylwon38]

jest jeszcze szkoła francuska (ostra, wyrazista), włoska (muzykalna, barwna), niemiecka (lekko techniczna,trochę podbite skraje pasma), USA-Kanada (bezpośrednio, estradowo trochę), skandynawska (w uproszczeniu - lekko zdystansowana)

Nie wspomniałeś jeszcze o szkole południowopacyficznej (głęboka), saharyjskiej (ciepła, ale sucha i piaszczysta), marsjańska (tu audiofile nie są zgodni i jeszcze debatują na różnych zborach ) ;)

[Gość Piwo Jasne]

Jeden lubi makaron , drugi kartofle , trzeci ryż.

Czy to ma znaczenie ? Ja lubię duże i ciężkie kolumny , bo tylko takie według mnie grają. Jak ktoś zachwyca się komputerowymi pierdziawkami to jego gust , nie będę mu przeszkadzał . Skończyła się era sprzętu z tak zwanego środka cenowego . Ten dobry sprzęt jest kosmicznie drogi ten badziewny w cenie tego ze średniej półki cenowej i tej niskiej tzw popularnej zwanej budżetową. No i ta dziwna klasyfikacja vintagowe brzmienie , angielskie brzmienie , czegoś nie słychać , audio do rocka , audio do klasyki , audio do hip hopu . Szczoteczka do zębów to też , inna do kolejarskiego uzębienia "co stacja to ząbek" , inna dla aparatczyków "ci co noszą aparaty korekcyjne w wieku powyżej 18 lat " , inna dla super białych , inna dla nikotynowców . Ogólnie klasyfikacyjna maskarada wszystkiego , łącznie z audio . Totalny bezsens i bzdura.

 

jest jeszcze szkoła francuska (ostra, wyrazista), włoska (muzykalna, barwna), niemiecka (lekko techniczna,trochę podbite skraje pasma), USA-Kanada (bezpośrednio, estradowo trochę), skandynawska (w uproszczeniu - lekko zdystansowana)

Wzmacniacz i kolumny wyprodukowane na planecie Saturn mają iście saturiańskie brzmienie .

[maniek21]

Yamaha A-720 - niby japońska, a wcale nie brzmi agresywnie, ma łagodną górę. Trzeba sprawdzać modele.

[szymon1977]

Widze, ze kilka osob kompletnie nie zrozumialo. Nie chodzi o to aby z gory okreslic brzmienie wzmacniacza na podst kraju pochodzenia producenta. Chodzi o to aby usystematyzowac pewne typy brzmien aby latwo mozna bylo nakreslic charakter wzmacniacza.

 

"Yamaha A-720 - niby japońska, a wcale nie brzmi agresywnie, ma łagodną górę." Kilka slow i wszystko jasne. Jezeli ktos szuka wzmacniacza o typowo japonskim brzmieniu - odpada.

[rafal735r]

A Polska? Co z Polską??:) Co do produkcji to bardziej przypominamy Brytyjczyków - małe manufaktury, handmade, DiY, ale firm jest naprawdę sporo. A brzmienie?

Właśnie, można ją oprzeć na Tonsilu. Taki sens ma ten temat. Ale widać numik zna wszystkie szkoly.

[Lumperator]

Zgadzam się z tym, że lata temu zaistniały pewne cechy wśród wyrobów dużych firm, które spowodowały definiowanie ich w ten sposób. Na szczęście te stereotypy powoli gasną. Wielu producentów niemieckich paczek odeszła od grania skrajami. Yamaha ostatnio tez pokazała, że ich wzmacniacze potrafią zagrać z większym zaangażowaniem niż dawniej.

[sittek]

Obecnie nie ma już czegoś takiego jak szkoła grania. Te czasy minęły bezpowrotnie w XX wieku.

[szymon1977]

Powiedzialbym raczej, ze szkoly pozostaly a produkty sie z tymi szkolami rozmijaja. Dla przykladu wspominana Yamaha choc z japoni to nie gra po japonsku a... no wlasnie?

[audiofan01]

Powiedzialbym raczej, ze szkoly pozostaly a produkty sie z tymi szkolami rozmijaja. Dla przykladu wspominana Yamaha choc z japoni to nie gra po japonsku a... no wlasnie?

 

Z tym zastrzeżeniem, że nie każda. Z bieżacej oferty wyraźnie inaczej tzn. lepiej grają urzadzenia od serii 1000 wzwyż. Wszystko poniżej to niestety zgodnie ze stereotypem, czyli dwie niechlubne dekady gdzie prym wiodło KD.

[szymon1977]

...niestety...

 

A jak ktos lubi?

[sittek]

Powiedzialbym raczej, ze szkoly pozostaly a produkty sie z tymi szkolami rozmijaja. Dla przykladu wspominana Yamaha choc z japoni to nie gra po japonsku a... no wlasnie?

Tak, zgadza się, pozostały w starszych czasopismach i w tych domach, gdzie nadal gości zacny sprzęt z XX wieku :-)

[szymon1977]

To co, teraz wszystko gra neutralnie?

[sittek]

Wprost przeciwnie, z neutralnością sprzęt budżetowy obecnie niewiele ma wspólnego.

A jaki jest to sprzęt budżetowy? Jeszcze 10-20 lat temu były to kwoty ok.1000-2000zł, teraz jest to minimum 3000-5000 zł

 

I często wychodzi, że za element.