Skocz do zawartości
IGNORED

Problem z pozycjonowaniem dźwięku - Yamaha RX-V781


aguero90

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Mam całkiem nietypowy problem z nowym amplitunerem. Po wymianie Yamahy 371 na 781 nie jestem do końca usatysfkacjonowany.

Dźwięk jest dobry jednak ma tendencję która mi kompletnie nie odpowiada, mianowicie pozycjonuje śpiew i niektóre elementy muzyczne na środek sceny. Odłuch jest taki jakby ktoś śpiewał z telewizora, przez to dźwięk (zazwyczaj śpiew) wydaje się mocno zbity, nie wykorzystując przestrzeni stereo. Rozumiem że wielu osobom może to odpowiadać jednak mnie właśnie z tego powodu drażni, gdyż muza jest świetnie rozprzestrzeniona ale głos danej wokalistki/wokalisty idzie zbyt na środek, co nie brzmi dla mnie zbyt fajnie.

 

Czy ktoś może wie jak ten efekt zniwelować, może za pomocą jakiejś opcji w menu, bądź też przez EQ lub YPAO?

A gdzie ten wokal był przed wymianą? W głośnikach? Wstępnie to wygląda jakbyś dostał progres...

Przeważnie wokal w masteringach jest właśnie lokalizowany na środku sceny.

"...dźwięk oceniać dostępnym osobniczo aparatem do tego stworzonym a nie logiczna połówką mózgu." Ś.P. Mamel

Chodzi o to że przed wymianą muzyka szła zlana z wokalem przestrzennie, a teraz jest podział - muzyka idzie świetnie bo jest rozlana przestrzennie na boki, a wokal oddzielony - na środku sceny i zwarty.

 

Wiem, że to jest specjalnie aby podkreślić szerokość sceny ale mi się to zwyczajnie nie podoba, dlatego też pytam czy może ktoś wie jak zniwelować ten efekt tzn. rozprzestrzenić stereo dla wokalu, by głos nie był lokowany na centrum.

mi się to zwyczajnie nie podoba

 

Muszę Cię zmartwić. Objawy które opisujesz są jak najbardziej prawidłowe i zazwyczaj pożądane z audiofilskiego punktu widzenia ...

 

dlatego też pytam czy może ktoś wie jak zniwelować ten efekt tzn. rozprzestrzenić stereo dla wokalu, by głos nie był lokowany na centrum.

 

Kupić gorszy wzmacniacz.

 

Być może w 371 jakies DSP było włączone i się kolega przyzwyczaił do takiego efektu? Tak jak większosć tu w wątku potwierdza - wokal najczęściej mamy w środku

@cygaret próbowałem już przez Yamaszkę tych trybów surround'o-podobnych i to tylko gorzej brzmi, a ten minus który mnie nurtuje i tak zostaje.

 

@szpakowski No to mnie zmartwiłeś, cóż widać mam mało wysublimowany gust. Mam starą Yamaszkę ale chyba nie myślisz że przyznam się przed sobą że wydałem tyle pieniędzy na coś gorszego... :(

 

@tam to byłby dobry trop tylko że tam wiele bajerów niestety nie było

 

No nic dziękuję Wam wszystkim serdecznie za podpowiedzi, chyba zostaje mi tylko przyzwyczaić się do tych ściśniętych "środków".

Muszę Cię zmartwić. Objawy które opisujesz są jak najbardziej prawidłowe i zazwyczaj pożądane z audiofilskiego punktu widzenia ...

 

No raczej tak to powinno wyglądać. Stojąc przed sceną dziwnie by to wyglądało. Patrzę na wokalistę, a śpiew słyszę gdzieś po bokach.

 

Dobrze, że pojawiło się takie pytanie, bo coś mnie ostatnio zaciekawiło, a wcześniej nie przywiązywałem do tego uwagi. Słuchając muzyki, najczęściej chyba tak jest w rocku, metalu, gitarę rytmiczną słyszymy albo bardziej centralnie, albo po lewej, a solową po prawej. Tak też chyba często ustawieni są muzycy na scenie. Natomiast, kiedy perkusista robi takie przejście po tomach od najwyższego brzmienia na prawo do najniższego, stojąc przed perkusją (oczywiście w bliskiej odległości) byśmy słyszeli to przejście od prawej na lewo, jednak jest to chyba tak zmiksowane, że w głośnikach słyszymy efekt, jak byśmy stali za perkusją, czyli przejście od lewego kanału na prawy. Efekt na pewno jest ciekawszy, dlatego pewnie tak się to miksuje. Takie sobie spostrzeżenie. Wiadomo, co innego koncert, co innego wersja studyjna na płycie, ale jeden wokalista nie lokalizujący się w centrum odsłuchu, to by był jakiś niewypał :)

Wrażenie lokalizacji może zwiększać jakiś dolby albo inny proces we wzmacniaczu, który wszystko, co jest w środku, przechwytuje do centralnego głośnika - ale jak rozumiem, tu jest normalne stereo?

 

w głośnikach słyszymy efekt, jak byśmy stali za perkusją, czyli przejście od lewego kanału na prawy.

 

Zasadniczo powinno się panoramować tak, jak to widzi słuchacz, a nie muzyk. To jest spory problem z nagraniami perkusji, fortepianu, najbardziej akordeonu ;)

nagrywamy.com

@sylwon38 Wcale nie uważam że to normalne że wolę (w tym wypadku) gorszy sprzęt ;) Oczywiście to co mówisz jest racjonalne, tylko po prostu źle mi się tego słucha w porównaniu ze starym sprzęcikiem.

@przemak Efekty dolby psują muzę niestety, ale nawet z nimi i tak jest niewiele lepiej.

 

Ciężko jest to wyrazić słowami ale to wygląda tak, jakby wokal + niektóre dźwięki główne w piosence grały na "mono", a reszta muzy na "stereo" i dlatego mnie to tak kłuje.

@szpakowski No to mnie zmartwiłeś, cóż widać mam mało wysublimowany gust. Mam starą Yamaszkę ale chyba nie myślisz że przyznam się przed sobą że wydałem tyle pieniędzy na coś gorszego... :(

 

Wręcz przeciwnie, kupiłeś lepszy sprzęt, ponieważ dopiero on zaczął grać (budować scenę) w miarę poprawnie.

Jesteś przyzwyczajony do nieprawidłowego rozmieszczenia sceny dlatego nie podoba się Tobie zmiana na lepsze, jest po prostu inaczej.

Jest to kwestią przyzwyczajenia, nie przejmuj się (nic nie zmieniaj tylko słuchaj) tak samo przyzwyczaisz się do poprawnego grania.

Jeszcze jedno.

Jeżeli kiedyś będziesz chciał kupić wzmacniacz stereo, będzie jeszcze gorzej ...

Im lepszy sprzęt tym zjawisko o którym piszesz jest bardziej namacalne.

Poszczególne źródła dźwięku zyskują coraz to bardziej precyzyjną pozycję i to nie tylko "na boki" ale również przed i za linię kolumn, że o wysokości nie wspomnę ...

 

Na tym między innymi polega "stereo"

 

@szpakowski no pewnie masz rację, i tak już nie mam wyjścia ;) Dzięki jeszcze raz

 

Zobaczysz z czasem się przyzwyczaisz.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Dźwięk jest dobry jednak ma tendencję która mi kompletnie nie odpowiada, mianowicie pozycjonuje śpiew i niektóre elementy muzyczne na środek sceny.

 

Masz prawidłowo teraz podłączone kolumny , a poprzednio w przeciwfazie :)

Wcale nie uważam że to normalne że wolę (w tym wypadku) gorszy sprzęt ;)

Pewnie wywnioskowałeś że się podśmiewam, (chodzi o ten gorszy sprzęt), bo dałem lajka koledze >szpakowski. Lajk był za pierwszą odpowiedź, ponieważ też uważam, że tak jest prawidłowo. Uważam też, że zwyczajnie Twoje zmysły przyzwyczaiły się do takiego odbioru wokalu, tak jak piszą koledzy. Kiedy Twój mózg już się "przekieruje", będziesz rozkoszował się wokalem w centrum :)

 

Pozdrawiam.

Witajcie

 

Mam całkiem nietypowy problem z nowym amplitunerem. Po wymianie Yamahy 371 na 781 nie jestem do końca usatysfkacjonowany.

Dźwięk jest dobry jednak ma tendencję która mi kompletnie nie odpowiada, mianowicie pozycjonuje śpiew i niektóre elementy muzyczne na środek sceny. Odłuch jest taki jakby ktoś śpiewał z telewizora, przez to dźwięk (zazwyczaj śpiew) wydaje się mocno zbity, nie wykorzystując przestrzeni stereo. Rozumiem że wielu osobom może to odpowiadać jednak mnie właśnie z tego powodu drażni, gdyż muza jest świetnie rozprzestrzeniona ale głos danej wokalistki/wokalisty idzie zbyt na środek, co nie brzmi dla mnie zbyt fajnie.

 

Czy ktoś może wie jak ten efekt zniwelować, może za pomocą jakiejś opcji w menu, bądź też przez EQ lub YPAO?

Wokal zawsze w środku!

De gustibus non est disputandum

@szpakowski niee już na pewno nie będę wyżej celować :) powiem Ci szczerze że jeszcze zmieniając głośniki też z niskiej półki na średnią to różnica była odczuwalna. W przypadku amp-ów jest trochę lepiej (bardziej realistyczny dźwięk) ale nie uważam żeby to było warte tych pieniędzy.

 

@rydz tutaj to żeś wykazał wyższy poziom doświadczenia, zgadza się faktycznie miałem podłączone wcześniej na odwrót kolumny :) jak można kogoś znać na wylot... nie znając tego kogoś.

 

W następny weekend przetestuje je porządnie, po przestawieniu wydaje mi że jest lepiej :)

 

@sylwon 38 niee spokojnie :) doceniam każdą próbę pomocy, wytłumaczenia zwłaszcza że poświęcacie swój wolny czas, po prostu przyzwyczaiłem się do przestrzennego wokalu i już chyba tak zostanie... nawet jeśli to nie jest prawilne :)

po prostu przyzwyczaiłem się do przestrzennego wokalu i już chyba tak zostanie... nawet jeśli to nie jest prawilne :)

 

Miałem kiedyś podobnie jak jeszcze słuchałem stereo na amplitunerze KD również Yamahy.

Pierwszy raz jak posłuchałem dobrego stereo (zestaw powyżej 100tys) dźwięk nie do końca mi się podobał.

 

niee już na pewno nie będę wyżej celować :) powiem Ci szczerze że jeszcze zmieniając głośniki też z niskiej półki na średnią to różnica była odczuwalna. W przypadku amp-ów jest trochę lepiej (bardziej realistyczny dźwięk) ale nie uważam żeby to było warte tych pieniędzy.

 

Z perspektywy czasu powiem, że masz rację - nie warto.

Jeżeli słuchanie muzyki na obecnie posiadanym sprzęcie sprawia Ci przyjemność to niech tak zostanie.

Jak złapiesz bakcyla ciągle będzie Ci coś przeszkadzać w muzyce ...

Chodzi o to że przed wymianą muzyka szła zlana z wokalem przestrzennie, a teraz jest podział - muzyka idzie świetnie bo jest rozlana przestrzennie na boki, a wokal oddzielony - na środku sceny i zwarty.

 

Wiem, że to jest specjalnie aby podkreślić szerokość sceny ale mi się to zwyczajnie nie podoba, dlatego też pytam czy może ktoś wie jak zniwelować ten efekt tzn. rozprzestrzenić stereo dla wokalu, by głos nie był lokowany na centrum.

 

Przy asymetrycznym rozmieszczeniu głośników wyłączyć korekcje czasową , lub przy braku opcji wyłączenia ustawić równą dla wszystkich głośników ( lub samych frontów ).

Jest jeszcze jedna opcja, mogłeś mieć przed wymianą wzmacniacza podłączoną odwrotnie fazę w kolumnach. Spróbuj podmienić jeden czarny z czerwonym kabelkiem przy kolumnie i zobaczy czy jest jak dawniej :)

Powiem Ci aguero że mnie rozbawiłeś. Całe forum goni króliczka, żeby wokalistka przypadkiem tzw "szerokich ust" nie miała, a tobie się nie podoba :) Fajnie :)

Wokal zawsze w środku!

 

Pozwolę się nie zgodzić, tzn. nie w 100% zawsze wokal jest w środku... Wszak wokaliści chodzą po scenie z prawej na lewą i odwrotnie :) I do przodu, i w tył chodzą. Jeśli zaś wokal jest porządnie nagrany, to słychać nawet, kiedy głos w górę się unosi (chyba wstaje z krzesła), lub pomiędzy instrumenty wchodzi.

 

W większych składach, w chórach, słyszymy oddzielne głosy w różnych miejscach, i niekiedy pięknie te chóry wznoszą się w górę, i o sklepienie np. takiej katedry odbijają. Zatem nie zawsze wokal jest "wstrzelony" w środek, za to jeśli go zaczyna być ze środka słychać - to raczej lepiej niż gorzej :)

@Maciej_59525 właśnie parę postów wyżej kolega Rydz też to doradził i oboje mieliście rację bo tak w poprzednim amplitunerze (przez pomyłkę) miałem ustawione głośniki. Niestety prawdopodobnie ta 781 ma sztuczną inteligencję nastawioną, bo nie poprawiło się za bardzo. Tak jak by ten skurczybyk wyczuł że mi się nie podoba ten dźwięk i robił mi na złość. Deczko może mniej zbity głos ale to chyba tylko psychologiczne wrażenie.

 

@stachukubik jeszcze spróbuję do góry nogami postawić kolumny ;)

 

@Nakamichi coś w opcjach miałem tą korekcję, w weekend jak będę mieć czas to się pobawię, dzięki.

 

@micwoj bo niestety ale te "szerokie usta" to bardzo przyjemny efekt, czuć jak wokal stereofonicznie unosi się w powietrzu i otacza uszy od boków. Jeszcze zależy od piosenki bo czasem to i nawet bas wali zbity na środku to jest dopiero dramat.

Ciesze sie ze udało nam się zdiagnozować, mimo wszystko z punktu widzenia audio poprawna prezentacja jest bardziej preferowana. Na pewno zyskuje na tym muzykalność. A to jak opisujesz bas to dokładnie tak jak pojawia się na większości miksów. Cóż, chcesz mieć lepsza przestrzeń i źródła pozorne nie wciśnięte w środek, posłuchaj płyt Chesky Records :-)

Udało się Wam i w dodatku jeszcze daliście parę wskazówek, którymi postaram się posłużyć jak będę jeszcze dokładniej kalibrować sprzęt, za co jeszcze raz dziękuję :)

 

Jak mówił Szpakowski niestety raczej będę musiał się przyzwyczaić do nowego brzmienia. Ze swojej strony mogę dodać że troszkę pomaga przysunięcie kolumn bliżej "siedziska" na którym się rezyduje. Czym większe oddalenie od głośników, tym większy efekt centralizacji występuje.

 

Postaram się jeszcze też podłączyć stare głośniki tylne, może to też nieco pomoże.

Z reguły wszystkie tryby dsp kierują wokal/dialogi na centrala i stąd to uczucie. Ustaw tryb stereo w ampli i powinno wrócić do normy. Jak dalej będzie coś nie tak to dla testu w ustawieniach wyłącz głośnik centralny i napisz jak wtedy gra.

Pozwolę się nie zgodzić, tzn. nie w 100% zawsze wokal jest w środku... Wszak wokaliści chodzą po scenie z prawej na lewą i odwrotnie :) I do przodu, i w tył chodzą. Jeśli zaś wokal jest porządnie nagrany, to słychać nawet, kiedy głos w górę się unosi (chyba wstaje z krzesła), lub pomiędzy instrumenty wchodzi.

 

W większych składach, w chórach, słyszymy oddzielne głosy w różnych miejscach, i niekiedy pięknie te chóry wznoszą się w górę, i o sklepienie np. takiej katedry odbijają. Zatem nie zawsze wokal jest "wstrzelony" w środek, za to jeśli go zaczyna być ze środka słychać - to raczej lepiej niż gorzej :)

Zgadzam sie z Tobą w niektórych nagraniach oczywiście głosy dobiegają z róznych miejsc sceny...taka jest prawda.Jednak w przypadku solistów generalnie powinni stać na środku,oczywiście spektakularnie nagrane płyty pokażą więcej,każdy ruch głowy i to jest także dobrze.Jeżeli masz porządną przestrzeń i głębie to dosłownie widać jak są porozstawiani wokaliści na scenie.

De gustibus non est disputandum

Kończąc temat powiem że dodanie dwóch głośników od starego zestawu Onyx 200 na tyły załatwiło sprawę. Dźwięk teraz jest po prostu fantastyczny. Przy praktycznie każdej piosence przyjemność ze słuchania poprawiła się od 30% do 50%.

 

Mimo nadal słyszalnego akcentu frontów na środku wokal i dźwięki, które tak bardzo wierciły scenę na centrum w końcu się w znaczący sposób rozprzestrzeniły, co w końcu nie powoduje u mnie "nausznego zeza". Muza przecudnie rozprowadza się po przestrzeni pokoju, powodując ambrozję odsłuchową i co tu dużo mówić poruszając moją duszę. Jest bajecznie :) Jedyne co to zmienię jeszcze to zmienię te Onyxy na Melodiki, i podłączę centralny Onyxa i jeśli nie popsuję środka ciężkości (a zarazem jeszcze zwiększy się przestrzeń dźwięku) to również wymienię na Melodikę.

 

Od swojej strony polecam nawet przy dodatkowych głośnikach nie bawić się w tryby surround amplitunera (nawet te przeznaczone niby do słuchania muzyki) bo zwyczajnie psują jakość muzy. A to tworzy się efekt "puszki", a to mocno tracą basy.

Dodatkowo przy kupnie frontowych Melodiczek sprzedawca zalecał mi wymianę kabli z 2,5 mm2 na 4 mm2. Jeśli ktoś chce miękkich, przyjemnych basów to zdecydowanie ten ruch odradzam. Zmiana jest niekorzystna, basy biją (dosłownie) po uszach, są twarde i po prostu nie do zniesienia.

 

Z mojej strony to tyle dziękuję wszystkim jeszcze raz i pozdrawiam! :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.